Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Powrót poniedziałkowych wojen,


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ponieważ rozmawiamy nie na temat, to tylko ad vocem: chodzi o wydarzenia, które już były, wpisałem 2010 r., ale równie dobrze może to być 2009 r., a nawet 1999 r. Co prawda było to pozbawione podstaw naukowych, ale już autorzy Death of WCW wyjaśniali, jaki wpływ mają playoffy NBA na oglądalność programów wrestlingowych. Trzeba więc wziąć pod uwagę czas antenowy, konkurencję, intensywność promocji danego wydarzenia, oglądalność week by week i podjąć próbę wyjaśnienia, dlaczego raz rosło, a raz spadało. Podobnie w politologii tłumaczy się zachowania wyborcze w różnych okręgach. Szczegółów Ci nie podam, bo wymyśliłem ten temat 5 minut temu ;). Edytowane przez SixKiller

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 167
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    15

  • pokrytyśniegiem

    10

  • Diesel

    9

  • Elliott

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

zaraz, zaraz, przeciez operowalismy juz liczbami. jak sie wytlumaczysz z tego, jesli rating bedzie wyzszy niz 4.0? a co, gdy na w konkurencyjnej stacji w talk show wystapi Barack Obama? bierzesz takie niuanse w ogole pod uwage? :)

 

Ja się nie będę tłumaczył, bo z tym wynikiem strzelałem ^^, nie wiem zresztą do czego dążysz swoimi postami

27 V 2010r. AC/DC Lotnisko Bemowo \m/

4955761104b560c399d5f7.jpg


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

No wydaje sie, ze RAW moze miec wyzszy rating niz tydzien temu. W koncu jak bedzie Austin, to mozna spodziewac sie jakiegos stunnera na McMahonie (a to jakby nie patrzec przyjemny widok). Poza tym moze w koncu jakos lepiej wykorzystaja guest hosta. Ostatnimi czasy prowadzacy niezbyt mieszali sie w wyglad gali (a szkoda...).

Co do TNA - rating slaby. Tym bardziej, ze powtorka leciala w czwartek. Takze mozna sobie bylo bez problemu obejrzec obie gale. Co wiecej, wszystkie duze kablowki oferuja dvr, wiec mozna sobie nagrac i potem obejrzec w dowolnym momencie. Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, Hogan vs. Flair to bylo dobre w 1992r. Teraz co najwyzej zalosne. Podobnie zaczyna wygladac Nash i Hall - tez sie ledwo ruszaja. Po trzecie, sila TNA sa walki, a tych na Impactach ostatnimi czasy nie za wiele (z czego czesc czasu antenowego zabieraja pojedynki dziadkow). Mniej akcji w ringu, ale za to wiecej segmentow "gadanych". Te niestety kuleja - nie wiem kto pisza im speeche. Te odbiegaja poziomem nawet od obecnie ugrzecznionego WWE. Po czwarte, niewielka rozpoznawalnosc TNA - Impacty w stalym miejscu, house shows generalnie w niewielkich miastach.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Te odbiegaja poziomem nawet od obecnie ugrzecznionego WWE.

 

No nieee... ;) Pope, Anderson, Flair są gorsi niż Cena i Miz? W WWE porwać umie mnie tylko CM Punk, bo Jericho już nie - choć komuś, kto go nie znał 10 lat temu, może się podobać. Jak na tak wielki roster i cztery programy telewizjne jest to niewiele. O gustach wprawdzie się nie dyskutuje, ale ta opinia jest mocno kontrowersyjna ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Jak ten wasz drogi Anderson zacznie walczyć w ponad dwudziestominutowych main eventach o pasy to jeszcze wam bokiem wyjdzie ;> Zgadzam się, że gość ma tony charyzmy i unikalne wręcz mic skille. Ale jego walki w WWE ssały tak niemiłosiernie, że nigdy nie strawiłbym go jako main eventera nawet tam. Kennedy kompletnie nie miał wyczucia w tym, co robi w ringu. Jego ataki były chaotyczne, nieciekawe, nie opowiadały historii. Oglądało się je bez żadnych emocji. Wszystko miało jakiś niedobrany timing. Rest holdy nie wtedy kiedy trzeba, aby podtrzymać uwagę widza. Selling bardzo niepewny, jak i własne akcje wykonywane w mało przekonywujący sposób. Nawet Shawn Michaels nie był w stanie zrobić świetnej walki z tym człowiekiem, chociaż dali mu kilka ku temu okazji. A najlepsze jest to, że Anderson nie zawsze był taki. Kiedy był ten jego epizod na Smacku, gdzie feudował z Batistą, miewał walki z Chrisem Benoit, był zupełnie w porządku. Nawet poprowadził trochę Batka w kilku ich starciach. Potem przyszła kontuzja a po niej gaduła wrócił jakby z amnezją. Zapomniał jak się zachowywać w ringu. Kiedy prowadzić, a kiedy być prowadzonym. Odnosiłem wrażenie, jakby nie mógł się kompletnie dogadać ze swoimi przeciwnikami (jednak oni między sobą już jakoś mogli, także problem leżał w nim).

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

Te odbiegaja poziomem nawet od obecnie ugrzecznionego WWE.

 

No nieee... ;) Pope, Anderson, Flair są gorsi niż Cena i Miz? W WWE porwać umie mnie tylko CM Punk, bo Jericho już nie - choć komuś, kto go nie znał 10 lat temu, może się podobać. Jak na tak wielki roster i cztery programy telewizjne jest to niewiele. O gustach wprawdzie się nie dyskutuje, ale ta opinia jest mocno kontrowersyjna ;).

 

Wymieniona przez Ciebie trojka to akurat wyjatki. Ale np. taki Kurt Angle wycinal w WWE lepsze promosy. Znacznie lepsze. Swoja droga Miz jest akurat calkiem niezly w tym temacie. Generalnie jednak w WWE widzi sie wiecej gierek slownych i odwolan do wydarzen poza wrestlingiem. Niby takie drobne smaczki, ale robi to spora roznice.


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak ten wasz drogi Anderson zacznie walczyć w ponad dwudziestominutowych main eventach o pasy to jeszcze wam bokiem wyjdzie ;> Zgadzam się, że gość ma tony charyzmy i unikalne wręcz mic skille. Ale jego walki w WWE ssały tak niemiłosiernie, że nigdy nie strawiłbym go jako main eventera nawet tam. Kennedy kompletnie nie miał wyczucia w tym, co robi w ringu. Jego ataki były chaotyczne, nieciekawe, nie opowiadały historii. Oglądało się je bez żadnych emocji. Wszystko miało jakiś niedobrany timing. Rest holdy nie wtedy kiedy trzeba, aby podtrzymać uwagę widza. Selling bardzo niepewny, jak i własne akcje wykonywane w mało przekonywujący sposób. Nawet Shawn Michaels nie był w stanie zrobić świetnej walki z tym człowiekiem, chociaż dali mu kilka ku temu okazji.

 

I niestety jest tak nadal. Nawet Angle był w stanie na AAO zmontować z nim co najwyżej średniaka, a wiadomo, że Kurt potrafi zrobić świetną walkę niemal z każdym. Anderson może czarować przy majku i backstage, ale w ringu jest dla mnie wciąż kimś pokroju Miz'a i ja nadal (podobnie jak w WWE) nie chciałbym go oglądać w main eventach zanim nie podszkoli ring skillsów (bo jeśli już teraz dostanie kopa do main eventów, to na pewno tych umiejętności nie podszkoli, bo nie będzie musiał).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Gdzie w takich chwilach jest Daniel Bryan?

 

Obserwowalna jest tendencja do krytykowana Andersona, co w istocie rzeczy nie jest niczym dziwnym - dziwne jest, że ta krytyka nasila się, gdy częściej pojawiają się pozytywne komentarze pod jego adresem. To jakaś moda, jak zachwycanie się Popem i płakanie nad losem Kane'a. Ok, widziałem Mistera w WWE, wiem na co go stać, mnie się jego walki podobają i cieszę się, że jest ważną postacią TNA. Oczywiście pod każdym względem ustępuje Danielowi Bryanowi, bo przecież on też podobno jest charyzmatyczny i podobno jest świetnym wrestlerem. I za to "podobno" wszyscy go lubią. No nic, poczekam kilka tygodni i może zwróci moją uwagę czymś innym niż fryzurą a'la The Beatles. A tymczasem: (...) from Greeeeeen Baaaaaay, Wiscoooooonsin! :P

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Widzisz Six, kwestia tego co dla kogo jest priorytetem we wrestlingu. Ja nigdy nie ukrywałem, że dla mnie ważniejsze są walki od enterteinmentu i od samego początku (WWE) twierdziłem (można to znaleźć w starszych postach), że DLA MNIE (ówczesny) Kennedy - z takimi ring skillsami - to nie jest materiał na main eventera. I nie mam zamiaru zmienić zdania, bo 3/4 ludzi zaczęło się zachłystywać tym, jaką Anderson to dobrą robotę robi w TNA. Dopóki facet nie poprawi ringowych umiejętności, zdania na jego temat nie zmienię i tyle, a na chwilę obecną - Anderson to dla mnie co najwyżej ringowy przeciętniak i nic więcej.

 

dziwne jest, że ta krytyka nasila się, gdy częściej pojawiają się pozytywne komentarze pod jego adresem.

 

Wręcz przeciwnie, bo ludzi którzy mieli jakieś "ale" odnośnie Ex-Kennedy'ego można policzyć na palcach jednej ręki. Większość właśnie, na fali zachwytów jego mikrofonowymi umiejętnościami (a te są na prawdę ogromne) potrafiła nawet twierdzić, że Ken w ringu jest także bardzo dobry :shock: , tak więc dla mnie nie jest niczym dziwnym, że kiedy zaczyna się festiwal pochwał pod kątem Andersona - pojawiają się też głosy, że nie jest on takim fenomenem, jak niektórzy starają się go widzieć.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Obserwowalna jest tendencja do krytykowana Andersona, co w istocie rzeczy nie jest niczym dziwnym - dziwne jest, że ta krytyka nasila się, gdy częściej pojawiają się pozytywne komentarze pod jego adresem.

 

Czyli wtedy, kiedy akurat nie musi pauzować z powodu kontuzji tylko występuje przed ekranem. Zauważ, że nasz heat dla Kennediego to zupełnie coś innego niż bezsensowna, internetowa nienawiść do Mysteria (bo lubią go dzieci) i Jeffa Hardiego (bo wygląda jak emo). Tym razem jest to mocno uzasadniona opinia. Poza tym "tendencje do krytykowania" pojawiają się, gdy ktoś zaczyna odnosić wielkie sukcesy. Anderson jak na razie jeszcze nic wiekopomnego nie zrobił.

 

Gdzie w takich chwilach jest Daniel Bryan

 

Daniel Bryan na mikrofonie jest daleko w tyle za Andersonerm, ale jeżeli chodzi o taką charyzmę ringową, interakcję z widownią i przeciwnikiem, manieryzm, to już bym się zastanawiał. Kennedy jest świetny do oglądania z pominięciem tego jednego aspektu wrestlingowego rzemiosła, który rozpoczyna się i kończy gongiem ;>

 

Poza tym Six zauważ, że my nie wysyłamy bynajmniej Andersona na przedwczesną emeryturę, ale protestujemy przeciwko pushowi na main eventera ze względu na słabe ring skille. Facet jest specjalistą tylko od prom, natomiast w roli mistrzów chętniej widzi się takich "Total Package", którzy dadzą radę zmontować dobre pojedynki na galach PPV.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Panowie, żeby to nie zabrzmiało wazeliniarsko - akurat Was o bezrefleksyjną krytykę bym nie posądzał. Mogę się jednak z Wami nie zgadzać - nie zgadzać się nie w kwestii tego, czy Anderson jest bardzo dobrym wrestlerem, bo koń jaki jest, każdy widzi. Sprzeciwiam się jednak robieniu z niego niemal ringowego amatora i porównywaniu go z Mizem (jeżeli ktoś w tym momencie chciałby w mało wyrafinowany sposób dociąć, np. "fakt, nie ma co porównywać, bo Miz jest lepszy", to może sobie darować), wrestlingowym Mroczkiem z kastingu. Uważam Mistera za wrestlera przeciętnego, tzn. nie powala mnie na kolana, ale też nie rozczarowuje.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Uważam Mistera za wrestlera przeciętnego, tzn. nie powala mnie na kolana, ale też nie rozczarowuje.

 

Faktycznie Anderson nie jest bozyszczem ringowych umiejetnosci .. ale on mial pewna ciekawa ceche, ktora wprowadzil kiedys w WWE.. lekka innowacja o ktorej nawet sam wspominal w wywiadzie po zwolnieniu go z imperium Vince'a. Dawal od siebie nutke realizmu.. na zasadzie, ze nie lezal jak nieprzytomny po zwyklym ciosie i czekal az ktos przykladowo skoczy na niego z naroznika.. Kennedy probowal wstawac i walczyl z samym soba pomagajac sobie linami by wstac. To byla cecha, ktora jedni pochwalali (Undertaker z tego co pamietam) .. a innych to denerwowalo (HBK) .. Tym samym jest to pewien smaczek, ktory nie robi z niego aż tak slabego w ringu. To wkoncu da sie ogladac. Moglem się pomylic co do wrestlerow w nawiasach, ale pewnosc mam 90procentowa, ze to o nich chodzilo. Zreszta wiadomym jest, ze Shawn nie przepadal za Kenem ... on zawsze lepiej sobie radzil pod wodza Takera u "niebieskich" nizeli u "czerwonych" gdzie wkoncu doprowadzil do swojego zwolnienia.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sprzeciwiam się jednak robieniu z niego niemal ringowego amatora i porównywaniu go z Mizem (jeżeli ktoś w tym momencie chciałby w mało wyrafinowany sposób dociąć, np. "fakt, nie ma co porównywać, bo Miz jest lepszy", to może sobie darować), wrestlingowym Mroczkiem z kastingu. Uważam Mistera za wrestlera przeciętnego, tzn. nie powala mnie na kolana, ale też nie rozczarowuje.

 

Moje porównanie odnosiło się do tego, że Kennedy/Anderson podobnie jak Miz - potrafi niesamowicie zaszaleć przy majku, ale ringowo jest po prostu słaby jak na push, który otrzymuje. I nie oburzałbym się za bardzo przy porównaniach z Miz'em, bo tak jak nie lubię Mike'a (a Ken jest mi obojętny) - tak on przynajmniej poczynił jakieś postępy w ring skillsach (na początku w ogóle oglądać się go nie dawało w kwadratowym pierścieniu a teraz jest od biedy jako tako strawny) a Kennedy jak był ringowo przeciętny u Vince'a (i pomimo początkowego, niezłego pushu - nie robił zbyt wiele by umiejętności ringowe poprawić) tak nadal jest baaardzo przeciętny u Dixie (tym bardziej, że w TNA poziom ringowy wrestlerów jest wyższy niż w WWE a więc Anderson tym bardziej odstaje).

Po prostu w fedzie, który jeszcze niedawno reklamował się: "We are The Wrestling" Anderson jest dla mnie zbyt jednowymiarowy jak na main eventera, tym bardziej że z perspektywy czasu widać, że jakiegoś za specjalnego zapału do nauki to on nie posiada.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moje porównanie odnosiło się do tego, że Kennedy/Anderson podobnie jak Miz - potrafi niesamowicie zaszaleć przy majku, ale ringowo jest po prostu słaby jak na push, który otrzymuje. I nie oburzałbym się za bardzo przy porównaniach z Miz'em, bo tak jak nie lubię Mike'a (a Ken jest mi obojętny) - tak on przynajmniej poczynił jakieś postępy w ring skillsach (na początku w ogóle oglądać się go nie dawało w kwadratowym pierścieniu a teraz jest od biedy jako tako strawny) a Kennedy jak był ringowo przeciętny u Vince'a (i pomimo początkowego, niezłego pushu - nie robił zbyt wiele by umiejętności ringowe poprawić) tak nadal jest baaardzo przeciętny u Dixie (tym bardziej, że w TNA poziom ringowy wrestlerów jest wyższy niż w WWE a więc Anderson tym bardziej odstaje).

 

Tutaj jest na to proste wyjasnienie. Miz byl i jest fanem wrestlingu bodajze od dziecka. Jest pewnie jedna z bardziej pracowitych i zawzietych osob bo to jego pasja. Anderson z drugiej strony pozno sie w ogole zainteresowal na powaznie wrestlingiem (czasy Stone Colda) i on jest i zawsze bedzie "tym od rozrywki". Ja sie osobiscie balem, ze go w ogole nie zobaczymy juz w TNA i na zadnym ringu wrestlingowym bo chcial on isc w strone aktorstwa. Jak widac u niego nie jest to jakas wielka pasja bez ktorej nie moglby zyc (niczym Cena, Miz, HHH)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

To byla cecha, ktora jedni pochwalali (Undertaker z tego co pamietam) .. a innych to denerwowalo (HBK)

No właśnie ale mi się wydaję,że te osoby były na odwrót :) HBK chwalił a Taker potępiał(wydaję mi się,że nie dawno to było w newsie na attitude)

 

Tak w ogóle to koniec tego spamu,czy to temat pod tytułem "Anderson - jaki to zawodnik" czy "Powrót poniedziałkowych wojen"

 

W tym tygodniu wydaję mi się,że to Raw dało lepsze show.Zabrakło mi jednego - stunner :).Nie podobało mi się to jak Sheamus szybko zniszczył Evana,mogli dać mu się wykazać ale z drugiej strony ktoś musi jobbować blademu by jego gimmick niszczyciela nabrał rozmiarów.

 

iMPACT też na dość dobrym poziomie,ale rewelacji nie było,choć po 8.03 smak był wielki :)

Tak w ogóle to po co występ Nasty Boys?Nash vs Hall?Oni się ledwo po tym ringu ruszają,zamiast nich mogli dać walkę RVD vs Sting albo kogoś typu Raven(co się w ogóle z nim dzieję?powrócił jako piesek Bischoffa i ani go wida ani słychu:D),Homicide,Samoa Joe.Nie rozumiem w ogóle co dalej z tym porwaniem Samoa'y?Widać,że potrzebna jest druga tygodniówka.Main Event nie był zły,a widok Flaira leżącego po ChokeSlamie "wbitego"(kto widział ten wie)w rampę - bezcenne :twisted:

15215924054bc5b9bcc5078.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...