Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Najśmieszniejszy wrestler


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Mam chwilę przed wyjściem na uczelnie, więc założę temat ;). Zastanawiałem się jak go nazwać, pierwotnie miał on dotyczyć najlepszych komediowych gimmicków, ale doszedłem do wniosku, że nie tylko komedianci z gimmicków są śmieszni ;). Chyba nie muszę pisać nic więcej. Wszystko o zabawnych wrestlerach można pisać tu ;).

 

Moje typy:

 

The Rock - jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy entertainer ostatniej dekady. Brał udział w wielu zabawnych segmentach. Ja ze szczególnym sentymentem wspominam te z okresu Nation of Domination (np. feud z Farooqiem). Bardzo udane segmenty miał też w pierwszej części 2003 r. podczas feudów z Hoganem, Austinem i Goldbergiem. O niebo lepszy jako heel, chociaż nawet w dobrym wcieleniu potrafił śmieszyć. Jednak był to zdecydowanie bardziej miałki humor ;).

 

Kurt Angle - okres 1999-2002 był dla niego bardzo udany pod względem śmieszności ;). Ci, którzy pamiętają jego pierwsze walki na pewno wiedzą o czym mówię. Szczerze mówiąc bardzo tęsknię za tamtym Kurtem, który z byle jakiego zwycięstwa cieszył się jakby wygrał złoty medal olimpijski ;). Zabawne elementy podczas feudów z The Undertakerem i The Rockiem. O Królu Kurcie, Angle'u z gitarą i Angle'u w peruce nie wspomnę ;). Mniej więcej od Vengeance 2002 zaczął się kończyć gimmick śmiesznego Kurta. Dostał gimmick łamiącego kostki twardziela i WWE rzadko angażowało go w komediowe segmenty.

 

Chris Jericho - również znakomity entertainer. Dużo śmiesznych segmentów miał jeszcze w WCW jako tylko mid-carder, szczególnie podczas słynnego feudu z Deanem Malenko. W WWE nie stracił swojego komediowego ducha, zresztą nazwał siebie "najbardziej charyzmatycznym showmanem, który kiedykolwiek pojawił się w naszych domach" podczas bardzo zabawnego debiutanckiego segmentu ;). Zresztą pewnie wszyscy pamiętają Jericho, który po przegranych walkach wyglądał jakby zaraz miał się rozpłakać :D. No i bardzo ciekawy interview segment :).

 

The Cat - o nim nie napiszę za dużo, bo był tylko lower carderem, w porywach mid ;). W każdym razie bardzo mnie śmieszył w WCW, zwłaszcza kiedy kłócił się z babciami z widowni :D. Poza tym dobrze mu szło egocentrykowanie ;). W WWE nie dostał szansy, bo wyleciał szybciej, niż się tam pojawił, ale i tak mnie rozśmieszył kiedy wbiegł na ring podczas Royal Rumble, zaczął tańczyć i po kilku chwilach z niego wyleciał :D. I'm the greatest!

 

JBL - bezbarwny jako Justin Bradstaw sprawdził się jako John Bradshaw ;). Chyba najzabawniejszy wrestler (teraz komentator) ostatnich lat. Jego szowinistyczne żarty (szczególnie pod adresem Meksykanów) potrafią rozbawić do łez, a sam JBL godnie zastępuje Tazza przy stoliku komentatorskim ;).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    3

  • SPoP

    2

  • Streetovs

    2

  • Zousz

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Typy mam 2:

 

-The Rock

 

Nie trzeba komentować, mimo wszystko z miłą chęcią powiem kilka słów :) The Rock rządzi na całej linii... jego mimika, jego gesty, jego speeche... Wszystko jest pierwsza klasa, a segmenty z Hurricane'm w szatni, czy choćby heelowy speech w Toronto... majstersztyk, majstersztyk!

 

-Kurt Angle

 

The Best Sex Is No Sex! :D Kurt ma wrodzony talent komediowy i bardzo dobrze wychodziły mu zabawne segmenty. Nawet po tym jak zmienił gimmick na kostkołamacza miał kilka niezłych momentów, choćby parodiowanie HBK i śpiewanie z Sherri Martel Sexy Kurt :]

 

Dobry temat, btw.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50453
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 861
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline

Do wyzej podanych panów dodałbym też śp Eddie Guerrero szczególnie za okres gdy z Chavo tworzyli Los Guerreros :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50456
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Zapomniałem o najśmieszniejszym człowieku lat 80-tych (90-tych, 00-owych trochę też ;)), Roddym Piperze ;). Szczególnie polecam jego oldschoolowe segmenty z czasów feudowania z Mr. T ;).

 

No i The Outsiders, czyli Kevin Nash i Scott Hall ;). Co prawda nie byli tak bardzo showmańscy jak niektórzy panowie z mojego pierwszego postu, ale mimo wszystko zabawni ;). Zresztą obecne segmenty Big Sexy'ego w TNA też rządzą. Z Hallem na początku 2005 r. mieli bardzo śmieszny segment w meksykańskim klimacie :D. Niech Hall spuści sadło i wróci na podwórko Dixie Carter, bo jako non-wrestler bardzo by się przydał ;).

 

Ze zdaniem Ganzesa oczywiście się zgadzam, Los Guerreros byli przekomiczni ;).

 

WeeMan: ja nie napisałem, że nie miał, tylko, że rzadko był w takie akcje mieszany ;). Owszem, parodiowanie HBK było bardzo śmieszne, tylko to był inny rodzaj humoru niż wcześniej ;). Ten segment był pozerski, I'll make your ankle hurt i takie tam. Wcześniej Angle był taki zagubiony, wręcz niekumaty :D. Z tego okresu pochodzi przytoczone przez Ciebie the best sex is no sex ;). Oczywiście nie oznacza to, że twardziel Kurt jest zły, ale wolę jego poprzednią wersje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50457
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Jesli idzie o Angle'a z opisywanego przez Ciebie okresu, to pelna zgoda :), choc przyznam, ze niestety z racji na przerwe w ogladaniu wrs, mam pewne braki, wiec pelniej wypowiadal sie nie bede.

 

Natomiast z osobistego doswiadczenia najzabawniej wspominam Krzysia Jericho z okresu jego dzialalnosci w WCW. Czlowiek byl genialny :D Te jego rozmowy z JJ Dillonem, gdy podpieral sie "Rulebook of WCW" z poczatku XX w :) (Co jeszcze podkreslal, zdmuchujac kurz z ksiegi), swietne speeche z przekrecaniem nazwisk wrestlerow (Kirk Angel, Gonnad, Stinko Malenko), swietne feudy :)

 

No i oczywiscie "Jerichoholizm" :) Przyznam, ze na poczatku markowe podejscie spowodowalo, ze nie docenialem tego nalezycie (Wszyscy, a zwlaszcza Grim wiedza dobrze, za kogo trzymalem wtedy kciuki :D), ale ze ta choroba sie szybko rozprzestrzenia zostalem zainfekowany :)

 

Pamietacie genialny skit Krzysia o Anonimowym Jerichoholiku? :) Przyciemnione wnetrze, w ktorym widac tylko zarys sylwetki (dobrze znajomej ;) ), zmodyfikowany komputerowo glos mowiacy: "Jestem Anonimowym Jerichoholikiem. Nie pamietam, kiedy to sie zaczelo, ale od samego poczatku wzielo mnie na calego :) ), po czym nagle ktos zapala swiatlo, a Jericho sie piekli, ze popsuto mu segment :):)

 

Albo probe odtworzenia zdarzen po walce z Konnadem o pas mistrza TV, w ktorej Jericho prezentowal jak to Konnan kilkakrotnie uzywal przeciw niemu kija baseballowego, kosza na smieci i wielkiego lancucha, az w koncu Mr. Monday Night musial sie poddac :D

 

No i Ralphus :):):), czyli Jericho Personal Security. Zawsze uwazalem, ze ten angle by nie wypalil, gdyby nie Bobby Heenan, ktory w mistrzowski sposob komentowal kazde jego pojawienie sie w okolicach ringu :)

 

 

Kilka lat potem usilowano powtorzyc gimmick "crybaby" z Christianem i tez bardzo to mi sie podobalo. Dla samego Christiana tez przynioslo to niezgorszy efekt, skoro dostal sie nawet do main eventu Vengeance'05. Niestety, potem WWE zaczelo go szmacic, wiec przeniosl sie do TNA.

 

Ode mnie to tyle :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50465
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  6 707
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline

Wszyscy, a zwlaszcza Grim wiedza dobrze, za kogo trzymalem wtedy kciuki :D

 

Tylko jeżeli to był Sir, to w felietonie Boryssa jest błąd, bo jest napisane Mr. :D.

 

Swoją drogą dobry pomysł, że jak piszemy o jakimś wrestlerze, to możemy dorzucić kilka segmentów. Szczerze mówiąc uśmiałem się czytając te wspomnienia :D.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50466
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

The Rock - niesamowite speeche w heelowskim wydaniu wszyscy pamiętają do dziś, jego mic skillsy to po prostu poezja dla uszu, kapitalne segmenty :)

 

Chris Jericho - za jego wyraz twarzy po przegranych walkach dałbym Oscara, kapitalne segmenty za czasów WCW, "Jerichoholizm" no i oczywiście jego ochroniarz Ralphus, który też był zabawny jak mało kto.

 

Roddy Piper - w samym Piper's Pit było tyle prześmiesznych momentów, że to powinno wystarczyć, te jego kapitalne heel'owe wywiady bawią do dziś no i to jego nabijanie się z Bob'a Orton'a, który był wtedy jego przyjacielem/ochroniarzem.

 

The Outsiders - oj kapitalne poczucie humoru, co widać do tej pory w segmentach TNA w których Nash wymiata, może dołączy do niego Hall i tak jak kiedyś za czasów WCW będą parodiować Vince'a, w sumie teraz to byłoby na czasie :)

 

DX - oczywiście oryginalne pierwsze, świetne DX, a nie to co mamy teraz. Wiele było tych zabawnych momentów za ich czasu panowania. :P

 

bWo - gale ECW z ich udziałem nie dość, że zawsze były świetne to często też były szalenie zabawne.

 

Too Cold Scorpio - za czasów ECW, kiedy to zawsze miał do kogoś jakieś wyzwanie i zawsze był pewny zwycięstwa no i oczywiście za umiejętności taneczne ;)

 

Kurt Angle - przez całą kariere potrafił bawić w różnych sytuacjach, ale tak jak napisał Six, jego początki w WWF/E były czymś najfajniejszym.

 

Ric Flair - za jego speeche, ale szczególnie za Elbow Drop na ring, który zawsze robi jak się złości :twisted:

 

Disco Inferno - 1995 rok może nie był dla niego dobry, ale to jak niespodziewanie pojawiał się na galach Nitro i zaczynał taniec, bawiło bardzo, szczególnie dzięki komentatorom(Heenan rulez) którzy zawsze mieli ciekawą odpowiedź na jego "drygi" :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50476
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

- The Rock - powiedziane już wszystko na jego temat

 

- Chris Jericho - j/w

 

- El Generico - trochę komiksowy gimmick,ale znajdujemy w nim wrestlera,który nie musi chować za swym gimmickem umiejętności.

 

- Human Tornado - świetny gimmick pasujący do niego wprost świetnie (disco lat '70-tych :)).

 

Może ktoś mi się jeszcze przypomni to dopisze :).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50482
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Mnie zawsze najbardziej bawił Ugandan Head Hunter :D Szczegolnie pamietna scena z WM X-7 kiedy Kamala stal na biurku komisarza Regala ze zdjeciem krolowej Elzbiety :))

Jericho jak juz wszyscy wyzej wspominali byl po prostu genialny - jego debiut w WWE, czy przekomiczne segmenty z okresu kiedy byl heelem w WCW. Pamietam jak wybral sie do biblioteki kongresu po wspomniana przez Spopa "WCW Rulebook" oraz jak stal na ulicy z transparentem "Conspiracy Victim" czy tez nosil ze soba noge manekina podajac ja za noge Prince'a Iaukea :D Ja rowniez wtedy ogladajac to wszystko nie docenialem Jericho, a nawet wiecej, nienawidzilem go :P :D

Kurt Angle w malutkim kapelusiku spiewajacy "Jimmy crack corn..", w peruce, lub mowiacy "I beat you at WrestleMania, so it counts twice" - swietna zamierzona komedia :D

Do niezamierzonej mozna zaliczyc wpadke z Shockmasterem oraz bardzo wiele rzeczy ktore dzialy sie w WCW od 1999 roku do konca istnienia federacji - jak chociazby dyskwalifikacje w meczach "No DQ" badz tez Six Man Tag Team Match w ktorym walczylo 5 wrestlerow ;) (Polecam ksiazke "Death of WCW" :) )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50529
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

jak chociazby dyskwalifikacje w meczach "No DQ"

 

powaznie odbywaly sie takie rzeczy ? :lol: z tego rodzaju wpadek nie zapomne tego jak na ostatnim NYR sedzia chamsko zapierdolil w mate 3 razy, zeby za chwile pokazac ze bylo tylko 2 :D

 

co do rozsmieszaczy to wszysto chyba juz zostalo powiedziane. ja odpowiem ogolnie :) mnie najbardziej bawia heel'e jobberzy (lacznie z tymi main eventowymi) jak christian po scieciu wlosow, simon dean, flair w evolution (pamietacie ta akcje, jak zawsze wlazil na slupek, ale zawsze konczylo sie to w ten sam, oplakany dla niego, sposob ? :)) etc

 

generalnie (poza momentami) nie bawia mnie dowcipy cukierkowych face'ow a'la fristajl Cena'y.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50532
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 632
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.09.2004
  • Status:  Offline

Chris Jerycho w WCW. Nie rozumiałem wtedy angielskiego, ale samo jego zachowanie wystarczyło mi żeby się smiać.

 

Eddie Guerrero - i jego niezapomiane dowcipy w WWE. O ile dobrze pamiętam, po jego smierci pojwiły się w internecie filmiki, pokazujące Eddiego od tej strony.

 

Disco Inferno - dla mnie był leszczem, ale czasem po prostu lałem z niego. Jego taniec z jednej strony był porażką, ale z drugiej strony - komedią.

 

Norman Smiley - smieszył mnie szczególnie swoimi głupimi minami.

 

No i łysa pała czyli The Cat i jego mania wielkosci. Smieszny był koles.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50539
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

The Rock... i dlugo dlugo nic. Nastepnie Angle, Jericho oraz niezyjacy juz Eddie Guerrero.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50561
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

flair w evolution (pamietacie ta akcje, jak zawsze wlazil na slupek, ale zawsze konczylo sie to w ten sam, oplakany dla niego, sposob ? )

 

Ta akcja była legendarną akcją już dawno dawno temu, jeszcze zanim Triple H nazywał się Triple H, a nie tylko za czasów Evolution ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50568
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Z tego co pamietam w artykule o Flairze na Wiki jest akapit "Flair failing moves":D gdzie wlasnie m.in. widnieje: being thrown off the top turnbuckle :) Te klasyczna juz akcje Flaira (jak i wiele innych) bardzo krytykowal Bret Hart, ktory uwaza, ze przez takie wlasnie akcje wrestling traci na swojej wiarygodnosci.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50585
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

a ja spojrze na to od nieco innej strony - poniewaz z punktu widzenia swietnych entertainerow temat jest praktycznie wyczerpany i wymieniliscie juz chyba wszystkich (Rock, Jericho, Guerreros, Kurt, Flair, nWo itp.), ja dodam dwie osoby, a raczej postaci, smieszace mnie z innego powodu:

 

Goobbledy Gooker - kto widzial, ten wie :lol:

 

Kevin Sullivan w latach 1993-4 w WCW - maly, brzuchaty, pocieszny :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/5066-naj%C5%9Bmieszniejszy-wrestler/#findComment-50588
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Czytam fabułę i to jest film dla mnie Niestety nie oglądałem, ale posiłkując się jednym z najlepszych oraz w sumie moim pierwszym 'skeczem' ze "Śmierci na 1000 sposobów" zaryzykuję :  Tam było podobnie - kolega patrzy, a parka w lesie się dyma. Chłop, więc zaczął tyrać kiepana, ale mu było mało. Na szczęście nieopodal przechodził szop pracz, więc chłop go myk i zaczął posuwać. Szop w końcu się wyrwał i utarmosił jegomościowi Wacka   Podejrzewam, że nie będzie to samo, ale postanowiłem się podzielić  
    • -Raven-
      Film Doom Generation. W jednej ze scen, jeden z trójki bohaterów podgląda pozostałą dwójkę jak się dymają. Co było kontrowersyjnego w tej scenie?
    • CzaQ
      Nowy Rok, Nowa Era! Yuhuuu!  Otwarcie sezonu, czyli coś się wydarzy. Pewnie jakiś pas zmieni właściciela, będą epizodyczne występy itd.  Post będzie trochę inny niż zwykle, ale mam nadzieję, że się będzie podobał.  Na początek paczka wideo - jak zwykle dobra w W. Tryplak już kłamie, że sold out arena kiedy pełno siedzeń wolnych i od razu mu nos rośnie Na początek wychodzi The Rock ze skiepszczonym theme songiem. Pierwszy zgrzyt, wolałem riffy. I.... gra face'a znowu? WTF.. to było szybkie. W dodatku póżniej te materiały wideo z backstage'a i cała otoczka jego feudów szlag trafił. Solo Sikoa czeka na Rzymka w walce stołów. Rzymianinowi polepszyli theme song. Ten wstęp dużo daje. Pełno interwencji oraz wygrana Romualda?! Niesłuchane, wręcz niewiarygodne. Mamy teaser nowego zawodnika. Zapauzowałem. Co tu pisze? Penera? Penra? A może Penta ;>  Ciekawie.  Royal Rumble w przyszłym roku w Riyadzie.. czyli będzie niesłychane gówno. Quiz : Co zawsze CzaQ robi jak @ KyRenLo  wrzuca nowe foty dupeczek? :  Cena przemowa. Aż zapomniałem, ze to jego ostatni rok... I musiał przypomnieć jak zmaścili jego pojedynek z Takerem. Boże co za bookingowe gówno to było., Istny samograj tak spierdolić. Ale przyzwyczaili nas. OK, jestem pewny, że tę edycję RR wygra Jasiexor. Wydaję mi się, że nie pójdzie po pas WWE tylko WHC bo tego nowego WHC jeszcze nie miał. Gunther przegra z Ortonem i będzie Cena vs Orton part 67 z tym, że jak Joshua wygra będzie jako jedyny mistrzem 17 razy w karierze, a więc przebije Flaira. Natomiast Kodas zmierzy się z Pancurem o główny pas. I mamy main eventy obu nocy. Może jeszcze tak się przytrafi, że Randall dobije do 16 razy pas i zwakuje po czym oboje z Jasiem będą mogli zostać rekordzistami - to by było stawka. Aczkolwiek nie wiem ile razy Orton miał pas i nie chce mi się sprawdzać. O rany. X pac wygląda jak na święta zjadł X paca i stał się Bully Rayem. Powiedzcie, że nie! :   Livka Brazil vs Ryja Ripley - no i mamy obiecany title match. Jeśli jedyny to będzie zmiana. And there it is. Nowa mistrzyni. Co za zaskoczenie. Za to po walce Domino dostał w jajka, a Andrzej zaliczył cameo. Przyjechał, zebrał czek, popozował z fajną duperą i tyle go widzieli. Jeszcze zbotchował (jak kogoś ominęło ) : https://www.youtube.com/watch?v=VK-4MnsfAIA&ab_channel=VogulePoland24 Jeszcze jedno - czy Alienowej czasem nie było widać sutka w tym przydużawym staniku? O fuck! Bayley na backstage'u. Chyba trochę podjadła na święta.  https://www.youtube.com/watch?v=LKuriXNyZeY&ab_channel=ReptilianinSHOTY kurde ta Lyra Valkyrie'a fajna jest! "Main Event' Jey Uso vs Drew McIntyre. A, czyli wychodzi na to, że chłopaki w końcu spadli z hierarchi. Tak mi się przynajmniej zdaję. I mam nadzieję. Drew aż się zesrał na rzadko :  Nowa zabawa! Tu macie template Drew jak sra - wklejcie go w najzabawniejszym miejscu :   Wchodzi kolejny epizod tym razem Hulk Hogan. A gdzie Colby Covington? ;d Na koniec walka wieczoru CM Punk vs Seth Rollins.  Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że najlepsi ringowo zawodnicy, teraz to ci na najwyższym szczeblu, którzy jako tako się prezentują choć Punkowiec ostatnio nie zachwyca. To XXX na plecach Filipa to w końcu oznaka, że założył konto na Pornhubie w końcu i nadaje z AJ Lee?  Ogólnie spoko walka - dużo się działo było kradnięcie finisherów, przełamywania, zmiana przewag i 'dramatyczny' finish.  Phil wygrywa? Wow, nowe, nie znałem.  Ogólnie spoko gala. Tutaj mały dodatek.  Polskie akcenty @ MattDevitto :      I na koniec mały bonus, czyli już typowy mem o netflixie tym razem w 'naszym' wydaniu     Nawet dobry odcinek, ciekawe ile taki poziom się utrzyma
    • Jeffrey Nero
      Jak tylko ogłosili tą galę w Australii to wiedziałem, że raczej na 99% wygra Toni. Casey Lee ostatnio trenowała z Mercedes Mone też jest z Australii może dla dobrej reakcji zaliczy tam debiut.
    • PTW
      TO SIĘ DZIEJE! Na sobotniej gali oficjalnie rozpoczynamy turniej o pas mistrzowski kobiet! <3 <3 <3 PTW Women's Championship Tournament Diana Strong vs. Amy Heartbeat Zapowiadaliśmy, zapowiadaliśmy i zapowiadaliśmy, w końcu czas spełnić obietnicę! :) Na gali 11 stycznia odbędzie się walka otwierająca turniej o mistrzowskie złoto pań i zapowiada się niezwykle smakowicie! Nasza rodzynka Dianę Strong, która wydaje się murowaną faworytką do zdobycia tytułu będzie podejmować świetną zawodniczkę z Niemiec - Amy Heartbeat! Siłaczki z Zakopanego przedstawiać nie trzeba, bo czyny mówią więcej niż słowa, a ona zrobiła w i dla PTW tyle, że jest niepodważalnie jedną z twarzy federacji. Pozostaje pytanie czy presja oczekiwań ze wszystkich stron nie okaże się bardziej przeszkodą niż pomocą? Na to na pewno liczy Amy, czyli niezwykle pozytywnie nastawiona do świata wojowniczka, która dzieli się z fanami i przeciwniczkami miłością, ale na czas tej walki będzie musiała włączyć szósty bieg i znaleźć w sobie sportową ambicję i agresję - w końcu na zwyciężczynię tego wyścigu czeka na mecie pas mistrzowski! To co, Diana z pierwszym krokiem ku temu, co jej się po prostu należy, czy szok i niedowierzanie po upsecie stulecia? DOWIEMY SIĘ JUŻ W SOBOTĘ! :) Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...