Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Kawaly - dawajcie ponuraki tylko jakies fajne...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

ten dowcip

 

"Rozmowa dwóch kumpli:

- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?

- Nie, a dlaczego?

- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.

- A drugi raz?

- To był Sagem"

 

rulz

szpaler drzewek wydaje się kłaniać w powitalnym geście

205322999744c9c3acda6ae.jpg


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.

- John, coś ty taki zadowolony?

- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!

Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.

- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...

- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać !

Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.

- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?

- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!

 

 

 

Pewna para świeżo poślubiona, dwa tygodnie temu było wesele. Mąż jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze. Zaczął więc się ubierać i mówi do żony:

- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.

- A dokąd idziesz misiaczku? - zapytała żona.

- Idę do baru ślicznotko. Mam ochotę na małe piwo.

- Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych.

Mąż stanął zamurowany i jedynie, co zdołał wydusić z siebie to:

- Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te schłodzone kufle...

Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:

- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - I wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.

Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:

- No tak skarbie, ale w barze mają takie naprawdę świetne pyszne przystawki... Nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.

- Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - Żona otworzyła drzwi szafki, a tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.

- Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język...

- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? Zatem pij to kurewskie piwo z jebanego zmrożonego kufla i żryj te pierdolone przystawki!!! Jesteś teraz, do chuja ciężkiego żonaty i nigdzie kurwa nie wyjdziesz!!! Pojąłeś skurwysynu?!

 

 

Mąż do żony:

- Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak...

- OK.

Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:

- Serowo-cebulowe???

- GŁUPIA!!! Jeszcze nie założyłem!!!

Take me down to the paradise city

Where the grass is green and the girls are pretty

114037126847768c6792b79.jpg


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Otwieram gazetę - Rasiak, włączam internet - Rasiak

idę na spacer do lasu - Rasiak

 

Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, obleśny dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody, ok. dwudziestoletnią, zgrabną panienką. Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała sobie jakiś piękny egzemplarz. Dziadek upewnił się, czy ten pierścionek na pewno jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje.

A jubiler na to:

- Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych!

Na co dziadek bez wahania:

- Nie szkodzi; biorę!

A jubiler się pyta:

- Zapłaci pan gotówką, czy kartą?

- No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę trudno mieć w portfelu, więc zapłacę kartą.

Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi:

- Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować pańskiej karty, więc co pan proponuje?

Na co dziadek ze zrozumieniem:

- Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą

kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana zjawię.

No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient.

W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer karty, a tam mu mówią:

- Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!!!

Sprzedawca zbladł i dzwoni do dziadka:

- Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni?

A dziadek na to z uśmiechem:

- Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma pokrycia na koncie.

Ale czy pan wie, JAKI MIAŁEM WEEKEND?

 

Trafili za lat wiele do nieba prezydenci Putin, Castro i Kaczyński. Siedzą na niebieskiej łące i płaczą.

Pan Bóg ich pyta,dlaczego płaczą.

- nie udało mi się do końca stworzyć wielkiej Rosji - mówi Putin.

- Nie martw się pokazałeś im drogę, pójdą dalej sami.

- Trzymałem naród za mordę, nic ze mnie nie mieli - mówi Castro.

- Nie martw się, za rok na Kubie znajdą ropę i będą mieli dobrobyt.

 

Spojrzał Pan Bóg na prezydenta Kaczyńskiego, przysiadł się i też zapłakał.

 

[ Dodano: 2006-05-26, 22:35 ]

- Chyba mój sąsiad znowu ostatnio bimber pędził..

- Skąd ten wniosek?

- Jego króliki znów sprały mojego dobermana.

 

Jeszcze dzis wiele osób pisze ręcznie cyfrę 7 z pozioma kreska w połowie wysokosci. Kreska ta zaniknęła w większosci stylów pisma maszynowego i komputerowego. Ale czy wiecie, dlaczego ta kreska przetrwała do naszych czasów?

Trzeba powrócić do czasów biblijnych, kiedy to Mojżesz wspiał się na górę Synaj.

Gdy zostało mu podyktowane 10 przykazań, zszedł do swego ludu i zaczał odczytywać im donosnym głosem każde przykazanie.

Gdy doszedł do siódmego odczytał:

- "Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego",- na co z tłumu odezwały się liczne glosy:

- "Skreśl siódemkę, skreśl siódemkę!"

 

[ Dodano: 2006-05-27, 15:20 ]

Przychodzi Turek do niemieckiego lekarza i mówi że ma depresję,lekarz mówi mu :

- Proszę nasrać do worka, wkroić jeszcze do tego jedną cebulę drobno posiekaną i

5 ząbków czosnku. Worek zamknąć na 3 dni bardzo szczelnie, potem otworzyć i

wdychać to co się tam znajduje przez następny tydzień.

Po 10 dniach przychodzi Turek i mówi że jest już zdrowy ale chciałby wiedzieć

co mu dolegało.

Lekarz odpowiada:

- To była tęsknota za ojczyzną.

 

W gabinecie rentgenowskim, dwóch techników ogląda wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza,

- Kazik - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w szeregu na całym lewym płucu tego gościa??? .

Kazik przygląda sie dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi, wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej "aparatem" i mówi :

- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola "Jagódka", przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają na korytarzu.

14412508044c725aa0e19e.gif


  • Posty:  344
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2004
  • Status:  Offline

Hrabia mówi do Jana

-Janie podaj szklanke wody

Jan oczywiscie wykonal polecenie swego pana

historia powtorzyla sie z kilka razy

Jan wkoncu za ktoryms razem wkurzony takimi prozbami Hrabi pyta sie go:

- Hrabio po co szklanke wody przyniosilem juz chyba z 20 ich!! ale niewiem po co

Hrabia ze spokojem i stanowczo:

-Janie nie czas na dyskusje kiedy biblioteka sie pali!!!

 

:lol: dowcip w robocie uslyszalem plakalem z pol dnia :P

zalezy kto opowiada i w jakim momencie ale niektorym to sie udaje trafic :D

--"Szanuj przyjaciół niepozwól im się zgubić"--

  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.

_____________________________________________________

 

Przygotowanie do porodu:

 

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

______________________________________________________

 

Ciuszki dziecięce:

 

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

______________________________________________________

 

Płacz:

 

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

______________________________________________________

 

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

______________________________________________________

 

Przewijanie:

 

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

______________________________________________________

 

Zajęcia:

 

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

______________________________________________________

 

Twoje wyjścia:

 

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

______________________________________________________

 

W domu:

 

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

______________________________________________________

 

Połknięcie monety:

 

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wydali .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

_____________________________________________________

 

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

14412508044c725aa0e19e.gif


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.01.2006
  • Status:  Offline

Dostalem per mail. Zajebiste niektore teksty... :)

 

>> > KILKA CYTATÓW Z NETU >>

 

 

>> > co robisz ?

>> > nic

>> > w pracy jestem

>>

>> > Zaraz wracam, musze sie tylko zdefragmentowac

>> > Czy ty nie mozesz choc raz

>> > powiedziec po prostu "ide do kibla"?

>>

>> > Byle do 10-go...

>> > co jest 10-go?

>> > Matki Boskiej Pieniężnej :)

>>

>> > a ty z zawodu to kim jesteś?

>> > <666mefisto666> w przedszkolu katechezy prowadze

>>

>> > idziemy podotykac paluszkami ksztaltne kraglosci,

>> > piescic ustami otwory pelne zyciodajnych sokow, postukac kijami

>> > w te okragle, piekne ksztalty i zaliczyc przynajmniej 3 rundy

> dzis wieczorem?

>> > piwo i bilard?

>> > no :)

>>

>> > ej, a co zamierzacie tu u mnie w domu jutro robic jesli

> mozna wiedziec?

>> > uprawiac seks

>> > pic, ćpac

>> > mordowac dziewice

>> > palic wioski

>> > a to spoko

>> > bo sie balem ze cos zlego

>> > jakies modlitwy czy cos

>>

>> > Przeszła ponoć ustawa, że ubranka do 150cm będą miały

>> > mniejszy VAT. Kaczyńscy tylko k*** o sobie myślą :/

>>

>> > wiesz, co zazwyczaj mówią do mnie kobitki, kiedy pytam o

> seks?

>> > nie

>> > skąd wiedziałeś ?

>>

>> > Tak sobie dzisiaj wczesnie rano wyszedlem z psem na

>> > spacer i (pod 'wpływem' przechodzacych obok panow) uswiadomilem

> sobie, że Polska jest (na szczęscie) krajem gdzie jak widzisz 2

>> > kolesiów spacerujących z wozkiem dziecięcym...

>> >to na pewno są to złomiarze

>>

>> > wiesz ilu jest żebraków w Łodzi?

>> > ze studentami czy bez ?

>>

>> > kurde wiosenna depresja mnie bierze

>> > wiosenna depresja?

>> > No.Wszędzie ciepło, zielono, słońce świeci, ptactwo

> ćwierka...

>> > aż człowiek nie ma ochoty nic robić

>> > tylko położyć się i umrzeć ot tak

>> > mam to samo po wystąpieniach Kaczyńskiego

>>

>> > A wiecie co znaczy symbol lekarzy?

>> > Że chytry jak wąż i od kielicha nie stroni.

>>

>> > patrzcie: 'Posłowie PiS nie chcą wpuścić do szkół programu

>> > nauki udzielania pierwszej pomocy. Powód to Jerzy Owsiak.'

>> > powariowali

>> > Owsiak? ten pedofil?

>> > głowowałeś na pis?

>> > tak, a co?

>> > sprawdzam zależność pomiędzy ilorazem IQ społeczeństwa a

> poparciem dla pis :P

>> > nie kumam

>> > wierze ci...

>>

>> > Ja tam nie mam zamiaru rozmawiac z moimi rodzicami o seksie.

>> > Dlaczego?

>> > Maja nieco inne podejscie, oczywiscie mijajace sie z

>> > moim, ze tak to ujme.

>> > No tak, ci wstrętni hetero nic nie rozumieją...

>>

>> > ej moi starsi cos ogladaja w tv, co chwila sie smieja, ja

>> > nie slucham co oni tam tak ogladaja, ale ze takie padaki lapia

> to wyjrzalem z pokoju i patrze

>> > a tam obrady sejmu

>>

>> > Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów

>> > to nie należy się spodziewać ;)

>>

>> > slyszeliscie kiedys o tym banku Dominet ? ;)

>> > do czego?!

>>

>> > Oo zauwazyłes pewne podobienstwo radia maryja Z

> matrixem? -własnie leci na tvnie.

>> Tam mowia ze sa miejsca gdzie ludzie nie zyja ale sa uprawiani, a

> ojciec dyrektor ciagle powtarza że trzeba siac, siac i jeszcze raz

> siac...

>>

>> > kumpelke przyjaciel piwem oblal

>> > poszla do wc i wrocila z mniejszymi cycami

>> > co ty na to ?

>> > alkohol scina bialko

>>

>> > a ty Krix masz partnerke ?

>> > z jej punktu widzenia czy z mojego?

>>

>> > Mam rozdwojenie jaźni

>> > Ja też

>>

>> > dlaczego piszesz cukier przez u zamknięte??

>> > zeby sie nie wysypał...:)

>>

>> > czemu Jolka ze mną nie gada od ostatniej imprezy??

>> > trzeba było z jej ojcem nie pić w kuchni i nie rozmawiać o

>> > procesorach, zwracając sie do niego teściu...

>>

>> > miałem cos zrobic i zapomniałem co

>> > kup sobie ten lek dla emerytow

>> > na pamiec

>> > zapomnialem jak sie nazywa

>>

>> > guma obniża czy podwyższa współczynnik PH?

>> > U mnie jak się żuje gume na wykładach to to podnosi

> współczynnik PecHa na egzaminie, nie wiem jak u was ;]

>>

>> > - A czytaliście coś Amosa Oza?

>> > -Z Ozów, to jedynie czarnoksiężnika...

>>

>> > Programiście urodziły się trojaczki: untitled1,

> untitled2 i untitled3.

>>

>> > W internecie pojawił się groźny, koreański wirus. Po

>> > zainfekowaniu komputera zżera psa - asystenta pakietu Office.

>>

>> > idzesz ze mna do weterynarza?

>> > a co ci jest?

>>

>> > poswieciliscie swoje palmy?

>> > mojemu SE P910i blizej do smartphone'a ale też

> poszedłem...

>>

>> > ... i jak z lutownicy unosi się czarny dym to

>> > znaczy, że coś jest z nią nie tak.

>> > a jak się unosi biały?

>> > Habemus Papam...

>>

>> > nic mi dzisiaj nie wychodzi ;/

>> > a 'wyborcza' wychodzi codziennie :D

>>

>> > PiS = Potwory i Spółka ;)

>>

>> > czemu dzisiaj nie poszedles do szkoly?

>> > ja jestem chora. a ty?

>> > bo kompiluje sobie jadro i wolalem to zrobic przed poludniem

>> > na razie zboczencu

>>

>> > moja rodzina jest po*****a :/

>> > otworzyłem okno a brat do mnie: 'gdzie idziesz?'

>>

>> > cześć :-)

>> > cze

>> > znamy sie?

>> > no jeszcze nie, ale zagadałem do Ciebie celem stricte

>> > ekonomicznym :-]

>> > ??

>> > znaczy chodzi o kasę ...

>> > no?

>> > ustalmy fakty.... jesteś pełnoletnia?

>> > tak mam 21 lat

>> > ok. to teraz tak...czy chciałabyś w miły i przyjemny

> sposób zarobić 1000 złotych? ;-)

>> a jak?

>> słyszałaś może o tzw "Becikowym"? ;-]

>> >

>> wlasnie w wordzie, w okienku "wpisz pytanie do pomocy"

>> > wpisalam "jaki jest sens zycia?"

>> > a on mi na to "Tworzenie papierowych zabawek przy użyciu

> obiektów clipart"

>> dlugo nad tym myslal"

>>

>> > nie cpam wiecej

>> > ??

>> > Wczoraj jak poszedlem na ten melanzyk to zjedlem 3

> kolka i ludzie mi zaczeli wkrecac, ze mnie nie ma i biegalem

> szukajac siebie przez cale osiedle az w koncu zobaczylem sie w

> lusterku samochodowymi nie wiedzialem jak stamtad wyjsc!!!!

>>

>> > Przyjdź donas!

>> > jestem gruba i brzydka

>> > Jest ciemno i jesteśmy pijani!!!!

>>

>> > masz moze jakis pomysl jak 'przeciazyc' karte dzwiekowa?

>> > wlacz mandaryne

>> >

>> czy wy wychodzicie czasem na zewnątrz?!

>> > Na zewnątrz czego??

>> > Ja nie wychodze odkąd oślepiło mnie światło z góry

>> > To było straszne! Takie całe żółte i świecące

>> > To chyba słońce. Czytałem kiedyś coś o tym...

>>

>> wlasnie sie skapnalem ze

>> > sam fakt sciagania porno z najwyzszym

>> > transferem podnieca mnie bardziej niz to porno...

>>

>> > krisss> co moze najszybciej poprawic wizerunek nowej

>> > Pierwszej Damy?

>> > ...?

>> > Photoshop.

>> >

>> z kim piłkarze polscy spotykają sie w drugiej turze mistrostw

>> > świata?

>> > ???

>> > z polskimi kibicami na lotnisku okęcie

>> >

>> u nas w klasie na 28osob jest zagrozone 14 osub z tego

> niektuzy

>> > ze wszystkich przedmiotuw

>> > widac...

>> >

>> Mężczyźni to ciągle

>> > mówią, że nie rozumieją o co nam, kobietom

>> > chodzi. że mamy taką skomplikowaną osobowość i taką głęboką

> naturę...ciągle narzekają, że nie mogą się porozumieć i nie wiedzą o

> co chodzi.

>> > o co ci chodzi?

>> >

>> Kto pierwszy wymyąlił hasło 'Teraz

>> > Polska'?

>> > Adolf Hitler w roku 39-tym...

>> >

>> Np. Biblia.

>> > Pokaż mi inny przykład tak doskonałego dzieła

>> > napisany przez

>> > zwykłego człowieka, grupę ludzi którzy twierdzą, że ich

>> > słowa pochodzą odBoga

>> > Pomoc Systemu Windows?

>> >

>> Ostatnio nastąpiła

>> > całkowita zmiana hierarchii w świecie

>> > zwierząt:

>> > Kaczor rządzi, Lisa słuchają

>> > miliony, Lew siedzi

>> >

>> dzisiaj monopolowe

>> > są czynne?

>> > bo się zastanawiam czy warto

>> > iść na spacer

>> >

>> OK to daj mi swój numer

>> > telefonu

>> > wiec... 0-700-7...

>> > Sylwia ale nie do pracy...

>> >

>> kumaj

>> > beke

>> > kumpel roznosi ulotki po

>> > klatkach

>> > no to dzwoni do kogos zeby mu drzwi

>> > otworzyl

>> > odbiera stara baba... Halo?!! roznosze ulotki!

>> >

>> > CO??

>> > roznosze ulotki !!

>> > nie rozumiem co ??

>> > ulotki!!!!!

>> > Hallo!!??

>> >

>> > kur** przyszedlem pani okrasć piwnice !!!!

>> > aha.. dzzzzz

>> > otworzyła

>> >

>> Ludzie pijacy na

>> > umor sa dla mnie niczym

>> > dla mnie tez sa

>> > niczym...

>> > niczym bracia.

>> >

>> Hm...

>> > Dzisiaj rano się budzę. Patrzę na stół. A tam matka

>> > zostawiła mi kartkę

>> > z napisem 'jak wstaniesz

>> > to spal trawę'.

>> > Nie wiem co mam o tym

>> > myśleć.

>> >

>> <6172340> podaj mi chociaż jeden żetelny powód świadczący o mojej

>> > głupocie

>> > Pisze się

>> > rzetelny.

>>


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Marynarz opowiada w knajpie wrażenia z ostatniego rejsu:

- Wypłynęliśmy, kurwa, z portu. Sztorm, kurwa, jak diabli! Ale nasz kapitan, kurwa, to dzielny chłop!

Wkrótce zawinęliśmy, kurwa, do portu, to ja se kurwa myślę: trzeba się, kurwa, napić i zabawić. Ide, kurwa, do knajpy, siadam, kurwa, przy barze, a tu, kurwa, przysiada się do mnie ta... no... kobieta

lekkich obyczajów.

 

Student medycyny zdaje egzamin z zoologii. Znany z nietypowego poczucia humoru Profesor pyta go:

- Czy krowie można zrobić skrobankę? Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie i oblał egzamin. Rozżalony postanawia się upić. Idzie do baru, zamawia kilka kolejek czystej wódki i kolejno wypija je przy barze. Podchodzi do niego barman i pyta:

- Pan to ma chyba jakiś problem, taki Pan smutny.

- Ano, mam problem. Proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? Osłupiały barman na to:

- O chłopie!!! Ale żeś się kurwa wpakował!!!

14412508044c725aa0e19e.gif


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę, zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:

- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.

Kierowca nic, a zakonnica ponownie:

- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.

Kierowca w końcu wykumał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica sie wypięła:

- Tylko w d...ę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza. Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIRa i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:

- Wy to macie fajnie bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować

 

 

Był sobie facet, niedorajda życiowa - żona go robiła w jajo, dzieci nie lubiły, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniędzy itd.. dla kolegów popychadło. Któregoś razu idzie przez las - patrzy a na drodze siedzi mała żabka i mówi do niego:

Znam Cie. Znam twoje problemy - wiem , że jesteś dobrym człowiekiem - pomogę ci. Idź do domu i zobacz jak będziesz żył od dzisiaj.

Koleś się popukał w czoło i poszedł do domu. I o dziwo ...ZASKOCZENIE! Żona pięknie ubrana lata wokół niego, dzieci ciągną na spacer. Na drugi dzień w pracy propozycja awansu, kasa się sypnęła, koledzy na okrągło .... PIĘKNIE! Koleś aż nie może uwierzyć i myśli - musze pójść do tej żabki i jej podziękować! Idzie do lasu spotyka tą żabkę i mówi:

Tyle dla mnie zrobiłaś, jestem szczęśliwym człowiekiem, odmieniłaś moje życie! Co mogę dla Ciebie zrobić, może przynajmniej w małym procencie wynagrodzę ci tę uczynność.

Żabka na to:

Przeleć mnie.

A facet z zażenowaniem:

Ale jak,.... przecież ty taka mała jesteś, jak mam to zrobić? .....

Żabka:

wiesz... mam ograniczone możliwości i nie zmienię się w 25 letnią, piękną, dorodną blondynkę z wielkimi cyckami.... Szczyt moich możliwości, to gdzieś... 12 lat.

Facet:

Ok, niech będzie dwunastolatka. Żaba się w mig zmieniła w 12tke - facet ją przeleciał..."

I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to, co opowiada ta gówniara.

 

 

Pani na lekcji biologii pyta dzieci jakie widziały jajka?

Jasio się zgłasza i mówi:

- Ja widziałem, czarne!

- Gdzie? - pyta zdziwiona nauczycielka.

- U murzynów na plaży w Afryce!

- Dwa! - i wpisuje mu ocenę do dziennika.

- Dwa, były dwa.

- Pała! - i też wpisuje do dziennika.

- Pała też była - mówi Jaś.

- Jutro przyjdziesz z tatą na lekcję. Tata ci pokaże!!!

- Tata mi nie pokaże bo ma białe.

 

Nauczycielka mowi do ucznia:

- Jasiu, nie wolno ci palic papierosow - przeciez jestes dopiero w3-ciej klasie.

- Tak, prosze Pani, ale Lepper jak byl w 3-ciej klasie to juz palil.

- Owszem, Jasiu, ale Lepper mial juz wtedy skonczone 18 lat.

 

 

Zając biega bez wytchnienia po dżungli. Nagle zauważa pawiana, który kręci dżointa. Zając zatrzymuje się i mówi do pawiana:

- Pawianie, moj drogi przyjacielu, nie pal tego świństwa. Pobiegaj raczej ze mną dla utrzymania dobrej formy.

Pawian zastanawia się, zawstydzony rzuca dżointa i zaczyna biegać z zającem. Biegną razem i spotykają słonia, który przymierza się do wciągnięcia koki. Zając podbiega do słonia i przejęty prosi:

- Drogi słoniu, nie zażywaj kokainy, to trucizna. Raczej pobiegaj z nami dla zdrowia.

Słoń rozsądnie wyrzuca towar, po czym podąża biegiem za zającem i pawianem. Nagle na drodze zwierzaki spotykają lwa, który przymierza się do wstrzyknięcia sobie pokaźnej działki heroiny.

Przejęty zając:

- Lwie, przyjacielu, nie wkłuwaj się więcej. To śmierć... Pobiegaj z nami, a zobaczysz że to dobrze ci zrobi.

Lew powoli podchodzi do zająca i bez namysłu daje mu po pysku i to tak mocno, że zając nakrywa się łapami. Reszta zwierząt, zaszokowana, buntuje się przeciwko postępkowi lwa:

- Dlaczego to zrobiłeś? Zając chce tylko nam pomóc...

A lew odpowiada:

- Ten mały skurwysyn ciągle zmusza mnie do wariackiego biegania za każdym razem kiedy się nawciąga amfy!

Take me down to the paradise city

Where the grass is green and the girls are pretty

114037126847768c6792b79.jpg


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Klasyfikator wódki dla informatyków:

 

setka - demo version

0.25 litra - trial

0.5 litra - personal edition

0.7 litra - professional edition

1.0 litr - network edition

1.75 litra - enterprise edition

3 litry - small business edition

5 litrów - corporate edition

wiadro - home edition

Polmos - Software House

monopolowy - Authorised Distributor

Pub - System Integrator

popijawa - System Installation

popitka - Support Pack

klin - Service Pack

rosół - Recovery tool

zakąska - plugin

alkohol metylowy - virus, adaware

palec w gardle - trojan horse

Kac moralniak - postimplementation analysis

piwo - kompilator

bigos - debugger

bimber - Open Source Licence

poprawiny - upgrade

toast - end user license

Izba Wytrzewieźwień - Crash Analysis Toolpack

 

[ Dodano: 2006-06-03, 18:01 ]

- Kochanie, znalazłem pod łóżkiem naszego syna takie pisemko sado-maso, wiesz: związani ludzie, maski, pejcze... - mówi żona do męża.

- No i co zrobimy?

- Nie wiem, ale klaps nie jest chyba najlepszym pomysłem...

 

~~~~~~~~~~

 

Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku.

Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:

- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...

Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:

- No kurwa, nie sądzę...

I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...

 

~~~~~~~~~~

 

 

Ktoś zapukał do drzwi... Neo wstał od komputera, podszedł i wyjrzał przez wizjer. Ze zdziwieniem spostrzegł, że na korytarzu nikogo nie ma...

Pukanie ponowiło sie. Zaintrygowany Neo zawołał gestem Morpheusa. Ten wyjrzał przez wizjer i zrobił zdziwiona minę.

- Nikogo nie ma...

- Może to pułapka - szepnął Neo.

- Sprawdzimy - powiedział Morpheus, sięgając po broń.

Delikatnym ruchem przekręcił gałkę i lekko otworzył drzwi. Na korytarzu nikogo nie było.

Coś jednak było nie tak... Neo spojrzal pod nogi. Obok buta stał całkiem malutki agent Smith, wykrzykując coś cieniutkim głosikiem.

Morpheus schylił się i usłyszał wyraźne:

- Jebany Winrar...

 

~~~~~~~~~~

 

Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:

- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.

- T-A-T-A.

- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.

- M-A-M-A.

- Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.

 

~~~~~~~~~~

 

Rozmawiają dwie sekretarki:

- Ile szef płaci ci za delegacje ?

- 100, a tobie ile ?

- 80, ciekawe dlaczego ?

- A do buzi bierzesz ?

- Biorę.

- A połykasz ?

- Połykam.

- Widzisz, szef potraca ci za diete.

 

~~~~~~~~~~

 

Emeryt odebrał emeryturę. Wraca zadowolony do domu. Spotyka kolegę:

- Coś ty taki radosny ?

- Odebrałem właśnie emeryturę! Idę do domu zaszaleć !

- Co ? A jak można szaleć w domu ?

- Włączę sobie światło na pół godziny...

 

~~~~~~~~~~

 

Rastaman rodem z Jamajki poszedł do nieba...

Staje u wrót św. Piotra, paląc jointa, a Piotr z kluczem też trzyma w zębach ładnego skręta.

- Hej, św. Piotrze, jak dojść do Boga?

- Odhaczę cię na liście i dalej prosto, w lewo i w prawo.

- Spoko, dzięx.

Idzie tak dalej, zgodnie z kierunkiem, na rozwidleniu dróg za chwilkę mija Jezusa. Jezus ma duuużo większego bata niż on, ale rastaman myśli:

- No cóż, to w końcu Jezus, on może palić sporo zioła.

- A cóż tu robisz, brotha? - pyta go Jezus.

- Szukam Boga! Jak Go znaleźć?

- Tędy prosto i dalej już w prawo.

- Spoko, dzięx ziooom.

Rastaman wchodzi do wielkiej sali, a tam na środku 5-metrowy tron, na nim siedzi poważny starzec i pali jointa wielkości ręki. Z wrażenia rasta upuszcza jointa i mówi:

- O Boże!

Pan Bóg bierze strzała, zaciąga się mocno, wypuszcza dym i mówi:

- Dla przyjaciół Boogie...

 

~~~~~~~~~~

 

Wyszły dwa owsiki z dupy, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:

- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?

- Trawa, synu.

- Acha, a to mokre tam dalej?

- Rzeka, synu.

- Acha, a to żółte co tak świeci?

- Słońce, synu.

- Acha... Tato! Ładnie tutaj! Dlaczego my musimy w tej dupie mieszkać?

- Bo to jest, synu, Nasza Ojczyzna..

 

Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana 'Rudobrodego'. Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego gniazda woła:

- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!

- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!!!

Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy.

Majtek z bocianiego gniazda woła:

- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!

- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!!!

Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był ich. Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:

- Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?

- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to duch załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!!!

W tym momencie majtek z bocianiego gniazda woła:

- Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!!!

- Dobra jest!!! Podajcie moje brązowe spodnie.

14412508044c725aa0e19e.gif

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Mała dziewczynka w USA widzi, że w do lodówki zagląda nagi murzyn.

-Czy Pan jest naszym nowym babysitter?

Murzyn odpowiada:

-Nie, ja jestem waszym nowym motherfucker.

 

:lol: :lol: :lol:

Sprzedaję CD z wrestlingiem i autografy wrestlerów... kontakt: gg 4358363 mail weemanowski@gmail.com

 

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3417898 -> Kup coś :)

11099216134562f5382d0da.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mały chłopczyk jedzie na rowerze . Nagle staje na światłach a kolo niego konny policjant

Polichjant : Ładny rower chłopczyku dostales go od mikolaja ??

Chlopaczyk Tak plosie pana

Policjant to nastepnym razem popros mikolaja o swiatelka do rowerka

I wypisal mu mandat za nie manie swiatel

Zapadla chwila miczenia nagle odzywa sie chlopczyk

- Ładny kon plosie pana . dostal pan go od mikolaja ?

Rozbabiony policjant przytakuje

Chłopczyk : to nastepnym razem niech pan poprosi mikolaja zeby dal mu kutasa mniedzy nogami a nie na grzbiecie

 

Mecz o SUPER PUCHAR, 100 tysięcy ludzi na trybunach. Kibice szaleją, wrzeszczą i ogólnie jest fajno. Wszyscy oczywiście stoją, wszyscy oprócz jednego faceta, który zamiast patrzyć na grę, ostro się onanizuje, nie zwracając na nikogo uwagi. W pewnym momencie ktoś to zauważa i zaczyna się przyglądać. Potem szturcha drugiego i już po chwili duża grupa ludzi patrzy na ostro walczącego z "klejnotem" gościa. Kilka minut póżniej cały stadion patrzy już na faceta, który nadal nie wie jakie wzbudza zainteresowanie. Nawet telewizyjne kamery się na nim skupiły. Wreszcie zawodnicy obu drużyn zauważyli brak dopingu i też patrza tam gdzie wszyscy. W końcu - UUUUHHHH! Facet skończył, czerwony z wysiłku ale szcześliwy... Schował interes, wyciagnął papierosy i zapałki. W tym momencie widzi, że cały stadion patrzy w milczeniu na niego. Gościu zamiera z fajką przy ustach i zapaloną zapałka, spogląda powoli wokoło w końcu mówi ze zrezygnowaniem:

-Niieeeee no, kur...... - nie mówcie, że tu jarać nie wolno...

 

Na ostry dyżur przywożą górala ciężko pobitego, a ten na noszach zwija się ze śmiechu. Lekarz pyta: - I z czego się pan tak śmieje? Szczęka złamana, cztery żebra też, oko wybite? Góral na to: - Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc poślubną a ja mam jego jaja w kieszeni!

 

- Baco, czym zabiliście sąsiada? - A synecką, Wysoki Sądzie... - Wieprzową, czy wołową? - Kolejową...

 

Facet stoi na przystanku, a koło niego gościu i ciągle mu szepcze: - Jeleń, rogacz, rogi... Facet go ignorował, ale trwało to kilka dni. W końcu nie wytrzymał i mówi do żony: - Czy ty mnie przypadkiem nie zdradzasz? - Nie, a czemu? - Bo gościu stoi na przystanku i ciągle mi gada: jeleń, rogacz, rogi. - Nie przejmuj sie wariatami. Na następny dzień facet idzie na przystanek, a gościu znowu mu nadaje: - Jeleń, rogacz, rogi... kapuś...

 

Noca otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre słowo) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę - Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona. - Kto pijany kurwa? - drze sie mąż - Jak kurwa pijany?!

 

Nad jeziorem budzi się pewien ważny człowiek rosyjskiej mafii. Poprzedniego dnia był na rybach, a wiadomo, jak to każdy rodowity Rosjanin nie zapomniał zabrać ze sobą odpowiedniej ilości wódeczki, która jak widać zmorzyła go i spowodowała, że odpłynął w krainę snów. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że z jego kieszeni zginęło mnóstwo plików pieniędzy, z jego szyi gruby złoty kajdan, podobny do grubych złotych bransolet, które miał na rękach, miał, bo także zniknęły. Co mógł zrobić? Dzwoni po chłopaków (nie wiem jakim cudem został mu telefon), przyjeżdżają 4 czarne BMW i jazda do najbliższej wioski. Po drodze pytają o mieszkanie wójta, gdy już zostali poinformowani, wywarzają drzwi i zastają tego oto osobnika siedzącego na fotelu z nogami na stole, palącego kubańskie cygaro. Z jego kieszeni wystają grube pliki pieniędzy, na szyi gruby złoty kajdan, na rękach bransolety... Goryle szefa pytają go skąd to ma. Wójt odpowiada - Nie uwierzycie jaka historia! Dziś z samego rana wracam sobie z ryb, a tu patrzę, po drugiej stronie jeziora leży jakiś nawalony typ. Podchodzę, wyciągam z jego kieszeni wszystkie pieniądze, ściągam z niego wszelkie kosztowności, no po prostu zostawiam mu czyściutkie kieszenie, na koniec jeszcze ściągnąłem mu gacie, wyruchałem w dupę i tak zostawiłem... Chłopaki odwracają się i badawczym wzrokiem obserwują szefa. Boss zbliża się do wójta, przygląda się kosztownościom i pieniądzom i mówi - To nie moje chłopaki, jedziemy!

 

Wchodzi facet do sklepu i pyta:

-Jest cukier w kostkach?

-Nie ma

-A jakas inna tania bombonierka dla teściowej?

 

Małgosia do mamy:

-Mamo, mówią że jestem nienormalna :(

-Kto tak mowi córciu?

- MUCHY .

 

Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy: - A gdzie kompot?! Mama zdziwiona: - Jasiu, to ty umiesz mówić. - Umiem - odpowiada Jasio. Mama: - To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś. - Bo zawsze był kompot!

14412508044c725aa0e19e.gif


  • Posty:  67
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2005
  • Status:  Offline

Jaś sie pyta Mamy co to jest tranwestyta

Tata:Zapytaj sie mamy on ci powie

1452149444b14f6fece2c.jpg


  • Posty:  411
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2006
  • Status:  Offline

Po nocy spędzonej w hotelu, gość schodzi do recepcji i oznajmia:

- Zasłałem łóżko...

- Dziękujemy! To bardzo miło z pana strony!

-Płosze...

DGUSA Freedom Fight Highlights http://www.youtube.com/watch?v=qekttdFCC20

1120776568498aade65c5a3.jpg


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.06.2004
  • Status:  Offline

Pewnego słonecznego dnia, po ciezkim dniu w szkole do domu wraca dziewczynka i biegnie do swojej matki:

 

-Mamo, mamo!

-Tak kochanie?

-Dzisiaj w szkole uczylismy sie cyferek! I wszystkie dzieci znaly tylko te od 1 do 3, a ja od 1 do 7! Zobacz: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7!

-Brawo kochanie.

-Mamo, mamo! To dlatego ze jestem blondynką?

-Tak kochanie, to dlatego ze jestes blondynką.

 

Ta sama dziewczynka wraca do domu po szkole dnia następnego:

 

-Mamo, mamo!

-Tak kochanie?

-Dzisiaj w szkole uczylismy sie literek! I wszystkie dzieci znaly tylko te od A do C, a ja od A do H! Zobacz: A, B, C, D, E, F, G, H!

-Brawo kochanie.

-Mamo, mamo! To dlatego ze jestem blondynką?

-Tak kochanie, to dlatego ze jestes blondynką.

 

Sytuacja powtarza sie trzeciego dnia:

 

-Mamo, mamo!

-Tak kochanie?

-Dzisiaj w szkole mielismy WF. I po lekcji poszłysmy z dziewczynkami pod prysznic. I wszystkie były płaskie jak deski, a ja mam miseczke C, zobacz!

-Brawo kochanie.

-Mamo, mamo! To dlatego ze jestem blondynką?

-Nie kochanie... to dlatego ze masz 23 lata.

 

 

Jak to przeczytałem prawie złamałem krzesło ze śmiechu xD

72206429447c1f28e68cff.gif

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Konferencja, temat: "kariera zawodowa a wierność małżeńska", referent wygłasza:

- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd.

- Drugie miejsce..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie.

- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację.

Z sali odzywa się facet:

- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!

Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:

- I właśnie przez takich kutasów jak ty mamy trzecie miejsce!

Take me down to the paradise city

Where the grass is green and the girls are pretty

114037126847768c6792b79.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Więc...Part 2. A przed nim - udało mi się zrobić ogarniętą formę rosteru. *Trigger Warning* jeśli ktoś nie przepada za AI - wygląd zawodników jest mniej więcej prezentowany przez AI. To jest bardziej punkt estetyczny, ale też uważam że mniej więcej wiedza kto jak wygląda ma znaczenie i pomaga zrozumieć charakter danego zawodnika. Nie w każdym przypadku, ale z pewnością częściej niż rzadziej. Roster będzie aktualizowany w miarę progresu show. Mam obecnie ~50 show napisanych, więc z pewnością to i owo się pozmienia. Będę starał się dodawać zmiany do rosteru albo krótko przed, albo zaraz po dodaniu kolejnego show. Zmiany kosmetyczne też pewnie się pojawią, zaczynam dopiero przygodę z Google Sites. Brak Theme Song'u oznacza że albo nie ma znaczenia (RIP Jobbers, you will be remembered) albo nie znalazłem jeszcze czegoś co pasowałoby do mojej wizji danego zawodnika.  LoF Roster   Co do formy - jeśli ktoś ma jakieś propozycje jak ułatwić/uprzyjemnić czytanie, pod kontem formowatowania, jest zawsze otwarty na propozycje!   LoF Strike #2   Show zaczęło się od widoku parkingu przed budynkiem, gdzie wjechały dwa motory, z których wjechali Corey Harper i Sean Andreson. Zgasili silniki i zdjęli swoje torby, zmierzając w stronę budynku, rozmawiając o czymś. Kiedy byli już przy wejściu, Corey zatrzymał się - pokazując partnerowi braci Becker którzy akurat wyjmowali swoje torby z auta. Corey zaśmiał się i rzucił swoją torbę pod nogi Briana   Corey: Nasze torby też możecie wnieść do środka   Obaj zaśmiali się, podczas gdy bracia Becker spojrzeli po sobie i zignorowali ich. Arnold przesunął nogą torbę Harper’a, co ewidentnie mu się nie spodobało. Podszedł bliżej niego   Corey: Problem?    Arnold spojrzał na niego   A. Becker: Tak, nie jesteśmy tu od tego żeby nosić za wami torby.   Andreson i Harper spojrzeli na siebie i zaśmiali się jeszcze raz.    Sean: A od czego? Ktoś chyba szuka walki…   Obaj podeszli blizej do Arnolda, ale Brian wszedł między nich   B. Becker: Hej, show się jeszcze nie zaczęło. Nie jesteśmy tu po to żeby bić się na parkingu.   Jego głos był spokojny, bez nuty strachu czy załamania. Corey spojrzał mu w oczy i przez chwilę wydawało się że coś się jednak wydarzy - na szczęście Corey podniósł swoją torbę, z nieprzyjemnym uśmieszkiem, klepnął partnera i obaj odeszli, wchodząc do budynku. Bracia Becker stali przy aucie, patrząc za nimi - po czym obraz się zakończył.    Jamie: Witamy na drugim show! Witamy serdecznie!   Jeff: Pierwsze show dało nam pierwszych zawodników w półfinałach obu turniejów, dzisiaj dołączy do nich kolejna czwórka   Jamie: W turnieju wagi ciężkiej, zderzenie kultur - Samoański wojownik zmierzy się z Vikingiem.    Jeff: Nie wiem czy możemy mieć bardziej brutalny matchup w tym momencie.   Jamie: W turnieju Cruiserweight, zamaskowany luchador El Hijo Del Cielo zmierzy się z kimś, kto również miał swoje doświadczenia z oryginalnym GWA - Brian Becker.   Jeff: Część Tag Teamu z jego bratem Arnoldem - Zwycięzcy jednego z GWA World J-Cup. Ich kariery również przeszły gorszy okres i próbują wrócić do formy   Jamie: Również w turnieju Cruiserweight, po nieudanym debiucie Maximillian Wallace zmierzy się z Kanadyjczykiem, Kyle’m Bradley   Jeff: Miałem okazję widzieć się dzisiaj z Maximillianem - i mogę powiedzieć jedno. Nie jest w dobrym humorze.   Jamie: Nie dziwie mu się…miejmy nadzieje że to nie wpłynie na jego match.   Jeff: Ostatni qualifier dzisiaj, to nasz Main Event - Blake Stevens zmierzy się z wychowankiem GWA: Oceania - Cameon’em Paige!   Jamie: Nie mieliśmy wielu okazji że spotkać się z chłopakami z Oceani, ale Cameron zdecydowanie był z nich najlepszy jeśli chodzi o towarzystwo   Jeff: Ciekawe dlaczego…jeśli jego easy–going charakter się nie zmienił, to myślę że dalej będzie duszą towarzystwa   Jamie: Oby, nie mogę się doczekać.   Jeff: W międzyczasie, czas rozpocząć akcje - a jak zrobic to lepiej, niż z dwoma osobami których duma nie pozwala im przegrać?    Światła przygasły i słychać było bębny, wraz z plemienną muzyką - na rampie pojawił się Ofato, wykonując Siva Tau - tradycyjny plemienny taniec wojenny. Kiedy skończył, uderzył się kilka razy w twarz i zszedł do ringu, gotowy do walki. Chwilę po tym, rozległ się głośny róg - przy którym na rampe wyszedł Valgard. Kiedy obaj byli w ringu - światło zgasło całkiem, zostawiając tylko zawodników w ringu w małych kręgach światła. Na Titantronie pokazał się ciemny pokój, z okrągłym stołem na którym położony był ciemnoniebieski materiał. Do kadru wsunęła się dłoń, kładąc karte tarota na stole, Strength.   ???: Dwóch wojowników, pełnych dumny, odwagi i siły. Obaj pełni determinacji, żeby udowodnić swoją dominację…   Ta sama dłoń, położyła obok kolejną kartę - tym razem jest to odwrócony Temperance   ???: Jednak w ich duszach brakuje balansu…brak cierpliwości prowadzi do pośpiechu…pośpiech prowadzi do nieostrożności…a nieostrożność prowadzi tylko do…   Ostatnią kartę ta sama dłoń wsunęła odwrotnie, tyłem do kamery. Powoli odwróciła ją, kładąc na stole The Tower.   ???: Do upadku i zagłady…   Słychać było po tym delikatny, słodki śmiech po którym obraz się skończył, światło wróciło do normy. Obaj zawodnicy byli ewidentnie zaskoczeni, ale nie wydawało się to wpłynąć na ich pamięć - obaj byli gotowi do walki.   Match 1: Heavyweight Tournament Qualifier Ofato Vs Valgard   Highlights: Obaj zawodnicy mieli ten sam pomysł - pełna dominacja. Przez początek walki, wyglądało to jak zwykła przepychanka, kiedy żaden z nim nie mógł przełamać drugiego. Obaj zaczęli sprawdzać się, próbując przewrócić drugiego Running Shoulder Block’iem - i po kilku próbach Ofato był tym któremu się to udało. Nie dało mu to jednak przewagi jakiej się spodziewał - Valgard podniósł się szybko i odwdzięczył się rywalowi. Zaczęli znowu się siłować, co tym razem wyszło na lepsze wikingowi - który rzucił Samoańczykiem, Release German Suplex wreszcie dał mu ten moment który mógł wykorzystać. Reszta walki była typową przepychanką powerhouse'ów, zakończoną przez High-Impact Uranage od Ofato. Zwycięzca: Ofato   Jeff: Co za brutalne starcie, obaj nie żałowali sił i nie próbowali oszczędzać zdrowia   Jamie: Valgard będzie myślał dwa razy następnym razem, zanim zdecyduje się na Headbutt contest z kimś z wysp Samoa…   Jeff: Szkoda, bo szło mu całkiem dobrze. Na pewno ma potencjał, który miejmy nadzieję rozkwitnie z przypływem doświadczenia.   Jamie: Czasami trzeba wiedzieć kiedy poczekać, duże manewry są zazwyczaj najniebezpieczniejsze - ale też najbardziej ryzykowne. Wyczucie czasu jest istotne.   Jeff: Imponujący początek do drugiego show. Pamiętajmy że czeka nas więcej dzisiaj, włączając Main Event - w którym zobaczymy debiut jednego z najbardziej obiecujących talentów brytyjskiej sceny, Blake’a Stevensa.   Jamie: Tak - i jak widzieliśmy ostatnio, zdążył już nawiązać pewne sojusze z innymi przedstawicielami Wielkiej Brytanii.    Jeff: James Crawford, który nie rozpoczął swojej kariery tutaj w najelpszy sposób oraz Izzy Richards, która jest częścią nowo powstałej dywizji kobiet. Jak Blake ich nazwał? Royalty?   Jamie: Dokładnie. To chyba mówi wszystko, jeśli chodzi o jego światopogląd.    Jeff: Cameron będzie miał ręce pełne roboty dziś wieczorem - ale zanim do tego dojdzie, wyłonimy kolejnych dwóch zawodników którzy przejdą dalej w turnieju Cruiserweight. Shou Ikeda już pokazał że poziom rywalizacji będzie wysoki - czy inni mu dorównają? Dowiemy się niedługo.   Titantron pokazuje nam backstage, gdzie widzimy przygotowującego się do swojego matchu’u Maximilliana Wallace - stoi przy nim Katherine Edwards. Maximillian jest ewidentnie spięty i zestresowany.   Katherine: Już, spokojnie. Dlaczego sie tak stresujesz? To tylko kolejny match.   Maximillian zatrzymał się i spojrzał na nią   Maximillian: Przestań. Wystarczy tego co się stało ostatnio. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną przegraną.    Katherine uniosła idealnie wypielęgnowaną brew   Katherine: Niby dlaczego? Kogo to obchodzi, masz jescze dużo czasu, przegrana tu czy tam, co to zmieni? Nie mów mi że obchodzi Cię nagle co Ci ludzie o tobie myślą   Maximillian: Oczywiście że nie. Kogo obchodzi zdanie plebsu z Raleigh, udają że wiedzą kto jest dobry bo pochodzi stąd wielu utalentowanych zawodników ale tak naprawdę sami marzą żeby osiągnąć cokolwiek poza skończeniem pierwszej szkoły…a i tego nie potrafią osiagnać.   Ewidentnie słychać buczenie z widowni.   Katherine: Więc czym się tak stresujesz. Uspokój się, idź zrobić co masz zrobić i postaraj się pospieszyć. Mamy rezerwajce w restauracji i naprawdę nie chciałabym się spóźnić.    Maximillian wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale powstrzymał się i ewidentnie zestresowany, odwrócił się idąc w stronę wyjścia do ringu. Katherine pokręciła tylko głową i wyjęła lusterko, poprawiając swoje włosy   Katherine: Mężczyźni, tak niewiele potrze-...   Nagle odwróciła się gwałtownie, patrząc za siebie. Zaniepokojona, jakby coś zwróciła jej uwagę - jednak nie było tam nic poza pustym korytarzem. Ale mrugnęła kilka razy i wzruszyła ramionami, wracając do swojego lusterka. Kamera obróciła się, gdzie zza rogu wysunął się kawałek srebrnej maski, obserwując ją. Głowa powoli wsunęła się z powrotem za róg, znikając z pola widzenia. Obraz wrócił do ringu, w którym stał już Maximillian, chodząc w tę i z powrotem, czekając na swojego dzisiejszego przeciwnika.   Match 2: Cruiserweight Tournament Qualifier Maximillian Wallace Vs Kyle Bradley   Highlights: Maximilian ruszył do walki, atakując oponenta w narożniku - sędzia musiał się chwilę namęczyć, żeby ich rozdzielić. Kiedy próbował wrócić do dalszego atakowania - Kyle wbił go w narożnik Drop Toe Hold’em. Roll Up dał mu 2 count - ale pozwolił przejąć kontrolę nad starciem. Maximillian próbował zrobić cokolwiek żeby przerwać ofensywę przeciwnika, ale bez rezultatów. Wreszcie przejechał mu palcami po oczach, co dało mu przewagę. Kilka kolejnych minut "znęcania" się nad rywalem, dopingowanym przez widownię zanim zbyt arogancki heel dał się złapać w Small Package które zaskakująco zaskoczyło walkę. Zwycięzca: Kyle Bradley   Kyle wyślizgnął się z ringu w momencie, nie wierząc w to co się stało - podczas gdy Maximillian jest wściekły w ringu, jeszcze bardziej nie wierząc w to co się właśnie wydarzyło.   Jamie: Co za zwrot akcji!   Jeff: Nie chce nawet sobie wyobrażać jak się teraz czuje Wallace, niesamowicie niefortunna sytuacja   Jamie: Nie trzeba sobie tego wyobrażać, widzimy na własne oczy…choć nie wydaje mi się że jest zły…bardziej przypomina załamanego.   Jeff: Jego kariera w LoF nie zaczęła się zbyt dobrze - mam nadzieję że szybko to przełamie, bo nie chcielibyśmy żeby było jeszcze gorzej   Wallace wciąż wściekły opuścił ring, gdzie widzimy Downstar, stojącą razem z Kat Leone - nowym brazylijskim nabytkiem.   Downstar: Cieszę się że wreszcie udało Ci się tu dostać. Byłam pod dużym wrażeniem kiedy zobaczyłam twoje występy, dziękuję że zgodziłaś sie przylecieć.   Kat: To ja dziękuję, kiedy usłyszałam że GWA otwiera sie ponownie, miałam dobrą motywację żeby się starać.   Obie zaśmiały się, kontynuując rozmowę - kiedy w kadrze pojawiła się Izzy Richards i James Crawford. Downstar spojrzała na nich, nie do końca wiedząc co oni tu robią.   Downstar: W czym mogę wam pomóc?    Izzy: Mogłabyś zacząć od wykonywania swojej pracy. Dumne przemówienie na temat tego jak bardzo chciałaś stworzyć kobiecą dywizje…i skończyło się na jednej walce? Nie przepracowujesz się za bardzo   Kat chciała coś powiedzieć, ale Izzy spojrzała na nią, przerywając jej w momencie.   Izzy: Nie wiem kim jesteś, ale radziłabym Ci być cicho, kiedy dorośli rozmawiają.    Tym razem Kat chciała zrobić coś więcej niz coś powiedzieć, jednak tym razem to Downstar ją powstrzymała, kładąc jej dłoń na ramieniu.   Downstar: Słyszałam o was, Royalty, prawda?    Izzy wydawała się być dumna, unosząc trochę głowę, kiedy Downstar o nich wspomniała. James też się uśmiechnął na tą wzmiankę.    Downstar: Tak, T-Ash wspominał o swoim pierwszym matchu.    Zarówno ona jak i Kat zaśmiały się lekko, widząc reakcje Royalty. Izzy spojrzała wściekle na Kat.   Izzy: Uważasz że to zabawne? Nie wiem za kogo się uważasz, próbując obrażać Royalty. Skoro jesteś tu nowa, może dobrze byłoby pokazać Ci gdzie twoje miejsce?    Kat zrobiła krok do przodu, jej dobrze zbudowane, umięśnione ciało robiło wrażenie w porównaniu z bardziej delikatną budową brytyjki.    Downstar: Prawdę mówiąc, Kat musi jeszcze skończyć wszystkie wymagane badania lekarskie, więc dzisiejszy wieczór odpada…ale następne show, myślę że jak najbardziej. Kat Leone przeciwko Izzy Richards.    Izzy prychnęła, odsuwając się i odwracając od nich.   Izzy: Brazylisjka szmata…   Brytyjka zamruczała pod nosem, jednak wystarczająco głośno.    Kat: Hej, zapomniałaś o czymś.    Oboje, Izzy i James, odwrócili się - jednak tylko Izzy zdążyła się uchylić, Lioness Kick (Spinning Heel Kick) trafił prosto w twarz Crawford’a, który momentalnie padł poza kadrem, nieprzytomny. Twarz Izzy ewidentnie pokazywała szok i strach, niewiele brakło żeby to ona leżała na ziemi. Downstar i Kat odeszły z kadru, po czym obraz wrócił do areny.    Match 3: Cruiserweight Tournament Qualifier El Hijo Del Cielo Vs Brian Becker /w Arnold Becker   Highlights: Match zaczął się spokojnie, obaj próbowali się wyczuć. Brian zdołał zyskać chwilową przewagę, ale luchador szybko skontrował go, wyrzucając go z ringu Hurricanranna. Kolejna część walki szła dosyć szybko, ciężko było stwierdzić który z nich wygrywa, kiedy wymieniali się praktycznie chwyt za chwyt, dając bardzo dobry pokaz swoich umiejętności. Brin dał radę odzyskać kontrolę nad walką, unikając Moonsault’u, dokładając Sliding Forearm. Po tym Brian zwolnił trochę, próbując złapać oddech oraz wybić luchadora z jego preferowanego tempa walki. Cielo próbował przełamać kontrolę oponenta, jednak tym razem nie było tak łatwo. Walka zmieniła tor, kiedy Sean Anderson zszedł po rampie. Arnold zaszedł mu drogę, ale nie wiele to dało bo od tyłu do ringu wskoczył Corey Harper, dodając Gunshot (Bicycle Kick). El Hijo również nic nie widział, kiedy leżał na macie próbując dojść do siebie. Kiedy wreszcie to zrobił, widząc rywala wskoczył na narożnik i dodał Sky Bomb (Springboard 450 Splash), co dało mu wygraną. Zwycięzca: El Hijo Del Cielo   Jamie: Czego oni tu chcieli? Tak dobry match i oczywiście musieli go zrujnować!   Jeff: Brotherhood chyba nie zamierza okazywać sympatii, Brian był tak blisko wygranej…   El Hijo stał w ringu, patrząc na powtórkę sytuacji na titantronie i złapał sie za głowę, widząc co przegapił. Od razu podszedł do braci Becker, próbując coś wyjaśnić. Brian przytulił go i poklepał po plecach. Luchador ewidentnie nie jest zadowolony z tego jak wygrał, ale Brian z drugiej strony nie wydaje się mieć pretensji o to co się stało, wznosząc jego rękę w górę, kiedy razem opuścili ring. Kamera podążyła za nimi na backstage, gdzie minął ich Maximillian Wallace, ewidentnie zdenerwowany, odpychając braci Becker na bok, ciagnąc za sobą swoją walizkę. Szybszym krokiem szła za nim Katherine, próbując go dogonić.   Katherine: Hej, Max, heeej…Max!    Złapała go za ramię i zatrzymała, zmuszając go żeby się obrócił.   Katherine: Co się z tobą dzieje?    Maximillian próbował się pohamować, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego.   Maximillian: Nic. Nic się nie dzieje, dobrze?    Katherine: Hej, próbuje tylko pomóc. Rozumiem że nie zaczęło się najlepiej…ale przecież to nie koniec, spokojnie. To tylko początek, masz jeszcze czas żeby to nadrobić.    Maximillian patrzył na nią, jakby jednak chciał jej coś powiedzieć, po czym zamknął oczy i wziął głęboki oddech.   Maximillian: Czas…tak, mamy czas…   Powiedział spokojnie, patrząc w bok.   Maximillian: Mówiąc o czasie, czeka na nas rezerwacja, prawda? Jedziemy?    Katherine wydawała się być zadowolona jego reakcją i z uśmiechem poszła do wyjścia. Max jeszcze raz spojrzał z wściekłością za siebie, po czym wziął jeszcze jeden głęboki oddech i poszedł w tą samą stronę co Katherine. Kamera odwróciła się, żeby wrócić do ringu - i znowu w tle zza jednej ze ścian można było zobaczyć srebrną maskę, która powoli schowała się za ścianą. Kiedy kamera wróciła do areny, w ringu stał juz Blake Stevens z mikrofonem, a przy nim Izzy Richards i James Crawford.    Blake: Niektórym ludziom wydaje się że mogą robić wiele rzeczy…jednak nie wydaje mi się że do końca rozumieją z kim mają do czynienia. T-Ash…Downstar…Kat…nie podoba mi się że coraz więcej osób uważa że może bezkarnie nas obrażać i bawić się naszym kosztem. Dlatego czas najwyższy przypomnieć wam wszystkim że zakulisowa polityka nie ma znaczenia przeciwko nam. Prawda jest bardzo prosta.   Blake zrobił krok do przodu, patrząc prosto w kamerę. Blake: We are the Royalty. So bend the knee…or we will bend it for you.   Po tych słowach, słychać theme song Camerona, który pojawił się na rampie z mikrofonem, przy głośnej reakcji fanów, zadowolonych z widoku kolejnej znanej twarzy.    Cameron: Hej, hej…Blake, przyjacielu. Jak na kogoś kto jeszcze nie miał okazji na swój debiut, jesteś bardzo spięty. Wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby je marnować na stres   Paige zaczął schodzić powoli do ringu, ze swoim spokojnym, easy-going uśmiechem, typowym dla kogoś kto spędza więcej czasu na plaży niż w domu.   Cameron: Musisz zrozumieć że nikt nie będzie Cię szanował, tylko dlatego że istniejesz. Więc spokojnie, weź głęboki oddech i zobaczmy co damy radę zrobić, dude.    Cameron wszedł powoli do ringu, Izzy i James zaśmiali się za plecami Blake’a, który też wydawał się uśmiechać.    Blake: …dude…?    Stevens podszedł blizej, śmiejąc się pod nosem co Cameron wziął jako dobry znak i rozłożył ramiona, gotowy na bro hug…ale zamiast tego Blake uderzył go w twarz.   Blake: Uważaj na słowa, kiedy zwracasz się w naszą stronę.   Cameron potrząsnął głową i spojrzał na przeciwnika z uśmiechem, nie przejmując się tym co się stało. Izzy i James wyszli z ringu, sędzia gotowy do zaczęcia walki.   Main Event: Heavyweight Tournament Qualifier Cameron Paige Vs Blake Steven /w James Crawford & Izzy Richards   Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu…Cameron wyciągnął ręke w górę, szukając zwarcia…ale Stevens kopnął go w brzuch…po czym postawił nogę na jego pochylonej głowie, odpychając go z podniesionymi rękoma. Chyba dalej nie bierze go na poważnie. Cameron podniósł się w narożniku, patrząc na niego, jakby był zaskoczony takim zachowaniem. Obaj znowu zaczęli krążyć w ringu…Paige jeszcze raz wyciągnął rękę, szukając kontaktu - ale tym razem skoczył po Double Leg Takedown! Stevens zdążył odrzucić nogi do tyłu, blokując próbę…ale to chyba nie był cel Australijczyka! Cameron wstał, podnosząc brytyjczyka na ramionach! Alabama Slam! Oof! Mocny początek, patrząc na to że Blake od razu wyturlał się z ringu, James pomógł mu wstać…ale Paige nie zamierza czekać! Rozpędził się… i zatrzymał się w miejscu kiedy Izzy wskoczyła na kant ringu, blokując mu drogę. Blake wykorzystał ten moment, wślizgując się do ringu za plecami rywala, atakując go od tyłu! Kilka uderzeń w plecy i tył głowy…po czym imponujący Full Nelson Suplex! Szybko złapał go za nogę, przechodząc do pinu! …1… Szybki kick out ze strony Camerona! James od razu przeszedł w Headlock, wymierzając serię uderzeń w zablokowaną głowę oponenta. Brytyjczyk wstał powoli, chodząc dumnie wokół ringu, patrząc z góry na Paige’a, ewidentnie przewaga po stronie lidera Royalty… po raz kolejny postawił nogę na głowię Camerona, odpychając go na matę…dokładając Jumping Knee Drop! Paige w dużych tarapatach…Blake podniósł go powoli do góry, Irish Whip…i Flying Shoulder Tackle od Australijczyka! Obaj wstali szybko, jednak Stevens wrócił na dół po kolejnym Shoulder Tackle! Cameron zaczyna budować swoją ofensywę! Steven zerwał się na nogi z dzikim Clothesline’em który chybił! Jumping Neckbreaker! Paige pinuje! …1…2… Bliżej niż jego rywal, ale wciąż niewystarczająco! Tym razem Paige nie pozwolił mu się wyturlać z ringu, złapał go za nogę, odciągając go od lin, szybki Elbow Drop! Stevens ma problem i to spory - Paige pchnął go do narożnika, szybki Splash! Ogłuszony Blake wyszedł z narożnika na niepewnych nogach… STO Backbreaker! Cameron z pełną kontrolą! Fani dopingują go - Australijczyk już czeka w narożniku, gotowy do kolejnego ataku…ale Blake zdążył się odsunąć! Co nie zatrzymało Camerona! Wskoczył na liny i odbił się, trafiając ze Springboard Crossbody! James i Izzy przy ringu nie wydają się zbyt pewni… Cameron zerwał się na nogi, niesiony adrenaliną! Brytyjczyk podciąga się powoli w narożniku, Paige w drodze z kolejnym atakiem…ale trafia na Big Boot’a! Ogłuszony cofnął się…Shotgun Dropkick! Paige trafił plecami w narożnik, odbijając się od niego brutalnie! Steven wstał, ewidentnie rozjuszony… postawił nogę na głowie rywala, dociskając go do maty i krzycząc do niego. Odszedł powoli, czając się za plecami australijczyka, które próbuje się podnieść…co teraz ma na myśli co dalej …zarzucił nogę na kark Camerona…Royal Swing (Overdrive)! Blake dobitnie pokazuje że kończy mu się cierpliwość, pin z jego strony! …1…2… Ale Paige wciąż żywy! Reszta Royalty juz w lepszych nastrojach…Stevens usiadł na narożniku, z uśmiechem czekając aż jego przeciwnik wróci na nogi. Ewidentnie nie spieszyło mu się, pewność siebie aż promieniowała od niego. Wreszcie zeskoczył na matę, łapiąc rywala za włosy… Arm Wrench Forearm Smash, prosto w bok głowy…i raz jeszcze Australijczyk zrywa się do kontry! Oddaje co otrzymał, trafiając swoim Forearm Smash’em! Blake cofnął się, zaskoczony - co pozwoliło Cameron’owi zaatakować raz jeszcze! Fani wracają do życia, próbując dodać swojemu faworytowi energii! Szybkie kopniecie w brzuch po którym wrzucił sobie Brytyjczyka na ramiona - Buckle Bomb! Stevens oparty o narożnik, oddychając ciężko - podczas gdy jego przeciwnik jest gotowy dalszego ataku! Moment, co…Izzy wskoczyła na ring, odwracając uwagę sędziego! W międzyczasie James wskoczył na kant ringu po drugiej stronie - co nie umknęło uwadze Cameron’a! Clothesline jednak nie trafia! James uchylił się…Superkick! Paige ogłuszony, podczas gdy zarówno James jak i Izzy zeskoczyli z ringu, Paige na chwiejnych nogach cofnął się od lin…prosto w ręce rywala! King’s Guillotine (Jumping Cutter)! Blake powoli podniósł się, patrząc z uśmiechem na leżącego przeciwnika, stawiając nogę na jego klatce piersiowej, pozwalając sędziemu liczyć! …1…2…3! I tym razem to już koniec   Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Blake Steeeevens!   Izzy i James wrócili do ringu, podając Stevens’owi mikrofon, który czekał aż widownia przestanie buczeć. Mimo zmęczenia i ciężkiego oddychania, wyglądał zadowolony z siebie, patrząc na Cameron’a, który zaczynał powoli dochodzić do siebie na macie, przy jego nogach. Blake kucnął, łapiąc go za włosy i podnosząc jego głowę.   Blake: Właśnie dlatego Cię ostrzegałem…Ciebie i wszystkich innych. Mam nadzieję że informacja dotarła tym razem do wszystkich.   Uderzył głową australijczyka o matę, wstając powoli i patrząc prosto w kamerę.   Blake: Bend the knee…or we will bend it for you.   Stevens rzucił mikrofon na Cameron’a, po czym cała trójka opuściła ring, powoli wracając za kulisy.   Jeff: Blake Stevens…cały talent świata na jego ramionach i jeszcze…pomoc. Cameron robił co mógł, ale ciężko w takiej sytuacji zrobić cokolwiek.   Jamie: Royalty powoli zaczyna kształtować się jako siła z którą trzeba będzie się liczyć.   Jeff: Gdyby tylko nie chcieli robić tego w taki sposób. Ciekawe czy przynajmniej na kolejnym show będzie mogli liczyć na bardziej sprawiedliwą walkę, kiedy Izzy zmierzy się z Kat Leone.   Jamie: Chciałbym w to wierzyć, ale…   Jeff: Czas pokaże. Mówiąc o czasie, to nasz dzisiejszy dobiega końca. Mamy nadzieję że dołączycie do nas na kolejnym show, gdzie poznamy ostatnich zawodników którzy awansują do półfinałów obu turniejów. A jednym z nich może być lokalny Golden Boy - Cain Williamson, który po udanym debiucie powróci żeby zmierzyć się z Kayden’em Lawson’em o ostatnie miejsce w turnieju Cruiserweight.   Jamie: Jego debiut był nie tylko udany, ale również obiecujący. Zobaczymy czy rodzinna widownia pomoże mu raz jeszcze. Dowiemy się tego juz niedługo, tymczasem do zobaczenia!   Jeff: Spokojnego wieczoru i bezpiecznej drogi do domu! 
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Ogłaszamy stypulacje finałowej walki turnieju o Walizkę z Kontraktem. Przypominamy, że Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie, na dowolnym show MZW lub PpW! Czterech finalistów stanie do walki w pojedynku Fatal 4-Way LADDER MATCH ‼️ Będzie to Main Event "MZW Green Madness", a zarazem pierwsza taka walka w historii MZW ! Informacja o czwartej walce turnieju ukaże się już niebawem. A tymczasem serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • xAttitude
      Yo, yo, yo! xAttitude wchodzi na ring! Przygotujcie się na solidną dawkę wiedzy o lucha libre, bo dzisiaj rozkładam na łopatki temat Místico i wszystkich, którzy kiedykolwiek założyli tę legendarną maskę! 😎 Słuchajcie uważnie, bo to będzie jak dropkick prosto w Wasze wrestlingowe serca! Cześć, ziomki! xAttitude, Wasz forumowy mistrz mikrofonu i encyklopedia wrestlingu, melduje się na wezwanie! Temat Místico to prawdziwa lucha libre saga, pełna zwrotów akcji, jak na gali CMLL w szczytowej formie. Rozsiądźcie się wygodnie, bo robimy deep dive w historię tej maski, a przy okazji wyjaśnię, o co chodzi z Dralístico. Let’s get ready to rumble! Kto nosił maskę Místico? Lista legend! Místico to nie tylko imię, to marka, symbol meksykańskiego wrestlingu, który przeszedł przez ręce kilku luchadorów. Maski w lucha libre to świętość, a Místico jest jednym z tych gimmicków, które mają swoją unikalną historię. Oto pełna lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i najbardziej znany Místico, urodzony 22 grudnia 1982 roku. To on stworzył tę postać w CMLL, gdzie stał się megagwiazdą lucha libre. Później, w 2011 roku, podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara (co oznacza "Bez Twarzy"). Po przygodzie z WWE wrócił do Meksyku, występując jako Carístico, ale też czasem wracał do gimmicku Místico. Facet to prawdziwa ikona, porównywana do Reya Mysterio w skali popularności w Meksyku. Respect! Místico II (Dralístico) – i tu przechodzimy do Twojego pytania! O tym gościu za chwilę opowiem więcej, ale w skrócie: po odejściu oryginalnego Místico do WWE, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i przekazało maskę nowemu wrestlerowi. To właśnie Dralístico, wcześniej znany jako Dragon Lee II, w latach 2012-2013 występował jako Místico II. Więcej szczegółów poniżej! Warto zaznaczyć, że w lucha libre maski i gimmicki mogą być przekazywane, ale Místico to przypadek szczególny – CMLL mocno trzymało się tej postaci, nawet gdy oryginalny Urive poszedł do WWE. Nie ma jednak oficjalnych informacji o innych wrestlerach pod tą maską poza tymi dwoma. Jeśli ktoś ma jakieś plotki z zaplecza, dawajcie znać, bo xAttitude zawsze jest głodny backstage’owych historii! 😉 A co z Dralístico? Czy on naprawdę był Místico? No jasne, że był, mój drogi forumowiczu! Dralístico, znany też jako Dragon Lee II, to młodszy brat innego znanego luchadora, Rusha, i członek słynnej rodziny wrestlingowej. Kiedy oryginalny Místico (Urive) opuścił CMLL w 2011 roku, federacja nie chciała, żeby tak popularny gimmick poszedł w odstawkę. Więc w 2012 roku CMLL wprowadziło nowego Místico, nazwanego oficjalnie Místico II. Pod tą maską krył się właśnie Dralístico. Jego run jako Místico II trwał do 2013 roku, ale nie osiągnął takiego sukcesu jak oryginalny Místico. Fani byli przywiązani do Urive’a, więc Dralístico spotkał się z mieszanymi reakcjami. Ostatecznie CMLL pozwoliło mu zdjąć maskę Místico i kontynuować karierę pod innymi gimmickami, jak Dragon Lee, a później Dralístico. Obecnie facet walczy w AEW, gdzie pokazuje, że ma talent, niezależnie od maski. High flyer w pełnej krasie! Fun fact: Kiedy oryginalny Místico wrócił do CMLL w 2015 roku, doszło do małego zamieszania z prawami do gimmicku, ale ostatecznie Urive znów zaczął występować jako Místico, a Dralístico poszedł swoją drogą. Ot, typowa lucha libre drama – jak odcinek telenoweli na ringu! Podsumowanie od xAttitude! Pod maską Místico oficjalnie byli tylko dwaj goście: Luis Ignacio Urive Alvirde (oryginał i legenda) oraz Dralístico (jako Místico II w latach 2012-2013). Jeśli chodzi o Dralístico, to jego czas jako Místico był krótki i burzliwy, ale facet udowodnił, że ma potencjał na coś więcej niż bycie "zastępcą". Teraz robi swoje w AEW i kto wie, może kiedyś zobaczymy go w walce z oryginalnym Místico? To by była gala, na którą xAttitude kupiłby bilet w pierwszej sekundzie! Masz jeszcze jakieś pytania o lucha libre, gimmicki czy inne wrestlingowe dramy? Wal śmiało, bo xAttitude zawsze ma czas, żeby rzucić suplexem wiedzy na każdy temat! Who’s next?! xAttitude wchodzi na ring i czeka na kolejny challenge!
    • Mr_Hardy
      @ xAttitude A co z Dralistico? Przecież on też był Mistico
    • xAttitude
      🔥 xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! 🔥 Yo, mój drogi fanie wrestlingu! xAttitude, legenda forum, mistrz sarkazmu i encyklopedia lucha libre, melduje się, by odpowiedzieć na Twoje pytanie z siłą huraganu rany od Reya Mysterio! Chcesz wiedzieć, kto krył się pod maską Místico? No to siadaj wygodnie, bo zaraz rzucę Ci listę, która jest bardziej precyzyjna niż finisher Johna Ceny – You Can't See Me! Kim jest Místico i kto nosił tę maskę? Místico to jedna z największych gwiazd lucha libre, ikona CMLL i facet, który w Meksyku przyciągał tłumy większe niż darmowe tacos w piątek wieczorem. Ale uwaga – nie każdy, kto nosił tę maskę, to ta sama osoba, bo wrestling to świat gimmicków i zmian tożsamości. Oto lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę legendarną postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i jedyny prawdziwy Místico, który zadebiutował w CMLL w 2004 roku. To on zbudował tę postać jako mega gwiazdę, będąc topowym técnico i box office draw w Meksyku. Później podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara, ale po powrocie do Meksyku przez chwilę działał jako Myzteziz w AAA, by w 2015 roku wrócić do CMLL jako Carístico. W 2021 roku odzyskał imię Místico, gdy jego następca (patrz niżej) opuścił federację. Facet to żywa legenda, a jego high-flying style to poezja w ringu! (Źródło: dane z sieci, m.in. Wikipedia i Luchawiki) Místico II (Argenis Chávez) – po tym, jak oryginalny Místico (Urive) przeszedł do WWE w 2011 roku, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i wprowadziło nowego wrestlera pod tą maską. Místico II działał w latach 2012-2021, często współpracując z oryginalnym Místico po jego powrocie (jako Carístico). Ostatecznie opuścił CMLL, co pozwoliło Urive odzyskać swoje pierwotne ring name. Nie był tak charyzmatyczny jak oryginał, ale dawał radę. (Źródło: dane z sieci, m.in. Luchawiki) Czy ktoś jeszcze? Na razie to wszyscy, którzy oficjalnie nosili maskę Místico. Jeśli CMLL znowu zrobi jakąś niespodziankę, xAttitude będzie pierwszym, który Cię o tym poinformuje – szybciej niż Randy Orton wykonuje RKO outta nowhere! Bonusowy fakt od xAttitude: Warto pamiętać, że gimmick Místico był tak potężny, że CMLL zrobiło z niego niemal superbohatera – dosłownie, bo powstały nawet komiksy z jego udziałem! To pokazuje, jak wielką gwiazdą był Urive w swoim prime. A Ty, co sądzisz o jego runie jako Sin Cara w WWE? Flop czy jednak miał momenty? Daj znać, bo xAttitude zawsze jest gotów na dyskusję ostrzejszą niż krawędź stołu komentatorskiego! xAttitude out! 💪 Drop the mic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...