Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV - Super Show-Down 2020


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Undertaker vs Styles na WM stało się faktem. Nie chciałem tej walki. Każdy kolejny występ Takera to rozmienianie go na drobne. Drobnych na drobniejsze. AJ od czasu połącznie z ziomkami nie zrobił nic, co byłoby choć trochę ciekawe. Poza tym oni w ogóle mi do siebie nie pasują. Teraz to wszystko dostało usprawiedliwienie – Undi zaatakował AJ’a, bo tak. Zupełnie w jego stylu :roll: W dodatku wygrał walkę, w której nie brał udziału. Zdolniacha.

 

Lesnar i Ricochet mogli dać fajny match. Niemniej squash był efektowny.

 

No i Goldberg wygrał pas. Tu szkoda w ogóle strzępić ryja. Dablju trafił się najciekawszy projekt od lat, a oni nie potrafili/nie chciało im się go wykorzystać, a ostatecznie spuścili go w kiblu. Gdyby to była normalna, zacięta walka, to EWENTUALNIE można by próbować to wszystko bronić. Ale squash praktycznie bez podbudowy ze starym dziadem, Arabia Saudyjska-timerem? No ja pierdole.

 

Był w tym wszystkim jeden pozytyw – spektakularna oprawa.

I Miejsce - Typer NXT 2017
  • Odpowiedzi 18
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • CzaQ

    4

  • Pavlos

    3

  • -Raven-

    2

  • BPG

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Gauntlet o CHWTT - czyli o Chuja Warte Trofeum Turbaniarzy. Walka denna tak jak i jej stawka. Już samo to, że niemal do finału dali dojść Truth'owi (nie żebym coś miał do Killingsa, ale jego "docenianie" w Fedce jest od dawna znane) świadczy o tym jak poważnie podeszli do tego tematu. Oka nie było tu na czym zawiesić, a na dokładkę dostaliśmy takie perełki jak mega ambitne wyeliminowanie Andrade (żenua level hard), idiotę Rowana (można w głupszy sposób zafundować sobie DQ?) czy Takera, który z dupy wlazł do tego turnieju, człapał do ringu dłużej niż w nim przebywał (nie myślałem, że dożyję czasów, kiedy z wkurwieniem będę przewijał wejściówki Callaway'a :roll: ) i ot tak go sobie wygrał (wiem, że to wrestling i takie akcje już bywały, ale nadal mnie bolą tego typu gwałty na logice, bo równie dobrze mógłby tam wleźć jakiś fan z trybun i zawalczyć zamiast zdemolowanego Mysteriusza).

Ja wiem, że im dalej na bliski wschód, tym moc takerowego Choke Slama większa (w końcu poległ po nim nawet sam mocarny GoldBerger! :twisted: ), ale skoro planują walkę Grabarza z AJ'em na WM-ce, to Styles nie powinien tu polec po byle choke slamie, po którym - w walkach Undiego - odkopuje niemal każdy. Tu należało poprawić jeszcze Tombstone'em, żeby AJ nie wyszedł na pizdeusza, co też się stało.

Taki opener ma moc "rozgrzania" niczym nekrofilski numerek :roll:

 

2. Miz & Morrison vs. New Day - chcieli chyba się przypicować Petroleuszom i pokazać, że u nich także pasy mogą zmienić posiadacza, tak więc zmienili posiadaczy tych gówno wartych. Szkoda tylko Morrisona, bo widać, że docelowo chcą go ujebać w tagu (a więc to spory krok wstecz w karierze Ex- Impact World Champa), a zdecydowanie facet na tym etapie kariery powinien pokazywać się w singlach. Miz nigdy mnie nie jarał, więc na jego udupienie w "dwójkach" mam pełną wyjebkę.

Co do samej walki, to fajerwerków tu nie zaznaliśmy. Coś ciekawszego zaczęło się dziać dopiero pod sam koniec, ale do tej pory byłem już mocno znudzony tym starciem, więc zmiana Mistrzów kompletnie po mnie spłynęła.

 

3. Garza vs. Carrillo - walka co do której mam mały dylemat, bo z jednej strony było sporo fajnych akcji i ogólnie oglądało się to nieźle, ale z drugiej było w chuj wolno jak na lucha-wrestlerów i mocno kłuło to po oczach. Poza tym, początek był fatalny, gdy udawali że unikają ciosów przeciwnika, a ciosy te pruły powietrze z dobre pół metra od zawodnika. Strasznie słabo to wyglądało.

Ogólnie było nieźle, ale po takich dwóch młodych kozakach spodziewałem się sporo więcej (stawiam, że emeryt Mysterio by ich obu ośmieszył szybkością w ringu).

 

4. Rollins & Murphy vs. Street Profits - ringowo całkiem fajnie się to broniło, bo i składzik pod kątem skillsowym był bardzo zacny. Szkoda tylko, że walka ta została wyciągnięta z największych otchłani zgłębianych wyłącznie przez proktologów, co zabijało wszelkie emocje w tym starciu. Team Mistrzów złożony z byłego Targacza Głównego Złota i byłego Targacza Złota Tych Lżejszych vs.tag team znany w głównym rosterze wyłącznie z roli backstage'owych clownów... Faktycznie, najtęższe umysły miałyby nie lada zagwozdkę żeby tu wytypować faworytów :twisted:

Mimo wszystko, oglądało się to całkiem spoko.

 

5. Ziggler vs. Mansoor - dobra walka, gdzie sporo się działo. Zyga wyciągnął tu z Turbaniarza dużo, choć wydaje mi się, że ostatnio Cesaro dał radę jeszcze więcej. Dolph fajnie heelował i podkręcał atmosferę, przez co Mansoor wypadał jeszcze lepiej. Szkoda tylko, że był to mecz do jednej bramki, bo Menzurka nie mógł przecież tego ujebać, walcząc u siebie w domu (jeszcze by znowu nie chcieli pozwolić odlecieć samolocikowi WWE z lotniska :D ), tak więc wszelkie near falle były mimo wszystko tak przekonujące jak orgazmy dziewczyn z pornosów.

Ogólnie i tak mi się podobało, bo Ziggi jak jobbuje to efektownie, a Mansoor'owi ring skilla odmówić także nie można.

 

6. Lesnar vs. Ricochet - Squasch... Serio? Wiedząc, że Lechu potrafi robić dobre walki z lżejszymi rywalami, upierdalają Rico, nie dając mu zrobić nawet jednej ofensywnej akcji? Szkoda chłopa, bo leciał przez pół świata, żeby Rudy Niemiec (tak Brocka zawsze nazywała moja ś.p. Babcia, bo jej z mordy szkopa przypominał :D ) sobie nim porzucał jak dzieckiem. #SzansaŻycia; #WystępŻycia :roll:

 

7. Reigns vs. Corbin - ta dwójka już wcześniej udowodniła, że jest między nimi mniej chemii niż w zupkach dla dzieci od Gerbera, a te debile po raz kolejny zestawiają ich ze sobą... Powiem tylko tyle, że toczyłem o wiele bardziej heroiczną i spektakularną walkę ze snem niż oni tam w tej klatce, między sobą. Mam nadzieję, że ta żenada kończy definitywnie ten żałosny, przeciągany feud.

 

8. Bayley vs. Naomi - słabe, siermiężne i niezapadające w pamięć. Likier Kawowy broni Złota i tyle. Na resztę spuśćmy zasłonę milczenia, ponieważ sam podczas tego starcia zaliczyłem dwa knock downy i musiałem cofać - takie to pasjonujące było.

 

9. Fiend vs. Goldberg - kurwa, co za idioci... Kolejne Złoto w rękach part-timera i na dokładkę podłożyli Fienda, którego nie można było rozjebać nawet bombą atomową, staremu ZłotoGórcowi. Dla mnie - zonk jak chuj. Ciekaw jestem, czy to faktycznie przemyślana decyzja i mają jakiś większy plan na Goldbergera odnośnie WrestleManii (np. żeby go tam zajobować z pasa Romkowi), czy może miało to być tylko takie "arabskie zaskoczenie" i Fiend odzyska Złoto w najbliższym rewanżu?

 

Reasumując - poprzednia gala u Turbaniarzy bardziej mi się podobała. Tutaj było kilka ciekawych punktów (głównie środek, bo początek i koniec gali zasysał drąga wraz z jajami), ale jako całość bardzo siermiężnie mi się to oglądało i ogólnie wymęczyła mnie ta gala. Moja ocena: 2/6.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Zapomniałem dodać 3 rzeczy :

 

1) Czemu OC wyszli przy starym theme songu? Coś jest nie tak z nowym co mogłoby urazić kozojebców?

 

2) Andrzej pyknął AJ'a bez mydła ii dziwnie będzie oglądać ich walkę na WM, chyba, że będzie kolejny squash. Styles może zasłaniać się, że był zmęczony, ale czy aby na pewno? Zjechać zmęczonego, słabszego promocyjnie R-Trutha... zaiste :roll:

Więc tak pomyślałem... AJ w międzyczasie feuduje z Blackiem... a co jeśli wszystko dąży do tego, że dostaniemy lepszą opcję, czyli Aleister vs Undi? Dwóch milczących badassów... wystarczy, że Black zgaruje tak samo Styles'a jak Andrzej i może do takiego czegoś dojść. Promocyjnie ździebko gorzej, ale ringowo mogłoby być lepiej, bo nie oszukujmy się - od 2 lat Fenomenalny nie daje z siebie wszystkiego - wystarczy spojrzeć na feudy z Owensem, Bryanem czy innym chujem.

 

3) Rowan to skończony idiota - ja wiem, że kładzie klatke poza ringiem gdzie nie powinna mieć miejsca akcja, ale jednak.. szczególnie na schodach, które są najbardziej zagrożone jeśli chodzi o akcje pozaringowe..

 

Rudy Niemiec (tak Brocka zawsze nazywała moja ś.p. Babcia, bo jej z mordy szkopa przypominał

 

No kurwa :lol: Nie powiem, bo Brock to taki trochę aryjski ryj - szczególnie z tą wredotą wypisaną na twarzy i fryzurą ala wczesny Rutkowski :D Wcale bym się nie zdziwił jakby zagrał jakiś czarny charakter w ekranizacji "Wolfensteina" :D Szczacun dla babci, że oglądała z Tobą wrestling.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Więc tak pomyślałem... AJ w międzyczasie feuduje z Blackiem... a co jeśli wszystko dąży do tego, że dostaniemy lepszą opcję, czyli Aleister vs Undi? Dwóch milczących badassów... wystarczy, że Black zgaruje tak samo Styles'a jak Andrzej i może do takiego czegoś dojść. Promocyjnie ździebko gorzej, ale ringowo mogłoby być lepiej, bo nie oszukujmy się - od 2 lat Fenomenalny nie daje z siebie wszystkiego - wystarczy spojrzeć na feudy z Owensem, Bryanem czy innym chujem.

Już prędzej bym widział Taker/Black vs całe O.C. W TT dziadek trochę odpocznie. A wspólne wejście tych "dwóch milczących badassów" byłoby ciekawe same w sobie.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Dla mnie Penta najciekawszy był jeszcze za czasów LU, wtedy miał swój prime, później wiadomo w ringu dawał radę, ale ani przez chwilę nie był dla mnie na poziomie postaci z połowy poprzedniej dekady.
    • MattDevitto
      Szczerze z tych co pozostali to już mi obojętne kto to będzie
    • Jeffrey Nero
      Takim pasem jeśli mnie pamięć nie myli miał być pas All Atlantic zmieniony później na International, którego jak mistrzem był Pac bronił na galach m.in. w Anglii i sam design pasa też miał masę flag krajów z całego świata.
    • vieiraa55
      o matko, wolałbym tego nie pamiętać..... taaaaaaaaa, napewno. Od dobrego roku szykują tą grubszą historię Chyba Mox przejdzie faceturn, patrząc na to że od utraty pasa ciągle utapia. No ciekawa ta dynamika będzie, jeszcze w CC Mox vs Claudio. No w AEW nie można się nudzić.   Po co widzowie skoro jest skarbonka z Arabów ? Ej, a czy takie samo podejście nie było jak Vince był kreatywnym, NIECH PRZYJDZIE HUNTER, BĘDZIE LEPIEJ, BO NA PRODUKT OD WĄSACZA NIE DA SIĘ PATRZEĆ.
    • vieiraa55
      Ciągle nie mogę się pogodzić z tym że opuścili AEW, szczególnie Penta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...