Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Wrestlemania XXVI [spoiler alert]


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Napisalem Cody bo on mi chodzi po glowie jako wygrany tego Triple Threata odkad sie pojawil ten pomysl. Dlatego, ze moim zdaniem jest on ... najslabszy. Randy jak przegra nic sie nie stanie bo pewnie w to sie i tak wmieszaja ojcowie (nic nie straci)... i spokojnie sobie zdazy "wystrzelic w gore" mimo porazki. Ted moim zdaniem jest lepszy od Codyego

 

Tu bym polemizował, bo obecnie Cody jest o wiele ciekawszą postacią od przereklamowanego Ted'a, tak ringowo jak i przy mic'u. Młody Rhodes cały czas się rozwija (można go lubić lub nie, ale nie można mu tego odmówić) natomiast młody DiBiase jaki był przeciętny taki jest - stagnacja po prostu.

 

Orton jest zbyt mocno wypromowany, ale Legacy mogliby wyeliminować wspólnymi siłami Ortona i walkę rozstrzygnąć w normalny sposób między sobą, jednocześnie pozostając kumplami.

 

Takie coś by się świetnie sprawdziło gdyby ta walka była eliminacyjnym triple threat'em (czyli coś jak three way dance w starym, dobrym ECW). Orton odpada - młodzi załatwiają sprawy między sobą. W triple threat'cie made in WWE nie wiem co młodzi musieliby zrobić Viper'owi, żeby ten przeleżał poza ringiem odpowiednią ilość czasu, żeby Rhodes i DiBiase mogli rozstrzygnąć sprawę między sobą (no, chyba, że jeden drugiego wydymałby szybkim roll up'em :D ).

 

-Raven- napisał/a:

Obstawiam, że walizeczkę ściągnie jeden z dwóch pozostałych (nieznanych jeszcze) uczestników i - o ile nie będzie tam kogoś kto, jak wspominał N!KO - dostanie "drugą szansę", po przegranym eliminatorze - to osobą tą najprawdopodobniej będzie Kawowy Kingston.

 

Kofi nie dostąpił jeszcze w tym roku zaszczytu wystąpienia w meczu kwalifikacyjnym do MITB, więc będzie to pierwsze podejście tego zawodnika.

 

Wiem i dokładnie wynika to z tego co napisałem :D

Jack Swagger - Czy on przypadkiem nie jobbowal ostatnio ciagle? Tia.. no wlasnie dziwi mnie tak szybki przeskok mimo, ze chlopak potencjal ma i o dziwo mysle, ze nie bylby zly z walizka (mimo jego znanego seplenienia potrafi zebrac heat)

 

Kurcze, ale się wszyscy czepili tego seplenienia Swaggera... Przecież go to w niczym nie dyskwalifikuje przy mic'u. Weźmy takiego Flair'a, który fafluni jak cholera a jest jednym z najlepszych "mówców" w biznesie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 446
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    33

  • N!KO

    26

  • LooseCannon

    22

  • hardy0525

    19

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kurcze, ale się wszyscy czepili tego seplenienia Swaggera... Przecież go to w niczym nie dyskwalifikuje przy mic'u. Weźmy takiego Flair'a, który fafluni jak cholera a jest jednym z najlepszych "mówców" w biznesie.

 

A ja nawet powiem więcej - mi się to seplenienie u niego nawet podoba i dobrze się komponuje z jego gimmickiem.

 

Flair, Dusty Rhodes i jeszcze paru by się znalazło...


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Młody Rhodes cały czas się rozwija (można go lubić lub nie, ale nie można mu tego odmówić) natomiast młody DiBiase jaki był przeciętny taki jest - stagnacja po prostu.

Ależ oczywiście, Rhodes się rozwija...tylko że w jego przypadku startował z poziomu wrestlera beznadziejnego, gównianego wręcz, a jego obecny poziom można nazwać średniawy- kiepściawy? DiBase sprwiał wrażenie, że ma niesamowity potencjał, jednak cos stanęło lub początkowe wrażenie rozpłunęło się z biegiem czasu, to niezaprzeczalny fakt.

Weźmy takiego Flair'a, który fafluni jak cholera a jest jednym z najlepszych "mówców" w biznesie.

No tak, tylko że Swagger jest postacią miałką, bez charyzmy. W ringu prezentuje się dobrze, niekiedy bardzo dobrze, ale przy mikrofonie i osobowością nie porywa.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Swagger jest niesamowicie nudny. Przydałaby mu się zmiana gimmicku(chyba wszystkim już zbrzydły te pompki i walenie się po klacie), bo na daną chwile oprócz ring skillsów nie jestem w stanie go kupić. Owszem nie jest najgorszy przy mikrofonie, ale też nie jest to ktoś kto potrafi speechem zaciekawić publikę lub sprzedać jakąś walkę czy feud.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Bonkol, wyszłoby na dobre... wszystkim. Hitman nie poniżałby się na ringu, Taker podtrzymałby swój streak, a HBK nie przegrałby czysto. Zresztą od kiedy pamiętam, fanów elektryzowała myśl o konfrontacji Breta z Shawnem, a nie Breta z Vincem, więc symboliczne, nawet jeśli tylko on-screen, wysłanie Michaelsa na emeryturę byłoby strzałem w dziesiątkę. Zresztą warto przypomnieć, że na kilka miesięcy przed Montrealem, właśnie ci trzej wrestlerzy byli zamieszani w jeden feud, co też urasta do rangi symbolu, a wrestling symbole lubi. Kiedy jednak przyszło mi to do głowy, nie kierowałem się jakimś przesadnym sentymentalizmem, tylko zdrowym rozsądkiem - Bret vs. Vince ma za dużo minusów, o których pisałem już w innym temacie.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Lepiej większość minusów zamknąć w jednej walce(Hart vs McMahon) niż mieszać w to kogoś pokroju Michaelsa i Takera. Osobiście nie podoba mi się takie rozwiązanie, bo to dopiero popsułoby całą promocje tego pojedynku, a przecież to znów ma być hit nad hitami. Wiem, że ma to swoje podłoże historyczne, ale WWE jest nastawione aktualnie w zupełnie inną stronę i skoro od początku powrotu Harta on-screen nie ma on żadnego konfliktu z Shawnem(wręcz po przyjacielsku się to ułożyło według storyline'u) to nie widzę powodu dla którego warto byłoby go mieszać w tą walkę. Tym bardziej, że HBK jest aktualnie obok Takera największym facem federacji, a Hart od momentu powrotu też nie gra roli tego złego(chociaż pewnie lepiej by wypadł właśnie jako heel).

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Bonkol, chyba niedokładnie mnie czytasz, bo wyraźnie podkreślałem czas przeszły.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  167
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Y2J wygra na WM poniewaz Batista na pewno przegra bo nagrywa jakiś film a pas zdobył miesiac przed WM czyli jakby Y2J przegraj to by było tak samo jak z Batistą 8) 8)

  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Otwarcie mozemy juz mowic o tym, ze kolejnym uczestnikiem MitB jest ... Matt Hardy. Pokonal Drew McIntyre'a, ktory nie wykorzystal drugiej szansy ale obiecal, ze pojawi sie na WMce i, ze tak powiem... ja mu wierze ;) ...............MATT HARDY.. Przecietny Matt stojacy zawsze w cieniu swojego brata jest kolejnym dowodem na to jak Vince olal tegoroczna walke o walizke. Szanse na zwyciestwo Matta sa mniejsze nawet od Kane'a (a co za tym idzie najmniejsze ze wszystkich uczestnikow)

Na WrestleManii dojdzie rowniez do walki o pasy Tag Team a na przeciw ShowMiz stana Morrison i R-Truth.. co jest dowodem jak zle sie ma dywizja tagow w WWE.. ale do tego sie juz przyzwyczailismy od dluzszego czasu. Pretendenci wrzuceni na sile i nie powinni zagrozic obecnym mistrzom. Powiem szczerze, ze choc sa to dwaj atrakcyjni w ringu zawodnicy tak bym wolal ogladac w starciu o pasy jakis tag z prawdziwego zdarzenia jak Hart Dynasty. Po czym poznac, ze ktos sie nie sprawdza jako single wrestler i federacja nie wie co z nim zrobic? Gdy juz wyjdzie z tagu i wszystko ma sie potoczyc dalej pieknie .. po jakims czasie znowu zostaje cofniety do teamu. John Morrison odkad blysnal zdobywajac ECW Title stoi w miejscu.. a nawet pokusilbym sie stwierdzic, ze sie cofa bo poczatki jako mistrz brandu pseudo-extreme mial bardzo dobre.. w tagu z Mizem byl juz na tyle dobry, ze pojawialy sie nawet zabawne teksty "nastepny Shawn Michaels" ... teraz dal powazny krok w tyl i nawet bym go nie widzial jako IC Champa (a wiemy jak nisko jest ten pas traktowany w WWE od dluzszego czasu)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po czym poznac, ze ktos sie nie sprawdza jako single wrestler i federacja nie wie co z nim zrobic? Gdy juz wyjdzie z tagu i wszystko ma sie potoczyc dalej pieknie .. po jakims czasie znowu zostaje cofniety do teamu. John Morrison odkad blysnal zdobywajac ECW Title stoi w miejscu.. a nawet pokusilbym sie stwierdzic, ze sie cofa bo poczatki jako mistrz brandu pseudo-extreme mial bardzo dobre.. w tagu z Mizem byl juz na tyle dobry, ze pojawialy sie nawet zabawne teksty "nastepny Shawn Michaels" ... teraz dal powazny krok w tyl i nawet bym go nie widzial jako IC Champa (a wiemy jak nisko jest ten pas traktowany w WWE od dluzszego czasu)

 

Uwielbiam Morrisona ale "następny Shawn Michaels" to mogłaby co najwyżej być jego fuzja z Mizem ;> Morrison jest widowiskowy ale jego proma są dla mnie wręcz odpychające. Najbardziej lubię go wtedy gdy nie otwiera w ogóle ust, tylko błyszczy swoim movesetem w ringu. Czyli coś jak z Jeffem Hardym. Jako heel może był minimalnie strawniejszy w promach, ale za to nie wykonywał takich akrobacji (w końcu w WWE źli goście nie robią corkscrew moonsaultów). Jak dla mnie powinien popracować trochę nad odgrywanym charakterem. Koniec z dowcipami rodem z podstawówki, czas na odrobinę pasji i determinacji. Niech odegra gościa, który ma obsesję aby zdobyć pas mistrzowski. Niech zacznie mu zależeć na zwycięstwach, niech przez to nabierze trochę machiawelicznych skłonności. Morrison póki co nie ma jaj i absolutnie nie chodzi mi o jego wygląd, gdyż akurat prezencja jest jego gigantycznym atutem.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  335
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

http://i48.tinypic.com/k9c7c5.jpg

 

Chris Jericho© vs Edge - No tutaj widzi mi się coś dobrego. Y2J jak i Edge dają zawsze świetny poziom podczas walk, ale chyba nie będzie takiej powtórki jak z EC, że Chris będzie musiał robić za cipoheela i spieprzać przed Edgem. Takiej powtórce mówimy "nie" :!: . Wydaję mi się, że wygra Y2J, a na ER Edge wygra w ladder matchu :smile: . Takie moje przypuszczenia co do tej walki, ale mogę się mylić.

 

http://i49.tinypic.com/2h2ebk8.jpg

 

Batista© vs John Cena - Liczę tu na Johna. Nie tylko dlatego, że jestem jego fanem, ale i dlatego, że Batek mi z tym pasem nie "pasuje" xD. Tak więc w tej walce jestem dobrej nadziei, że wygra Jasiek :grin: .

 

http://i50.tinypic.com/wgt8qr.jpg

 

Undertaker vs Shawn Michaels - Bardzo cieszę się z tej walki i liczę na bardzo dobry poziom. Rok temu panowie jak wiemy dali z siebie 200% :) . Walki nie muliła, pozytywna i w ogóle świetna. HBK podobno ma przegrać, i powrócić na SummerSlam. Z resztą po WM-ce Grabarz też robi przerwę podobno. Teraz czekam na powrót DX bo pewnie po SummerSlam to nastąpi :-).

 

http://i48.tinypic.com/2z6ee7l.jpg

 

Money In The Bank - MVP vs Jack Swagger vs Kane vs Shelton Benjamin vs Christian vs Dolph Ziggler vs ??? vs ??? - No i tu zapada jedno pytanie. Których dwóch dojdzie ? Myślę, że to będzie Kofi i Evan. A kto wygra ? Hm. W ogóle MitB zmarnowane. Po co dawać tu Swaggera ? Rozumiem Dolph..Sam się zdziwiłem jak oglądałem Smackdown na justinie, że walkę wygrywa Ziggler :shock: . W sumie ok przyda się bo chłopak ma talent. Jednak na ten czas myślę, że wygra, albo Christian albo Dolph. No i szok, że, w MitB nie ma Punka. Ale ma być walka hair vs mask - Rey vs Punk więc git.

 

http://i46.tinypic.com/11linw6.jpg

 

Bret Hart vs Vince McMahon - Oby nikt nie wpieprzał się w walkę..Chcę zobaczyć normalny pojedynek Bret vs Vince. Mam nadzieję, że Bret wygra :).

 

Co do walki Orton vs Legacy to nie komentuje bo nie została jeszcze ta walka potwierdzona :-).


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wrócę jeszcze do walki Undertaker vs. HBK - gdyby ktoś w WWE pomyślał, można by doskonale połączyć ją z tym nieszczęsnym powrotem Hitmana. Tzn. można było, gdyż obecnie byłoby to pozbawione sensu, choć nie takie rzeczy działy się w WWE Universe. O co chodzi? Otóż od kilku tygodni życiowym celem Shawna jest rewanż na Takerze. Wyobraźmy więc sobie sytuację, w której Bret w decydującym momencie walki uniemożliwia mu to i odziera go z marzeń. Można by nawet mówić, że Hart wysłał Michaelsa na emeryturę, bo przecież jego kariera jest na szali. Takie rozwiązanie ma jednak jeden istotny minus: Hitman wyciągnął do HBK rękę na zgodę, więc gdyby zainterweniował, zostałby uznany przez obecnych marków za "tego złego". Tylko starsi fani widzieliby w tym akt sprawiedliwości. Szkoda, że WWE nie poszło w kierunku Bret vs. Shawn - oczywiście nie chodzi o doprowadzenie do walki na WM, ale o wytworzenie pewnego napięcia, które otworzyłoby drogę do takiej interwencji.

Można by to zagrać, jednak miało by to sens jedynie w przypadku prawdziwego (ostatecznego) zakończenia kariery "Sexy boya". Nie wiem tylko po co "wytwarzałbyś" w tym napięcie - "zemsta najlepiej smakuje na zimno", poza tym nikt by się nie spodziewał takiego rozwiązania zwłaszcza po podaniu sobie ręki i ckliwym geście pojednania.

Shawn już pewien wgranej na WM, mający Calloway'a na "deskach", zostaje zdezorientowany przez zaczynający właśnie grać theme Breta dostaje pildrivera od Marka. Po dojściu do siebie pyta Harta - "why"a ten pokazuje mu na titantronie migawki z Montrealu i mówi że od 13 lat czekał na tą chwilę. Na to ppv zjedzie się mnóstwo"kumatych fanów", więc to zrozumieją.

Później dochodzimy do "pojednania właściwego i następnie spełniamy marzenie Shawna czyli sam Hitman wprowadza go do HOF.

 

Swagger jest niesamowicie nudny. Przydałaby mu się zmiana gimmicku(chyba wszystkim już zbrzydły te pompki i walenie się po klacie), bo na daną chwile oprócz ring skillsów nie jestem w stanie go kupić. Owszem nie jest najgorszy przy mikrofonie, ale też nie jest to ktoś kto potrafi speechem zaciekawić publikę lub sprzedać jakąś walkę czy feud.

Ja w tym przypadku winę zrzucam na jego denny gimmick i wszystko co się z nim wiąże - denny theme,denne cathphrase'y, i denne taunty ( choć to ostatnie to chyba jego własna inwencja?) - zamkniesz kompletnego charyzmatycznego wrestlera (potrafiącego walczyć, mającego świetne mic skille i niebywałą więź z publiką, potrafiącego tworzyć chemię w swoich programach) w lamerskim gimmicku i nawet on nie podźwignie tego ciężaru - niech przykładem będzie DDP w wersji WWF, co dopiero jakiś tam Swagger który dopiero uczy się życia w biznesie

Słabość tego pro amerykańskiego syfu została szczególnie uwidoczniona po jego przejściu na RAW, bo jago heelowego mistrza w ECW tego chłopaka oglądało się całkiem przyjemnie, gdy wpadał w garniturze z wiecznym "bananem" na ryju i od face'owych GMów dostawał "prace do wykonania".

W takiej formie pushowania tego utalentowanego zapaśnika jak miało to miejsce w ECW było całkowicie strawne pomimo jego mankamentów.

 

Morrison póki co nie ma jaj
Nie ma jaj jeśli chodzi o odgrywania tego gimmicku jaki obecnie posiada, jego to przytłacza - coś takiego wymaga mega dawki narcyzmu, drapieżności vide właśnie The Miz, The Rock. Za to właśnie (słabe odgrywanie gimmicku) koleś ma sukcesywnie wstrzymywany push . Po "odświeżeniach" swojej postaci zaczyna latać w okolice main eventów następnie ląduje midcardu a później wraca na ziemię czyli do dywizji tag teamów , po jego "planowanym"(?) heel turnie będzie identycznie.

  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jednak na ten czas myślę, że wygra, albo Christian albo Dolph. No i szok, że, w MitB nie ma Punka.

Dolph?!Przecież nawet pasa IC mu nie chcieli dać a ty myślisz że dostanie title shoota o jeden z najważniejszych pasów federacji?!

Których dwóch dojdzie ? Myślę, że to będzie Kofi i Evan.

W MitB jest już starszy z braci Hardy ;) więc brakuję tylko jednego miejsca,jak na moje będzie to Pan z Ghany :)

Bret Hart vs Vince McMahon - Oby nikt nie wpieprzał się w walkę..Chcę zobaczyć normalny pojedynek Bret vs Vince. Mam nadzieję, że Bret wygra .

Tu się zgodzę ale czy będziemy wstanie to oglądać?Może jakoś to rozwiną że walka jakimś cudem ujdzie ale nie wiem jak Vinni będzie markował uderzenia?Może Bret go totalnie zmaskaruję jak np.Shawn Michaels na WM'ce 23(jak dobrze pamiętam),przecież tam Vince zbytnio go nie bił,no ale tam była interwencja Shane'a i Sprit Squadu,nie wiem zostawmy to do WWE :)

Hart od momentu powrotu też nie gra roli tego złego(chociaż pewnie lepiej by wypadł właśnie jako heel).

No nie wiem przecież jakby dzieci go zapamiętały?:D(Ja osobiście się jeszcze wtedy wrestlingiem nie interesowałem ale znam tą postać i mniej więcej historię samego Hitmana też,więc proszę na mnie nie najeżdżać)

15215924054bc5b9bcc5078.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

O ile kilka miesięcy temu Morisson był dla mnie pewnikiem w zgarnięciu walizki na tej Wrestlemanii tak teraz bym w ogóle tego nie kupił. Koleś mnie strasznie zawiódł. Jak jeszcze gdzieś w okolicach września/października ubiegłego roku postrzegałem go jako 'wersje WWE AJ'a' tak teraz stał mi się całkowicie obojętny. W ringu przestał już zaskakiwać swoimi umiejętnościami i stracił przez to swój największy atut gdyż jego charyzma powoduje u mnie intensywne ziewanie. Jeżeli już porównujemy go do Miza to pomimo jego miernych ringskillsów kupuje go o wiele bardziej niż Johna. W sumie z całej palety młodych wilków na chwile obecną Morissona prześciga nawet Ziggler.

Jeżeli tylko Kofi zakwalifikuje się do MiTB to będzie dla mnie głównym faworytem. Chłopak zrobił postępy i po sumiennym pushowaniu jestem w stanie go kupić z walizką.


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Morrison jest zdecydowanie lepszy jako heel i szczerze przyznam, że czekam kiedy nastąpi moment turnu. Można mówić wiele rzeczy, ale bycie dobrym w roli face'a to wcale nie jest lekki kawałek chleba i naprawdę trzeba się pokazać z dobrej strony i zrobić postępy, żeby ta kumata część widowni kupiła daną postać, chociaż daleki jestem od usprawiedliwiania Johna mimo, że go lubię.

 

Bonkol, chyba niedokładnie mnie czytasz, bo wyraźnie podkreślałem czas przeszły.

 

Czytam wyraźnie, ale tylko odniosłem się do samego pomysłu biorąc pod uwagę inne okoliczności i ciągle bardziej podoba mi się to co jest aktualnie, a to głównie dlatego, że większość najgorszych rzeczy będzie tylko w jednym starciu(no chyba, że od początku wszystko zmierzałoby do feudu Hart vs HBK, ale tak nie jest).

 

Jeżeli tylko Kofi zakwalifikuje się do MiTB to będzie dla mnie głównym faworytem. Chłopak zrobił postępy i po sumiennym pushowaniu jestem w stanie go kupić z walizką.

 

Kofi jest spoko i obok Christiana pewnie będzie głównym faworytem, ale jakoś nie wyobrażam sobie, że już teraz dostanie taką szanse. Najpierw powinien przejść przez konkretny program w którym podszkoliłby się w mic skillsach, bo o inne aspekty jestem spokojny co pokazał feud z Ortonem. Ogólnie rzecz biorąc to Christian powinien być dla WWE kimś naprawdę ważnym, bo przecież publika go kupuje, nie jest to ktoś kogo trzeba prowadzić za rączkę w tym biznesie i nie jest to osoba, która mogłaby zawieść. Ciekaw jestem co chodzi po głowie Vince'owi i spółce, ale tak jak pisałem kilka postów wcześniej mam dziwne wrażenie, że dużą role w tej walce odegra Drew(obym się mylił).

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 7 Data: 07.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Nagoya, Aichi, Japan Arena: Port Messe Nagoya 2nd Exhibition Hall Publiczność: 615 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 6 Data: 06.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Osaka, Japan Arena: EDION Arena Osaka #2 Publiczność: 938 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • VictorV2
      ooof. Jak poprzednik, 200% polecam Deadl1ne. Zrobiło swoje w bardzo dobrym stylu. Tradycyjnie, zacznijmy od negatywów: Oba Vs Ricky. Match nie powalał, ale myślę że nikt nie spodziewał się technicznego klasyka bo i nie po to był. Myślę że jak na realia wyszło im dosyć solidnie, nie było mega szału ale nie było też tragedii. Bardziej boli fakt że z sytuacji gdzie mogliśmy mieć Ricky Vs Lennox/Jevon/Bourne i wreszcie coś autentycznie nowego i świeżego w main eventach...wracamy do Oba Vs Jevon
    • Grins
      Trochę tego jest, jakoś już ciężko mi cokolwiek chwalić od WWE w ostatnim czasie mimo że drugi dzień SummerSlam był chyba jedyną taką galą którą dało się obejrzeć, tak poza tym wszystko co w tym roku rozpisywali prócz Punk/Roman/Rollins było do dupy, całą swoją uwagę skupiali właśnie na tym programie z jednej strony dobrze, z drugiej już nie bo reszta programów była tak nieudolnie prowadzona że teraz na sam koniec roku wyszedł z tego jeden wielki kibel czyli zero świeżości, zero emocji ani nic a
    • VictorV2
      Dziekuję za zwrócenie uwagi, faktycznie.   Myślałem jak to zrobić i doszedłem do wniosku że zeedytuje poprzedni post, żeby zachować kolejność. Wyszedł długi post, ale będzie chyba lepiej niż mieszanie kolejności ^^
×
×
  • Dodaj nową pozycję...