Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Możesz przyśpieszyć proces logowania bądź rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach. 

Smackdown! 21.03.2008


Biggmac

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 242
  • Dołączył/a:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Welcome to Smackdown!

 

Backstage: Wszyscy Big Bad Bastards siedzą w biurze GM.

Kane: Dobrze nie jest.

Thorn: Trudno się nie zgodzić...Show jest zdolny do wszystkiego.

Kane: W końcu to zrozumiałeś. Troche za poźno.

Thorn: Miałeś racje....ale pomogłeś mi tydzień temu(wstaje i wyciąga ręke do Kane) Bastards nie mogą się rozpaść.

Kane: Ty też miałeś sporo racji. Za bardzo zaufałem Show'owi.(uściskuje ręke Thorna)

Edge: Zaraz jakoś weselej się zrobiło, nie?

Taker: Nie błaznuj Edge. Mamy cały roster przeciwko sobie.

Edge: Pan Leviathan zdaje się jest z nami.

Taker: Póki mu to odpowiada.

Edge: Albo może...póki jest nam potrzebny.

Kane: Jakby tego nie nazywać to nieważne. Ważne jest to co mówi Taker.

Thorn: Tak jest...wszyscy przeciwko nam....tyle krwi.

Edge: Zaczynasz gadać jak Snitsky.

Snitsky(wyjątkowo poważnym, troche nieobecnym głosem): Czy Wrestlemania będzie kolejną Bastards Night?

Edge: Łysy, wiesz, że ktoś z tu obecnych nie ma jeszcze meczu na WM? I nie mówie tu o Mickie.

Snitsky(kiwa głową): Dziś....dziś to się zmieni.

Edge: Oh! Poważnie? Zdradzisz nam z kim też staniesz w szranki?

Snitsky przecząco kiwa głową.

Edge: Okay, nie to nie. Panowie...i panie rzecz jasna....w ramach ponownej zgody w szeregach Big Bad Bastards pozwoliłem sobie zaprosić pewną nietuzinkową osobe na Smackdown!.

Mickie: Kolejny zagadkowy gośc, co?

Edge: Można tak powiedzieć. Mój gość uświetni nasz występ. Dokładnie uświetni walke o World Heavyweight Champion.

Kane: To znaczy?

Edge: Będe milczał jak Snitsky.

Thorn: No dalej Edge, nie chce jakieś idiotycznej niespodzianki na najważniejszej gali w roku.

Edge: Nie bój się wampirze...za tydzień mój gośc odwiedzi naszą gale.

Taker: Już mi się to nie podoba.

Edge: Zobaczycie...to świetny pomysł.

Kane: Okej...niech Ci będzie.

Pukanie.

Edge: Czyżby ktoś domagał się dziś walki? Proooosze wejść.

W drzwiach pojawia się....Jonathan Coachman! Bastardzi wstają, za Coacha wychyla się Y2J i Jbl.

Y2J: No Bastardzi....obejdziemy się bez przemocy?

Kane(siadając tak jak i reszta BBB): To zależy co chcesz nam powiedzieć, Jericho.

Y2J: Ja w sumie nic. Coach ma.

Jbl: Jeśli coś się wam nie spodoba to...(urywa i spogląda wyzywająco na Bastardów)

Edge: To zamkniemy się w sobie żeby nie denerwować wielkiego(mówi to z naciskiem i spogląda na brzuch Bradshawa) Johna Layfielda!

Jbl chce coś powiedzieć, Jonathan go ucisza.

Coach: Mam komunikat od Chairmana.

Thorn: Szanowy Vinnie nie mógł sam się pofatygować?

Jbl: Hej, nie Twój pierdolony interes przebierańcu.

Edge: John do teraz pamięta jak jego "szef" wyglądał po walce z Kanem.

Coach: Cisza!(wszyscy spoglądają na niego z zaskoczeniem) No...komunikat.

Kane: Dalej Coach...co ten stary pajac znów wymyślił.

Coach: Dzisiejszy Main Event to obrona pasów tag team.

Thorn: Co?

Y2J: Słyszałeś...znów staniesz ramie w ramie ze swoim wieelkim przyjacielem.

Kane: Nie zgadzam się!

Jbl(śmieje się): Nikt Cię nie pytał o zdanie.

Coach: Kevin Thorn i Big Show....

Edge(przerywa mu): Ale który?

Coach(z irytacją): Co który?

Edge: Który Big Show!

Coach: O czym Ty do diabła mówisz?!

Edge: Na Jbl mówią Big Show Junior! Nie wiedziałeś?

Jbl próbuje zaatakować Edge, Jericho go powstrzymuje.

Jbl: Jak Cię zaraz dorwe...

Coach: Okay...jeszcze raz. Kevin Thorn i Big Show(spogląda na Edga) ten Big Show, versus....Afa Junior i Umaga!

Thorn: Co?

Kane(wstaje): Vince przesadza...to jawny cios w Big Bad Bastards!

Jbl: A kogo to interesuje!

Edge(staje koło BRM): To że Ciebie interesuje tylko własny Big Bad Belly to inna sprawa. Ja jako General Menager tego brandu pytam jakim, do kurwy nędzy prawem Samoańczycy walczą o pas.(reszta BBB staje obok nich)

Coach: To...to...

Y2J: Powiedzieć Ci jakim prawem, Edgie?(Edge kiwa głową) Takim że do kurwy nędzy to my reprezentujemy szefa nie tylko waszego zawszonego brandu ale i całej pieprzonej federacji. Tak że panowie(spogląda na Mickie) i panie Bastardowie....zatańczycie jak wam Vincent zagra. Proste.

Chwila milczenia.

Edge: Okay. A teraz panowie reprezentujący władze WWE spierdalać z MOJEGO brandu albo pan Snitsky sprawi Wam troche bólu a pan Thorn upuści troche krwi.

Jericho uśmiecha się bezczelnie i całą trójka odwraca się i odchodzi. Bastardzi milczą.

Edge: Wymyślimy coś. We are Born to Be....

Razem: Big Bad Bastards!

 

Match#1 MITB Qualifying Semifinal

Paul Burchill vs William Regal

 

Końcówka: Przed walką Brytyjczycy podali sobie dłoń i cały pojedynek był "czysty", co w przypadku Anglików jest rzadkością.

Burchill whipuje Regal łapie go na fireman's carry i wykonuje rolling slam. Pin 1...2....kick out. Wstają Regal zasypuje przeciwnikia sporą ilością uppercutów po czym robi half nelson suplex i zakłada surfboard stretch! Paul zaciska zęby z bólu ale nie poddaje się, więc William puszcza chwyt. Sam wstaje i czeka na Burchilla który powoli zbiera się z ringu. Irish whip do narożnika i Wściekły Angol serwuje przeciwnikowi high knee strike. Pin 1....2...kick out. William podnosi przeciwnika, irish whip...skontrowany Burchill przyciąga rywala do siebie i serwuje mu overhead belly to belly suplex. Dokłada jeszcze Curb Stomp i pinuje 1...2..shoulder up. Burchill wchodzi na top rope i wykonuje moonsault...nobody's home! Regal wstaje podnosi Paula i robi Regal-plex. Nie pinuje jednak, tylko zakłada Regal Stretch! Po chwili Burchill tapuje, Regal zmierzy się za tydzień z Marellą o prawo walki w MITB!

 

Winner: William Regal

 

Backstage: Regal i Burchill którzy przed chwilą stoczyli walke idą korytarzem.

Burchill: Daliśmy dobrą walke w angielskim stylu.

Regal: Dokładnie tak jak mówisz. Za tydzień będe musiał pokonać tego Włocha, Marelle.

Burchill: Zawsze możesz na mnie liczyć.

Regal: Wiem. Wygram i droga na Wrestlemanie stoi przede mną otworem!

Burchill: Może tam uda się przywrócić chwałe Team Britain.

Przed nimi pojawia się Finaly i The Conqueror Sheamus O'Shaunessy.

Finlay: Chwałe? Chwałej Team Britian? W tym zespole nikt nie zaznał chwały.

Regal: W każdym razie mam dużo większą szanse by wystąpić na WM niż Wy...(milknie gdyż Sheamus przykłada mu topór go gardła)

Sheamus: Myśle, że wszyscy mamy taką samą szanse.

Regal: Nie rozumiem.

Sheamus: Team Britain vs Irish Power na Wrestlemani.

Burchill: To jakiś absurd!

Finlay: Ciebie nikt nie pytał o zdanie, przydupasie.

Sheamus: Ty chcesz chwały....ja chce pokazać że Irish Conqueror nie żartuje. Zmierzmy się, Regal!

Regal: Możesz wziąć ode mnie to...coś?(Sheamus przecząco kiwa głową). Niestety, jak wiesz za tydzień walcze o prawo startu w Money in the Bank...jeśli wygram będe miał już mecz na WM.

Sheamus: Nie interesuje mnie to, zresztą....czy to taki problem przerwać Twój mecz i pomóc Twojemu przeciwnikowi? Ty i Burchill kontra ja i Finlay.

Regal: Nie moge.

Taylor(pojawia się nagle): Nie możesz? Pieprzyć MITB! Od tygodni zawracasz mi głowe "dawną chwała Team Britain" a jak pojawia się szansa to Ty uciekasz z podkulonym ogonem jak kundel?

Finlay: Brytyjczyk...ale gada jak Irlandczyk.

Regal: Wybacz Dave, ale nie po to walczyłem żeby teraz rezygnować a Money....

Sheamus(przerywa mu): Boisz się, co? Spójrz mi w oczy, spójrz w oczy Irlandzkiemu Pogromcy...i powiedz że się po prostu boisz, że w tym starciu Irlandia pokonuje Brytów. Powiedz to a dam Ci spokój.

Regal milczy, wymienia spojrzenia z Burchillem potem z Taylorem.

Taylor: Walka się odbędzie.

Regal próbuje protestować zagłusza go Sheamus.

Sheamus(odsuwając od szyji Regala topór): Byłem tego pewien. Szkoda, że panowie Regal i Burchill potrzebowali adwokata.

Taylor: Nie jestem adwokatem. Na Wrestlemani...to ja będe walczył z Williamem w Team Britain.

Sheamus kiwa głowa, Finlay uśmiecha się paskudnie i w dwójke odchodzą.

Regal: Świetnie...

Burchill: I co teraz?

Taylor: Słyszeliście.

Regal: A co z moją walką o awans?

Taylor: Załatwiłem to z Edgem. Kto inny dostanie szanse walki z Marellą.

Regal milcząco potakuje.

Taylor: Jeszcze mi podziękujesz, Regal. Nie zależnie czy nam się uda czy nie...obronimy swój honor!

 

Match#2 Chuck Palumbo vs Funaki

 

Końcówka: Chuck rzuca dużo mniejszym od siebie przeciwnikiem w narożnik i tam okłada go pięściami, potem dusi go używając do tego lin. Przerywa gdy sędzia dolicza do 4. Podnosi Azjate i robi backbreaker rack. Przez chwile torturuje tak Azjate potem zdejmuje go z barków i robi belly to bell suplex. Podnosi go, irish whip, Funaki unika i próbuje ataku ze springboard...ale nadziewa się na big boot! Chuck szykuje sie do zakończenia walki...Funaki wstaje a Palumbo aplikuje mu Last Ride! Pin 1...2....3! Włoch prosi i mikrofon.

Palumbo: Gdzie jest wielki Undertaker? Czyżby bał się pokazać? Czyżby....

Milknie gdyż gaśnie światło, zapala się po chwili...Undertaker stoi za nieświadomym Chuckiem.

Palumbo: No, proszę! Takie sztuczki powodowały szybsze bicie serca...ale to było 10 lat temu! Jesteś nikim, Taker rozumiesz.....

Urywa i cicho przeklina, obraca się i dostaje Last Ride od Phenoma.

Taker(biorąc do ręki mikrofon): Jestem Bad Ass Bastard....ty jesteś nikim, Chuckie.

Phenom rzuca mu mikrofonem w twarz i schodzi z ringu.

 

Backstage: Maria stoi na korytarzu. Podchodzi do niej Edge.

Maria: Hej, Edge. Chciałeś się ze mną widzieć?

Edge: Tak jest, dziecino. Mam nadzieje, że nie masz już urazu do Smackdown?

Maria: Nie, nie. Odkąd Mickie powiedziała, że już mnie nie będzie biła jestem spokojna.

Edge: Świetnie. Posłuchaj ostatnim razem umawialiśmy się na spotkanie, pamiętasz?

Maria: Oczywiście.

Edge: To może spotkamy się dzisiaj?

Maria: Ohh, Edge jesteś taki słodki(uśmiecha się jak zawsze)

Edge: Tak, wiem.

Maria: Niestety...jestem już umówiona.

Edge: Co?

Ric Flair(pojawia się nagle i obejmuje Marie): WOOOO!!!! A co myślałeś, Edge?

Edge: Umówiłaś się ze starym, obleśnym Natural Boyem?!

Ric: I'm limousine ridin', jet flying, kiss stealin', wheelin' dealing, son of a gun!

Maria z głupiutkim uśmiechem kiwa potakująco głową.

Edge: Jedno słowo ciśnie mi się na usta....

RIc: To już Twoja sprawa.

Flair i Maria odwracają się i odchodzą.

Flair(obraca głowe): Zapomniałbym....whos tha bitch now, Edge?

Edge stoi sam na korytarzu, niespodziewanie podchodzi do niego Leviathan.

Levy: Hmmm...

Edge: Nic nie mów, okay?

Levy: Będe mówił krótko. Mamy wspólnych wrogów.....proponuje więc tymczasowy sojusz.

Edge(spogląda na niego): Sam chciałem Ci to zaproponować. Obecnie...Leviathan i Big Bad Bastards stoją po jednej stronie.

Leviathan: Świetnie.

Edge: A tymczasem...muszę iść poprowadzić Cabinet of Edgucation.

 

Cabinet of Edgucation! Na ring wychodzi Big Bad GM.

Edge: Panie i panowie! Dzisiejszy gośc...to postać kontrowersyjna prawie tak jak Big Bad Bastards! Na pewno nie tak ciekawa...może nawet w ogóle nie ciekawa? W każdym bądź razie European Champion Sonny Marella!

Przy gwizdach i wyzwiskach kibiców Włoch wchodzi na ring. Zajmuje swoje miejsce i odpala papierosa.

Sonny: Witam wszystkich moich fanów.(heel heat) I to lubie. Co tam Edge? Widziałem, że ta śliczna kretynka wystawiła Cię do wiatru.

Edge: Wystawiła?

Sonny: W każdym bądź razie wybrała tego starego a nie Ciebie. Żałosne, nie? A teraz prosze pierwsze pytanie.

Edge: Powiem Ci tak, Marella. Nie ma pierwszego pytania.

Sonny: Nie? Po co przychodze do tego debilnego programu, ha?

Edge: Już Ci tłumacze. Wszyscy zastanawiają się"Po co tu ten Marella?". Ja nie lubie Marelli. Kibice nie lubią Marelli. Nikt nie lubi Marelli.

Marella(wypuszczająć powoli dym): Bywa i tak.

Edge: Zaprosiłem Cię bo odwiedził mnie jeden facet. Powiedział"Nie lubie Marelli. Nikt go chyba nie lubi". Odpowiedziałem"Fakt. Ale po co mi o tym mówisz?" Facet uśmiechnął się i splunął do popielniczki. Żuł tytoń, wiesz taki zwyczaj rednecków. Splunął i powiedział"Marella nagrabił sobie. U wszystkich ale u mnie najbardziej. Chciałbym dać mu nauczke. Zgodziłem się"Okay, ale po co ja Ci do tego". Facet poprawił kapelusz" Zaproś do go Cabinet i powiedz mu..."

Sonny(przerywa mu): Długo będziesz tak pierdolił?

Edge: Nie. W sumie mogę już skończyć.

Sonny: Więc po co była ta cała historia?

Edge: Sonny...jest tu ktoś co chce Ci coś powiedzieć.

Rozbrzmiewa utwór "Sweet Home Alabama" grupy Lynyrd Skynyrd....gdy dochodzi do refrenu na rampe wjeżdża stary, zniszczony pick-up. Do dachu przyczepioną ma mała flage Konfederatów. Edge obserwuje wszystko z uśmiechem, Marella jest zaskoczony. Samochód podjeżdża po ring...wysiada z niego gość ubrany na czarno: czarne kowbojki, jeansy, skórzana kamizelka i kowbojski kapelusz. Spluwa tytoniem. Dopiero teraz widzimy jego twarz: to Jimmy Wang Yang! Redneck wraca! Dostaje wielki cheer od publiki.

Sonny Marella: Wang Yang?

Jim(bierze mikrofon): Teraz jestem Jim Yang! Czy wiecie po co tu jestem?!(cheer)

Edge: Powiedz nam, Jim.

Jim: Jestem tu po to żeby powiedzieć Ci jedno Marella...za tydzień skopie Twoją włoską dupe! Jeehaw!

Sonny: Jakoś mi się nie wydaje.

Edge: Marella....za tydzień zmierzysz się z Jimem o prawo walki w Money in the Bank.

Sonny: Jak to?! Walcze z Angolem!

Edge(kiwa palcem): Nie, nie...Angole wycofali się. Ich miejsce zajął Jim Yang.

Marella mierzy Edga wzrokiem...i wykonuje tornado kick! SSS unika i powala Włocha spearem! Na ring wbiega Yang wskakuje na top rope i wykonuje wspaniały moonsault. Wstaje, patrzy Marelli w twarz...i robi standing shooting star press! Edge podchodzi do niego i unosi jego ręke w góre! Imponujące wejście rednecka!

 

Backstage: Snitsky idzie korytarzem...na jego drodze staje Big Show. Chwile milczą i mierzą się spojrzeniami.

Big Show: Snitsky....lubisz ból, co?

Snitsky potakująco kiwa głową.

Big Show: Pewnie jesteś z siebie dumny, co?

Snitsky spogląda BS w oczy i wyszczerza swoje żółte zęby.

Big Show: Wiesz z kim w ogóle zadarłeś? Kurwaa, jestem Big Show! Chcieliście wojny Bastardzi....to będziecie ją mieli.

Snitsky: Ból.....prędzej czy później każdego nas spotyka....

Big Show: O i tu masz sto procent racji, łysolu. Lubisz ból?

Snitsky: O tak...

Big Show: Więc masz ochote na sporą porcje bólu?

Snitsky: Zawsze.

Big Show: W takim razie...ja i ty...na Wrestlemani 24!

Snitsky zaczyna się śmiać.

Big Show: Śmiej się. Wam już wszystkim odbija..taki Wasz los Bastardzi.

Snitsky: O tak.....

Big Show: Jeszcze coś.

Snitsky sapie.

Big Show: To nie będzie taka zwykła walka. Wiesz przecież, że w zwykej niewinny chairshot w twarz karany jest dyskwalifikacją.

Snitsky: Extreme Rules?

Big Show: Tak dobrze nie ma, łysy. Ty i ja w Cage of Terror!(Snitsky kiwa głową na znak że się zgadza, Show odwraca się i odchodzi)

Snitsky przez chwile stoi w milczeniu robiąc swoje chore miny. Niespowiedziane obok niego staje Ron Simmons.

Ron(spogląda za BS i w uznaniu kiwa głową. Spogląda na Snitsa i krzywi się na widok jego wyszczerzonych zębów): DAMN!

 

Match#3 Leviathan vs Drew Galloway

 

Końcówka: Drew powala Demona big bootem i zakłada grapevined boston crab. Levy szybko podczołguje się do lin i chwyta je. Sędzia przerywa submission i obaj zawodnicy wstają. Szkot chce zrobić reverse sto, ale Leviathan odbija go od lin i powaja chlotheslinem. Podnosi go i serwuje suplex powerslam. Pin 1....2.. shoulder up. Levy wchodzi na top rope, Drew wstaje, Levy skacze z flying shoulderblocki'iem, ale Galloway odsuwa się i Demon upada na kolana. Szkot wykorzystuje to potężnie kopiąc w twarz Levego. Pin 1....2.....kick out. Drew podnosi Levego i szykuje się do piledriver'a. Demon z Głębin wyrywa mu się. Irish whip i spinebuster! Levy podchodzi do lin i zaczyna je szarpać. Potem spuszcza kciuki w dół. Podchodzi do Drew i robi Demonbomb! Pin 1...2...3!

 

Winner: Leviathan

 

Backstage: Big Show wchodzi do biura GM. Są tam Edge i Kane.

Big Show: Gdzie jest wampir? Za moment mamy wspólną walke.

Kane: Wiem. Thorn zaraz przyjdzie.

Big Show: I to lubie. Mamy wojne ale przychodze i nikt nie wyskakuje na mnie z mordą.

Kane: Jesteś taki pewny siebie Show...

Big Show: Zupełnie jak Ty. Słyszeliście że walcze z Waszym łysym kolegą na Wrestlemani?

Edge: No właśnie. Co to jest Cage of Terror?

Big Show: Przekonasz się na Wrestlemani.

Edge: Jak chcesz. Wszyscy lubimy niespodzianki.

Big Show: No a jak!

Edge: Ja też mam dla Ciebie małą niespodzianke.

Big Show: Poważnie? No mów, umieram z ciekawości.

Edge: Jako że obawiamy się że Main Event jest tylko pretekstem do zdemolowania Thorna....sędzią tego pojedynku będzie Kane.

Big Show: Nie możesz tego zrobić! To ma być zwykły mecz!

Edge: Jestem Big Bad GM, dziecino! Mogę wszystko!

Big Show: Jak chcecie. Jak chcecie! To się obróci przeciw Wam!

Wstaje i wychodzi, w drzwiach mija Thorna.

Big Show: A Ty co? Chcesz mi coś powiedzieć przed dzisiejszą walką, co?

Thorn(wzrusza ramionami): Nothing.

Big Show: Jasne, czego innego mógłbym się po Tobie spodziewać.

Wychodzi, Thorn i Mickie wchodzą do biura i siadają.

 

Match#4 WWE Tag Team Championship

Kevin Thorn(with Mickie) & Big Show© vs USC Umaga & Afa Junior(with Armando Estrada & Ric Flair) with special guest referee WHC Kane.

 

Końcówka: Kevin Thorn powala Afe big bootem potem podnosi go, wykręca jego ręke i podchodzi z nim do swojego narożnika. Zmiana, na ring wchodzi Big Show i z miejsca powala młodego Samoańczyka potężnym headbuttem. Spogląda na Kane i schodzi do pinu 1...2....kick out. Show podnosi Afe i wyrzuca go po za ring. Wychodzi za nim i whipuje go wprost na schody. Kane każe wracać mu na ring. Show ignoruje jego ostrzeżenie, Kane zaczyna liczyć. Robi to bardzo szybko, więc BS chwyta Afe i wraca z nim na ring. Show zaczyna kłócić się z dzisiejszym arbitrem, w tym czasie Afa zmienia się z Umagą, a Thorn klepie plecy Showa i wchodzi na ring. Kane ostrzega Extreme Gianta że za chwile go zdyskwalifikuje. Thorn walczy z Umagą, pada po superkicku. Podnosi i przytrzymuje go Afa, Umaga szykuje się do Samoan Spike...w ostatniej chwili Afa upada wraz z Fanged Freakiem a cios zgarnia stojący za nimi Kane! Big Show śmieje się krzycząc"Chyba potrzebujemy nowego sędziego!" A więc to zagranie nie było przypadkowe! Thorn wstaje, chlothesline na Umadze, chlothesline na Afie. Woła do Mickie żeby biegła do Edga, diva jednak zostaje złapana przez Rica Flaira. Thorn rzuca się na ratunek zatrzymuje go Estrada! Wampir serwuje mu sitout spinebuster! W tym czasie Mickie upada a Ric stoi nad nią i śmieje się z tryumfem. Thorn spogląda na Showa który z bezczelnym uśmiechem opiera się o narożnika, a potem odbija się od lin i spada na Naitcha Vampire Planchą. Pomaga Mickie wstać i każe jej opuścić ringside. Dziewczyna powoli odchodzi, Show ściągając ramiączka swego kostiumu podchodzi do Thorna mówiąc"Nie ma sędziego...nie ma zasad!". Na rampie pojawia się jednak nowy arbiter...Snitsky!!! Show spogląda na niego z wściekłością ten jednak każe im wracać na ring. Fanged Bastard od razu to czyni Show ostentacyjnie zostaje po za nim. Samoańczycy powoli wstają Umaga szybko dostaje big boot od wampira i wylatuje nad linami, Original Sin na Afie 1....2....3! Wściekły Show odbiera pass od Snitsa...po czym powala nim go! Thorn unika jego uderzenia i potężnym chlotheslinem wyrzuca go po za ring! Thorn zostaje na ringu z leżącym Snitskym i Kanem który własnie wstał. Show, Flair i Samoańczycy stoją wokół niego. "This is Halloween!". Na rampie Mickie prowadzi Edga i Undertakera! Za nimi biegnie też Leviathan! Wrogowie Big Bad Bastards wymieniają spojrzenia...po czym przechodzą przez bandy i uciekają w publike! A więc nie mieli odwagi stanąć twarzą w twarz z całą grupą BBB wspomaganą przez Leviathana! Jednak...to na pewno się zmieni. Póki co Bastardzi i Demon z Głębin przy mega cheerze tauntują na ringu!

 

Winners: Kevin Thorn & Big Show

 

Smackdown! schodzi z anteny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  490
  • Dołączył/a:  13.08.2007
  • Status:  Offline

Super :) coraz bardziej przywiązuje się do BBB ;) Mam nadzieje , że jednak się nie rozpadnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 298
  • Dołączył/a:  08.11.2007
  • Status:  Offline

BBB tryumfują po raz kolejny i tak ma być.Szkoda tylko trochę,że dzieje się to kosztem samoańczyków,ale co tam.Gala jak zwykle bardzo dobra i potrafiła zrobić coś czego nie udało się dziś nikomu czyli odpędzić ode mnie znużenie :D Liczę,że będę miał przyjemność czytać tego smacka jeszcze przez dłuuuuuuuuuuuuuugi czas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Poleć znajomemu

    Podoba Ci się Attitude Wrestling Forum? Podziel się tym ze znajomym!
  • Najnowsze posty

    • Możliwe ze jeszcze nie zmienili, jak wrócę na chatę i będę miał okazję to obejrzę na dekoderze co jest w pt w rozkładzie na tym kanale.
    • Istnieją 2 serie gier, na które zawsze czekam z wypiekami na twarzy, mianowicie chodzi o Resident Evil oraz Mortal Kombat.  Obie serie zostały zekranizowane i ostatnio w sumie zauważyłem, że coś je łączy.  W obu występuje postać o tym samym imieniu.  Żeby było łatwiej - chodzi o oryginalną ekranizację "Resident Evil 1" Paula W.S. Andersona oraz o "Mortal Kombat Unicestwienie".  Kolejna podpowiedź - Postać w Residencie powstała na potrzeby filmu, a z Mortala zadebiutowała w Mortal Kombat 3.  O jakie imię chodzi? 
    • Z ciekawości wlazłem na stronę Extreme i tam według programu będzie leciało coś innego.      
    • Poniższe newsy zawierają podsumowanie najważniejszych wydarzeń z najnowszego odcinka AEW Dynamite. Adam Cole potwierdził, że tydzień temu podczas Dynamite uszkodził kostkę. W związku z tym czeka go przerwa od akcji w ringu. Początkowo Cole przymierzał się do zwakowania pasów tag team ROH, lecz nie zgodził się z tym MJF. Max zapowiedział, że na WrestleDream ROH Tag Team Championships znajdą się na szali. Bowiem zawalczy w Handicap Matchu z The Righteous. Po tej zapowiedzi MJF skonfrontował się jeszcze z Jayem Whitem. Link do filmu Rey Fenix obronił International Championship w starciu z Jeffem Jarrettem. Link do filmu Kolejnym rywalem Luchadora będzie Nick Jackson. Show miało kończyć podpisanie kontraktu na walkę Swerve'a Stricklanda z Adamem Pagem... Ale niespodziewanie zamaskowana grupa zaatakowała Jaya White'a. Jedna z osób miała maskę, którą kiedyś zakładał MJF. Zapewne chcąc zrzucić winę za tak na Friedmana. Link do filmu Aktualna karta WrestleDream: Wheeler Yuta vs. Ricky Starks Hangman Page vs. Swerve Strickland Kenny Omega, Chris Jericho & Kota Ibushi vs. Konosuke Takeshita, Sammy Guevara & Will Ospreay Bryan Danielson vs. Zack Sabre Jr. 2 out of 3 Falls Match AEW TNT Championship Christian Cage vs. Darby Allin AEW TBS Championship Kris Statlander vs. Julia Hart ROH Tag Team Championship MJF vs. The Righteous ROH World & NJPW Strong Openweight Championship Eddie Kingston vs. Katsuyori Shibata AEW Tag Team Championship FTR vs. Aussie Open Na Rampage zobaczymy: - The Righteous vs. ??? - o miano pretendentki do AEW Women's Championship: Hikaru Shida vs. Ruby Soho - AEW Trios Championship: The Acclaimed & Billy Gunn vs. The Hardys & Isiah Kassidy - NJPW Strong Openweight Championship: Eddie Kingston vs. Rocky Romero. Z kolei na Collision zapowiedziano: - Andrade El Idolo vs. Juice Robinson - The Kingdom vs. Best Friends - Bryan Danielson, Wheeler Yuta & FTR vs. Ricky Starks, Big Bill & Aussie Open.Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • Jakze fascynujace dwa pojedynki xd przy LSM przynajmniej stypulacja cos ratuje ale na ch***j ten handicap no ja sie pytam na ch***j? Juz samo jego istnienie pograza Uso w dol, nawet jezeli wygra. Kurde troche smutny widok jak sie patrzy na Cene, juz powoli nadchodza czasy kiedy wrestlerzy ktorych ogladalem w 2010 roku beda pokazywac sie jak hall of famerzi, stare dziady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...