Chris Attitude | "Trójka Attitude" | HVW Under Pressure IX

[Przemk0]

Chris siedzi samotnie na łóżku w hotelowym pokoju, trzymając telefon w dłoni. Na ekranie wyświetla się numer jego ukochanej, która czeka na niego na Hawajach. Po chwili naciska przycisk "Połącz".

"Hej, kochanie." mówi, próbując brzmieć bardziej optymistycznie niż się czuje. "Jak tam Hawaje?"

"Chris!" odpowiedziała ciepłym głosem. "Jak dobrze Cię słyszeć. W domu jest dobrze, ale tęsknię za Tobą. Jak poszło? Ciężko mi było znaleźć działającą transmisję i trochę zrywało neta."

"Nie tak, jakbym chciał." przyznaje Chris, opowiadając jej o swojej ostatniej walce. "Szczerze mówiąc, jestem trochę rozczarowany. Byłem tak blisko wygranej, ale w ostatniej chwili Bidam przeszkodził mi. Niestety, Franko skończył robotę i przegrałem. Wydaje mi się, że mój ruch był przewidywalny dla nich. Muszę wprowadzić pewne modyfikacje w moim stylu i chyba mam na to pomysł."

"Kochanie, nie możesz wygrywać za każdym razem." mówi mu partnerka. "To jest część tego, co robisz. Ale jestem pewna, że wyciągniesz wnioski. W końcu jesteś Chris Attitude, prawda?"

Chris uśmiecha się na te słowa. "Tak, masz rację." odpowiada. "Wiesz, jest tu taki nowy zawodnik, Krzysztof Wereszczyński. Jest naprawdę zdolny, jednak jak sama wiesz w tym biznesie to nie wystarczy. Myślę, że możemy Sobie wzajemnie pomóc. Jeszcze tylko nie wiem dokładnie jak, jego trener chyba nie jest do końca przekonany do naszej współpracy."

"Jestem pewna, że się dogadacie." odpowiada ukochana. "Głupio jakby odmówili tak doświadczonemu zawodnikowi. Ale nawet jeśli tak zrobią to pamiętaj, że zawsze jest coś nowego do nauczenia się, nawet dla ciebie. W międzyczasie, skup się na tym, co możesz kontrolować - na swoim treningu, na swojej strategii. I pamiętaj, że jestem zawsze po twojej stronie, niezależnie od tego, co się dzieje."

Chris uśmiecha się na te słowa, czując, jak wsparcie ukochanej daje mu dodatkową motywację. "Dziękuję, kochanie." odpowiada. "Twoje słowa zawsze pomagają mi złapać lepszą perspektywę na otaczającą mnie rzeczywistość."

"Jak już wspominasz o otaczającej Cię rzeczywistości, to czy założyłeś już konto na Instagramie?" partnerka Chrisa zmieniła temat.

Chris, z lekkim grymasem na twarzy, odpowiedział: "Nie, jeszcze nie. Wiesz, zawsze wydawało mi się, że to taka strata czasu. Przecież i tak spędzam większość dnia trenując i przygotowując się do walk."

"Zrozum, Chris" odparła z uśmiechem, "Social media są teraz ważne. Możesz pokazać ludziom swoją prawdziwą osobowość, swoje pasje. To może Ci pomóc zyskać jeszcze więcej wsparcia."

Chris westchnął, patrząc na telefon z rezerwą. "Wiesz, nigdy nie byłem dobry w tych wszystkich technologicznych sprawach." powiedział.

"Jeśli Heniek Tyski może to zrobić, to Ty na pewno też dasz radę." odparła, wysyłając mu na telefonie profil Heńka, który mimo swojego wieku świetnie radził sobie z obsługą Instagrama.

Chris uśmiechnął się z politowaniem, ale po chwili odpowiedział: "No dobrze, spróbuję. Ale obiecuj, że pomożesz mi, jeśli będę miał z tym problem."

"Ech... Kocham Cię, Chris." odpowiada ukochana. "Nie mogę się doczekać, aż wrócisz do domu. Ale póki co, daj z siebie wszystko. Wiem, że możesz to zrobić... łącznie z założeniem 'Insta'"

"Dam... dam, wiesz już nie tylko za morze i za falę. Teraz też dla Ciebie."

Nie oglądamy już więcej wymiany czułości między wrestlerem, a jego partnerką, a pewnie jeszcze chwilę to trwało zanim się rozłączyli.

===
Warszawa, Polska

Mała salka treningowa znajduje się w niepozornym budynku na obrzeżach miasta. Wnętrze ma klimat starej, wyeksploatowanej siłowni, która przeszła adaptację na potrzeby trenowania MMA. Ściany są pokryte wyblakłymi plakatami zawodników i takich promujących gale walk bokserskich, a podłoga ułożona z grubych, nieco sfatygowanych mat, które skrywają prawdopodobnie wiele historii (albo i nie).

W jednym rogu znajduje się niewielki ring do treningów stójkowych, gdzie Chris Attitude i Krzysztof Wereszczyński wymieniają się doświadczeniami. Chwilę obserwujemy obu zawodników i możemy wyraźnie wychwycić, że Chris dzieli się z Krzysztofem swoją wiedzą na temat technik czysto wrestlingowych. Pokazuje mu różnorakie techniki przewrotów, chwytów mniej znanych z MMA i unoszenia przeciwników. Wereszczyński nie jest tutaj sprowadzony tylko do roli ucznia. Po chwili zaskakuje Chrisa kilkoma akcjami rodem z MMA. Pokazuje kilka efektywnych uderzeń i kopnięć, a na końcu przechodzą do technik parterowych. Po jednej z dźwigni Attitude wyraźnie zaskoczony musi szybko odklepać w matę.

Chris, podnosząc się z maty, uśmiecha się szeroko.

"Nieźle, Sierściuchu!" mówi, podcierając pot z czoła. "Myślałem, że Ja tu mam rolę nauczyciela..."

Krzysztof, jeszcze z lekkim podenerwowaniem po ostatniej akcji, uśmiecha się na to pytanie.

"To ja tutaj mam większe doświadczenie w MMA, Chris." odpowiada. "Aczkolwiek nawet jeśli to nie jest twoje naturalne terytorium, to jestem pewien, że sobie poradzisz. Poza tym, to jest nauka w obie strony, prawda?"

Chris, kiwa głową, zgadzając się. "Tak, to prawda. Jestem pewien, że mogę nauczyć się od Ciebie sporo rzeczy, tak samo jak Ty od mnie."

Krzysztof Wereszczyński: Dokładnie, wiesz czuję, że sama walka to nie jest mój największy problem, ale brakuje mi doświadczenia w wrestlingu. Czasem wydaje mi się, że nie ogarniam jeszcze jak odnaleźć się w tym całym środowisku. Panują tu trochę inne praktyki.

Chris zaczyna długą wypowiedź z takim lekko mentorskim zacięciem, w trakcie czasem patrzy się w sufit jakby zbierał inspirację do następnych słów.

Chris Attitude: Wiesz, Krzysztofie, wrestling to nie jest prosta sprawa. To nie jest tylko walka na ringu. To nie jest tylko trening, dieta, i przygotowanie fizyczne. To jest coś więcej. To jest cały świat, złożony z różnych zależności, z różnych relacji, z różnych sytuacji. To jest coś, co można porównać do tańca, albo do surfingu, jak ja to lubię robić. To jest coś, co wymaga zrozumienia, intuicji, i umiejętności. Przede wszystkim, musisz zrozumieć, że w wrestlingu wszystko się może zdarzyć. Każdy nawet najmniejszy detal może przesądzić o powodzeniu twojej kariery. Każda decyzja, którą podejmujesz, każde słowo, które wypowiadasz, każdy gest, który robisz - wszystko to ma znaczenie. I to nie tylko na ringu, ale również poza nim. Musisz też pamiętać, że nie każdy będzie twoim przyjacielem. To dotyczy nie tylko innych zawodników, ale również włodarzy federacji. W tym biznesie wiele osób ma swoje własne interesy, własne cele, własne agendy. Często mogą one nie pokrywać się z twoimi. Dlatego zawsze musisz mieć oczy dookoła głowy i uważać, co i komu mówisz.

Chris jakby sam zastanowił się nad Sobą i faktem, że musi sam uważać co komu mówi, w szczególności młodym nie do końca poznanym zawodnikom.

Chris Attitude: A co do samej walki, to tak jak mówiłem, to jest trochę jak taniec, albo jak surfing. To nie tylko szybka napierdzielanka. To jest coś więcej. Musisz znaleźć swój moment w walce, swój rytm. W każdej walce są momenty defensywne i ofensywne. Nie można cały czas atakować, nie można cały czas bronić. Trzeba znaleźć balans, trzeba znaleźć swój moment. Musisz też skanować nie tylko ring, ale też wszystko co dzieje się poza nim. Musisz obserwować publiczność, musisz obserwować sędziów, musisz obserwować innych zawodników. Musisz być świadomy wszystkiego, co się dzieje dookoła ciebie. Musisz skorzystać z tego, jak reaguje publiczność, musisz skorzystać z tego, co dzieje się na ringu i poza nim. I na koniec, musisz być skupiony. Rozproszony wrestler to potencjalny przegrany. Skupienie to podstawa. Musisz być skupiony na swoim przeciwniku, na swojej walce, na swoim celu. Musisz być skupiony na tym, co robisz, i na tym, co chcesz osiągnąć. To jest klucz do sukcesu w wrestlingu. To wszystko może brzmieć trochę abstrakcyjnie, szczególnie dla kogoś, kto przychodzi z MMA, gdzie skupiasz się na konkretnych technikach, precyzyjnych uderzeniach i chwytach. Ale wierz mi, wrestling to nie tylko fizyczna walka. 

Krzysztof Wereszczyński (trochę z miną "co on pierdoli"): Zdecydowanie abstrakcyjne.

Chris Attitude nie zraża się odpowiedzią sierściucha, ale sam chwilę wacha się przed swoją kolejną wypowiedzią.

Chris Attitude: Ech Krzysztof. Jesteś moim imiennikiem, jesteś w porządku i zadziwiająco dobrze mi się z Tobą współpracuje. Uproszczę to dla Ciebie, posłuchaj mnie zatem uważnie. Przez lata w świecie wrestlingu nauczyłem się trzech kluczowych zasad, które nazywam "Trójką Attitude". Po pierwsze, nie ufaj nikomu. Po tylu latach wiem, że jest granica między naiwnością, a byciem fair wobec wszystkich. Przekraczając ją, skazany jesteś na porażkę.

Krzysztof Wereszczyński: Rozumiem, ale czy to nie oznacza, że wszyscy są potencjalnymi wrogami?

Chris Attitude: Tak, ale jednocześnie musisz umieć ocenić, kto może być wartościowym sojusznikiem.

Chris Attitude: Druga zasada. Każda nawet skrupulatnie dobrana taktyka może upaść na ringu już w pierwszej minucie walki. Wrestling to sztuka adaptacji. Trzeba umieć się dostosować do sytuacji.

Krzysztof Wereszczyński: To ma sens. A jaka jest trzecia zasada?

Chris Attitude: Nigdy nie bądź w tym biznesie sam.

Krzysztof Wereszczyński: Ale czy punkt pierwszy nie wyklucza trzeciego? Jeśli nie ufam nikomu, to jak mogę tworzyć sojusze?

Chris Attitude: Sztuka adaptacji, patrz punkt drugi. Musisz umieć zbalansować swoje podejście i ocenić, kiedy warto zaufać. Właśnie dlatego cała ta poprzednia gala to jest jeden wielki materiał treningowy. Zobacz, jak zmieniała się dynamika relacji u członków niższej kultury wrestlingu. Spójrz też na Bidama i Franko w main eventcie. Tu także było wiele zawirowań. Ich relacja jest teraz otwartą kartą, działając razem możemy napisać im nowy rozdział i to niekoniecznie taki jakiego się spodziewają. Myślę, że już się zorientowałeś, że może to być kluczowe do zdobycia pasa HVW World Championship. Ja też zorientowałem się, że nie odpuścisz mi jeśli w pierwszej walce pokonamy Bidama i Franko. Chcę Ci tylko powiedzieć, że szanuję to. Szanuję to, bo czuję, że to jest część tego, kim jesteś jako zawodnik i jako człowiek. Zawsze kierowałem się wartościami typowo sportowymi, mimo, że wrestling przesiąknięty jest zupełnie inną energią. W moim sercu zawsze byłem i zawsze będę sportowcem. Dla mnie, wrestling to nie tylko walka, to nie tylko show, to nie tylko biznes. Jeśli mamy zmierzyć się w ringu, to chciałbym, abyśmy to zrobili na czystych zasadach. Chciałbym, abyśmy obaj szanowali zasady wrestlingu, żebyśmy obaj szanowali siebie nawzajem. To jest wyższa kultura wrestlingu i mam nadzieję, że to rozumiesz.

Krzysztof tylko kiwa z aprobatą i ściska wyciągniętą dłoń Attitude. Po chwili ponownie wchodzą na ring. Chris pokazuje Krzysztofowi kolejne techniki wrestlingowe, a ten na zmianę wprowadza do nich elementy MMA.

Przez kolejne godziny ciężko pracują, a my widzimy to tylko w sporym skrócie. Jest jednak jasne, że doskonalą swoje umiejętności  ucząc się od siebie nawzajem. To, co na początku wyglądało na niepewne zderzenie dwóch różnych światów, staje się harmonijnym połączeniem, gdzie każdy z nich uczy się i czerpie z doświadczenia drugiego. Zawodników odwiedza też Trener Miras, jednak widać, że ufa Chrisowi Attitude w mniejszym stopniu i raczej obserwuje ich trening z daleka. Trener nie przekazuje, też Chrisowi wielu wskazówek, wydaje się to jednak naturalne, wszak nie jest jego trenerem.

Czas mija...

Na koniec treningu Chris podsumowuje: "Wiesz co, Krzysztof? Myślę, że mamy szansę na to, aby naprawdę namieszać na nadchodzącej gali. Twoje techniki MMA idealnie wpisują się w wrestlingowy styl i sądzę, że to może być nasz sekret. Czuję, że się uda."

Krzysztof, zadowolony z efektów treningu, odpowiada: "Zgadzam się, Chris. To może być nasza tajna broń. Ale pamiętaj, "Trójkę Attitude" - nie ufaj nikomu, nawet mnie." Po tych słowach obaj zawodnicy uśmiechają się do Siebie, kończąc trening na pozytywnej nucie.

...

Już mamy kończyć materiał... ale kamera na chwilę wraca już do odpoczywających zawodników. Chris Attitude scrolluje coś w smartfonie i pokazuje po chwili Krzysztofowi.

Chris Attitude: Zobacz znalazłem profil "Historia Polskiego Wrestlingu" na Instagramie, kopalnia wiedzy. Ooo tu Top 10 największych feudów... Vaclav vs. Szakal. 

Attitude uruchamia filmik dołączony do posta, który natychmiast prezentuje krwawą jatkę między zawodnikami. Vaclav dusi łańcuchem Szakala, później ten w rewanżu rozbija mu na głowie jakiś przedmiot. Generalnie jedna wieka rzeźnia.

Chris Attitude: Tej drogi nie polecam, Ci dwaj to pewnie łykają teraz Ketonal na śniadanie jak M&M'sy. 

...

 
===
Pardubice, Czechy

Chris Attitude, stojąc na środku ruchliwego placu w centrum Pardubic, próbuje nagrać stories na Instagramie. W dłoni trzyma smartfon, a na twarzy maluje się lekka konsternacja. Przecież nigdy nie był typem człowieka, który śledzi najnowsze trendy w mediach społecznościowych. Po chwili mruczy do Siebie "Jak ten Heniek to ogarnia, przecież on ma ze 100 lat".

W końcu udało mu się uruchomić kamerę i zacząć nagrywanie. "Cześć, tutaj Chris Attitude." zaczął, patrząc niepewnie na ekran. "Znajduję się teraz w Pardubicach, w Czechach. Przyjechałem tutaj trochę wcześniej, aby przygotować się do nadchodzącej gali."

W tle widać piękne, stare budynki miasta i słup mariański z 1698 roku, a przechodnie z ciekawością patrzą na mężczyznę rozmawiającego z telefonem. Chris, początkowo nieswój, zaczyna zyskiwać na pewności siebie.

"Potrzebuję waszego wsparcia na gali." kontynuuje, podnosząc głos. "Wiem, że do granicy z Polską jest blisko, więc liczę na waszą obecność. Mam dla was dobrą wiadomość - po pokonaniu Bidama i Franko w walce drużynowej, moja walka z Krzysztofem będzie niezapomniana. Wreszcie dowiemy się, co góruje - MMA czy Wrestling."

Nagranie kończy się, a Chris, teraz z uśmiechem na twarzy, zastanawia się, jak Heniek Tyski robi to tak łatwo. Po chwili orientuje się, że czegoś zapomniał.

Chris (do Siebie): Zapomniałem dodać aby pisali w komentarzach, co lepsze MMA czy Wrestling. Zaraz jak tu się dodawało te ankiety. Jezu... łatwiej jest chyba pobić Franko niż ogarnąć te społecznościówki. Twittera już nie zakładam, nie ma mowy. 

Telefon Chrisa lekko zawibrował informując o powiadomieniu. Kamera przybliża na smartfon: "Heniek Tyski udostępnił twoją relację".

Chris (do Siebie): Jak on? Przecież minęło może 30 sekund od publikacji.

Chris klika w powiadomienie i jego oczom ukazuje się ankieta w storce Tyskiego... "Co jest lepsze - MMA czy Wrestling?"

---

Postać Wereszczyńskiego użyta za zgodą @Vaclav. Użyłem też niebezpośrednio Tyskiego, ale myślę, że totalnie w gimmicku. 

[Przemk0]

Nie jestem oczywiście specjalistą od Wereszczyńskiego, więc tak starałem się nie rozbudowywać jego wypowiedzi. Myślę, że Vaclav w swoim RP bardziej skupił się na przeciwnikach. U mnie to bardziej historię samego Chrisa oraz jego podejścia do młodszego Krzysztofa oraz tego jaka ciekawa ringowo powinna być to mieszanka. Chris w tym RP trochę pierdoli, trochę filozofuje, trochę tęskni i trochę odnajduję się w tej nowej rzeczywistości. @estevez Myślę, że na gali spokojnie Chris może jakieś stories na Instagrama zrobić

[Przemk0]

Zakładam, że dynamika między Krzysztofami to nie będzie takie "bromance" jak z @Juppozo XD

[estevez]

2 godziny temu, Przemk0 napisał(a):

Użyłem też niebezpośrednio Tyskiego, ale myślę, że totalnie w gimmicku. 

Jak najbardziej!

[Grishan]

Fajny RP. Dobry. Przyjemny w odbiorze. Może trochę za krótki? Czułem lekki niedosyt, że "to już". 

Nieważne.

Dobrze mi się to czytało, lukier wylewający się z ekranu na początku doskonale pasuje do postaci Fachowa robota, fajnie opisałeś współpracę z tag partnerem. Motyw z oglądaniem walki Vaclava z Szakalem przezacny.

Mam nadzieję, że mój tag partner nie zawiedzie