Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak widac Niemcy zaczynaja pokazywac swoje chamstwo , wczoraj obrazanie w gazetach , dzis zero biletow dla polskich kibicow.
Scorpion Death Lock
  • Odpowiedzi 19
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Triple H

    8

  • the sandman

    2

  • Przemk0

    1

  • Luk

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

To sie nagle fanow reki narobilo, prosze.... :lol:

 

Dyskusja jest kiepska, wiec nie bede bral udzialu, naprostuje tylko dwie sprawy.

 

Triple H: Polska nigdy nie byla mistrzem swiata w pilce recznej. W ogole poza mistrzostwem swiata w siatkowce mezczyzn w 1974 roku w Japonii nigdy nie zdobylismy swiatowego czempionatu w zadnej grze zespolowej. Najwiekszy sukces polskiej pilki recznej to brazowy medal MS zdobyty w 1982 roku

 

I druga...

 

Jak widac Niemcy zaczynaja pokazywac swoje chamstwo , wczoraj obrazanie w gazetach , dzis zero biletow dla polskich kibicow.

 

 

---------------------

 

• Tu tłumaczenie arytykułu z Bilda - Media kłamią!!!

 

Przeczytaj komentowany artykuł »

1410_tenrok 02.02.07, 20:20 + odpowiedz

 

 

A artykuł Bilda jest bardziej niż fair!

 

Unsere Handball-Jungs schweben auf Wolke sieben. Und ganz Deutschland mit

ihnen. Gestern das 32:31 nach zweimaliger Verlängerung im WM-Halbfinale gegen

Frankreich – es war ein Kampf auf Biegen und Brechen. Und beim ZDF zitterten

bis zu 15,34 Millionen Fans mit. Der pure WM-Wahnsinn!

 

Nasza chłopcy znajdują się aktualnie na chmurce nr 7. I całe Niemcy wraz z

nimi. Wczaraj 32:31 po dwukrotnymi przedłużeniu czasu gry w półfinale z

Francją – i to była szaleńcza walka. A w ZDF współdrżało 15,34 miliona fanów. I

teraz może się ziścić nasza bajka o zimie.

 

Im Endspiel am Sonntag in Köln (16.30 Uhr bei uns im Live-Ticker) wird's aber

noch 'ne Nummer härter für unsere Super-Helden.

W finale, w niedziele w Kolonii, będzie jednak o numer ostrzej dla naszych

super-bohaterów.

 

Vorsicht vor den Roten Rüpeln!

Uwaga na czerwonych chuliganów

 

Es geht gegen die Polen, die im Halbfinale Dänemark mit 36:33 ebenfalls nach

zweimaliger Verlängerung rausdonnerten. Und Pommes, Fritz und Co. in der

Vorrunde mit 27:25 schlugen. Es war die einzige Niederlage für die Brand-Truppe

bei der WM.

Gramy przeciw Polsce, która w półfinale wygrzmociła Danię 36-33, również po

dwukrotnym przedłużeniu czasu gry. I Frytki, Fryc & Co w rundzie wstępnej złała

27: 25. To była jedyna porażka trupy Brandta w trakcie MS.

 

Jetzt wollen wir Revanche – auch wenn's wehtut. Denn unser Gegner spielt nicht

nur eine überragende Weltmeisterschaft, sondern teilt auch ordentlich aus.

Teraz chcemy reważnżu, nawet jeśli ma boleć. Nasz przeciwnik nie gra jedynie

najlepszych mistrzostw świata, ale również jest dobry w dawaniu razów.

 

Polen ist das bislang unfairste Team der WM.

Polska jest najmniej fair grającą drużyną Ms.

 

In der Statistik des Weltverbandes IHF brachte es das Team durch Rote und Gelbe

Karten sowie Zeitstrafen in neun Spielen auf 140 Strafpunkte. Fünf Spieler

erhielten Platzverweise.

W statystykach Swiatowego Związku Piłki Ręcznej zebrał czerwony team za pomocą

żółtych, czerwonych kartek oraz kar czasowych w trakcie 9 meczów 140 punktów.

 

Zum Vergleich: Unsere Jungs liegen in der Fair-Play-Wertung mit 122 Zählern auf

Rang 19. Auch die Deutschen können hinlangen.

Dla porównania: nasi chłopcy znajdują się w rankingu fair-play ze 122 punktami

na pozycji 19. Czyli Niemcy też potrafią zdzielić.

 

Das hammerharte Finale. Wir müssen höllisch aufpassen!

Ostry finał. I musimy piekielnie uważać.

 

Die Polen sind auf allen Positionen doppelt und dreifach gut besetzt.

Überragend der Rückraum mit „Tor-Maschine“ Karol Bielecki. Der 2,02-Meter-Riese

machte schon 53 WM-Tore. Mit seinem Magdeburger Vereinskollegen Grzegorz

Tkaczyk versteht er sich blind.

Polacy posiadają na każdej pozycji dwócj-trzech równorzędnych graczy. Wielkolud

2,02 wysokości zdobył już 53 bramki. Ze swoim kolegą z zespołu magdeburskiego

Grzegorzem Tkaczykiem rozumie się na ślepo.

 

Ebenfalls gnadenlos gut: „Super-Fackel“ Marcin Lijewski, der sein Geld in

Flensburg verdient.

Również doskonały „super płomień“ Marcin Lijewski, zarabiający swoją kase we

Flensburg.

 

Klar ist: Gegen diese Polen dürfen unsere Handball-Helden am Sonntag keine

Schmerzgrenze kennen.

Jasnym jest: przeciw tym Polakom nasi bohaterowie-piłki ręcznej nie mogą

odczuwać żadnej granicy bólu

 

 

Taki jest ten artykuł. I gdzie tu obrażliwosc i chamastwo?

-------------------------

 

Na forum Wyborczej ktos zadal sobie troche trudu i przetlumaczyl tekst z Bilda. Samo tlumaczenie jest momentami ciut koslawe, ale naprawde ja tu nie widze jakiegos szczegolnego chamstwa. Malo tego, Szwaby momentami komplementuja naszych chlopcow.

 

Poza tym, "obrazaniem" jak to nazwales zajal sie "Bild", czyli szmata na modle naszego "Faktu". Dla mnie to zwykle podbijanie bebenka i podgrzewanie atmosfery, normalne przed kazdym meczem o wielka stawke.

 

I wcale bym sie nie zdziwil, gdyby dzis Fakt zarzucil tekst w podobnych klimatach (najazd na Niemiaszkow - nie wiem, bo nie czytam)

 

Afera z biletami jest byc moze skandalem, ale podejrzewam, ze strona polska przesadza. Koniec koncow bilety i tak sie znajda, a grozenie nie wyjsciem na final ma tylko sprowokowac Niemcow. Ot, ulubiona dyscyplina Przemk0 - wojna psychologiczna ;)

 

Pozdrowienia ze Stolicy Polskiej Pilki Recznej :D

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  556
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.06.2006
  • Status:  Offline

masz arcje cos mi sie pochrzanilo zdobyli najwyzej 3 miejce sorki za wprowadzenie w blad
[*] 1967-2007 Chris Benoit [*]

15892867604680c292362c8.gif


  • Posty:  674
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.03.2006
  • Status:  Offline

Niiieeeee Przegraliśmy z Szwabami !! Wstyd !!! :-x :-x
S-C-A-R-F-A-C-E

64787592946bd5e84039a4.gif


  • Posty:  3 862
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

a czego sie spodziewales? :D

14412508044c725aa0e19e.gif

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...