Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Wrestlemania XXVI [spoiler alert]


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

@ xero - czytaj ze zrozumieniem. Nie pisze w swoim poście, że pasy TT nie mają znaczenia tylko prawdziwe zespoły TT są bez znaczenia w WWE.

Chyba mi nie powiesz, że Jericho z Y2J to nie Tag Team z dupy wzięty na potrzeby jesdnego PPV?!

 

 

Naseem Achmedov napisał/a:

Dlategoteż najlepsze w WWE są TT sklecone na prędce AMEN

 

Gdyż nie ma prawdziwej dywizji tagteamów, pasy musiały być zunifikowane, i wychodzi na to, że w najwiekszej federacjinie ma wybitnych tagteamów z dniem dzisiajszym. Mamy sztuczne łączenie indywidualności znierzające ostatecznie do nikąd lub budowanie od podstaw drużyn bez przyszłości i sukcesow.

 

Tak to już jest w WWE: nie ma czasu antenowego dla dywizji TT, zniesiono Cruiserweight Division, ale pieprzony karzeł czy okładanie się tortem przez d(z)ivy zawsze ma swoje 5 minut. No i musi być też ze 20 minut w każdym programie na ciągłe powtórki tego, co działo się 5 minut wcześniej (NIE WKURZA Was to ??)

 

Nie doszukujmy się w tym logiki - po prostu takie to czasy głupie. Poza tym, jak to Vince podkreśla "Business is everything", czyli liczy się kasa nie jakość! Wystarczy mu, że Jasiu jest rozpoznawalny w showbiznesie i przynosi kapuche. Potem jak się Janek zepsuje, to znajdziemy następnego frajera, którego zajedziemy na śmierć - ważne, żeby interes się kręcił.

Dziwi mnie, że Vince jest na tyle cyniczny i wciska do feudu z Hitmanem swoją prawdziwą filozofię: "Jesteś tylko gumą do żucia, która stracila swój smak i trzeba ją wypluć". A ten głupek Bret zgadza się na taki storyline... :???:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172216
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 446
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    33

  • N!KO

    26

  • LooseCannon

    22

  • hardy0525

    19

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.03.2010
  • Status:  Offline

Witam!!

Jestem nowy na tym forum,to mój pierwszy post :D

 

 

Walka o WHC-Edge vs Chris Jericho

Stawiam na Edga, w ostatnim czasie kilkakrotnie udowodnił że jest lepszy wykonując Spear.Według mnie Jericho nie powinien zostać championem,nie cierpie jego przechwałek,jego stosunku do fanów.Edge natomiast w każdej walce pokazuje sie z dobrej strony,na piątkowym Smackdown pokonał Big Showa

 

Walka o WWE Championship -Batista vs Jonh Cena

Według mnie wygra Batista,wydaje mi się również że udział w walce tych panów wezmie Bret Hart(po stronie Jonha) i Vince(po stronie Batisty).

 

 

Money in The Back-wydaje mi się ze wygranym zostanie Christian.Według mnie duze szanse ma również Kane ,mogłby sie wreszcie wybic z fali upadku

 

IC-wydaje mi się że po raz kolejny Drew spotka sie z Morrisonem,jesli juz tak będzie to mam nadzieje że wygranym zostanie Jonh ,poniewaz od dawna na to zasłużył

 

To tyle ode mnie w tym temacie

Do zobaczenia :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172217
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  320
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2009
  • Status:  Offline

Witam!!

 

Według mnie wygra Batista,wydaje mi się również że udział w walce tych panów wezmie Bret Hart(po stronie Jonha) i Vince(po stronie Batisty).

 

Nie. Walka Vince vs Bret jest zapowiedziana osobno :) .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172219
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.03.2010
  • Status:  Offline

Właśnie jeszcze odnośnie walki Bret vs Vince .

Mam nadzieje że Bret da nauczke Vincowi ale jest na to mała szansa z powodu nogi Breta.Wydaje mi sie że ten wypadek na parkingu to robota Vinca,zrobił to żeby miec wieksze szanse na wygraną na WM

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172220
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Teraz, dzięki "złej" opiece nad dzieckiem, SES może się wykreować na znaczącą siłę.

 

Równie dobrze Punk może przyjebać się do Rey'a że ten oblał testy na doping :lol: Równie kretyński pomysł wyjściowy na feud jak ten z mieszaniem dzieciarni Rey'a, a przynajmniej nie będzie trzeba robić z WWE przedszkola dla szczyli Mysterio'a (feud krasnala z Eddiem o dzieciaka to dopiero była żenada, uwierz mi na słowo lub poszperaj w necie - tym bardziej, że dzieciar był tak przekonywujący w swojej roli jak Mysterio w WCW w roli Giant Killera :lol: )

 

A mi się wydaje, że pasy TT są w złych rękach. Wiele walk kończy się KO punchem Big Showa i to w czasie, gdy nie jest on w ringu. Udowadnia tym samym, że Miz jest lampą, która nic sama nie zrobi.

 

Przecież identycznie było w tagu Jericho z Show'em a większość uznała ten team za najlepszy tag team roku 2009 :twisted:

 

Dziwi mnie, że Vince jest na tyle cyniczny i wciska do feudu z Hitmanem swoją prawdziwą filozofię: "Jesteś tylko gumą do żucia, która stracila swój smak i trzeba ją wypluć". A ten głupek Bret zgadza się na taki storyline... :???:

 

Cały czas w koszmarach sennych mam wizję, że na WrestleManii dostajemy remake z Montrealu, Vince zakłada Bretowi Sharpshooter a sędzia natychmiast (bez tap out'u Hitmana) każe walić w gong (czyli feud Vince vs. Bret jest kontynuowany, z tym że McMahon po raz kolejny śmieje się za pieniądze Hartowi w twarz).

W końcu, skoro Bret się tak na wszystko zgadza za McMahonowe srebrniki, to czy taki scenariusz (i mega zaskoczenie, bo chyba nikt w tej walce nie obstawia Vince'a) jest na prawdę niemożliwy? :?

 

[ Dodano: 2010-03-06, 23:47 ]

IC-wydaje mi się że po raz kolejny Drew spotka sie z Morrisonem,jesli juz tak będzie to mam nadzieje że wygranym zostanie Jonh ,poniewaz od dawna na to zasłużył

 

Mało prawdopodobne, bo zabookowana jest już walka Truth & Morisson vs. Miz & Big Show, tak więc John raczej nie zawalczy dwa razy tego samego wieczora :D Bardziej prawdopodobny jest jakiś open chalenge w wykonaniu McIntyre'a i walka z mystery oponent'em (którego Drew oczywiście rozjebie w drobny mak).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172227
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Chyba mi nie powiesz, że Jericho z Y2J to nie Tag Team z dupy wzięty na potrzeby jesdnego PPV?!

może i nawet z kapelusza, jednak pojawienie się takiego tagteamu stworzonego z zajebistych main eventerów mogło dawać nadzieje na pewnego rodzaju restaurację dywizji tagteamów i nie wiadomo jakby się to wszystko potoczyło, gdyby nie kontuzja Edge'a. Z kolei feud Jeri- Show oraz DX, czy nawet powołanie i podtrzymywanie Degeneratów przez taki okres było takim...szczytowaniem na siłe dywizji tagteamowej, ale z drugiej strony coś wniosło, kolejny promyczek nadzieji,który przygasa.

(NIE WKURZA Was to ??)

wkurza, ale lubię wrestling, a gówno WWE wrosło mi w nawyk.......oglądam gale, wejde na forum, poczekam...popatrzę, zrozumiem więcej i wtedy włączę się do akcji. Taki jestem niewybredny, konformistyczny i podążający za masami :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172228
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Przecież identycznie było w tagu Jericho z Show'em a większość uznała ten team za najlepszy tag team roku 2009

 

To tylko zakończenie, do przepracowania jest cała walka. I tu właśnie objawia się to, dlaczego Jerishow zostali najlepszym teamem 2009 roku. Jakiekolwiek porównywalnie Miza z Jericho jest niedorzeczne. To niczym zestawić amatora z żywą legendą.

 

Równie kretyński pomysł wyjściowy na feud jak ten z mieszaniem dzieciarni Rey'a

 

Akurat ja lubię tego rodzaju osobiste storyline'y. Sama idea nie była zła, ale rzeczywiście wykonanie nie powalało. Można było to o wiele lepiej rozpisać. No ale generalnie właśnie takich emocjonalnych historii w obecnym WWE mi cholernie brakuje. Przykład? Mamy walkę Edge vs Jericho. Obaj są spokojnie w top 5 najbardziej charyzmatycznych zawodników w federacji (dla wielu osób nawet w top 2). I jak wygląda build up pod ich walkę? Babyface co galę upokarza heela swoim finisherem. I tak z tygodnia na tydzień. WM zbliża się wielkimi krokami, Edge się świetnie bawi z publicznością, która skanduje mu "Spear, spear!", a Jericho wychodzi, zbiera lanie, i wychodzi. Tyle. Taką sielankę przed jakimś podrzędnym PPV jeszcze bym zrozumiał. Ale to jest cholera Wrestlemania. Gdzie emocje? Gdzie ta wzajemna nienawiść? Przede wszystkim, Jericho musi wytknąć Edge'owi jego rzekome słabości. Niech sprowadzi na jedną galę Litę, która wyperswaduje mu jakim jest dupkiem. Niech wtrąci się w to Matt, który np weźmie z kolei stronę Copelanda. Smackdown wygląda ostatnio jakby writerzy zapadli w zimowy sen. Feud, na który czekałem wiele lat, okazuje się rozczarowaniem nie z winy zawodników, którzy nie odpowiadają za booking samych siebie, a writerów, którzy kompletnie nic nie robią w celu promocji tej walki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172234
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Byłem zwolennikiem stworzenia z R-Trutha i Morrisona tagu, bo obaj są naprawdę utalentowani i ich walki ogląda się fajnie, aczkolwiek obecnie wygląda to tak, że pozostało tych dwóch, Miz wraz z Big Showem i guzik - nie było pomysłu co do tych panów, dlatego zaplanowano tag team mecz, w którym triumfator jest już przesądzony.

 

Odnośnie MITB i tego jedynego brakującego nazwiska, to oczywiście na 90% będzie to Kofi Kingston. Tak sobie ostatnio walcząc z bezsennością rozmyślałem sobie nad różnymi scenariuszami i tak doszedłem do wniosku, że jeśli jakimś cudem wygrałby MVP, nie zdziwiłoby mnie to, jakby zechciał zrealizować walizkę w meczu z Mizem :lol: o pas Stanów. Jednak będę całą rozciągłością za Christianem i jego wejściem w Main Eventy.

 

No i musi być też ze 20 minut w każdym programie na ciągłe powtórki tego, co działo się 5 minut wcześniej (NIE WKURZA Was to ??)

Oczywiście, że wkurza, ale niestety trzeba z tym żyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172235
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To tylko zakończenie, do przepracowania jest cała walka. I tu właśnie objawia się to, dlaczego Jerishow zostali najlepszym teamem 2009 roku. Jakiekolwiek porównywalnie Miza z Jericho jest niedorzeczne. To niczym zestawić amatora z żywą legendą.

 

Ja to wiem i Ty to wiesz, ale kolega do którego tekstu się odniosłem - na podstawie wiecznych interwencji Show'a - przekreślił cały tag (Miza i Big'a) a problem z nimi ma o wiele szersze spektrum (np. to że nie ma tam nikogo, kto potrafiłby zapewnić nam coś miłego dla oka w ringu vide: Jericho)

 

Przykład? Mamy walkę Edge vs Jericho. Obaj są spokojnie w top 5 najbardziej charyzmatycznych zawodników w federacji (dla wielu osób nawet w top 2). I jak wygląda build up pod ich walkę? Babyface co galę upokarza heela swoim finisherem. I tak z tygodnia na tydzień. WM zbliża się wielkimi krokami, Edge się świetnie bawi z publicznością, która skanduje mu "Spear, spear!", a Jericho wychodzi, zbiera lanie, i wychodzi. Tyle. Taką sielankę przed jakimś podrzędnym PPV jeszcze bym zrozumiał. Ale to jest cholera Wrestlemania. Gdzie emocje? Gdzie ta wzajemna nienawiść? Przede wszystkim, Jericho musi wytknąć Edge'owi jego rzekome słabości. Niech sprowadzi na jedną galę Litę, która wytknie mu jakim jest dupkiem. Niech wtrąci się w to Matt, który np weźmie z kolei stronę Copelanda. Smackdown wygląda ostatnio jakby writerzy zapadli w zimowy sen. Feud, na który czekałem wiele lat, okazuje się rozczarowaniem nie z winy zawodników, którzy nie odpowiadają za booking samych siebie, a writerów, którzy kompletnie nic nie robią w celu promocji tej walki.

 

A widzisz w jakiejkolwiek WM'kowej walce (poza Takerem i Michaelsem i ew. Hitman vs. Vince - bo ta walka ma przynajmniej jakiś "nieszablonowy" build up) podbudowę, którą mógłbyś określić jako "niezła"? A przecież WrestleMania już tuż tuż...

WWE od dłuższego czasu idzie na łatwiznę i kleci feudy po najmniejszej linii oporu. Dziwię się, że po tym co zapodaje od kilku lat Vince, spodziewasz się jeszcze po nim jakiejś większej finezji. W końcu Edge wygrał ten cholerny Royal Rumble, a więc sprawa podbudowy pod walkę z Jericho jest z grubsza załatwiona :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172236
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

A widzisz w jakiejkolwiek WM'kowej walce (poza Takerem i Michaelsem i ew. Hitman vs. Vince - bo ta walka ma przynajmniej jakiś "nieszablonowy" build up) podbudowę, którą mógłbyś określić jako "niezła"? A przecież WrestleMania już tuż tuż...

WWE od dłuższego czasu idzie na łatwiznę i kleci feudy po najmniejszej linii oporu. Dziwię się, że po tym co zapodaje od kilku lat Vince, spodziewasz się jeszcze po nim jakiejś większej finezji. W końcu Edge wygrał ten cholerny Royal Rumble, a więc sprawa podbudowy pod walkę z Jericho jest z grubsza załatwiona

 

Jeszcze konflikt Jaśka z Wielkim Davem jest w miarę dobrze prowadzony. Oglądałem fragmenty ostatniego Raw. Batista strzelił całkiem niezłą przemowę, wyjaśniło się właściwie dlaczego się nie lubią i takie tam. W dodatku ten feud przeplata się z Vince-Hart, co daje więcej możliwości bookowania kolejnych tygodniówek. Writerzy ustawili sobie chyba priorytet: HBK&Taker > Bret&Vince > Cena&Bati > Edge&Y2J. Szkoda tylko, że pozycja czwarta na liście zainteresowań jest już praktycznie nie tknięta ich piórem. Nie mówiąc już o MITB. Jeszcze 4-5 lat temu, mieliśmy proma uczestników tej walki. Można było odczuć, że walczą o coś bardzo prestiżowego. A teraz? Ot, upychają ich do przypadkowych single matchy albo tagów. Żadnej gadki, żadnego przekomarzania się kto wygra. Gdzie się podziali writerzy z dawnych lat? :/

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172240
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Gdzie się podziali writerzy z dawnych lat? :/

 

Poszli do TNA, gdzie znowu nie ma walk godnych potencjału tego fedu...

 

Poza tym piszesz o priorytetach, ale tylko feud Bret vs. Vince jest promowany nieźle. Takera nie ma nawet w segmentach (robi trumny w Dolinie Smierci :? ). Jericho jest gwałcony przez Edge'a i każdego kto się nadarzy (co to za mistrz :lol: ). Batista już się nawet na smacku nie pojawia (wizyta u psychiatry czy weterynarza)... Gdzie oni wszyscy (poza Jericho) są?? Zaraz ktoś napisze, że w WWE heel tak już mają, ale dla mnie to żadne wyjaśnienie... Po prostu dożyliśmy ciężkich czasów... Logika dawno już poszła się j****

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172241
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  886
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja myślę, że co do ewentualnej walki Rey'a z Punkiem, może być to submission match. Punk ma Anaconda Vise, Rey'owi ostatnio dołożyli jakiegoś Sleepera (na glebę poszedł nawet taki koks jak Gallows). Mysterio się do takiego matchu za bardzo nie nadaje, ale może być ciekawie. Mimo to lepszy byłby zwykły match albo Cage na przykład.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172250
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jericho jest gwałcony przez Edge'a i każdego kto się nadarzy (co to za mistrz :lol: )

 

Dlatego właśnie przed Elimination Chamber jako jeden z niewielu podkreślałem, że na chwilę obecną Chris nie jest odpowiednio wypromowany, aby dostać tytuł w wiarygodny sposób (po prostu Jericho moczył zbyt wiele walk ze zbyt "małymi" nazwiskami jak na przyszłego title holdera). I o to właśnie dzisiaj mamy takiego Champa, z którego mocniej wypromowany pretendent robi sobie jaja na każdym kroku (i co najgorsze - z punktu widzenia wypromowania TO właśnie jest wiarygodne :?) . Zapewne dzięki temu Jericho wygra na WrestleManii a Copeland przechwyci tytuł później, ale mi się ciężko ogląda takiego mistrza, który jest bookowany jako wiecznie gnojony koleś (nawet jeśli w WWE heele ogólnie są tak bookowani, to jednak posiadanie najważniejszego pasa w federacji do czegoś zobowiązuje. A przynajmniej powinno zobowiązywać chociażby bookerów).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172252
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

ale mi się ciężko ogląda takiego mistrza, który jest bookowany jako wiecznie gnojony koleś

 

Dlatego aż wstyd mi się do tego przyznać, ale tak bardzo jak nie trawiłem Batisty jako face'a, tak chyba zaczynam go lubić jako heela. Przynajmniej nie jest upokarzany na każdym kroku bo powiedzmy sobie szczerze, już sam jego wygląd nie pasuje do gościa, który trzęsie portkami. Szkoda tylko że w WWE trzeba wyglądać jak Batista czy Big Show, żeby być rozsądnie bookowanym w roli złego nikczemnika.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172259
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeszcze konflikt Jaśka z Wielkim Davem jest w miarę dobrze prowadzony.

 

Wg mnie nie bardzo, bo zajawka pod ten feud i wmieszanie tych wrestlerów w niesnaski Harta i Vince'a były sztampowym zagraniem. Animala podpięli tam, bo chciał się podlizać McMahonowi i dostać title shot'a (kreatywne jak sam chuj) a Cena... wtrącił się jako sztandarowy obrońca wdów, sierot i osób kalekich (to dopiero popis bookerskich zdolności). Wg mnie jedna z 2 najważniejszych walk na WM'ce powinna mieć ciekawszą "grę wstępną" i żyć własnym życiem a nie być podpięta pod inny angle.

 

Takera nie ma nawet w segmentach (robi trumny w Dolinie Smierci :? )

 

Ten feud z samego założenia miał być ciągnięty na barkach Shawna i tak się to odbywa. HBK jako ten opanowany manią pokonania Grabarza na WrestleManii, prześladował go i robił wszystko aby wymusić zgodę na kolejne WM'owe starcie - do czego w końcu doprowadził. Taker miał tu być bierną ofiarą stalkera-Michaelsa, która w końcu nie wytrzymuje i zgadza się na kolejny pojedynek, ale z zastrzeżeniem, że HBK na szali ma postawić swoją karierę. Ten feud idzie wg mnie zgodnie z założeniami. Takerowi nie zależy na tej walce (wg storyline'u) a więc się nie wygina. Michaels (wg storyline'u) ma na tym punkcie obsesję a więc staje na uszach aby sprowokować Takera.

 

Dlatego aż wstyd mi się do tego przyznać, ale tak bardzo jak nie trawiłem Batisty jako face'a, tak chyba zaczynam go lubić jako heela. Przynajmniej nie jest upokarzany na każdym kroku bo powiedzmy sobie szczerze, już sam jego wygląd nie pasuje do gościa, który trzęsie portkami. Szkoda tylko że w WWE trzeba wyglądać jak Batista czy Big Show, żeby być rozsądnie bookowanym w roli złego nikczemnika.

 

Smutna prawda i realia made in WWE - masz wygląd tak lubiany przez Vince'a (koło 2 metrów i muskulaturę gladiatora) to i writerzy dostaną polecenie "z góry", aby Twą postać traktować poważnie. Z drugiej jednak strony, takie postacie jak Batista, w roli face'ów są standardowo rozpisywani na zasadzie "wielki a głupi" i często są przechytrzani przez mniejszych a sprytniejszych heeli, którzy potrafią z nich zrobić idiotów. I tak sztampowe kółeczko się zamyka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/19145-wrestlemania-xxvi-spoiler-alert/page/12/#findComment-172265
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...