batista

[Hells Guardian]

Popieram przedmówców. Zaczołem się poważnie zastanawiać czym prócz wyglądu i jako takiej gadanki ma do zaprezentowania Batista we wrestlingu.

Undertaker już robi więcej na ringu. Batista przy takiej masie i budowie jest narażony na kontuzje (zerwanie mięśni itd.)

Batista jest wolny robi spear i spinebuster, a ten jego finisher to śmiesznie wykonuje. Dosłownie "kucając" robi powerbomb...także atletą to bym go nie nazwał...BA wrestlerem go cięzko nazwać pomijając fakt, że nim jest.

[-Raven-]

Właściwie obecne to nawet nie ma na smacku lepszego championa jak Bati , bo kto ? Taker , musi poczekać , Edge , to samo ....khali , to już było ... kane ..tia .w marzeniach chyba ... Rey , kpina, może flair ...17 raz zemu nie ... Chops mistrz ...

nie nie nie nie nie ma ! ehhh ...zabrakło mi słów ..

 

IOOT_DZIKO - to że na Smacku nie ma obecnie osoby, która by się bardziej nadawała na Champa niż Animal to trochę stwierdzenie z dalekiej piłki. Spokojnie pas mógłby potrzymać Taker, mógłby go dostać Edge (nie wiem czemu uważasz że oni muszą jeszcze poczekać...Dla tego, że nie tak dawno mieli pas? Przecież to nie ma większego znaczenia skoro Champ'ami byli pierwsza klasa a nie dane im było powiedzieć ostatniego słowa). Powiem więcej - może to trochę naciągane, ale spokojnie bardziej z pasem (oczywiście przy wcześniejszym odpowiednim wypromowaniu) - w akcie desperacji:))) - pasowałby mi już nawet Finlay niż Batista, który jak na mistrza jest na prawdę słaby (zarówno w ringu jak i na majku) a poza tym - kręci się ciągle przy tym pasie jak mucha przy gównie (booooring!). Miałem nadzieję, że dadzą Dave'owi trochę odpocząć od ciężaru HW Title'a, ale niestety kontuzja Edga okazała się wcześniejszym prezentem Gwiazdkowym dla Animala... Spokojnie można by też było przerzucić z RAW na Smacka Umagę, podpromować (dać dobrego "gadułę" na Managera) i zapodać tytuł. Jeżeli Vince nie miał na tyle przyzwoitości i dał HW Title'a Khali'emu - to ja jestem w stanie zaakceptować jako mistrza Irischa lub Samoańczyka (oczywiście przy założeniu, że na razie nie chcą go dać Grabarzowi albo Edge'owi, bo oni w tej materii mają zdecydowane pierszeństwo). Po prostu irytuje mnie ciągła obecność Batisty w pobliżu pasa (tym bardziej, że nie specjalnie na niego zasługuje). Przydałby się jakiś powiew świerzości (byle nie znowu "powiew świerzości z Indii":)...

 

Temat Kane'a pomijam milczeniem. Po tym motywie, kiedy Edge złapał kontuzję podczas feudu z Kane'em a Vince zapodał title'a Khali'emu (moment był rewelacyjny, by Kane przejął pas. Lepszy ciężko sobie wręcz wymarzyć!) - stwierdziłem, że Kane na HW Title'a nie ma już w WWE co liczyć i nie wiem co by się musiało zdarzyć (epidemia 3/4 rosteru?) by McMachon zmienił zdanie odnośnie BRM, na którego już od dawna postawił krzyżyk.

[IOOT_DZIKO]

-Raven-, może akurat to co napisałem w poprzednim poście , była napisane nierozwaznie i szybko ale duzo z tych słów mimo wszystko ma racje bytu , spójrzmy prawdzie w oczy , w WWE jest obecnie prowadzona bardzo dzwina -tu. cholernie przewidywalna- polityka odnośnie pasków. Myslałem że kiedy na No Mercy pasek zmienił właściciela aż 3 razy liczac włąsciwie to coś się zmieni ale przeliczyłem sie jednak i zaraz po ustabilizowaniu sie sytuacji na RAW po kontuzji tytana trzymającego cały brand na swych wypełnionych testosteronem barkach everything wróciło do normy - co mam na myśli - otóz nieprzewydywalność to teraz w WWE rzadkość i tak np. jak kiedyś kiedy to pasy mistrzowie trzymali 1 dzien czy nawet pare minut... pomijając nawet fakt że główną sprężynką w tych przypadkach byli panowie "Jobb-we say no" ..to teraz mamy pewny schemat że jesli już ktoś dochłapie sie do pasa , to przykładowo to że straci go na dzien kolejny ba , na kolejnym PPV, jest tak prawdopodobne jak Całus Ashley w policzek Weemana . Wszyscy wiedża że taki załózmy Batista na pewno potrzyma pas jeszcze pół roku - przez o 90% łatwiej mozna było wytypowac idealny scenariusz HIAC na SS , bynajmniej ja od razu postawiłem na taki a nie inny przebieg i nie myliłem sie ani w jednej rzeczy .. gdyby jednak przeciętny fan miał świadomość że choćby na następnym SD po ppv podczas pierwszego speecha świeżego mistrza może wparować jakiś Sniskty , zażądać walki i wybić mu pasek z głosy jednym pump-handlem to wtedy całe gale PPV wzbudzały by wieksze emocje ... Nawiązujac ...

 

Idąc tym tokiem myslenia , analizując sytuacje na Smack'u i aktualny roster - akurat przeglądam wwe.com i tak po kolei jadąc

 

1. chuck Palumbo - hehe , nie no żartowałem

2. Edge - no właśnie - tutaj sprawa jest zawiła , bo jeśli już dochodzi do tegoż włąsnie feudu na lini edge ,bati,taker to chyba jednak to Grabarzowi tytul nalezy sie bardziej - warto zauważyć że przecież Taker planowo championem miałbyć w chu..i jeszcze a tylko kontuzja spowodowała że awaryjnie Edge zdobył MITB i przejał tytuł ... prawnie nalezy on wciaż do umarlaka ..

3. Finaly - kolejnym już tworzącym sie schematem jest to że najlepsi solidni workerzy są bez pasów ... z jednej strony mozna rzec , że nie są doceniani , ale z drugiej to oni mają wiekszą role w "byciu bez pasa" - i tym sie własnie trudnią... mimo iż finaly to soldiny zawodnik - to pa conajwyżej U.S lub TT i to na krótki okres bo w fedzie ma on inne zadanie ...

4. Kane - i tu podobnie jak Finaly - solidna firma , ale to już chyba nie warte tłumaczenie że Kane od pasa trzymany jets zawsze daleko - zbyt daleko ..

5. Mark Henry - chyba kpina ...

6. Matt Hardy- U.S lub TT - nothing else ..

7. Montel - fakt że material na chmpiona to z niega jest taki jak z jedwabiu na poduszki czyli zajebisty , ale on nie jest dla pasa WHC , pas WWE do dla niego odpowiednia instytucja ...

8. Rey- never more

9. Whhooooo - dla podniesienie raintgów i jesli to konieczne góra dla zabawy żeby sie poczuł kochany na okres jednego tygodnia ...

10. Kalias - a ja powiem czemu nie ... stara sie warunki ma , a kazdy kto zdoła pokonac wg. bookerów giganta z inndi urosnia znieco w oczach ... co why not ..szybki reign wilk syty owca cała ...

 

i to na tyle ... Undertaker'a na razie pomijam ....wiec jak narazie jesli do zmiany championa dojść by miało - opcja winna być tylko jedna - Taker ...

[evertonian]

nieprzewydywalność to teraz w WWE rzadkość i tak np. jak kiedyś kiedy to pasy mistrzowie trzymali 1 dzien czy nawet pare minut

 

czy ja wiem. wwe nie ejst nieprzewidywalne glownie (zreszta nie tylko wwe, nikt mi nie wmowi ze tna sie czyms rozni pod tym wzgledem) poprzez internet i newsy ktore czytamy. nie musza byc to wcale spoilery.

 

zreszta jakby poszaleli i zmieniali pasy czesciej i niespodziewanie (typu dzien po) to i tak ci ktorzy z zasady ciagle krytykuja federacje mcmahona by zrzedzili. najlepszy przyklad to opinie po no mercy

 

propo tego tematu to nie wiem czy to nie z inicjatywy wwe, w necie znalazlo sie ostatnio sporo nieprawdziwych (tzn takich ktore sie nie sprawdzily) informacji. dopse, dopse - punkt dla nich

 

Batista moze na tytul nie zasluguje choc w tym biznesie (wcw, wwe/f, tna) to zadna nowosc ze najwieksze zaszczyty nie zawsze przypadaja tym ktorym powinny, a wrecz przeciwnie.

[IOOT_DZIKO]

Podobnie jak wyszła plotka że Edge może nie pojawić się na SS , tylko w celu zatuszowania - z racji na to że w chu... ludzi domysliło sie już przebiegu oraz wyniku , pomijam fakt iż walka była miodowa ,ale samo zakonczenie wybitnie do przewidzenia i tu zadne ploty ani fałszywe newsy nie pomogą ..

[-Raven-]

-Raven-, może akurat to co napisałem w poprzednim poście , była napisane nierozwaznie i szybko ale duzo z tych słów mimo wszystko ma racje bytu , spójrzmy prawdzie w oczy , w WWE jest obecnie prowadzona bardzo dzwina -tu. cholernie przewidywalna- polityka odnośnie pasków. Myslałem że kiedy na No Mercy pasek zmienił właściciela aż 3 razy liczac włąsciwie to coś się zmieni ale przeliczyłem sie jednak i zaraz po ustabilizowaniu sie sytuacji na RAW po kontuzji tytana trzymającego cały brand na swych wypełnionych testosteronem barkach everything wróciło do normy - co mam na myśli - otóz nieprzewydywalność to teraz w WWE rzadkość i tak np. jak kiedyś kiedy to pasy mistrzowie trzymali 1 dzien czy nawet pare minut... pomijając nawet fakt że główną sprężynką w tych przypadkach byli panowie "Jobb-we say no" ..to teraz mamy pewny schemat że jesli już ktoś dochłapie sie do pasa , to przykładowo to że straci go na dzien kolejny ba , na kolejnym PPV, jest tak prawdopodobne jak Całus Ashley w policzek Weemana . Wszyscy wiedża że taki załózmy Batista na pewno potrzyma pas jeszcze pół roku - przez o 90% łatwiej mozna było wytypowac idealny scenariusz HIAC na SS , bynajmniej ja od razu postawiłem na taki a nie inny przebieg i nie myliłem sie ani w jednej rzeczy .. gdyby jednak przeciętny fan miał świadomość że choćby na następnym SD po ppv podczas pierwszego speecha świeżego mistrza może wparować jakiś Sniskty , zażądać walki i wybić mu pasek z głosy jednym pump-handlem to wtedy całe gale PPV wzbudzały by wieksze emocje ...

 

IOOT_DZIKO - z tą przewidywalnością w WWE jest tak jak napisał Evertonian, czyli sami jesteśmy sobie winni. Jeżeli ktoś tak bardzo by pragnął nieprzewidywalności, powinien dać sobie spokój z czytaniem newsów w sieci i takie WWE stanie się dla niego wręcz skarbnicą zaskoczenia:))) Co do ostatniego HIAC i jego przewidywalności, to teoretycznie masz rację, bo chyba każdy obstawiał, że Edge wmiesza się w walkę i uratuje dupsko Batiście przed utratą pasa, ale chyba nie powiesz mi, że po tym gdy Grabarz wykonał Tombstone na schodki, sędzia zaczął klepać a Edge'a nie było nigdzie widać - nie pomyślałeś sobie "Oooo kurwa, zaraz będzie zmiana Champa!". Może mnie poniosło, ale ja tak właśnie miałem:))) Summa summarum - finish walki pomimo, że przewidywalny, był całkiem sprytnie zabookowany i mógł jednak dostarczyć emocji oraz wprowadzić element zwątpienia w to co się wyczytało w necie.

 

Wracając do "zaskoczeń i nieprzewidywalności" w WWE, to absolutnie nie jestem za tym, by mistrzowie (zwłaszcza HW) tracili pas w kilka godzin, czy dni po ich zdobyciu, bo zajebiście obniża to wartość takiego tytułu oraz pozycję Mistrza. Trudno jest traktować poważnie i z respektem (a tak powinno się traktować Champa) kogoś, kto nie potrafi utrzymać pasa nawet kilka dni. Taki mistrz to śmiech na sali. Poza tym - jeżeli pas zmienia zbyt często właściciela, powstaje kiepskie wrażenia, że zdobycie go to łatwizna (bo skoro tyle osób to robi...). Ogólnie nie jestem zwolennikiem skrajności - nie lubię gdy tytuł tracony jest zaraz po zdobyciu (te numery z No Mercy były żałosne i służyły tylko temu, by Orton i - zwłaszcza - "Goniący rekord Flair'a" Trypel wpisali sobie kolejne posiadanie tytułu HW do CV. Tak samo w TNA - na Bound For Glory - Sting wygrał chyba tylko dla tego, by na największym PPV roku, w main evencie wygrał Top-Face a na najbliższej gali pas wrócił do Angle'a) ani kiedy trzymany jest latami (taki Champ prędzej czy później staje się nudny i popada w "syndrom Cena'y":). Fajnie natomiest jeżeli tytuł mistrza HW jest przy posiadaczu przynajmniej przez kilka PPV's.

[IOOT_DZIKO]

W tym problem że w wyniku braku albo poparcia via Kane , chociaż to już chyba tylko chora głowa Vincea wie czemu taki ktoś musi jobbowac cyckom V , albo w wyniku powrotów via Jericho m taker , edge czyli zbyt wczesnego czasu na pas, albo w wyniku "syndromu" 619 -zaróbmy na dzieciach WWE nie umie umiarkowac w terminarzu zmiany pasów .... a i czasami ma pecha ...najcześciej kiedy pasa trafia do grabarza (ten to ma fart'a z tymi pasami) ... bo jesli już do pasa dobiera sie ktoś kto powinien go potrzymac chwile żeby było wiarygodnie i prestizu jak to zaznaczasz to albo Vins ma inne plany albo kontucha go wykluczy (no tu akurat nie ich wina) ... przykładowo z Khali'm .... wygrał BR na SD! ..ale w ty match'u w Punjabi Prison moim zdaniem powini dac mu wygrać ... zważywszy na to ile czasu Bat(p)ista kręci się już wokoł paska ...i zareczam że pas na poważaniu nic by nie stracił ..bo moze khalasek zbyt wiele nie potrafi ale 1000 razy wole na HW championa 2-metrowego kolosa niż ogórka kiszonego Sex-one-night Mysterjo ..i nie wiem jak ma sie do prestiżu pasa to że gosć jak Cena trzyma go ponad rok szmacąc cały roster swoją marną osobą ? To wręcz tworzy ten pas tak mizenrym w oczach fana że a szkoda ściągac RAw lub jakiekolwiek PPV z pod jego znaku ..

[-Raven-]

i nie wiem jak ma sie do prestiżu pasa to że gosć jak Cena trzyma go ponad rok szmacąc cały roster swoją marną osobą ? To wręcz tworzy ten pas tak mizenrym w oczach fana że a szkoda ściągac RAw lub jakiekolwiek PPV z pod jego znaku ..

 

Za bardzo to rozkminiasz Musisz spojrzeć na to "oczami marka" (bo tak na to patrzy Vince) - Cena dla takiego kolesia to wrestlingowy Bóg, którego nie sposób czysto pokonać, nawet jeżeli napadniesz na niego z grupą Marines albo spuścisz mu na łeb bombę atomową - i tak wstanie i zasadzi Ci F-U Cenaminator trzymając pas tak długo, sprawił że w oczach marków tytuł ten stał się wręcz czymś nie do zdobycia (no bo któż może pokonać Cenę, nie? ), tak więc jego prestiż wzrósł na maksa a osoba, która by pojechała Cenę z pasa (niestety kontuzja to uniemożliwiła) dostałaby przez taki ruch - mega-promocję, jak na Cena-killera przystało.

[weedhead]

Nie no gadajcie zdrów, na ostnim SD z 30.11.07 batista przeszedl sam siebie no tak zje......j walki nie widzialem od dawna no przecierz on ledwo podnosil Edge`a a pot z niego ciekl jakby byl po tygodniowym kacu juz milion razy wole goldberga porownojac ofcoz, ciekawi mnie kto wygra na armageddon na triple threat match edge, batista czy taker.

P.S. Widac jak z batisty wyplywaja sterydy asz zygac sie chce dno i 100km mułu.

[IOOT_DZIKO]

ak więc jego prestiż wzrósł na maksa

 

Egzekli ..to wzrósł jego prestiż ..chociaż ..nie wiem Raven czy prestiż to w tym przypadku odpowiednie słowo , prestiż to wyrażenie rzekłbym za wykwintne a przynajmniej zbyt powazne w tej sytuacji .. Jeżeli już mówimy o cenie to żeby nie użyć terminologi wku***ionego fana , który nie moze znieśc jego widoku to można by rzec zamiast "prestiż" to po prostu "Rośnięcie w oczach" fanów ...ale to już jakby co innego...

 

Prestiż to moze mieć obecnie w WWE wyłącznie (IMO) pas WHC , od Marca dzieje wokół niego wiele dobrego ...został wyprowadzony dla Taker'a z Batisty , po Edge'a i znów Batiste , a teraz znów wracamy do fedu z former championami , 3 główne postacie brandu jesli i nie całej federacji ...walki na wyskoim poziomie , ciekawe stypulacje , nieprzewidywalność - tutaj mozemy mówić o prestizu ..ale Tam wyżej ? pff ..to chyba jednak z lekka kpiną pachnie...

 

Juz nie raz to podkreśliłem ale właśnie przez

spuścisz mu na łeb bombę atomową - i tak wstanie i zasadzi Ci F-U

Januszek zeszmacił tylu wrestlerów że pownien wraz z zespołem który go tak poprowadził zostać dożywotnio zbanowany dla Wrs. i teraz zakłądać EsTiEFju swojemu jamnikowi w ogródku przed domem .... Umaga ,Lashley, Khali , HBK , Triple H - to tylko czubek całej listy ludzi których to żałosne coś z kwadratową twarzą po prostu obaliło w oczach fana do zera ...

 

Wiec sorry Raven ale chocbym nawet patrzył od dupy strony to i tak wzrostu czegokolwiek pozytywnego (a już na bank prestiżu) tutaj nie widze ..

 

 

Najlepsze jest to że z każdym kolejnym przeciwnikiem Ceny robiło sie wrecz tak że w koncu obstawiło sie Cene , bo zakładając że np. Taki Carlito miałby go pokroić z pasa kiedy wymiękli przy nim trajpel i HBK o khalasie nie wspomnąć ... jak to brzmi .. podobnie było z orton'em ...wiec w sumie ja sie ciesze że pas zdobył taką drogą ... ale to troche odbiegłem o tematu ...

 

Za bardzo to rozkminiasz

 

Lubie sie zagłębiać ...nie cierpie podejścia typu :

 

Wchodzi newbie na forum o wrs. o ile jego iq dogania przynajmniej 50 skieruje sie do dyskusje ..(iq<50 oznacza że pierwsze gdzie zajrzy to media) a tam widzi np. posty osoby która ma ponad 1500 postów ...rozumowanie ?

 

-" o kurcze on ma tyle postów , pewnie jest tu fajny , napisze to co on to terz bendem ( ) taki" ...i w tym momencie następuje slepe przepisywanie uwag innych czesto mocno subiektywnych a nie zastanowienie sie nad tym ani kszty ... "

 

 

Podobnie było z Khalim i Umagą przy debiucie .. ktoś napisał że khali to bla bla bla (negatywne epitety) i nagle jak z rekawa posypały sie niczym nieuzasadnione "kali jezd najgorży" ....mnie to qrwica bierze jak takie coś widze ...

 

Przy debiucie Umagi było lepiej ...bo jedna osoba napisała że głupi gimmick i gruby i nic nie umie bo i tak john cena jest najlepszy ... i nagle sznur osób jaki to umaga jest kiepski i nagle jedna osoba ("ważna" w dużym cudzysłowie" ) kontragumentuje że wcale nie i opisuje umage jako kozackiego heavyweighta ....i co ...nagle te same osoby sznurem że kurde jaki to umaga jest wyjbisty w czaka norisa ...

 

 

ale to tak gwoli ścisłości...mojego rozkminiania

 

P.S weedhead - nie żebym sie czepiał ... ale jak już opisujesz wrestler'a i masz już wypunktowane jego wady ..za nim je wypiszesz sróbuj znaleźć zalety ...dopiero jeśli nie znjadziesz ..davaj bo twoja wypowiedź jest taka naszprycowana niechęcią do batisty niczym moja do Rey'a i Ceny

 

P.s 2 nie żebym tam gloryfikował Dave'a

[weedhead]

Jedyna zaleta jaka ma batyskaf to jego gimmick i to wsio na jego temat.

[IOOT_DZIKO]

A toś się rozpisał

[-Raven-]

Podobnie było z Khalim i Umagą przy debiucie .. ktoś napisał że khali to bla bla bla (negatywne epitety) i nagle jak z rekawa posypały sie niczym nieuzasadnione "kali jezd najgorży" ....mnie to qrwica bierze jak takie coś widze ...

 

Przy debiucie Umagi było lepiej ...bo jedna osoba napisała że głupi gimmick i gruby i nic nie umie bo i tak john cena jest najlepszy ... i nagle sznur osób jaki to umaga jest kiepski i nagle jedna osoba ("ważna" w dużym cudzysłowie" ) kontragumentuje że wcale nie i opisuje umage jako kozackiego heavyweighta ....i co ...nagle te same osoby sznurem że kurde jaki to umaga jest wyjbisty w czaka norisa ...

 

Każdy ma swoje zdanie i ma do niego prawo - ważne by go nie zmieniać co 5 minut Od początku twierdziłem, że Umaga ma spory potencjał, pomimo że ludziska na nim psy wieszali. Nadal tak uważam i zdania nie zmienię, choćbym miał być w nim osamotniony. Tak samo twierdziłem od zawsze że Khali zasysa i także zdania nie zmienię, bo olbrzym poza imponującymi gabarytami (to mu trzeba oddać) nie ma NIC. Ani mic skillsów (do przebolenia, bo ma managera, który za niego nawija) ani ringowych skillsów (tu to totalne dno i bąble) ani też szybkości (wóż z węglem, to mało powiedziane). Jeżeli kogoś jara Khali, to wystarczyłoby zatrudnić na jego miejsce jakiegoś wielkoluda z NBA (mógłby to być np. Shaq) - koleś wyglądałby lepiej (ładniejsza budowa), wzrost miał podobny, podobnie gówno w ringu potrafił a szybkością na pewno zakasowałby Hindusa. Po prostu Khali dostaje push za swoje wyjątkowe gabaryty a ja do czegoś takiego za Hogana nie jestem w stanie się przekonać.

 

Poza tym - nie ważne czy ktoś ma nabite 5 postów czy 3000. Ważne jest to czy logicznie rozumuje i nie gada głupot. Nie oceniam ludzi po ilości postów, bo to bzdura. Koleś, który od 20 lat siedzi w temacie mógł dopiero co zapisać się na Forum, wdać się w dyskusję a Ty, co? Wyjedziesz mu z tekstem: "koleś, jesteś tu nowy - co ty kurwa możesz wiedzieć o wrestlingu!"??? To tak przecież nie działa.

[weedhead]

Poza tym - nie ważne czy ktoś ma nabite 5 postów czy 3000. Ważne jest to czy logicznie rozumuje i nie gada głupot. Nie oceniam ludzi po ilości postów, bo to bzdura. Koleś, który od 20 lat siedzi w temacie mógł dopiero co zapisać się na Forum, wdać się w dyskusję a Ty, co? Wyjedziesz mu z tekstem: "koleś, jesteś tu nowy - co ty kurwa możesz wiedzieć o wrestlingu!"??? To tak przecież nie działa.

 

Święte słowa.

[IOOT_DZIKO]

Pretensjonowałem do "Ludzie z Neo" itp. nie do tych którzy znają sie na temacie ...poza tym ja takich rzeczy nie wprowadzam w swoich poastach