Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  229
  • Reputacja:   48
  • Dołączył:  26.12.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To je to! Matko kochana, tej soboty cofam się o 16 lat. Czas pisać promo na e-fed, a później odpalać serwer na sampie! A dobra jeszcze korki z matmy xD

  • Lubię to 1

11419143584d2847a0e25f5.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   267
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Prawdopodobnie dzisiaj Corey Graves ogłosi wznowienie kariery wrestlera podczas NXT.

Najdłużej panujący w historii Attitude Mówi Typer Champion of the world!!!

1. Miejsce - Typer AEW 2020

1. Miejsce - Typer AEW 2021

2. Miejsce - Typer WWE 2020

3. Miejsce - Typer Mistrzostw Świata 2014

3. Miejsce - Typer Ligii Europy 2014/2015

156429637657b4c00661021.jpg


  • Posty:  465
  • Reputacja:   265
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE NXT - 14.01.2025 


Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł

Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła. 

Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego. 

Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością. 

Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej. 

NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali. 

Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu. 

Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 

Edytowane przez HeymanGuy
  • Lubię to 2

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  465
  • Reputacja:   265
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE NXT - 22.01.2025

WWE NXT North American Title Match - Tony D'Angelo (c) vs. Ridge Holland: Mistrz Północnoamerykański, Tony D, znów broni pasa, a Ridge Holland wchodzi do ringu z czystą brutalnością i – co tu dużo mówić – większym skillem niż kiedyś. Chłop poprawił się, to widać. Fajnie, że WWE to zauważa, bo to już nie jest tylko kawał mięcha z ciosami jak młot Thora, ale ktoś, kto faktycznie coś kuma. No, ale walka… Standardzik. Shawn Spears robi swoje zamieszanie, Izzy Dame też swoje, a Tony wygrywa po cichociemnym kopie w twarz Ridge’a. Wynik przewidywalny, ale trzeba przyznać – Tony D ma swój vibe i ruchy jak na dużego gościa robią wrażenie. Widać, że gość zna swoją wagę i umie to wykorzystać. Dobrze, ale bez szału.

Wes Lee vs. Dion Lennox: Króciutka walka, która miała tylko jedno zadanie – pokazać, że Lennox to kawał atlety, a Lee jest magikiem ringu. I co? Zrobili to, ale to trochę jakby zamówić pizzę i dostać tylko jeden kawałek. Dobry, ale mało. Wes wymiata, a Trick Williams swoim plaskaczem dla Małpka na backstage'u dodał dramatyzmu. Najlepsza część? Lee dalej sprzedaje tego listka w swoim wejściu. Gość to artysta detali. Lennox ma potencjał – chłop rzuca ludzi jak worki ziemniaków, a to zawsze wygląda dobrze. Czy chciałem więcej? Jasne. Czy dostałem coś, co zapamiętam na dłużej? Niekoniecznie.

WWE NXT Heritage Cup Title Match -  Lexis King (c) vs. Charlie Dempsey:  Heritage Cup na szali. Lexis King kontra Dempsey i… no cóż, Dempsey jest kozak w technice, a King ma swoje momenty, ale te low-blowy już mnie zaczynają męczyć. Serio, Lexis, znajdź sobie nowy trick, bo to się robi powtarzalne. Walkę oglądało się fajnie – technika, szybkie wymiany, wszystko git. Problem? Zakończenie. King niby chce być babyfacem, ale serio? Facet z low-blowem w move-secie? Lepiej niech go skręcą na heelowy tor, bo teraz jest zawieszony w próżni. Dempsey wyszedł z tego starcia jako ten, który zrobił dobrą robotę, ale niestety nie wygrał.

Karmen Petrovic vs. Jaida Parker: Pojedynek dwóch mocnych kobiet, ale coś tutaj nie zagrało. Były momenty, które wyglądały dobrze, ale całość miała wrażenie takiego „jeszcze uczymy się tego biznesu”. Kilka akcji fajnych, kilka niezgrabnych, no i to zakończenie z rozpraszaniem... Klasyka NXT, ale może już czas na coś świeżego? Kelani Jordan zrobiła swoje, Petrovic zgarnęła zwycięstwo, ale czy ktokolwiek z nas wyjdzie z tego z poczuciem, że był świadkiem czegoś wielkiego? No nie. Ale miecze są cool, więc Karmen za ten element plusuje.

Niko Vance & Brooks Jensen vs. The D'Angelo Family: Króciutko, intensywnie i – co ważne – brutalnie. To była typowa „mięsna” walka tagowa, gdzie chłopy wchodzą do ringu tylko po to, żeby się zniszczyć. Schodki, lariaty, jakieś tam standardowe spoty i hop – Vance i Jensen zgarniają wygraną, aż dziwne. Crusifino i Stacks wyglądali w porządku, ale serio, WWE musi ogarnąć ten system do wymyślania ringname'ów. Stacks to gość, który ma potencjał, ale na razie jest go za mało. Mimo wszystko walka była spoko, a najważniejsze – była szybka. Jak już robić takie „fillerki”, to właśnie tak.

WWE NXT Title Match - Oba Femi (c) vs. Eddy Thorpe: Main Event tego wieczoru, no i tutaj mamy coś solidnego. Femi to absolutna bestia, a jego mistrzowski run może być jednym z tych, które zostaną zapamiętane, jeśli WWE dobrze to rozegra. Thorpe w roli underdoga wyglądał super i chociaż było widać, że nie ma szans, to jednak kilka momentów sprawiło, że mogliśmy w to uwierzyć. Femi z powerbombem kończącym i tymi swoimi „kill face’ami” znowu udowodnił, że jest na fali. Walka była intensywna, miała fajne tempo, ale przydałoby się więcej emocji w budowaniu tej rywalizacji. W każdym razie, jeśli oglądać jedną walkę z tej gali, to właśnie tę.

Cała gala to trochę taki miks. Było spoko, parę momentów wciągnęło, ale bez szału. Femi i Thorpe ratują show, ale reszta to głównie solidne zapychacze z kilkoma fajnymi momentami. Szału nie było, ale hej, to NXT – tutaj wszystko jest w fazie „work in progress”, a przynajmniej takie się wydaje.

  • Dzięki 2

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  3 152
  • Reputacja:   675
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

3 godziny temu, HeymanGuy napisał(a):

Szału nie było, ale hej, to NXT – tutaj wszystko jest w fazie „work in progress”, a przynajmniej takie się wydaje.

No właśnie wydaje się - od pewnego czasu niepotrzebnie wciskają ludzi z głównego rosteru i czasem brakuje miejsca dla zawodników, którzy ciągle są w fazie własnego rozwoju. Teraz mamy Bayley, inną Shotzi, dopiero co była jakaś Natalya etc. Jak będę chciał obejrzeć je w akcji to włączę sobie Roł albo SD....Coraz bardziej zaczyna mi to przeszkadzać w NXT...

  • Lubię to 1

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  465
  • Reputacja:   265
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE NXT - 28.01.2025

 

Giulia & Bayley vs. Cora Jade & Roxanne Perez: Świetny opener. Bayley robiła tu za prawdziwego generała ringu, a Giulia? No proszę Was, ona już po samym wejściu wyglądała jak największa gwiazda. Roxanne i Cora nie były tu tylko do bicia – one faktycznie postawiły się mocnemu duetowi i kilka razy można było uwierzyć, że mają szansę. Najbardziej podobał mi się ten moment, kiedy Roxanne uciekła jak ogień przed Bayley – klasyczna zagrywka heelowa, ale działa zawsze. No i Giulia kontra Perez? Chemia była tam niesamowita. Chcę więcej tych dwóch w ringu! Cora trochę skradła show swoimi ryzykownymi akcjami – ta jej bomba z narożnika była totalnym kozakiem. Szkoda, że na końcu musiały przegrać, ale w sumie kto myślał, że Bayley i Giulia dadzą się ograć? No właśnie. Dużo energii, ale nie rozwaliło mnie na łopatki.

Trick Williams vs. Wes Lee: Dobra, czy tylko ja mam wrażenie, że WWE za często kończy walki DQ, bo nie wiedzą, jak inaczej pociągnąć feud? Trick Williams to gość, który w NXT ma status mega gwiazdy, ale jak widzę, że walka kończy się dyskwalifikacją, bo ktoś nie mógł się powstrzymać, to czuję lekkie rozczarowanie. Sam match był spoko – Lee jest świetnym underdogiem, a Trick pokazał, że może być prawdziwą bestią. Te jego plaskacze? Nawet niezłe. Gość wali tak, że czuje to przez ekran. Najlepszy moment? Trick odklejający Lee od maty i rzucający nim jak workiem ziemniaków. Niestety, końcówka psuje zabawę. Przyjemna walka, ale zakończenie trochę mnie wkurzyło.

WWE NXT Womens North American Title Match - Fallon Henley (c) vs. Shotzi: Shotzi robi w ringu rzeczy, których czasem nie powinno się robić na żywo w TV. Jej bumpy wyglądają, jakby połamała sobie kręgosłup, ale ona po prostu wstaje i leci dalej. Ten match miał mega intensywność – Shotzi poleciała w Hurricanranę z trzeciej liny, dołożyła senton na podłogę, a potem... jebs, Henley rozwaliła jej kolano na słupku ringu. I tu już wiedziałem, że to koniec. Henley jest dobrą mistrzynią – może nie robi spektakularnych akcji, ale bije mocno, walczy sprytnie i wie, gdzie boli. No i ten finisz – Stretch Muffler? No proszę, mamy tu trochę technicznego wrestlingu. Po walce wjechała Stephanie Vaquer i mamy zapowiedź na Vengeance Day. To będzie dobre. Brutalne spoty, ale Henley jeszcze musi trochę popracować nad budowaniem emocji.

Ethan Page vs. Cedric Alexander: Ethan Page to jeden z tych gości, którzy powinni być na RAW czy SmackDown, ale trzymają ich w NXT, bo... sam nie wiem czemu. Ma charyzmę, styl, i walczy jak bestia. Cedric z kolei wciąż wygląda jak underrated talent, który nigdy nie dostał prawdziwej szansy. Match był solidny – dużo technicznych momentów, trochę brutalności, a ten slam na apron? Auć. Alexander niestety sam się podłożył – widać było, że źle wymierzył skok i musiał się ratować. Na koniec Page rozwalił go, a potem... Je'Von Evans wpadł jak Superman! Świetne zakończenie. Nic wybitnego, ale dostaliśmy dobrą robotę w ringu i fajny post-match angle.

WWE Womens Tag Team Titles Match - Bianca Belair & Naomi (c) vs. Jakara Jackson & Lash Legend: W końcu ME, w którym WWE postawiło na kobiecą dywizję i wyszło to naprawdę dobrze! Bianca jest absolutnym monstrum, Naomi jak zawsze robi swoje high-flyerowe cuda, a Jackson i Legend? O dziwo, nie odstawały tak bardzo. Bianca kontra Legend było bardzo fajnym starciem siłowym – serio, Lash Legend mogłaby robić za siostrzaną wersję Bobby’ego Lashleya, taką ma krzepę. Naomi trochę musiała ratować akcję, ale całość wyszła naprawdę dynamicznie. Końcówka przewidywalna – Belair i Naomi nie mogły tego przegrać, ale przynajmniej WWE dało nam match z dobrą historią.

Ta gala pokazała, że NXT to obecnie jedno z najlepszych miejsc dla kobiet w WWE. Dwie świetne walki tagowe, genialny opener, mocne starcie Shotzi z Henley... to się oglądało z przyjemnością. Męska część gali? Była okej, ale Trick vs. Lee skończone DQ? Meh. Ethan Page pokazał się dobrze, ale nie było tu nic, co rozwaliłoby mnie na łopatki. Najlepsza walka? Giulia & Bayley vs. Cora & Roxanne – dynamiczne, świetne tempo, plus Giulia to obecnie najlepsze wzmocnienie dywizji kobiet WWE. Solidne show, pełne akcji, ale zabrakło czegoś wybitnego.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1

wrestlers-on-the-road.jpg


  • Posty:  465
  • Reputacja:   265
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE NXT - 04.02.2025

Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie.

Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10.

Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko.

Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT.

Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć.

Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.

Edytowane przez HeymanGuy
  • Lubię to 1

wrestlers-on-the-road.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 20 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 851 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ja bym widział ten pojedynek o WHC, tu aż się prosi o dodanie tego tytułu w tle.   Tu bym widział w takim wypadku Jey vs Cody, Jey vs Cody ma jakieś podstawy w przeciwieństwie do Cena vs Cody gdzie na miejscu Kodeusza mógłby być ktokolwiek i podstawa byłaby taka sama "JADĘ PO 17 TYTUŁ ULALA! ZABIORĘ MAIN EVENT KOMUŚ UTALENTOWANEMU ALBO OSOBIE, KTÓRA MIAŁABY SENS W TEJ WALCE!" Cały czas jestem hejterem tego pojedynku, jak jeszcze w styczniu bym powiedział, że niech Cena sobie wygra EC i zawalczy z Kodeuszem tak teraz jestem zdecydowanie na nie, gość, który do RR pokazał się raz, jedynie, żeby zapowiedzieć udział w RR Matchu miał wygrać RR......teraz nawet na tygodniówkach się nie będzie pojawiał do EC, bo mógł sobie powiedzieć, że wejdzie do EC, Triple H mu polizał rowa i powiedział, że za zasługi wejdzie do EC, to ja za zasługi bym widział jeszcze Rica Flaira, Hogana, Undertakera, HBK i Goldberga w tym EC PRZECIEŻ TOĆ TO LEGENDY! Przepraszam wymieniłem potencjalnych zwycięzców przyszłorocznego RR Matchu u kebabów, a wracając do Lidera Cenation po tym co odwala teraz, że zamiast być w drodze do WM, bo to jego ostatnia to ten lata sobie po zdjęciach do filmów i na plany ogólnie  to ja podziękuję za taki udział Ceny w drodze do WM, niech se będzie w main evencie, ale Evolve co najwyżej, nie wiem no mam szczerą nadzieję, że w to nie pójdą, a Cena dostanie Logana Paula, Logan vs Cena i Jey vs Cody to dwa Money Matche, lepsze takie niż jeden Cody vs Cena prawda? To już Rock potrafił sobie grafik ogarnąć i docisnąć całą road to WM w zeszłym roku i wyglądało to przekozacko, że nikt nie miał problemu, że jest w ME WM 1 dnia, a Cena zrobi to co Rock mógł zrobić w zeszłym roku, przyjdzie i zabierze ME WM jednego dnia komuś nawet się nie pojawiając, po prostu przyjdzie, wygra jedną walkę, bo będzie w niej dlatego, że jest Wielkim Johnem Ceną, ale to jest tiltujące, dawno się tak nie zirytowałem, chyba od czasu WM 38, gdzie z niczego Lesnar sobie powrócił, wygrał 2x WWE Championship w przeciągu 2 miesięcy, wygrał RR i Main Eventował WM, nie wiem no Cena, który powraca, nie występuję na tygodniówkach ani walk nie robi jest dobry i może main eventować WM ku ucieszę fanów, ale Charlotte, która chociaż wykręci kozacki pojedynek nieważne czy to z Tiff czy Rheą i jeśli przegra to wypromuję fest taką Stratton to już BLEEEE, BO ONA NIE POTRZEBUJĘ! NIKT JEJ NIE CHCĘ! Dla mnie to dramat co się odwala, bo mamy analogiczną sytuację w dywizji kobiet, z tą różnicą, że Charlotte się pojawia i nie zdycha po wykonaniu jednego finishera i ciekawe jest to, że jak Kodeusz go pokona....to totalnie nic tym nie zyska, Cena będzie wtedy kolejnym rywalem, który został odbębniony i tyle, dalej liczę na Jey vs Cody, Punk vs Cody albo najlepsza możliwa opcja czyli Cody vs Orton, skoro KO idzie na Samiego, to nie dostaniemy chyba KO vs Orton na WM, a Orton powinien się pojawić na tej gali, więc może jednak się zdecydują na Rhodes vs Orton obyyyyy.
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 04.02.2025 Stephanie Vaquer vs. Jacy Jayne: Solidne otwarcie gali, ale bez fajerwerków. Vaquer, odkąd wpadła do NXT, robi robotę i tu też błyszczała, ale Jayne nie odpuszczała. Z początku szło w stronę technicznego starcia, ale Jayne dorzuciła parę solidnych kopniaków, które wyglądały, jakby faktycznie mogły zaboleć. Superplex Vaquer? Wyglądało kozacko, ale nagle Jayne dostała dodatkowego paliwa, co trochę rozwodniło całą narrację walki. Potem mieliśmy klasyczny numer z nieudaną interwencją – Nyx miała pomóc, ale tylko zaszkodziła. Trochę chaotyczne zakończenie, ale wynik nie budzi wątpliwości – Vaquer dalej dostaje mocny push i dobrze, bo ma papiery na coś więcej niż nawet sam szczyt NXT. Wszystko fajnie, ale kolory strojów panie mogły inaczej zgrać, bo wyglądały jakby były w Tag Teamie. Channing Lorenzo vs. Ridge Holland: A to akurat było dość szybkie i konkretne. Stacks od razu rzucił się na Hollanda, ale w sumie to chyba tylko go wkurzył, bo Ridge zrobił z niego swoją osobistą szmacianą lalkę. Shawn Spears oglądający z góry może oznaczać, że budują jakąś historię, ale na razie nie wiadomo, czy to coś więcej niż zwykły tease. Najlepszą częścią tej części show i tak był Fandango przy mikrofonie.! Po pierwsze, szok, że w ogóle się pojawił (dziękuję kooperacji NXT-TNA), po drugie, roast młodego Pillmana za jego "namalowane" włosy – 10/10. Sol Ruca i Zaria vs. Gigi Dolin i Tatum Paxley: Nie będę ściemniał – średnie to było. Ruca i Zaria w duecie? Brzmi spoko, ale momentami wyglądało, jakby nie do końca wiedziały, co chcą zrobić jako team. Zakończenie trochę z czapy, ale niech im będzie. Ruca i Zaria wygrały, co oznacza, że pewnie będą teraz dostawać więcej czasu antenowego, no powiedzmy. Ruca czasem wygląda, jakby zapominała, co ma robić. Jej jednym z większych plusów (o ile są jakieś inne) to moment w którym czysto trafi finisherem, wygląda to przekozacko. Kelani Jordan vs. Karmen Petrovic: Po drodze omówię segment z Bayley, Perez i Giulią. Bayley próbuje być głosem rozsądku, ale kto by jej słuchał? Charlotte się pojawia, robi lekki teasing na NXT Title – czy ktokolwiek w ogóle w to wierzy? Na to wszystko odpowiada Cora Jade, napada Bayley kijem i ucieka – okej, przynajmniej coś się dzieje, Cora wygląda coraz solidniej, a zaczynałem myśleć, że już nic z niej nie będzie w WWE. Dobra, wracamy do walki. Petrovic kontra Jordan, obie wypadły okej, jest jakieś budowanie historii z Jaidą Parker i w sumie nic poza tym. Jordan zaczyna pokazywać heelowe zagrywki i wygląda na to, że może być z tego coś ciekawego. Jordan wygrywa przez poddanie, ale nie chce puścić chwytu, więc sędzia odwraca decyzję. No dobra, WWE, przynajmniej próbuje robić coś innego, dawno w sumie tego nie widziałem. Lepsze to niż DQ z dupy. Heelowa Jordan? To może być ciekawe. Poza tym wnoszę o petycję, aby więcej workerów w WWE pojawiało się z ostrymi narzędziami na galach - jakieś Kraków Style, czy coś. Tak całkiem serio to nawet podobał mi się motyw Drew z mieczem i teraz Karmen. Dlaczego nikt nie wpadł na to, aby Katana Chance biegała z Kataną? Idąc takim tokiem rozumowania SCSA musiałby mieć przy sobie Zimny Kamień. shante Adonis ratujący Petrovic – szykują jakiś wątek romantyczny? Brakuje mocnego wątku w WWE na tym tle - wolałbym to zobaczyć w MR, aniżeli w NXT. Oba Femi i Trick Williams vs. A-Town Down Under:Main Event i klasyczny motyw "mamy mistrza i partnera, którzy się nie dogadują". Williams i Femi zamiast się skupić na rywalach, więcej uwagi poświęcają sobie nawzajem, nic nadzwyczajnego. Trick dostaje porządny oklep przez większość walki, aż w końcu Femi wraca i zaczyna siać zniszczenie. Typowy schemat tag team matchu, ale działa. Niespodzianka? Eddy Thorpe wbija i obala Tricka pasem, co kosztuje go walkę. A co robi Femi? Spokojnie sobie idzie, bo co go to obchodzi. Dla jednych może to być mocny teasing heel turnu, dla mnie zalatuje nonsensem, ale może się to jakoś wyjaśni. Waller z Theorym to duet, który powinien mieć więcej czasu na RAW albo SD. A najlepiej by było, jakby panowie rozeszli się w swoje strony, dla jednego i drugiego, nie służy im już ten duet. Femi jak totalny badass – zero emocji, zero reakcji, po prostu odchodzi - nie wiem co o tym myśleć. Gala nie była zła, ale nie była też czymś, co trzeba zobaczyć. Chyba najlepszym wydarzeniem był powrót Fandango. WWE dość dobitnie stawia na współpracę z TNA i to może przynieść ciekawe efekty, szkoda tylko że na razie w samym NXT poza małymi wyjątkami na RR. Coś było tu jednak dziwnie znajome – brakowało konkretnego punktu zaczepienia. Wszystko miało sens w kontekście storyline’ów, ale brakowało czegoś, co rozwaliłoby system.
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KyRenLo
      John Cena: Czyli jedna tygodniówka w styczniu i zapewne ani jedna w lutym. Mam nadzieję, że później jakoś nabierze to rozpędu. Jade Cargill:
    • Tomos
      Dorzucą stypulację "if Roman wins, Rollins przeprasza za rozpad Shield" i ludzie będą klaskać uszami. Plus, to w końcu main event dla Punka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...