Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Draft...jakieś pomysły?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Ciekawi mnie jakie będą posunięcia Vince'a.

Draft nie jednego wyniósł na piedestał i jeszcze większej grupie wrestlerów zatrzymał rozwój kariery.

 

Ja widziałbym to tak:

 

Nie będę tu rzucał nazwiskami...ale chciałbym,żeby Raw i ECW/Smackdown czymś konkretnym się od siebie różniły,bo narazie to jest kilka razy to samo w karcie dań...

 

Gdyby tak w jednym Rosterze zgromadzić wszystkich tych którzy są świetni ma mic'u i postawić na storyline'y, a w drugim o wiele bardziej na jakość walk (coś jak w Indy).

 

Druga opcja jest taka,żeby np. nie rezygnować z ECW i powrócić do klimatu Hardcore, Raw skierować do starszych (przeklinanie,sex drugs and rock n'roll) i zrobić go trochę bardziej brutalnym, natomiast ze Smack'a zrobić entertain dla całych rodzin. Kolorowe z gimnick'y, walka dobra ze złem itp.

 

Czekam na opinie...oczywiście mogą padać nazwiska...

213559901458cecbdd39123.jpg

  • Odpowiedzi 80
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • luki

    9

  • nekrophage

    7

  • Biggmac

    5

  • KENTA

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

RAW jako że jest najważniejszy dla Vinca na pewno nie zostanie "heel factory" gdyż to właśnie ten brand ma oglądać jak najwięcej osób( w tym dzieci-głównych nabywców merchandisu) . Takie plany były kiedyś w stosunku do Smacka. Co do samego draftu to pierwsze co mi przychodzi na myśl to fakt, że nie za dużo tak naprawde się zmieni...wymiana jobberów i jeden, dwa ciekawe draftpicki...oby tylko nie wzmacniano znów RAW....
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Co do tych brandów, to masz rację... ECW - Super Hardkor, Raw - Rated R, SD! - Family Show.

 

No więc skoro można podać nazwiska to ja nachętniej widziałbym to w takiej wizji...

 

Na Raw: Kane, Shelton Benjamin, Kevin Thorn

Na SD!: DH Smith, Cody Rhodes, Jeff Hardy, Kofi Kingston, Eliah Burke

A progi ECW muszą być bardzo podwiększone więc załóżmy, że Vinnie kogoś zatrudnił: Big Show, Sandman, RVD, Sabu, Super Dragon i inni...

 

W przypadku SD!, powstały by 2 Tag Teamy, powiedzmy: Hardy's(Jeff i Matt), Burke's(MVP i Eliah Burke) :P


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  nightwatcher napisał(a):
Raw skierować do starszych (przeklinanie,sex drugs and rock n'roll) i zrobić go trochę bardziej brutalnym

 

To napewno się nie stanie. Dlaczego? Bo WWE nie zamierza rezygnować z produktu dla młodszej widowni. Niestety ale taka jest rzeczywistość.

 

  Biggmac_DBC napisał(a):
Co do samego draftu to pierwsze co mi przychodzi na myśl to fakt, że nie za dużo tak naprawde się zmieni...wymiana jobberów i jeden, dwa ciekawe draftpicki

 

W ostatnim drafcie też niestety poza kilkoma konkretnymi pickami mieliśmy transfery Daivariego, Torrie, które nic nie wnosiły


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

  Gotix napisał(a):
A progi ECW muszą być bardzo podwiększone więc załóżmy, że Vinnie kogoś zatrudnił: Big Show, Sandman, RVD, Sabu, Super Dragon i inni...

 

Tak Vince specjalnie zwolnił Originalsów żeby z powrotem ich zatrudnić po pół roku :P Zresztą...sami originalsi pewnie nie chcieliby znów jobbować w WWE. Super Dragon? u McMahona? To nierealne ;)

Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

  Biggmac_DBC napisał(a):
RAW jako że jest najważniejszy dla Vinca na pewno nie zostanie "heel factory" gdyż to właśnie ten brand ma oglądać jak najwięcej osób( w tym dzieci-głównych nabywców merchandisu

 

Wiesz,zawsze to ze Smacka można zrobić takie heel factory...wiem,że to co tu piszę to pobożne życzenia,ale wydaje mi się,że różnorodność na lepsze by wyszła Vince'owi niż 3xschabowy. Spójrzmy prawdzie w oczy, było WCW i ECW(independent), to była i konkurencja,a teraz co? TNA? proszę...nie ma konkurencji w biznesie na tym poziomie,więc i jakość produktu spada...jeśli TNA miałaby przynajmniej zbliżone zaplecze finansowe,to może i coś by wyszło...

 

Macie więc rację,że niewiele się zmieni,bo po co? Schabowy i tak będzie się sprzedawał,bo w końcu dobry schabowy nie jest zły, a już na pewno lepszy niż nic...

Edytowane przez nightwatcher

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Podział na trzy brandy, które czymś wyjątkowym by się charakteryzowały to fajny pomysł, ale... hehe, nierealny ;) W mega korporacji wszystko musi przynosić jak największy zysk.

 

Gdyby ECW oferowało dawkę hardcoru z miłą chęcią sięgałbym to tę galę, i wątpię aby takie ECW dostało zaszczytne wyróżnienie najgorszej gali TV. Choc to też zależy jaki ten HC miałby być.

 

Super Dragon w WWE? To jeszcze bardziej nierealne. Na pewno nie zostawiłby PWG, które stworzył z innymi wrestlerami, poza tym prowadzi swoja firmę i z tego co wiem, to 'on chce normalnie żyć', w sensie - nie tułać sie po całym kraju. Gale robią tylko w Kalifornii więc wszystko ma pod nosem. To taka dygresja ;) Ale rozumiem Twoją 'chciejkę' Gotix, w prawdzie kapitalnych wrestlerów w WWE ze świeczką szukać ;)

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Zakładając, że Undertaker zdobędzie pas na WM 24, to po programie z Edge'm, który pewnie skończy się w okolicach kwitnia/maja na Smackdown nie zostanie ani jeden wiarygodny wrestler z którym Taker mógłby miec feud (no może Big Show, Batiste pomijam, byłoby wg mnie złym pomysłem włączając Takera w feud z Batistą, bo wszystko co mogło byc, zostało już w ich walkach wykorzystane)

 

Ew opcją mogłoby byc przeniesienie Taker'a na RAW, a Ceny na Smackdown, ale wydaje się to nierealne.

MOże przeniesienie młodego Smith'a na SD i danie mu na razie wiecej czasu antenowego, by mógł pokazac co potrafi.

 

Co do podziału na różne gatunki wrestlingu brandów WWE. Uważam, że byłby to całkiem dobry pomysł, myślę , ze łatwy w realizacji ale tak jak napisaliście wyżej Vince celuje w grupę młodych odbiorców.

Ja od poczatku powstania ECW jako 3 brandu WWE myślałem, że będą tam się odbywały walki o stypulacji Hardcore Match, które nawiązywałyby stylem do dawnego ECW. Pomyliłem się. Jednak myśle, że w okresie bardzo słabych ratingów jakie uzyskuje gala na Sci-Fi, WWE mogłoby spróbowac i postawic na większą dawkę hardcore'u, którego obecnie nie ma w ogóle.

 

ECW więc bym zostawił z tym składem i dał bookerom powiedzmy trochę więcej swobody.

 

Na Raw przeniósłbym Taker'a na SD Cene(widac było ze jego nieobecnosc na RAW spowodowana kontuzją nie miała zbyt dużego wpływu na ratingi)


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

  majonez napisał(a):
Super Dragon w WWE? To jeszcze bardziej nierealne.

 

Poniosło mnie... ale oszukiwać się nie ma co... byłoby fajnie gdyby był w WWE ECW rozpieprzaczem :P Chętnie widziałbym go z jakimś pasme :P Dobra nie fantazjuję już :P


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Dragon jest przecież tak stiffowy że żadna gwiazdeczka Vinca nie wytrzymałaby jednego kicka :P Okej..koniec offa :D
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Odkopuję temat,bo nie będę zakładał nowego dotyczącego tego problemu.

 

Dwa pytania:

 

1.Jakie zmiany przewidujecie?

 

Sądzę,że zmian wielkich nie będzie.Przejdzie parę lower-midcarderów i openerów.

 

2.Jakie zmiany byłyby wg was korzystne?

 

Widziałbym Sheltona i Morrisona(rozpad teamu z Miz'em) walczącego o Intercontinental.

A do Smack'a przydałby się Michaels lub HHH,żeby walczyć o Heavyweight...

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niegłupi byłby draft Umagi na SD! Najpierw jakaś kontynuacja feudu z Batistą, zakończona zwycięstwem Bulldożera (nadal uważam, że zasysa, ale i tak jest o niebo lepszy niż był pod koniec 2006 roku, zrobił trochę postępów, to widać, więc dałbym mu szansę), a potem... być może feud z Takerem? Również HBK na SD! to niegłupi pomysł. Za to Edge mógłby pofeudować z Kanem o ECW Title. Wiem, Edge jest za dobry i zbyt zasłużonydo brandu nr 3, ale mają z Kane'm wciąż stare porachunki ;] Do tego CM Punk odejdzie pewnie z ECW, kto wiem - może na RAW? Ale tam kolejka do pasa jest dluga - HHH, Cena, ostatnio JBL (?). Liczyłbym, że Punk zakręci się wokół pasa koło Survivor Series. Do tego Elijah Burke i MVP - na RAW, stworzenie solidnego teamu (MVP musiałby wcześniej stracić pas). Rozbicie tagu Miz Morisson, i ten drugi na SD!, feud z Mattem o US Title. Na RAW Batista (i feud z Ceną ;P) - oczywiście wcześniej musiałby skończyć feud z Umagą, ale biorąc pod uwagę, że to interbrand feud, to nie miałoby znaczenia, że wymieniliby się w brandach :). Na SD! Y2J (IC traci na rzecz Kennedy'ego) i też mógłby namieszać przy Calloway'u...

To tyle ;P


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Umaga na SD!..., mnie się wydaje, że lepiej było by, zostawić go na RAW, a np. Johna Cene dać do SD!. Może w starym gimmicku? Umaga moim zdaniem nie będzie wiarygodnym pogromcą Takera (o ile Umaga dostanie planowany push, bo ja w takim razie oczekuje WWE lub WH title). Boję się natomiast, że Kane może zostać wydymany, czyli przeniesiony na RAW, przez co straci tytuł i będzie jobbował Y2J i JBL. Jest też alternatywna wresja, że BRM zostanie tam podpromowany, wygra kilka feudów, potem zdobędzie title shot, i na jakimś PPV zobaczymy back in mask and new WWE champion... No dobra poniosła mnie fantazja. A tak po za tym, myślę, ze można by było przenieść Cade&Murdoch na SD! gdzie mieli by feud z Daltons, o tag team titles. Chętnie zobaczył bym też MVP na RAW, ale na to raczej nie ma szans, gdyż bedzie miał dalszą część swojego feudu z Mattem, który pewnie zakończy się zwycięstwem przez Hardego US title. Henry do ECW, albo nie, do rozwojówki, a w zamian kilku młodych zdolnych wrestlerów. Można by jeszcze CM Punka wrzucić do SD!, wypromować, dać feud z Edgem i potem walkę o WHC. Khaliego narazie zostawiam na SD!, gdyż mam nadzieję, że dostanie feud z Showem, który przegra. Potem jeszcze dwa razy jobnie Kane'owi bo jak by nie patrzeć na przebieg ich walk to na WM23 Kane przegrał czysto, na jakimś tam SD! Kane przegrał czysto, ale miał kontuzję pleców, potem na SD! był obustronny Count down, a ostatnio Kane wygrał dzięki szczęściu, więc teraz Kane powinien wygrać dzięki oszustwu (np. chairshot), a potem po chockeslam. Oj przepraszam, znowu się zapomniałem...
  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Podbijam temat,bo chyba wreszcie dojdzie do tego Draftu.

 

Draft nastąpi pomiędzy RAW i Smackdown/ECW, bo draft ECW <-> Smackdown nie ma oczywiście sensu,skoro Ci sami wrestlerzy występują na obu galach.

 

Na RAW: W obecnej sytuacji chyba Taker. Poza tym Morrison,który mógłby tam śmiało walczyć o Intercontinental.

 

Na Smackdown/ECW: Jeff Hardy, który mógłby się pokręcić wokół Heavyweight Title. No i zawsze szansa na występ Hardy Boyz. No i najważniejsze :twisted: Po powrocie Rey'a historyczny feud pomiędzy pokoleniem 619 a pokoleniem Swanton :twisted:

 

Poza tym można by zunifikować Tag team title,bo nie dość,że walki teamów leżą,to jeszcze rozdrobnienie. Championi mogli by się wtedy pojawiać na wszystkich programach,co może podniosłoby jakość pasów.

 

No i ciekawi mnie co z nowymi. Jeśli dobrze kojarzę,to w rozwojówce siedzi Killings i Harris,tak?

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Pewne jest to, że Uma(n)ga idzie do "innego" rosteru. Będzie to Smackdown, jak sądzę. Umaga o WH... Czemu nie?!

 

Teraz akcja z Takerem. Słyszałem gdzieś, że jeśli przegra to pójdzie na Raw. Oczywiście, byłoby to bardzo fajne. Co dalej? Na następnym Smackdown! zobaczymy :] A może już Hall of Fame? :P

 

Killings i Harris. Ron jest kontuzjowany - z tego co mi wiadomo, Chris przyjdzie na Smackdown/ECW.

 

Skoro Big Show walczy z Kanem o ECW Title, to powinien iść na ECW, gdzie podniósłby ratingi gali.

 

Dobrym rozwiązaniem byłoby danie Longa za Gm ECW. Estrada powinien wrócić do menedżerowania Umagi na Smackdown!

 

Hunter nie idzie na Smackdown! - to jest pewne. Ale Cena na SD! jak najbardziej...

 

Hardy do SD!? Swanton vs. 619 vs. Cenator? O nie...

 

Reszta nie jest pewna... Wszystko za 3 tygodnie :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...