Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

You're Fired! - dyskusje na temat zwolnień


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Aby nie powielać wątków na forum, w związku ze wczorajszymi wydarzeniami, założyłem temat dotyczący zwolnień z federacji WWE. Jako że zwolnienia są praktycznie non stop, temat nie straci ważności :)

 

Z WWE zwolnionych zostało od wczoraj siedmiu zawodników:

 

- Shelton Benjamin

- Kung Fu Naki

- Slam Master J

- Jimmy Wang Yang

- Mike Knox

- Mickie James

- Katie Lee Burchill

 

Zapraszam do komentowania, oraz podawania najświeższych informacji dotyczących zwolnień

14412508044c725aa0e19e.gif


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.09.2008
  • Status:  Offline

  Chrystian napisał(a):
W WWE o ile się nie mylę to nie wygrał ani jednego
wygrał ostatnio jakąś walkę TT z Slam Masterem J oraz wygrał dark match z Tylerem Rexem przed którymś z ostatnich NXT ;)

 

Co do zwolnień, generalnie już Sheltona widzę w TNA, fakt że jestem przeciwny temu żeby od razu każdego zwolnionego łączyć z TNA, ale Shelton to inna historia, niedawno głośno było o tym że Angle stara się przeciągnąć Haasa i Sheltona do TNA, Haas zaraz po tym złożył rezygnację która została odrzucona, zaraz potem został zwolniony, więc Team Angle gotowe w starym genialnym składzie, zresztą nie oszukujmy się Shelton potrafi tworzyć genialne walki. Shelton nie był nigdy ME ponieważ twierdzono że nie ma odpowiednich mic skilli, ale warto dodać że w Popie też tego nie widział co TNA wykorzystało perfekcyjnie.

Wang Yang, generalnie świetny jego walki w Japonii gniotły mnie. Tak więc czas powrócić do Japonii, bądź pobawić się w indy, bo potencjał ma ogromny.

Mickie James, podobno spóźnialska, podobno ma nadwagę (jasssne), ale jakby nie patrzeć to najbardziej utytułowana Diva z obecnie walczących pań, łakomy kąsek dla innych federacji.

Funakiego w sumie aż tak nie szkoda, no ale jakby nie patrzeć pracował w WWE straaaasznie długo.

Knox, może jakimś geniuszem nie był, ale miał w sobie wielki potencjał który można by wykorzystać, zrobić jakiegoś monstera czy coś takiego, bo w WWE takich nie ma, również dosyć ciekawa postać dla niezależnych federacji.

Slam Master J, w sumie nie dziwne, nie był potrzebny federacji, tyle co tworzył TT z Yangiem, nieudany zresztą.

Katie, w sumie dziwna informacja, sama Kelly Kelly potwierdziła że to Katie większość Div trenowała więc umiejętności miała bardzo dobre, w szatni była lubiana więc odpowiedzią są pewnie cięcia kosztów. Dziwne że tacy zawodnicy tracą pracę a tacy jak Horns są dalej w federacji, no ale nie mnie oceniać, ja wyrażam tylko moje skromne zdanie ;)


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2009
  • Status:  Offline

Vinca już całkowicie poryło. Ale dla mnie to super informacja, wielu fajnych zawodników ma okazje zmienić barwy. Na początek to co cieszy mnie najbardziej - Funaki, liczę na szybki powrót na scenę japońską, parę fajnych walk, a może i dołączenie do K-Dojo. Cholernie się cieszę, że może nie legenda, ale z całą pewności postać znana w Japoni będzie mogła zagościć na galach fedów Puro. Shelton - Cholernie się cieszę. Do TNA będzie pasował b.dobrze, tym bardziej że Haas również jest wolny, więc kto wie... może odrodzenie ich TT... może pod skrzydłami Kurta?... A po tym co Shelton pokazał na TLC to może i dobry nabytek dla samej X Division? Nie mogę się doczekać, ale nie wyobrażam sobie żeby nie trafił do TNA. Mickie to jedna z jedynych div które IMO prezentowały w WWE jakiś ring skill. Oprócz tego nie jest brzydka więc myślę, że również ma szansę znaleźć swoje miejsce w TNA. Jeśli zaś nie, to będzie sobie gdzieś w kąciku muzykować, może nawet wróci do kariery gwiazdki porno :lol: Nie zginie nam dziewczyna w każdym razie. Jimmy/ Knox - obaj potrafią się jako tako prezentować w ringu, według mnie Wang to nawet bardziej niż 'jako-tako' a w WWE byli na maxa pomijani i gnojeni. Byłoby szkoda gdyby znikli ale obawiam się, że TNA ich nie weźmie, a na większość indy fedów są oni trochę za słabi. Szkoda obu panów. Dwóch pozostałych postaci (Katie, Slam MJ) nie będzie mi w żaden sposób brakować i myślę, że w ich wypadku była to jak najbardziej słuszna decyzja.

  • Posty:  422
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.03.2009
  • Status:  Offline

  Natan napisał(a):
Jimmy/ Knox - obaj potrafią się jako tako prezentować w ringu, według mnie Wang to nawet bardziej niż 'jako-tako' a w WWE byli na maxa pomijani i gnojeni.

Mike'owi Knoxowi dali dostęp do walki ME na NoWayout 2009 o Pas WWE. Oczywistym bylo ze przegra ale nie byl tez od razu az tak pomijany

14195629615519c4906401d.gif


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

Największym zaskoczeniem jest dla mnie zwolnienie Mickie James. To ona wraz Beth Phoenix, Michelle McCool i Meliną zapewniały jakiś poziom pojedynków div. Co prawda jej słodki gimmick zrobił się nudny, ale można było coś w tej sprawie zrobić zmiast zwalniać.

 

Funaki trafił do federacji chyba pod koniec 1998 r. jako członek ekipy tego Japończyka, którego żonę uwodził Val Venis. Miał u Vince`a jak u Pana Boga za piecem. Nie wiem jakim cudem uchował się tyle lat przed zwolnieniem. Niech wraca do ojczyzny. Może tam coś zdziała.

 

Co do Sheltona to uważam, że sam jest sobie winien. W WWE niejednokrotnie ponad umięjętności ceni się aktywność przy mikrofonie. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć jak brzmi głos Benjamina, a to dlatego, że on nigdy nic nie mówił.

Shelton przynajmniej dwa razy dostawał spory push. Najpierw będąc w Team Angle. Drugą okazję dostał w czasie rywalizacji z Ortonem o pas interkontynentalny.

Nie kwestionuję jego umiejętności. Moim zdaniem Benjamin jest zajebisty.

Chłop spędził u Vince`a jakieś 8 lat. Mógł przez ten czas poprawić swoje micskille.

 

Jaka przyszłość przed tymi, którym podziękowano za współpracę? Jeszcze rok temu bez problemu wszyscy dostaliby angaż w TNA. Teraz spośród nich tylko Shelton Benjamin i Mickie James mają szansę na kontrakt. TNA jest przeładowane i brakuje czasu antenowego dla obecnie tam zatrudnionych. W każdym razie chcę powrotu Team Angle w składzie Kurt, Shelton i Charlie.

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Dla mnie najgorsze jest to, że na pewno ktoś z "odpadów" trafi do TNA - śmieszy mnie to już, bo powoli rzygać mi się chce jak federacja Dixie bierze praktycznie wszystkich z federacji WWE - nawet się nie zdziwię jak Wang Yang trafi do X Division, chociaż dla mnie pewniakami jest Shelton i Mickie.

 

Rano przeczytałem te newsy i byłem w naprawdę niemałym szoku. Z jednej strony to dobra decyzja, ponieważ ogólnie WWE roster ma duży i mało ludzi ma czas antenowy, aby się pokazać. Miałbym jeszcze paru kandydatów tych możliwych do odstrzelenia np. Finlay (on żyje jeszcze?), Goldust (w federacji naprawdę długo, ale nci się z nim nie dzieje), jak i tych niestety mniej możliwych do odstrzału - Hornswoggle (moment, w którym go wywalą będzie chyba świętem) i Khali (żenua). Mickie James naprawdę ponoć sprawiała wiele problemów, głównie właśnie z tym "zatrzymywaniem" podróży w trakcie touru WWE. Nie będę za nią wyjątkowo tęsknił, bo nigdy nie była moją ulubioną Divą, nie było jej nawet w czołówce, więc niech sobie idzie (chociaż nie cieszę się z jej odejścia, cieszyłem się wyłącznie w przypadku zwolnienia Marii ;). Shelton z kolei to swoisty Mr. Money In The Bank i chociaż nie wygrał tej walki nigdy, był w niej bardzo często - nie wiem czy zawsze, nie chce mi się sprawdzać. Kung Funaki to nie wiem jak i tak on tyle przetrwał w federacji, Wang Yang powinien polecieć, bo po upadku ECW straciłem wiarę w to, że coś z niego będzie (do tego czasu chciałem, by Jimmy wzmocnił Extreme Championship Wrestling). Slam Master J to dobra decyzja, Knox... działo się coś z nim? Niewiele, więc decyzja też jest na plus.

 

Patrzę na to wszystko trochę bardziej optymistycznie - jedni wylecieli, więc może więcej Rookies wzmocni główne rostery (Bryan, Gabriel, Wade, Slater), może ktoś z FCW (Kaval), a może scena Indys? Zobaczymy, pewnie te braki zostaną jakoś uzupełnione, zobaczymy tylko w jaki sposób.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2009
  • Status:  Offline

Fazi, ok, ale co działo się z nim potem? Mi w pamięci zapadł tylko krótki niby feud z bodajże Finlayem, żadnej jego walki na PPV oprócz wspomnianej z No Way Out z ostatniego roku nie pamiętam. Nawet w RR go nie użyli.

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Część z tych zwolnień było naprawdę racjonalnych- Slam master J, Funaki, Jimmy. Jobberzy totalni, nie wnoszacy do federacji absolutnie nic, nawet nie mający ku temu możliwości. Shelton ukazywał swój potencjał w ringu, a to co czylił w Money in the Bank było mistrzostwem świata. Knox pomimo iż rzeźby nie ma wspamiałej, mógł sklecic dynamiczną walkę. Jednakże on również stał sie jobberem, w wersji XXXXXL.

W kwestii ringowych czy słownych u div się nie wypowiadam, na nie tylko patrzę.

Shelton, Knox czy Yang przy zmienionym gimmicku mogą znaleść się w TNA, jednak Impakt ma już dwów widowiskowych afroamerykanów, Knox może nie mieć takiego przebicia jak Hernandez, Joe, Abyss, a w X division niej już mały ściśk a głupotą byłoby zarudnianie Jimmy'iego, skoro zwolniło się Upadłego Anioła.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  209
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2006
  • Status:  Offline

  Menez napisał(a):
Dla mnie najgorsze jest to, że na pewno ktoś z "odpadów" trafi do TNA - śmieszy mnie to już, bo powoli rzygać mi się chce jak federacja Dixie bierze praktycznie wszystkich z federacji WWE - nawet się nie zdziwię jak Wang Yang trafi do X Division, chociaż dla mnie pewniakami jest Shelton i Mickie.

Z jednej strony masz rację, ale jakby spojrzeć na to z innej perspektywy to Shelton i Mickey mogliby być obok Kurta, mr. Andersona i powiedzmy Hardego na prawdę wartościowymi "przechwytami". No bo zobatrz- aktualnie najbardziej utytułowana diva WWE, zarypiasta w ringu (moje porównanie ogranicza się tylko do walk pań w WWE, uprzedzam), ładna i bardzo dobrze kupowana przez fanów. Z całą pewnością ratingi walk pań zdobyłyby jeszcze większą przewagę nad resztą TNA'wego programu :) Do tego jeden z lepszych w ringu WWE koleś, może i bez żadnych wielkich osiągnięć, ale za to z ogromnym potencjałem. W TNA akurat murzynów (piszę całkiem poważnie, nie jest to nie daj boże żaden sarkazm) promować umieją- przykład pierwszy z brzegu- Pope, drugi z brzegu- R-Truth, trzeci- Booker.

I tak, też mnie wkurwia wieczne zbieranie fusów po WWE przez Dixie, niemniej z takiego obrotu sprawy byłbym na prawd bardzo zadowolony.

 

Trzy słówka apropo Mickey- najlepsza IMO diva od dlugiego, dlugiego czasu w największej federacji wrestlingowej zostaje zwolniona. No mnie to na prawde zastanawia. Dlaczego kurna? No dobra, przyznaję się bez bicia- markuje jej jak cholera ( :) ), ale zwalniać ją głównie z powodu jej prób związanych z zaistnieniem na rynku muzycznym? Czy dlatego, że się spóźniała? Eeee...

15192108424405e31546cee.jpg


  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

  Chrystian napisał(a):
Teraz zapewne Vince zwolni wszystkich zawodników, którzy mają jakiś potencjał. Shelton bardzo dużo razy pokazywał, że potrafi wykręcić porządną walkę. Ale z jednej strony lepiej jak pójdzie do federacji w, której docenią jego talent, a nie ciągłe jobbowanie w WWE. Przeważnie mógł się wykazać tylko w walce Money In The Bank, ale, żeby tylko do tego był im potrzebny? Chciałbym, aby federację przejął Shane McMahon bo myślę, że on zwracałby większą uwagę na sam poziom walk i segmentów, niż tylko na samą kasę. Jimmy Wang Yang jest świetnym Cruiser'em i myślę, że dla niego przyszłość jest w indy. W WWE o ile się nie mylę to nie wygrał ani jednego pojedynku, a takie coś to jest już totalnym szmaceniem talentu jaki posiada. Kung Fu Naki również jest świetny w ringu. Jego sytuacja jest podobna do Yang'a, ale on chyba kilka razy zwyciężył w swoich pojedynkach. Mike Knox ma również ogromny potencjał, którego Vince nie potrafił wykorzystać. Jest on dobrym power wrestler'em i w przyszłości mógłby być pierwszym potworem w WWE (po odejściu Kane'a na emeryturę). Jesse natomiast nie sprawiał u mnie większego wrażenia i było mi obojętne czy zwycięży czy nie. Ale danie mu gimmicku pseudo-rapera było przesadą. Było to żałosne jak nic innego. Można to porównywać z zeszmaceniem Zack'a Ryder'a dając mu gimmick geja :/ Mickie James była w WWE jedną z najlepszych div. Kiedy była championką mogła pokazać co naprawdę potrafi. Katie Lee Burchill widziałem tylko kilka razy w walce. Nie pamiętam czy sobie dobrze radziła, a więc na jej temat się nie wypowiem.

 

No to jest oczywiste że umiejętności w ringu i potencjał mało znaczą w wwe ;) Gdyby było inaczej już dawno powinien zwolnic cene , batiste itp ;) A przy pasie stale by były osoby typu punk , jericho itp pomijając to że przy micu też są genialni ....

 

Powinni zwolnić jeszcze khaliego , hornswogla , finlaya ( kiedy on ostatnio walczył ?) , może hardego , i jednego z cryme tyme ? jtg ;) wtedy shad rozpoczął by solową karierę .

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów,bez podawania przyczyny.

15526227894b75c90031222.gif


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

  czester666 napisał(a):
No to jest oczywiste że umiejętności w ringu i potencjał mało znaczą w wwe ;) Gdyby było inaczej już dawno powinien zwolnic cene , batiste itp

 

Zastanawia mnie dlaczego mit Ceny który nic nie umie w ringu wciąż jest tak silny. To już nie jest 2005 rok. Cena ma w swojej karierze szereg bardzo solidnych walk. Żeby nie być gołosłownym, polecam zapoznać się z:

Cena - Umaga z początku 2007 roku

Cena - HBK jedno z Raw niedługo po Wrestlemanii w 2007 roku, bodajże w Londynie

Cena - Edge z Backlash 2009

 

Jaśko walczy w takim bardzo "hollywoodzkim" stylu, ale tego wymaga od niego federacja i w tym jest dobry. John Morrison jest fatalnym brawlerem (jego punche mają mniej wiarygodności niż bitch slap Stephanie McMahon), ale za to świetnym akrobatą. To jego działka i tym właśnie błyszczy. John Cena preferuje taką "wolną amerykankę", i opanował ją do solidnego poziomu. Jasne, to nie jest zawodnik wybitny, ale moim zdaniem stawianie go obok Batisty jeśli chodzi o ring skilly to nieporozumienie. Inna sprawa że Cena się wielu osobom po prostu znudził, gdyż od 5 lat musimy oglądać go okupującego main eventy, pasy mistrzowskie, wciąż z tym samym gimmickiem.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Duży babol ze zwolnieniem Myszki Mickie. Trudno o lepsze połączenie umiejętności i uwielbienia publiki (Mickie to takie damskie wydanie Rey'a Mysterio. Potrafi skroić świetną walką a fani ją wręcz uwielbiają).

Co z tego, że James była trochę (na tle innych div) przy ciele, skoro wcale nie umniejszało to popu jaki wywoływało jej pojawienie się w ringu? Poza tym Mickie to ścisła czołówka WWE pod kątem umiejętności i jej zwolnienie to bardzo duża strata dla ringowego widowiska w wykonaniu pań z MacMachonlandii, które może i "wyglądają", ale ich ringskillsy są tak słabiutkie jak herbata parzona po raz piąty z tej samej torebki. Szkoda, Wujaszek Vince pokazuje jasno, że woli promować ładny kawałek plastiku bez większych skillsów (vide Maryse) niż kobietę, za którą może i nie przepada (przecież to biznes. Swoje odczucia należy chować w kieszeń, skoro robi się na tym kimś kasę) ale która i coś potrafi i jest zajebiście over z publicznością :?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Podobno Matt Hardy i Carlito również marzą o zwolnieniu. Na razie jednak, póki trwa NXT, federacja raczej na bank tego nie zrobi. A założę się, że przynajmniej Matta będą chcieli zatrzymać za wszelką cenę. To najbardziej over osoba w całej federacji, która nie jest main eventerem. Można tu się kłócić ale wydaje mi się, że zbiera regularnie lepszą reakcję od Christiana, pomimo tego, że Kanadyjczyk bije go na głowę w każdym aspekcie wrestlingowego rzemiosła. I to naprawdę niesamowite, że po tylu latach wciąż regularnie pojawiają się transparenty "I believe in you Matt". Tak jakby rok 2005 się nigdy nie skończył :D

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

@TheGiant

 

Zdaję sobie sprawę, że ludzie w TNA byliby skończonymi kretynami, gdyby nie skorzystali z takiej szansy i nie powalczyli o Sheltona i Mickie. Po prostu tylko mam dosyć tego, że strach kogoś zwolnić z WWE, bo bankowo TNA go chce. Jestem zwolennikiem tworzenia własnych gwiazd, niż branie tych z drugiej ręki, którzy otrzymują nieracjonalny push (pozdro Shannon). Ale poczekajmy, bo wiele się mówi, ale na razie obowiązuje ich ta magiczna klauzula i nie wiadomo jak to się potoczy. Aczkolwiek Marii się skończyła i już z nią rozmawiają ;)

 

Co do odejścia Carlito, jestem za. Bardzo go lubiłem w latach ~2005/2006, kiedy chodził w tych swoich hawajskich koszulach, walczył nawet o pas w tym pamiętnym Elimination Chamber meczu, w którym nawet był bodajże ostatnim wyeliminowanym przez Cenę, kiedy to Edge zrealizował walizkę. Teraz aż żal tak naprawdę patrzeć, co się z nim dzieje. Jedyne chyba co mogłoby go uratować to face turn i powrót tagu z Primo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...