Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Main-event'erzy w WWE...dla kogo pasy?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

propo lashley'a - jak dla mnie koles kompletnie nie przekonywujacy. umiejetnosci ma w porzadku, ale jego faceowa postac jest kompletnie do bani. powinni z niego zrobic jakiegos rozpierdalacza a'la lesnar czy batista na poczatku bo to co ogladalismy to kompletna mizeria. aha, i niech mu nie daja mikrofonu :lol: dobrze go podsumowal Raven piszac, ze jak gada to wyglada to jakby zeznawal w sadzie pod przysiega ;)

129287286446c8a666924a3.jpg

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    5

  • nightwatcher

    4

  • Cerebral Asasin

    4

  • evertonian

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Ok...Co do Pulumbo to usprawiedliwę się tym,że kiedyś na wwe.pl przeczytałem o planach pusha dla tego wrestlera. widziałem jedną czy dwie jego walki i chociaż facet jak na mój gust zbyt wolno się rozwija (jeśli wogóle),ale spodobał mi się jego finisher...jednakże nie wierzę,że mógłby wykonać go chociażby na Takerze,Batiscie czy Henry'm. Pamiętam go jeszcze z Natural Born Thrillers w WCW i facet nawet z mic skillsami nie miał większych problemów. Co do tej formacji to pamiętam jeszcze team Jindrak & O' Haire (czy jakoś tak)..i ten drugi mógłby się sprawdzić w main-eventach (nie wiem w jakiej federacji teraz siedzi)...

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

i ten drugi mógłby się sprawdzić w main-eventach (nie wiem w jakiej federacji teraz siedzi)...

 

Masz duże zaległości do nadrobienia. Jednak nie wiem dlaczego nie korzystasz z Internetu aby znaleźć odpowiedzi. Pisanie "nie wiem" w obliczu możliwości, jakie są, świadczy raczej negatywnie :). A Sean O'Haire od 2003 r. nie jest aktywnym wrestlerem. WWE planowało dać mu push, czego wynikiem była zmiana gimmicku i połączenie go z Roddym Piperem. Wszystko skończyło się gdy Piper został zwolniony kilka tygodni później. O'Haire zresztą nie zachwycał wtedy w ringu, dlatego resztę kariery w WWE spędził walcząc na Velocity. Obecnie można go zobaczyć w federacjach niezaleznych. O'Haire miał także przygodę z MMA, którą najlepiej podsumowuje przegrana w niecałe trzydzieści sekund walka z Ericem Eschem.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Masz rację,powinienem najpierw sam poszukać;) Ale wiem,że tu dostanę świeże newsy od fanatyków. Zaległości mam spore,bo był okres gdy wrestling mi się przejadł,a i tak ostatnio pojedynki oglądam tylko w youtube bo nie mam innej możliwości...

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie z pewnością na początku kolejki jest Kennedy i MVP. Jakoś nie zauważyłem w ostatnim miesiącu, żeby sam WWE Champ Randy Orton sklejał ciekawsze pojedynki, niż Kennedy z HBK'em Ludzie powoli podłapali tekst o tym, że Kennedy jest cienki w ringu i się rozeszło po forum

 

Scy - przesadzasz. Ja nie mówię, że Kennedy jest cienki w ringu - bo nie jest. Ken jest po prostu przeciętny (i ja osobiście tak twierdziłem od dawna, nawet wtedy kiedy wszyscy rozpływali się nad nim w zachwytach, a nie dla tego, że teraz na forum wszyscy sprzysięgli się przeciw Kennedy'emu:) - a to trochę mało jak na porządnego main eventera. Chodzi o to, że wszystkie walki Mr K. jakie widziałem - to pojedynki bez historii, dziś - kiedy sięgam pamięcią wstecz - nie przypominam sobie ani jednej jego walki po której powiedziałbym "cholera, to było coś pięknego!" (a np. w przypadku Ortona, do którego sam nawiązałeś, spokojnie mógłbym wymienić sporo takich perełek, chociaż Randy jakimś ringowym mega-talentem także przecież nie jest). Kennedy jest zdecydowanie przyszłością WWE i to jest niezaprzeczalne (prędzej czy później skończy z pasem. Gwarancja Poxipolu), ale powinien podszkolić się w ringowych skillsach, bo te ma jak na main eventera przeciętne a ja chciałbym oglądać w WWE zajebiste walki (a nie przeciętne) przynajmniej w main eventach.

 

Poza tym, trochę dziwi mnie takie podejście, że jeżeli jakaś grupa osób zmienia zdanie odnośnie jakiegoś wrestlera, Fedu, czy feudu - to zaraz pojawiają się teksty, że "ktoś wyjechał na forum z tekstem, a reszta to podłapała". Tylko kura nie zmienia zdania. Jeszcze jakiś rok wstecz ja sam byłem sceptyczny odnośnie MVP i wyrażałem się o nim krytycznie (głównie za to co pokazywał w ringu), teraz koleś zrobił spore postępy i co? Mam nadal mówić, że Montel to nic specjalnego, tylko po to żeby nie wyjść na kogoś kto jest niekonsekwentny w swoich poglądach? Podobnie było z Umagą. Wiele osób już na starcie jechało po nim, że to będzie jakiś kolejny cudak w stylu Bogeymana i tyrało go na maksa. Ja jednak dałem Umadze kredyt zaufania (zawsze twierdziłem, że należy dać mu szansę i najpierw sprawdzić na co go stać a dopiero później wyrażać opinie) i się opłaciło, bo wrestler z niego jest na prawdę przedni. I co z tego wynika? To, że teraz spora część forumowiczów zmieniła zdanie co do Samoańczyka ma oznaczać, że sami nie myślą, tylko np. podłapali to co ja często podkreślałem w swoich postach??? Przecież to bezsens. Tak samo jest z Rey'em Mysterio - dużo osób po nim jedzie, ale nie dla tego że skrytykowało go kilka osób, które miały w miejscu "liczba postów" numerek 5000, ale dla tego, że Rey stał się nijaki, mdły i zaczął strasznie irytować fanów. Czasmi ludzie po prostu zmieniają zdanie co do jakiejś postaci, feudu, czy Federacji (zarówno in plus, jak i in minus) a to, że ktoś za chwilę dopisze "wiesz, ja też tak właśnie uważam" wcale nie musi oznaczać jakiejś teorii spiskowej:) i "podłączania się pod czyjąś opinię", tylko to - że większe grono osób zauważyło jakieś zmiany w danym feudzie, postaci, fedzie itp. i nie ma kompleksów by powiedzieć "tak, kiedyś twierdziłem co innego, ale po tym co tu widzę - zmieniłem zdanie!". Wg mnie - jest to naturalne.

 

Sheltona Benjamina nie widziałem, nie widzę i myślę, że nie będę widział jako mistrza świata . Ma w sobie coś, przez co nie widzę go wyżej niż w mid-cardzie. A szkoda, bo lubię tego chłopaka.

 

Six - a mógłbyś trochę rozwinąć co jest takiego w Sheltonie Banjaminie, że nie widzisz go NIGDY jako HW Champa? Koleś jest bardzo solidnie zbudowany, w ringu wymiata, przy mikrofonie się sprawdza i świetny z niego showman. A że z reguły dostawał mało poważne gimmicki (np. taki jak ten z matką. W prawdzie był bardzo zabawny, ale i zarazem mało poważny dla wrestlera który miałby dostać jakiś większy push)? Zmienić mu gimmick na coś bardziej konkretnego, odpowiednio przypushować (oczywiście musiałby to być dłuższy i miarowy push, bo obecnie Shelton w WWE jest nikim) i chłopak mógłby na prawdę sporo namieszać w main eventach. Przecież nikt nie mówi, by dawać mu od razu pas. Najpierw trzeba by było zobaczyć jak (i czy) sprawdzi się w nowej roli. Stawiać od razu na niego krzyżyk??? Why?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ale wiem,że tu dostanę świeże newsy od fanatyków.

 

Żebyś się nie zdziwił gdy kiedyś zamiast odpowiedzi dostaniesz link do Google ;). Trzeba samemu wykazywać inicjatywę, bo fanatycy też mają ograniczoną cierpliwość do nieróbstwa.

 

Six - a mógłbyś trochę rozwinąć co jest takiego w Sheltonie Banjaminie, że nie widzisz go NIGDY jako HW Champa?

 

-Raven-, nudzi Ci się, że mnie do tablicy wywołujesz :lol: ? Nie mam teraz czasu na wymianę poglądów przez następne pięćdziesiąt stron. Napisałem, że ma w sobie coś, przez co w mojej głowie na jego widok zapala się kontrolka z podpisem "mid-carder". Po prostu. Nie napisałem ani, że jest słabym wrestlerem, ani, że nie sprawdza sie przy mikrofonie. Jednak nie każdy wrestler z takimi umiejętnościami musi mnie do siebie przekonywać. Dlatego postawiłem na nim krzyżyk. Ale nie od razu, tylko po pięciu latach oglądania go w WWE.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

-Raven-, nudzi Ci się, że mnie do tablicy wywołujesz ? Nie mam teraz czasu na wymianę poglądów przez następne pięćdziesiąt stron. Napisałem, że ma w sobie coś, przez co w mojej głowie na jego widok zapala się kontrolka z podpisem "mid-carder". Po prostu. Nie napisałem ani, że jest słabym wrestlerem, ani, że nie sprawdza sie przy mikrofonie. Jednak nie każdy wrestler z takimi umiejętnościami musi mnie do siebie przekonywać. Dlatego postawiłem na nim krzyżyk. Ale nie od razu, tylko po pięciu latach oglądania go w WWE.

 

Spoko Six, ja też nie mam czasu na kolejny nasz "feud" :D, niech się teraz "młodsi" wykażą :twisted: Byłem po prostu ciekawy motywów Twojego dosyć konserwatywnego podejścia do Sheltona i większego pushu dla niego, tak więc kolejne 50 stron odpowiedzi na posty Ci nie grozi :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Shelton dostanie pewnie w najbliższym czasie titleshot'a w ECW. Feud Punk vs Benjamin z pewnością byłby ciekawy, najlepiej zakończony ciekawą walką na Wrestlemanii.

 

Co do Ken'a to zgadzam się z Raven'em. O żadnej z jego walk nie moge powiedziec ze ją naprawde zapamiętałem. (no moze oprócz Last Ride Match z Undertaker'em) Przejście na RAW nie wyszło mu na dobre. Przynajmniej na razie. Ale wszystko przed nim, moze ta wygrana z Michaels'em będzie krokiem w przód w jego karierze, dostanie większy push i pokaże czy zasługuje na miano Main Eventera.


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

dobrze to teraz moje przemyslenia...:)

 

Undertaker - mimo swego wieku potrafi wyciągnąć wszystko co najlepsze z innych chociażby ostatnia Wrestlemania...z szacunku dla niego powinien dostac jakis title i mysle ze tak jak Sothiz napisal pewnie nastapi to na najblizszej Wrestlemanii...

 

Kane - facet silny jak byk, kiedys jego walki ogladalem z wypiekami na twarzy moim zdaniem federacja go bardzo zaniedbala i zmarnowala jego potencjal...moze jakis feud by poprawil troszke ogladalnosc ale taki hardcorowy a nie odgrzewane kotlety...nadal ma predyspozycje do tego aby "niszczyc" w koncu to Big Red Machine

 

Jeff Hardy - moim zdaniem dobrze ze trzyma pas Interkontynentalnego mistrza...szkoda ze nie bedzie walki na Royal Rumble w dawnym stylu czyli Legend Killer stawia na szali WWE Title a Jeff swojego trofeum napewno wiecej emocji byloby...jego walki sa efektowne, ludzie mogo narzekac na jego wizerunek (wlosy itp) ale show ktory tworzy jest o wiele bardziej silny...

 

Jasiu - mysle ze pupilek McMahona wroci juz na Wrestlemanii i zrobi jakis run-in wiec mozliwe jest to ze Jeff bedzie po Wrestlemani w podwojnej koronie...chociaz co bedzie to zobaczymy...dla duzej ilosci widzow Jasiu jest nudny...moglbym dolaczyc jakies nowe ciosy bo zatrzymal sie w pewnym momencie swej kariery...po powrocie pewnie dostanie jakis title-shot...

 

Triple H - od dawna wiadome jest to ze Hunter rzadzi w szatni i nikt oprocz kilku osob mu nie moze podskoczyc (wyjatkami z mlodszych wrestlerow - Orton i Cena)...po Royal Rumble pewnie otrzyma WWE Title Shot i zdobedzie to jest tylko kwestia czasu...:) bardzo lubie tego wrestlera alen ie bede Was zanudzal tutaj wypracowaniem o nim:PP

 

Chris Jericho - gdy go ogladalem w WCW to mnie strasznie wkur**** teraz po powrocie nie widze mocnego Chrisa jak to deklarowal dobrze ze zorganizowali mu feud z JBL'em zobaczymy jak dlugi i jak krwawy:PP napewno bedzie sie krecil wokol jakiegos pasa...

 

JBL - pierwszy raz go zobaczylem w grze :PP WWF Attitude na Playstation i na galach WWF rzecz jasna po kilku latach gdy go zobaczylem w WWE to poczulem mocny niesmak kiedys niszczyl wchodzac do ringu teraz podjezdza limuzynka z rogami oczywiscie moze to siek omus podobac ale mnie to nie przekonuje...ja bym mu dal do teamu np Kennedy'ego i na kilka chwil pasy mistrzow w teamach...nic wiecej...mimo wszystkich moich zlych odczuc na jego temat jest to zawodnik interesujacy...

 

Bobby Lashley - robi wrazenie niestety jego mic-skillsy sa marne wg. mnie sile ma potezna, robi pozytywne wrazenie ale musi byc dopracowany i bedzie zagrazal wszystkim

 

Edge - kiedys go nie trawilem teraz cenie jego umiejetnosci chlopak potrafi zrobic porzadny main event i bardziej lub mniej czysto obronic czy tez zdobyc pas:)

 

Umaga - bardzo dobry zawodnik moglby wiecej sie udzielac na galach a jesli nie potrafi to przydalby sie jakis manager ktory nawijalby za niego..:) jak na swoje gabaryty jest bardzo dobrze wyszkolony...:)

 

o innych napisze pozniej...:PP mam nadzieje ze nie zasneliscie:)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

najprostsza sprawa w ecw

cm punk, shelton benjamin i john morisson maja umiejetnosci i potencjal wiec jakby ich odpowiednio wykorzystac to moze by cos jeszcze wyszlo z ecw

 

smackdown

nie mam juz sily patrzec na reya krecacego sie wokol pasa whc

edge jest dobrym mistrzem, a oprocz niego na pewno undertaker i mimo wszystko batista powinni sie krecic wokol pasa

mvp tak ale jeszcze nie teraz, niech juz konczy feud z hardym ale na main eventy to chyba za wczesnie mimo ze jestem jego markiem;]

 

raw:

niby najwiekszy wybor ale jednak ciezko...

orton niby spoko

feudowac powinien z nim hhh, mam nadzieje ze jeff hardy to tylko jednorazowo:>

cena- tego pana juz pozegnamy w me

lashley- lepszy od ceny ale tez jakos mi sie nie widzi

jbl- komentowanie wychodzilo mu swietnie, niepotrzebnie wracal na ring

jericho- poki co ani troche mnie nie przekonuje

umaga- przy micu 0, gimmick tez juz mi sie przejadl, ale chyba najwiekszy potencjal

wiec jesli ktos na chwile obecna oprocz ortona i hhh to tylko hbk


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

byl tak rewelacyjny ze za czasow jego panowania smackdown osiagal najnizsze ratingi JBL moze byc (najlepiej jakby walczyl jedynie przy mikrofonie ) ale mistrzem to on byl cieniutkim choc jako heelowy champ mozna powiedziec ze sprawdzal sie swietnie bo przy kazdej walce kibicowalem jego przyciwnikowi i zawsze wkurzalem sie jak kolejnym kantem (bylo ich o duzo za duzo) bronil pasa.

 

Sęk w tym, że to kto jest posiadaczem HW Title często nijak ma się do ratingów. Wystarczy zobaczyć na okres kiedy mistrzem był Benoit. Chris był kiepskim Champem (w prawdzie nie ze swojej winy, bo tak go dennie bookowali i dawali minimum czasu w TV) a ratingi szły w górę jak rakieta, bo marki srały po gaciach ze względu na Evolution i Eugene'a. Mistrz jest ważnym czynnikiem, ale stwierdzenie "kiepski Champ = kiepskie ratingi" jest na prawdę z dalekiej piłki, bo na ratingi przekłada się całość produktu a za czasów panowania JBL'a WWE robiła lichutkiego Smacka...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  130
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Zacząłem się ostatnio zastanawiać co się stało z Main Event w WWE i dochodzę do wniosku,że obudzili się w "ręką w nocniku". Gdzie są Ci, którzy byliby wiarygodni jak WWE Champ i World Heavywight Champ?

 

Szczerze mówiąc też sie nad tym zastanawiałem.Ale bądżmy szczerzy obecnie WWE sie troche wypaliło złote czasy tj. 1996-2001 już niestety nie powrócą tak samo jak The Rock , Stone Cold , Kurt Angle to byli WIARYGODNI mistrzowie dzięki którym oglądałem WWE/F z wypiekami na twarzy. Ale nie jest żle i po koszmarnych latach 2002-2003 WWE powli acz skutecznie wychodzi na prostą. A co do przyszłych main eventerów moje typy są takie.

 

HHH - On jest był i będzie na topie czy to face czy hell świetny w każdej roli ,najlepsze mic skillsy ' świetny w ringu ( zapomnijmy o 2003 i co najważniejsze KOCHA TO CO ROBI. Nr.1 dzisiaj i Nr2 wszehczasów (po Austinie of course)

 

Kennedy - Najbardziej obiecujący wrestler na dzień dzisiejszy ma wszystko: charyzme , mic skillsy i umiejętności. Jeśli dalej będzie tak prowadzony i nie odpuści to ON a nie Orton może urzeczywistić marzenie Vinca i stać sie drugim Rockiem.

 

Cena - No nie moge sie do niego przekonać i pewnie to sie nie zmieni. Jako hell dawał rade jako face może porywać jedynie amerykańskich nastolatków.Jeśli chodzi o mnie to mogło by go nie być.

 

JBL-Uwielbiam gościa niezrównany hell.Kibicowałem mu przez cały 2004 rok i oglądalem Smackdown z przyjemnością. Wielkie brawa dla WWE ża z mid cardera zrobili main eventera i odkryli talent. JBL w ringu ma lepsze i gorsze momenty ale jako hell przy mikrofonie jest niezrównany, czuć tą wrogość , czuć ten gniew. Na dzień dzisiejszy hell No#1.Myśle że jeszcze będziemy oglądać go jako champa :D

 

HHH - Niestety jak dla nie wywołuje już tych emocji co dawniej przydałaby sie zmiana gimnicku albo dłuższy hell turn.

 

Snicky - Żałosna kopia Kane'a niech spada do ECW.

 

Umaga - WWE niestety spierdoliło sprawe zabierając Umadze status niepokonanego na rzecz Ceny, a teraz przegrywa co drugą walke :( .Wątpie żeby obecnie coś na RAW ,jego ewentualny przeskok na Smackdown mugłby dużo zmienić.

 

Undertaker- To legenda nie przecze i zawsze go lubiłem ale na Boga , nie moge no kurwa nie moge przyzwyczaić sie do tego jego gimnicku , połączenie Badd Asa z Deadmenem.W ogule nie przypadł mi do gustu jako Bad Ass więc z niecierpliwością oczekiwałem powrotu orginalnego Undertakera na WM XX , a zabaczyłam poszukiwacza skarbów mroczniejszą wresjie Indiany Jonesa ( moje pierwsze skojarzenie)no i te jego rękawiczki i bokserskie pozy.Oprucz Entrance themu niz z Undertakera nie zostało.

 

Orton- Przyznanie mu WWE title było dobrym posunięciem.Świetny hell ale jako face był beznadziejny.Tak czy owak mic skillsy zawsze miał dobre a w ringu jest coraz to lepszy.

 

[ Dodano: 2008-01-27, 03:07 ]

HHH - Niestety jak dla nie wywołuje już tych emocji co dawniej przydałaby sie zmiana gimnicku albo dłuższy hell turn.

 

Miałem na myśli Y2J :P

Ten kto nie ma nic do stracenia zawsze wygrywa

79793472149ff39c031e5d.jpg


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

HHH - Niestety jak dla nie wywołuje już tych emocji co dawniej przydałaby sie zmiana gimnicku albo dłuższy hell turn.

 

Strzelam że chodzi Ci o HBK

53541565549537ccb6a05f.jpg


  • Posty:  130
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Masz racje HBK nie Y2J ani HHH mam dziś ciężką noc :D
Ten kto nie ma nic do stracenia zawsze wygrywa

79793472149ff39c031e5d.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

przydała by się zmiana gimnicku albo dłuższy hell turn.

Oszalałeś chłopie? Nie dość, że Hunter ma Mic Skillsy na dużym poziomie, i muzykę też niczego sobie to chcesz mu zmienic gimmick? Ten który ma jest świetny, jedyne co mu by się przydało to na WM24 jeszcze jeden LIVE! Koncert Motorhead :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • KPWrestling
      Już jutro widzimy się w Poznaniu na czwartej gali KPW na wielkim festiwalu Pyrkon! Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • ManiacZone
      UWAGA MANIACY ❗️ Ogłaszamy starcie Tag Teamowe! Disco Pablo postanowił odezwać się do swojego starego znajomego z "Paki", by wspólnie wyzwać na pojedynek niepokonaną jak dotąd w MZW Legię Łysych. Do tanga trzeba dwojga, więc powracający do naszego ringu - Boro pomoże roztańczonemu Pablo jeszcze bardziej rozkręcić imprezę. Jedno jest pewne, szykuje się potężne starcie, z którego zwycięsko wyjdzie tylko jedna drużyna. Jak myślicie, która ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...