Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Powrót poniedziałkowych wojen,


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  214
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2007
  • Status:  Offline

Odnośnie Impact'a to niezbyt mnie zachwycił ... walki średnie, krótkie i nijakie. Podczas segmentów czułem sie jakby mi zaserwowano odgrzewany kotlet, po prostu GDZIEŚ JUŻ TO WIDZIAŁEM. Ścinanie włosów Ericowi. Nie umieją czegoś lepszego wymyśleć? Moim zdaniem TNA za dużo wprowadził storyline'ów i teraz niewyrabia. Hall vs Nash ehh nie te czasy panowie. Nasty Boys ? Knobbs podczas promo mi sie podoba w ciągu 2 sekund cały czerwony sie robi i mam wrażenie jakby zaraz miał zejść na serce. Main Event też taki z czapy (okrzyk Jeffa podczas promo na początku nijaki. Może sie zakrztusił? Tak wogóle jakby TNA sie postarało to z Jeffa moznaby było 2giego Stinga zrobić w sensie "ach ten mroczny wojownik walczący o sprawiedliwość") jedynie zarąbiste ujęcie podczas Swanton bomb mi sie podobało.
  • Odpowiedzi 167
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    15

  • pokrytyśniegiem

    10

  • Diesel

    9

  • Elliott

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moim zdaniem TNA za dużo wprowadził storyline'ów i teraz niewyrabia. Hall vs Nash ehh nie te czasy panowie.

 

Pamiętacie WCW? tam tez jeden pomysl na storyline gonił drugi, czasem nie szło sie połapac. Mysle ze IMpact to aktualnie taki duzy program, ostro "zZIPowany", co daje poczucie przesytu. Debiutów za duzo: a tu z jednej strony debiut "złego Stinga", za chwile wypada RVD, po to zeby po paru minutach zobaczyc Hardyego. W ten sposób upchano baaaardzo emeocjonujące debiuty w ciągu 20 minut, a przecięztny widz i tak nie odczul, ze cos sie zmienilo w TNA. Jak nic brakuje im czasu antenowego. I moze nie tyle podczas jednej gali ale moze jakiejs drugiej ramowki w tygodniu.

 

btw - heel turn Stinga? Chcieli zaskoczyc widza? zaskoczyli. Jednakze jakkolwiek nie bedzie sie tego potem tlumaczyc, jego heelturn jest zupelnie na odpierdziel sie, w mojej opini.

"Plaga dysleksji wśród mlodzieży, jest tylko, uprawomocnioną lekarskim stemplem, plagą lenistwa umysłowego"

 

"Kwestię wolności w internecie można włożyć Ad ACTA" - 25 January 2012

 

Now Heaven Has Some LATINO HEAT

1326192738437791faa06bf.gif


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

No i znamy już ratingi:

 

WWE RAW: 3.7 cable rating

 

TNA Impact: 0.8 cable rating

 

Jak widać Stone Cold zniszczył TNA ;)


  • Posty:  236
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2008
  • Status:  Offline

TNA to chyba złym tokiem myślenia poszło. Hogan jest stary i mało kto z 9-latków go kojarzy. Ja na ich miejscu dał bym reklamy z Jeff'em bo on z pewnością by bardziej przemówił do rozsądku ^^

5944677854b349bd3406ba.png


  • Posty:  3 601
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  21.06.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

9 latki to nie jest target TNA :P

 

16476371734edf391100c30.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

9 latki to nie jest target TNA

 

 

TNA to chyba złym tokiem myślenia poszło. Hogan jest stary i mało kto z 9-latków go kojarzy. Ja na ich miejscu dał bym reklamy z Jeff'em bo on z pewnością by bardziej przemówił do rozsądku ^^

Ależ TNA chyba nie wie, w jaki target teraz trafiać. Według mnie, w tak małym czasie antenowym jest istny przesyt wszystkiego. Jest próba upchnięcia wszystkich wrestlerów, wszystkich pomysłów, które jakby to wszystko zsumować, to TNA i tak wychodzi na 0. I czy tyle debiutów jest potrzebne, skoro roster TNA jeszcze sprzed rewolucji Hoganowskiej i tak był wyśmienity. A teraz chyba z tego przesytu robi się chaos i tyle.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2009
  • Status:  Offline

Po ratingach widać, że Stone Cold zniszczył TNA, ale inną sprawą jest to że samo TNA nic nie pokazało, Main Event był słaby i nic specjalnego nie pokazał, oglądanie Nasha i Halla było udręką dla mych oczów, ogolenie Bischoffowi głowy także nuda, tak więc sądzę że naprawdę to był słaby impact, oczywiście RAW nie wypadł jakoś super, mega, extra (co nie jest zaskoczeniem), ale mieli Steva :D

  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Tak na prawdę trudno powiedzieć mi dlaczego ratingi wyglądają tak, a nie inaczej. TNA wygrywa pod względem jakości walk, ma lepsze show, wydaje mi się, że znacznie lepsze nazwiska znajdują się w rosterze + legendy. Za WWE przemawia tylko historia tzn. wiele lat w biznesie i pewnie wierni fani. Ja zawsze byłym po drugiej stronie. Najpierw WCW, teraz TNA, więc u mnie to już prawie tradycja bycia przeciwnikiem organizacji rodziny McMahon'ów.

Jedyne uzasadnienie ratingów jakie potrafię znaleźć to to, że wrestling w dzisiejszych czasach oglądają głównie ludzie młodzi. Starszych już to nie kręci tak jak kiedyś. Produkt WWE jest skierowany do najmłodszych czyli do przeważającej większości oglądających tego typu rozrywkę. To automatycznie przekłada się na wyniki oglądalności. Tak to sobie tłumaczę, może jest inaczej, pewności nie mam.

 

Co do Nash'a czy the bANd, to może są oni już starsi i kiepsko się ruszają, ale mają swoich, starszych fanów, dla których byli gwiazdami dzieciństwa. To jest niejako ukłon do nich, za co jeszcze bardziej popieram TNA. Mimo wszystko nadal Kevin Nash jest moim ulubieńcem i Total Non-Stop Action oglądam głównie dla niego. Oby dawał radę jak najdłużej i kontuzje omijały go szerokim łukiem :grin: . Wiecznie wałczył nie będzie, ale każdy kolejny występ to dla mnie mała dawka radości.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Ogólnie po obejrzeniu TNA wrażenia całkiem pozytywnie, chociaż mecz Nash vs Hall był, hmm, nie najwyższych lotów. Mam nadzieję, że na PPV Scott otrzyma jakiś strój, bo nie lubię oglądać wrestlerów w wyciągniętym swetrze (tak mam i już). O to, że wygrają się nie martwię, ze względu na stypulację, ale na Boga niech to jakoś wygląda.

 

Flair to faktycznie masakra, tyle krwi ile on w swojej karierze stracił, to głowa mała. Ale mnie co innego zastanawia i mam nadzieję, że osoby obeznane z TNA raczą mi odpowiedzieć. Ponoć Jeff nie wrócił do WWE m.in. z tego powodu, że nienawidził swojego gimmicku. Ale jakoś nie zauważyłem, by w TNA miał jakiś całkowicie inny. Wymalowana twarz, ta chusta, to samo, co w WWE. No chyba, że przez gimmick chodziło o to, że chciał ściąć włosy, a Vince nie pozwolił, to ok.


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2009
  • Status:  Offline

Na gimmick tylko w pewnej części składa się wygląd. Jeffowi zapewne chodziło o to, że w WWE odgrywał rolę pipki której wszyscy kopią tyłek, a on jest biedny i skrzywdzony przez świat. W TNA ma pokazać charakter i być Jeffem jak za dawnych lat. I bardzo dobrze ;) Powiem tylko, że jestem średnio zadowolony z jego postawy na ringu. Chyba zostało mu zbyt wiele nawyków z WWE bo po paru ciosach wygląda na wybitnie zmęczonego i ledwo się rusza ;) Ale to dopiero początek.

  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Mi się wydaje, że Jeff nie chciał stać się trzecim, po Cenie i Mysterio, jak to ująłem w jednym z tematów, wiecznym face'em. W WWE był bohaterem dla dzieci, czynił dobro, zwalczał zło. Według mnie nie chodziło mu o jego wygląd, a o postawę jaką prezentował swoją postacią. Myślę, że TNA da mu trochę poszaleć i nie skończy jako superbohater, tylko prawdziwy mężczyzna, robiąc przy okazji niezłe walki.
Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wygląd Jeffa jest jak dla mnie dobry, w sumie to ładnie by wyglądał tag team jego i Stinga - dwaj mroczni umalowani wojownicy :D A pierwsza walka Jeffa trochę mnie rozczarowała - widać, że chłopak troszkę przytył, w WWE można było mu żeberka policzyć, no ale w końcu pół roku lenistwa i takie są skutki. Choć Swanton ładnie zaprezentowany, pierwszy raz widziałem go od góry :D Widać, że Jeff zaczyna od Main Eventu, jeśli rozprawa dobrze pójdzie, to czeka go świetlana przyszłość w TNA. Co do odejścia z WWE - nie chodziło mu tylko o gimmick, ale też o kontuzje, dodatkowo nie chce mu się pracować tyle co w WWE, w TNA są większe luzy.

  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jeff jest piekielnie mroczny...

 

Byłbym ostrożny w pisaniu, że to Stone Cold zniszczył TNA. Wpływ na rating iMPACTU! mógł mieć fakt, że gala nie była transmitowana na żywo. Nie zdziwiłbym się, gdyby oglądalność TNA rosła i spadała właśnie w zależności od tego czynnika - za kilka tygodni będziemy znali odpowiedź. Ponadto zbliża się WM, a to zawsze wzmaga zainteresowanie produktem WWE.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Dobry IMPACT. Końcówka z Rickiem świetna, zapowiedz LM na DX apetyczna. Ogólnie dobry odcinek, nie to co tydzień temu, ale lepiej od RAW.

 

A co do ratingu, nie wiem czy niebawem TNA nie wróci ze swoim produktem na czwartek. Chyba się trochę pośpieszyli, najpierw powinni powoli budować swoją pozycje, a później walczyć z WWE.

 

PS. Za 4 dni DX, które zapowiada się bardzo dobrze :grin: .

PS2. Bym zapomniał, Sting jako ten zły to kompletna porażka, mam nadzieję, że niedługo to odwrócą.


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Six, Jeff jest mroczny, ale bardziej w klimatach emo, więc trochę przesadziłem. W WWE trwa Road To Wrestlemania, co znacząco podnosi zarówno poziom gal, jak i emocje z nimi związane (to chyba bardziej). Ludziom bardziej zależy, by zobaczyć co będzie na ich ulubionym show, trwającym od 26 lat (WM'ka) niż w małej fedce z dobrymi walkami, ale bez efektów. WWE przyciąga ludzi wszystkim - oprawą gal (pyro, entrance theme'y, rozmiar hal), tym, że objeżdża cały kraj, co niewątpliwie pomaga zdobyć rzesze fanów, zawsze może wyciągnąć z rękawa jakąś legendę z lat 90-tych (na których w sumie bazuje obecne TNA). By TNA zaczęło gonić WWE z ratingami, muszą wg mnie wyrwać się z Orlando i jeździć choćby po terenie Florydy i okolic (niekoniecznie cały kraj), to na pewno w jakiś sposób pomoże.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...