Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Survivor Series 2007


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

myślę że lepszym rozwiązaniem byłby Single Match między Morisonem i Punkiem

 

ale to już było...i to wiele razy 8-)

 

wwe dorzucilo miza zeby wprowadzic wrazenie swiezosci heh ja bym wolal zeby dowalili jakas "ekstremalna" stypulacje...ladder match zadowolilby mnie calkowicie. no ale po co ;)

129287286446c8a666924a3.jpg

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • IOOT_DZIKO

    13

  • evertonian

    8

  • AX

    7

  • Biggmac

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

myślę że lepszym rozwiązaniem byłby Single Match między Morisonem i Punkiem

 

ale to już było...i to wiele razy 8-)

 

Tak jak bylo wiele razy Batista vs Undertaker czy Randy orton vs Shawn Micheals :neutral:

 

Niech kiedys zrobni WWE przy jakims feudzie best of 100 series i tyle

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Niech kiedys zrobni WWE przy jakims feudzie best of 100 series i tyle

 

tak jest, bo przecież feud ma wyglądać tak:

 

chłopaki się posprzeczają, potem 2 interwencje podczas walki przeciwnika, pojedynek na PPV i cześć, starczy. Mi się feud Michaelsa z Ortonem bardzo podoba obecnie, a wcześniej feud mieli tylko raz i połowa już o tym zapomniała. Co do Takera i Batisty, Taker jest jednym z bardziej pasujących zawodników do Animala, bo nawet Dave wypada w tych pojedynkach dobrze, a dla przykładu w walkach z Booker'em Batista zaliczał fatalne występy, więc jeśli mam co miesiąc oglądac inny feud Animala i 1 w miarę niezłą walkę na 20, to wolę oglądać kilka razy tą samą z innymi stypulacjami, jeśli jest dobra.

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

chłopaki się posprzeczają, potem 2 interwencje podczas walki przeciwnika, pojedynek na PPV i cześć, starczy.

 

moze nie az tak ale faktycznie teraz w wwe regula jest ze glowne feudy ciagna sie przez 3-4 ppv co jest moim zdaniem zdecydowanie zbyt duza liczba. raz na jakis czas mozna puscic takiego tasiemca (tzn nie mam na mysli samego feudu, ale te same walki), ale obecnie jak poznajemy contender'a to juz wiadomo ze bedzie sie krecil w okol pasa 3-4 miesiace.

wynika to na pewno ze zbyt duzej liczby ppv's w roku.

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Albo z tego że kiedyś w WWE/WWF federacja miała swoje główne gwiazdy , które w cudzysłowiu na nią zarabiały , zarabiając na siebie przy okazji :-) ..ale równocześnie istatły obok Main Eventowych feudów feudy poboczne ... na przykładzie pisząc załóżmy że Rock feuduje z Austinem i ta walka gości w Main Evencie przez 2 PPV ... ale gdzieś tam w tle jakiś Crash Holly feuduje z jakimś Taką Michinoku - co wcale nie jest czymś głupim ...gala ppv opiera sie na feudach a nie na przypadkowym sparowaniu walk , lb zrobienia na szybko feudu tylko na potrzeby ppv....

Teraz natomiast federacja ma dziwną przypadłość że wszystko ..cały około 40 osobowy roster z niemniejszą liczbą bookerów kręci się wokół Jednego feudu Smack'a i jednego Feudu Rawa...kpina ... tak jakby w tle nie mozna było zorganiozwac porzadnego feudu opartego na przeciętnym scenariuszu ...przecież możliwości jest naprawde dużo ...Jest taki Jamie Noble ..po co beznadziejnie wpychać go walki z gigantami aka 3 sekundowe squashe ...kiedy może on zrobić kozacki feud z Yang'em , Moore'em czy nawet pchłą Rey'em ..został by całkiem podpromowany a nie grać debila zakochaego w ulubionej divie tłumów "czarującej swoim głosem Wiki Gerero"...

 

Moim zdaniem oprócz dwóch głównych napędowych feudów federacji , powinni być inne poboczne feudy żyjące swoim zyciem ... już nawet wcisnąć na 5 miutowy opener Hydraulik Palumbo z Kennym D(e)xtra...ale po co ...lepiej na 2 dni przed ppv stwierdzić że brakuje im zapychacza karty .....a jak brakuje to co ? Wysłać Finleya niech rypnie kogoś z szej lej lej w banie i już zapychaczek gotowy ..pozdro dla Sumerslam 07 ...

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Dobry feud to obecnie w WWE jedynie jest prowadzony miedzy MVP i Hardym.

Caly czas napiecie miedzy nimi, ale bezposredniej walki juz dawno nie bylo, a nawet w tym czasie razem zdobylipasy tag-team, a jednak to wciaz nie zmienilo zgrzytow.

I mimo iz obydwaj zawodnicy nie sa w federacji z 1polki, to scenariusz miedzy nimi jest bardzo dobrze prowadzony, tak ze naprawde wyczekuje sie wkoncu na ich walke i moze byc ciekawie na wrestlemanii(bo najlepiej jakby tam sie skonczyla rywalizacja miedzy nimi).

Tak powinny byc feudy prowadzone malo walk, dlugie oczekiwanie, a zawodnicy spotykaja sie ze soba przy okazji jakiegos matchu tag-team dopiero pozniej wkoncu ze soba 1-1, a nie do znudzenia non stop ze soba walczyc prawie co miesiac.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

A ja sie okaze niepoprawnym optymista i obstawiam, ze HBK pokona Ortona, ale straci pas nastepnego dnia na RAW po interwencji Jericho:)

Wtedy HBK pofeuduje sobie z Chrisem, a Orton zacznie program z HHH, ktory sie zakonczy na WM.

Czy takie rozwiazanie nie byloby dobre?


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Ja wolałbym żeby Orton w miare czysto pokonał HBK. Randy zasłużył na pas i powinien troche go potrzymać, najlepiej jak by właśnie na WM go stracił (na rzecz Shawna, Jericho czy nawet Trypla, byle nie był to cenaminator).

Noo a jak Batista pokona Deadmana to pewnie także potrzyma go do Wrestlemanii... ogólnie Dave ma teraz supersilną pozycje więc ciekawe jak to będzie ;)

A co do feudu Mvp vs Matt to mi się on nie podoba....pomijając to że beztalencie Matt zazwyczaj jest górą to ogólnie powinni tę zabawe już zakończyć.

Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Generalnie aby feud matta i MVP mógł zakończenie mieć na Wrestlemani , to IMO powinien zaczac się maxymalnie w grudniu ,by zakończyć sie w kwietniu ... bo jeżeli jeden feud ma trwać rok ...a walk bezpośrednio each-other ma nie być ....to raczej nie widzi mi sie szmat czasu oglądania samych segmentów , czy jakichś z gali na gale nudnych segmentów aka Pizzza Eating ... to było zabawne na poczatku ...tymbardziej że jest to swoiste blokowanie pasa U.S Championship...w takim razie skoro już muszą kontunuować angle z mattem , mogliby na jego czas przypadkowo oddać pas U.S komuś innego ...ot pierwszy lepszy z brzegu pomysł ...zamiast robić MVP vs Kane bez celowo ...wtrącić w tą walke matta i zrobić z niej Title Match ... Matt Zagaduje MVP ...kane wykonuje lariat a chokeslam ...hit one two three...we have a new champion ...MVP wini hardy'ego i kontynuuje z nim feud ale opierający sie na matchach a nie jedzeniu pizzy ....kiedy już pokonuje matta w jakimś zapewne gimmick match'u ....odnawia feud o pas U.S (najlepiej dołaczyć go do match'u w triple threat) i jakimś heelowskim przekrętem Regainuje pasek ...

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

mi sie wydaje ze Orton jesli ma stracic pas to straci dopiero na WM w walce z HHH, ktory uprzednio wygra royal rumble ;) jesli ktos chce sie zalozyc to jestem gotow przyjac taki zaklad ;)

 

ciekawi mnie jaka bedzie pozycja y2j w wwe po powrocie ;)

 

ps. cena NIE WROCI przed wrestlemania wiec mozecie odetchnac ze spokojem i nie uwzgledniac go w swoich spekulacjach :)

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A co do feudu Mvp vs Matt to mi się on nie podoba....pomijając to że beztalencie Matt zazwyczaj jest górą to ogólnie powinni tę zabawe już zakończyć.

 

Jeszcze napisz, że Jeff jest lepszym wrestlerem od Matt'a to już totalnie padnę ze śmiechu...

 

Co do SS to mimo, że wiele było już nawiązań do 97 roku to jestem pewny, że znów takie zobaczymy. Jako mark HBK'a chcę żeby wygrał, chociaż sam fakt, że walka będzie dobra mnie zadowoli.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Nie jestem antyfanem obu braci Hardych ;) Obaj mają zdecydowanie za duży push.
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

Nie jestem antyfanem obu braci Hardych ;) Obaj mają zdecydowanie za duży push.

 

Maja duzy push, bo sa popularni. Publicznosc kocha Jeffa, a i Matt tez jest lubiany.

 

Poza tym jak juz wspomnialem wczesniej, czuje, ze HBK wygra pas, ale szybciutko go straci. Na stronie WWE mieli ostatnio material na temat HBK i pasow, ktore zdobyl na Survivor Series. Nie bez przyczyny Vince wspominal na ktoryms z ostatnich RAW, ze Shawn w glebi duszy jest "rotten". To wszystko sklada mi sie na obraz, ze HBK wygra pas. Ale moze to tylko moje pobozne zyczenie:)


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2007
  • Status:  Offline

Ja też chciałbym żeby HBK wygrał pas ale to mało prawdopodobne bo Vince pushuje i lubi Ortona. Więc nie sądzę żeby Shawn wygrał, chyba że znów będzie no contest a na Armagedon będzie kolejny rematch :F albo HBK wygra a na następnej PPV i tak go straci na korzyść Ortona. Myślę że pas będzie ''kręcił się'' wokół Ortona póki nie wróci Cena i wtedy znów feud Cena vs Orton i pas wróci na kolejny dłuuuuuugi odłam czasu do Jaśka. :roll:

  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.09.2007
  • Status:  Offline

Wg mnie pojedynek HBK - Orton zakończy się no contest. Później wróci Jericho, to może będzię ciekawiej. A na WM wróci oczywiście Jasiu, którego już za ardzo nie lubię(ciekawie co by było jakby był heel'em :D :D ). Z tego co pztrzę to mamy jeszcze walkę o pasy tag teamowe : Rhodes i Holly vs. Cade & Murdoch. Osobiścię kibicuję tym pierwszym bo nie moge już patrzeć na Cade i Murdocha.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 61 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 951 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 690 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 174 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 545 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 873 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • PTW
      Pod koniec wywiadu dla Fansportu.pl pomiędzy Prezesami zrobiło się bardzo niezręcznie... Dziś o 20:00 na naszym kanale YouTube wywiad z Prezesem Okonskim, w którym ma wyjawić prawdę na temat Arkadiusz Pan Pawłowski, cokolwiek to oznacza. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta, a już w sobotę gala - bądźcie z nami! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #284 Data: 12.03.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Fresno, California, USA Arena: Save Mart Center at Fresno State Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz & Tony Schiavone Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • Attitude
      Nazwa gali: wXw We Love Wrestling #65 Data: 09.03.2025 Federacja: Westside Xtreme Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Oberhausen, Nordrhein-Westfalen, Niemcy Arena: Turbinenhalle 1 Format: Live Platforma: wXwNOW.de Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      1. MJF vs. "Hangman" Adam Page - solidny, intensywny opener, z kilkoma mocnymi spotami i dobrze, wyrównanie rozpisanymi zawodnikami. Wisielec ostatnio przegrywał najważniejsze walki i myślałem, że tutaj też umoczy (np. po interwencji i turnie Danielsa), tak więc mocno zaskoczył mnie finisz i czyste podłożenie MJF-a. Prawda jest taka, że Page potrzebował mocnej wygranej jeżeli teraz mają go promować i ma coś znaczyć w angle'u ze stajnią Moxa, tak więc booking był tutaj logiczny. MJF-owi za wiele i tak przez to nie ubyło. Sama walka wciągająca. Bardzo dobrze mi wjechała jako opener. 2. Mercedes Moné (c) vs. Momo Watanabe - nie kupiła mnie ta walka. I to już nawet nie to, że nie trawię Moneciary i podkładania jej kolejnego tabuna rywalek. Po prostu jak dla mnie to nie było chemii ringowej pomiędzy tą dwójką, przez co walka się ciągnęła i byłem kompletnie "obok niej". Męczące starcie. Musiałem kilka razy cofać, bo łeb mi poleciał. 3. Swerve Strickland vs. Ricochet - no i ta waleczka rozbudziła mnie na dobre. Świetnie rozpisany jeden i drugi, liczne zmiany przewag, kontry i kick outy po najcięższych działach. Do tego, do końca nie było wiadome, kto to ugra, bo tak tu rozpisali Nanę, że mógł się on przyczynić do przegranej swojego podopiecznego. O takie walki właśnie nic nie robiłem! 4. Kazuchika Okada (c) vs. Brody King - źle rozpisana walka, której booking był jednym wielkim spoilerem. Nie żeby się to źle oglądało, bo dla mnie demolki Brodatego Kinga - są zawsze na propsie, ale kiedy słabiej wypromowany pretendent, przez większość czasu tak poniewiera Mistrzem, to wiadome, że wygrana tym bardziej nie jest mu tu pisana. Szkoda, bo przy bardziej przemyślanym bookingu, szło sporo więcej z tej walki wyciągnąć. 5. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Outrunners (Turbo Floyd and Truth Magnum) - tygodniówkowe starcie, gdzie pretendenci byli bez szans, a Mistrzowie mieli wypaść mega-mocno. Szkoda czasu z czymś takim na PPV. 6. "Timeless" Toni Storm (c) vs. Mariah May - o, kurwa! Babeczki zrobiły pierwszej klasy rzeźnię, montując krwawy spektakl. Świetnie odgrywały tą nienawiść, wręcz się czuło, że pragną się tam pozabijać. Chemii więcej niż w McDonald'sie. Szkoda, że pas nie wrócił do Majki (przewidywałem zdradę Lexa Luthera). Uważam, że nie dali jej w pełni wykorzystać potencjału jako Mistrzyni. Sztormiaczka przed ich feudem, wymiotła większość poważnych rywalek i dawanie jej ponownie pasa jest dla mnie trochę dziwnym zagraniem. Co do samej walki - sztos. Wjechała jak zimny browar w gorący, letni dzień. 7. Konosuke Takeshita (c) (with Don Callis) vs. Kenny Omega - podchodząc do tej walki chyba jednak nie wziąłem pod uwagę tego, po jak ciężkich problemach zdrowotnych wraca Kenny. Widać po nim było, że wydolnościowo to nie jest już to samo co kiedyś i miało to przełożenie na tempo walki, które momentami mocno zwalniało. Pomimo tego, pojedynek i tak był dobry, ponieważ taka dwójka nigdy nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Były niezłe kontry, solidne spoty i ogólnie było widowiskowo, tylko to tempo... No, Omega przyzwyczaił nas do większych fajerwerków pod tym kątem. Konus przegrywa przez rolkę, tak więc jakiejś wielkiej ujmy mu to nie przynosi. Cholera, rozumiem skąd taka a nie inna forma Omegi, ale skłamałbym mówiąc, że nie spodziewałem się więcej po tym zestawieniu (chociaż ogólnie walka i tak mi się podobała). 8. Will Ospreay vs. Kyle Fletcher - ta dwójka już udowadniała, że potrafi zrobić zajebistą walkę i tutaj także stanęli na wysokości zadania. Było sporo szaleństwa, popierdolone spoty, konkretny hardcore i stiff'owe akcje. Obaj zostali rozpisani prze-kozacko i Ospraey świetnie wypromował Fleczka, który z mało znanego tagowego zawodnika, wyrósł na mocnego singla, zajebiście odgrywającego heela. Podobał mi się finisz, gdzie Angol pokonuje Młodego, ale go nie potrafi finalnie "złamać" (ten do samego końca go przeklina i mu złorzeczy). Tiger Driver był tu wręcz konieczny, żeby ta historia dostała odpowiednią kropkę nad "i". Świetna walka, z zajebistą chemią ringową pomiędzy tą dwójką. 9. Jon Moxley (c) vs. Cope - serio w walce wieczoru odjebali takie gówno, po tak kozackim co-main evencie? Było wolno, nudno i bez czegokolwiek, co na dłużej potrafiłoby mnie wkręcić w to starcie. Serio wrzucili Yutę, jako to "zaskoczenie" po której stronie opowie się Skos? Próbowali zaskoczyć też finiszem (spierdolili kontrakt Cage'a chyba tylko po to, żeby Edge nie musiał jobnąć bezpośrednio Mox'owi), a wyszło kuriozalnie. Mox jest po 3 Spearach, a Chrystek atakuje Copelanda, zamiast wyjebać go z ringu i pinować Jona? Jedyny plus, że Mox obronił pas, bo z tytułu powinien go skroić ktoś młody i perspektywiczny, kogo by to wyjebało na orbitę pushu (vide: Ospraey), a nie stare dziady, pokroju Edge'a czy Chrześcijanina. Chujowy main event, kompletnie zjebany pod kątem bookingu (nudny i ciągnący się jak wóz z węglem) i tym bardziej wkurwiający, że ta dwójka potrafi zmontować dobry pojedynek. Reasumując - mocno nierówne PPV, gdzie 5 wartych obejrzenia walk, przeplatało się z 4 słabiakami. Arytmetycznie wychodzi mi 3,5/6, ale wyjebane walki takie jak Antośki i Majki oraz Willa i Fleczka (oraz pozostałe trzy z tamtej piątki, które mi mocno wjechały), powodują, że daje naciągane 4=/6. Na więcej nie jestem w stanie naciągnąć. Zjebany main event, po którym sporo sobie obiecywałem, skutecznie mi to uniemożliwia.   Niestety amigo, jak gala nie wypada w weekend (z soboty na niedzielę), to w tygodniu słabo u mnie z czasem, żeby móc ciurem poświęcić ponad 4h. Wieczorami jestem za bardzo dojebany i często wyłapuje KO podczas oglądania
    • Grins
      Nic tak bardziej nie wkurwia niż mistrz który ma wszystkich w dupie i się nie pojawia xD zawsze może wygłosić promo w którym powie że ma już w dupie fanów bo oni wiecznie wykrzykiwali " Cena Sucks " i będzie się pojawiał kiedy będzie miał na to ochotę  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...