Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  226
  • Reputacja:   42
  • Dołączył:  26.12.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To je to! Matko kochana, tej soboty cofam się o 16 lat. Czas pisać promo na e-fed, a później odpalać serwer na sampie! A dobra jeszcze korki z matmy xD

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/324/#findComment-629708
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 267
  • Reputacja:   263
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Prawdopodobnie dzisiaj Corey Graves ogłosi wznowienie kariery wrestlera podczas NXT.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/324/#findComment-629785
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  415
  • Reputacja:   206
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  iPhone

WWE NXT - 14.01.2025 


Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł

Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła. 

Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego. 

Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością. 

Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej. 

NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali. 

Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu. 

Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 

Edytowane przez HeymanGuy
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/324/#findComment-629800
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  415
  • Reputacja:   206
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  iPhone

WWE NXT - 22.01.2025

WWE NXT North American Title Match - Tony D'Angelo (c) vs. Ridge Holland: Mistrz Północnoamerykański, Tony D, znów broni pasa, a Ridge Holland wchodzi do ringu z czystą brutalnością i – co tu dużo mówić – większym skillem niż kiedyś. Chłop poprawił się, to widać. Fajnie, że WWE to zauważa, bo to już nie jest tylko kawał mięcha z ciosami jak młot Thora, ale ktoś, kto faktycznie coś kuma. No, ale walka… Standardzik. Shawn Spears robi swoje zamieszanie, Izzy Dame też swoje, a Tony wygrywa po cichociemnym kopie w twarz Ridge’a. Wynik przewidywalny, ale trzeba przyznać – Tony D ma swój vibe i ruchy jak na dużego gościa robią wrażenie. Widać, że gość zna swoją wagę i umie to wykorzystać. Dobrze, ale bez szału.

Wes Lee vs. Dion Lennox: Króciutka walka, która miała tylko jedno zadanie – pokazać, że Lennox to kawał atlety, a Lee jest magikiem ringu. I co? Zrobili to, ale to trochę jakby zamówić pizzę i dostać tylko jeden kawałek. Dobry, ale mało. Wes wymiata, a Trick Williams swoim plaskaczem dla Małpka na backstage'u dodał dramatyzmu. Najlepsza część? Lee dalej sprzedaje tego listka w swoim wejściu. Gość to artysta detali. Lennox ma potencjał – chłop rzuca ludzi jak worki ziemniaków, a to zawsze wygląda dobrze. Czy chciałem więcej? Jasne. Czy dostałem coś, co zapamiętam na dłużej? Niekoniecznie.

WWE NXT Heritage Cup Title Match -  Lexis King (c) vs. Charlie Dempsey:  Heritage Cup na szali. Lexis King kontra Dempsey i… no cóż, Dempsey jest kozak w technice, a King ma swoje momenty, ale te low-blowy już mnie zaczynają męczyć. Serio, Lexis, znajdź sobie nowy trick, bo to się robi powtarzalne. Walkę oglądało się fajnie – technika, szybkie wymiany, wszystko git. Problem? Zakończenie. King niby chce być babyfacem, ale serio? Facet z low-blowem w move-secie? Lepiej niech go skręcą na heelowy tor, bo teraz jest zawieszony w próżni. Dempsey wyszedł z tego starcia jako ten, który zrobił dobrą robotę, ale niestety nie wygrał.

Karmen Petrovic vs. Jaida Parker: Pojedynek dwóch mocnych kobiet, ale coś tutaj nie zagrało. Były momenty, które wyglądały dobrze, ale całość miała wrażenie takiego „jeszcze uczymy się tego biznesu”. Kilka akcji fajnych, kilka niezgrabnych, no i to zakończenie z rozpraszaniem... Klasyka NXT, ale może już czas na coś świeżego? Kelani Jordan zrobiła swoje, Petrovic zgarnęła zwycięstwo, ale czy ktokolwiek z nas wyjdzie z tego z poczuciem, że był świadkiem czegoś wielkiego? No nie. Ale miecze są cool, więc Karmen za ten element plusuje.

Niko Vance & Brooks Jensen vs. The D'Angelo Family: Króciutko, intensywnie i – co ważne – brutalnie. To była typowa „mięsna” walka tagowa, gdzie chłopy wchodzą do ringu tylko po to, żeby się zniszczyć. Schodki, lariaty, jakieś tam standardowe spoty i hop – Vance i Jensen zgarniają wygraną, aż dziwne. Crusifino i Stacks wyglądali w porządku, ale serio, WWE musi ogarnąć ten system do wymyślania ringname'ów. Stacks to gość, który ma potencjał, ale na razie jest go za mało. Mimo wszystko walka była spoko, a najważniejsze – była szybka. Jak już robić takie „fillerki”, to właśnie tak.

WWE NXT Title Match - Oba Femi (c) vs. Eddy Thorpe: Main Event tego wieczoru, no i tutaj mamy coś solidnego. Femi to absolutna bestia, a jego mistrzowski run może być jednym z tych, które zostaną zapamiętane, jeśli WWE dobrze to rozegra. Thorpe w roli underdoga wyglądał super i chociaż było widać, że nie ma szans, to jednak kilka momentów sprawiło, że mogliśmy w to uwierzyć. Femi z powerbombem kończącym i tymi swoimi „kill face’ami” znowu udowodnił, że jest na fali. Walka była intensywna, miała fajne tempo, ale przydałoby się więcej emocji w budowaniu tej rywalizacji. W każdym razie, jeśli oglądać jedną walkę z tej gali, to właśnie tę.

Cała gala to trochę taki miks. Było spoko, parę momentów wciągnęło, ale bez szału. Femi i Thorpe ratują show, ale reszta to głównie solidne zapychacze z kilkoma fajnymi momentami. Szału nie było, ale hej, to NXT – tutaj wszystko jest w fazie „work in progress”, a przynajmniej takie się wydaje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/324/#findComment-630405
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • michaur1995
      Pozwolę sobie zapytać czy ktoś ma jakąś działającą wersję gry?
    • HeymanGuy
      WWE NXT - 22.01.2025 WWE NXT North American Title Match - Tony D'Angelo (c) vs. Ridge Holland: Mistrz Północnoamerykański, Tony D, znów broni pasa, a Ridge Holland wchodzi do ringu z czystą brutalnością i – co tu dużo mówić – większym skillem niż kiedyś. Chłop poprawił się, to widać. Fajnie, że WWE to zauważa, bo to już nie jest tylko kawał mięcha z ciosami jak młot Thora, ale ktoś, kto faktycznie coś kuma. No, ale walka… Standardzik. Shawn Spears robi swoje zamieszanie, Izzy Dame też swoje, a Tony wygrywa po cichociemnym kopie w twarz Ridge’a. Wynik przewidywalny, ale trzeba przyznać – Tony D ma swój vibe i ruchy jak na dużego gościa robią wrażenie. Widać, że gość zna swoją wagę i umie to wykorzystać. Dobrze, ale bez szału. Wes Lee vs. Dion Lennox: Króciutka walka, która miała tylko jedno zadanie – pokazać, że Lennox to kawał atlety, a Lee jest magikiem ringu. I co? Zrobili to, ale to trochę jakby zamówić pizzę i dostać tylko jeden kawałek. Dobry, ale mało. Wes wymiata, a Trick Williams swoim plaskaczem dla Małpka na backstage'u dodał dramatyzmu. Najlepsza część? Lee dalej sprzedaje tego listka w swoim wejściu. Gość to artysta detali. Lennox ma potencjał – chłop rzuca ludzi jak worki ziemniaków, a to zawsze wygląda dobrze. Czy chciałem więcej? Jasne. Czy dostałem coś, co zapamiętam na dłużej? Niekoniecznie. WWE NXT Heritage Cup Title Match -  Lexis King (c) vs. Charlie Dempsey:  Heritage Cup na szali. Lexis King kontra Dempsey i… no cóż, Dempsey jest kozak w technice, a King ma swoje momenty, ale te low-blowy już mnie zaczynają męczyć. Serio, Lexis, znajdź sobie nowy trick, bo to się robi powtarzalne. Walkę oglądało się fajnie – technika, szybkie wymiany, wszystko git. Problem? Zakończenie. King niby chce być babyfacem, ale serio? Facet z low-blowem w move-secie? Lepiej niech go skręcą na heelowy tor, bo teraz jest zawieszony w próżni. Dempsey wyszedł z tego starcia jako ten, który zrobił dobrą robotę, ale niestety nie wygrał. Karmen Petrovic vs. Jaida Parker: Pojedynek dwóch mocnych kobiet, ale coś tutaj nie zagrało. Były momenty, które wyglądały dobrze, ale całość miała wrażenie takiego „jeszcze uczymy się tego biznesu”. Kilka akcji fajnych, kilka niezgrabnych, no i to zakończenie z rozpraszaniem... Klasyka NXT, ale może już czas na coś świeżego? Kelani Jordan zrobiła swoje, Petrovic zgarnęła zwycięstwo, ale czy ktokolwiek z nas wyjdzie z tego z poczuciem, że był świadkiem czegoś wielkiego? No nie. Ale miecze są cool, więc Karmen za ten element plusuje. Niko Vance & Brooks Jensen vs. The D'Angelo Family: Króciutko, intensywnie i – co ważne – brutalnie. To była typowa „mięsna” walka tagowa, gdzie chłopy wchodzą do ringu tylko po to, żeby się zniszczyć. Schodki, lariaty, jakieś tam standardowe spoty i hop – Vance i Jensen zgarniają wygraną, aż dziwne. Crusifino i Stacks wyglądali w porządku, ale serio, WWE musi ogarnąć ten system do wymyślania ringname'ów. Stacks to gość, który ma potencjał, ale na razie jest go za mało. Mimo wszystko walka była spoko, a najważniejsze – była szybka. Jak już robić takie „fillerki”, to właśnie tak. WWE NXT Title Match - Oba Femi (c) vs. Eddy Thorpe: Main Event tego wieczoru, no i tutaj mamy coś solidnego. Femi to absolutna bestia, a jego mistrzowski run może być jednym z tych, które zostaną zapamiętane, jeśli WWE dobrze to rozegra. Thorpe w roli underdoga wyglądał super i chociaż było widać, że nie ma szans, to jednak kilka momentów sprawiło, że mogliśmy w to uwierzyć. Femi z powerbombem kończącym i tymi swoimi „kill face’ami” znowu udowodnił, że jest na fali. Walka była intensywna, miała fajne tempo, ale przydałoby się więcej emocji w budowaniu tej rywalizacji. W każdym razie, jeśli oglądać jedną walkę z tej gali, to właśnie tę. Cała gala to trochę taki miks. Było spoko, parę momentów wciągnęło, ale bez szału. Femi i Thorpe ratują show, ale reszta to głównie solidne zapychacze z kilkoma fajnymi momentami. Szału nie było, ale hej, to NXT – tutaj wszystko jest w fazie „work in progress”, a przynajmniej takie się wydaje.
    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z najnowszego odcinka. Na wstępie warto odnotować, iż po tygodniowej pauzie do komentowania powrócił Corey Graves. Tydzień temu został odsunięty od show po niewybrednych wpisach na platfomie X. Wiele osób zastanawiało się, czy to było celowe zagranie, czy też Gravesowi grozi odejście z WWE. Jak widać, na razie wrócił do pracy. Ponownie w Full Sail University pokazała się również Bayley. Oczywiście odniosła się do rosnącego napięcia między nią, a Roxanne Perez. Doszło do jej spotkania z aktualną mistrzyni NXT - Giulią. A segment przerodził się w bójkę między Perez i Corą Jade, a Bayley i Giulią. Szybko też wyznaczono ich starcie tag teamowe na następny tydzień. Link do filmu Tony D'Angelo obronił NXT North American Championship w konfrontacji z Ridgem Hollandem, mimo ingerencji Shawna Spearsa. Link do filmu Po raz pierwszy od utraty mistrzostwa NXT pojawił się z kolei Trick Williams. Nie tylko na celownik wziął Wesa Lee za jego uwagi na zapleczu. Ale i jasno zasygnalizował Oba Femiemu, że chce rewanżu. Jeżeli chodzi o samego Oba Femiego, to ten w walce wieczoru pokonał Eddy'ego Thorpe'a w pierwszej obronie NXT Championship. Wszystko to obserwowali Austin Theory i Grayson Waller. Za tydzień Oba Femi będzie gościem w The Grayson Waller Effect. Link do filmu Skrót NXT: Link do filmu Za tydzień w Atlancie: - Women's Tag Team Championship Match: Bianca Belair & Naomi (c) vs. Lash Legend & Jakara Jackson - Bayley & Giulia vs. Roxanne Perez & Cora Jade - Trick Williams vs. Wes Lee - The Grayson Waller Effect with Oba Femi - NXT Women's North American Championship Match: Fallon Henley (c) vs ShotziPrzeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • HeymanGuy
      Z modern ery trochę mi brakuje Mauro Ranallo, ciągnął erę Black i Gold w NxT dość ładnie 
    • abudhabi
      Jak Heyman komentował z JRem to był normalny i to był dużo lepszy duet niż z Lawlerem. A jeżeli chodzi o Rumble męskie to fajnie się zapowiada, nie tak jak przez ostatnie parę edycji gdzie wiadomo było że wygra Cody + ladder match z Owensem powinien być bangerem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...