Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Impact Wrestling Slammiversary 2020 PPV


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Slam-Social-1024x576.jpg

 

Data: 18 lipca 2020

Miejsce: Nashville, Tennessee

 

Karta:

 

Impact World Championship:

Ace Austin vs Eddie Edwards vs Trey vs ???

Impact-Slammiversary.jpg

 

Knockouts Championship:

Jordynne Grace © vs Deonna Purrazzo

Impact-Slammiversary.png

 

X Division Championship:

Willie Mack © vs Chris Bey

Impact-Slammiversary.jpg

 

Tag Team Championship:

The North © vs Sami Callihan & Ken Shamrock

Slammiversary-Tag-Titles.jpg

 

TNA World Championship Old School Rules Match:

Moose © vs Tommy Dreamer

Slammiversary-TNA-Title.jpg

 

No. 1 Contender's Knockouts Gauntlet Match

gauntletslammiversary.jpg

 

Open Challenge:

The Rascalz vs ???

slammiversaryopenchallenge.jpg

 

[ Dodano: 2020-07-19, 14:04 ]

Impact dzięki tapingom był ostatnią fedką, gdzie widzieliśmy publikę. A teraz jest ostatnią bez żadnej. Szkoda, że nie wpuścili choćby wrestlerów za barierki.

Nie przeszkadzało mi to w sumie. Ale jednego nie rozumiem: tej dramatycznej muzyki, kiedy sędzia odlicza ludzi poza ringiem w openerze :twisted:

I nie ma co ukrywać, że technicznie trochę zawalili - na starcie nie było słychać Callisa, potem mieli problem z odpaleniem filmików.

 

Z Rascalz zawalczyli... MCMG! OK, nawet jak się pojawiły jakieś drobne błędy, mam wywalone. Mogę być nieobiektywny, bo załączył się mark mode, ale to był zajebisty opener. Wrócił mój ulubiony team ever i działa tak samo jak dawniej, brak ring rusta. Co tam Good Brothers, to oni powinni uwalić The North.

 

Wejście Moose'a z tym filmikiem - złoto. I jeszcze załatwił odnowiony pas :twisted:

Dzięki Old School Rules Dreamera (w koszulce w stylu Funka!) da się oglądać. Wiadomo było, że tempo będzie wolne i będą przechodzić od spota do spota, ale nawet mi to nie przeszkadzało. Moose to konkretny atleta i sobie radzi w każdym stylu. Tommy nie miał tu prawie nic do gadania, prawidłowo.

...ale technicznym serio się należy opiernicz. Nigdy nie widziałem tak złej powtórki :twisted: Chyba że jedna z ME...

 

Swinger przyjechał!

 

Ten gauntlet bab to takie RR, tylko z pinem dla ostatniej dwójki.

Bravo w przebraniu Tayi :twisted: Wróciła tu też Katie Forbes, więc Cancel Culture is dead. Bravo w przebraniu Rosemary :twisted: :twisted: :twisted: Rozrywkowy pierdolnik. Na koniec kłótnia kumpelek i Kylie wygrywa, może być. Rumble się zawsze fajnie ogląda, więc dla mnie OK - mimo że to na pewno najsłabszy ringowo pokaz dzisiaj.

 

Slater wbił pogadać. Rohit mu wygarnął całą prawdę i dostał wpieprz. Po cichu liczyłem, że to Heath będzie leżał ;) No nic, zobaczymy co z nim zrobią. Jeszcze trochę przykoksi i czekamy na 3MB Prophecy?

 

Walka o pas Xów całkiem niezła. Mack to freak i zaskakuje zwinnością, jak Keith Lee. A Chris Bey popisał się paroma nowymi akcjami. I niby wbił palce w oczy, ale sam finisz był całkiem czysty jak na heela. Zaskoczyło mnie trochę, że pojechał champa. I że Swinger tu w ogóle nie wbił. FinneX Division.

 

Callihan i Shamrock to kiepski team. Praktycznie żadnych wspólnych akcji, do tego jak jeden pinuje, to drugi patrzy jak kretyn zamiast zrobić coś z drugim rywalem. Nawet nie chodzi o to, że się przypadkiem lali nawzajem. The North ich rozjechali - i bardzo dobrze. Średnio mi się podobało, ale lepsi zwyciężyli, więc akceptuję.

I choć ten reign trwa wieczność, wreszcie mamy nowych rywali. MCMG już się do nich zgłaszają - i na pierwszym IW po tej gali będzie TT titles match. Tu już nie ma pewności, co się wydarzy. Jaram się!

 

Virtuosa miała być super technikiem, a Jordynne sobie radziła prawie ze wszystkim, co w nią szło. Tak samo Grace cisnęła bomby powerhouse'owe, a Deonna tego chyba do końca nie odczuwała. Dziwnie to wyszło. Trochę się zawiodłem - momentami przyspieszały i było parę ciekawych kontr, ale jako całość zaczynało mi się ciągnąć i uciąłbym z 5 minut. Purrazzo mistrzynią - nie za szybko?

 

Czwartym w ME jest... Rich Swann. Hmm. Lubię go, poziom zapewni, ale... Tak hajpowali powroty, by wrzucić gościa, który był ciągle w rosterze, po prostu kontuzjowany. Dziwnie...

...wait, jeszcze jeden. Eric Young wraca jako psychol. Teraz to już 5-way elimination match. Ale chwila. "Wygrał pas na Slammi i zrobi to znowu"? Co on palnął? Ja pamiętam to inaczej, ale dobra :twisted:

Pomijając jakość niespodzianek - świetny ME. Co się dziwić, kiedy mamy tu prawie samych kozaków z dywizji Xów. Trey odpada po przekozacko wyglądającym piledriverze. Potem fajny spot ze stołem poza ringiem. Swann udupił Younga rollupem i chwilę potem była zemsta z krzesłem, co daje Ace'owi szansę na eliminację Richa i ustawia feud na przyszłość - spoko. Zostaje dwójka... I Edwards chapie tytuł. No, promocyjnie niby najlepszy kandydat, ale wolałbym Austina.

Fulton wbija, leją nowego champa... i ratują go Good Brothers. Face'owie. Trochę mały, hm, impact. Są tutaj i tyle.

...a jeszcze na sam koniec filmik od EC3. Jednak wraca na stare śmieci. Pozytyw.

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • Odpowiedzi 4
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    1

  • MattDevitto

    1

  • aRo

    1

  • Rogos

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Nie pamiętam już kiedy ostatni raz tak chętnie siadałem do jakiegoś PPV. Promowanie gali na powrotach zrobiło swoje.

 

Opener

Dobrze, że na open challenge nie odpowiedzieli Good Brothers. Po ogłoszeniu obecności, to byłoby zbyt proste. Padło na MCMG. Pojawią się jeszcze na tygodniówce i mam nadzieję, że zostaną na dłużej. Deficyt przeciwników dla The North został uzupełniony. Co do walki – walka jak walka. Poskakali i do domu, nie ma stawki, nie ma emocji, ale opener przyzwoity.

 

Moose vs Dreamer

Hardkorowy gimmick zadziałał na ich korzyść. Nie było to długie i przeleciało bezboleśnie. Pytanie co dalej z Moosem, bo to nic nie wniosło.

 

Gauntlet

Podobało mi się. Standardowo było dużo fajnych postaci, sojusze, spięcie między Tayą i Rosemary. Przymykam oko na to, jak Bravo dwa razy wszedł do walki, w której nie brał udziału. Tym bardziej, że było to całkiem spoko. Jak by spojrzeć na to z innej strony, mimo tłoku działo się tam niewiele. Su nie odegrała najmniejszej roli, gdy odwróciłem na chwilę wzrok, okazało się, że połowa uczestniczek odpadła, końcówka nie była zbyt przejmująca. Wynik to zaskoczenie.

 

Pojawił się Slater i to bardzo dobra wiadomość. Liczyłem na to, że do tego dojdzie. Chętnie będę go oglądał. No, jeszcze nie wiadomo. Najwidoczniej Heath będzie musiał sobie wywalczyć kontrakt. Do czasu tego segmentu z Rhino i D’Amore, myślałem że ta postać będzie poważniejsza, ale jednak było tam czuć naleciałości z WWE. Nie mówię, że to źle. Heath walczący o pozycję to dobry Heath.

 

Mack vs Bey

Typowa walka X-ów z Impacta z ostatnich miesięcy. Z jakiegoś powodu, one nie są dla mnie ciekawe. Sypią tymi sztucznie wyglądającymi spotami, gubią się w choreografii, zapodają kilka efektownych akcji i koniec. Fajnie, że Bey wygrał. Generalnie czekałem tu na jakiś udział Swingera, ale się nie doczekałem.

 

The North vs Callihan i Shamrock

Ta walka podobała mi się najbardziej z dotychczasowych. Normalny, przyziemny wrestling. Nie zabrakło jakichś dziwnych kombinacji od Samiego, ale ogólnie było spoko. Zwłaszcza, gdy w ringu byli Shamrock i Alexander. Przebieg i wynik taki jaki powinien być. Zlepek nie miał takiej chemii jak zawodowy tag team.

 

Grace vs Purrazzo

Chyba najbardziej zacięta walka wieczoru. Dlatego w ogólnym rozrachunku ta podobała mi się najbardziej. Deonna już z pasem – poszli na całość. Pasuje mi ten wynik. Jordynne mimo wszystko nie jest zbyt ciekawa, ten run, może pechowo, nie charakteryzował się niczym.

 

Main event

Gdy wszedł Swann, uznałem że to nieśmieszny żart i już chciałem przewijać tę walkę o pas X-Division. Złapali mnie :) Chwilę później pojawił się World Class Maniac i to akurat jest dobra rzecz. Fajna postać, dobry odtwórca, od razu zrobiłem z niego swojego faworyta. Minus był taki, że nie był to EC3, ale o tym za chwilę. Young odpadł, a ostatecznie pas zgarnął Edwards. Jest to najbezpieczniejsza opcja. Można tam otworzyć kolejny rozdział jego rywalizacji z Austinem. Ciekawe jaka w tym wszystkim ma być rola Andersona i Gallowsa. Wybrali sobie dość dziwny punkt na debiut.

Co do EC3 – też wraca. I to jest chyba najlepsza wiadomość wysłana podczas Slammi. On akurat może wnieść do tych programów najwięcej. Nie pojawił się w main evencie i w sumie tym lepiej, bo zacznie od czegoś innego niż pas, który zazwyczaj czeka na końcu drogi.

 

Hype był duży, a gala… ok. I tylko tyle. Żadna walka raczej nie zapisze się w świadomości.

I Miejsce - Typer NXT 2017

Jestem świeżo po obejrzeniu gali poniżej przedstawię swoją opinię. Mega, mega show. Wszystkie walki bardzo przyjemnie się oglądało, nawet walka Moose vs Tommy Dreamer była dobra. Odpalam show widzę na początek Open Challenge myślę sobie pewnie wyjdą Good Brothers, gdy po chwili usłyszałem theme song Motor City Machine Guns zbierałem szczękę z podłogi WOW po prostu WOW. Coś pojawiały się raz na jakiś czas newsy, że może powrócić Chris Sabin, rzadziej MCMG potem te plotki znikały, nie spodziewałem się ich powrotu nawet ani razu nie przeszło mi to przez głowę. Przejdźmy teraz do walki o pas X-Division, po ostatnich wydarzeniach z tygodniówki byłem pewny, że Johny Swinger wparuje i przeszkodzi w jakiś sposób Chrisowi i Willie obroni pas, jednak Swinger się nie pojawił i mam nowego mistrza. Zobaczymy czy Chris Bey będzie lepszym mistrzem, choć nie będzie tego ciężko przebić, Willie Mack był słabym mistrzem. W międzyczasie pojawił się Heath, coś pogadał i spuścił wpierdziel Rohitowi, spoko szykuje się nam jakiś feudzik. Podobał mi się segment chwilę później, gdzie Scott D'Amore wywalił go z hali ze względu na obecną sytuację z pandemią i dlatego, że jest FREE AGENT no ciekawe posunięcie, zobaczymy co będzie dalej. Na koniec Main Event, który nie został rozpisany tak jak sobie marzyłem. Mamy 3 wrestlerów w ringu, 4 zapewne będzie EC3 bo któż by inny tutaj niestety nastąpiło wielkie rozczarowanie… wbija Rich Swann… CO ?? SWANN ?? aż mi się mega słabo zrobiło. Po chwili pojawia się Eric Young co uratowało całą sytuację, lecz niesmak pozostał, bo przecież to miał być Ethan xD No dobra jakoś to przeżyję mam nadzieję, że wygra EY ponieważ Trey no on na głównego mistrza się nadaję, ale jakieś malutkiej fedki indy. Nie ujmuję mu niczego, lecz nie ma on tego czegoś. Ace Austin był świetnym mistrzem X-Division lecz także jest za krótki na głównego mistrza. Swann odlicza EY’a, tutaj następuje moje kolejne załamanie. Koniec końców walkę wygrywa Eddie Edwards. Ok może być, koniec końców już był mistrzem. Na koniec Eddie zostaje zaatakowany przez Fultona i GD przychodzą mu na ratunek. Wisienką na torcie było wideo z EC3, to wideo sprawiło, że mój poziom rozczarowania spadł do 0. Nie mogę się doczekać by obejrzeć najbliższą tygodniówkę. Wracają jeszcze do minusów, ekipa produkcyjna potrzebuje treningów, audio z hali podczas segmentu z Heathem, titantron Eric’a podczas celebracji Edwardsa.

Slammiversary było dużo lepsze od show AEW, Fyter Fest (Nie wiem, dlaczego porównuje jedno do drugiego, jakoś mi tak w głowie się to narodziło). Jeśli dotarłeś do końca to dziękuje, że przeczytałeś moje wypociny, bardzo rzadko piszę coś o wrestlingu ponieważ mi to zbytnio nie idzie. Dzisiaj jakoś tak wyszło.


  • Posty:  3 370
  • Reputacja:   825
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Gala wyszła całkiem przyjemnie, choć oczywiście mogło być lepiej. Nie tylko czysto pod względem ringowym, ale też oprawy, która pozostawiała wiele do życzenia - nie obyło się też bez wpadek technicznych. Na to można jednak przymknąć oko, wtedy z kolei Slammiversary prezentuje się dobrze. Nie chcę się tu odnosić do każdej walki osobno, bo nie widzę takiej potrzeby, ale warto zwrócić uwagę na solidne wzmocnienia rosteru. Nie tak oczywiste dla TNA w ostatnich latach.

 

Najwięcej wydaje się zyskała dywizja tag team. Powrót MCMG cieszy chyba każdego fana federacji z Orlando i szkoda tylko, że odbył się on bez fanów. The Good Brothers to kolejny plus i sam jestem ciekawy jaki push ich czeka. Na pewno tutaj będą mieli większe pole do popisu niż u Vince'a. Wisienką na torcie jest EC3 - tylko kwestią czasu jest to kiedy będzie posiadaczem głównego pasa. Oprócz tego w odwodzie jest jeszcze EY i Slater. Mam nadzieję, że to zwiastun lepszych czasów dla IW. Dla ROH nie widzę już wielkich nadziei a tutaj po cichu powstaje ponownie alternatywa dla wojenki między WWE-AEW.

 

Już najbliższy impact wygląda dobrze - MCMG ponownie w akcji i powrót EC3 :wink:

 

Edytowane przez MattDevitto

Ej CzaQ, widać po mnie???:D

sr.jpg.c870ab4188908c3d6d06c5f5101bfd2b.jpg

 


  • Posty:  10 274
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Solidna gala. Chyba każda walka mi podeszła, może z wyjątkiem tej Dreamera (za bardzo lubię Tomasza przez wzgląd na stare ECW, żeby oglądać jak wycierają sobie nim buty młode byczki. Bezsensowna walka, gdzie Dreamer nie miał nic do powiedzenia i nawet przez chwilę nie zagroził Łosiowi. Po co to, Tomek?).

- Ostro zainwestowali w Purrazzo, zważywszy na to, że laska nie ma z Impactem podpisanego nawet kontraktu. Trochę za szybko dostała Złoto, ale sama walka była bardzo dobra i niepewność co do wygranej pozostawała do samego końca.

- Wybór Edwardsa jest ok. Edek od dłuższego czasu był mocno promowany jako taki Peoples Champion i podejrzewam, że gdyby nie Blanszowana, to targnąłby Złoto jeszcze wcześniej.

- Cieszy powrót MCMG (forma widać nadal kozacka. Jeżeli podpisali kontrakty, to właśnie oni powinni pociągnąć North z pasów) i Younga (alleluja, że nie dali mu wrócić w gimmicku debila Super-Erica).

- Nie mam nic przeciwko komediowym wjazdom Bravo w babskim Gauntlecie, ale osoba, która nie miała prawa tam być, nie powinna wyeliminować żadnej zawodniczki, a Bravo wydymał jednak Havoc. Sama waleczka była fajna i zwyciężczyni zaskakująca, chociaż pseudo-Bayley to raczej będzie typowe mięso armatnie dla mocniejszego podpromowania Virtuosy.

 

Jeżeli miałbym porównywać ostatnie gale WWE, NXT i AEW, to jako całość tylko ta ostatnia (i to nie słaba dwudniówka, ale Fight For The Fallen) mogłaby podskoczyć do Slammiversary. Cieszy, że oprócz AEW, także Impact daje radę jako alternatywa dla McMahonlandii. Od zawsze (od czasów starego TNA) trzymam za nich zajebiście kciuki.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Jedni kolekcjonują tytuły, drudzy inaczej rozumieją "trofea". Co do Borne' a to jeśli wierzyć anglojęzycznej wikipedii, chłop wziął ślub w 2023 r. Szybko poszło.
    • MattDevitto
      @ Bastian  nie wiem co tam gotują na backu w NXT, ale o tych wszystkich romansach, związkach powinni nakręcić jakieś show. Tam co chwilę jest jakaś nowa para. Z tego co mnie pamięć nie myli sama Cora Jade miała 3 facetów w NXT
    • Giero
      Za nami kolejny epizod AEW Dynamite w drodze do Double or Nothing 2025. Mina Shirakawa wyszła zwycięsko z Fatal 4-Way Matchu, który był eliminatorem o title shota do AEW Women’s World Championship. W pojedynku brały udział jeszcze Toni Storm, AZM i powracająca Skye Blue. Wydaje się, że MJF wreszcie zyskał poparcie całego Hurt Syndicate, bowiem Bobby Lashley zaakceptował dołączenie Maxwella do grupy. Walką wieczoru było starcie o AEW World Championship. Jon Moxley pokonał Samoa Joe w Steel Cage Matchu. Jak można było się spodziewać, nie zabrakło wielu interwencji i zamieszania. A kluczowa była ta Gabe’a Kidda, który pomógł mistrzowi zachować tytuł. Po pojedynku trwała bójka, w którą włączyli się The Elite i Kenny Omega. Swerve Strickland pomógł face’om, wchodząc na szczyt klatki i atakując zarówno Elite, jak i Death Riders. Na koniec były mistrz AEW zażądał walki Anarchy in the Arena. Prawdopodobnie dojdzie do niej na Double or Nothing, choć tego jeszcze nie potwierdzono. Skrót AEW Dynamite 14.05.2025 Aktualna karta Double or Nothing 2025, które odbędzie się 25 maja * AEW Women’s Championship Match: Toni Storm vs. Mina Shirakawa * Men’s Owen Hart Foundation Tournament Finals: Will Ospreay vs. Hangman Page * Women’s Owen Hart Foundation Tournament Finals: Mercedes Mone vs. Jamie Hayter * AEW World Tag Team Championship Match: The Hurt Syndicate vs. CRU or The Sons of Texas Fot. allelitewrestling.com
    • Bastian
      Myles Borne jeńców nie bierze. Tydzień temu wygrał Battle Royal, teraz wygrana z Pagem. A jeszcze wieść gminna niesie, że dobrał się do tyłka mistrza NXT, i nie chodzi o Oba Femiego.  Na niego przyjdzie czas na Battleground.  Borne chwycił nawet za mikrofon, ale z tą wadą wymowy Randy' ego Ortona nie przyćmi, choćby nie wiem jak był do niego podobny. Ale bycie w parze z Vaquer może mu na dłuższą metę korzyści. Jego szef coś wie o tym, że warto obracać się w towarzystwie wpływowych kobiet.  Co do Vaquer... W Main Evencie zabrakło tego, na co wszyscy czekali... 
    • Nialler
      I świetnie. Na początku dość jej nie znosiłem, ale im dłużej się ją oglądało tym bardziej można się zsympatyzować. Mogłaby ponosić chociaż ze 100 dni główne mistrzostwo kobiet.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...