Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 116: Lesnar vs. Carwin - WYNIKI.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

http://img1.vpx.pl/up/20100704/ufc11643.jpg

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze ciężkiej

265 lbs.: Brock Lesnar pok. Shane’a Carwina przez poddanie ( duszenie trójkątne rękami ), 2:19 runda 2

 

Główna karta:

 

185 lbs.: Chris Leben pok. Yoshihiro Akiyamę przez poddanie ( duszenie trójkątne nogami ), 4:40 runda 3

170 lbs.: Chris Lytle pok. Matta Browna przez poddanie ( dźwignia na staw łokciowy ), 2:02 runda 2

205 lbs.: Stephan Bonnar pok. Krzysztofa Soszyńskiego przez TKO ( uderzenia w parterze ), 3:08 runda 2

155 lbs.: George Sotiropoulos pok. Kurta Pellegrino przez jednogłośną decyzję, 30-27, 30-27, 29-28

 

Walki w Spike TV:

 

265 lbs.: Brendan Schaub pok.. Chrisa Tuchscherera przez TKO ( prawy sierp i uderzenia w parterze ),1:07 runda 1

205 lbs.: Ricardo Romero pok. Setha Petruzelli przez poddanie ( dźwignia na staw łokciowy ), 3:05 runda 2

 

Pozostałe:

 

185 lbs.: Kendall Grove pok.. Gorana Reljica przez niejednogłośną decyzję, 28-29, 30-27, 29-28

185 lbs.: Gerald Harris pok.. Dave’a Brancha przez KO ( slam), 2:35 runda 3

170 lbs.: Daniel Roberts pok. Forresta Petza przez niejednogłośną decyzję, 28-29, 29-28, 29-28

265 lbs.: Jon Madsen pok. Karlosa Vemolę przez jednogłośną decyzję, 3 x 30-27

 

Jinheung Taewang: Jesteśmy na attitude czy na mmarocks!? Jeszcze raz zobaczę ctrl+c, ctrl+v z tamtej strony, temat pójdzie do kosza, a sam zostaniesz ozdobiony czerwienią. Nawet nie chciało Ci się tego poprawnie językowo wkleić, w ogóle nic Ci się nie chciało, bo tradycyjnie ani 1 literki odnośnie gali nie ma. Zakładanie tematów z wynikami tylko po to by istniały jest nonsensem, gdyż każdy może założyć. Wypadałoby napisać jakieś uwagi, a jeśli nie oglądałeś to nabijaj tematy w innych miejscach. Żałosne.

 

Longer: Wolalem skopiowac i wkleic, niz czekac az twoje wyniki pokaza sie w nastepna niedziele.

Edytowane przez Longer
  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • SaigeY

    6

  • nasjazz

    3

  • me-nOOb-

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

Submission of the Night - Brock Lesnar

 

:lol: :lol: :lol:

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Nawet takiego niedzielnego fana mma, jak ja, zainteresował główny pojedynek tej gali. Wszak bycie niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej to nie w kij dmuchał... A patrząc na gabaryty obu zawodników, spodziewałem się mocarnej wymiany pięściami i nie mniej efektownych take downów i ostrej walki w parterze. Początek pierwszej rundy dawał nadzieje, że walka wyjdzie naprzeciw moim oczekiwaniom, gdyż kilkoma uderzeniami Carwin zdołał posłać Lesnara na deski (matę?). Dalej nie było gorzej, bo po usilnych próbach Shane'a zdominowania Brocka, ten drugi oswobadza się i dotrwał do końca rundy. W drugiej role się odwróciły i to Lesnar w parterze górował nad Carwinem, co zawowocowało "submission of the night" - triangle holdem... i tap outem Shane'a. Takie zakończenie walki zasmuciło mnie niezmiernie, gdyż liczyłem na dotrwanie obu fighterów do ostatnich sekund ostatniej rundy, tudzież efektowne K.O. a doczekałem się... duszenia trójkątnego rękami. Co jednakowoż nie zmienia faktu, że Lesnar pokażał wszystkim haterom, że jego dominacja w najcięższej dywizji UFC jest już niepodważalna. Przynajmniej na chwile obecną :P

  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spokojnie Vaclav :D Pudzian nadchodzi wiec i dni kazdego fightera wagi ciezkiej sa policzone :twisted:
Scorpion Death Lock

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Carwin vs. Lesnar - nie lubię Brocka, ale tu pokazał ładną wolę zwycięstwa i serce do walki. Przetrwał pogrom w pierwszej rundzie (choć na powtórkach było widać, że w stójce nie wyłapał zbyt wiele czystych uderzeń) i poddał w drugiej rundzie Inżyniera.

Jestem rozczarowany Carwinem. Nie dość, że pokazał jak bardzo chaotyczne ma G&P (minimalne użycie łokci, bicie cepami po rękach zasłaniających głowę, zamiast uderzać na korpus itp.) i słabe cardio (strasznie wyglądał po tej pierwszej rundzie, w której przecież to on dominował), to jeszcze leżał w tym lesnarowym trójkącie jak totalna dupa (zero prób wyswobodzenia. Do momentu klepnięcia myślałem, że Shane w ogóle nie odczuwa zagrożenia tą akcją i czeka aż Lesnar się zmęczy).

Po tym jak patrząc jak Inżynier ma Brocka przez całą rundę pod sobą i nie potrafi go wykończyć przez G&P - miałem dziwne przeczucie, że przejebie to starcie i niestety przeczucie mnie nie myliło (niewykorzystane szanse się mszczą).

Brock wygrywa i pewnie w rankingach będzie teraz #1 w HW, jednak po tym co pokazał w stójce, w starciach z dos Santosem i Velasquezem w ciemno będę obstawiał jego oponentów.

 

Akiyama vs. Leben - świetny występ Lebena, który dostał tą walkę w zastępstwie Wanda, nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania a zawalczył bardzo ładnie i pokonał Sexyamę w jego domenie, czyli na glebie.

Podobała mi się aktywność Chrisa, który nawet będąc na plecach - świetnie odgryzał się z gardy, co niesamowicie wybijało z rytmu Yoshihiro. Zajebista końcówka i świetne poddanie trójkątem na kilkadziesiąt sekund przed końcem walki. Przyznam, że Akiyama poza kilkoma ładnymi obaleniami - nie zrobił na mnie większego wrażenia. Jeżeli walczyłby z Wandem tak jak z Lebenem (wdając się w stójkowe wymiany), to szybciutko Silva położyłby go lulu.

 

Soszynski vs. Bonnar - standardowo świetny pojedynek w wykonaniu tej dwójki i prawdziwa wojna w stójce, gdzie co chwila zmieniały się przewagi. Szkoda, że Krzysiek nadział się na to kolano, bo walczył na prawdę nieźle i ładnie zmasakrował facjatę Stephan'owi. Z drugiej jednak strony cieszy mnie trochę zwycięstwo Bonnara, bo jest to bardzo efektownie walczący zawodnik i szkoda by było gdyby wyleciał z UFC po 4 z rzędu porażce (tak, tak - wiem, że Bonnar i Griffin są podobno nie do ruszenia w UFC, ale to co mówi Dana to jedno, a to co robi - drugie).

 

Sotiropoulos vs. Pellegrino - uwielbiam oglądać BJJ w wykonaniu Sotiropoulosa. W tym jak ten gość porusza się na glebie (zarówno z góry, jak i z pleców) jest jakaś poezja :wink: Niestety w tej walce większość akcji toczyła się w stójce, gdzie delikatnie dominował Australijczyk.

Ciekawa końcówka, bo Kurt trafił mocno kolanem w twarz George'a, który zaliczył po tej akcji glebę. Pellegrino rzucił się do szaleńczego G&P, ale końcowy gong uratował Australijczyka. Gdyby walka potrwała minutę dłużej, mogłoby być różnie...

 

Lesnar pokażał wszystkim haterom, że jego dominacja w najcięższej dywizji UFC jest już niepodważalna. Przynajmniej na chwile obecną :P

 

Jego dominacja w UFC HW będzie niepodważalna po tym, jeżeli wyjdzie z pasem z walk z Cainem i Cigano.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

i słabe cardio (strasznie wyglądał po tej pierwszej rundzie, w której przecież to on dominował),
Od dawna pisze na mmarocks czy be, że Carwin ma strasznie lipną kondycję i miałem racje, Lesnar gada, że to niby taka taktyka była żeby dać się wyszumieć Carwinowi... Pierwsza runda nie przebiegała po jego myśli za to w drugiej zobaczyliśmy to czego większość się spodziewała czyli obalenie i łatwa kontrola w parterze.

 

to jeszcze leżał w tym lesnarowym trójkącie jak totalna dupa (zero prób wyswobodzenia
Pewnie nie uwierzysz ale Lesnar swoje waży i siły też trochę ma, to raczej nie tak, że Carwin nie chciał nic zrobić... (deja vu z walki z Mirem??)

 

Brock wygrywa i pewnie w rankingach będzie teraz #1 w HW, jednak po tym co pokazał w stójce, w starciach z dos Santosem i Velasquezem w ciemno będę obstawiał jego oponentów.

 

Jego dominacja w UFC HW będzie niepodważalna po tym, jeżeli wyjdzie z pasem z walk z Cainem i Cigano.
To samo było gadane przed jego walką z Carwinem, to już zaczyna robić się nudne, Lesnar wygrał, tak samo jak wygra z Cainem czy z Juniorem, Lesnar zachował się jak mistrz, bo ile razy czytałem, że to że Fedor wychodził z opresji w walkach z Huntem, Randelmanem czy kimkolwiek czyni go mistrzem? Teraz tak jest z Lesnarem, wyszedł z opresji by zaraz gładko poddać Carwina. W walce z Cigano, tak samo jak w walce z Cainem postawię na Lesnara, przeceniacie ich, a Lesnara znowu nie doceniacie.

 

Jak zobaczyłem koniec walki Akiamy to wybuchłem śmiechem... a Leben mi zaimponował. Ogólnie gala bardzo dobra, nie było słabej walki, szkoda Krzyśka bo pierwsza runda dawała nadzieje, ale skończyło się jak skończyło.

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven- napisał/a:

to jeszcze leżał w tym lesnarowym trójkącie jak totalna dupa (zero prób wyswobodzenia

Pewnie nie uwierzysz ale Lesnar swoje waży i siły też trochę ma, to raczej nie tak, że Carwin nie chciał nic zrobić... (deja vu z walki z Mirem??)

 

Waga - wagą. Carwin był tak wypompowany, że po prostu nie miał siły się bronić w tym trójkącie. Kardio wystarczające na jedną rundę w walce o pas HW, to dla mnie po prostu żenada i tyle.

 

Teraz tak jest z Lesnarem, wyszedł z opresji by zaraz gładko poddać Carwina. W walce z Cigano, tak samo jak w walce z Cainem postawię na Lesnara, przeceniacie ich, a Lesnara znowu nie doceniacie.

 

Chyba nie uważasz, że Carwin był najgroźniejszym rywalem Brocka z trójcy Cain-Cigano-Shane? Wg mnie, on akurat był z tych 3 nazwisk najłatwiejszą zdobyczą dla Brocka (chociaż sądziłem, że Lesnar nie da z nim sobie rady).

Szacun dla Brocka że dał radę, przetrwał masakrę w 1 rundzie i narzucił swoją grę w drugiej. Jednak stójka JDS'a to lata świetlne dalej niż Carwina i zobaczymy, czy Lesnar będzie miał tak łatwo w parterze z Velasquezem. Wg mnie Brock polegnie z którymś z tej dwójki.

 

Od dawna pisze na mmarocks czy be, że Carwin ma strasznie lipną kondycję i miałem racje

 

Skąd możesz wiedzieć cokolwiek o kondycji Carwina, skoro facet nigdy nie przewalczył więcej niż jedną rundę? Tutaj akurat kardio Shane'a było jedną wielką niewiadomą.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Chyba nie uważasz, że Carwin był najgroźniejszym rywalem Brocka z trójcy Cain-Cigano-Shane? Wg mnie, on akurat był z tych 3 nazwisk najłatwiejszą zdobyczą dla Brocka (chociaż sądziłem, że Lesnar nie da z nim sobie rady).

Uważam, że Carwin to dużo trudniejszy rywal niż Cigano, nie sądze by ten dawał rade bronić obaleń, może i w stójce rozniósłby Lesnara (tak jak każdego innego zawodnika wagi ciężkiej) ale nie sądzę by Lesnar bił się z nim w stójce, bo to on będzie decydował. Nie sądzę również by Cain zdołał bronić obaleń Lesnara (może kilka obroni ale prędzej czy później...), Cain jest dużo mniejszy niż Lesnar, jasne powiesz mi, że w jego karierze zapaśnika walczył z większymi zapaśnikami, ale daje głowę, że żaden z nich nie nazywał się Brock Lesnar i nie posiadał takich umiejętności, ale Cain może rzeczywiście jest trudniejszym rywalem niż Carwin, chociaż nie jestem pewny jak skończyłaby się ich walka.

 

Skąd możesz wiedzieć cokolwiek o kondycji Carwina, skoro facet nigdy nie przewalczył więcej niż jedną rundę? Tutaj akurat kardio Shane'a było jedną wielką niewiadomą

Obserwacje i rozumowanie.

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2009
  • Status:  Offline

Jestem naprawdę zaskoczony Lesnarem.W pierwszej rundzie byłem przekonany że to koniec, że Carwin go pokona.Druga runda Brock się otrząsnął i wygrywa w naprawdę niezłym stylu.Nie zgodzę się z niektórymi którzy uważają że dominuje i jest nR.1

Brock nie jest zły ale sądzę że niedługo straci pas.


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

jestem zażenowany postawą Carwina. Gość celujący w bycie najlepszym na świecie musi mieć więcej kondycji niż na cztery i pół minuty. I to na dodatek po totalnej dominacji, gdzie nie otrzymal praktycznie żadnego ciosu, który by dodał mu uczucia zmęczenia. Wstyd...
Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Uważam, że Carwin to dużo trudniejszy rywal niż Cigano, nie sądze by ten dawał rade bronić obaleń, może i w stójce rozniósłby Lesnara (tak jak każdego innego zawodnika wagi ciężkiej) ale nie sądzę by Lesnar bił się z nim w stójce, bo to on będzie decydował.

 

Parter dos Santosa to nadal wielka niewiadoma, ale jako uczeń Nog'ów (rozwalił mnie opis Minotauro, który opowiadał o tym, że jak dos Santos przyszedł pierwszy raz na trening BJJ, to dostał konkretnego rywala i przez 10 minut kulanki na glebie dał się poddac tylko jeden raz!) stawiam, że nie jest tam takim laikiem jak Carwin (to co Shane pokazał na ziemi było maksymalnie słabe). Poza tym, Cigano to nie Carwin (to nie tylko ręce ale także trzymające na dystans, świetne kopnięcia) a klatka to nie ring (dużo łatwiej stójkowiczowi uciekać przed obaleniami). Walka zaczyna się w stójce a tam słaba garda Brocka może stać się przyczyną jego zguby w walce z Cigano. Zdecydowanie uważam, że dos Santos to trudniejszy oponent dla Brocka niż Shane.

Co do Caina, to najprawdopodobniej zajeździ kondycyjnie Lesnara i wypunktuje go na przestrzeni 5 rund. Lesnar jeszcze nigdy nie był na glebie z kimś kto ma taką kontrolę na ziemi jak Velasquez. Poza tym - tutaj największa broń Brocka (dominowanie na ziemi) trafi na ripostę tej samej klasy a w stójce Brock też niewiele będzie miał do powiedzenia z Velasquezem.

 

-Raven- napisał/a:

Skąd możesz wiedzieć cokolwiek o kondycji Carwina, skoro facet nigdy nie przewalczył więcej niż jedną rundę? Tutaj akurat kardio Shane'a było jedną wielką niewiadomą

 

Obserwacje i rozumowanie.

 

Mi to bardziej wygląda na wróżenie z fusów :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Parter dos Santosa to nadal wielka niewiadoma, ale jako uczeń Nog'ów (rozwalił mnie opis Minotauro, który opowiadał o tym, że jak dos Santos przyszedł pierwszy raz na trening BJJ, to dostał konkretnego rywala i przez 10 minut kulanki na glebie dał się poddac tylko jeden raz!) stawiam, że nie jest tam takim laikiem jak Carwin

Odważysz się stwierdzenia, że Cigano ma lepsze bjj niż Mir? Jakoś mi się nie widzi by Cigano ciągle trzymał dystans, poza tym skracać dystans Lesnar pewnie też umie.

 

Co do Caina, to najprawdopodobniej zajeździ kondycyjnie Lesnara i wypunktuje go na przestrzeni 5 rund. Lesnar jeszcze nigdy nie był na glebie z kimś kto ma taką kontrolę na ziemi jak Velasquez. Poza tym - tutaj największa broń Brocka (dominowanie na ziemi) trafi na ripostę tej samej klasy a w stójce Brock też niewiele będzie miał do powiedzenia z Velasquezem.

 

Lesnar ma efektywniejsze zapasy niż Cain, Lesnar będzie z góry, a Cain chyba nie będzie dominował z dołu :D?

 

Mi to bardziej wygląda na wróżenie z fusów :D

A ja Ci mówię, to nie to :P!

 

Zadam Ci pytanie, czy gdyby Lesnar walczył z Werdumem to Werdum byłby dla Ciebie faworytem? Walka toczyłaby się na 99,9 % na ziemi tak więc... ?

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co tu duzo opowiadac... Nie jestem specjalista od MMA, ale od czasu do czasu lubie sobie obejrzec walke, a robie to na pewno gdy walczy w niej były wrestler. Jakoś z sentymentu im kibicuje. Carwin to bestia i jego rekord MMA wygladal rewelacyjnie przed walka z Lesnarem. 12-0 i to zadna z walk nie dotrwala drugiej rundy. Myslalem, ze mi oczy wyskocza z powiek. Wpadl w Lesnara i juz wszyscy mysleli, ze po wszystkiemu i sedzia przerwie walke. Na cale szczescie dla bylej gwiazdy WWE tak sie nie stalo i udalo mu sie obronic pas po niewinnie wygladajacym submissionie. Czekam aż "Black Lesnar" dojdzie na szczyt i moze dojdzie do walki bylych mistrzow (a w przypadku Lashleya "mistrzow") WWE. Musze przesledzic na co stać Caina Velasqueza przed jego starciem z "pupilem Heymana"

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odważysz się stwierdzenia, że Cigano ma lepsze bjj niż Mir?

 

Nie wiem, staram się nie wróżyć z fusów :lol:

 

Lesnar ma efektywniejsze zapasy niż Cain, Lesnar będzie z góry, a Cain chyba nie będzie dominował z dołu :D ?

 

Po czym wnosisz? Czyżby umknął mi jakiś ich wcześniejszy pojedynek? Skoro dziadek Couture sprawił Brockowi sporo kłopotów, to ja stawiam, że Cain ma duże szanse aby go zajeździć.

 

Zadam Ci pytanie, czy gdyby Lesnar walczył z Werdumem to Werdum byłby dla Ciebie faworytem? Walka toczyłaby się na 99,9 % na ziemi tak więc... ?

 

Odpowiedź na Twoje pytanie, brzmi - nie (bardzo słaba stójka i wytrzymałość na uderzenia Werduma byłyby tu czynnikiem decydującym). Ale chyba widzisz różnice w pójściu na glebę z mocno obitym w stójce Lesnarem (jak mogłoby to być w przypadku dos Santosa) a kulaniem się po ziemi z "niezmiękczonym" Brockiem?

 

Czekam aż "Black Lesnar" dojdzie na szczyt i moze dojdzie do walki bylych mistrzow (a w przypadku Lashleya "mistrzow") WWE.

 

Najpierw Lashley musiałby się dostać do UFC, a po tym jak cały czas obija kelnerów - raczej się na to nie zanosi.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

 

Po czym wnosisz? Czyżby umknął mi jakiś ich wcześniejszy pojedynek? Skoro dziadek Couture sprawił Brockowi sporo kłopotów, to ja stawiam, że Cain ma duże szanse aby go zajeździć.

Nie, wróże z fusów. Poza tym zapisz sobie ten temat w zakładkach i zajrzyj po walce Lesnara z Cainem :)

 

 

Nie wiem, staram się nie wróżyć z fusów :lol:

Czyli stawianie na Cigano to stawianie w ciemno.

 

Odpowiedź na Twoje pytanie, brzmi - nie (bardzo słaba stójka i wytrzymałość na uderzenia Werduma byłyby tu czynnikiem decydującym). Ale chyba widzisz różnice w pójściu na glebę z mocno obitym w stójce Lesnarem (jak mogłoby to być w przypadku dos Santosa) a kulaniem się po ziemi z "niezmiękczonym" Brockiem?
W pojedynku z Mirem, Lesnar gdy poszli na glebe był zamroczony, każdy widział jak walka się skończyła. Czyli mimo zajebistego bjj Werduma Lesnar będzie w stanie kontrolować pozycje i zakończyć walkę przez ciosy ?

8434236214bec043e1f826.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 117 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
    • Attitude
      Nazwa gali: TJPW/DDT/GCW Data: 19.04.2025 Federacja: Tokyo Joshi Pro-Wrestling, DDT Pro Wrestling, Game Changer Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Pearl Theater At Palms Casino Resort Format: Live Platforma: TrillerTV Komentarz: Dave Prazak Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Saturday Data: 19.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Caribbean Cool
      gunther Viking raiders Fenix Jade Fatu Charlotte Roman Iivy Logan Dominik Drew Tba Cody
×
×
  • Dodaj nową pozycję...