Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Spadek popularności WWE


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Zakładam ten temat bo myśle, że warto zastanowic sie nad tym jakie są przyczyny tak niskiego ratingu RAW (2.8, najniższy od 10 lat) i co federacja powinna zrobic by to zmienic na lepsze. Jesli sie nie myle to krótko po GAB ratingi zaczęły spadac, co stało się przyczyną powrotu Vince'a na Raw. Faktycznie pomogło, ale chyba nie na długo (miałem przerwe w newsach).

Cena zniknął z anteny, co jakby się wydawało, powinno wyjśc na plus dla oglądalności tym bardziej, że mamy nowego champa. Do tego powrót Triple H i początek feudu z McMahonem, powinno stanowic dla amerykańskiej publiczności dobry kąsek. WWE wprowadziło stosunkowo więcej rozrywki na Raw (syn Vince'a, teleturnieje WWE, teraz pilnowanie karła) lecz mimo to ratingi spadają.

Pojawił się HBK, a wszyscy czekają teraz na Jericho.

Macie jakieś pomysły na podniesienie jakości produktu WWE? Czy może jest on na tyle dobry, że zmiana jest potrzebna w innym miejscu?

 

W ostatnim czasie najwięcej przyjemności sprawiło mi oglądanie walki Hardy vs Umaga (GAB) gdzie, jak czytałem, nie tylko ja myślałem, że Jeff jednak zwycięży. Tego włąśnie brakuje - nieprzewidywalności. Najlepszy przykład - Cyber Sunday 2007. ME gali będzie najprawdopodobniej Orton vs HBK i nie mam wątpliwości, że Randy wygra. Dlatego dla mnie to pierwsza rzecz która powinna byc zmieniona.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • evertonian

    7

  • majonez

    7

  • AX

    5

  • estevez

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Mysle ze moze to sie wiazac ze spadkiem popularnosci wrestlingu w ogole
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74095
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  490
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2007
  • Status:  Offline

A mi się zdaje , że mało jest nowych dobrych gwiazd ... Orton (choć nie jest on taki "nowy") Cm Punk (słabo znam) no i[ chodzi tu o WWE ] ? Kto jest nowy i fajnie się prezentuje ? Moim zdanie powinni zrobić coś w stylu "Gwiazdy nowej generacji" xD Tak jak kiedyś ...

Może jeszcze to , że WWE nie ma już takich wielkich rywalów jak kiedyś ...

 

A z kąt ta pewność , że HBK przegra ? :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74105
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja jestem zaskoczony tym spadkiem ratingów, dlatego, że moim skromnym zdaniem Raw jest ostatnio coraz ciekawsze...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74108
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

Słabe walki

Słaby booking

Słabe gale

Słaby produkt

Rest in peace WWE :)

Perspektywa która niedawno wydawało mi się bardzo przyjemna, ostatnio jest jak przekleństwo. Wraz z popularnością WWE spada popularność wrestlingu w ogóle. Coraz więcej fanów zaczyna mieć tą rozrywkę gdzieś, i wcale im się nie dziwie, bo mnie od jakiegoś czasu przy wrestlingu trzymają wyłącznie dobrze się trzymające indys z ROH na czele, z tym, że większość fanów ma je głęboko gdzieś. Teraz poprawia się sytuacja w TNA, dobry 2-godzinny impact, gra video i odrobine świeżości w rosterze (Jimmy Rave, Judas Mesiah)... hehe, chyba troche się zapędziłem :) Odpowiedzią na pytanie w temacie są pierwsze 4 linijki postu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74114
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  874
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.11.2006
  • Status:  Offline

Słabe walki

Słaby booking

Słabe gale

Słaby produkt

Odpowiedzią na pytanie w temacie są pierwsze 4 linijki postu

100% Prawdy jak oglądałem gale WWE na bierząco wszystkie wiedziałem co się stanie 3 ruchy do przodu zero inwenci twórczej. Jedyne co dobre w WWE to czasami zabawne segmenty nie mające nic wspólnego z wrestlingiem patrz Ślub na SD czy parę Programów Regla

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74115
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2006
  • Status:  Offline

Macie racje. WWE jest coraz gorsze... nienawidzę oglądać ich PPV a co dopiero cotygodniowych zmagań. Szkoda na to czasu. Może czasami mają fajne segmenty ale to nie jest wrestling... wole widzieć jak Kurt pokonuje każdego co stanie mu na drodze niż walkę Batista Khali... Moim zdaniem ludzie którzy trzymali "formę" WWE odeszli! The Rock, Stone Cold, RVD, Booker T. Teraz WWE trzyma się na takich zawodnikach jak Khali Batista no i Cena ale ten ostatni kontuzjowany więc WWE się wali! Mam nadzieje że spadek popularności dla WWE przyniesie korzyść TNA! 2 Godzinny slot, dobrzy wrestlerzy i booking. Oni są przyszłością!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74117
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Coraz więcej osób przestawia się z wrestlingu na mma oraz brakuje kogoś takiego jak Stone Cold, dzięki któremu znów był boom na wrestling.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74118
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

A mi się wydaje, że WWE dotyka już wrestlingowego dna (Jasiek, poziom walk, przesadzony entertainment) dając tym samym dowód na to, że ta rozrywka jest przeznaczona dla maksymalnych dzieciaków. Mógłbym to samo napisać ponad rok temu, ale teraz za dowód można brać ratingi.

 

Co gorsza, poziom walk wcale nie jest lepszy na galach PPV niż na Smacku, ECW czy RAW. Po prostu mamy to samo z tą małą różnicą, że kończy jakiś angle lub ciągnie go dalej do następnego PPV. Wczoraj oglądałem przedwczorajsze ECW - żenada. Gdyby nie 'free-leech' na PWT to odpuściłbym sobie tę galę.

 

Gdzieś spotkałem się z opinią, że produkt (tym razem) ROH trafia w inny target niż ten z WWE. A co gdyby roster, poziom walk ROH połączyć z entertainmentem z WWF z początku lat 90tych? Hmmm... obecne WWE zostałoby wgniecone w ziemię, czyż nie? Jeżeli tak to wiadomo już, który element nawala u Vinca. Ogólnie mówiąc na dzień dzisiejszy WWE jest przesycone tym wszystkim co powinno składać się na dodatki do wrestlingu własciwego czyli takiego, który potrafi zachwycić fanów swoim poziomem. Gdzieś tu się coś pomieszało, ktoś to przeoczył, ludziom się przejada i ratingi lecą na łeb.

 

I co do jasnej cholery w rozwojówce WWE robią tacy zawodnicy jak Colt Cabana czy Teddy Hart? Oni powinni walczyć już teraz w main eventach na galach PPV! I pomyślec, że kiedyś w rozwojówce był Claudio Castagnoli... i pomyśleć, że WWE go zwolniło, szkoda słów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74119
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 561
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE nękane jest teraz wieloma problemami, śmierć Benoit`a wywołała nie mały przewrót w WWE i świecie wrestlingowym, zaczęto WWE patrzyć na ręce.. jak wiadomo w tym biznesie sterydy zawsze były, są i będą, przedtem jednak w WWE olewano negatywne wyniki, to co napisałem powyżej zżera tą federacje od środka, zaczęły się sławne zawieszenia, fala kontuzji itp itd i jak tu zrobić ciekawe gale czy walki nie mając dobrego rosteru ? dzięki temu, że Edge, Undertaker czy Shawn Michaels odeszli, do "koryta" dopchał się Great Khali, walczący wcześniej na Heat`ach Viscera czy Batista dostał nową szansę i zdobył pas - a miał ponoć już go nigdy nie dostać.. z takim rosterem bookowanie na pewno jest trudne, zwłaszcza gdy zachodzą tak gwałtowne zawieszenia, wtedy walą się wszystkie storyline`y.. roster podzielony jest na aż trzy brandy i każdy nie zachwyca poziomem.. sądzę, że ratingi RAW nabijał drugi Hulk Hogan czyli John Cena, to dzięki niemu WWE potrafiło dobrze sprzedać swój "shit" fanom.. WWE nigdy polityki nie zmieni i walki dalej będą wyglądały tak jak są, jeżeli miałbym coś poradzić WWE to połączył bym rostery i uzupełniłbym braki wrestlerami z rozwojówek. Sam WWE nie oglądam już od ok. 8 miesięcy, federacja już wtedy jak dla mnie prezentowała niski poziom, zbyt niski abym marnował czas na ściąganie.. na szczęście istnieje alternatywa czyli TNA, oraz bogata scena indy :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74120
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

A co gdyby roster, poziom walk ROH połączyć z entertainmentem z WWF z początku lat 90tych? Hmmm... obecne WWE zostałoby wgniecone w ziemię, czyż nie?

 

nie wiem. nie jestem przekonany iz poziom wrestlingu ma tu znaczenie kluczowe. na zajebistych czasem pojedynach jobberow czy cruiserow publicznosc skanduje "boring", albo praktycznie nie reaguje, wiec nie jest powiedziane ze roster "sucharow" z ROH zrobilby furore ;)

 

jakby poziom mial znaczenie kluczowe, to TNA osiagaloby (wczesniej czy teraz) duzo wyzsze wyniki niz 1.0.

 

tak jak napisalem na pocxatku moim zdaniem spadek popularnosci wwe to po prostu spadek popularnosci wrestlingu. powstalo mma, ktore zabralo troche fanow. do tego faktycznie brak takiego Hogan'a, Stone Cold'a czy Rocka. Teraz twarza wwe jest HHH, mcmahon na sile forsuje cene, ale to nie jest najlepszy pomysl, on nigdy nie bedzie taka gwiazda jak wyzej wymienieni a push dostaje przeogromny

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74121
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

powstalo mma, ktore zabralo troche fanow

 

MMA pojawiało się w TV od 1993 roku, a przynajmniej federacja UFC. Czyli jeden argument Ci odpada :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74122
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

powstalo mma, ktore zabralo troche fanow

 

MMA pojawiało się w TV od 1993 roku, a przynajmniej federacja UFC. Czyli jeden argument Ci odpada :)

 

ale czy bylo az tak popularne ? ja naweet o tym nie slyszalem 4-5 lat temu :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74123
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

A co gdyby roster, poziom walk ROH połączyć z entertainmentem z WWF z początku lat 90tych? Hmmm... obecne WWE zostałoby wgniecone w ziemię, czyż nie?

 

nie wiem. nie jestem przekonany iz poziom wrestlingu ma tu znaczenie kluczowe. na zajebistych czasem pojedynach jobberow czy cruiserow publicznosc skanduje "boring", albo praktycznie nie reaguje, wiec nie jest powiedziane ze roster "sucharow" z ROH zrobilby furore ;)

 

Gdzie widziałeś zajebiste pojedynki cruiserów, które były nudne? To chyba jakoś się wyklucza wzajemnie.

 

Roster "sucharów" z ROH? Nie mam pojęcia o czym piszesz. I nie mam pojęcia dlaczego porównujesz ROH jedynie do (jak to napisałeś) zajebistych ale nudnych walk cruiserów.

 

BTW. Oglądałem taką "jedną zajebistą ale nudną walkę criuserów" w ROH. To się nazywało Do Fixer vs. Generation Blood. Nigdy w historii TAKA walka nie miała miejsca w WWE, więc nie wiesz czy mogłaby się sprzedać - to po pierwsze. A po drugie widziałeś tych w/w "sucharów" z ROH? Nie? - to po drugie nie wypowiadaj sie na ten temat, bo szkodzisz tylko sobie. To tak z życzliwości, poważnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74125
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

za bardzo jestes zakochany w ROH i za bardzo zes sie zacietrzewil bo w ogole nie zrozumiales tego co napisalem.

 

Gdzie widziałeś zajebiste pojedynki cruiserów, które były nudne?

 

to to sam sobie wymysliles kolego.

 

ps. ogladalem pierwsze ppv roh i mnie nie przekonalo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/7991-spadek-popularno%C5%9Bci-wwe/#findComment-74126
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...