All Elite Wrestling - Dyskusja Ogólna

[fifka]

Po obejrzeniu kolejnej gali AEW (może nie w całości bo przewijałem) stwierdzam, że jeśli wrócę do oglądania wrestlingu co tydzień to właśnie będzie to ta federacja.

 

Śmieszki WWE mnie już nie bawią, a brakuje ostrzejszego mainstreamowego wrestlingu.

 

Oby tylko nie było tak, że Cody, Bucksi i Omega będą cały czas w main eventach, bo produkt szybko się znudzi.

 

I liczę na to, że federacja wygeneruje swoje własne, nowe gwiazdy wrestlingu.

[aRo]

Buy-In:

-Casino Royale standardowo: chaos i lipa. Muszą porzucić ten pomysł z wejściami po 5 osób, bo to psuje reakcje na wejściówki. Fajną ekipę zebrali, pytanie ile osób zostanie dłużej. A zwycięzca - Nyla Rose, zaskoczyli. Nie wiem, czy pozytywnie. Można się śmiać, że chłop wygrał?

-Pas kobiet jest OK, choć taki... sterylny? Żadnych kątów, wydaje się nudnawy.

-Private Party wygrywają, Evans i Angelico się turnują. Walka idealna, by sprawdzić, jaki rassling lubisz. Coś ekstra dla fanów fikołków, tragedia dla reszty. Mi się podobało.

-Pojawiła się winietka jakiegoś mało znanego koksa z Indysów. Koksów w fedce brakuje, więc oby okazał się dobry

 

W openerze Jurassic Express i SCU. Dobry wybór, publikę rozgrzali, ciągle coś się działo. Marko ograniczony do minimum i nie wadził mi w ogóle. A Luchasaurus - niby lubią realizm, a rodzi im się taka gwiazda. Lubię go, ale dziwi mnie, jak wielką reakcję zgarnia

 

Zdziwiłem się, że PAC i Omega tak wcześnie. Trzeba przyznać, że choć walka z dupy, zgrali się zajebiście dobrze i wyszła najlepsza walka Kenny'ego w AEW. A PAC po wygranej raczej zostanie na dłużej. Wkradł się jeden botch, ale to drobnostka przy reszcie. Kontra One Winged Angel na tego suba - super finisz.

 

Cracker Barrel Clash - sponsorzy dostali prawdopodobnie najmniej przyjazną sponsorom walkę - wiedzieli, w co się pakują? Allin, Janela i Havoc zrobili Hardcore Match. Szczególnie propsy dla tego ostatniego, bo w przeciwieństwie do reszty nie miał żadnego dobrego występu na poprzednich galach i miał tu do ugrania najwięcej. Nie umniejszając innym. Trzech godnych siebie pojebów. Było tu co najmniej kilka spotów, po których nie byłem pewien, czy będą w stanie kontynuować. A deskorolka z pinezkami to coś, czego nie widziałem nigdy. Wyróżnili się, propsy.

 

Walka o wczesny awans w nadchodzącym turnieju dobra, choć "zwyczajna" na tle reszty. I więcej robili tu Trent i Chucky. Dark Order sobie radzą ze zbieraniem heatu, ale liczę, że w przyszłości przejdą face turn, bo wiem, że ich stać na więcej. Dziś wygrali - w sumie nic dziwnego, przewaga turniejowa pasuje bardziej do tych złych.

Po wszystkim pojawił się Orange Cassidy. Połączą go z Best Friendsami? To nie wydaje się złym pomysłem. Pasuje.

 

Pojedynek Japonek też bardzo solidny, choć bez fajerwerków. Riho na szanse na zostanie pierwszą mistrzynią. Może wolałbym ciut inną końcówkę, ale przy jej posturze takie skradnięcie zwycięstwa może jest nawet bardziej wiarygodne.

 

Czas na fragment storyline'owy. Spears wchodzi z wiadomym krzesłem, Cody wybiera MJF'a do narożnika. Bez kombinowania, od razu w siebie wjeżdżają z pięściami. Nawet Tully dostał na starcie. Potem też nie ma się czego czepić, ładnie sobie to ułożyli. Starali się, by ludzie zwątpili w MJF'a. Wbił nawet Arn Anderson, krótko i treściwie. Dzięki temu, że kręcili historię, to się obroniło - Cody wie, jak się ustawić, żeby wyglądać na topową gwiazdę. Zastanawia mnie tylko co dalej ze Spearsem, bo w sumie nie wyszedł tu na mocnego.

 

Ladder Match znów nie zawodzi. Niby już widzieliśmy 100 razy Luchasów i Bucksów, a jednak nadal potrafią zaskoczyć nowymi spotami. I co że overbooking. I co że wstawali po atomówkach. Fight forever, nie znudzicie mi się nigdy.

A potem wbili exLAX, Ortiz i Santana. Kolejny świetny team. Lepszej dywyzji TT nie ma nigdzie.

 

9 listopada Full Gear, kolejne PPV. CZEKAM!

 

Od Page'a chciałem tylko jednego: wjazdu na koniu. Zrobił to <3

W ME dostaliśmy... średniaka? Nie było źle, ale to dla mnie może nawet najsłabsze starcie głównej karty (to albo kobiety - a sam fakt, że muszę tu wybierać, świadczy o wysokim poziomie gali!), mimo najwyższej stawki. Ale czym bliżej końca, tym lepiej. Jericho pierwszym mistrzem - zdecydowanie lepszy wybór niż Page.

 

Ogółem: home run. Każda walka inna, coś dla każdego, nic nie zeszło poniżej pewnego poziomu.

Edytowane 1 Września 2019 przez aRo

[DashingNoMore]

AEW All Out

 

SoCal Uncensored vs Jurassic Express

Kiedyś hejtowałem Lio Rusha za to, że jest mały... Marko Stunt xD

SCU otwierający gale AEW to chyba będzie tradycja ^^. Cóż, swoją robotę wykonują dobrze. Publiczność rozgrzana, bardzo dobry opener. Luchasaurus jest niesamowity. Rzeczy, które on odjaniepawlał w tym pojedynku nie mieszczą się w głowie. Chciałbym zobaczyć tego człowieka w dłuższym singlowym pojedynku.

Ocena: **** i 1/4*

 

PAC vs Kenny Omega

Wcześnie. Wydawało mi się, że pojedynek o takim starpowerze będzie później w karcie, nawet jeśli nie ma za nim żadnej historii.

Wiadomo, ta dwójka nie zejdzie poniżej pewnego poziomu... ale chemii to oni nie mieli za grosz. Wiele czekania na spot, wiele nieporozumień, jeden duży botch. Obydwaj też prawie się połamali przy swoich dive'ach. Szczególnie ten PAC'a spowodował u mnie szczękościsk. Natychmiast przed oczami pojawił mi się TK O'Ryan i jego moonsault w którym przywalił piszczelami o barierki i skończyło się to bardzo źle. Takie spoty powinno się wykonywać przy rampie - kropka. No ogółem można poczuć lekki zawód. Wygrana PAC'a to zaskoczenie... nie chciał przegrywać jako Open the Dream Gate champion... a co teraz? No okej, człowiek The Elite przegrywa co jest w pewnym sensie dobre... ale gorzej, że znowu Omega, który znowu wmoczył ważny pojedynek.

Ocena: ****

 

Cracker Barrel Clash(???): Darby Allin vs Joey Janela vs Jimmy Havoc

Trzech popierdoleńców w pojedynku ze stypulacją? No ciekawe co się wydarzy

Dziwna promocja sponsora... ale akceptuje... bo to było pojebane. Tu się nie da nie przeklinać, ta trójka ma najebane w głowach. Coffin drop z beczką na schodki, skok z deskorolką z przyklejonymi pinezkami na plecy Janeli, summersault z narożnika na przyklejonym do krzesła Havocu. Co ta trójka ma w głowie? Words can't do justice. Just watch.

Ocena: **** i 1/4*

 

Dark Order aka Spooky Perverts vs Best Friends

Ale Uno się spasł przez te lata.

Słabe to było. Taki tag team match w stylu WWE ale wydłużony. Ofensywa heeli, hot tag, jakiś czas coś się dzieje i koniec. Dark Order długo męczyli Trenta, nie było to ciekawe a po wpuszczeniu Chucka tempo również tyłka nie urwało. Polecam skipnąć.

Ocena: ** i 1/4*

 

Chciałbym być kiedyś tak zajebisty jak Orange Cassidy ;c

 

Riho vs Hikaru Shida

Walka się po prostu odbyła. Nic poza tym nie można napisać. Niczego ciekawego nie zobaczyłem. Ostatnie minuty miały trochę lepsze ale to było już za późno aby zamazać obraz całej walki. Riho wygrywa... wypadła gorzej w tej walce, gubiła się, jej ofensywa była pełna niedociągnięć... ale niech ma. Ja bym postawił na tą drugą... jest nie tylko lepsza ale i ładniejsza ;3.

Ocena: ** i 1/2*

 

Shawn Spears vs Cody

Fajna wejściówka Spearsa. Po prostu wejście z krzesełkiem. Proste a dobre.

Wejściówka Rhodes'a... debile... odpalić fajerwerki przy psie. Jak można być tak głupim? Nie wiem też do czego nawiązaniem była ta wejściówka... ale była kiczowata. Brandi oczywiście musiała się pokazać... no... bo tak. Szczerze? Rhodes'i stają się dla mnie coraz bardziej cringe'owi.

W przeciwieństwie do wejściówki Codiego... pojedynek był już naprawdę dobry. Braki w skillu zapełnili historią. Tully Blanchard nie wadził, wręcz przeciwnie, przydał się. Arn Anderson to miłe zaskoczenie... jeśli do czegoś mam się przyczepić to do końcówki. Chairshot to byłaby dyskwalifikacja ale Disaster Kick przez krzesełko już nie ^^. A ja myślałem, że taki bullshit to tylko w WWE. No ale żeby nie kończyć negatywnie... dobrze bawiłem się przy tym pojedynku. Spears był naprawdę dobrym heelem.

Ocena: *** i 3/4*

 

Escalera De La Muerte: The Young Bucks vs Lucha Bros

Bez zaskoczenia... dziki ladder match. Spotów multum, jeden lepszy od drugiego. Było też parę momentów w których myślałem, że to będzie koniec. Canadian destroyer ze szczytu drabiny, package piledriver na drabinie. Rozpierducha która podobać się musiała.

Jeszcze wydarzenia po walce... LAX w AEW! Wiedziałem, że odeszli z Impact ale tu się ich nie spodziewałem. Mocne wejście, położyli dwa najmocniejsze tag teamy w dywizji. Czekam na ich pierwszą walkę i na rozpoczęcie turnieju o pasy Tag Team.

Ocena: **** i 1/2*

 

AEW World Championship: Chris Jericho vs Hangman Page

Page wjeżdża na arenę na koniu... tak jak przy wejściówce Spearsa, proste a fajne.

Pojedynek był zaskakująco dobry. Ostatnie walki Jericho pozostawiały trochę do życzenia ale dzisiaj wyglądał on bardzo dobrze. Nadążał za Page'em, niczego nie spieprzył i nawet nie był aż tak zmachany pod koniec walki. Blade job moim zdaniem trochę niepotrzebny i na jakiś czas wprowadził przestój w walce ale na szczęście potem znowu przyspieszyli. Nie jestem też pewien czy dobrą decyzją było bookowanie kick-out'a po Dead Eye... ale near-fall był fajny. They got me.

Jericho jako pierwszy AEW World Champion. Szczerze mówiąc żadnego z tej dwójki nie chciałem jako mistrza. Page'a lubię, rozwinął się, znacznie poprawił w ringu ale dla niego to było jeszcze za wcześnie. Natomiast Jericho prime ma już za sobą... a fakt, że ma wiele innych rzeczy na głowie wprowadza zagrożenie, że będzie part time championem podobnie jak był w NJPW. Obym się mylił.

Ocena: **** i 1/4*

 

Kolejna naprawdę dobra gala AEW. Double or Nothing odrobinę lepsze ale tu też nie mam na co narzekać.

[Psyhxxx]

Havoc, Janela i Allin przypominają mi debiut Drake Youngera, Scotty'ego Vortexa i Danny Havoca w CZW gdzie we trójkę (wrzucani razem do matchów) bardzo szybko zdobyli sobie przychylność fanów, niedługo później robiąc świetne pojedynki w main evencie. Chcę powtórkę z rozrywki. Uwielbiam ich.

 

Gala krótko mówiąc wyszła bardzo dobrze. Young Bucksi robią najlepszą dywizje TT w biznesie nie schodząc poniżej swojego poziomu, Cody wprowadza story telling super sprzedając wersję swojego "entertainment", Jericho robi show a Omega promuje ludzi wszystkiego po trochu. Martwi mnie tylko Hangman Page do którego jakoś totalnie nie mogę się przekonać. Żadna z dotychczasowych walk nie udowodniła jego wartości aby zbierać taki push. Mam nadzieje że wrócą jednak do pomysłu MJF vs Hangman zaraz po konfrontacji z PAC'iem. Sam Jericho z kolei... Kto oglądał post show z celebracją Chrisa na zapleczu ten wie że to był najlepszy wybór co do mistrza przyklejcie mu mikrofon do ręki i sprawcie aby regularnie się pojawiał jak już przyjdzie czas tygodniówek a może latać ze złotkiem na ramieniu przez dłuższy czas

[adi4567]

Ludzie niezłe jaja się zdarzyły . 3 dni po zdobyciu pasa mistrzowskiego, Mistrzostwo AEW, które ma Chris Jericho został albo zgubione albo utracone!

 

Według historii Jericho zostawił pas w walizce na jakimś lotnisku, gdzie później pojechał limuzyną pod jakieś miejsce na obiad. Gdy ten jadł , kierowca wrócił na lotnisko by wziąśc walizke z pasem. Gdy kierowca wrócił po Jericho to okazało sie że pasa w walizce nie było. No i teraz szukają tego pasa.

 

Dobry start tego Pasa

[adi4567]

AEW Oficjalnie potwierdziło ze na następnej gali PPV dojdzie do starcia o pas AEW World Championship w którym Chris Jericho zmierzy się z Codym.

 

Szczerze powiedziawszy nie wydaje mi się, że Cody jest odpowiednim pretendentem do pasa AEW. Po prostu mi cos nie pasuje

[aRo]

Ma dobry rekord (a to ma znaczenie), bardzo dobre walki i na pewno się dobrze zgra stylem z Jericho. Co tu jest nie tak? Chyba nie ma lepszego kandydata.

[-Raven-]

Ma dobry rekord (a to ma znaczenie), bardzo dobre walki i na pewno się dobrze zgra stylem z Jericho. Co tu jest nie tak? Chyba nie ma lepszego kandydata.

 

Jako kandydat jest w chuj spoko i waleczke tez zrobi z Krzyśkiem dobrą. Byle tylko sobie nie zabookował pasa, bo będzie to strasznie słabo wyglądało (że booker sam sobie przyznał pas, nie dając popanować pierwszemu w historii Mistrzowi).

[adi4567]

Jako kandydat jest w chuj spoko i waleczke tez zrobi z Krzyśkiem dobrą. Byle tylko sobie nie zabookował pasa, bo będzie to strasznie słabo wyglądało (że booker sam sobie przyznał pas, nie dając popanować pierwszemu w historii Mistrzowi).

 

Właśnie tu mi nie pasuje i tego sie najbardziej obawiam. Federacja dobrze zaczyna, a ja nie chce tego by człowiek odpowiedzialny m.in za booking juz miał zgarnąc pas. Cody by mi tu pasował na nowy rok bardziej. Ale mam nadzieje, że po tej walce Jericho jeszcze potrzyma pas

[BPG]

Cody nie zgarnie żadnego pasa, możesz spać spokojnie. Dobrej nocy Edytowane 8 Września 2019 przez BPG

[IIL]

DAZN podpisało umowę na pokazywanie gal AEW w kilkunastu krajach w tym również w Polsce:

 

 

[HeymanGuy]

Ciekawe jaką mieli oglądalność na Warner Brosie. Tylko raz oglądałem te gale, może jakby były live to bym się skusił na więcej

[DarthVader]

Zmiany w AEW. Krążą plotki, że przez parcie ze strony Warner Bros zaczynają prace nad serwisem streamingowym... Mają też zacząć pierwsze trasy house show. Streaming ok, podoba mi się, ale house show? Ich mottem wejściowym przy starcie federacji było więcej wolnego i mniej występów, a tutaj po 3 latach taki psikus...

[Yao]

8 godzin temu, DarthVader napisał(a):

Ich mottem wejściowym przy starcie federacji było więcej wolnego i mniej występów, a tutaj po 3 latach taki psikus...

Wiele się zmieniło od tego co planowali. Ostatecznie to biznes i prędzej czy później będą musieli się zmierzyć z oczekiwaniami inwestora aby wypracować jakąś stopę zwrotu. W moim odczuciu Tony Khan zarządza federacją jak w fantasy booking, zatrudniając każdą gwiazdę która wpadnie mu w oko. Takie nadmierne generowanie kosztów skończy się albo upadkiem (WCW) lub zmianą osoby zarządzającej projektem i przebudowaniem wizerunku oraz strategii federacji (TNA).

Jeżeli chodzi o sam fakt platformy streamingowej to nie jestem przekonany czy to dobry ruch. Rynek jest przesiąknięty tego rodzaju usługami i większość prognoz wskazuje że konsumenci raczej będą szukali rozwiązań uniwersalnych które oferują jak najwięcej kontentu. Patrząc na to, lepszym wydaje się posiadanie współpracy z DAZN które jest rozpoznawalną marką oraz ma licencje w europie do największych wydarzeń.

House showy raczej nie będą naszpikowane gwiazdami. Bardziej spodziewał bym się czegoś pokroju AEW Dark gdzie będą wrestlerzy na których nie mają za bardzo pomysłu plus kilka topowych gwiazd w jakiś krótkich squashach i na koniec walka wieczoru z udziałem dwóch znanych osób.

[DarthVader]

@Yao jedyne, co dobre z tych house show to fakt, że młodsze gwiazdy spędzą więcej czasu w ringu i szybciej zrobią postępy. Poza tym dla mnie to strata czasu i niepotrzebne ryzyko kontuzji. Gale tv są ważniejsze.