Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

The Backstabber


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

The BACKSTABBER

 

Na forum Attitude:

thegrimripper

 

Nazwa Wrestlera:

The BACKSTABBER (B'Stabber, the B'S, Stabber)

 

Status:

Tweener

 

Wzrost i waga:

6'1'' (186 cm)/227 lbs (109 kg)v

 

Wiek:

dowodu osobistego, którym posługuje sie w Polsce, ma 28 lat - w rzeczywistości jest trzydziestopięciolatkiem (choć wygląda na jeszcze wiecej)

 

Entrance Theme:

Terminator 2 Guitar Cover Theme

 

ściągnij

 

Gimmick:

-Plotki: W polskim świecie wrestlingu pojawił sie jako ex-Yakuza, człowiek, który z podlaskiego miasteczka dotarł do Kraju Kwitnącej Wiśni i przez kilka lat był prawą reką szefa Yakuza w Osace - Hiroyi Obijryia. Wskutek niewykonania jednego ze zlecen (zabicie 15 - letniej gejszy, która była świadkiem jednego z okrutnych morderstw popełnionych przez ludzi Obijryia) podpisał na siebie wyrok śmierci... Wg wersji przedstawianej przez PPW, a później przez EWF - Grim Reaper i Butcher uratowali mu życie, a on zobowiązał sie zostać ich managerem i trenerem.

 

-Fakty: Jako Street Fighta kilkakrotnie prowadził swoich podopiecznych w walkach w EWF. Jako team, the Slaughters byli naprawde dobrzy, zwycięko zakończyli krótki feud z młodą stajnią 2QL. Niestety, jako single wrestlerzy niczego nie zdziałali - zarówno przez brak jakiegokolwiek push'u ze strony dyrekcji EWF, jak również ze wzgledu na lenistwo (Butcher) oraz rozliczne problemy osobiste, zwłaszcza "te z głową" (Grim Reaper). Po śmierci Butchera (wypadek samochodowy) Reaper nie mógł sie pozbierać psychicznie, a Street Fighter nie mógł / nie chciał mu w tym pomóc. Postanowił samemu stanąć na ringu, gdy tylko nadarzyła sie ku temu okazja.

 

Gimmick:

The Backstabber to gimmick nawiązujący do czasów spedzonych przez niego w Japonii. Backstabber oznacza po angielsku skrytobójce, zamachowca, człowieka od czarnej roboty, ale jednocześnie kogoś, kto pomimo swej "ciemnej" osobowości potrafi wzbudzia zaufanie innych - przez co bez trudu może sie parać tzw. "backstabbingiem".

 

Wygląd:

Niegdyś miał włosy czarne, półdlugie, lekko zaczesane do tyłu, przygładzone brylantyną lub żelem (typowy Japonczyk z klimatów Johna Woo) - obecnie, po ataku Yamato Konoe, ogolił głowę na łyso - czasem nosi bandanę, częściej jednak ukazuje światu długą, poszarpaną bliznę, pamiątkę po metalowcyh schodach; twarz zawsze lekko zarośnięta; walczy w luźnych czarnych spodniach i lekkich sportowych butach (tylko ADI RACER!!!); na ring wychodzi także w czarnej koszulce bez rekawów - zdejmuje ją w przypadku zwykłych walk, natomiast w hardcore match'ach stanowi ona nieodzowną część jego ringowego stroju; po wizycie w Bhutanie (ostatnia, nieoficjalna gala EWF) pozostawił sobie pamiątke - tatuaż z bhutanskim smokiem Gjek'ap na ramieniu.

 

Nastawienie widowni:

Backstabber jest tweenerem - wszelkie angle, w jakich może brać udział, mogą go przedstawiać raczej z dobrej strony - jest over z publicznoocią, wzbudza sympatie, a nawet - zaufanie. Prawdopodobnie także koszulki z logo federacji, które czasem zakłada, zjednują mu fanów i pozwolą na generowanie cheer'u w trakcie wchodzenia na ring. Nie należy jednak zapominać, że w głebi duszy jest "killerem" i każdemu, kto mu zaufa, może przy najbliższej okazji wsadzić nóż w plecy. Ciemna strona jego natury bierze góre przede wszystkim w momencie zagrożenia. Jest wiec bardzo prawdopodobne, że kiedy sytuacja na ringu bedzie przebiegać nie po jego myśli, Stabber siegnie do swego arsenału brudnych sztuczek (użycie kija bejsbolowego, z którym wychodzi na ring; wkładanie palców w oczodoły przeciwnika; użycie kastetu, który zazwyczaj ukrywa w kieszeni spodni; "przypadkowe" znokautowanie arbitra, które pozwoli mu na znecanie sie nad przeciwnikiem przy użyciu lin, oraz wszelkich dostepnych w zasiegu wzroku przedmiotów: krzesła, mikrofon, ring bell, itp.). Widownia nienawidzi go wtedy, ale, prawde mówiąc, na kolejnej gali zapomina o Złym Stabberze i spora część ludzi znów go oklaskuje... Oczywiście, w przypadku poważniejszego feudu z babyface'm, Backstabber bedzie musiał przejść całkowity heel turn.

 

Krótka charakterystyka ringowa:

Backstabber jest wrestlerem szybkim. Oczywiście nie może równać sie pod tym wzgledem z cruiser'ami, ale niewiele im ustepuje. Jego domeną są wszelkie chwyty mające na celu zmuszenie przeciwnika do poddania sie. Jego submission moves mogą być wykonywane z każdej pozycji (podczas grapple, na lecącym lub biegnącym przeciwniku). Jego ulubionym sposobem konczenia akcji jest jednak Stab'Cutter, którego wykonuje w czterech różnych wariantach: standardowy finisher, finisher z narożnika (ze słupka), finisher na biegnącym przeciwniku (irish whipped), a także jako kontratak na cios konczący przeciwnika. Backstabber nie wykonuje zbyt wielu rzutów - mimo, iż jest dosyć silny, woli meczyć rywala akcjami typu DDT (pieć różnych odmian) lub też wspomnianymi już submission moves. Należy też dodać, iż Backstabber z upodobaniem stosuje wszelkiego rodzaju kopniecia, rodem z filmów "made in Hongkong", skuteczne w walce z power wrestlerami, bo nie pozwalające na zbyt bliski kontakt.

 

"Ciemna strona" the Backstabber'a - to wspomniane już niedozwolone, niezauważane przez sedziów akcje z użyciem niebezpiecznych przedmiotów. Do tego dochodzi standardowa bron każdego heel'a - Low Blow, a także, czesto wykonywana w pobliżu lin akcja - Eye Rake on Ropes.

 

Styl:

Submissioner, Hardcore Wrestler, Martial Arts Wrestler

 

Plusy:

szybki, doskonały submissioner, odporny psychicznie, wytrzymały na hardcore.

 

Minusy:

nie umie walczyć w zwarciu z wyższymi i cieższymi przeciwnikami - w porównaniu z nimi jest dosyć słaby fizycznie.

 

Moveset :

- STAB'CUTTER (Three-quarter facelock bulldog: wykonywany z pozycji: front strong grapple, front turnbuckle strong grapple, running special grapple)

- GERMAN SUPLEX w/PIN (back grapple)

- STAB'MISSIONER (Armbar-to-Crosface: upper body submission, running grapple)

- STAB'SHOOTER (Sharpshooter: lower body submission)

 

Finishery wykonywane okazjonalnie podczas hardcore match'ów:

- BELT CUTTER (Stab'Cutter wykonywany w ten sposób, że Backstabber kładzie sobie na ramieniu pas - oczywiście, gdy pas jest akurat w zasiegu reki, a wiec najczęściej w przypadku title match'ów - i wykonuje cutter'a)

- BAT'MISSIONER (modyfikacja Crossface'a - Backstabber trzymając oburącz kij baseballowy dusi nim przeciwnika leżącego na macie)

 

Pozostałe akcje:

-Chwyty: Arm Drag, Snapmare, Falling Neck Breaker, Russian Leg Sweep, DDT (Cradle DDT, Double Arm DDT, Reverse DDT, Running DDT [wykonywanie podobnie jak DDT Undertakera], Tornado - turnbuckle DDT), Bulldog, Spinebuster, Underhook Belly-To-Belly Suplex.

 

-Ciosy: Yakuza Kick, Stabkick (flipping dropkick), Arm Wrench w/ Hook Kick, Thai Knee Kick, wszelkiego rodzaju dropkicki.

 

-Submissionery: Reverse Armbar, Boston Crab, Camel Clutch, Surfboard Stretch, Reverse Achilleas Lock.

 

Taunty:

-na wejście: zatrzymuje sie na chwile pod Titantronem, pozdrawia publiczność, machając kijem baseballowym

-podczas walki (nr 1): rozci1ga sie, wykonując przysiady przy linach

-podczas walki (nr 2): "strzela" do rywala z wyimaginowanego pistoletu

-przed wykonaniem finisher'a: DDP taunt zapowiadający Stab'Cutter

-po wygranej walce: wskazując na swoje biodra i pas pokazuje właściwie miejsce dla Title Belt

 

Catchphrase'y:

"Jeden jest bowiem Hardcore'u Pan, a imie jego... the BackStabber"

"Nadchodzi Ragnarokk"

"Gimme all U got and do it twice and then wait until I stop laughin' and smash your forehead with a barbwired bat!"

 

Feudy (wciaz aktualne ;-) ):

aktualne: Jupiter, Yamato Konoe

dawne: Scythe, Itchytude

 

Edytowane przez estevez
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/9449-the-backstabber/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • estevez

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Zaczął się czas kiedy to WWE będzie zamieszczać różne RR matche z przeszłości na swoje kanały
    • Mr_Hardy
      Niezbyt dobrze się dzisiaj czuję i obejrzenie Collision zajęło mi z pół dnia. Ogólnie solidna tygodniówka, dobre walki, fajne proma Hangmana i Danielsa. Ciekawe, co będzie dalej z House of Black. Walka Mariah z Harley taka zwykła, bez fajerwerków, ale uczta dla oczu była 😉. Na koniec dostaliśmy klasyczny, fajny brawl. Szczerze, to nie mogę się doczekać, aż Moxley straci pas, lecz Hobbs mu go nie odbierze. Nie ma na to szans, za cienki na ten pas jest. Jakoś mi ta jego grupa Moxa nie przypada do gustu. Ciekawe, kiedy Christian wykorzysta swój kontrakt. Specjalny odcinek Dynamite zapowiada się bardzo dobrze.
    • HeymanGuy
      Zostałem wywołany, więc nie pozostanę dłużny. Czuję, że 2025 będzie kozackim rokiem w wrestlingu, więc opowiem Wam, jakie i dlaczego te federacje są warte uwagi według mnie i czego się po nich spodziewam. WWE - Król wciąż na tronie, bo kto inny? WWE to klasyk. Love them or hate them, ale oni zawsze mają coś, co przyciągnie. Storytelling, oprawa, ogrom gwiazd – to ich gra, są pionierem jakby nie było. W 2025 spodziewam się, że Triple H dalej będzie pchał kreatywność na wyższy poziom, może więcej pozytywnych zaskoczeń niż w roku minionym. Bloodline to pewnie już przeszłość, ale kto wie? Chętnie bym zobaczył rozrost Jacoba Fatu, bo imo zjada Solo bez gryzienia. Może Cody straci pas na kogoś bardziej perspektywistycznego, albo Gunther zostanie naprawdę topowym heelem bez ustępowania komukolwiek z Bloodline Main Eventów? A może Logan Paul zdobędzie główny tytuł (kontrowersje = $$$). Dlaczego oglądać?: Premium Live Eventy oddawały w zeszłym roku, w tym myślę, że nie będzie inaczej – WrestleMania, Royal Rumble, Summerslam – każda gala ma swój vibe i uważam, że każda z tych odsłon będzie lepsza niż rok temu m.in. Raw i SmackDown? Zależy od tygodnia, ale zawsze coś się znajdzie. NXT? Tu nie widzę jakichś większych sukcesów na 25, ale kto wie? TNA - Powrót Legendy?  TNA to taki feniks wrestlingu – upada, wstaje i znowu robi zamieszanie, choć z mainstreamu to oni dawno wypadli. Gdzieś z rok temu wrócili do nazwy TNA, co we mnie wzbudza nostalgię jako fana z dawnych lat. Zawsze mają świetny mix talentów – młodych kotów i legend, które nadal mają „to coś”. 2025? Liczę na więcej szalonych walk i hardkorowych feudów, które kiedyś były ich znakiem rozpoznawczym. Mają zupełnie inny vibe niż mainstream. Jak jesteś zmęczony „grzaniem merchu” w WWE, to tutaj znajdziesz coś bardziej surowego. Mam nadzieję, że w końcu postawią na tego Hendry'ego, bo w końcu WWE go zawinie i ciężko będzie im o kogoś bardziej over, bo Nemeth to niestety nie jest tym DZ co 10-15 lat temu się zapowiadał.  ROH - Old School w New Schoolu - Czas na przełom ROH znowu złapało wiatr w żagle, głównie dzięki Tony'emu Khanowi, który może i chce, ale nie bardzo potrafi. Ktoś słusznie zauważył, że on chyba chciałby załatwić im deal, którego nie jest w stanie się załatwić dla produktu pobocznego. W 2025 roku pewnie zobaczymy jeszcze więcej crossoverów z AEW. ROH to taka mekka dla fanów technicznego wrestlingu – jak ktoś robi 5-gwiazdkowe walki, to pewnie pierwsze kroki stawiał w Ringu Honoru. Kibicuję im jak co roku, żeby dostali większą widownię, bo zasługują na to jak mało kto. Wrestling w najczystszej formie. Tam się nie liczy show, tylko jakość walk. Jak lubicie techniczne klasyki, to jest to Wasz dom. I tak nie skończyli tak źle, bo pamiętamy jak ledwo zipali podczas i po pandemii. Przed też nie było kolorowo. Wierzę, że przyjdzie ich moment. AEW - Dom szaleństwa i kontrowersji AEW to nadal najbardziej nieprzewidywalna federacja na świecie, bo kto by się spodziewał, że wskoczy Moxley w środku roku i dostanie pas na tacy? W 2025 roku liczę na jeszcze większe gale i może jakieś epickie feudy (Przede wszystkim jakieś lepsze, większe debiuty, bo Lashley i Cope to chyba nie jest to na co liczyliśmy). Tony Khan czasem przesadza z bookingiem, ale dynamika w ringu i świeżość, jaką daje AEW, to coś, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. AEW to mix szaleństwa i emocji. Dynamite to co tydzień rollercoaster, Collision dodaje jeszcze więcej. Jak lubicie wrestling z dawką chaosu, to tu znajdziecie swoje miejsce. NJPW – Wrestling dla koneserów A teraz coś z zupełnie innej beczki. NJPW to taki odpowiednik Champions League. Tam nie ma żartów – storytelling w ringu, długie walki na najwyższym poziomie i feudy, które rozwijają się miesiącami, a nawet latami. Wrestle Kingdom było prawdziwym świętem wrestlingu. W 2025 życzyłbym New Japan powrotu Okady, bo szczerze? Tam gdzie jest teraz, nie spełnia roli jaką powinien. Jak dla mnie nie powinien odchodzić w ogóle z Japonii, ale nie mam na to wpływu żadnego xD Szykujemy popcorn, siadamy wygodnie i zobaczymy, co mi sprezentuje każda z tych fedek. 
    • MattDevitto
      Odświeżam temat, bo ostatnio spory ruch na forum, więc może ktoś jeszcze dołączy ze swoimi przemyśleniami. Szczerze to najbardziej jestem ciekawy @ HeymanGuy  jak to u Ciebie wygląda, bo ty znajdujesz czas nawet na ROH U mnie na ten moment wygląda to tak, ale sytuacja jest dynamiczna - WWE - ppv's + raz na jakiś czas tygodniówka, NXT, - New Japan/Stardom/Marigold - wybrane gale. W tamtym roku starałem się oglądać praktycznie wszystko z NJPW, aż musiałem sobie ostatnio zrobić przerwę i nie wiem kiedy ponownie do tego wrócę.  - no i retro przy którym bawię się najlepiej. W końcu chcę obejrzeć całe LU, teraz jeszcze doszedł kanał Vault, więc jest co oglądać. - oprócz powyższych to już raczej pojedyncze rzeczy by się pośmiać czy zobaczyć coś ciekawego W ciągu roku z różnych względów pewnie będę zaniedbywał niektóre fedki, bo tak to już jest, że wrs z roku na rok przechodzi na dalszy plan....
    • MattDevitto
      Kiedyś Taazy gadał, że nie musi chodzić na treningi, bo patrzy jak inni wykonują jakieś akcje i jedynie powtarza Pasuje idealnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...