Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Royal Rumble 2007 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Dokladnie jest wlasnie tak , tez to zauwazylem , wygkada to bardzo smiesznie , pewnie Khali jest az taka sierotka w ringu ze HBK musial mu mowic co ma robic :D
Scorpion Death Lock
  • Odpowiedzi 149
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    23

  • Triple H

    15

  • AX

    13

  • evertonian

    12

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tylko, że chyba Khali nie zrozumiał, bo zaczął tauntować i poczekał aż HBK do niego wstał ;).

117380471846b21e8779201.gif


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Moze jest tez i tak ze Khali potrzebuje paru lekcji angielskiego :twisted: :lol:
Scorpion Death Lock

  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

khali potrzebuje natychmiastowego zwolnienia bo nic innego mu juz i tak nie pomoze ;]

  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

niestety khali poza mic-skills'ami nie wiele ma do zaoferowania ;)

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

niestety khali poza mic-skills'ami nie wiele ma do zaoferowania ;)

 

Mam nadzieje, ze zartujesz :) jakie on ma mic-skillsy? Jedyny plus to to, ze ludzie podczas kazdego 'slowa' 'wypowiadanego' przez Khaliego krzycza 'what?!' :)


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

prawie spadlem z krzesla :P jakie on ma mic skillsy ? No chyba ze to zart :P
Scorpion Death Lock

  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

hehe :D mimo wszystko wole sluchac jego niz takiego Lashley'a czy innego nudziarza ;) przynajmniej sie ostro wczuwa ;) on w ogole tam nadaje po angielsku czy punjabi ? :lol:

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  562
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.12.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tegoroczne Rumble było naprawdę niczego sobie. Pomimo troszkę hm... kontrowersyjnej karty udało się zmontować całkiem udane ppv. o wiele lepsze niż to zeszłoroczne.

 

Hardys vs MNM

Dobry opener na początek. Można się przyczepić do tego, że walka była zbyt długa, momętami wiało nudą, jednakże przez większość czasu trzymała poziom. W interesujący sposób kontuzja Joeya została wpleciona w scenariusz (show musi trwać, a nic tak... spektakularnego jak tamta kontuzja nie może się zmarnować :P). Mercury w masce wyglądał interesująco, wręcz groźnie :). Double teamy MNM przypominały to co prezentował ten team na początku 2006 roku.

 

Test vs Lashley

Vinnie musiał być wniebowzięty. Najsłabsza walka na gali, ale tak naprawdę to można przyczepić się do bzdurnej końcówki (chociaż wkomponowała się w gimmick testa, czyli nie było tak źle.). Test raczej niczym się nie popisał natomiast Lashley to rasowy power wrestler. Ma według mnie chłopak potencjał i może jeszcze ze sobą dużo zrobić.

 

Batista vs Mr. Kennedy

Jakoś wcześniej niezbyt byłe przekonany do pana Kenny`dyego i nie za bardzo pasował mi na main eventera. A tu proszę - całkiem dobry heelowy brawler, na swój sposób bardzo innowacyjny, jeśli chodzi o brawling. A Batista jak to Batista - na jeden udany rzut przypadają dwa całkowicie spieprzone. Przynajmniej się stara... Coś mi się widzi, że Batiście wydaje się, że wystarczy wykonać jak najwięcej nowych technik, a kwestia jak się je wykona jest już sprawą drugożędną.

W ogólnym rozliczeniu walka na plus, głównie za sprawą pana Lennedy`ego.

 

Cena vs Umaga

Znów schematycznie - Cena zbiera bęcki od monster geela, żeby się potem hulk upować (dosłownie :D) i wygrać pojedynek. Może to brzmi niezachęcająco, ale ze względu na naprawdę dobry booking walka trzymała poziom przez cały czas. Szczęgólnie interesująco wypadła końcówka - Jasiu chwytający się wszystkiego, by wygrać pojedynek z tym straszliwym potworem ;P.

Dobrze, całkiem dobrze

 

Royal Rumble Match

Poza kuriozalnym występem Khaliego, tegoroczny main event był niczego sobie. Jeśli chodzi o indyjskiego olbrzyma to nawet mi go żal - widok stojącego go pośrodku ringu, wyczrpanego kilkoma akcjami i zawzięcie kiwającego się na boki nie należy do najprzyjemniejszych.

Przyznam, że ostatnie kika minut były naprawdę ekscytujące. Zarówno HBK jak i Taker zaprezentowali się z jak najlepszej strony, podrywając publiczność z krzeseł. Ale na placu boju musiał pozostać tylko jeden. Naprawdę się ciesze, że jednak był to Taker.


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

a ja wlasnie mysle ze HBK kazal Khaliemu Tuntowac publicznosc bo powyrzucal wszystkich nieistotnych a na zegarze - do wejscia deadmana bylo jeszcze wiele czasu i biorc pod uwage aktualny rozklad sil nikt nie byl w stanie przytrzymac akcji na dlugo z Khalidem. Na potwierdzenie tego mozna wziac pod uwage fakt ze gdy Khalid tauntowal wowczas za nim podnosil sie HBK i w pewnym momencie popatrzyl ile jeszcze czasu zostalo do wejscia Undertakera. Stad tez to szapranie sie z Khalidem HBK. to doswiadczony zawodnik ten Michaels :)

 

 

p.s. .... Mcmahon ... plizzz ... zabierz Khaliego i wyrzuc gdzies w Tybecie na szczycie K7 :-o

"Plaga dysleksji wśród mlodzieży, jest tylko, uprawomocnioną lekarskim stemplem, plagą lenistwa umysłowego"

 

"Kwestię wolności w internecie można włożyć Ad ACTA" - 25 January 2012

 

Now Heaven Has Some LATINO HEAT

1326192738437791faa06bf.gif


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Kilka słów odnośnie Royal Rumble:

 

1. MNM vs. Hardys - ogólnie spodziewałem się dużo większych fajerwerków po tak dobrych team'ach a walka wyszła po prostu przeciętnie. Miał to być najlepszy pojedynek tego PPV (jak wiele osób obstawiało) a wyszło jak wyszło (niby nie było źle, ale niedosyt pozostał) . Wg mnie - powinni wygrać Meliniarze:)))

 

2. Lashley vs. Test - żałosna walka i mająca tyle wspólnego ze stylem starego ECW co ja z Samoobroną:))) Tak kretyńsko zabookowanej końcówki dawno już nie widziałem. Takie pojedynki mogą mieć miejsce od biedy na galach ale nie na PPV's. Wstyd, Vinnie!

 

3. Batista vs. Kennedy - osobiście nie mam pojęcia dla czego tak wiele osób zachwyca się tą walką, bo w sumie nie było w niej nic wartego uwagi - była wolna, ze z góry wiadomą (czyt. bez dramaturgii) końcówką (Batista zachowuje pas) i bez jakichś porywających akcji. Batista jebał co się tylko dało a Kennedy ratował co tylko mógł i to (te męki Kena, by jakoś podciągnąć Animala... aż przykro było na to patrzeć) jeszcze bardziej obniżało przyjemność oglądania tej walki w moich oczach. Dla mnie - był to typowy przeciętniak, do jednorazowego obejrzenia.

 

4. Cena vs. Umaga - Hmmm... dziwię się, że ta walka podobała się znacznej większości oglądających a po poprzednim spotkaniu (na NYR) tych wrestlerów - wszyscy jechali jak po łysej kobyle. Tym bardziej, że dla mnie - tamta walka była o wiele ciekawsza pod względem stricte wrestlingowym i o wiele lepiej zabookowana. Last Man Standing Cena vs. Umaga był niezły (chociaż nie tak dobry jak ich pierwsza walka na New Year Revolution) ale kiepski booking potrafił niejedokrotnie przyćmić dobre wrażenie. Po pierwsze trzeba być kretynem, by zabookować Cenę sprzedającego "kontuzję" do walki, którą wiadomo, że wygra. Jeżeli chcieli zrobić z Jasia z "półboga" - "Boga" to doskonale im się to udało. Tylko, że przy tym spuścili w kiblu cały, miesiącami budowany, gimmick Umagi - niepokonanego potwora. No bo co to za potwór, którego jest w stanie rozwalić koleś o połowę mniejszy i na dokładkę z "połamanymi żebrami"? Normalnie śmiech na sali! Po drugie - wszystkie większe bumpsy musiał przyjmować Samoańczyk, co było deko denerwujące, tym bardziej że za swoje "poświęcenia" dostał w nagrodę sknocenie gimmicku i drugą porażkę z G.I. Joe. Po trzecie - walka spokojnie mogła się podobać (ciekawie się ją oglądało), ale końcówkę była przekombinowana (już ktoś wcześniej to zauważył) - Umaga duszony przez 2 minuty ringową liną wstaje po liczeniu do trzech, Jasiu dopada go ponownie, ponownie dusi przez jakieś 15 sekund, po czym potwór jest spokojnie odliczony do 10. No trochę pomyślunku! Jeżeli gość wytrzymuje 2 minuty takiego duszenia i nie robi to na nim większego wrażenia (w końcu wstawał już po odliczeniu do "trzech"!), to chyba te 15-20 sekund ponownego podduszenia także by go nie zabiły. No, ale pomimo tych kilku knotów, była to walka z pewnością warta obejrzenia.

 

5. Royal Rumble Match - tak, to była prawdziwa ozdoba tego PPV! Na prawdę świetny turniej z dramatyczną końcówką (zwłaszcza kiedy została ostatnia "czwórka" z której każdy był typowany na potencjalnego zwycięzcę). Trochę sprawę skopał tu Ross, który zaczął podczas wejścia Takera pierdolić, że jeszcze nikt wychodzący z numerem "30" nigdy nie wygrał turnieju - wtedy już na 99,99% wiedziałem, że to Taker pojedzie na WrestleManię. Całość jednak oglądało się wspaniale a zwłaszcza końcówkę, kiedy na przeciwko siebie stanęli Taker i HBK. Dobrze, że wygrał Taker - bardziej na to zasługuje niż HBK (zważywszy na ich przeszłość i zasługi dla Federacji), poza tym - gdyby wygrał HBK, prawie na bank zajobbowali by go Cenie na WrestleManii a Taker ma jeszcze jakiś cień szansy (chociażby ze względu na winning streak) na wygraną z Batistą.

Tak z innej beczki - świetnie wypadł w turnieju Finlay, który bez picu "dawał radę" i jako żywo potwierdza słowa Hemingway'a, że "stary człowiek i może!":)))

 

Ogólnie PPV było spoko, chociaż zdecydowanie zawdzięcza to świetnemu turniejowi Royal Rumble. Same walki były takie sobie, można je było obejrzeć (oczywiście nie mówię tu o walce Lashley vs. Test, której nijak oglądać się nie dało:), ale nie rzuciły mną jakoś o glebę (nawet Umaga vs. Cena. Po ich niezłym pojedynku z RR spodziewałem się trochę więcej po tym gimmick matchu. Walka była dobra ale nie dorównała tej z New Year Revolution).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Trochę sprawę skopał tu Ross, który zaczął podczas wejścia Takera pierdolić, że jeszcze nikt wychodzący z numerem "30" nigdy nie wygrał turnieju

 

Niestety Ross nie mógł niczego pierdolić, bo play-by-play announcerem main eventu był Michael "I, robot" Cole. Przy jego oskryptowanym i schematycznym trajkotaniu nawet gadający od rzeczy (co mu się chyba nie zddarza) i tracący dech J.R. jest o dwie klasy lepszy. A dla Cole'a widzę idealnego patnera - to Don "Di Dablju" West :lol:

"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg


  • Posty:  22
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gala całkiem nie zła szczególnie koncówka i to jak Cena urządził Umagę

75045300545c7c007ba049.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

swoja droga czemu HBK caly czas wychodzi przy wejsciowce DX ? :???: debilizm.

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.02.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tak, tymbardziej, jeżeli wygłosił swoje promo, że wraca do roli Showstoppera itd. Jeżeli działa sam, to niech i theme będzie jego. Najgorzej jak w ten sposób dotrwa do ME na Wrestlemanii (jeżeli w nim oczywiście będzie uczestniczył).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...