Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Nie jestem jakimś fanem TNA. Tylko chciałem się dowiedzieć jak jest.

 

I argumenty w stylu własnego network i zapełnianych aren na mnie nie działają bo ja nie pytam o Japonie tylko cały świat. Ile ludzi by przyszło na NJPW w Polsce a ilu na TNA? TNA było w polskiej telewizji. Zobaczymy czy NJPW będzie. Zobaczymy też kiedy na RAW ludzie będą chantować "Bullet Club" albo coś w tym stylu. Bo "Delete" się słyszy ostatnio coraz częściej. No i taka pierdoła jak to że wątek o TNA jest na tym forum dość długo a o NJPW dopiero teraz.

 

Nie lubię TNA (oglądam tylko Hardasów). Ale często słyszę że mimo hejtu i słabego poziomu nadal są nr 2. Ale dzięki za rozwianie moich wątpliwości.

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Argument z chantami raczej nie trafiony, bo chociażby po debiucie Andersona i Gallowsa były chanty Bullet Club.

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

  Johnny Ryper napisał(a):
No i taka pierdoła jak to że wątek o TNA jest na tym forum dość długo a o NJPW dopiero teraz.

Ten argument też do mnie nie trafia. Co to za wyznacznik, że TNA ma swój wątek na forum od dłuższego czasu? Do mnie to nie trafia. Wątek istniejący od dłuższego czasu oznacza tylko tyle, że został założony dawno temu. Jak już to jest to punkt dla NJPW bo fakt, że wątek o tej federacji powstaje teraz jest dowodem na to, że rośnie ona w siłę. Nie można tego samego powiedzieć o TNA


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

King od Pro Wrestling 2016

 

BULLET CLUB (Adam Cole, Bad Luck Fale & Yujiro Takahashi) vs. CHAOS (Tomohiro Ishii, Will Ospreay & YOSHI-HASHI) - *** i ½

Skład był bardzo dobry więc i walka wypadła szokująco dobrze jak na wieloosobowy opener w NJPW. Zwłaszcza podobali mi się tutaj ci co zawsze więcej Cole, Ospreay oraz Tomohiro Ishii. Finalnie CHAOS wygrywa i Ishii zbiera pin co nie powinno nikogo dziwić. Otwarcie lepsze niż się spodziewalem.

 

CHAOS (Beretta, Jado, Rocky Romero & Toru Yano) vs. Great Bash Heel (Togi Makabe & Tomoaki Honma), Bobby Fish & Ryusuke Taguchi - ***

Wiadomo ze poziom musiał być niższy niż w openerze, ale i tak spokojnie dało się to obejrzeć. Wynik był raczej z góry wiadomy, bo GBH to nadal duże nazwiska i porażka w tak obsadzonej walce raczej nie mogła się wydarzyć. Zupełnie nie zauwazałem tutaj Fisha, który nie mógł się odnaleźć w tak licznej walce.

 

Hiroyoshi Tenzan, Manabu Nakanishi, Satoshi Kojima & Yuji Nagata vs. Go Shiozaki, Katsuhiko Nakajima, Masa Kitamiya & Maybach Taniguchi - ***

Przez fakt, ze przeciwnikami wrestlerów z NOAH byli właściwie już emeryci to poziom ringowy nie mógł być za wysoki. Fajnie się jednak ogląda takie nazwiska jak Nakajima czy Shiozaki w NJPW, bo ringowo są wstanie oni zaprezentować bardzo wiele. NOAH oczywiście wygrywa i chyba faktycznie storyline może zakończyć się jakimś pojedynkiem na WK. Za to na Power Struggle prawdopodobnie odbędzie się Nakajima vs Nagata i jeżeli wyrównają poziom z Climaxa to będzie super.

 

Young Bucks (Matt Jackson & Nick Jackson) © vs. David Finlay & Ricochet - *** i ¾

Dali radę spełnił oczekiwania i dobrze, że nie wpadli na głupi pomysł by dawać pretendentom wygrać. Wiem że Finlay to fajny prospect oraz być może nawet wielka gwiazda przyszłości jeżeli chodzi o dywizje Jr, ale tutaj zdecydowanie odstawał. Bucksi to jednak Bucksi, a Ricochet szalał lotami. Davida często nie było i pewnie gdyby znalazł się tam Sydal to poziom byłby jeszcze lepszy.

 

Briscoe Brothers (Jay Briscoe & Mark Briscoe) © vs. Guerrillas Of Destiny (Tama Tonga & Tanga Loa) - *** i ½

Walka duzo lepsza niż ich pierwszy pojedynek, a do tego był to chyba najlepszy występ Samoańczyków w NJPW jako druzyna. Wiadomo że Jaya i Marka stać na bardzo wiele i tutaj fajnie się spisali i stracili pasy mistrzowskie. To dobra decyzja, bo sa bardziej reprezentantami RoH niż NJPW, a członkowie Bullet Club jak dawniej Anderson i Gallows powinni trafic jako mistrzowie na Wrestlekingdom.

 

Hiroshi Tanahashi, Jay Lethal, KUSHIDA & Michael Elgin vs. Los Ingobernables de Japon (BUSHI, EVIL, SANADA & Tetsuya Naito) - *** i ¾

Wynikło z tej walki sporo pojedynków, które będą miały miejsce na Power Struggle. Elgin vs Naito oraz Bushi vs Kushida to dwa rewanże, lecz szansę na odzyskanie pasa ma tylko Kushida. Naito wygra z potężnym przeciwnikiem i na WrestleKingdom pewnie będzie czekał na niego Tanahashi. Lethal mógł zrobić tutaj sporo więcej, a był tylko tlem.

 

Katsuyori Shibata vs Kyle O’Reilly - **** i ¾

Pierwsza z wielkich walk tego dnia miała kapitalny przebieg i mało zabrakło do perfekcyjnej oceny. Kyle wyszedł tutaj na kozaka, a Shibata ma w sumie świetny rok i kolejny raz wykręca super starcie. Skoro już październik to powinien on wytrzymać jako mistrz do WrestleKingdom, gdzie to wpadnie na kogoś z NOAH. Ciężko będzie to przebić dwóm pozostałym starciom. Na PS prawdopodobnie Shiozaki i powinno być super.

 

Hirooki Goto vs Kenny Omega - *****!!!

Nie wiem czy było aż tak dobrze jak podczas finału tegorocznego Climaxa, ale walka między nimi ponownie jest niesamowita. Mimo że wynik był raczej wiadomy to jarałem się tym strasznie i szkoda, że Hirooki nie przełamał jeszcze tego finishera. Omega ląduje na WrestleKingdom i tam na 99% zawalczy z Okadą chyba, że Marufuji sprawi dzisiaj wielką sensację. Wielka brawa dla Goto, który pokazał jak kapitalny jest w ringu i powinien kiedyś dostać pas mistrzowski za te wszystkie lata.

 

Kazuchika Okada vs Naomichi Marufuji - *****

Marufuji pokazał jak dobrym zawodnikiem jest. Okada ponownie broni pasa i trafia na WrestleKingdom w walce z Kennym Omegą. Końcowe minuty to już istny kosmos i przez sekundkę uwierzyłem, że Marufuji może wygrać swój pierwszy pas główny w NJPW. Okada znowu udowodnił, ze prawdopodobnie jest najlepszym wrestlerem w Japonii, bo to już kolejna świetna walka z jego udziałem w tym roku. Mocno jaram się walką z Kennym na WK.

 

Jeden z kandydatów do gali roku.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

Ogłoszono główne walki na Power Struggle, no i kilka innych rzeczy

 

*Finał Turnieju Tag Teamowego Juniorów

 

*G.O.D vs Ishii & YOSHI-HASHI o tytuły TT

 

*BUSHI vs KUSHIDA o tytuł Juniorów

 

*Shibata vs EVIL o tytuł NEVER Openweight

 

*Tanahashi vs SANADA

 

*Naito vs Elgin o tytuł IC

 

Do tego Shibata vs Shiozaki (non-title) i Marufuji & Yano vs GBH zostało ogłoszone na galę NOAH Great Voyage, która już 10.23

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Mocna gala King of Pro Wrestling - o ile sztampa NJ została zachowana (raczej bezpłciowe wielo-osobówki), tak walki mistrzowskie trzymały mocarny poziom.

 

Openerem gali była walka Marufujiego z Okadą o pas IWGP HW .... jak wieśniacka byłaby ta gala gdyby zaczęli od głównego pasa w openerze :twisted:

 

Nie chcę się rozpisywać o każdej walce - mam pewne przemyślenia i na nich się będę koncentrował.

 

Walka o pasy TT HW była całkiem niezła, zaimponował mi były Camacho - Tanga Loa chyba po raz pierwszy tak dobrze prezentował się jako powerhouse - wszystko wyglądało pewnie, Briscoes mocno mu ufali pod względem pokazania jego siły, a on odwdzięczył się bezpiecznym przebiegiem walki. Tama Tonga to już sprawdzona marka - ma swój inny styl "robić dużo wiatru - nie robić za dużo movesów". Osobiście uważam że w pro wrestlingu zabawa w "defensywny wrestling" jest trochę śmieszna, ale schowanie tego stylu w tag teamie z dominującym powerhouse'em daje całkiem ciekawy efekt.

 

Elgin vs Naito oraz Bushi vs KUSHIDA - dobre rozwiązania na przyszłość. Naito powinien wejść na WK11 z pasem ... do ME gali. Do tej myśli przejdę później.

 

Kiedy O'Reilly z Fishem po raz pierwszy pokazali się na finale Climaxa dwa lata temu wiedziałem że jego potencjalne starcie z Shibatą będzie moim dream-matchem. Walczyli ze sobą w USandA, ale w Japonii to ich chyba pierwsza walka o tak wysokim poziomie gatunkowym. Kyle jest w kwiecie swojej formy - świetne wyczucie, trochę stiffowości, w wymianach strikingowach szedł łeb w łeb z Shibatą. Kyle pewnym krokiem zmierza do Final Battle - teraz nie wygrał, ale kiedy przejmie pas od Cole'a to powinien to zrobić w świentym stylu.

 

Wracając do Shibaty - tak się zastanawiam czy Cody Rhodes jest mentalnie gotowy na stiffową walkę z Japońcem :wink:

 

Kenny Omega vs Hirooki Goto było dobrą walką, osobiście preferowałem poprzedniczkę (mam na myśli i walkę Kyle'a z Katsem, jak i poprzednią walkę Omegi z Goto). Historia z Goto nie mogącym postawić "kropki nad i" to dobre story tylko osobiście nie wiem czy chcę by Hirooki zdobył ten pas - z jednej strony zasłużył. Co do tego nie ma wątpliwości, facet to mistrzowski kaliber wrestlera. Jednak jeśli wygrałby ten pas to stałby się "jednym z wielu mistrzów". Teraz jest ewenementem na skalę światową - może przejść do historii jako absolutnie topowy wrestler "który nigdy nie zasmakował złota". Nie wiem czy to nie byłoby dla niego lepszym rozwiązaniem - facet to Main Eventer z pasem czy bez więc ja osobiście nie widzę z tym problemu.

 

Omega broni pas w dobrym stylu i idzie na WK11 by spotkać się z Okadą - teraz wrócę do poprzedniej myśli. Walka Kennego i Kazu może być co-ME jeśli NJ zdecyduje się zrobić myk z WK8 i przeprowadzić głosowanie między walką o pas IC i HW, która z nich powinna kończyć show - a biorąc pod uwagę że Omega jest kontraktową niewiadomą, to rozwiązanie jest możliwe. Oczywiście niby Gedo mógłby chronić swojego asa, Okadę.

Jednak jeśli doszłoby do głosowania to Tana i Naito zeżarli by Omegę i Okadę - Kanadyjczyk nie jest pewny przedłużenia kontraku, a Okada jest zmęczonym materiałem w tytułowym obrazku - to jest wiadome od dłuższego czasu. Tanahashi to marka która popularnością zawsze jest na topie. Co ciekawe, Naito ze swoim L.I.J. są mega over w Japonii (niczym Bullet Club podczas swojego topu), a przecież ma swojego asa w rękawie - największym przegranym tamtego głosowania WK8 był właśnie Naito - cała Japonia to wie więc gdyby doszło do głosowania w tym roku, to mega ckliwa historia mogłaby się wytworzyć gdzie coś (popularność) kiedyś było jego bolączką i pozbawiło go ME Tokyo Dome, teraz może mu to dać. Wszystko w rękach New Japan i Gedo - to może być jedna z fajniejszych historii w pro wrestlingu w ostatnich czasach.

 

Na deser Okada vs Marufuji - ringowa maestria. Enough Said. Końcówka to inna galaktyka. Baaardzo urzekł mnie motyw gdzie przybysz z Noah mimo że robi świetny użytek ze swoich nóg i kopniaczków, ustalił sobie że będzie całą walkę chopował mistrza aż do jego ew. usranej śmierci. Uważam że to był przedni myk, Okada okazał się twardym skurwelem skoro po walce te chopsy nie zostawiły na nim aż tak wielkiego śladu (Perkins po finale CWC wyglądał jakby miał steka na klacie, mimo że Gran Metalik sprzedał ledwie kilka chopów/slapów). Najbardziej ekscytował mnie jednak inny fakt - Marufuji mimo że jest przybyszem z niższej ligi (obecnie niższej ligi), to każdy wiedział że jest kosmicznym wrestlerem - ktoś by powiedział że lepszym od Okady (ja bym się zgodził). Nikt nie traktował Zielonego jako underdoga. Underdogiem był mistrz, szczególnie że przecież podczas Climaxa, Okada z nim przegrał, w stosunkowo marnym stylu. W końcu to Kazuchika (będąc mistrzem!) wyzywał do walki. Świetna warstwa psychologiczna dodana do tej walki.

 

Jeśli ktoś szuka odpowiedzi na pytanie dlaczego Okada nie chce iść do Dabju to ta walka jest najlepszą odpowiedzią - pięniądze to jedno, jednak Okada chce mieć "odhaczone" genialne walki wielkiego main-eventowego kalibru z jak największą możliwą liczbą ludzi - Japońska scena ma jeszcze wiele poważnych nazwisk z którymi wciąż młody, jak na wrestlera (szczególnie tam), Rainmaker mógłby się zmierzyć. Mam nadzieję że New Japan będzie częściej korzystać z usług zawodników z innych federacji - teraz Marufuji, a już szykują Shiozaki Go na Shibatę w przyszłości. W 2017, Go mógłby zakręcić się na dłużej w NJ (docelowo do Climaxa, gdzie mógłby zmierzyć się choćby z Okadą).


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

Gala doprawdy świetna, nie będę się tu jakoś specjalnie szczegółowo rozpisywał co do każdej walki, skoro i tak pewnie wieczorem lub jutro zamieszczę raport. Ale powiem tyle - obok WK10, druga najlepsza gala w tym roku. Tak jak kolega wyżej napiszę po prostu co mi zostało w głowie po obejrzeniu gali

 

NOAH/NJPW - tu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Spodziewalem sie dobrej walki, a wyszlo to wręcz świetnie.

 

G.O.D/Briscoes - dupy urwania to ja się tu nie spodziewałem, ale walka była dobra, chyba najlepszy występ GOD dotychczas. Mimo wszystko strasznie boli to że pewnie oni będą w walce o pasy tt na Wrestle Kingdom, na co mimo wszystko nie zaslugują.

 

Kontuzje Kushidy i Elgina - oby to nie było nic poważnego i pewnie nie jest, skoro ogłosili ich na Power Struggle w ważnych walkach.

 

Shibata vs O'Reilly - kapitalny pojedynek jak można się było spodziewać, a angle po walce też bardzo dobry, bo wykreowali w 2 minuty dwóch challengerów. Shibata kontra Shiozaki na WK11 to na ten moment chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz.

 

Goto vs Omega - świetna walka, ale nie tak dobra jak ta z finału G1.

 

Marufuji vs Okada - dla mnie bez wątpienia MOTN i pewnie jedna z lepszych walk jakie w tym roku widziałem. Świetnie sprzedana historia, znakomita publika, no a te ostatnie minuty to już magia, ale Kazek zawsze potrafi te końcowe sekwencje tak ułożyć.

 

9.612 ludzi, czyli najlepszy wynik w historii KOPW i jeden z lepszych jakie pamiętam na galę która nie jest finałem G1, bo te zawsze i tak wyprzedają te 11.5k bez problemu.Czyli widać że feud NOAH/NJPW to duży sukces i na pewno znacznie pokazuje to star power Okady, w jaki wielu wątpiło, co jest głupotą. W Sobotę zjawił się w NOAH i już prawie dwukrotnie im publika wzrosła.

 

Według mnie Okada/Omega powinno zamykać WK, nie Tanahashi/Naito. Prosty powód - Okada to teraz "Ace", ich supergwiazda i gość który ma być twarzą NJPW i puro w całości przez najblizszą dekadę. Nie po to rok temu pokonywał Tanahashiego, żeby w tym roku to znowu on zamykał, a Okada po raz kolejny przegrał jakieś głupie głosowanie. Poza tym Okada musi pokonać Omegę i wierzę że tak się stanie.

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

JD ma sporo racji pisząc, ze historia fajnie zakręciła by się gdyby Naito teraz wyjebał walkę o pas IWGP z main eventu WrestleKingdom. Tylko mam do ciebie pytanie - pamiętasz jakie WK8 było chujowe? ;) Ja niestety tak i nie chcę drugiego takiego scenariusza. Omega ma jakieś 5% szans w walce z Okadą i raczej nie zostanie pierwszą osobą, która po wygraniu Climaxa wygrała pas na najwiekszej gali roku. Okada to jednak ich Golden Boy i wypada by drugi raz zamknął najwiekszą galę, bo po co wracac do Tanahashiego jako wiecznego terminatora?

 

Mamy kartę PS i kilka walk się szykuje fajnie, ale strasznie szkoda, że Shiozaki vs Shibata przenoszą na galę NOAH. Nie zdziwię się jak tam faktycznie Go odprawi przeciwnika i do rewanżu dojdzie na gali WrestleKingdom, gdzie to już pas mistrzowski będzie na szali.

 

Turniej mogliby wygrać ACH i Ishimori.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

  Arkao napisał(a):
pamiętasz jakie WK8 było chujowe?

 

A pamiętasz jakim byłeś wtedy okrutnym markiem PWG i spotfestów? :wink: WK8 nie było chujowe, niestety zakłamałeś sobie obraz tamtego PPV. To była dobra gala (nie tak jak WK9 i 10, to przyznam) federacji która była dopiero na początku swojej fali wznoszącej.

 

Tanahashi może sobie zagarnąć ten ME Wrestle Kingdom z dość prostej przyczyny - o ile Okada jest golden boyem to wciąż ma jeszcze przed sobą przynajmniej z dziesięć gal WK których będzie headlinerem. I to odliczając WK11. Tana jeszcze nie ma 4 dych na karku, a Okadzie jeszcze dość daleko do 30-tki - nic mu się nie stanie jeśli przepuści Tanę (oraz Naito, który najbardziej zasługuje na ten zaszczyt z przebiegu całego roku). Największym przegranym jest Omega - ale sam jest sobie tego winien. Mógł się wcześniej określić jaką ma dla siebie przyszłość.

 

Z drugiej strony ... tego głosowania nie ma :wink: W każdym razie, jeszcze nie. Nie wiadomo czy w ogóle jest w planie - szczerze wątpie, ale kto wie, to je Japonia :twisted:


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

  Arkao napisał(a):
JD ma sporo racji pisząc, ze historia fajnie zakręciła by się gdyby Naito teraz wyjebał walkę o pas IWGP z main eventu WrestleKingdom. Tylko mam do ciebie pytanie - pamiętasz jakie WK8 było chujowe? ;) Ja niestety tak i nie chcę drugiego takiego scenariusza. Omega ma jakieś 5% szans w walce z Okadą i raczej nie zostanie pierwszą osobą, która po wygraniu Climaxa wygrała pas na najwiekszej gali roku. Okada to jednak ich Golden Boy i wypada by drugi raz zamknął najwiekszą galę, bo po co wracac do Tanahashiego jako wiecznego terminatora?

 

Mamy kartę PS i kilka walk się szykuje fajnie, ale strasznie szkoda, że Shiozaki vs Shibata przenoszą na galę NOAH. Nie zdziwię się jak tam faktycznie Go odprawi przeciwnika i do rewanżu dojdzie na gali WrestleKingdom, gdzie to już pas mistrzowski będzie na szali.

 

Turniej mogliby wygrać ACH i Ishimori.

 

Przecie to jest non-title match, więc Shiozaki wygra i zrobią rewanż na WK11.

2036019559a718103ce0a.png


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

  Jack Doomsday napisał(a):

A pamiętasz jakim byłeś wtedy okrutnym markiem PWG i spotfestów? WK8 nie było chujowe, niestety zakłamałeś sobie obraz tamtego PPV. To była dobra gala (nie tak jak WK9 i 10, to przyznam) federacji która była dopiero na początku swojej fali wznoszącej.

 

I tak było chujowe :D Czy to nie tam walczyły te zawodniki MMA co potem z pudzianem na KSW walczyły? ;)

 

  Jack Doomsday napisał(a):
Tanahashi może sobie zagarnąć ten ME Wrestle Kingdom z dość prostej przyczyny - o ile Okada jest golden boyem to wciąż ma jeszcze przed sobą przynajmniej z dziesięć gal WK których będzie headlinerem. I to odliczając WK11

 

Własnie to mnie cholernie boli. Nie ma żadnego zawodnika, który mogłby zdetronizować Okade i Tane oraz wyjebać ich z main eventu WrestleKingdom. Nikt mi nie wmówi, że cholernie dobrze promowany Naito jest taką osobą. Tanahashi przez lata walczył w main evencie (ostatnio na 3 Nakamura robił za główną gwiazdą pokonując takayame?) i teraz będzie to samo z Okadą. Głosowanie można robić, ale przy popularniści Tany nie ma ono żadnego sensu ;)

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

  Arkao napisał(a):
  Jack Doomsday napisał(a):

A pamiętasz jakim byłeś wtedy okrutnym markiem PWG i spotfestów? WK8 nie było chujowe, niestety zakłamałeś sobie obraz tamtego PPV. To była dobra gala (nie tak jak WK9 i 10, to przyznam) federacji która była dopiero na początku swojej fali wznoszącej.

 

I tak było chujowe :D Czy to nie tam walczyły te zawodniki MMA co potem z pudzianem na KSW walczyły? ;)

 

  Jack Doomsday napisał(a):
Tanahashi może sobie zagarnąć ten ME Wrestle Kingdom z dość prostej przyczyny - o ile Okada jest golden boyem to wciąż ma jeszcze przed sobą przynajmniej z dziesięć gal WK których będzie headlinerem. I to odliczając WK11

 

Własnie to mnie cholernie boli. Nie ma żadnego zawodnika, który mogłby zdetronizować Okade i Tane oraz wyjebać ich z main eventu WrestleKingdom. Nikt mi nie wmówi, że cholernie dobrze promowany Naito jest taką osobą. Tanahashi przez lata walczył w main evencie (ostatnio na 3 Nakamura robił za główną gwiazdą pokonując takayame?) i teraz będzie to samo z Okadą. Głosowanie można robić, ale przy popularniści Tany nie ma ono żadnego sensu ;)

 

Arkao, w przerwie meczu stwierdziłem że poczekam aż mecz się skończy i wtedy ci odpiszę na twojego posta - po obejrzeniu tej padaki, jaką nazywają drugą połową nie mam kompletnie na to ochoty i siły :oops: jutro, walnę edyt i wtedy wrócę do tematu :wink:


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

  blanco19 napisał(a):
Argument z chantami raczej nie trafiony, bo chociażby po debiucie Andersona i Gallowsa były chanty Bullet Club.

 

Jeden raz! Nie no normalnie Bullet Club przejmuje świat..

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2016
  • Status:  Offline

  Johnny Ryper napisał(a):
  blanco19 napisał(a):
Argument z chantami raczej nie trafiony, bo chociażby po debiucie Andersona i Gallowsa były chanty Bullet Club.

 

Jeden raz! Nie no normalnie Bullet Club przejmuje świat..

 

Może troszkę zboczę z tematu i nie trafię z argumentem, ale jak szukasz aspektów Bullet Clubu w WWE, to pomyśl sobie nad tym skąd wzięła się nazwa na koszulce Balora pt. "Balor Club", albo nazwa TT "The Club" jako Anderson, Gallows i opcjonalnie Styles... Tak jak mówię, może to nic nie wnosi i jak faktycznie tak jest, to proszę o usunięcie tego postu przez moderatora forum.

 

~ EDIT : Poza tym Gallows i Anderson tak całkiem przypadkiem robili gesty Bullet Clubu ze swoich dłoni i tak całkiem przypadkiem się spotkali na Backstage'u RAW ze Stylesem?

Edytowane przez MikeAwesomexPWG

  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

  MikeAwesomexPWG napisał(a):
  Johnny Ryper napisał(a):
  blanco19 napisał(a):
Argument z chantami raczej nie trafiony, bo chociażby po debiucie Andersona i Gallowsa były chanty Bullet Club.

 

Jeden raz! Nie no normalnie Bullet Club przejmuje świat..

 

Może troszkę zboczę z tematu i nie trafię z argumentem, ale jak szukasz aspektów Bullet Clubu w WWE, to pomyśl sobie nad tym skąd wzięła się nazwa na koszulce Balora pt. "Balor Club", albo nazwa TT "The Club" jako Anderson, Gallows i opcjonalnie Styles... Tak jak mówię, może to nic nie wnosi i jak faktycznie tak jest, to proszę o usunięcie tego postu przez moderatora forum.

 

~ EDIT : Poza tym Gallows i Anderson tak całkiem przypadkiem robili gesty Bullet Clubu ze swoich dłoni i tak całkiem przypadkiem się spotkali na Backstage'u RAW ze Stylesem?

 

Faktycznie zboczyłeś z tematu. Mi chodziło o to czy NJPW jest nr 2 na świecie. Nie chce bronić TNA tylko mieć 100% pewności.

 

A tak z dupy mogę napisać że nawet jak NJPW jest drugie to nie wiem jak to możliwe bo walki tt dziadków albo 40 minutowe przymulacze to nie mój styl.

"Nie mam czasu na spodnie"

~Johnny Mundo 2017

13924869559388e42a4721.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • KPWrestling
      Już jutro widzimy się w Poznaniu na czwartej gali KPW na wielkim festiwalu Pyrkon! Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...