Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Możesz przyśpieszyć proces logowania bądź rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach. 

Dlaczego najmłodsi markują 619?


nekrophage

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 473
  • Dołączył/a:  15.05.2007
  • Status:  Offline

No właśnie... zastanawialiście się kiedyś nad tym? Na naszym, ale nie tylko forum, widać jak na dłoni osoby w moim wieku, a czasem nawet młodsze odemnie, które uważają Reya, za

"najlepszego" w WWE. Pytanie brzmi, dlaczego? Co on ma takiego przyciągającego? Nie wiem, wzrost, to, że daleko skacze(Nie powiem, że źle, bo wspaniale), ale z jakiego powodu, ci najmłodsi mu markują?

 

Moim zdaniem, najbardziej wpływa na to wzrost, skakanie i baby faceowy gimmick...

 

Co Wy o tym myślicie?

 

(Nie miałem na celu nikogo urazić, zakładając ten temat. Wszystkich których obraziłem, szczerze przepraszam...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 104
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  490
  • Dołączył/a:  13.08.2007
  • Status:  Offline

Mi się zdaje , że oprócz "wzrostu, skakania i baby faceowego gimmicku jeszcze to , że Ci w wieku 3-13 kochają bohaterów z kreskówek. Gdy pierwszy raz zobaczyłem Rey'a przypominał mi jakiegoś superbohatera :P :P Myślę , że to jeszcze przyciąga tłum młodszych :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  389
  • Dołączył/a:  16.04.2007
  • Status:  Offline

Mysle ze przede wszystkim gimmick. Niektorzy po prostu nie dorosli jeszcze na tyle by zrozumiec co we wrestlingu piszczy(nie chodzi mi tu o wiek ale raczej o psychike).Oni po prostu nie dostrzegaja tej drugiej glebi czyli strony technicznej i dla nich Rey i Cena sa good(nie mowie ze wszyscy sa beztalencia:D) a Orton i Edge blee(tez nie mowie ze wszyscy sa cudowni technicznie:D)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 872
  • Dołączył/a:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Sprawa jest prosta, a chodzi o to, w jaki sposob dany wrestler jest promowany. W latach 80 takim bohaterem byl Hogan, w latach 90, dla mnie, bohaterem byl Bret Hart, ze wzgledu na to, ze pokonywal praktycznie kazdego, byl niezwyciezony, i sam, jako mark stalem sie dzieki temu jego fanem (przeciez niemozliwe, zebym go od razu polubil za to, ze byl wybitnym technikiem i robil swietne walki :-) ). Teraz podobna sytuacja dzieje sie z Jeffem Hardy. Kiedy gdzies tam sobie biegal po mid-cardzie nikomu nie przeszkadzal. Ale da sie juz zauwazyc, ze teraz Jeff jako main eventer, jest w niektorych momentach wygwizdywany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Dołączył/a:  20.12.2004
  • Status:  Offline

Luk, masz 99% racji, ale... kiedy słyszałeś gwizdy w kierunku Hardy'ego? Nie ściągam już wprawdzie gal, ale czasem rzucę okiem na ciekawe walki z dailymotion.com i jedyne co słyszałem, to przeciągły cheer, jak choćby w EC, tuż po wyjściu Triple H (a więc na ponad 4 minuty przed wejściem Jeffa) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 872
  • Dołączył/a:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Moze nie gwizdy, ale buczenie na pewno.. Przejezyczenie :-) A chociazby w walce z HBK'em na jednym z RAW przed NWO, kiedy czysto pokonal Showstoppera? Jak sobie przypominam byly momenty, w ktorych publika buczala (na pewno nie w takim stopniu, jak buczy na Cena'e, ale dalo sie slyszec) :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Dołączył/a:  20.12.2004
  • Status:  Offline

Hmmm... może to było w okolicach San Antonio? :)

 

Dla odmiany, walka Hardy vs Y2J, o udział w MITB. Cheer rozkładał się tak 75 do 25 na korzyść Jeffa (mimo że Chris też jest face'm, a niedawno jeszcze miał być "zbawcą" WWE), a reakcję publiczności po wygranej Jericho trudno by nazwać entuzjastyczną :)

 

A co do 619 - żywy przykład że nie zawsze u Vinca trzeba być dużym, żeby dostać szansę. No i małym, słabym, młodym się to podoba - bo wygląda jakby korniszon z sąsiedniej piaskownicy, bez dwóch przednich jedynek, dostał szansę zostania superbohaterem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  130
  • Dołączył/a:  13.01.2008
  • Status:  Offline

A co do 619 - żywy przykład że nie zawsze u Vinca trzeba być dużym, żeby dostać szansę. No i małym, słabym, młodym się to podoba - bo wygląda jakby korniszon z sąsiedniej piaskownicy, bez dwóch przednich jedynek, dostał szansę zostania superbohaterem :)

 

I to jest sedno po prostu, dzieciaki( do 13 lat , nie starsze) kochają Rey'a :jest niski, kolorowy , dużo lata ,walczy z tymi "najbardziej złymi'' i ma fajną maske.a co najważniejsze jest dla tych dzieciaków wiarygodny a nie groteskowy , jak Gregory Helms w gimnicku Huracain'a.

 

A co do upodobań Vinca to żeby być kimś w WWE musisz być duży, napakowany i mieć superstar lock. Rey to wyjątek który potwierdza regułę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Dołączył/a:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Ja do Reya przez długi czas nic nie miałem...ale jego obecnoś w ME i walki o WHC to moim zdaniem żenada....po za tym latać to on faktycznie latał...z naciskiem na czas przeszły ;) Teraz jest dużo wolniejszy i ogólnie mniej sprawny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 858
  • Dołączył/a:  13.02.2007
  • Status:  Offline

po za tym latać to on faktycznie latał...z naciskiem na czas przeszły ;) Teraz jest dużo wolniejszy i ogólnie mniej sprawny.

Latał to on w ECW :P Teraz probuje tylko latać :P

Wracając do tematu jest na to wszystko jedna odpowiedz, którą już dużo osób wskazało: Rey jest niczym postać kreskówkowa. Patrząc na jego gimmnick może sie kojarzyć z różnymi bajkami (np Dragonball). Wyglada to jak w wielu komiksach. Za przyklad mozna podac np "spider-man'a": Parker jest zwyklym slabeuszem, z ktorego sie wysmiewaja i nagle zostaje silnym super hero. Tak to tez wyglada w sytuacji 619.

 

Do tego Rey zawsze walczy z tymi zlymi, a ci zli pomiataja nim. Wiec moze ta sympatia do Mysterio to wywodzi sie z tego, ze poprostu szkoda niektorym ludziom tego jak go szmaca heelowie (chyba dobrze odmienilem :P ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9 928
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Sympatia dzieciaków dla Rey'a wynika przede wszystkim z tego, że jest kreowany na super-dobrego gościa, który walczy z kolesiami, z którymi teoretycznie nie ma najmniejszej szansy wygrać (2 razy wyżsi, 3 razy ciężsi :twisted: ) i... wygrywa! Nie ma lepszego patentu by wzbudzić w klajniakach emocje jak wystawić super dobrego Rey'a przeciwko super złemu Khali'emu (i jeszcze pozwolić temu pierwszemu pojechać wielkoluda). Ta różnica gabarytów, ten uderzający kontrast dobra i zła, jak mu tu nie kibicować? Poza tym Rey jest underdogiem, który - wbrew wszelakiej logice - bardzo często wygrywa z tymi wszystkimi złymi gigantami, a więc z punktu widzenia smarka - Rey to nie żaden mały przegraniec, ale dobry (face), mały (gabarytowo) gość, który pomimo, że wydaje się iż jest bez szans, to potrafi nakopać do dupy gościowi 2 razy takiemu jak on. Czyż nie warto więc całym sercem wspierać takiego słodkiego, walecznego, underdoga? Przecież chłopina na pewno nie da sobie rady z tymi olbrzymami bez dopingu tych wszystkich dzieciaków :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Dołączył/a:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Co do gimnicku Rey'a.

 

Były takie odmiany jego stroju które były już stylizowane na Spider-mana, Flash'a i Daredevil'a. Więc po pierwsze marvel'owy gimnick superbohatera. Chłopak (w sumie to już dorosł facet) dalej jest krystaliczny na maxa. Tylko go jeszcze wsadzić do reklamy "pij mleko", albo na okładkę "Z Agatką na drodze"(jak przeprowadza dzieci przez jezdnię. Tylko te tetuaże jakieś takie niewychowawcze...

 

Poza tym to o czym pisał Raven. Syndrom walki Dawida z Goliatem. To po prostu chwyta za serce.

 

Moja opinia o Rey'u?

 

Wielki szacunek za to czego dokonał w biznesie. Wielki szacunek za umiejętności (niestety w czasie przeszłym,ale chyba wiek i syndrom ztatusienia (tatusiowy brzuszek) mocno uszczuplili jego asortyment moves'ów.

 

Nadzieja?

 

Rey trochę odpocznie po operacji, ludzie od niego odpoczną a kiedy znów rozlegnie się "Booyaka" wszyscy oszaleją. Mam tylko nadzieję,że lekko zmienią jego gimnick. Wolałem Rey'a takiego jakim był w Filthy Animals (nie każę mu zdejmować maski itp.), impreza,szerokie spodnie, typowe dla latynosów w USA olewanie wszystkiego,trochę nieczystych zagrań...nie mówię o Heel'owaniu, bo mnie zaraz ktoś tu zjedzie, ale chociaż przesunięcie bliżej środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9 928
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Rey trochę odpocznie po operacji, ludzie od niego odpoczną a kiedy znów rozlegnie się "Booyaka" wszyscy oszaleją. Mam tylko nadzieję,że lekko zmienią jego gimnick. Wolałem Rey'a takiego jakim był w Filthy Animals (nie każę mu zdejmować maski itp.), impreza,szerokie spodnie, typowe dla latynosów w USA olewanie wszystkiego,trochę nieczystych zagrań...nie mówię o Heel'owaniu, bo mnie zaraz ktoś tu zjedzie, ale chociaż przesunięcie bliżej środka.

 

Nie sądzę by to był dobry pomysł. Rey jako heel w Filthy Animals był mierny i jeżeli nawet daliby mu teraz taką bardziej tweenerowatą rolę - zginąłby w natłoku innych wrestlerów. Rey - słodki do wyrzygania face - to lep na małolatów, w tej roli mysterio bardzo dobrze się sprawdza (jeżeli dobrze = kasa ze sprzedaży merchandisu) i nie sądzę by Vince chciał coś zmieniać w tej kwestii. Powinni tylko przykręcić Reyowi kurek z pushem, trzymać z dala od main eventów (zwłaszcza 2 metrowymi monsterami), pozwolić szaleć w mid cardzie a przede wszystkim nie przesadzać z winning streakiem, bo te wszystkie wygrane Mysterio'a z facetami 2 razy większymi od niego stają się już po prostu nużące a poza tym - są mało wiarygodne (1-2 wygrane z olbrzymami? O.k. Ale nie wracajmy do pomysłów na Rey'a-Giant Killera).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Dołączył/a:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Rey - słodki do wyrzygania face
Taki face to już cipoface. Idealnie pasuje to do Rey'a ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  9 928
  • Dołączył/a:  11.01.2005
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Taki face to już cipoface. Idealnie pasuje to do Rey'a

 

Taaa, zwłaszcza przy jego twarzy i mimice skrzywdzonego dzieciaka (kiedy gra wkurwionego, to wygląda spod maski jakby się miał zaraz rozpłakać) :lol: . Po prostu nie wyobrażam go sobie i nie widzę jako heela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Poleć znajomemu

    Podoba Ci się Attitude Wrestling Forum? Podziel się tym ze znajomym!
  • Najnowsze posty

    • Świetny Countdown. Nakręca na te ppv. Szkoda, że nie organizują już ppv w soboty bo chętnie zobaczyłbym na żywo...   Co ciekawe, w tym Countdown właśnie w 19:18 Darby wspomina o tym, że będzie to jego pierwszy main event ppv! Oznacza to, że... Bryan Danielson vs Zack Sabre Jr nie będzie kończyć tej gali! Co najmniej dziwne, ale zapewne przesuną to w takim razie do openera.  Allin vs Christian Cage w walce wieczoru może oznaczać jeszcze jedną rzecz - plotki mogą się potwierdzić i w AEW pokaże się po raz pierwszy Edge! Do tej pory chłodno podchodziłem do tych doniesień, ale sam układ karty przemawia za tym, że szykują coś wielkiego. 
    • WWE podpisało kontrakt z stacją ABEMA w Japonii, gdzie pokazywane będą gale tygodniowe i ppv (nie ma tam Network?). Keiji Muto przekazał na twitterze, że możliwa jest współpraca między NOAH i WWE w przyszłości...  Warto przypomnieć sobie, że Keiji Muto został wprowadzony do WWE Hall of Fame w tym roku, pojawił się w publiczności na Payback podczas walki Nakamura vs Rollins, a także podczas jego trasy emerytalnej, WWE pozwoliło Nakamurze wystąpić w NOAH. Vince najprawdopodobniej sprzedaje wszystkie udziały w TKO i się wycofuje, także nowe szefostwo może pozwolić poluźnić nieco politykę WWE w sprawie współpracy z innymi federacjami...    Jakby taka współpraca mogła wyglądać?
    • Rampage 29.09.2023 Walka o pasy trio to jedna z tych walk w której znamy wynik, ale i tak miło ją obejrzeć, zwłaszcza jak w ringu mamy takich weteranów jak Bracia Hardy, którzy owszem, do formy sprzed lat nie mają podbicia, natomiast ja w nich widzę taką magię, że stojąc całą walkę i nic nie robiąc, ja bym dalej się jarał, że Jeff w ringu xD Wszyscy wiedzieliśmy, że Acclaimed i Billy opuszczą te galę jako mistrzowie, nic nowego. Hardysi to bez wątpienia legendy biznesu, ale chyba na nic poważnego liczyć już nie mogą. Zresztą Rampage na otwarcie show rzadko kiedy pokazuje wejścia zawodników. A wejścia Hardysów i Acclaimed pokazali, mały detal ale jaki znaczący. Dużo się zmienia ale Swanton Jeffa nadal perfekcyjny, miło widzieć też jak technicznie rozwija się Bowens. Kingston jako mistrz Strong i ROH jest best for business, ciężko go nie lubić i nie doceniać. Romero już długi czas nie oglądałem w ringu, nigdy nie zapomnę jego tag teamu z Koslovem, nazywający się chyba Forever Hooligans. Lata świetności ROH i PWG się przypomniały. Tu wynik też był przewidziany przed rozpoczęciem walki przez sędziego. Warta obejrzenia walka, głównie ze względu na Eddiego. Technicznie mistrz ROH i Strong też nie odstaje, mimo tego że jego styl przeważający to brawler, to daje radę na obu płaszczyznach.  Righteous przedstawili się nowym fanom, okej, nic specjalnego. Shida wygrywa z Soho? Ok. Collision chyba lepiej nas podbuduje pod WrestleDream, bo Rampage troszkę mnie zawiodło walkami zamykającymi show, otwarcie było o niebo lepsze. Kingston Romero zdecydowanie MOTN, choć Shida wygrywająca w ME i to z Soho też warta docenienia mimo tego, że dywizja kobiet lata mi bardziej niż praworządność rządzącym w naszym państwie. Rampage zawsze się szybko ogląda i przyjemnie, więc jeśli dają nam takie walki jak dwie pierwsze z tego show, to całe show zlatuje elegancko.
    • Albo podczas segmentu na backu podczas wywiadu z Maxem przyjdzie Piper Niven zabierze mu siłą pas, przewiesi sobie go na swoim ramieniu, powie, że teraz jest jego tag partnerem i też jest mistrzem, bo w końcu ma pas i idą bronić.... a nie, czekaj, nie ta federacja    
×
×
  • Dodaj nową pozycję...