Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Top 5 waszych najbardziej ulubionych wrestlerow


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Taka alternatywa do tematu o znienawidzonych, podac swoja 5

Moze ograniczyc jednak do tych co jeszcze walcza

 

Mi trudno podac swoja 5 wielu wrestlerow lubie i doceniam, 3mocna mam nad reszta pomysle i wtedy podam :wink:

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

  • Odpowiedzi 244
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Biggmac

    6

  • luki

    4

  • Zupsky

    4

  • KACPERt

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

O widzę że będę pierwszy:

1. Jeff Hardy- ulubiony był, zanim dzieci zaczęły za nim piszczeć

2. AJ Styles- bo najlepszy

3. RVD - przez wile lat był najlepszy w WWE (wg mnie)

4. Sabu - ulubiony harcorowiec

5. Hornswog.. żartuje

5. Mick Foley - zara za Sabu, albo w równej lini

wiem że miała być piątka, ale dorzuce jeszcze:

6. Road Dogg za entrance

7. Lita - nie było powiedziane że nie mogą być laski, najlepsza diva w historii

8. Matt Hardy - członek 2 Xtereme

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Kolejność w miarę przypadkowa:

1 Raven

2 Mick Foley

3 CM Punk

4 Tommy Dreamer

5 Lobo

 

Mogę również doadć The Rocka, SCSA, Vampiro, Mr Pogo, Kenta Kobashiego, Undertakera, Necro Butchera, J.C. Bailey'go i Jake'a Robrtsa


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

1. Shark Boy

2. Bryan Danielson

3. Abyss

4. Delirious

5. Colt Cabana

 

poza tym: Eric Young, Kikutaro, Ace Steel, Abdullah the Butcher, Jimmy Rave, Kenta Kobashi, Sandman, Mitsuharu Misawa, Boogeyman, Undertaker i wielu innych :)

 

Poza tym specjalna nominacja dla Wonderfulest Woman in Wrestling - Lacey :*

2999686564ec3bcdf0a69b.jpg


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Umaga - mój ulubieniec, bardzo sprawny jak na swoją masę, do tego fajne moviesy.

Samoa Joe - świetny wrestler.

Undertaker - kolejny świetny wrestler, b.dobry gimmick, legenda.

Kane - dobry zawodnik, świetna gra aktorska, no i coś czuje, że może wraz z konicem tego feudu z sheltonem dostanie Push.

Ron Killings - w moich oczach TNA wiele straciło puszczając tego wspaniałego wrestlera.

 

 

Po za tym lubie jeszcze Abyssa oraz oglądam często walki J.Hardego, ale tylko z TNA.

Edytowane przez AGNKP

  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Ja podaje ulubionych wrestlerów, którym najbardziej markowałem (albo którym czasami jeszcze mi sie zdarza markowac)

 

1. Bret Hart - to właśnie z nim widziałem pierwszą walkę, jego charakterystyczne różowe "spodnie", a czasem koszulka bardzo mi się spodobały i od tego czasu stał się moim ulubionym wrestlerem :P, no i oczywiście był "dobry"

 

2. Ultimate Warrior - BYł moim numerem dwa jeśli chodzi o ulubionych, denerwowało mnie tylko jak dostawał "głupawki". Zawsze robił na mnie wrażenie pomalowaną twarzą i siłą (Gorilla Press na Hoganie, to było dla mnie cos... i nadal jest)

 

3. British Bulldog - nie potrafie odpowiedziec dlaczego, po prostu byłem jego fanem

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

4. Undertaker - dzisiaj mu bardzo markuje, kiedys był mi zupełnie obojętny

 

5. Triple H - tak samo jak z Undertakerem, kiedy pierwszy raz po długiej przerwie zobaczyłem jego Entrance oraz to jak się zmienił(budowa) byłem pod wielkim wrażeniem


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

z obecnie walczacych to undertaker, kane, hhh, punk i edge

poza tym na pewno the rock;]


  • Posty:  984
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.08.2007
  • Status:  Offline

1. Randy Orton

2. Kennedy

3. Big Show

4. Edge

5. Paul London

 

Gdyby można było to dodałbym Benoita :) :)

http://www.lastfm.pl/user/milkSHAKE619

"Bez sensu i celu, podziały i nienawiść. Komercja, moda, pieniądze i zawiść"

5077314944c546db6bd6cc.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

1. Undertaker - zawsze lubilem gimmnicku typu "bad guy" lub "mroczne" i kiedy pierwszy raz mialem do czynienia z wrestlingiem widzialem jak Taker pojawial sie w ringu przy zgaszonych światłach. Bardzo mi sie to podobalo i zapamietlem tego wrestler'a, potem gdy mialem juz dostep do netu moglem poznac jego historie i starsze walki przez co go pokochalem :P

2. Tomko - Nie pamietam go z czasow wwe. Dopiero w tna go zauważyłem i moze nie ma on jakis genialnych wrestling skilli, ale bardzo podoba mi sie jego wygląd. Jak dla mnie wygląd idealnie pasujący do wrestlere'a.

3. Abyss - Podobnie jak z Takerem zobaczylem pierwszy raz go i od razu wpadl mi w oko (znow przez swoj gimmnick :o ) Potem tak jak z Takerem poogladalem jego walki i spodobal mi sie.

Musze przyznac ze dalej mam problem z podaniem swych ulubionych wrestlerow, jest duzo wrestlerow ktorych lubie, ale oni sa na rowni ze soba, żaden sie nie wybija, a sa to:

Christian Cage, LAX, Judas Mesias (za gimmnick :P), Mr. Kennedy, Edge, MVP, Kane.


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Nowa Lista :)

 

1. Triple H - Jego wygląd wzbudza mrówki na plecach! Tak samo jak entrance, micskillsy i jakość jego walk!

2. X-Pac - Pod względem technicznym, dałby radę pokonać każdego!

3. Stone Cold - Arogancja i Stunner granic nie znają :)

4. Kane - Władca płomieni :) Świetny wrestler, ino niedoceniany...

5. AJ Styles - Gimmick ma kijowy, ale umiejętności w ringu przewyższają nie jednego!

 

Dalej są tacy jak: Undertaker, Umaga, CM Punk, Chris Benoit*, Eddie Guererro*, Kennedy, Vampiro etc.

Edytowane przez nekrophage

  • Posty:  1 858
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2007
  • Status:  Offline

Kolejnosc przypadkowa :)

 

1. Rey Mysterio- lubie go glownie za czasy WCW i ECW teraz jest cieniem samego siebie.

2. Undertaker-zajebi*** wejscie chyba najlepsze w WWE :D i wogule ma w sobie takie cos ze zawsze jego walki sie oglada z przyjemnoscia. Nie jest nudno jak np w walkach Batisty :)

3. Jeff Hardy- zawsze go lubilem za hardcorowe akcje. Pamietam czasy jak walczyl w tag teamach z Matt'em a za przeciwnikow mial Dudleysow :D . Z biegiem lat dalej nie zwolnil tempa i w WWE wykonuje najniebiezpieczniejsze akcje.

4. Edge-lubie go i tyle. Fajne walki i fajnie wyglada teraz jako heel :)

5. Tutaj zostawie miejsce puste :P

1480916194a0b1a85edad5.jpg


  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.03.2007
  • Status:  Offline

1. Sting - za walkę z całym NWO, za wejścia na ring, za to, że był jednym z dwóch wrestlerów, których pamiętałem z bardzo wczesnej młodości.

 

2. Bret Hart - za technikę, za walki, które przeszły do historii.

 

3. Shawn Michaels - za 60 min iron man match z Hitmanem, za bycie showstopperem

 

4. AJ Styles - za masę fenomenalnych akcji, które ma w swoim repertuarze

 

5. The Undertaker - po prostu ma to coś


  • Posty:  490
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2007
  • Status:  Offline

The Rock - heh tu nie wiem czy potrzebne są wyjaśnienia" :P

"Stone Cold" Steve Austin - Ten pan przypadł mi do gusty przez Stunnery :P i swoją arogancję.

--------------------------------

HBK- Mój pierwszy wrestler jakiego poznałem. Świetny technik , robi dobre walki , przy mikrofonie też niczego sobie :P czego chcieć więcej ?

HHH - Patrz HBK

Ranyd Orton - Wyśmienity Hell. Uwielbiam jego nieczyste zagrywki :) , a po za tym za RKO na Cenie :P

 

I jeszcze Mick Foley: Za wszystkie hardcorowe walki :P Mick rulezz :P

Finally, The Rock has come back to WWE !

The Rock take sledgehammer, turn it sideways and stick it straight up your candy ass!

If ya smell lalalalaluuu... what The Rock is cookin'!

 

Smackdown Hardcore Champion

1696301955482c89eb93082.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Chris Jericho od kiedy wrócił na RAW

 

HBK ma fajną piosenkę i jest wychudzony a i tak pokonał wielu umięśnionych byków

 

Jeff Hardy z tego samego powodu co większość osób i że robi swantom bomb :D

Gdybym miał nowotwór, nazwałbym go [you]

8251201714c0407cdb7718.jpg


  • Posty:  10 279
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Bret Hart (wiem, że już nie walczy, ale po prostu MUSIAŁEM go tu umieścić!!!) - wychowałem się na jego walkach, śledzę jego karierę od początków Hart Fundation i jest to wrestler do którego mam największy sentyment. Świetny, przekrojowy zawodnik - zajebisty face, rewelacyjny jako heel, jego walki to po prostu poezja (do dzisiaj lubię ja sobie przypominać). Dla mnie Hitman na zawsze pozostanie #1!

 

2. Kurt Angle - ostatnio zaczęła mu mocno uderzać sodówka do głowy, ale jako wrestler jest wręcz genialny. Bardzo przekrojowy zawodnik, potrafiący się odnaleźć w każdego rodzaju walce (all-rounder). Bardzo dobry zarówno w ringu jak i przy micu. Uwielbiam oglądać zarówno jego walki (zawsze trzymają bardzo wysoki poziom) jak i scenki backstage, w których potrafi rozbawić widza do łez.

 

3. Mick Foley - uwielbiam go jako wrestlera i jako człowieka (oczywiście nie znam go osobiście, ale jego książki i to jak wypowiada się w wywiadach pozwala mi przypuszczać, że Mick jest na prawdę świetnym facetem w realu). Wrestler, który nigdy nie robił fochów, wszystko osiągnął dzięki swojej ciężkiej pracy i poświęceniu oraz wypromował wiele późniejszych gwiazd. To jak odgrywał swoje gimmicki (zwłaszcza psychopatycznego Mankida) przejdzie do historii wrestlingu. Bardzo szanuję Foleya za umiejętność "podciągnięcia" prawie każdego zawodnika w ringu oraz za to, że większość jego walk to na prawdę kawał solidnego wrestlingu. To wszystko + poświęcenie dla fanów (te wszystkie bumpy, które przyjął) sprawia, że Mick to jeden z moich ulubionych wrestlerów.

 

4. Christopher Daniels - już po obejrzeniu pierwszego w historii main eventu RoH (Daniels vs. Low Ki vs. Danielson) zwariowałem na punkcie tego gościa:))) Świetnie odgrywany, mroczny gimmick, zajebiste umiejętności w ringu (potrafi zmontować bardzo dobry technicznie pojedynek, zapodać solidny brawl a nawet "pofruwać" po ringu w stylu high fly) i to jakim Fallen Angel jest rewelacyjnym showmanem (jego mikrofonowe umiejętności to światowa czołówka) sprawia, że zawsze z wypiekami na twarzy oglądam na ekranie wyczyny Danielsa. Szkoda tylko, że ostatnio Chris w TNA jest tak bardzo poniewierany, bo wg mnie - niczym Styles - powinien już dawno dostać push i bilet do dywizji HW.

 

5. Trent Acid - bardzo lubię tego zawodnika za to jak świetnie potrafi odgrywać swój gimmick Chip 'n' Dales'a. Wszyscy wrestlerzy z WWE, którzy kiedykolwiek występowali w podobnych gimmickach - mogliby do Acida chodzić na nauki:))) Poza tym - koleś potrafi montować niesamowicie porywające walki, zapodając światny mariaż techniki, hardcore'u i high fly. Jeżeli dodamy do tego jeszcze fakt, że Trent na dokładkę potrafi przyjąć solidne bumpsy i na micu totalnie porwać publikę (jest na maxa over), to czy można się dziwić, że zajmuje on miejsce w moim top 5 ulubionych wrestlerów?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Braun Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej, oficjalnej ceremonii otwarcia fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable. Skrót gali
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...