Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może kogoś zainteresuje

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628708
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 829
  • Reputacja:   630
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oglądał ktoś NXT Deadline? Jak wypadło? Najlepsza walka?

Ja obejrzałem dwa pojedynki.

Vice vs. Parker

Underground match to zupełnie nie są moje klimaty, więc wiadome było, że nie przypadnie mi ta walka do gustu. Średnia zabawa. Oglądanie troszkę z musu plus dodatkowo zerkanie w telefon i tak ten czas uleciał.

Main Event:

GeNU0NCXUAArhga?format=jpg&name=900x900

Natomiast tutaj oczywiście zagrało absolutnie wszystko. Świetna walka. Jedna z lepszych walk kobiet od WWE w bieżącym roku. Tak jak można było się spodziewać ostatecznie Giulia zgarnia wygraną. Teraz dać jej tytuł, a Roxanne wysłać do głównego rosteru. Wracając do walki to można dodać w ramach ciekawostki, że Stephanie w przeciwieństwie do innych zawodniczek nie została tutaj odliczona, więc ochronka została zastosowana. Sol mocno do pochwalenia. Pokazała, że umiejętności są. Vaquer :classic_love:

Dychy może bym i nie dał, ale takie okolice 9 pewnie już tak.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628714
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

Oglądał ktoś NXT Deadline? Jak wypadło? Najlepsza walka?

Ja obejrzałem dwa pojedynki.

Akurat obejrzałeś najlepszą walkę wieczoru, czyli ME:icon_wink: Co do reszty gali mam trochę mieszane odczucia, ale ogólnie było ok. Po kolei:

- Oba Femi w walce to był jawny spoiler openera. Lubię gościa i musi iść po główny pas, ale momentami rozpisują go aż za mocno:D Pojedynek był naprawdę dobry, ale jednak zabrakło mi tu czegoś więcej,

Godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

Vice vs. Parker

- też mi się to słabo oglądało. Sam pomysł na walkę mi nie pasował, a do tego uważam, że Vice jest mocno przereklamowana...

- tagi w porządku - fajny, dosyć dynamiczny match, ale problemem jest tu brak historii. Ogólnie dywizja tag team jest nijaka - niby są dobre walki, ale ciężko z tego wycisnąć coś więcej,

- Trick Williams vs. Ridge Holland - ponoć najgorszy pojedynek wieczoru. Piszę ponoć, bo widziałem tylko parę ostatnich minut. Trick musi stracić złoto jak najszybciej dla dobra NXT. Jest ponownie słabym mistrzem, który nie dość, że nie przekonuje w ringu to i za mikrofonem nie błyszczy. Holland natomiast nie powinien nawet pojawiać się w walce o pas. Słabo.

1 godzinę temu, KyRenLo napisał(a):

Świetna walka. Jedna z lepszych walk kobiet od WWE w bieżącym roku. Tak jak można było się spodziewać ostatecznie Giulia zgarnia wygraną.

Nic dodać, nic ująć. Panie dały radę, ale skład też był kozacki. Ogólnie roster kobiet po wzmocnieniach jest bardzo dobry i to widać. Wyniku był prawie pewny, bo jasne jest, że chcą szybko inwestować w Japonkę. Giulia jak na razie w NXT wypada ok, ale nawet tutaj specjalnie nie wybijała się nad resztę. Sol również była dla mnie MVP i marzy mi się jej match z Tiffany. Taka walka mogłaby oddać, a chyba nawet w przeszłości miały jakąś walkę. Tyle, że obecnie są już na zupełnie innym poziomie.

Podsumowując - gala wypadła dobrze, aczkolwiek nie wszystko zagrało. Z nowym rokiem NXT potrzebuje nowego mistrza by jakoś to wszystko ruszyło także u panów, gdzie nie jest tak kolorowo jak w przypadku kobiet.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628716
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 829
  • Reputacja:   630
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

3 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

uważam, że Vice jest mocno przereklamowana...

Zależy, od której strony na nią spojrzeć:classic_smile:

3 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

Giulia jak na razie w NXT wypada ok

Jest w porządku, ale jej koleżanka Steph wygląda na teraz lepiej. Zobaczymy, co to będzie w przyszłości. Rywalizacja między Paniami jest nieunikniona.

 New Year's Evil:

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628722
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Najnowszy epizod NXT totalnie do pominięcia - jedynie warto pochwalić świetny pomysł z rozwiązaniem kwestii ataku na Thorpa - proste a dobre! Poza tym trzeba czekać na 2025 r...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628766
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 829
  • Reputacja:   630
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

2 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

Najnowszy epizod NXT totalnie do pominięcia

Aż tak to może nie. Parę minut warto poświęcić:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628769
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

2 godziny temu, KyRenLo napisał(a):

Aż tak to może nie. Parę minut warto poświęcić

Niestety w tym roku już nie spodziewam się w zasadzie niczego ciekawego od NXT - początek stycznia natomiast musi być z przytupem i najlepiej z nowych champem na czele:icon_wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-628773
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jedni czekali na WK, inni odliczają godziny do Roł, natomiast ja najbardziej oczekuję na NXT New Year's Evil. Przyczyna jest prosta - po prostu musi tam dojść do zmiany warty i to najlepiej zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Te dwa pojedynki zaplanowane na 7/01 to:

WWE NXT Women's Title Match

Roxanne Perez (c) vs. Giulia

WWE NXT Title Triple Threat Match

Trick Williams (c) vs. Eddy Thorpe vs. Oba Femi

Życzyłbym sobie dwie zmiany mistrzów, ale jedną też zaakceptuję:icon_wink: Wiadomo, że u panów ta zmiana powinna być na wczoraj zatem oby poszli po rozum do głowy i nowy 2k25 przywitali z Femim na czele. Trick miał dwie szanse i nie wykorzystał tak naprawdę obu. Do głównego rosteru za bardzo się nie nadaje, więc może jakieś tagi, sam nie wiem. U kobiet też potrzeba świeżości, ale tutaj Perez spokojnie mogłaby zawitać na Smackdown.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-629517
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

The Rock ten aktor z Szybkich  i Wściekłych ma pojawić się też na nxt...:punkk:

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-629557
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 829
  • Reputacja:   630
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

NXT: New Year's Evil

card-for-tonights-nxt-new-years-evil-on-

Skoro się napisało coś, to trzeba się tego trzymać i zobaczyć całość. Po czerwonej tygodniówce wszak chęci do oglądania wrestlingu mocno spadły i dalej pewien smutek mnie trzyma, ale nie ma co się mazać. Są walki kobiet do obejrzenia i prawdopodobny nowy główny mistrz.

Roxanne Perez (c) vs. Giulia:

Czekam na Roxanne w głównym rosterze od jakiegoś już czasu. Myślę, że w tym roku się doczekam. Main Event? Nie pogniewałbym się. Liczę na dobrą walkę. Roxanne :classic_love: ale to Giulia w tej walce moją faworytką.

Cora Jade vs. Kelani Jordan vs. Lola Vice vs. Stephanie Vaquer:

Ładniutka walka. Potencjał na coś pozytywnego duży. Zestaw jest przyjemny i która z zawodniczek nie wygra ja będę zadowolony. Stawiam na Steph.

Coś o Panach? 

Oba Femi po tytuł. Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-629571
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  377
  • Reputacja:   164
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Ta gala NXT miała ogromny potencjał – pierwsze show roku, „New Year’s Evil”, plus zapowiedziana obecność Rocka. Jak to wyszło w praktyce? Cóż, solidnie, ale momentami aż chciało się zapytać: „Co tu się w ogóle dzieje? Czy cokolwiek się tu dzieje?”

Giulia vs. Roxanne Perez (Women’s Title)

Na początek – bardzo porządny pojedynek, choć nie był to epicki bój, jakiego można było się spodziewać. 11 minut to trochę mało jak na starcie, które miało aż takie oczekiwania przynajmniej według mnie. Walka była dynamiczna, Giulia zgarnęła tytuł, a historia z interwencją Cora Jade fajnie nawiązała do przeszłości. Dla Roxanne to pewnie będzie okazja do powrotu w nowej roli, a Giulia – skoro pewnie niedługo idzie wyżej – dostała to, co powinna.

Stephanie Vaquer vs. Kelani Jordan vs. Lola Vice vs. Cora Jade

Typowa wieloosobowa rozwałka, w której każdy musiał dostać swoje 5 minut. Dużo się działo, tempo niezłe, a Stephanie Vaquer z kolejną solidną wygraną. Szykuje się starcie z Fallon Henley, co raczej zwiastuje koniec panowania tej ostatniej. W sumie – poprawne, ale bez fajerwerków.

Fatal Influence vs. Shotzi/Gigi Dolin/Tatum Paxley

Takie walki zawsze są trudne do oceny, bo niby coś się dzieje, ale brakowało tu większej chemii. Fatal Influence przegrywają kolejny raz, co nie wygląda dobrze dla ich przyszłości, a Shotzi po wygranej idzie w stronę walki o pas. Problem? Stephanie Vaquer już ma title shota, więc… może za dużo panienek w tej układance?

Heritage Cup: Lexis King vs. Charlie Dempsey

Sama walka była przyzwoita, ale brak rund i standardowych zasad Heritage Cup sprawiły, że atmosfera tego tytułu gdzieś uleciała. Lexis King wygrał po ciekawie zaaranżowanym finiszu – niby przypadkowy low blow, ale dało się odczuć nawiązanie do klasyki (tak, chodzi o Konnana i Eddiego). Ogólnie ok, ale bez szału.

NXT Title: Trick Williams vs. Oba Femi vs. Eddy Thorpe

Najdziwniejsza walka wieczoru. Eddy Thorpe spóźniony, Trick Williams chyba trochę na doczepkę, bo w sumie jest mistrzem a Femi zgarnia pas. Logiczne rozwiązanie, bo Femi to gość, którego albo trzeba wynieść na szczyt w NXT, albo od razu wysyłać na główny roster. Thorpe był tu zupełnie zbędny, ale przynajmniej mamy nowego mistrza.

The Rock

No i tu mam problem. Rock jest legendą, jasne, ale jego segment… no, był. Fajnie, że przyszedł, fajnie, że coś powiedział, ale to było 10 minut, w których praktycznie nic się nie wydarzyło. Trochę catchphrases, trochę gadania o przyszłości NXT, i to wszystko. Jego obecność to ogromne wzmocnienie dla show, ale jeśli już go zapraszasz, to niech zrobi coś konkretnego, a nie tylko macha ręką i schodzi ze sceny. Pisze to wszystko jako wielki fan Rocky’ego, dlatego trochę mi smutno jak widzę takie jego wykorzystanie jak w tym tygodniu.

Gala miała sporo fajnych momentów, ale brakowało tego jednego, naprawdę mocnego punktu, który sprawiłby, że zapamiętam to na długo. Rock był trochę zmarnowany, walki solidne, ale bez hitu wieczoru. Trochę nierówne, ale jako pierwszy show roku – do przełknięcia.

Ocena końcowa: 3/5

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-629590
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czekałem na tę galę i muszę przyznać, że nie jestem do końca zadowolony z tego jak wyszła. Było solidnie, ale jednak pozostał pewien niedosyt.

- walką wieczoru był tak naprawdę opener, który mi się podobał. Jestem ciekawy panowania Japonki, która angielski opanowała na poziomie Jasia z 2c....no muszą to jakoś rozwiązać:D

- inne pojedynki nie były złe, były to niezłe tv matche, ale to w zasadzie wszystko,

- wyniki na tej gali można było przewidzieć w 100%, ale mi to zupełnie nie przeszkadza, bo miała być nowa era NXT i tak się stało,

- Oba z pasem - można powiedzieć nareszcie, ale na koniec show mocno się wkurzyłem. Przez tego głaza na koniec walka o główny pas trwała ok. 10 minut....Nie tak to powinno wyglądać. Jeśli nie mieli jak tego wydłużyć to jeden z pojedynków kobiet spokojnie mógł odbyć się za tydzień. Niestety prawdziwy ME trwał dosłownie chwilkę, bo jakiś aktor musiał na koniec sobie pogadać:D Przewinąłem jego gadkę, bo za bardzo szanuję swój czas:icon_wink:

NXT wypadło ok - bez fajerwerków, które trzeba jednak wymagać od specjalnych epizodów. Nie wydaje mi się, że przyciągną kogoś kto nie ogląda regularnie NXT tym epizodem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/75924-wwe-nxt-dyskusje-spoilery-wra%C5%BCenia/page/323/#findComment-629592
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 829
  • Reputacja:   630
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...