Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie można powiedzieć, że CZW jest federacją Butcher'a, bo on tej federacji nie tworzył od podstaw. CZW "to federacja" takich ludzi jak Zandig (przede wszystkim właśnie Zandig - bo on jest "ojcem", to jego poproszono aby zorganizował galę w związku z walka z narkotykami itp.) a potem Gage, Lobo i na samym końcu Pain (dla mnie jest przegrany w związku z incydentem na początku 2003 roku, kiedy upuścił CZW na rzecz XPW bo tam mu oferowano wyższe pieniądze, lecz w zamian bycie nisko w karcie i zadowolenie się głównie feudem z Supreme'm).

 

 

Na galę poprzedającą galę CZW czyli na "Down With the Sickness 4-Ever A Tribute to Chris Ca$h" została ogłoszona pierwsza walka:

 

Ladder Match

Ruckus vs. Derek Frazier

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W zasadzie z podstawowych ludzi CZW nie ma jak tylko Ric'a Blade'a. Ale w zasadzie zauważyłem że tylko w CZW ciągle pozostają najważniejszymi (a przynajmniej jednymi z najważniejszych ludzi) wrestlerzy, którzy od podstaw budowali CZW czyli Zandig, Gage i Pain no i jeszcze jest tam gdzieś Lobo. Przykładowo w IWA MS z podstawowych wrestlerów już został tylko Ian Rotten. Mad Man Pondo już nie walczy regularnie (a on też był jednym z podstawowych), American Kickboxer niby to powrócił, ale na jak długo ? Tarek the Great ma powrócić na TPI, Rollin Hard zniknął, Bull Pain też, tak samo jak ci którzy później się pojawili,ale też mieli bardzo ważny wpływ na rozwój IWA MS jak Cash Flo, Suicide Kid. I najciekawsze jest też to że większosci tych ludzi wielu już zapomniało. Szkoda.

  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiesz, bo w IWA MS są ciągłe przetasowania w rosterze (i to o wiele większe niż w CZW, które też z tego słynie). W CZW ostatnio jakby już nie ma takiego stanu rzeczy, lub jest ale w mniejszym stopniu.

 

Nie wiem, czy ktoś widział wyniki z ostatniej gali IWS, ale wypadła ona świetnie. Zwłaszcza main event, gdzie Viking pokonał Kevin'a Steen'a (walka była o IWS Heavyweight Title) w...Barbed Wire Boards & Bat, Thumbtacks, Tables & Chairs Matchu!

 

Ogólnie rzecz biorąc, IWS trzyma już od dłuższego czasu bardzo wysoki poziom.

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ale też i IWA MS powstało w 1996 roku i wielu już wrestlerów po prostu albo nie walczy albo walczą już tylko okazyjnie (Cash Flo chyba już walczy tylko okzyjnie, a taki Rollin Hard chyba już nawet w ogóle).

 

IWS w zeszłym roku w okresie przed wakacyjnym miało troche słabszą "formę", a potem końcówkę roku ciekawą, a teraz jak widać federacja cały czas trzyma taki poziom,że wiele fedów może jej pozazdrościć. Main event znów deathmatch i to z udziałem Steen'a (!), którym wprawdzie pokazywał już swoje hardcorowe możliwości (feud w PWG z Super Dragonem był naprawdę nieźle momentami hardcorowy), ale teraz mnie zaskoczył. Walka Beef Wellington vs. EXesS vs. Franky the Mobster zapewne wyszła świetnie, tak samo jak Boyer vs. El Generico czy walka o Canadian Title, który dalej trzyma Player Uno. Jest świetnie!

 

Zaciekawiło mnie IWA DS, które dobrze sobie poradziło na ostatniej gali. Owszem hardcorowo było, ale to już norma jednak też i w temacie pure miało wiele do powiedzienia. Quackenbush na gali się pojawił (a to ciekawe bo on ostatnio mało się pojawiał gdzie poza Chikara Pro i chyba gdzieś w Europie) i ciekawą chyba była walka Hallowicked vs. Thomaselli. Ciekawe jak dalej federacja potoczy coś w temacie pure wrestling bo w tym ma wyraźne braki w porównaniu z świetną dywizją hardcore.


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czy IWS miał mniejszą formę? Nie wydaje mi się, po prostu rzadziej organizowało dziksze pojedynki.

 

Co do IWA DS, to faktycznie - federacja dobrze sobie radzi, ale coś ostatnio mało ludzi ściąga. Na ostatnich galach wiało pustkami.

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To fakt,że organizowało dziksze pojedynki rzadziej (chociaż była taka walka: Ladder & Barbwire Board: Excess vs. Sexxxy Eddie) jednak gale też nie zbierały aż tak pozytywnych recenzji (raczej entuzjastycznych wręcz) jak te na początku roku co nie znaczy,że były słabe! IWS zeszły rok miało świetny i ten tak samo się zapowiada.

 

IWA DS musi pościągać do siebie więcej wrestlerów typowo pure. W hardcoru to ma świetny skład: Insane Lane, Freakshow,Spider Boodrow, są też gdzieś Flash Fanagan, Mad Man Pondo, Mean Mitch Page, Ian Rotten, J.C Baiely, Necro Butcher, Hellware Assasin czy Psyche. Jest świetnie,ale w kwestii pure jest słabo i przez to właśnie publika też nie dopisuje bo w końcu samym ultraviolentem nie wyżyją.


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiesz - IWA DS brak na razie większego rozgłosu i promocji. Federacja nadal jest stosunkowo mało znana (znana jedynie lokalnie), więc na jej galach pojawiają się osoby z okolicy. Nikt poza tym raczej nie przyjeżdża z innych stanów. Tak to wygląda.

Fakt, faktem, znane nazwiska też odgrywają tutaj znaczną rolę.

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Federacja narobiła wokół siebie nieźle szumu bardzo udanym King of the Deathmatch oraz tym,że występowali na jej galach znane osobistości z światka ultraviolentu. Na przykład jeszcze przed KODM na pierwszych galach świetne walki robili miedzy sobą Mad Man Pondo i Spider Boodrow (deathmatche i hardcore matche). Federacja jest coraz bardziej rozpoznawalna jednak brakuje jej nawet do IWA East Coast, z którym chyba po trochu zaczyna współpracować gdzie też występują tacy wrestlerzy jak Brandon Prophet, Brain Damage czy też Insane Lane, który miał się stać jednym z stałych wrestlerów IWA EC, ale chyba jak narazie coś niewypaliło niestety (btw: ja bym zobaczył z IWA EC w IWA DS Juggulatora).

 

Tak robiąc ostatniego newsa mnie zaintrygowała postać Toru Owashiego z DDT Japan. Poszukałem bardziej na necie i dotarło do mnie,że to jest ten wrestler, który ponoć kiedyś miał być "nadzieją" japońskiego wrestlingu. Ponoć mu wróżono jakąś wielką karierę w takich federacjach jak AJPW czy NJPW,a z tego co wiem nigdy chyba w nich nie walczył (występował głównie w Meksyku na początku swojej kariery, później też w WMF,Osaka Pro, Toryumon i teraz DDT Japan). Osobiście nie wiem ile w tym prawdy bo ja faceta za wiele razy nie widziałem w akcji tak więc ciężko mi stwierdzić czy to jakiś zmarnowany talent czy coś takiego (nawet nie pamiętam gdzie to wyczytałem,ale wiem że to było już lata temu). Przynajmniej teraz zdobył od Kudo w DDT Japan (no już jakiś czas temu) Openweight Title. Wprawdzie się nigdy nie wybije w tej federacji jakoś na większą skalę w Japonii (pomimo,że miejscami na gale DDT Japan przychodzi naprawdę konkretnie ilościowa widownia) to przynajmniej w tej federacji ma szanse osiągnąć jakiś status :).

 

A tak w ogóle żałuje,że w DDT Japan tak rzadko robią deathmatche bo zawsze tam nieźle wychodziły jak i wszelkie hardcorowe pojedynki, w ktorych występował min. Ito i kilka nie mniej znanych nazwisk (np. Kanemura czy chyba też i okazyjnie Tanaka).


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

No wiesz, Necro to postać kultowa, ulubieniec fanów... dla mnie jest to obecnie jedna z ikon tej federacji. Dlatego użyłem zwrotu "jego". Zgodzę się z tobą, ze CZW umiejętnie łata dziury w rosterze, ale szkoda że trzeba w ogóler je łatać.

 

A co do współpracy CZW - PWU to ja widzę dodatkowy smaczek: przecież w PWU walczy Trent Acid! Zważając na to w jaki sposób odszedł z CZW, to byłoby coś więcej niż sprawa biznesowa.


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No faktycznie byłoby to ciekawe tym bardziej,że jest w PWU też i Johny Kashemere. Ale to raczej nie ma aż tak wielkiego znaczenia aby mieli rozpocząć współpracę :). Z punktu widzenia fanów byłoby to ciekawe tylko,żeby nie było prawdziwej niechęci pomiędzy Backseet Boyz,a CZW tak jak w przypadku Messiah'a i XPW (a dokładniej Rob Black'em) bo ja bym jeszcze kiedyś chętnie zobaczył Acida i Kashemera w CZW.

  • Posty:  170
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.11.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja dostaje na bieżąco wszystkie nowe gale AJPW(wmv) I BJW(wmv) .Mam słaby net i nie moge wrzucać całych gal więc z gal AJPW będe wrzucał tylko najlepszą walke z gali -Jutro albo dzisiaj wrzuce walkę 27.08.2006-Great Muta vs Tajiri .Natomiast jesli chodzi o BJW to będe starał się na bieżąco wrzucac całe gale Bjw Deathmatch Wars (Jutro wrzuce najnowszą).

Mam nadzieje ze będą chętni

Sory za błedy ort.

 

Edit:

Walka juz wrzucona http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?p=65479#65479

4767434946cdf3126eccd.png


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fajnie Maro - szkoda, że na razie sobie nie pościagam, bo mam mało czasu i na forum wlatuje tylko na chwilę :(

 

Co Necro, to nie tylko najlepszy death matchowy zapaśnik w CZW, ale ścisła czołówka światowa.

 

Jeśli chodzi o CZW-PWU, to ostatnio PWU dość mozno promuję galę z okazji 2-lecia istnienia i dosyć często wspomina podczas niej o Blackout, a w szczególności o Sabianie.

 

Taka drobna dygresja - "rozpad" Blackout w CZW nie ma kompletnie sensu, albowiem Eddie Kingston i Joker to CZW Tag Team Champions więc to jest lekko chore. Jeśli tak dalej pójdzie, to będą musieli w CZW zrobić CZW Tag Team Titles pasami wakującymi.

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W zasadzie dywizja tag team w CZW jest ostatnio niezbyt silna (nie to co w IWS - ta federacja jak dla mnie w latach 2003-2004 miała jedną z najleprzych dywizji tag team jaką kiedykolwiek widziałem!).

 

Ciekawe co PWU wykombinuje na swoje urodziny. Oczywiście można mieć nadzieję,że federacja da konkretnie czadu bo w końcu gale urodzinowe zawsze/przeważnie dobrze wychodzą w federacjach niezależnych (CZW, JAPW itd).

 

Co do CZW jeszcze ciekawe jest to,że Zandig jr. zaczyna w CZW walczyć! Ogólnie polecam zobaczyć kartę na zblizającą się galę. Ciekawe czy GQ powróci na dłużej do CZW bo w sumie wg. mnie gościu był dobry,ale nigdy nie doczekał się jakieś konkretnego pushu.


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Na gali CZW, powróci także Nick Berk (o dziwo).

 

Z Zandigiem Jr. jest bardzo ciekawa sytuacja i ciekawe, czy syn będzie tak samo "dziki" jak ojciec :)

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

Ta sprawa jest niezwykle ciekawa(Z Zandingiem JR.), może feud ojciec vs syn? To byłoby lepsze niż to co pokazała rodzina McMohanów :twisted:

 

Maro dzięki za walkę, mam nadzieje że będzie ich więcej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie zapominajmy, że po drugiej stronie barykady był gościu, który jak się dowiedział, że w wrs też czasem trzeba oddać pas tracił dziwnym trafem uśmiech
    • StuPH
      Na takie rzeczy to sobie możesz pozwolić jak jesteś Hulksterem* czy Nashem w WCW, a nie jakimiś pizdami w AEW a.d. 2025.   *nie dotyczy Bash at the Beach 2000.
    • KyRenLo
      Zdecydowanie.  Dwie ciekawostki: Number of Matches Women have had in AEW : Oglądajcie kobiecy wrestling. Piękny pod wieloma względami.
    • KyRenLo
      Trzy minuty, czy Pięć bierzesz swoją szansę i tyle. Koniec końców do walki nie przystąpiły, więc pewnie rzeczywiście niewiele to zmienia. Już, dorzucając na koniec do tematu: Może prawda/Może nie, ale wygląda z boku, że trochę kłopotliwa ta zawodniczka.
    • Mr_Hardy
      To nic nie zmienia. Są w takiej samej dupie jak były po pierwszych doniesieniach. Palą za sobą mosty a potem będą obwiniać innych o brak bookingów. Nixon powinna zmienić ring name na Nixon Nojob.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...