Walking Tall - ocena

13 Kwietnia 2004

Wlasnie obejzalem Walking Tall i powiem ze to dobry film.. dobry ale nic poza tym.

Rocky gra role zolnieza, ktory koczy sluzbe i wraca do rodzinnego miasteczka. Pewnego dnia zostaje napromieniowany kosmiczna moca i od tej pory zamienia sie co noc w czarodzieja z ksiezyca by walczyc o milosc, dobroc i sprawiedliwosc

To byl oczywiscie zart. Tak naprawde Rocky gra role zolnieza, ktory koczy sluzbe i wraca do rodzinnego miasteczka, jednak w miasteczku tym dzieja sie dziwne rzeczy. Na cmentarzu znaleziono kilka odkopanych grobow. Kilka dni pozniej na miasto napada zgraja zombie. To tez byl zart

Rocky gra role zolnieza, ktory koczy sluzbe i wraca do rodzinnego miasteczka, jednak wiele sie w nim zmienilo. Dzieciaki biora drugzy, policja jest skorumpowana, miastem rzadzi zly i niedobry wlasciciel kasyna Rocky obejmuje wiec role szeryfa (a dochodzi do tego w dosc ciekawy sposob), a nastepnie podejmuje samotna (prawie samotna) walke z korupcja i bezprawiem Film jest dobry.. fabula wciaga, jest kilka swietnych scen, calosc trzyma sie kupy... ale juz to widzialem. Samotny, dzielny bohater walczacy ze zgraja bad guy'ow.. nic nowego. Fabula tak jak napisalem jest niezla, ale nie bylo w niej nic co by mnie zaskoczylo.

Znawca kina nie jestem, ale widzialem tony lepszych filmow. W skali od 1 do 10 dalbym mu 7 , ale warto obejzec chociazby dla samego Rocky'ego ktory swietnie zagral (i to mnie martwi, im lepiej gra, tym wiecej bedzie gral co oznacza mniej Rocky'ego w WWE ;( )

Jabroni beatin' pie eatin' trail blazin' eye brow raisin' stonger than a bear faster than a buck unless you come back to wrestling you officially SUCK !

Sorry Rocky.. taka prawda

13 Kwietnia 2004

Film oglądało się całkiem przyemnie, szybka akcja, bez dłużyzn itp.ale zgadzam się ,że Walking Tall to film przeciętny jakich mnóstwo. Najbardziej denerwował mie niesamowicie utarty schemat, dzielny szeryf wraz ze swoim wiernym pomocnikiem rzuca wyzwanie całemu niedobremu światu . Geeze, w ilu filmach to już było? No ale ak mówie nudzić się nie nudziłem więc film oceniam raczej pozytywnie i tu po cześci zasługa Rocka który za kamerą radzi sobie coraz lepiej. Dałbym Walking Tall mocne 6 ( W skali 1-10).

13 Kwietnia 2004

jeszcze nie widzialem ale ciekawi mnie czy jest obecny Rock Bottom w tym filmie, w Rundown jest.

13 Kwietnia 2004

Nie jest obecny..

15 Kwietnia 2004

film spoko, taki żeby obejrzeć sobie i rozerwać się, ale na pewno nie do ponownego oglądania (chyba że fani Rocka)

6 Września 2004

no ja dopiero teraz obejrzalem Walking Tall i powiem o nim kilka slow. W odroznieniu do Rabola ktory zalozyl ten temat, jestem znawca kina i musze z przykroscia powiedziec ze to slaby film. Podobnie jak WWE RAW PC tak i Walking Tall nadaje sie wylacznie dla fana wrestlingu a w tym przypadku raczej fana The Rocka.

Rock jest niezlym aktorem film zrobiony jest przyzwiocie pewnie za niewielki pieniadze i dzieki swietnej promocji mozna go nazwac sukcesem. W pierwszy weekend cos kolo 20 mln $, w drugi lekko ponad 10$, do dzis Walking Tall zarobil lekko ponad 40 mln baksow. To jest sukces bo kobieta Kot ktora kosztowala 80 mln zarobila 40 czyli prawie tyle samo co Walking Tall.

W WT nie ma zbyt wielu efektow specjalnych. Kilka wybuchow kotre mozna policzyc na jednym palcu. Zasadnicza wada tego filmu do jego dlugosc. film ten moglby spokojnie byc odcinkiem serialowym bo trwa zaledie 70 minut a wyobrazcie sobie ze na poczatku przez okolo 5 minut Rock przechadza ie ulicami swojego miasta.

Scen walki tez tu jest jak na lekarstwo no ale w 70 minutach zbyt wiele nie dalo sie umiescic i nie sa to jakies efektowne sceny walki.

Zaleta tego filmu jest zarys fabuly. Pomysl jest dobry, ciekawy. Zolnierz wraca do domu ale domu nie poznaje. jego miasto zeszlo na psy. Postanawia zrobic z tym porzadek ale to z nim wczesniej robia porzadek co kiedy juz wychodzi ze szpitala sklania go by posprzatac po swojemu.

NIe sprawilo by mi zadnego problemu aby tutaj zapisac w kilku zdanich fabule calego filmu bo bo tym wzgledem film jest ubogi bo mysle ze ktos bedzie chcil samemu sie przekonac o wielkosci tego filmu. The Rundown kotry tez nie jest jakims hitem godnym polecenia jest o kilka klas lepszy.

No coz to tyle. fakt jest taki ze Rock potrezbuje kilku takich rol aby wpisac sie na dobre do amerykanskiego kina, jako aktor filmow akcji.

gdybym mial oceniac ten film w takiej skali jak to robie przy PPV to bym dal * + , ten plus za Rocka od fana wrestlingu. A tak to film zasluguje na * od zwyklego widza.

Chyba malo osob wiedzialo ze executive producer of Walking Tall was Vince McMahon. Thats true.

6 Września 2004

Za to Johnny Knoxville z Jackassa ma fajną rolę. Rozbroiła mnie scena, kiedy to dealerowi rozbierali samochód:) BTW: To jest opowieść na faktach (tak jest napisane przed filmem), więc fabuła jest jaka jest.(taki superman istniał naprawdę)

6 Września 2004

drogie Fredzie to jest jedynie inspired on a true story.

6 Września 2004

Jak dla mnie mocna 7.Sam film zasługuje na 5 może 6/10 ale jako mark Rocka jestem zmuszony dać 7+

6 Września 2004

moze byc ale rundown byl lepszy

6 Września 2004

fajowy film, najlepsze sceny to rozpierdziuchy w kasynie

Zgadzam sie, Forest. Rundown byl lepszy

6 Września 2004

Po obejrzeniu filmu muszę przyznać że film naprawdę nie zły moze nie fenomenalny ale nie zły. I moze trochę zaskoczę wszystkich ale dam mu 8 (ocena zawyrzona wiadomo przez obecność Rock'a )

Uśmiałem się i rozwaliła mnei scena kiedy Rock zostaje nowym szeryfem przychodzi na komisariat a zastępca szerywa mówi text: "Wygrał pan wybory, gratuluje...

mamy tu tradycję profesjonalnej kurtuazji. Mogę osobiście gwarantować za każdego z tych ludzi Są dobrymi policjantami." Na to Rocky: (pacząc z eye browl)"Wszyscy jesteście zwolnieni "

Rozpieprzyło mnie to .

Na początku filmu pisze że film jest na faktach autentycznych co jak co ale nie wiem komu oni chcą cisnąć taki kit.........moze i jest ale na pewno został w conajmniej 70%ukoloryzowany w Hollywood........

Fajne jest to równierz że ma fabułę (dość dobrą ) a nie tylko nawalanie po gębach

a no i zapomniał bym Obecność Johnnego Knoxwilla z Jackass też robi swoje

Osobiście film bardzo polecam dobra zabawa (szczególnie dzięki Rock'owi) gwarantowana

ps.W filmie nie ma Rock Bottom ale jest za t ofirmoa sprężynka Rocka w kasynie .

ps2.Film nie stety nie mógł dostać u mnie 10 na 10 z powodu durzego minusa a mianowicie brak tam człowieka którego zwą Goldusssssssssssssssst wtedy by to była produkcja Oscarowa.

ps3.Nie mamy Rocka w ringu to ogladajmy przynajmniej z nim filmy

6 Września 2004

Hmm.. Filmek zaczyna się jak Rambo a Rock idealnie pasuje do tego typu ról, więc sądziłem, że może być całkiem niezłe kino akcji.

Niestety, w porównaniu z oryginałem z (chyba) 1973 roku wypadł co najwyżej przeciętnie. Nie lubię, kiedy film traktuje o poważnych sprawach, i w jakimś sensie wywołuje lekki uśmiech na mojej twarzy. Postać Konxville'a dużo według mnie tu zepsuła. Kiedy zobaczyłem go na ekranie od razu zwątpiłem...

Rozumiem, że miał to być lekki filmek który obejrzą fani nowego kina akcji, ale ja tego nie kupuję. W skali od 1-6 daję 2+.

Lubię oglądać filmy nieco dłuższe, i podobnie jak Sixtera razi mnie długość tej produkcji. Sorry ale 80 minut to trochę mało, a film rozkręca się dopiero po 25-35 minutach.

Sądziłem, że będzie bardziej poważny (po tym jak obczaiłem wersje z lat 70'tych, która trwa ze 2 godziny i jest autentyczna oraz dość mroczna), i tamta produkcja jest oparta na faktach autentycznych, tutaj tego w ogóle nie zauważyłem, poza tym, że Rock zostaje szeryfem. Aczkolwiek do jego aktorstwa przyczepić się nie mogę.

Z kumplem przy piwie, można obczaić, nic więcej.

6 Września 2004

ja daje max 3. film byl... badziewny na pewno najgorszy film z Rockiem. Wynudzilem sie na nim jak na zadko jakim filmie. Fabula do bani. come on 1 walczacy z mafia ile razy juz to widzielismy.

[ Dodano: 2004-09-07, 00:28 ]

w momencie gdy Rock zastawil sam sobie noge i biegal po tym zwiatpilem w kino amerykanckie. panowie mamy 2004 rok