Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Tłumaczenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Taki temat na rozładowanie atmosfery ;). Wszyscy wiemy, że kiedy mówimy albo piszemy o wrestlingu, to lepiej trzymać się oryginalnej terminologii niż jakichś tłumaczeń. Dlaczego? Dlatego, że po polsku większość rzeczy brzmi idiotycznie i lepiej nie narażać się na ośmieszenie ;). O ile niektóre nazwy da się znieść np. Kapitan Charyzma, samobójczy, zabójczy, ludobójczy walczący ze śmiercią maniak Sabu, Kruk, czy nawet Wielki Napompowany Tatuś i Tommy Marzyciel, tak innych po prostu nie dałoby się słuchać. To kwestia gustu, bo pewnie to co dla mnie brzmiałoby w miare normalnie inni określą jako głupie, niedopuszczalne etc. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do oryginalnego komentarza, ale załóżmy, że wszystko byłoby tłumaczone (i oryginalny komentarz jest nam obcy). Wypisujcie tutaj nazwy, które Waszym zdaniem byłyby do zaakceptowania i te, których pod żadnym pozorem nie powinno się tłumaczyć (tylko nie pisać, że niczego nie powinno się tłumaczyć ;)). Może macie jakieś własne, niedosłowne tłumaczenia? To mogą być pseudonimy, nazwy gal, akcji i wszystkiego co wiąże się z wrestlingiem. To taki temat z przymrużeniem oka, więc nie traktujcie go znowu tak poważnie.

 

Wymieniłem już kilka wyżej, dlatego tutaj tylko kilka:

 

znośne:

Superkick = Superkopniak

Low Blow = my mamy na to swoją nazwę - uderzenie poniżej pasa, ale przyjmijmy, że gdyby nie to, toNiskie (Dolne) Uderzenie byłoby do zaakceptowania

Scorpion Death Lock = Śmietelny Zacisk Skorpiona

Diamond Cutter = oficjalne tłumaczenie to Szlifierz (taki pan co szlifuje jakby ktoś nie wiedział ;)) Diamentu, ale dla mnie Diamentowe Cięcie byłoby naprawdę OK

Fallen Angel = po prostu Upadły Anioł

Royal Rumble = Królewska Bitwa

Frog Splash = w oryginale Żabi Plusk, ale dla mnie dobry byłby Żaby Skok

 

nieznośne:

Clothesline = Sznur na Ubranie (Pranie)

Triple H - Potrójne H

Road Dogg = Drogowy Pies (?)

Dodam cały pakiet dropów, czyli Elbow Drop, Knee Drop, Leg Drop itd.

 

Teraz Wasza kolej ;). Nie ukrywam, że do napisania tego postu zachęcił mnie komentarz Andrzeja Suprona, który choć nie tłumaczy oryginalnych nazw, to stosuje własne, ale polskie. Absolutnie tego nie pochwalam, bo wszyscy wiemy jak to wygląda, ale wyobraźmy sobie, że jesteśmy skazani na taki tłumaczony komentarz (w końcu u Amerykanów wszystko oznacza to samo, co u nas po przetłumaczeniu [no chyba, że to jakieś idiomy], róznica polega na tym, że u nich niektóre wyrazy po prostu brzmią dobrze i człowiek sie nie nagada kiedy mówi o jakiejś akcji, np. Clothesline).[/scroll]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    5

  • FH

    3

  • Sothiz

    3

  • Zousz

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.06.2004
  • Status:  Offline

Z tych który są do zaakceptowania xD:

Diving Headbutt - Nurkująca Głowa [nie tak zle...]

Suicide Dive - Samobójczy Skok [moze byc]

Shooting Star Press - Spadająca Gwiazda [całkiem fajnie]

Dominator - Dominator [duh]

 

Kompletne idiotyzmy:

Stone Cold Stunner - Zimny Ogłuszacz... WTF... xD

The Rock Bottom - Spód Kamienia. WTF[2]

German Suplex - cos a'la "Niemiecki Przerzut" xD

 

 

Swoją drogą kiedys w zeszycie od polskiego tłumaczyłem z kumplem nazwy wrestetlerów i ich catchphrase'y. Z ciekawszych pamiętam:

 

Wrestlerzy:

Cactus Jack - Kaktus Jacek [xD]

Shark Boy - Rekin Chłopczyk

Monty Brown - Brązowy Monty

 

Catchphrase'y:

 

Bang-Bang [Cactus Jack] - Pif Paf [xD]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44292
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Ja moge sprobowac. Supron w tym jest extra. Czasami jak sie oglada Erosport i leci Impact to sie mozna posmiac

 

Twist of Fate - Obrot przeznaczenia

Angle Lock - Zatrzask kolana :lol:

AMW - Najbardziej poszukiwani w USA

Flyin' Elbow - Latajacy lokiec

HBK- Chlopak Lamiacy Serca :lol: :lol: :lol:

Hell in the Cell - pieklo w klatce

Ron Killings - zabojczy Ron

Can you dig it Suckaaaaaaaa - kumasz frajerzeeeeeeeee

Raven Efect - efekt kruka

Shark Boy - chlopiec rekin

Walls of Jericho - sciany Jerycho

World's Strongest Slam - najsilniejsze uderzenia na swiecie

 

fajna zabawa jak cos przyjdzie do glowy to dopisze ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44294
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  352
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2004
  • Status:  Offline

Ja się bardziej skupie na wrestlerach ale nie tylko :)

 

No chance in hell:

Pedigree - Rodowód :|

Spirit Squad - Duchowa drużyna :)

Big Vito - Duży Witek

Undertaker - przedsiębiorca pogrzebowy

Johnny Nitro - Jasio Azot

Scotty 2 Hotty - Scotty za gorący

Edge - krawędź

Chris Masters - Krzyś Mistrz ;)

Kurt Angle - Kurt Narożnik (przesada :))

Fit Finley - dopasowany Finlay

The Scissors Kick - Scyzorkowy kop

Stone Cold Steve Austin - Zimny kamień Stefan Austin :/

Diesel - Olej Napędowy

 

Da się przeżyć:

Vengeance - zemsta

Ric Flair - Rycho Flair

Balls Mahoney - Jaja Mahoney :)

Mr. Kennedy - Pan Kennedy

Justin Credible - Justin Wiarygodny :/

Al Snow - Al Śnieg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44295
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Cool:

Tommy Dreamer - Tomek Marzyciel :P

Raven - Kruk

Sting - Żądło

Monster Abyss - Potwór Abbys

King Of The Mountain - Król góry

The Rock - Skała

Stone Cold - Zimny głaz

Legion Of Doom - Legion Sądu Ostatecznego

Shooting Star Press - Spadająca Gwiazda

Survivor Series - Seria ocalałych

Mr. Perfect - Pan Idealny

 

Not cool:

Mr. Ass - Pan Dupa :D

Hip Toss - Rzut biodra

The Rock Bottom - Spód kamienia :?:

Bret Hart - Bret Jeleń

RAW - Surowy :?: :D

 

Dobra nie chce mi się myśleć może jutro jeszcze coś dodam ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44296
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  344
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.04.2006
  • Status:  Offline

Andre The Giant - Andre Gigant (chociaz znając niektórych, pewnie dowaliliby Andrzej Gigant :D)

Hurricane - Huragan

The Great Khali - Wspanialy Kali ;P

Big Show - Wielki Pokaz

"Nature Boy" Ric Flair - Naturalny Chlopak Ric Spryt :)

Five Star Frog Splash - Pięciogwiazdkowy żabi plusk :) :)

Chokeslam - duszący trzask

Spear - oszczep, wlócznia :)

Jackhammer - Dźwignia Mlotowa, czy cos takiego

The Gore! - zakrzepla krew :D

Flying Clothesline - Fruwający sznur na pranie (o lol :P)

Mankind - ludzkość, jakby tlumaczyc oba slowa oddzielnie to wychodzi "rodzaj mężczyzny" :)

Sandman - Piaskowy Czlowiek

Rhino - Nosorożec :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44303
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Temat fajny, ale z tego co widzę większość z Was tłumaczy wszystko otwierając słownik, a coś takiego nie ma sensu.

 

"The Rock Bottom - Spód Kamienia?" Litości.

"Clothesline - Sznur na Ubranie" Come on :)

"Road Dogg - Drogowy Pies" Chryste :)

 

Po kolei, "rock bottom" to całkowite dno/najniższy poziom, "clothesline" w sporcie to nie sznur na ubranie, ale powalenie wyciągnięta ręką, a "road dog" to po prostu dobry/zaufany przyjaciel. Słownik wszystkiego nie przetłumaczy bo wychodzą debilne wyrażenia. Generalnie poza nazwami własnymi gal tłumaczyć można wszystko tylko efekt jest nie zawsze taki jak byśmy tego chcieli :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44306
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

FH specjalnie sprawdzałem czy to mogą być idiomy, kiedy nie znalazłem to uznałem, że jest to normalne słownikowe tłumaczenie. To odnośnie Road Dogga (przyznaje, debilne tłumaczenie, chociaż przypuszczałem, że to może mieć jakiś związek np. z wyrażeniem "my dog"), ale jeżeli chodzi o Clothesline to tylko sznur na ubranie bez względu na to co by to w sporcie oznaczało ;). Zresztą właśnie dla pewności sprawdziłem w grafice Google :D. Zresztą czekam aż Ty coś podasz ;).

 

Co do reszty to fajnie, że tak dużo tego wymieniliście, ale chyba większość tłumaczyliście translatorem, bo przecież nie można tłumaczyć Bret Hart, Kurt Angle etc., bo to są ich prawdziwe nazwiska (w przeciwieństwie np. do Dreamera, który wcale się tak nie nazywa). Undertaker to w tym przypadku nie przedsiębiorca pogrzebowy, ani nie właściciel zakładu pogrzebowego, tylko grabarz ;). Angle Lock to jeżeli już zacisk kostki, a nie kolana, a Spirit Squad to nie tyle duchowa drużyna, co drużyna dodająca otuchy, bo nie zapominaj, że mają gimmick cheerleaderów ;). Czekam na dalsze wpisy, tylko błagam, nie wrzucajcie wszystkiego do translatora i potem wklejajcie jak leci :P. I czasami sprawdźcie czy nie można tego przetłumaczyć inaczej, czy to nie jakiś idiom (w tym celu polecam Answers.com), albo czy któryś z członów nazwy nie ma innego znaczenia.

 

Generalnie poza nazwami własnymi gal tłumaczyć można wszystko tylko efekt jest nie zawsze taki jak byśmy tego chcieli :)

 

Zgadza sie, bo np. Sandman to po przetłumaczeniu tak jak ktoś wyżej napisał Piaskowy Człowiek (dobrze, że nie dziadek ;)) i brzmi to idiotycznie, ale sprawdziłem co to w ogóle jest sandman i okazało się, że to jakaś postać z ludowych legend, która usypia dzieci przez posypanie je piaskiem, wiec chyba inne tłumaczenie nie wchodzi w gre, nie? Zresztą wystarczy się wsłuchać o czym jest tekst Enter Sandman Metalliki i już się nasuną pewne skojarzenia ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44313
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Wiem, że clothesline to sznur na ubranie, ale nawet w naszym języku tak jest, że kiedy jakiegoś słowa użyjesz w odpowiednim kontekście to nie zawsze oznacza ono to samo. Za przykład wystarczy choćby znana tutaj już niektórym dziennikarska "kaczka" :)

 

Polecam słownik http://onelook.com - wyszukuje nie tylko podstawowe definicje, ale także slang itp. Oczywiście wersja ang-ang.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44316
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline

He, od razu przypomina się WCW na Autocomie, gdzie panowie komentatorzy wzięli sobię z a punkt honoru tłumaczenie wszystkich imion i wogóle robienie jaj. Stamtąd pochodzą takie kwiatki jak:

Bobby Eaton - Cudowny Zgryz

Macho man Randy Savage - Dziki Samiec

The Butcher - Rzeźnicho

Bob Starr - Stary Bob

Eric Watts - Zapytaj Eryk

Ric Flair - Riki Flara

Vader - Bidulek (??? Poważnie!)

 

Nie zmyślam, tak było ;P

 

A co do moich propozycji:

 

Big Bad Booty Daddy: Wielki zły dupny tatko

Big Daddy Cool: Wielki mroźny tatko

Samoa Joe - Jasiu z Samoy (niezbyt się tu popisałem inwencją ;P)

Abbyss - Głębia

Brother Runt - Brat Gówniarz

Jack Knife Powerbomb - Mocna Bomba Noża Jacka (to już przegięcie, przepraszam :P )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44318
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Edge = ostrze

Undertaker = grabaz

Stone Cold = Zimny jak kamien (bez uczuc:))

Abyss = Otchlan :)

 

Hart, Angle to prawdziwe nazwiska wiec nie tlumaczymy :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44320
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline

W sumie to Abbyss to bardziej taka Czeluść jest - bardziej pasuje to natury jego Gimmicku :twisted:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44322
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  344
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.04.2006
  • Status:  Offline

Edge = ostrze

 

Edge to bardziej mi się ze slowem krawędź kojarzy. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44327
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

To rzuć okiem do słownika ;).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44335
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Undertaker - przedsiębiorca pogrzebowy

 

Grabaż.. no zwykły Grabaż.. a jak dobrze brzmi

 

Walls of Jericho

 

Mury Jerycha - uczą o tym w szkole, związek frazeologiczny z Biblii..

 

to tylko dwa przykłady, że jednak nie wszystkie nazwy wrestlingowe nie maja znaczenia sensownego w naszym jezyku..

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4352-t%C5%82umaczenia/#findComment-44356
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...