finish walki

[Spear_Master]

finish Nash vs Goldberg sucks!!!

pieprzony Scott Hall z paralizatorem...

bylem wtedy mlody i niedoswiadczony, ale bardzo mnie to zbulwersowalo:(:((

poza tym wkurzaly mnie wszelkie finishe, gdy ktor robil interference stingowi lub goldbergowi (np. kiedys wpadly te dwa buraki Steinerowie)...

a z walk fajnie i czysto zakonczonych - przyznam sie ze niewiele takich widzialem:( ale nie dlatego ze takich nie ma, lecz dlatego ze w sumie nie widzialem az tylu gal co wiekoszsc forumowiczow - to podoba mi sie Tripple(Cripple?) Crossface, jaki Benoit zalozyl HHH:):)

No i (pewnie zostane wysmiany), Goldi vs Rodney Mack, i krzyk komentatora - unbelieveable! in 26 seconds:)

 

Przy okazji - wyjasnie dlaczego nie lubie (a raczej nie lubilem, bo obecnie sie do niego przekonuje po sciagnieciu i obejrzeniu kilku walk z jego udzialem) Benoit. Nie wiem, czy pamietacie tych dwoch pedalow z Polszmatu2, ktorzy krzyczeli: "na ring wchodzi PIEKNY KANADYJCZYK Chris Benoit", hehhe, jak ChB jest piekny, to ja jestem Steve Borden (a nie mam nawet dlugich wlosow:))

 

PZDR - i prosze o pewna wyrozumialosc dla moich wypowiedzi - poki co, jestem lamerem:(...no i MARKIEM Goldberga:)

[Wee Man]

Hehe,dude każdy był markiem...Ja markiem Rocka pozostaję do dziś mimo,że wszystkie gwiazdy na niebie mówią że to nie jest prawdziwa walka...A ja mam to w dupsku i dalej się podniecam

Nie przestawaj być markiem,Spear Master.Bycie markiem to najlepszy okres gdy jesteś fanem rasslingu,ese.Bo potem chcąc nie chcąc doszukujesz się:a ten cios byl fake,a tamten go w ogole nie dotknal,a ten samemu upadł i tak dalej.Keep up being mark

[rey023]

No i (pewnie zostane wysmiany), Goldi vs Rodney Mack, i krzyk komentatora - unbelieveable! in 26 seconds:)

 

 

Dokladnie zostaniesz wysmiany......

 

HAHAHAHAHAHA