WrestleMania 23 - Oficjalna Dyskusja

[Luk]

W zeszlym roku dobra byla walka Edge'a z Foleyem, MitB

W zeszłym roku walka Edge'a z Foleyem była świetna. MitB #2 z Wrestlemanii 22 bije na głowę ten ostatni.

 

Hair vs. Hair porownalbym do walki HBK z Vincem w zeszlym roku.

Tutaj osmieszasz sam siebie. Co bylo ciekawego w Hair vs Hair? Sztuczne punche Trumpa? Pojawienie sie SCSA? Czy obcinanie wlosow Vince'a? W zeszlym roku przynajmniej bylo troche przedmiotów i kilka bumpow ze strony Shawna (np. Flying Elbow z wysokiej drabiny).

 

Scyther swietnie podkreslil, ze WM23 nie miała klimatu, jaki powinien towarzyszyc kazdej Wrestlemanii. Podczas WM22 ten klimat istnial, mimo, ze juz nie czuło się tego tak, jak rok wcześniej.. Ale WM23 to dla mnie przedłużone Backlash, GAB, czy inne PPV.. NIC, powtarzam, NIC ciekawego..

[Triple H]

Jestem świerzo po wrestlemanii i musze powiedziec ze sie zawiodlem (wiedzialem ze to nie bedzie nic ciekawego).Z walk które sie odbylu najbardziej podobala mi sie MitB noi jeszcze ujdzie Taker vs Worek I jeszcze Strunnery Austina (szkoda tylko ze juz nie takie mocne jak kiedys ze odrzucaly wszystkich )

 

Ocena Gali: 3+

[Streetovs]

W zeszlym roku dobra byla walka Edge'a z Foleyem, MitB

W zeszłym roku walka Edge'a z Foleyem była świetna. MitB #2 z Wrestlemanii 22 bije na głowę ten ostatni.

 

 

Dokladnie, do tego WHC Match czyli Rey-Orton-Kurt mimo iz byla krotka to bije na glowe tegoroczna walke Taker-Batista.

[mateus]

Heh to zmarnowalem kolejnych pare godzin mojego zycia na czekanie i nawet nie wiem na co wlasciwie czekalem...

Publicznosc to jedna wielka kpina 80,000 ludzi, a ani przez chwile tego nie slyszalem rownie dobrze mogli mi fototapete walnac w tle i pewnie bym roznicy nie odczul.

Segmenty rozczarowaly moze oprocz damn! xD

MITB niby dobry ale dlaczego to opener jezeli jest tam czolowka 3 brandow, z ktorej mozna by sklecic z 2 main eventy, (no moze troche ponioslo) zakonczenie jak dla mnie dobre ale czuc bylo troche chaos bo w koncu 3 to juz tlok a 8 to ...

Kane vs. Magilla - ehh nie wiem dlaczego kane daje sie tak szmacic... czy mu pieniedzy brak czy tak bardzo wwe lubi

MVP vs. Benoit - taki sobie mecz na dobry na openera nastepnego backlash czy judgment day, ale troche za malo jak na WM

Taker vs. Batista - za wczesnie, chociaz WHC jest tak szmacony od jakiegos czasu. Dobrze ze winning streak wygral i Taker pokazal ze jest w dobrej formie i moze nawet 'flying over top rope'

ECW vs. NewBreed - krotko troche trwalo, ale to nie survivor series a szkoda...

aha fajnie orginalsi weszli

Battle of Billionaries - z dobrych chwil to momenty gdy stone cold poucza umage xD

walke kobiet czy jak tam sie to nazywa przewinelem...

HBK vs. Cena - 5 min obejrzalem a reszte przewinelem stwierdzajac ze raczej nic mnie nie ominie w sumie szkoda ze koncowki tez nie przewinelem bo tylko cisnienie skoczylo.

 

Co do oceny to chyba jakbym mial odejmowac z lacznej puli 10 pkt za kazde rozczarowanie to bym sie znalazl na minusie. Wiec podlicze dobre moenty i dam 4-

[AX]

Fakt walka o WHC sprzed roku bije na głowe ta z niedzieli, ale za to ile przyjeności było widząc Takera wygrywającego czysto z Batista i zodbywającego tym samym WHC

 

Dla mnie zeszłoroczny No Holds Barred Vince vs HBK był zdecydowanie lepszy niż tegoroczny. Wowczas chyba kazdy sie spodziewał zwyciestwa Michaelsa, ale nikt nie przewidzial draibny i kilku innych akcji. Tutaj niespodzianką było pojawienie się Shane'a.

 

Na WM23 powinni zaplanowac jakis TLC Match w składzie np London & Kendrick vs Hardyz vs MNM - nikt nie mogłby narzekac wtedy.

 

Co do zwyciestwa Ceny na WM22 to wydaje mi sie ze ludzie byli nie tyle wkurwieni (choc to na pewno tez) ile zaskoczeni, że Triple H mu tappował, bo był naprawde dobrze wypromowany jako King Of Kings. Najbardziej chyba wkurzenii byli fani jak Cena wygrał znowu na Backlash.

[SixKiller]

Mojej ocenie chyba nie jest blisko do żadnej z Waszych, gdyż biorąc pod uwagę moje praktycznie zerowe oczekiwania, PPV obejrzałem bez znudzenia, a nawet w niektórych momentach opuszczałem wygodny fotel . WrestleMani 23 oczywiście była gorsza niż 22, ale nie uważam znowu, że była tak fatalna aby po niej tylko jeździć . Nawiasem mówiąc kolejność walk była dla mnie dużym zaskoczeniem, na minus.

 

Money in the Bank to najlepsza walka gali. Co prawda wrestlerzy byli upchnięci na ringu jak sardynki w puszce, ale ze względu na zapowiadany wielki bump (który moim zdaniem znacznie uatrakcyjnił match) Jeff Hardy i Edge szybko odpadli. Denerwowało mnie tylko to, co w większości ladder matchów, czyli ślamazarne wspinanie się po drabinie kolejnych wrestlerów albo zwlekanie ze wspinaniem się. Było za to trochę śmiechu w związku z nieplanowanym udziałem Małego Drania . A końcówka to moim zdaniem mistrzostwo świata. Najlepsza jaka do tej pory była w MitB. No i wygrał Pan Kennedy .

 

Gdybym wziął udział w typerze, to na walce Kane'a z The Great Khalim straciłbym punkt. Mimo wszystko miałem nadzieję, że Kane... ehhh... nieważne. Szczególnie gdy wyciągnął hak...

 

MVP vs. Benoit - taki sobie mecz. Zwykły przeciętniak.

 

Undertaker vs. Batista - o ile miejsce na karcie MitB nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem, bo od trzech lat jest nisko, to uważam, że umieszczenie walki o jeden z dwóch najważniejszych pasów w WWE w środku to jakiś żart. Tym bardziej, że wystąpił w niej zwycięzca Royal Rumble, który to rzekomo miał dostać title shot w main evencie. Wprawdzie tego, że właściwym main eventm będzie walka o pas RAW można się było domyślić, ale sądziłem, że kwestia World Heavyweight Title Matchu zostanie rozstrzygnięta jak zwykle, a tu zonk. Co do walki, to muszę przyznać, że nawet przy obecności Batisty była solidna. Zacząłem obawiać się o Takera po tym początkowym squashu. "Animala" trzeba pochwalić za to, że naprawdę sie postarał. W dodatku zrobił efektowny Powerslam na stoliku . Winning streaku Deadmana byłem gotów bronić jak niepodległości, ale Bogu dzięki okazało się to niepotrzebne, bo obronił go sam zainteresowany . Po Tombstonie zerwałem się z fotela i odliczałem razem z sędzią, a następnie dopadła mnie ekstaza .

 

Walka ECW Originals z New Breed w moim przekonaniu była całkiem, całkiem, tylko za krótka. Takie coś jest dobre na ECW on Sci-Fi, a nie na WrestleManii! Uważam, że nawet przy takiej sobie dyspozycji Oryginałów WWE mogło zrobić z tego ciekawe widowisko. Po pierwsze extreme rules, po drugie zasada eliminacji. I sądzę, że byłoby na co popatrzeć. Ale chociaż wygrali ci, którzy mieli wygrać. Swoją drogą ta walka powinna być openerem.

 

Walka Bilionetów - była do obejrzenia, ale z powodu show, a nie wrestlingu. Zgadzam sie z tym, że próby socjalizacji Umagi przez Stone Colda były zabawne . Tylko nie spodziewałem się, że Austin nadzieje się na Samoan Spike. Wynik był znany na długo przed rozpoczęciem walki, więc nie będę się na jego temat rozpisywał.

 

Main event - wierzyłem w zwycięstwo Michaelsa, bo Cena, który na WrestleManii 20 zdobył US Title, a na WrestleManii 21 WWE Championship, które obronił na WM 22 już po prostu mnie denerwuje. Walka wcale nie była taka zła. Jaś się postarał, a HBK wypadł dobrze jak zwykle. Jego springboard moonsault był bardzo widowiskowy. Końcówka walki pełna finisherów i kontr również mi się podobała. Tylko szkoda, że wygrał ten, co zawsze... No to szykuje się nam kolejny streak. Jeszcze tylko dwanaście lat i też będzie 15-0. Ale nie martwcie się, to będzie pełne emocji dwanaście lat.

 

Ocena końcowa: 3

 

PS: SPoP spójrz ile tutaj dziwaków . Chyba wszyscy już nie są markami, a ile emocji przy i tak ustalonych wcześniej wynikach .

 

[ Dodano: 2007-04-03, 21:17 ]

PS2: Publiczność faktycznie była martwa, ale chociaż reagowała na kolejne akcje Deadmana .

[evertonian]

Czas na mnie. na sam poczatek wypale, ze to byla najgorsza WM jaka widzialem. byla to gala a'la no mercy, czyli nawet przy zajebistym poziomie do WM daleko jej brakuje.

 

 

Myslalem ze MITB nie da sie zjebac...dalo sie...po pierwsze walka duzo za krotka, mozna bylo z niej wyciagnac znacznie wiecej. wzasadzie obecnosc Ortona i Edge'a byla zbyteczna, obaj panowie mogli spokojnie zrobic odzielna walke. najgorszy ladder match z dotychczasowych jakie odbyly sie na WM, jednakze w porownaniu do reszty walk wieczoru, bylo calkiem niezle.

 

Kane-Khali - tragedia

 

MVP - Benoit - nienajgorzej, spodziewalem sie takiej walki. wyszlo nawet delikatnie lepiej niz myslalem.

 

Taker - Batista - jak dla mnie walka wieczoru! fakt, ze pociagnalbym to troche dalej, ale do tej walki mam najmniejsze zastrzezenia. super robota Batisty i jeszcze lepsza Takera. Porownujac pojedynek do main eventu wrestlemani 21, ten wypada duzo lepiej

 

ECW-New breed - sama walka w sobie oczywiscie w porzadku, ale i tak nie rozumiem wstawiania czegos takiego na WM i to jeszcze tak wysoko w karcie. w porzadku i nic poza tym

 

Hair vs Hair - poziom emocji duzy. w zasadzie nawalil tylko Trump. musze powiedziec ze dobrze sie bawilem na tej walce, wiec powiedzmy ze wiekszych powodow do narzekan nie mam. jedyna uwaga to oczywiscie to ze mogli to spokojnie duzej pociagnac. dobra akcja z shane'm jako nowym arbitrem

 

Cena-Michales - walka lepsza niz zeszloroczny main event HHH-Cena, ale 1) mogloby byc lepiej 2) mogliby dluzej pociagnac. brakowalo mi wiekszej dramatrugi, chocby takiej jak rok temu. poziomowo dobra, jednak zabraklo tego czegos co sprawiloby ze zapamietamy ta walke na dlugo (rok temu takim "czyms" byla publicznosc). szkoda ze Kennedy nie wykorzystal walizeczki na WM, co byloby dobrym pomyslem

 

Gala byla calkiem fajna, ale fajny byl tez Armageddon, a to przeciez Wrestlemania, wiec patrze bardziej krytycznym okiem. gale uratowaly walki hair vs hair i batista-taker.

 

ps. mam wrazenie ze nawet z taka sama karta ja sam napisalbym ta gale lepiej niz te szpece z wwe

[Brutal44]

zgodze sie ze wm22 byla lepsza ale 23 tez byla spoko jak dla mnie

mitb- fajna walka, dobrze ze wygral kennedy, ogolnie wiekszosc wrestlerow pokazala sie b dobrej strony w tej walce

khali vs kane - obawialem sie takiego wyniku i mialem racje, jedyny pozytywny moment to jak kane podniosl wielkoluda

benoit vs mvp - brawo dla mvp, szkoda ze nie wygral

batista vs taker - jak dla mnie najlepsza walka, undertaker jak zawsze swietny, do tego wygral, poza tym batista mimo slabych umiejetnosci bardzo sie staral i chwala mu za to

new breed vs ecw originals - najgorsza walka, 4 vs 4 a walka trwa 5min wtf? jedyny plus ze originalsi wygrali

melina vs ashley - lubie ashley ale walczyc to ona nie potrafi... melina zreszta tez srednio, ja chce trish i lite, albo chociaz mickie

hair vs hair - vince do domu, poza tym ogolnie to slaba walka...

cena vs michaels - ujdzie, ale czemu znow wygral cena? no i chyba jednak troche za dluga ta walka...

[evertonian]

btw przy wejsciu Finley'a dokonali profanacji wrzucajac flage Irlandii zamiast Irlandii Polnocnej....ehh, amerykanie.

 

No Surrender

[Scythe]

gdyż biorąc pod uwagę moje praktycznie zerowe oczekiwania

 

kurde, trzeba miec dosyć specyficzne podejście do wrestlingu, żeby mieć zerowe oczekiwania co do WM Ale whatever

 

23 oczywiście była gorsza niż 22, ale nie uważam znowu, że była tak fatalna aby po niej tylko jeździć .

 

gusta i guściki

 

Żeby nie być kłamcą i przyznać się do małej porcji subiektywizmu w mojej sławnej "2+" napiszę tak:

 

Jeśli pójdziecie do kasyna i przez 5 godzin będziecie wciąż wygrywać, uzbieracie 10 000 zł, a w ostatnich 5 minutach przegracie 9 500 zł, wyjdziecie z kasyna zadowoleni, czy raczej nieźle wkurzeni, że macie jedynie na bilet powrotny?

 

I żeby jeszcze chociaż cała WM przed ME była warta te 10 000

[bobek1906]

Jeśli pójdziecie do kasyna i przez 5 godzin będziecie wciąż wygrywać, uzbieracie 10 000 zł, a w ostatnich 5 minutach przegracie 9 500 zł, wyjdziecie z kasyna zadowoleni, czy raczej nieźle wkurzeni, że macie jedynie na bilet powrotny?

 

Świetne porównania. 30 minut przed końcem gali byłem bardzo zadowolony. Wcale nie dlatego, że poziom walk był jakiś nadzwyczajny. Cieszyły mnie wyniki oraz pewna doza humoru. Po 1 wygrana Undertakera... nie byłem do końca przekonany, czy Vince zdecyduje sie na taki ruch. Widać ma jeszcze trochę oleju w głowie Po drugie dosyć fajny MITB. Szczerze mówiąc spośród wszystkich takich walk stawiam ją dokładnie po środku. Najlepsza była moim zdaniem walka na WM 21, a na 22 była najgorsza. Spot Jeffa i Edge'a wymiata no i ten mały rozrabiaka... Po trzecie segment o walce Hair vs Hair... Nie żebym nie lubił Vince;a, no ale fajnie zobaczyć, jak mu golą głowę No i po czwarte obrona tytułu przez Chrisa. Spodziewałem się tego, ale to nie zmienia faktu, że sie ucieszyłem Pominę walkę pań i gigantów bo lepiej tego nie komentować. Mimo tych 2 walk...powiedziałbym, że Wm była udana... no właśnie, ale przyszedł czas na ME...się kurde ostro wkurzyłem po raz kolejny widząc, że Jasiek wygrywa po raz kolejny walkę o pas. Ja nie rozumiem jak Vince to robi, że dzieciaki dalej lubia Jaśka a chłop walczy już 2 lata w Main Eventach każdego PPV i prawie zawsze zwycięża. No ale cóż...opis Scythe dokładnie oddaje to, co czułem po obejrzeniu najważniejszego bądź co bądź wydarzenia w świecie wrestlingu w roku.

[sHpAaKu]

Szkoda gadać. 0 hypu - fajerwerki to nie wszystko, mało konkretnego backstagu. 0 klimatu - pamietacie Rock-Hogan albo HBK-Angle? Tych zer znalazłęm wiecej ale....

 

MITB bardzo fajny mecz, chore spoty niektóre, aż podskakiwałem w fotelu.

Potem dennie zabookowane 2 hity rodem z tv czyli MVP-Benoit i Kane-Khali.

Mecz o HW był ok ale nie na poziomie WueMki. Potem Vinca ogolili że wygląda jak Backlund Na koniec całe szczęście tu musze napisać, ale Michaelsa - jako dozgonny kibic HitMana - nie trawie i cieszę się że tapował aż miło.

 

Brakło hitów, naprawdę brakło. Przeleciało to wszystko szybko i nie wiele zapamiętam tak jak z ostatnio dobrych WMX7-WMX9 - gdzie karty i mecze były porządne od deski do deski.

Wygląda na to że przestaje to wszysko rozumieć czemu jest tak a nie tak jak my tu sobie piszemy. Komercja pożarła całe WWE. Dawnonie było tak zawstydzająco słabej WM. 1 czy góra 2 godne pojedynki (MITB, Cena-HBK) to za mało. Zza kotary patrzyli Carlito, Shelton, Nitro, CrymeTyme, SuperCrazy Pasy: IC, Cruiser oraz drużynowe nie były bronione od lat.

[Lil Abyss]

ostatnio dobrych WMX7-WMX9

o tak to byly WrestleManie. Tam bylo tez ponad 70tys ludzi, reagowali zywo, super klimat, a cale karty byly pieczolowicie dobrane i nie bylo takich walk jak tegoroczne Kane vs Khali. Szkoda ze od WM 21 kazda Mania jest slabsza az strach pomyslec co bedzie za 2-3 lata. Mi to bardziej i klimatem i poziomem przypominalo jakies No Way Out, niz NAJWAZNIEJSZA gale roku.

 

Money in the Bank Ladder Match:

na poczatku ps. dzieki Evertonian ze powiedziales ze Finlay wchodzi pod flaga Irlandii,a nie polnocnej, ale co to i tak Amerykancy tego nie zawuwaza

Dobra sama walka jak co roku mocny punkt gali. Wiele niezlych spotow i bump Edga i Hardego. Szkoda ze tak gesto ich w ringu bylo, bo 6 zdecydowanie starczylo jak rok temu. Glupie bylo sprzedanie 7 Spearow przez Edge'a i niewielka rola kilku kolesi. Myslalem ze skoro RR wygral ktos z SD, to jak to 2 lata temu Money wygra ktos z Raw. W typerze postawilem na Kennediego i mnie nie zawiodl. Dla mnie duzy plus tej gali ze to Mr.Kennedy wygral ta walke i czeka go duzy push. Zajebista akcja z Little Bastardem w wykonaniu zwyciescy. Jak na opener super, ale moglo jeszcze dluzej trwac. Nie narzekam bo WM sie dopiero zaczela

 

Chris Benoit vs MVP for the US Title:

Jezeli walczy Benoit i ciagle rozwijajacy sie MVP to ta walka nie moze zawiesc, a jednak cos w niej mi nie pasowalo. Byla chwilami schematyczna, co nie znaczy nudna. Jednak jakos do WM nie pasowalo. Myslalem ze tak samo jak w tamtym roku Crippler straci US Title, ale jednak nie zawiodl swoich fanow i dobrze ze potrzyma jeszcze pas. Walke oceniam pozytywnie bo lubie CB jak i MVP, no ale mogli sie bardziej postarac.

 

 

reszte dopisze jutro

[SixKiller]

kurde, trzeba miec dosyć specyficzne podejście do wrestlingu, żeby mieć zerowe oczekiwania co do WM

 

Nie specyficzne podejście, tylko wystarczyło przeczytać kartę przed galą .

[evertonian]

nabije sobie posta i dodam kolejne spostrzezenie. build-up do walki cena-hbk byl znakomity, uwielbiam takie filmiki (ogladam go wlasnie chyba po raz 10 )