Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Najbardziej udawany a wiarygodny finisher


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.07.2008
  • Status:  Offline

no niestety coraz tu wiecej dzieci ... chociaz widze, ze niektorym 17-18 latkom, tez brakuje troche rozumu. Markowanie markowaniem, ale tu sie objawia po czesci idiotyzm ...
  • Odpowiedzi 155
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    20

  • Euz

    6

  • RR

    6

  • Karpin

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Wedlug mnie realistyczne sa: canadian destroyer

 

Taak, canadian destroyer, jest bardzo realistyczny...

 

Najbardziej realistyczne są finiszery z fed niezależnych, a najmniej takie w których bez współpracy obu wrestlerów nie dałoby się ich zrobić m.in. wspomniany Canadian Destroyer lub nawet Chokeslam...

 

DavidexDX skoro mówisz, że Canadian Destroyer jest realny a spear (nawet Edga) nie, to ja nie wiem...

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

poloz sie na ziemi, zrzuc sobie na bebechy 10 kg worek ziemniaków z wysokosci 2 metrów, zobaczysz jaka mine bedziesz mial
Pewnie że będzie mnie bolało, ale chyba nie do tego stopnia żebym nie dał rady podnieść ręki w górę żeby wybić się z pinu.

Poza tym jak będę leżał na ziemi ta jak z 2 metrów mam coś zrzucić? Nie mam takich długich rąk :)

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

No tak, to teraz pomyśl sobie po 10 kg będziesz w stanie, ale jak 100 - 120 kg ??

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Widzę, że niektórzy zaczynają spamować w tej dyskusji, jeżeli macie sobie coś do powiedzenia wyjaśnicie sobie wszystko na PW, a nie będziecie tu zasyfiać dyskusję. Przepraszam za mały off.

  • Posty:  38
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2009
  • Status:  Offline

Nom..taka dupa Big showa na tobie :/...ey ja nie pisałem, że canadian destroyer jest realistyczny, a spear no też do wykonania..pominąłem ;P.

  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

DawidexDX sorry chodziło mi o Phenomenal One, Longer jedyną osobą która tu spamuje jesteś Ty, więc skończ upominać bo nie jesteś modem...

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  144
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.11.2008
  • Status:  Offline

Jak dla mnie najbardziej wiarygodne finishery to:

-Backstabber

-Spear

-Samoan Drop

-Styles Clash

 

Słabe:

-FU

-Chokeslam

-Powerbomb

-619

-Superkick


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

Ost tak ogladalem raw to stwierdzam ze mimo ze bardzo lubie MVP ma on chyba najbardziej zjebany finisher z calego midcardu i me w wwe;[

Btw co powiedzie na finisher Weemana: moonsault na stol z nozami i widelcami?!


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

bartekliga, nie zgodzę się z dwoma typami.

Powerbomb jest realistyczny, gdyż pomijając fakt, że upadek na plecy z wysokości ponad półtora metra na plecy "musi" boleć, to nawet w bodajże Pride Rampage wykończył swojego przeciwnika.

 

BackStabber jest raczej mało wiarygodny, przynajmniej dla mnie, bo w czasach gimnazjum ( czyli nie tak odległych) z kolegami często robiliśmy ten cios (z zaskoczenia oczywiście :twisted: ), z tym że ubadało się bezpośrednio na kolana wykonującego. Powiem szczerze, że prz przyjęcie raczej nie bolało, a wykonując go, trzeba było można było upaść bezpośrednio na plecy, co (możecie mi wierzyć) za przyjemne niebyło. ;)


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2008
  • Status:  Offline

Jest roznica miedzy wiarygodnym finisherem, a takim, ktory naprawde moze wykonczyc...

Spear-finisher po ktorym zawodnik moze stracic oddech i nie miec sily sie wybic z pinu, ale jak patrze na ostatnio wykonywane spear przez Edge'a, to nie robi ono na mnie takie wrazenia jak kiedys, Batista dosc czesto wykonuje lepiej(mocniej?) ten chwyt niz Edge, a przeciwnicy reaguja jak na zwykly cios :P Ale dobrze wykonany spear robi naprawde ogromne wrazenie :)

 

Co do swantom bomb to podobna sytuacja, koles spada na drugiego, uderza go w przepone, ten traci dech i ch*j, ale tak czy inaczej jest to malo wiarygodny finisher i aby nastapila wyzej wymieniona sytuacja, koles ktory lezy musialby miec naprawde pecha by do czegos takiego doszlo, bo zazwyczaj jak leci Jeff to tak zje*anie spada, ze to wogole nie robi zadnego wrazenia na ogladajacym(chyba, ze ma 13 lat :P )

 

Oprocz tego mysle, ze GTS(dobrze wykonane) i tak samo Sweet Chin Music sa dosc wiarygodne.

Niewiarygodne: szkoda nawet sie rozpisywac, bo jest ich mnostwo, a szczegolnie w wwe :twisted:

10064128234e286220b890c.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Sleeper hold....myślałem o tym chwycie, kiedyś na zmiane zakładalismy go sobie z kolega podczas zajęć z wychowania fizycznego i dobrze założony może być skuteczny, więc podpisuje się za jego wiarygodnością.

Aaa! Tonga death grip też może być zabójcze, przez co wiarygodne.

 

[ Dodano: 2009-06-06, 00:34 ]

Warrior's Way też nie chiałbym odczuć......

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  185
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2008
  • Status:  Offline

Jak dla mnie najbardziej wiarygodne finishery to:

-Backstabber

-Spear

-Samoan Drop

-Styles Clash

Erhm.... Styles Clash? Przecież to chyba jest jeden z najgłupszych finisherów w historii wrestlingu.... Może i przeciwnika to ma wykończyć, ale równie dobrze przy tym finiszerze Styles wykańcza sam siebie.... no chyba że rzucenie się gębą na glebę nie boli :twisted:

Jeszcze chciałbym wspomnieć o finisherze Masato Yoshino, Lightning Spiral. Jak pierwszy raz to widziałem to mocno się przeraziłem, że Yoshino właśnie zabił swojego przeciwnika. Jest to na mocno wiarygodny i niebezpieczny finisher, na 100% nie chciałbym czegoś takiego przyjąć.


  • Posty:  912
  • Reputacja:   115
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sleeper hold....myślałem o tym chwycie, kiedyś na zmiane zakładalismy go sobie z kolega podczas zajęć z wychowania fizycznego i dobrze założony może być skuteczny, więc podpisuje się za jego wiarygodnością.

 

Ja również uważam, żę jest skuteczny. Dobrze założony może nieźle poddusić

6427638215a28716991f4b.jpg


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

To ja tez dorzuce kilka slow. Do wszystkich ktorzy uwazaja, ze spear jest malo wiarygodny - proponuje poogladac troche NFL. Czasem sie trafi, ze ktos w trakcie meczu dostanie klasycznego speara. Jesli czysto wejdzie - goscia znosza z boiska. Zapewne troche inaczej sie odczuwa kiedy wpada w czlowieka rozpedzone 120 kg (przynajmniej) miesni, niz kiedy wpada 60 kg gimnazjalisty.

Podobnie superkick - celne trafienie z duza sila moze miec fatalne skutki.

 

Na sporo finisherow nalezy wziac poprawke, ze wykonuja je przerosniete zwierzaki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...