Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Dom strachów


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

(Za pośrednictwem kamery trafiamy na jeden z licznych korytarzy hali, w murach której odbywa się druga gala Under Pressure. Dane jest nam zauważyć szereg schodów pnących się w dół, u szczytu których stoi reporterka pracująca dla HVW – Klaudia Potocka.)

 

Klaudia: Witam serdecznie wszystkich fanów High Voltage Wrestling. Dosłownie za kilkanaście minut rozpocznie się nasze drugie show, które na pewno dostarczy wam wielu niezapomnianych emocji! Chcąc umilić oczekiwanie kibicom już zgromadzonym na arenie, a także widzom HVW TV, postanowiłam przeprowadzić wywiad z jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w naszej federacji.

 

(Klaudia w miarę powoli schodzi po kolejnych schodach, a to z racji szpilek, które uzupełniają jej ubiór galowy. W końcu zatrzymuje się na półpiętrze klatki schodowej, gdzie panuje lekki półmrok, zaś na podłodze siedzi oparty o ścianę Vaclav. Ubrany jest w krótkie do kolan, czarne bojówki, czarną koszulkę z logiem zespołu Closterkeller, na którą nałożył czarną koszulę. Dodatkowo spostrzegamy opadający na klatkę piersiową wisior w kształcie krzyża Ankh, który został zawieszony na czarnym rzemyku. Na nogach ma oczywiście założone czarne glany. Gdy tylko spostrzegł że ktoś znajduje się obok podniósł lekko głowę ku górze, by przyjrzeć się osobie która zakłóciła jego spokój. Ale nie można stwierdzić ze jego wzrok spoczął dokładnie na postaci Klaudii, gdyż jego oczy są częściowo zasłonięte przez opadające luźno na nie długie, brązowe włosy.)

 

Klaudia: Vaclav, tydzień temu fani wrestlingu byli świadkami…

 

Vaclav(przerywa wypowiedź i przemawia cichym głosem): Pozwól, że na razie moje motywy pozostaną ukryte za kurtyną tajemniczy, która to rozsunie się w odpowiednim do tego czasie. (Klaudia chce coś powiedzieć, jednak Vaclav wypowiada kolejne słowa). Teraz chciałbym zadać ci proste pytanie: Kogo widzisz, gdy spoglądasz na mnie?

 

Klaudia(zdziwiona): Kogo widzę? To proste, widzę człowieka z problemami, który dopuścił się haniebnego ataku na drugiego człowieka.

 

Vaclav: Człowiek z problemami… twój glos jest niczym echo odbijające słowa tych, którzy mnie odrzucili, którzy mną gardzili, którzy się mnie wstydzili. Dla wszystkich tych ludzi byłem niczym lalka pozszywana z skrawków ich pogardy przy użyciu nici szyderstwa. Gdy tylko zobaczyli me nieprzyjemne oblicze, niczym znudzone dzieci rzucili mnie w najciemniejszy kąt ich umysłów, w mrokach którego nie mogliby go dostrzec. Dlaczego spotkał mnie taki los? Odpowiedź tkwi w wnętrzu każdego człowieka – nie może on spoglądać na coś, co uosabia ohydę jego postępków.

 

Klaudia: O co ci dokładniej chodzi?

 

Vaclav(zasmucony): Jakże łatwo jest ci skryć się pod twardą skorupą hipokryzji. Nie pozostaje mi nic innego, jak roztrzaskać ją na kawałki, zaś twe myśli napoić gorzkim eliksirem spływającym z pucharu prawdy. (Klaudia spogląda na Vaclava z naprawdę wielkim zdziwieniem) Powodem, dla którego zostałem strącony w ów mroczny zakątek zapomnienia, był brak tolerancji innych dla mej odmienności. Spoczywając na chłodnym podłożu odosobnienia czekałem na to, że w końcu światło akceptacji rozgoni otaczającą mnie ciemność samotności. Jednak najgorsza tortura miała dopiero nadejść, bo oto usłyszałem głosy innych ludzi. (Vaclav wzdycha) Zdawało się, że ci, do których one należą są tuż obok i że wystarczy wyciągnąć rękę w ich stronę, a ktoś mnie pochwyci i zabierze z tamtego okropnego miejsca. Jakże się myliłem… nigdy to nie nastąpiło. Tylko w iluzjach zrodzonych z łona mej rozpaczy mogłem być jednym z nich. Ale iluzje mają to do siebie, że im bardziej pragniemy by były prawdziwe, tym boleśniej przekonujemy się o ich fałszywej strukturze. Poprzez przebudzenie przechodziłem z pustego fałszu w pustkę rzeczywistości. Czy teraz to rozumiesz?

 

Klaudia Potocka: Chcesz powiedzieć, że niby inni są wini temu, że masz problemy z sobą? Przecież to jakiś stek bzdur…

 

Vaclav: Ludzie mego pokroju są odbiciem tego, co najgorsze w społeczeństwie. Są świadectwem hipokryzji zakorzenionej w umysłach milionów, które uważają, że racji swej liczebności mogą odsunąć od siebie tych, którzy są niepożądani, skazując ich na izolacje. Każdego dnia pojawiamy się na ulicach, w szkołach, w waszych miejscach pracy. Zazwyczaj jesteśmy gdzieś na uboczu, gdyż nie dane jest nam podążać główną drogą życia społecznego. Czy ktokolwiek stara się nam pomóc? Nie. Jeżeli już ktoś nas dostrzeże, wzrok jego szybko się odwraca w przeciwnym kierunku, tak żeby do jego umysłu nie doszedł obraz tego, co zobaczył. Pozostawieni sami sobie dźwigamy brzemię własnej samotności, którego ciężar wzrasta z każdym dniem. W końcu przychodzi chwila rezygnacji, która przeistacza się w załamanie. Przytłoczeni ciężarem chwil przepełnionych naszym płaczem pragniemy już go nie odczuwać. Wiesz, co wtedy się dzieje? (Klaudia zaprzecza ruchem głowy) Wtedy postanawiamy wyzwolić się… od tej egzystencji wypełnionej cierpieniem…

 

Klaudia(rozdrażniona): Co ty wygadujesz?! Naprawdę jest z tobą coś nie tak. Nie zamierzam więcej tego słuchać, koniec wywiadu. Powiem panu Balickiemu, że przydałaby się tobie jakaś pomoc.

 

(Klaudia wchodzi po schodach, zaś kamera nadal filmuje siedzącego Vaclava)

 

Vaclav (patrząc bezpośrednio w obiektyw): Znów niezrozumiany…. ale ona i pozostali zrozumieją rozmiar krzywd, które wyrządzili tym, których nie chcieli dostrzec. Zrozumieją… (szeptem) zmuszę ich by zrozumieli. A gdy poczują ból, którym obdarzyli mnie i który jest mym najwierniejszym towarzyszem, wtedy zapragną… wyzwolenia. Wtedy wskażę im drogę do jego uzyskania… (lekko pokrzykując) I’ll show them the way to hell!!!

 

(Obraz ciemnieje)

(Przenosimy się na arenę, która jest wypełniona niemal po brzegi. Kamera wpierw skupia się na Voltronie i wejściu na arenę, by po chwili leniwie przejeżdżać po trybunach. Mieszkańcy Torunia dość licznie przybyli na drugą galę Under Pressure i nie zapomnieli przynieść z sobą dowodów zainteresowania nową federacją, czyli po prostu licznych transparentów. Oto tylko niektóre z nich: „Jestem łysy, wyrzucicie mnie z gali?”, „Chcemy świetlówek!”, „Chris Attitude pierwszym World champem!”„Gdzie się podział Psycho One?” „Zmówiłem zdrowaśkę za Jupitera” „A ja całą litanię” „Toruń wspiera Krzysztofa Oleśnickiego” „Yamato Konoe to dobry duszek EWF” „Vaclav, tylko się nie potni!!” W końcu obiektyw kamery kieruje się w bardzo istotne miejsce – czyli w okolice stolika komentatorskiego, za którym zasiadają Tadeusz Kędzierski oraz Henryk Tyski.)

 

Tadeusz Kędzierski: Witam państwa serdecznie na drugiej już gali autorstwa High Voltage Wrestling, którą będę komentował dla państwa ja, Tadeusz Kędzierski.

 

Henryk Tyski: Oraz jedyny przystojniak w tej hali – Henryk Tyski, czyli ja!

 

Tadeusz Kedzierski: Na dzisiejszym show będzie miało miejsce wiele ważnych dla federacji walk, w których to prawie wszystkie pasy mistrzowskie znajdą swych pierwszych właścicieli. Mowa oczywiście o Pro Pain title, Polish Title i Word Title! Henryku, jak myslisz, kto zwycięży w dzisiejszym main evencie?

 

Henryk Tyski (wpatrując się w swoją komórkę i wstukując kolejne litery smsa): …twoje sutki są niczym jagódki…

 

Tadeusz Kędzierski (zniesmaczony): Henryku, co ty wyrabiasz?

 

Henryk Tyski: No, co się czepiasz? Zanudziłeś mnie tak swoją gadaniną, że postanowiłem napisać wiersz dla takiej jednej niuni, dzięki któremu podbije jej serce!

 

Tadeusz Kędzierski: Państwo wybaczą, ale najwidoczniej mój kolega odkrył w sobie talent poetycki. Ja zaś przypomnę tylko, że o HVW Word Title zmierzą się z sobą: Vaclav, Jupiter i Chris „More” Attitude! Jest to finał turnieju rozpoczętego na naszej premierowej gali, a dodatkowo walka ta będzie miała miejsce wewnątrz stalowej klatki!

 

(Nagle na arenie przygaszają światła! Z głośników zaczyna grać cicha melodia, która powoli nabiera na sile, by w końcu włączyła się perkusja wystukująca wciąż ten sam rytm. Towarzyszy temu synchroniczne, delikatne błyskanie niebieskich świateł. Po kilku sekundach można usłyszeć chór głosów wypowiadających słowa:

 

Love your hate, your faith lost

You are now one of us

Love your hate, your faith lost

You are now one of us

 

Fani wiedzą czyje to przybycie oznacza i zaczynają wydawać z siebie spory heel heat. Perkusja wystukuje dalej ten sam rytm, aż w końcu słyszymy pojedynczy głos melorecytujący słowa:

 

Nothing from nowhere, I'm no one at all

Radiate, recognize one silent call

As we all form one dark flame... Incinerate

 

W tej właśnie chwili pod Volt Tronem pojawia się Vaclav, który opuszcza głowę i rozstawia ręce na boki. Na jego widok heat przybiera na sile tak bardzo, że dalszy ciąg utworu jest niemal nie słyszalny. Vaclav podnosi głowę i nie patrząc na reakcje publiki zmierza w strone ringu.)

 

Tadeusz Kędzierski: Najwidoczniej będziemy mieli nieplanowane wystąpienie jednego z pretendentów do najważniejszego tytułu. Reakcja kibiców nie pozostawia wątpliwości, co sądzą na temat Vaclava po jego karygodnym ataku na Jupitera.

 

(W tej chwili ekran dzieli się na dwie części. Na lewej, mniejszej, widać jak Vaclav spokojnie dochodzi do ringu, pomimo tego że kibice zaczęli rzucać w niego różnymi rzeczami, jakimiś papierkami, czy też kubkami po kawie. Zaś na prawej, większej, widzimy końcówkę pierwszego Under Pressure, czyli krotką wymianę zdań pomiędzy Jupiterem, a Vaclavem oraz atakiem tego drugiego zakończonego wykonaniem The Poison (Evenflow DDT) w ten sposób, ze głowa Jupka z dużą prędkością uderzyła w przednią szybę jego samochodu)

 

Henryk Tyski: Jak widać Vaclav poddał twarz Juppozaura dość bolesnej szlifierce szkłem, ale musze przyznać, że to i tak nie robi żadnej różnicy – Jupek to zawsze brzydką facjatę miał.

 

(Vaclav w końcu wszedł na ring, gdzie wyrwał mikrofon z rąk Huberta Groma i rozsiadł się w jednym z narożników. Minęło kilkanaście sekund, nim wzburzenie fanów minęło na tyle, by mógł on zabrać głos.)

 

Vaclav: Jupiter, zapewne zastanawiasz się, co było moją motywacją do tego ataku na twoją osobę. (Fani na wzmiankę o tym wydarzeniu znów generują ogromny heel heat, a kilku rzuciło jakimiś śmieciami w stronę ringu) Zapewne przez rząd kolejnych godzin odmierzanych tykaniem zegara oddałeś się studiom nad księgą mych myśli. Strona po stronie szukałeś odpowiedzi na jedno z najstarszych pytań zadawanych przez człowieka: Dlaczego? I gdy przeczytałeś ostatnie słowa tej księgi twe pragnienie zostało niezaspokojone. Przyczynił się do tego fakt twej omyłki, gdyż odpowiedzi powinieneś szukać nie w mnie, ale.. w sobie (zdziwienie publiki). W innym miejscu, w innym czasie samotnie stanąłeś do walki z fałszem reprezentowanym przez grupę ludzi, którzy hołdowali ideałom sięgającym dni dawno zapominanych. W czasie tej długiej batalii wykazałeś się wytrwałością i walecznością, przez co zdobyłeś miano bohatera. Tak, bohatera. Uratowałeś świat tysięcy ludzi przed gangreną kłamstwa, (krzycząc) a nie było cię stać, by uratować mój przed zanurzeniem się w bezkresnych odmętach mrocznego oceanu samotności!!!

 

Tadeusz Kędzierski: To już przekracza wszelkie granice. Obwiniać kogoś innego za własne problemy. Proszę państwa, mym zdaniem Vaclavowi brakowało w życiu jednego – dyscypliny. Gdyby ktoś pokazał temu chłopakowi, że warto pracować nad swym charakterem, to nigdy by nie wypowiadałby podobnych bredni

 

Henryk Tyski: Co ty chrzanisz, Tadku? Przecież to Emo, a oni mają problem z wszystkim, a zwłaszcza z samymi sobą.

 

Vaclav: Byłeś zbyt zaślepiony blaskiem bijącym z reflektorów sławy, by dojrzeć kogoś, kto potrzebował pomocy. I wtedy zrozumiałem, że twoja dusza jest niczym piękna szkatuła wykonana z kryształów fałszywej dobroczynności, skrywająca wewnątrz popękaną perłę twojej pychy i krwistoczerwony rubin twego egoizmu. Parę miesięcy potem nasze drogi ponownie się skrzyżowały, tym razem na dworze komercyjnego imperatora. Pamiętam twą frustrację spowodowaną niemożnością uzyskania wymarzonej zemsty na tych, z rąk których poznałeś liczne wymiary cierpienia. Pamiętam twą złość zrodzoną z powodu odebrania ci twego ostatniego trofeum. Do kogo wtedy się zwróciłeś o pomoc? Kto dzielił z tobą brzemię wspólnych ambicji? (podłamanym głosem) Do mnie. Dostrzegłeś mnie dopiero, gdy to ty potrzebowałeś wsparcia. Za tą hipokryzję, którą mnie obdarzyłeś Jupiter, nienawidzę cię z całego serca. (Heel heat) Chce żeby twa dusza poznała chłód posadzki osamotnienia i doświadczyła cierpienia, które jest mym najwierniejszym towarzyszem na drodze egzystencji. Pragnę, byś w swoich snach doświadczał tysiąckrotności swych porażek i patrzył w wyolbrzymione oblicza swych lęków. Zaś po zbudzeniu spoglądał w lustro i w swym odbiciu widział piętno rozpaczy i rezygnacji, byś zaczął gardzić samym sobą! (Tym razem heel heat jest naprawdę ogłuszający.) I właśnie dziś będzie pierwszy dzień twego końca, gdyż stalowa klatka, w środku której się znajdziemy, będzie domem twoich strachów. Wraz z nami próg jego drzwi przekroczy Chris „More” Attitude (duzy pop z strony publiki), człowiek, który tak jak ty chce (z przekąsem) „pomagać” innym. Człowiek, dzięki któremu zawdzięczasz to, ze nie zatraciłeś swych zmysłów, ani sprawności umysłu. Wiedziony swą ambicją nie zdaje sobie sprawę z roli, jaka mu przypadnie w snuciu pajęczyny twojej udręki. Czego obawiasz się bardziej Juppozo, tego że po raz kolejny przegrasz i nie będziesz mógł zrealizować swych ambicji o wielkości, czy też tego, że nie będziesz mógł zapobiec wszystkim tym męczarniom którym poddam Chrisa, a po zakończeniu których być może nigdy już nie powróci na ring, żyjąc w przygnębieniu spowodowanym utratą tego, co darzy największym uczuciem? (Znów olbrzymi heel heat). Wkrótce się tego dowiemy. Wizyta w domu strachów jest tylko inauguracją koszmaru, jakim stanie się twoje życie. A kiedy nie będziesz miał sił, by śnić go dalej, wtedy pokażę ci drogę ku twemu wyzwoleniu, I’ll show you the way to hell!!!!

 

(Vaclav żegnany olbrzymim heel heatem opuszcza arenę)

Wiem, ze końcówka nie najlepsza i za mało jest o postaci Przemko, ale jakoś wolałem skupić się na Jupiterze. Rp oddany tak wcześnie, bo wyjeżdżam na konwent i później chyba nie miałym czasu go napisać. Mam nadzieje ze jest on godny walki o Word title.

  • Odpowiedzi 6
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Vaclav

    1

  • estevez

    1

  • Biggmac

    1

  • AGNKP

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Heh, dobry mroczny RP...

 

wyjeżdżam na konwent

 

Czyżby Pyrkon? Można sie spotkac :D

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  312
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.02.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Vaclav, Rp jak zwykle przedni, sorry ze tak krotko, ale jakos nie mam weny 8-)
Nie bierzcie ze mnie przykładu.

  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No Vaclav konkurencja jest poważna do Tytułu. Wyrobiłeś się stary - poważnie. Świetny RP i muszę przyznać że będzie ciekawie!! Pozdrawiam ;)

 

Do wszystkich młodych wilczków tej federacji - Vaclav i jego RP na początku wyglądały mniej więcej jak wasze obecnie, a teraz doszedł do imponującego poziomu. Niech będzie On dla was przykładem, że pracą, wysiłkiem i nie poddawaniem się można "wyrosnąć na porządnych ludzi" :D

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Vaclav, zawsze twoje RP kojarzą mi się z filmem, "Requiem dla Snu". I naprawdę. Mam nadzieję, że kiedyś choć w 1/3 uda mi się napisać RP na takim poziomie jak ty.

  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dopiero dziś znalazłem czas żeby przeczytać Twoje RP ;) Jestem pod wrażeniem-bardzo mi się podoba. Klimat szaleństwa oddajesz idealnie. Czuje bardzo ciekawy main event.
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Ciemny

Wiem, ze końcówka nie najlepsza i za mało jest o postaci Przemko, ale jakoś wolałem skupić się na Jupiterze

 

W moim odczuciu to najlepszy speech odnośnie zbliżającej się walki jaki póki co pojawił się w HWV. Chrisowi Attitude poświęciłeś tyle ile trzeba, co jest zrozumiałe przez to, że twoim głównym wrogiem jest Jupiter.

 

Bardzo dobry RP, i jak pisał Bigg, idealnie oddaje szaleństwo postaci.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: PpW Duch Swiat, Smak Krwi Data: 06.12.2025 Federacja: PpW Ewenement Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie, Polska Arena: Teatr Komuna Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Collision #122 Data: 06.12.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Columbus, Ohio, USA Arena: Greater Columbus Convention Center Format: Live Platforma: TNT Komentarz: Ian Riccaboni, Nigel McGuinness & Tony Schiavone Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dysku
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT Deadline 2025 Data: 06.12.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: San Antonio, Texas, USA Arena: Boeing Center At Tech Port Format: Live Platforma: Peacock Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoil
    • Grins
      Myślę że warto wrzucić tą wypowiedź, szkoda Johna tak po ludzku dał całe serducho z siebie w tym biznesie poświęcił swoje zdrowie dla tej fedki a tutaj taki klops i syf na sam koniec cały run mu spierdolili, mam wrażenie że on jest tego świadomy że wszyscy o nim zapomną po tej gali i pozostaną tylko po nim wspomnienia w świecie wrestlingu, że nikt będzie pamiętał o tej walce  bo szykują gówno o którym wszyscy szybko zapomną albo będą chcieli zapomnieć... Coś czuje że po odejściu powie coś więcej
    • Jeffrey Nero
      Wcześniej już straciła pas NJPW Strong i nie traciła kolejnych pasów a nawet dokładała kolejne tak tylko napiszę 😛
×
×
  • Dodaj nową pozycję...