Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  136
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2003
  • Status:  Offline

Takie rzeczy zdarzało mi się oglądać... i mam nadzieję dalej śledzić te ambitniejsze pozycje z mangi i anime... i drażni mnie jak ktoś nie miał z tym do czynienia a mówie o tym per "dzieciniada". Poczytałby/obejrzałby GITS to ciekawe czy zrozumiałby przesłanie

 

-Ghost in the Shell 1 i 2

-Tsubasa

-Ninja Scroll

-DragonballZ

-SailorMoon

-Akira

-Howl's moving castle

-Spirited Away

-Generał Daimos

 

A komiksy które na bieżąco czytam to Battle Angel Alita oraz Sandman :-)

Wałęsa!!! Dawaj moje Twenty Kwacha!!!

15533278844b52edf8fda5.jpg

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vaclav

    6

  • theGrimRipper

    3

  • Lil Abyss

    2

  • Killaz

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  352
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2004
  • Status:  Offline

ja z anime i mangi oglądałem tylko Dragon Ball i Kapitan Hawk vel Tsubasa

 

Tsubase dlatego, że uwielbiam piłkę nożną a Dragon Ball bo wszyscy oglądali i o czym byśmy w szkole gadali :D

 

Anime i manga to bajki jak bajki... niektóre są fajne, niektóre słabe! jedyne co przykówa uwagę to specyficzny styl malowania, który mi jakoś jednak nie odpowiada!

THE CHAMP IS HERE!!!

1275531655466bdfa0e2345.jpg


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2006
  • Status:  Offline

A co powiecie na temat wiekich newsów w świecie MANGI &ANIME?Jak na przykład "Naruto","Priest","Fullmetal Alchemist"!Narazie wymieniacie same hity bardzo znane,a co Onizuką?Nilomu nie spodobał się fenomenalny nauczyciel?GTO?

  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

GTO nie czytałem... Priesta także. Full Metal Alchemist stał się jedną z mych ulubionych serii, ale jpf wzleka z wydaniem 3 tomu. Anime obejrzałem całe i teraż poluje na film kinowy.

  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2006
  • Status:  Offline

A tak JPF i Jego opóźnienia!To poważna sprawa,ale zrobić się nic nie da!Smutek prawdziwej rzeczywistości!!
  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2006
  • Status:  Offline

DB-Dragon Ball

FMA-Full Metal Alchemist

SH-Soul Hunter

Kiba

Slayers

Saint Seyia[rycerze z zodiaku]

Tsubsa

 

i najlepsze anime Naruto

 

ps. Jestem fanem anime ;]

197822366047647ea8324db.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Jestem fanem anime ;]

 

To miło. Jak pojadę na konwent Biały kruk w Białej Podlasce to przywioże sobie trochę DVD z anime. A ostatnio widzę prawdziwą ofensywę Koreii Płd.


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.08.2006
  • Status:  Offline

a Tyrysia Maske ktos ogladal?:> pierwsza kreskowka o wrestlingu :D gosciou popierdzielal z wiadrami na nogach i kopal innych zawodnikow...ahhh...wczesny polsat i ten chujowy lektor lezka sie kreci :(. albo polonia 1 i Yataman:D w kazdym odcinku na koncu "heelowej" typiarze bylo widac cycki :D:D:D :lol: :lol:

We Lie, We Cheat, We Steal

===============================

Good, Bad....I'am The Guy With The Gun

  • 2 lata później...

  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Postanowiłem odgrzać ten temat, gdyż kusiło mnie do założenia podobnego. Ostatni post w tym temacie został napisany w 2006, ale od dego czasu przybyło troszkę uzytkownikow, więc licze na ciekawą dyskusję.

 

Mianowicie legendarne anime czyli Dragon ball Z (moim zdaniem najlepsze z sagi bo DB było zbyt dziecinne, a o DBGT to czysta profanacja) zostało ostatnio odnowione i ponownie wprowadzone do japońskiej TV jako Dragon Ball Kai. Co tydzień wychodzi jeden "nowy" odcinek. Niestety nowa wersja jest ocenzurowana jeszcze bardziej niż francuska DBZ, która trafiła do Polski :( .

Wersja będzie składała się z "tylko" ponad 100 odcinków, (jak pewnie niektórzy pamiętają orginalny DBZ miał prawie 300), więc można spodziewać się mniej gadania, pojedynków na wzrok i (chyba niestety) odcinków-przerw miedzy sagami. Cóż, osobiście wolałbym, aby zamiast odnawiać to co było dobre, zrobić alternatywną serię dla GT.

 

Zapraszam do dyskusji na ten temat, a także innych Anime.


  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.05.2009
  • Status:  Offline

Temat odkopany więc trzeba coś napisać. Oglądać Anime zacząłem oglądać od nie dawna.. na razie oglądam tylko Naruto, Bleacha i Rosario to Vampire. Pytam się teraz osobników bardziej zaznajomionych z M&A z naciskiem na to drugie. Polecacie jakieś tytuły ? Słyszałem co nie co o Death Note więc z pewnością go obczaje. Z góry wielkie thx ;D

  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

Co tydzień wychodzi jeden "nowy" odcinek.

Raczej odświeżony. Muszę pogratulować studio, które zabrało się za Kai, że udało im się zebrać starych seiyuu (czyli aktorów dubbingujących serię), jednak to chyba jedyny oprócz skrócenia serii plus (no i jeszcze narysowanie niektórych scen od nowa). Sama kreska w tych nowych scenach jest moim zdaniem zbyt cukierkowa, przez co trochę nie pasuje do klimatu starego DBZ. Poza tym zmiana openingu i endingu moim zdaniem wyszła na minus, nie widzę w nim nic lepszego od starego.

 

Cóż, osobiście wolałbym, aby zamiast odnawiać to co było dobre, zrobić alternatywną serię dla GT.

Ale po co, skoro Akira Toriyama ma się zabrać do pracy nad DB znów i narysować kontynuację DBZ? Patrząc na chłam którym jest GT lepiej poczekać na tą kontynuację (jeśli ta wiadomość jest prawdziwa, oby).

 

Polecacie jakieś tytuły ? Słyszałem co nie co o Death Note więc z pewnością go obczaje.

Patrząc na to, że wymieniłeś Naruto i Bleacha mogę stwierdzić, że DN będzie miał dla Ciebie zbyt mało shounenowej akcji, a więcej swego rodzaju wojny psychologicznej między głównymi bohaterami. Poleciłbym bym Ci raczej One Piece (chyba najbardziej znany shounen po Naruto i Bleachu, ma już ponad 400 odcinków anime, które mówi o życiu piratów) i Hajime no Ippo (dwuczęściowa seria o chłopaku, który ciągle zbiera baty w szkole itd. i zostaje świetnym bokserem, bardzo schematyczna, ale mi to akurat nie przeszkadzało).


  • Posty:  300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.07.2007
  • Status:  Offline

O anime nie bede sie rozpisywal, bo mam ich obejrzanych na koncie prawdziwe multum :) od Tygrysiej Maski po hity ostatnich lat. Z mang obecnie kupuje one-shooty wydawnictwa Hanami (prawdziwe perelki), takze Balsamiste z tegoz wydawnictwa i chyba bede kontynuowal Black Lagoona z Waneko. JPF olalem, albo odgrzewa kotlety albo idzie na calkowita masowke. Z jej serii jeszcze za starych lat mam Oh My Goddess, DBZ (do ktoregos tam tomu), Dr. Slump (najlepsza komedia, zupeeeeeeeeeeeelnie inna niz zdubbowane anime), troche polskich NGE, troche angielskich wydan NGE i Ranmy. Poza tym kryminaly pokroju Detektywa Jeza (swietne :)) i tomikow o mlodym detektywie wydanych przez Waneko (zapomnialem nazwy, ale seria troszke dziecinna w porownaniu do Jeza). Mam jeszcze troche zakurzone MangaMixy i serie Otaku (slabiutkie jak chuj, juz wiecej ich nie bede kupowal). Lubie tez troche kombinowac, dlatego kupuje rozne tytuly, ale ich nie kontynuuje. I taki los spotkal "Milosc krok po kroku" - infantylne rozmowy o seksie, na plus fajne dupczanda w obrazkach, ale soft-hentai (Rzeznik pewnie bedzie mial nazwe dla tego typu gatunku :)) mnie jednak nie robi. Jak juz ma byc pewny element hentai to na skladzie mam Ghost in the Shell w wydaniu deluxe od JPF z kolorowymi wkladkami dla doroslych :lol: Duzo tytulow nie wymienilem, sporo mam skanow na kompie, do ktorych czasem powracam. Mysle o zaczeciu serii Vampire Knight, ale obawiam sie, ze natkne sie na opor - tytul przeznaczony dla nastolatek :D dobra kreska to jednak nie wszystko niestety.
[url=http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=29914]UFC: it's damn real! - pierwsze diary o MMA[/url]

[url=http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=18744]Ring of Honor: Trochę inny booking.[/url]

ZAPRASZAM!

  • Posty:  74
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.04.2009
  • Status:  Offline

Obecnie ogladam Naruto uwazam ze jest to takze bardzo dobre anime tworstwa Masashiego Kishimoto....Ale zaczynajac oglądac DR.Slump oraz Yaiba legendarnego samuraja skonczlemy na dragon baalu GT. O kapitanie Tsubasie nie bede sie wypowiadał gdyż nie pamietam tego Anime....Ale dla nie i tak do historii przejdzie DB oraz Slump a DB nie naaja w TV bo zadna stacja nie ma occhoty na wyemitowania tego gdyz emitowalo juz kilka stacji np. TVN7 nawet polsat oraz kilka innych. Polecam obecny hit anime Naruto dla zainteresownych, wyszedl wlasnie najnowszy shipuuden 117 odc PL :)

 

[ Dodano: 2009-07-24, 14:26 ]

Znaczy sie 118 :)

"Jeżeli twierdzisz ze wrestling jest dla dzieci.....dobrze sie zastanow zanim zonaowu powiesz cos czego bedziesz zalowal"

  • Posty:  406
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2008
  • Status:  Offline

Jeżeli serial Pokemon należał do tego gatunku to się troche kiedyś oglądało,ale wątpię żeby ktoś o pokemonach słyszał. :twisted:

old ECW + Hogan,SCSA forever

Music = fuel of my soul

21105114604a639bcda9849.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...