All Elite Wrestling - Dyskusja Ogólna

[Jeffrey Nero]

37 minut temu, RomanRZYMEK napisał(a):

No jasne, nie ma to jak ekscytować się pojedynkiem na 3-rzędnej tygodniówce bez ŻADNEJ PODBUDOWY ? No ale co tam, przecież w WWE nie ma takich walk, napewno 300.000 zagorzałych fanów flip flapów będzie oglądać z ręka w gaciach. 

No żebyś wiedział, że nie nie ma takich walk w WWE. Tak skromnie zapytam widziałeś tą walkę w ogóle o której pisałem? Jak to piszesz 3 rzędne show to zapewne w WWE na Main Event (czyli ich trzecia tygodniówka) nie masz randomowych walk tylko same długofalowe storyliny?

[RomanRZYMEK]

Godzinę temu, Jeffrey Nero napisał(a):

No żebyś wiedział, że nie nie ma takich walk w WWE. Tak skromnie zapytam widziałeś tą walkę w ogóle o której pisałem? Jak to piszesz 3 rzędne show to zapewne w WWE na Main Event (czyli ich trzecia tygodniówka) nie masz randomowych walk tylko same długofalowe storyliny?

Zerknąłem na higilight’sa, spoko walka.  Jak ktoś chce poświęcać swój cenny czas, na oglądanie walk bez podbudowy - luz. Każdy może oglądać to co chce!
A co do Main Event, nie oglądam, bo szkoda mi na to czasu. W życiu oglądałem chyba tylko premierowy odcinek z walka Punk vs Sheamus (Champion vs Champion). 
Tak to szkoda sobie śmiecić swój cenny czas. 
 

Jeszcze co do tych „super” walk, warto byłoby się zastanowić nad ilością kontuzji wrestlerow w AEW i jaki jest skutek nadmiernej ilości kozackich, ale niestety randomowych(bez podbudowy) walk na takich tygodniówkach. Jak taki proces długofalowo wpływa na odbiór u widza samej federacji i później takich potencjalnych kozackich walk. Ten proceder widać teraz w AEW. Kto trochę porozkminia, będzie wiedział o co mi chodzi. 

Edytowane 16 Grudnia 2023 przez RomanRZYMEK

[DarthVader]

3 godziny temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Zawinął się stamtąd z podkulonym ogonem? A to nie jest tak, że kij ma zawsze dwa końce? To co, RVD, Y2J i inni też za chwile będą za swoje wywiady nazywani judaszami, bo mówią prawdę o tej samowolce i wyjebany ego gości którzy z biznesowego punktu widzenia nie osiągneli we wrestlingu nic?

Chodzi mi o to, że Cody to był swego rodzaju ambasador AEW i wraz z Kennym i Bucksami stał na czele tego movemenetu Bullet Club z lat 2016-2018, co ostatecznie doprowadziło do organizacji pierwszego All In w Chicago i powstania AEW. To tylko biznes, ale dziwnie słuchać wywiadów gościa, który siedzi teraz u konkurencji i otwarcie mówi o kolejnych werbacjach topowych gwiazd byłego pracodawcy. Warto wspomnieć o tym, że podczas pobytu Rhodesa w AEW on sam wiele razy atakował WWE i stał wręcz na czele robienia z tego wojenki "my vs oni". Taka trochę hipokryzja. 

Jericho i RVD otwarcie nie nakłaniają do przeskoków topowych gwiazd AEW i też nie piastowali nigdy takich wysokich funkcji jak Rhodes właśnie w federacji Tony Khana. 

59 minut temu, RomanRZYMEK napisał(a):

Jeszcze co do tych „super” walk, warto byłoby się zastanowić nad ilością kontuzji wrestlerow w AEW i jaki jest skutek nadmiernej ilości kozackich, ale niestety randomowych(bez podbudowy) walk na takich tygodniówkach. Jak taki proces długofalowo wpływa na odbiór u widza samej federacji i później takich potencjalnych kozackich walk. Ten proceder widać teraz w AEW. Kto trochę porozkminia, będzie wiedział o co mi chodzi. 

Jak pisałem wyżej - AEW powstało na tle tego wielkiego ruszenia indysów/BC z lat 2016-2018. Naturalnym jest, że kładą główny nacisk na workrate, spoty rodem z PWG, itp. Nie ma jednak co ładować wszystkiego do jednego wora, bo obok takich akcji rozwija się tam sporo storylineów. Nie każda walka przecież potrzebuje pobudowy jak trylogia Heńka Sienkiewicza...  Jeżeli AEW nie będzie sobą, to czym się stanie? Podróbą WWE? 

Co do kontuzji, to to są losowe sprawy. WWE z ich zaciągniętym ręcznym na większość mocniejszych akcji i utarte schematy w ringu również miewa takie wypadki. Najczęściej kontuzje łapie się na prostych movesach. Wolę AEW dociskające pedał gazu niż WWE dmuchające na wszystko. 

[RomanRZYMEK]

23 godziny temu, DarthVader napisał(a):

Chodzi mi o to, że Cody to był swego rodzaju ambasador AEW i wraz z Kennym i Bucksami stał na czele tego movemenetu Bullet Club z lat 2016-2018, co ostatecznie doprowadziło do organizacji pierwszego All In w Chicago i powstania AEW. To tylko biznes, ale dziwnie słuchać wywiadów gościa, który siedzi teraz u konkurencji i otwarcie mówi o kolejnych werbacjach topowych gwiazd byłego pracodawcy. Warto wspomnieć o tym, że podczas pobytu Rhodesa w AEW on sam wiele razy atakował WWE i stał wręcz na czele robienia z tego wojenki "my vs oni". Taka trochę hipokryzja. 

Jericho i RVD otwarcie nie nakłaniają do przeskoków topowych gwiazd AEW i też nie piastowali nigdy takich wysokich funkcji jak Rhodes właśnie w federacji Tony Khana. 

Tak pamietam nawet doskonale, jak „zniszczył tron”, co było nawiązaniem do wejściówki Tryplaka na którejś WM’ce. Nie zmienia to faktu, że tylko krowa nie zmienia zdania i jego wypowiedzi na temat MJF’a mogą mieć też drugie dno - coś na zasadzie wysłanie światu znaku że WWE bardzo interesuje się MJFem i chętnie chciałby mieć go u siebie. Nie widzę tutaj hipokryzji, tym bardziej że Cody zachował się/zachowuje bardzo fair w stosunku do AEW. Nie wyciąga jakiś kwasów, ani nie mówi co AEW robi/robiło źle tylko zawsze ciepło się o nich wypowiada. 
 

RVD i Y2J co prawda nie nakłaniają do przeskoków, ale otwarcie krytykują obecnych kolegów z szatni. Jak myślisz, co jest gorsze w tej chwili dla AEW. Może się tylko domyślać jaka panuje w tej chwili atmosfera u Tony’ego skoro tak szanowane i doświadczone osoby jak wyżej wymieniona dwójka ściągają maski gwiazd AEW w wywiadach? 
 

23 godziny temu, DarthVader napisał(a):

Jak pisałem wyżej - AEW powstało na tle tego wielkiego ruszenia indysów/BC z lat 2016-2018. Naturalnym jest, że kładą główny nacisk na workrate, spoty rodem z PWG, itp. Nie ma jednak co ładować wszystkiego do jednego wora, bo obok takich akcji rozwija się tam sporo storylineów. Nie każda walka przecież potrzebuje pobudowy jak trylogia Heńka Sienkiewicza...  Jeżeli AEW nie będzie sobą, to czym się stanie? Podróbą WWE? 

Tak, powstali na tle indysow, tylko musisz pamiętać ze AEW „wstrzeliło” się w idealnym dla nich momencie - w latach powstania AEW produkt WWE leżał i kwiczal i do tego gdy coś jest nowe to z automatu widz daje temu większe szanse i spogląda na produkt inaczej. AEW samo w sobie nie jest złe, tylko obecnie to bardziej przypomina WWE właśnie z tych lat 2015- 2018. Widać tam brak długofalowych pomysłów i chaotyczny Booking, tylko ludzie spoglądają na nich łaskawiej, bo są tam ich idole Indysowi. Dużo ludzi zapomina, że wrestlerzy musza w ringu przedstawić przede wszystkim historie, czyli storyline. Ile razy można oglądać dwóch gości w gaciach, którzy robią spotfest bez opowiedzianej historii? 
Nigdy nie mówiłem, że AEW ma być podróba WWE, czy robić to co oni. Po prostu zapowiedzi tego projektu, wypowiedzi członków wrestlerow (Elite, Ambrose) dawały nadzieje, że ten projekt faktycznie zmieni ten biznes! W praniu wyszło niestety, że to nie jest takie proste jak te gwiazdeczki z wybujałymi ego myśleli. 

 

W dniu 16.12.2023 o 21:50, DarthVader napisał(a):

Co do kontuzji, to to są losowe sprawy. WWE z ich zaciągniętym ręcznym na większość mocniejszych akcji i utarte schematy w ringu również miewa takie wypadki. Najczęściej kontuzje łapie się na prostych movesach. Wolę AEW dociskające pedał gazu niż WWE dmuchające na wszystko. 

Oby nie skończyło się to za 10-20 lat pozwami ze strony tych super mocnych wrestlerow „dociekających pedał gazu” ich obecnego pracodawcy. Bo w końcu to pracodawca musi zadbać o odpowiednie warunki pracy. Ale co ja tam wiem o BHP ? Zresztą możesz się bardziej zagłębić w temat dlaczego WWE większość walk odbywa się na „zaciągniętym ręcznym”. Ba jestem nawet pewien, że za 10- 20 lat większość rosteru AEW będzie żałować, że jednak nie pracowała dla WWE, tylko wybrali „prawdziwy wrestling”. 

[yahoomlody]

ty ziomek musisz być jakimś trollem

[IIL]

1 godzinę temu, yahoomlody napisał(a):

ty ziomek musisz być jakimś trollem

Wydaje mi się, że to Twój lakoniczny post zaczynający się z małej litery i nie wnoszący zupełnie nic do tej dyskusji jest właśnie trollingiem. Następnym razem będzie ostrzeżenie.

Dyskusje są najciekawsze właśnie wtedy, gdy jest różnica zdań, ale trzymajmy poziom. To nie facebook.

[Jeffrey Nero]

Może na tygodniówkach nie ma tłumów, ale marcowe Revolution bez zapowiedzianej żadnej walki sprzedaje się rewelacyjnie. Sprzedaż ruszyła kilka dni temu a już sprzedane 11807 zostało tylko 910 biletów, ale raczej na pewno jeszcze coś dołożą przy takim zainteresowaniu. Pewna ostatnia walka Stinga i Will Osprey pierwsza walka na PPV już jako członek rosteru.

Ostatnie PPV tego roku Worlds End sprzedane 7589 pozostaje 1724.

[Grigorij]

10 godzin temu, Jeffrey Nero napisał(a):

marcowe Revolution bez zapowiedzianej żadnej walki

Będzie pożegnalna walka Stinga, zatem zapewne dlatego sprzedaż biletów idzie dobrze. To zapewne wystarczyło, wielu chce być świadkami przejścia Icona na emeryturę.

Edytowane 19 Grudnia 2023 przez Grigorij

[DarthVader]

W dniu 17.12.2023 o 21:59, RomanRZYMEK napisał(a):

Nie zmienia to faktu, że tylko krowa nie zmienia zdania i jego wypowiedzi na temat MJF’a mogą mieć też drugie dno - coś na zasadzie wysłanie światu znaku że WWE bardzo interesuje się MJFem i chętnie chciałby mieć go u siebie.

Może być też tak, że Cody po prostu przyjaźni się z MJFem i próbuje go lepiej wypromować wspominając o nim w wywiadach. Jeżeli o to chodzi, to ok. To tylko biznes, ale dalej dziwnie mi się Codeusza słucha z drugiej strony barykady, gdy wcześniej zachowywał się między innymi tak:

W dniu 17.12.2023 o 21:59, RomanRZYMEK napisał(a):

RVD i Y2J co prawda nie nakłaniają do przeskoków, ale otwarcie krytykują obecnych kolegów z szatni. Jak myślisz, co jest gorsze w tej chwili dla AEW. Może się tylko domyślać jaka panuje w tej chwili atmosfera u Tony’ego skoro tak szanowane i doświadczone osoby jak wyżej wymieniona dwójka ściągają maski gwiazd AEW w wywiadach? 

Nie jestem pewien o jakie komentarze dokładnie chodzi? Gdzieś mi się nawinął RVD na jakimś podcast, że wrestlerzy AEW faktycznie nie szukają porad u weteranów czy nie witają się na wejściu z każdym. Od Jericho nie słyszałem nic. To o to chodzi, że nie szorują pleców weteranów jak w Japonii?  

W dniu 17.12.2023 o 21:59, RomanRZYMEK napisał(a):

Tak, powstali na tle indysow, tylko musisz pamiętać ze AEW „wstrzeliło” się w idealnym dla nich momencie - w latach powstania AEW produkt WWE leżał i kwiczal i do tego gdy coś jest nowe to z automatu widz daje temu większe szanse i spogląda na produkt inaczej. AEW samo w sobie nie jest złe, tylko obecnie to bardziej przypomina WWE właśnie z tych lat 2015- 2018. Widać tam brak długofalowych pomysłów i chaotyczny Booking, tylko ludzie spoglądają na nich łaskawiej, bo są tam ich idole Indysowi. Dużo ludzi zapomina, że wrestlerzy musza w ringu przedstawić przede wszystkim historie, czyli storyline. Ile razy można oglądać dwóch gości w gaciach, którzy robią spotfest bez opowiedzianej historii? 
Nigdy nie mówiłem, że AEW ma być podróba WWE, czy robić to co oni. Po prostu zapowiedzi tego projektu, wypowiedzi członków wrestlerow (Elite, Ambrose) dawały nadzieje, że ten projekt faktycznie zmieni ten biznes! W praniu wyszło niestety, że to nie jest takie proste jak te gwiazdeczki z wybujałymi ego myśleli. 

AEW wstrzeliło się w odpowiednim momencie - to jak najbardziej fakt. WWE leżało na łopatkach i kreatywnie nie wiedzieli co ze sobą robić - te jakieś Retribution angle, 3 godzina RAW Undeground, Roman jedzący psie jedzenie, wtedy jeszcze wszystkim przeszkadzały gale w Arabii okraszone tak zwanymi "blood money" itd. Zapowiedzi All Elite Wrestling były huczne i oczywiście zmieniły ten biznes.

Nie wiem jak możesz uważać inaczej - przecież chociażby to dzięki AEW wszyscy wrestlerzy zaczęli zarabiać więcej pieniędzy, pojawiła się konkurencja w wyborze miejsca pracy, wymusili na WWE podniesienie poprzeczki jeżeli chodzi o rozpisywanie swoich gal, przywrócili efekty pirotechniczne (tak, wszyscy o tym już zapomnieli, ale WWE ze względu na cięcia kosztów nie korzystało z pyro przez kilka lat do czasu pojawienia się konkurencji). Można generalnie tak wymieniać. Wszyscy po prostu za bardzo przywykliśmy do tego, że obok WWE jest znów coś takiego jak AEW - za czym fani tęsknili od 2001 roku. 

Dziwi mnie te nagłe pałanie miłością do WWE. Przed powstaniem AEW wszyscy jebali ich non-stop. Gale u Arabów zbierały fale hejtów również w polskim internecie. Podczas pandemii zwolnili ponad 100 pracowników w sytuacji gdy AEW nie zwolniło nikogo. Teraz wszyscy mają to gdzieś, produkt się nieco polepszył, moda na jechanie po WWE zmieniła się w jechanie po AEW. Fakt jest jednak taki, że jakby zabrakło AEW, to WWE znów spuściłoby z tonu i serwowało zwykłą masówkę bez polotu. 

Co do braku długofalowych pomysłów - oglądałeś program np MJF/Jericho, Edge/Christian, Cole/MJF, Whos the Devil, itd? To są długie storyline'y spinające wiele walk które gdyby spojrzeć na nie z boku wydawałyby się randomowe i bez podbudowy. 

Wiesz - WWE to aktualnie nadal ponad 100 walk/rok. W AEW to może - 20/30. To robi różnicę. Pozew? Próbowano tego z WWE kiedyś zdaje się, ale przecież nikt ich nie zmusza do wykonywania takiej pracy. Dostają za to dużo hajsu.

Generalnie szkoda mi, że AEW dostaje teraz taki hejt. Nie zasłużyli na to mimo oczywiście wielu wad i błędów. Bez nich scena byłaby o wiele bardziej płytsza i uboższa.

[Jeffrey Nero]

Tak jak się spodziewałem dodali kolejne sektory na marcowe PPV.

AEW Revolution
Sun • Mar 03, 2024 • 7:00 PM
Greensboro Coliseum Complex, Greensboro, NC

Available Tickets => 2,422
Current Setup => 15,433
Tickets Distributed => 13,011

 

 

[Mankind89]

W dniu 16.12.2023 o 18:29, RomanRZYMEK napisał(a):

Ja bym tam MJF’a bardzo chętnie widział w WWE. Ba, to jest nawet naturalny krok w jego dalszej karierze.

Na bank MJF dołączy do WWE za jakieś 20 lat jak ledwo się będzie ruszał i nic nie będzie znaczył a i tak jobnie Rzymkowi  który i tak będzie trzymał wtedy pas żeby nabić rekord trzymania go w WWE. Nie bez powodu stworzono nowe pasy w WWE bo i tak Roman musi być promowany , pasy się nie liczą. 

 Co do Romka " Dispite having the greatest Jewish manager of all time still never gonna drew a dime"

Co do Cody'ego : Dziwie mu się . W AEW miał push i program nie tylko dla siebie ale i dla brata i swojej żony. W WWE jest tylko "jobber to the stars". Naprawdę bawią mnie ludzie którzy mówią że on wróci do bycia midcarderem.  Kiedy on w ogóle przystał być midacrderem żeby od tego zacząć? AEW próbowało zrobić z niego Main Eventera ale wyszedł upper midcarder. Jest to w ogóle fedka (WWE) która obrażała jego ojca {przybranego ale jednak} nie tylko mam na myśłi gimmick " Akeem The African Dream" jak i odgrywany przez samego Cody'ego gimmick jego ojca {przynajmniej ringname Stardust"} WWE nawet nie pozwalało mu używać nazwy Cody Rhodes ( jego imie to Cody Runnels gdyż to była własność WWE. 

 

 

 

 

 

[IIL]

Katsuyori Shibata podpisał kontrakt z AEW:

 

[KyRenLo]

Shawn Spears/AEW:

 

[CzaQ]

19 minut temu, KyRenLo napisał(a):

Shawn Spears/AEW:

 

Szkoda kolegi dzidowca. Strasznie go lubię, ale nigdy nie może się wybić, a ma skille i predyspozycje tylko zawsze jest jakimś przydupasem. 

Ciekawe jaki ma nick na jebzdzidy 

[HeymanGuy]

Wrestling Observer podaje, że Spears był właśnie jednym z zamaskowanych zawodników, którzy wygrali ostatnio przeciwko MJFowi ROH Tag Team Championships. Interesujące, zatem może on zostać jednak w AEW i wszystkie spekulacje odnośnie #10 w Royal Rumble '24 trafi szlag, czy po prostu wykorzystali go do końca kontraktu w takiej postaci, a pod maską od nowego roku będzie się krył ktoś inny?