Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

The North wygrywają w dobrej walce, a Deanersi... Czekam aż Jake pójdzie solo.

 

Monster's Ball jeszcze nie nadszedł, a już widzimy pinezki. Slammi ma mało hardkoru, a i tak zapowiada się mocniej niż... Extreme Rules.

 

O, Kross przeżył. Segment w kościółku - złoto.

 

Jeśli LAX i Laredo Kid vs Rascalz to wyznacznik poziomu na PPV, to tagi znów mogą skraść show.

 

Mam nadzieję, że Cage na PPV nie będzie sprzedawał żadnej kontuzji. Pozwolili sobie nawet na powerbomba na stół za ringiem, więc na pewno nic mu nie jest.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440056
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dynamiczny opener na start, propsuję! Tylko trochę mnie boli, że promowali tego Ace'a Austina, żeby teraz go podłożyć drugi raz wracającemu Perkinsowi. Już ma na koncie i pina i odklepanie.

 

Jak Johnny Impact udaje Hogana, to słucha się go lepiej...

 

Po tym, jak Madison jechała prawie wszystkich, trochę mnie zdziwiło, że Kiera ją uwaliła.

 

Deanersi podmieniają herbatę Hindusów na piwo. To nie jest feud, na jaki czekałem.

Rohit pokonał Laredo - to też mnie dziwi. A walka była ciekawa, bo... odpadł dolny narożnik.

 

Moose zlał Sabu na zapleczu, bo dolać oliwy do ognia. To teraz RVD się powinien zemścić?... Oby nie.

 

3-way Rascalzów to był dobry pomysł. Dali sensowny motyw do zorganizowania tego starcia - spinowany (Trey) nie bierze udziału w walce o pasy TT na Slammi.

 

Kolejny filmik Krossa - najs!

 

Do karty PPV dochodzi TJP's Open Challenge. Ciekawe, kogo mu rzucą.

 

W ME dostaliśmy niepowtarzalną okazję, by zobaczyć Bravo w ringu w roli innej niż sędziego. Fakt, że prawie nic nie zrobił, ale i tak to jakieś odświeżenie. Impact praktycznie wrzucił się w handicapa.

 

oVe już świętują, a tu Tessa wjeżdża z kijem bejsbolowym. Zacne zakończenie tygodniówki.

 

...a jak kogoś nie było, to przynajmniej dostaliśmy konkretne filmiki promujące pojedynki na PPV. Nie licząc może tego Open Challenge'a, nakręcili na wszystko. Czekam.

 

---------------------------------

 

...a na Bash at the Brewery The North przejęli pasy TT od LAX. Tego się chyba nikt nie spodziewał. To co, 3-way w niedzielę?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440114
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  842
  • Reputacja:   299
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sami to taki gorący produkt ja nie wiem jak można było zmarnować tak świetnego zawodnika w NXT, przecież z niego i jego charyzmą można było zrobić Heela numer 1 w WWE...

 

Tutaj mamy tego samego popierzonego Callihana co w CZW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440118
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mash-up Tournament - takie coś mnie średnio jara, ale przynajmniej coś z tego wyjdzie - zwycięzcy zawalczą ze sobą o shota na Złoto.

Sami i Tessa znów się zmierzą. Oby wynik był ten sam, dawać Callihana na Cage'a.

 

No i pojawił się Stone Rockwell :D Ale filmiki z szukaniem partnera przez Ace'a trochę słabe, bo... na początku pokazali drabinkę i było wiadomo, kto nim będzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440250
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Mash-up byłby spoko jako jeden z tych specjalnych eventów z Twitcha. Zrobienie z tego tygodniówki to marny pomysł, zwłaszcza że nie było na niej nic poza turniejem. Drugi tydzień z rzędu bez normalnego materiału. Edytowane przez Rogos
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440251
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

nic poza turniejem

 

Nie no, był 3-way babek. Gdzie z jakiegoś powodu Havok pinowała świeżo turnowaną Madison.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440252
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sami i Tessa znów się zmierzą. Oby wynik był ten sam, dawać Callihana na Cage'a.

 

Kompletnie bez sensu. Zakończenie na PPV było takie (dobre domknięcie programu), że nie powinni już tego kontynuować, a skoro jednak chcą kontynuować, to boję się, że mogli wpaść na "genialny" pomysł dania wygranej Tessowej, po czyjejś interwencji (bo bez sensu byłoby też ponowne podkładanie Blanchard'owej, które nic by nie dało żadnej ze stron).

Callihan na Cage'a? Jestem na tak. Powinni promować Samiego póki jeszcze mają go w rosterze i nie popełnić błędu McMahona.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440260
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Trudno się nie zgodzić :P

 

A co do "błędu McMahona" - coś czytałem, że ten Solomon Crowe to był pomysł Samiego. I skoro uznał, że ten "hackerman" z fryzurą trolla (jak te zabawki :D ) i durnym finisherem to był niezły pomysł, to się nie dziwię, że tam długo nie pobył.

No i w sumie z obecnym gimmickiem bym go w NXT/WWE nie widział, to by nie było to samo. Może to lepiej, że się tam nie utrzymał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440265
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A co do "błędu McMahona" - coś czytałem, że ten Solomon Crowe to był pomysł Samiego. I skoro uznał, że ten "hackerman" z fryzurą trolla (jak te zabawki :D ) i durnym finisherem to był niezły pomysł, to się nie dziwię, że tam długo nie pobył.

 

Ja myślę, że Sami musiał kombinować z gimmickiem, bo rola psychola była już zarezerwowana dla Ambrose'a i jakiś "pierdas" z NXT nie mógł jej powielić, żeby czasem nie przyćmić "starszego brata" z main rosteru :wink:

Poza tym, ja też wolę Callihana w IW, bo wątpię żeby w pro-rodzinnej telewizji Vince'a dali mu tak poszaleć (widzisz ten motyw jak u Papy M. wypierdala jakiejś babce bejzbolem prosto w machę? :twisted: )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440273
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moose rozjechał jobbera w minutę. Tyle to powinno trwać. A teraz chciałby się wcisnąć do tytułowego obrazka. Tu może być problem...

 

Ace Austin poluje na... zajęte kobiety. What? Pewnie skończy się na wpieprzu od Edwardsa i tyle.

A potem... Dick in the box. Jeezus.

 

RVD wciąż tu jest... Szkoda, że Mack tego nie ugrał. Rob jobbnął na Slammi, to się teraz musi odegrać na innych ;)

 

Wypisali Santanę z TV, a Ortiz dalej tu jest i będzie w teamie z Dagą. Jak tam nie było prawdziwej kontuzji, to nie widzę sensu w tym wszystkim. Nawet jak LAX odchodzą.

 

Nie zrobił tego Sami Callihan. Nie zrobił tego Johnny Impact. Swanna pokonał... Jake Crist. Z drobną pomocą, ale jednak. Nowy mistrz. Tego się chyba nikt nie spodziewał. Gość jest dobry, więc sama decyzja mi nie wadzi. Tylko nie wiem, skąd pomysł na walkę. Nie przypominam sobie, by tu było jakieś story. I za co był ten shot? Na Slammi to Willie Mack wygrał 4-waya, w którym był Jake. I zobaczmy, gdzie jest teraz ta dwójka.

 

Nie ma walki o pas, to Elgin ma wywalone. Dobry heelowy ruch, bo serio chciałem obejrzeć tego street fighta :/

Zamiast tego wyszedł krótki segment z laniem Cage'a krzesłem. No i Rhyno się pokazał. W sumie propsy za akcję z maską. Byłem pewien, że to on wbił do ringu, a pojawił się jako drugi. Gdzie oni znaleźli kogoś z tą samą budową ciała? :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440290
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Przyjemny openerek. Fajnie, że coś się dzieje także poza title picture. Na osobną pochwałę zasługuje strój Kiery – tym bardziej, że jakoś się takowe w tym wrestlingu zagubiły :twisted:

 

Nie było opcji, żeby Sami obszedł się z Tessą z szacunkiem. To był ważny segment, bo jak wiadomo każdy łomot przed dużą walką, zwiększa szanse na wygraną ofiary. Więcej okazji już nie będzie.

 

Moose chce pas. Spoko, na pewno jest tam potencjał na dobry title run, ale jednak poproszę Samiego. No i nie wiadomo w końcu co z tym Krossem. Bo jak jest na pokładzie, to jeszcze on jest na przedzie kolejki. Tłok w main evencie to akurat dobra sytuacja.

 

Ace Austin kręci się wokół Alishy Edwards? No to Eddie chyba będzie miał co robić. W sumie to będzie sprawdzian dla Austina. Latająca małpka czy coś więcej? Przy tej okazji coś mi się przypomniało

 

 

http://www.profightdb.com/img/wrestlers/thumbs-600/67dc2da8e4phantasio.png

 

 

RVD mi nie przeszkadza. Mimo 250-ciu lat prezentuje się przyzwoicie. Musiał coś wygrać. Pewnie na jednej walce z Willy’m się nie zakończy, a jedyne słuszne zakończenie rywalizacji to triumf Macka, także Van Dam kogoś tam podpromuje, nie powodując przy tym krwawienia oczu.

 

Konnan sprowadził Dagę. Ogólnie z jakiegoś powodu podobają mi się Latynosi w amerykańskich fedkach. Czy to Impact, czy MLW, czy mój TEW. Daga to nie jest jakiś szczyt marzeń, ale też póki co wygląda na to, że miejsca koło Ortiza nie zagrzeje. W ogóle ciekawa sprawa, bo niby kontrakty LAX miały wygasnąć w sierpniu, a tu otworzyli wątek.

 

Pas X-Division w oVe. Dobrze, przyda się odświeżenie. Niesnaski w ich szeregach to też może być ciekawa telewizja.

 

A na koniec wbił Rhino. To żadne zaskoczenie, bo kilka dni temu Impact pokazał to Facebooku. Kolejny człowiek w main evencie i w sumie to jest pozytywny dodatek. Ryno z WWE i tego Rhino trzeba oddzielić grubą krechą.

 

Po dwóch tygodniach przerwy, wróciliśmy na dobre tory.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440295
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

6-way Xów to zawsze dobry pomysł na start. Wyszło ekstra, żywa publika też pomogła.

Zadebiutował tu Chuck Mambo - i w sumie za dużo nie pokazał, to ciężko coś o nim powiedzieć.

Aiden Prince został contenderem do pasa - zaskakujące. Wygląda to biednie po Swann/Impact ze Slammi, ale w sumie propsy, że dają szanse innym. No i odbębnią go już za tydzień.

 

John E. Bravo "zawalczył" z Havok :D Bekowy przerywnik w feudzie, który mnie nie kręci.

Su Yung się pokazała na ekranie i była... dziwniejsza niż wcześniej. Taya ma przewalone, Monster's Ball to najwidoczniej nie było dość.

 

"Dick in the box" ma follow-up, holy shit - Ace dostał do zlania Rockwella. Obydwu lubię, więc miła niespodzianka.

No i Eddie wparował. Cóż, miał powód. To może być fajny minifeud.

A potem... Ponoć Moose wbił po walce i lał dalej Stone'a. Problem w tym, że... on był w innej koszulce. Ups.

No i wrócił Fallah Bahh. Mniejszy. Wow :shock: Chudym go nikt jeszcze nie nazwie, ale i tak różnica jest ogromna. Props!

Jedyny problem - Moose powinien cisnąć w górę po pokonaniu Van Dama. A tu uwalił z Fallahem, a na Unbreakable pojechał go Rhyno. Czaję, że przy Złocie nie ma miejsca, ale co wy z nim robicie?

 

Tessa nie poległa w ringu z Fultonem. Nikt nie stracił. Za to obyłoby się bez Dreamera.

No i to Unbreakable miało miejsce wczoraj. Callihan wygrał. Choć teraz potrzebował pomocy. Co za tym idzie, pewnie pocisną z tym dalej. I tu się rysuje dość jasny scenariusz. Blanchard skroi Crista z pasa Xów, by skorzystać z Opcji C, a w międzyczasie Sami wykorzysta shota i pokona Cage'a. Zdziwię się, jak do tego nie dojdzie. I nie przeszkadza mi to jakoś bardzo. Boli tylko to, że Brian Cage wyjdzie na tym wszystkim najgorzej. Jego title reign to zapychacz :/

 

Kim jest ta nowa knockoutka? Ta z segmenciku z Rayne i Hogan?

 

Bardzo dobry ME - The North bronią pasów w starciu z Rascalzami w składzie Dez i Trey (Wentz poszedł z Gail na koncert Jonas Brothers - tak, to oficjalna wersja!).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440328
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I tu się rysuje dość jasny scenariusz. Blanchard skroi Crista z pasa Xów, by skorzystać z Opcji C, a w międzyczasie Sami wykorzysta shota i pokona Cage'a. Zdziwię się, jak do tego nie dojdzie. I nie przeszkadza mi to jakoś bardzo.

 

 

Mi jednak przeszkadza, bo jeżeli IW postawiłoby już na taki scenariusz, to na 200% nie jobnęliby Tessy ponownie i musiałaby zdobyć męskie Złoto, a to byłaby przeginka. Nawet Vince nie jest tak głupi żeby dać ten tytuł Becky Lynch i zmniejszyć jego wartość o połowę. Poza tym, lubię Samiego i nie chciałbym żeby zapamiętano go niczym Jarretta, a ten "tylko" jobnął babie z IC-ka.

To już wolałbym scenariusz z rozłamem w ekipie Callihana, gdzie Crist wykorzystałby opcję C i rzucił wyzwanie Samiemu, który wówczas miałby Złoto. Calihan by to wygrał i obyło by się bez szody dla kogokolwiek :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440330
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 256
  • Reputacja:   257
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Kim jest ta nowa knockoutka? Ta z segmenciku z Rayne i Hogan?

 

Pojawiła się już tydzień temu. Alexia Nicole.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440338
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Walka o pas Xów na start! Choć Aiden to podręcznikowy challenger of the week, spoko wyszło - dostali trochę czasu i rozkręcili się. Oby Jake miał więcej takich występów. Niech tego nie kończą za szybko, wjazd Tessy wydaje się nieunikniony.

 

Eddie demoluje Ace'a, Alisha go powstrzymuje, nieporozumienia się mnożą, a później jeszcze Austin ogłasza, że zaliczy Edwardsową. Bekowy feud się tu tworzy, i to bez pasów w tle. Ciągnijcie to jak najdłużej.

 

Brawl z żarciem! Za tydzień znowu zobaczymy Moose'a z Bahhem, co będzie dobre. Choć dalej mnie boli, że po wygranej z RVD na Slammi ten pierwszy zaliczył losing streak.

 

Ta Alexia Nicole ma dopiero 23 lata i walczy od 17, do tego jest z Kanady - może się tu zadomowi na dłużej. A na przyszłość rysuje się tej walka Kiery z Madison, bo dogadują się tylko kiedy mogą kogoś gnoić.

 

RVD odwiedził zjarany pokój Rascalzów :twisted: W końcu!

 

Havok już miała złożyć Tayę, ale wróciła Su Yung. Jest tu drobny problem - mistrzyni to tylko dodatek do całej piekielnej ferajny.

 

Przy Cage'u ciągle ograniczamy się do wywiadów z Melissą. Więcej go nie ma niż jest podczas tego reignu. Szkoda.

 

Deanersi i Desi leją się w barze. Ten feud mnie nadal nie kręci, ale segment fajnie wypadł.

 

Lubię Stone'a Rockwella, ale był jobberem. I przez moment mnie dziwiło, że sam dostał jobbera do starcia. Nadzieja na więcej czasu dla niego? Nie, Rhyno wbił i zniszczył obydwu, po czym wyzwał Elgina. Już czekam na ich pojedynek. Jak któryś z dziadków z ECW jeszcze może dać coś dobrego, to ten.

 

Dalej nie wiem, czemu wypisali Santanę z TV (choć nie ma kontuzji) i zostawili Ortiza. Który nawet nie dostanie szansy sam, bo dołożyli mu Dagę (który jest jednym z najnudniejszych gości jakich widziałem i od paru lat nie zrobił nic, bym zmienił zdanie).

Plus jest taki, że The North rozwalają wszystkich jak leci.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19846-tna-wrestling-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/593/#findComment-440367
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...