Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WrestleMania 23 - Oficjalna Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wreszcie Shawn wyszedł na RAW przy swojej muzyce. Moze to jakiś znak? To właśnie teraz powinien mówic o sobie ze Shwostopper, The Main Event, HBK is back...

 

Wlasnie w tym momencie lekko zamarkowalem, bo od dawien dawna Shawn nie wyszedl przy swoim klasycznym theme.. Na pewno jego postawa może napawac optymizmem, bo nie jest już cipowatym leszczem biegajacym wokol Triple H'a, robiacym zenujace zarty itd. Wreszcie zaczyna sie z niego wydobywac prawdziwy, legendarny już Showstopper.. Jeszcze tylko heelturn i git! :)

  • Odpowiedzi 333
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • evertonian

    30

  • AX

    26

  • Scythe

    22

  • the sandman

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No nareszcie!

Dosyć już miałem słuchania DX theme, za którym nie przepadam. A "Sexy Boy" to jeden z mich all time favourites!

Jak dla mnie minusem w odbiorze wrestlemanii było wejście HBK-a przy muzyczce DX - ileż gala by zyskała, wziąwszy pod uwagę ogólną charakterystykę main eventu, gdyby Shawn miał swój oryginalny entrance. Ta fikcja kontynuacji DX, kiedy ten team zasadniczo nie istnieje (przynajmniej do czasu aż Trypel nie shiluje łila) to czysta żenada.

"Sexy Boy" Rullz !!!


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak już mowa o tych divach...to przecież Psycho Micky to była tylko przygoda...przecież ona przez dłuższy czas jest facem...co do Victorii to jej akurat mi żal, bo ma zadatki do bycia najlepszej a jest jakby odepchnięta na drugi tor...ale to wszystko co the GrimRipper wymieniłeś to są epizodowe heelowskie divy...a przecież Melina jest heelem od początku, czyli od dwóch lat, nie licząc OVW ... i niczego nie odmalowuje, po prostu stwierdzam fakt..

 

Co do Kaliego i Kane...Oczywiscie Great Khali nie ma jakiś umiejętności wrestlerskich...podobnie jak wspomniany Giant Gonzales :) ale dla mnie tacy wrestlerzy jak on, Giant, Big Show, Yokozuna...są solą tego biznesu...bo w końcu wrestling to nie jest cyrk...w którym liczą się tylko umiejętności latania w powietrzu w stylu Rey Mysterio....który staje się World HEAVYWEIGHT Championem z czego do dziś mi się chce śmiać...Nie jestem fanem przybysza z Indii...ale wyraziłem przede wszystkim radość, że pokonał Kane'a..Dlaczego nie lubią go...po prostu jego postać mnie bardzo razi..i przyprawia o wstręt..i chciałbym, żeby już zakończył swoją przygodę z wrestlingiem...albo znowu stał się Isaac'kiem Yankem'em :) :)


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

ale dla mnie tacy wrestlerzy jak on, Giant, Big Show, Yokozuna...są solą tego biznesu...bo w końcu wrestling to nie jest cyrk...w którym liczą się tylko umiejętności latania w powietrzu w stylu Rey Mysterio

Po pierwsze wydaje mi się dużym nadużyciem zestawienie tych postaci obok siebie, ale mniejsza z tym.

A po drugie, jak by na to nie patrzyć, to właśnie tego typu wrestlerzy, a nie high flyerzy mają więcej wspólnego z cyrkiem - ci "najwięksi i najciężsi ludzie świata" to bezpośrednie nawiązanie do karnawałowych freak showów. A trzeba pamiętać, że z tradycji amerykańskiego carnivale wrestling się właśnie wywodzi.

(nie zacytowałem dalszej części wypowiedzi o Reyu, bo to już przejście w inny temat. I z tamtym twierdzeniem w pełni się zgadzam. Rey jako Heavy Weight Champ to była parodia)


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Zousz, moim zdaniem nie powinno Ci się wydawać, tylko powinieneś być przekonany, że tak jest :D. Moim zdaniem gdy wrestler nie ma umiejętności, to jeszcze nie jest koniec świata, bo przecież może nadrabiać charyzmą czy mic skillsami. Gorzej kiedy nie ma niczego. A tak właśnie jest z Khalim.

 

Nie będę już pisał, że jest mizernym wrestlerem, tylko napiszę, że w ogóle nie jest wrestlerem. Bo w moim przekonaniu bycie wrestlerem nie sprowadza się tylko do stania na ringu. Gdyby tak było, to wszyscy moglibyśmy się nazywać koszykarzami, siatkarzami, biegaczami itd., gdyż przecież trenowaliśmy te dyscypliny na wf-ie. Khali nie umie się nawet poruszać, a co dopiero walczyć. Kiedy się cieszy z jego zwycięstw, to tak jakby wyraża sie aprobatę dla całkowitego przymulenia, bowiem chyba wszyscy pamiętamy jak to Shawn Michaels na Royal Rumble mówił olbrzymowi co ma robić, a ten i tak zrobił po swojemu (przypuszczalnie nie zrozumiał) :D. Charyzmy nie ma on wcale, a mic-skillsów lepiej nie komentować. Do dziś nie jest rozstrzygnięty konkurs Luka - "co powiedział Khali na RAW". Więc przykro mi bardzo, ale nazywanie czegoś takiego solą biznesu jest ogromnym nadużyciem :???: . Big Show umiał zmontować ciekawą walkę, miał mic-skillsy i charyzmę, więc był wrestlerem. A Khali nim nie jest i nigdy nie będzie. Czekać tylko aż znów kogoś zabije.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dokładnie, gdy pojawił sie w WWE Boogeyman to nie moglem na tego kolesia tak bardzo strafic, ze wowałem na wszystkie fronty, ze jest to najgorszy wrestler jakiego w zyciu widzialem. Teraz przy Khalim mozna go nawet wpisac do jednych z moich ulubienców. Przeciez ten człowiek nie umie nawet sie schylic by przejsc do pinu! Ludzie to jest juz jakas paranoja. Umie wykonac dokladnie 3 akcje - bigboot, hammer chop(czy jak to sie tam nazywa) i chokebomb, oczywiscie wszystkie zupelnie kaleczac. Przy nim takie postacie jak Henry czy Viscera sa geniuszami techniki. Charyzmy zero, mic skillsy - ja juz lepiej mowie po chinsku niz on po angielsku. Generalnie Khali jest zdecydowanie najgorszym (pseudo)wrestlerem jakiego w zyciu widzialem. Tylko w dzien w dzien musze wyczekiwac informacji o jego zwolnieniu ale sadze, ze predzej juz bedzie dla niego przygotowany jakis push czego juz z pewnoscia mimo calego sentymentu do WWE nie wybacze.

  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

coz, ja wole jednak Khaliego od Boogeyman'a :). co nie zmienia faktu ze oboje to zupelne parodie jednak push dla wpierdalacza robakow na szczescie sie zakonczyl, zas push dla Khaliego do niczego nie prowadzi...no chyba ze do tego ze Cena wezmie go na bary i zrobi FU ;)

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cena ostatnio nie potrafil utrzymac "na barach" Umagi, watpliwe, ze zrobilby to z Khalim... a pomyslec, ze dwa lata temu "FUowal" Big Showa jak piorko, choc muskulature mial o wiele skromniejsza niz obecnie :P Czyzby syndrom Batisty?

  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Royal Rumble 2007, ich walka last man standing, Cena 'zFUowal' Umage jak piorko, wiec chyba troszke nie masz racji.

  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Cena ostatnio nie potrafil utrzymac "na barach" Umagi, watpliwe, ze zrobilby to z Khalim... a pomyslec, ze dwa lata temu "FUowal" Big Showa jak piorko, choc muskulature mial o wiele skromniejsza niz obecnie Czyzby syndrom Batisty?

 

Nieeee, bez przesady. Te motywy z PPV, że Cena nie dawał rady podnieść Umagi do FU to był czysty skrypt - Jasiek miał choć trochę wypromować Samoańczyka i "pokazać", że to taki kolos iż wręcz nie sposób na nim wykonać FU. Tak jak napisał Xero - Cenny Jasiek niejednokrotnie później pastwił się z FU na Umadze tak więc możesz spać spokojnie - nie ma syndromu Batisty, w przypadku Janusza C. koks nadal działa :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wierze Wam na slowo, Panowie... Akurat walka, o ktorej mowicie, to chyba jedyna z udzialem Ceny badz Uamagi, o ktorej nie moge powiedziec ze mi sie nie podobala... Po prostu wyszedlem sobie wtedy do kuchni zrobic kanapki :)

 

MelinaFan - po pierwsze, Psycho Micky wcale nie byla jakas tam efemeryda, jak sugerujesz, po drugie, panna James stworzyla jeden z najbardziej wyrazistych kobiecych gimmickow ever, wiec nie mozna jej postaci ot tak bagatelizowac... Victoria - urodzona heel lady... moze mnie pamiec zawodzi, ale na WM XX to ona zaczynala walke z Molly jako face, ale jej dzikie zachowanie po walce (plus lysa Molly na fotelu fryzjerskim) momentalnie wygenerowalo duzy heat... i wreszcie, jesli epitet 'epizodowa heelowska diva' odnosil sie takze do Ivory, to ja juz nie mam pytan...

co do Meliny, to wybacz, ale ja zapamietam ja co najwyzej jako dziwke krecaca sie przy MNM, ktorej majty wlazily w krocze jak wlazila na ring robiac ten swoj szpagat... czy mozna to nazwac charyzma? i czy fakt, ze jest heelem od poczatku swej kariery w WWE ma byc rownoznaczny, ze jest dobrym heelem? taki Kurrgan cale zycie byl heelem, i co? pamieta o nim tylko OWW (nie OVW :P)


  • Posty:  209
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To ja jeszcze sie wypowiem apropo WM...

 

Zgadzam sie z przedmowcami co do tego ze karte zjebano w chuj. To poprostu musiala byc jakas pomylka, bo jak to inaczej wytlumaczyc?

 

Mitb- przyznam sie szczerze ze bylem mile zaskoczony, po obejrzeniu tej walki. I choc moim zdaniem nic by sie nie stalo jakby byla odrobinke dluzsza to uwazam ze i tak bylo niezle.

 

 

Kane vs Kali- to poprostu istna masakra. Kali pomiatal Kane'em jak szmata, robil z nim co chcial. Uwazam ze ten czlowiek (kali) nei zasluguje na miano wrestlera, to po prostu chory na gigantyzm koles, ktorego wypatrzyl sobie Vince po to tylko zeby "stworzyc" cos na podobienstwo Andre the giant'a. Walka -dno

 

 

Benoit vs. MVP- Pomimo ze mam jakas osobista antypatie do mvp, ktory gdyby nie ten obcisly stroj moglby wygladac jak raper rodem Jasia i innych fifticentow to mailem nadzieje na dobra techniczna walke. Ujrzalem zas walke ktora praktycznie caly czas byla jednostronna i malo dynamiczna. Mvp okladal benoita przez 3/4 walki, a ten jeszcze go wykonczyl Swan Dive Head-Butt'erem. Śmiech na sali.

 

Taker vs. Batista- najlepsza walka WM, swietne akcje i duzo zwrotow... (nie chce sie powtarzac, ale musze:P) akcji. SATAN

 

Old ECW vs. New ECW- tak jak to dosc duzo osob zauwazylo- walka za krotka, kurde 4rech na 4rech a walczyli niewiem... z 10-13min? Żałosne (rekompensuje sobie walke akcjami van dama, ktorego osobiscie, niewiedziec czemu lubie- pomimo ze slaby z niego wrestler)

 

Hair vs. Hair - ta walka nie musiala sie odbywac, mogli od razu posadzic Vinsca na fotelu, ogolic go i czesc... mysle ze byloby to lepsze widowisko niz ta szopka ktora odstawili... Najwieksza parodia bycla chyba wtedy jak Umaga strzelil Austina, a ten wylecial za ring i lezal tam... baaardzo dlugo. LUDZIE PRZECIEZ TO NIE JAKIS PIERDOLKOWATY SEDZINA KTOREGO AROLEM MOZNA WYŁACZYC Z SEDZIOWANIA NA 10MIN!! O trumpie juz nic nie mowie.... po jaka chlere on sie na Vinca rzucil, skoro on chyba biegac nawet nie potrafi :lol: ... a potem przyjecie przez niego stunnera... LOL. No i wreszcie pierwsze miejsce zajmuje pinowanie 1... 2.... GONGGG... 3 :lol:

 

O walce diw nie chce mi sie nic pisac...

 

HBK vs Cena- mozecie mi uwierzyc albo nie, ale zasnalem ogladajac ten pojedynek... Autentycznei!! leze sobie przed monitorkiem, leze, leze az tu nagle obudzil mnie glosny komentarz po tym jak Majkels strzelil w pape ze sweet'a Cene. Spauzowalem, cofnalem walke o 2 minuty i kurde darowalem sobie ogladanie jej ponownie. Ale chyba najlepszy byl wjazd Ceny... rodem z tokio drifta :lol: tylko dlaczego skubany tak dlugo wychodzil z samochodu po zaparkowaniu- czyzby musial sie przesiasc :lol:

 

 

Reasumujac- chyba najgorsze WM od kidy pamietam. Zeszloroczne, pomimo ze tez moglo byc lepsze przewyzsza to o stokroc. Co prawda moje opinie sa subiektywne i kazdy moze je bez wachania podwazyc to jednak z tego co widze wyaljenowany w ow opinii nie jestem:)

15192108424405e31546cee.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

tylko dlaczego skubany tak dlugo wychodzil z samochodu po zaparkowaniu- czyzby musial sie przesiasc :lol:

 

zapewne musial wyciagnac radio, zeby mu nie ukradli :lol:

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.11.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Hmmm...

Na pewno nie można napisać o WManii 23 że była dobrą galą. Dobra byłaby wtedy gdyby nikt nie musiał na nią narzekać. A tak nie jest.

Powodów do narzekania jest wiele.

Pierwszy to jak już ktoś kiedyś powiedział , ze w Ladder matchu bylo za duzo wrestlerow. 6 by pasowało idealnie. No i w tej walce drażniące bylo to ze najwiecej po pysku dostawał Orton, który był moim faw. nr 1.

 

WHC to moim zdaniem najlepsza walka tegorocznej WM. Jako jedyna walka jest godna miana Wielkiej. Naprawde bardzo mi sie podobała :)

 

Pozostałe walki nie były jakoś specjalne. Vince vs Trump poniżej oczekiwań zdecydowanie. HIAC w wykonaniu vinca byla lepsza walka od tej.

 

Main Event, main eventem byc nie powinien. Powtorka z zeszlego roku czyli STFU. No i przede wszystkim wynik byl dla mnie szokiem. Kto jak nie Shawn moglby odebrac pas Jasiowi i to na wManii? nie mam pojecia

 

no i osobiscie liczylem na udział The Rocka, czytalem gdzies ze negocjuje kontrakt na WManie, ale chyba nie wynegocjowal :cry:

Chyba sie nie doczekam powrotu tego pana ..

67134412743b58c0dae5a9.jpg


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To i ja sie wypowiem :) Gale widzialem prawie dwa tygodnie temu, bo 3. kwietnia, i musze powiedziec, ze tak jak po kazdej Wrestlemanii zostawaly jakies niezapomniane chwile ("Wrestlemania moments" :P ), tak tutaj takowych nie moge w ogole w swojej pamieci znalesc. No ale czego sie mozna bylo spodziewac po takiej karcie? Najgorsza rzecza bylo dla mnie hype'owanie Manii pod katem Hair vs. Hair matchu jak i sam denny mecz. Do tego mamy ponowne jobbowanie Kane'a, tym razem parodii wrestlera jaka jest Khali, brak meczow o tytuly tag teamow, co za tym idzie niewykorzystanie mlodych, utalentowanych zawodnikow, bo zamiast nich Vince ZNOWU musial zabookowac siebie na gali roku (tym razem posrednio przeciwko Donaldowi Trumpowi na ktorego punkcie ma obsesje), do tego Cena, ktory wbrew wszystkiemu (glownie wbrew fanom) ponownie obronil pas. No i wlasciwie tak mozna podsumowac tegoroczna Wrestlemanie. Tym razem nie mogl jej uratowac undercard, ktory w tym roku przedstawial sie kiepsko, nie tak jak np. dwa lata temu.

Najwiekszym pozytywnym akcentem gali byl dla mnie World Title match, sam przebieg meczu, jak i wynik (no ale nie umiejscowienie go w karcie!). Do tego fajny bump Edge'a i Jeffa w MitB, solidny mecz Benoit i MVP i wygrana (po kiepsciutko zabookowanym meczu i przed niema publicznoscia) ECW Originals to wszystko na otarcie lez.

Byla to jedna z najslabszych w historii Wrestlemanii (chyba najslabsza obok IX) i jesli tendencja spadkowa bedzie kontynuowana, to az boje sie myslec o tym, co zobaczymy za rok w Orlando.

Edytowane przez Marcin
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
    • KyRenLo
      Dla nas informacja żadna, ale można wrzucić, że jednak jakaś korzyść dla AAA współpracy (No powiedzmy) z WWE jest: FOX strengthens sports offering in Mexico with addition of Lucha Libre AAA Worldwide in 2026 WWW.WWE.COM The new agreement consolidates FOX as the home of sports in Mexico by adding one of the country’s most iconic and widely followed spectacles. Zakładam, że WWE w jakimś tam stopniu się do tego się przyczyniło.
    • MattDevitto
      Pamiętam jak wtedy LU miało premierę to faktycznie na początku Penta przegrywał i zaliczał średnie wyniki, ale też od razu było widać w nim duży potencjał. Miał tę swoją aurę, a fani szybko podłapali 0 miedo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...