WWE PPV - Super Show-Down 2020

[Pavlos]

WWE PPV - Super Show-Down

 

27 lutego 2020

 

Arena Mohammeda Abdu na bulwarze

Rijad, Arabia Saudyjska

 

 

 

 

Oficjalny utwór gali:

 

 

 

 

Karta:

 

 

 

 

WWE Championship:

 

Single match

Brock Lesnar © vs Ricochet

 

 

 

 

Universal Championship:

 

Single match

"Diabeł" Bray Wyatt © vs Goldberg

 

 

 

 

SmackDown Women's Championship:

 

Single match

Bayley © vs Naomi

 

 

 

 

RAW Tag Team Championship:

 

Tag Team match

Seth Rollins & Murphy © vs Street Profits

 

 

 

 

SmackDown Tag Team Championship:

 

Tag Team match

Big E & Kofi Kingston © vs John Morrison & The Miz

 

 

 

 

Steel Cage match

Roman Reigns vs King Corbin

 

 

 

 

Nagroda Tuwaiq:

 

Gauntlet match

Andrade vs AJ Styles vs Bobby Lashley vs Erick Rowan vs Rey Mysterio vs R-Truth

 

 

 

Single match

Humberto Carrillo vs Angel Garza

 

 

 

 

Single match

Mansoor vs Dolph Ziggler

 

 

 

 

Kickoff:

 

Tag Team match

The Viking Raiders vs Luke Gallows & Karl Anderson

Edytowane 27 Lutego 2020 przez Pavlos

[-Raven-]

O której godzinie naszego czasu będzie ten turbaniarski festyn?

[CzaQ]

Według moich obliczeń - o 17 preshow, a o 18 właściwa gala, ale niech ktoś potwierdzi, bo ja z maty zawsze potężne 3 miałem

 

Karta wygląda mocno średnio - są świeże match upy, ale są też zgniłe jaja (Korba/Roman).

 

1. Gauntlet o nic nie znaczący Tuwaiq coś tam

Może wyjść ciekawie o ile nie odjebią tygodniówki na zasadzie - wyjdziemy odjebiemy swoje zbieramy czeki i nara.

Co ciekawe wypadł Rusev - a był moim faworytem, bo ponoć same słoiki go chciały, no ale kłopoty kontraktowe i ponoć "kontuzja" zmusiły W do wycofania go. Welcome AEW?

Najbardziej podoba mi się w tym nieprzewidywalność - Styles niby zaczął jakis feud z Blackiem, ale równie dobrze może być on na przeczekanie, bo a Arabii ponoć zgłosi się jego plotkowany rywal na WM. Dodatkowo podbudowałoby go to przed ewentualną wielką walką.

Rowan - wszędzie go wciskają na siłę, próbują, ale nie wychodzi. Najciekawszym elementem jest klatka. Śmiem twierdzić, że klatka jest również lepszym zawodnikiem niż Rudi

Andrade - ma pas US, jest heelem i do tego miał kłopoty z Wellness policy - tja wygrana takiego czegoś to odpowiednia kara

Rey - na doczepkę w zastępstwie. Może wygrać jeśli RuRu był zabookowany na winnera, ale bardzo szczerze wątpię.

Truth - bardzo lubiany, jest facem, więc czemu nie? Chyba zaczyna coś z Bobikiem, więc może wygrać ku uciesze gawędzi - w końcu wygra ten dobry - a na RAW wściekły Lashley rozwali tą nagrodę.

Bobik - nie wiem, nie widzę tego. Jak to ładnie ujął to ktoś - chyba Vercyn - ktoś jest czarny i bezbarwny jednocześnie

TYP : Stawiam na Stylesa i rozpoczęcie feudu na WM, a w międzyczasie walka z Blackiem na EC.

 

2. Pavlos ma wpisane HiAC match pomiędzy Romualdem a rutinosCorbinem.. a to nie miał być Cage match?

W każdym razie Roman wygra i zaś będzie brylował, żeby ostatecznie niestety tryumfować w EC matchu i stanąć naprzeciwko Fienda. Walka będzie żmudna, no chyba, że użyją dużo przedmiotów, zapewne dojdzie do interwencji ze strony Usosów oraz Rooooo/Zygi, choć z tym ostatnim nie wiadomo, bo ma mieć podobno niezłą walkę... ;>

TYP : Rzymianin - Baron to uppermidcarder, któremu Koronawirus z głowy nie spadnie jak przegra z najmocniejszym graczem. I tak już zyskał. Chuj.

 

3. Tagi SD - JoMiz vs NewDay

Może wyjść bardzo fajnie, dziwne, że nie wplątali (jeszcze) Usosów. Szczerze mówiąc stawiam na zmianę posiadaczy pasów po całkiem dobrej walce.

TYP : Morison i Amy

 

4. Tagi RAW - Mesjasze vs Street Profits

Tak jak lubiłem (choć nieprzesadnie) SP tak od kiedy przeszli na RAW są irytujący, mdli i niezbyt ciekawi - jedyne czego można im zazdrościć to kubeczków i ruchania Bianki (nie Lipińskiej). Nie odmówię wszystkim 4 niezłego ring skilla, szczególnie exruchaczowi Lexi, którego ogląda się z przyjemnością, więc może choć nie musi wyjść nic ciekawego. Obrona raczej pewna.

TYP : ROLLO I MURPHY (nie ten z Robocopa).

 

5. Bejli vs Naomi

Ja pierdole Nejomi to wszędzie wpierdolą.. pamiętacie jak z dupy wygrała Battle Royala keidyś tam? Albo jak jej dają push? Usosi muszą być zadowoleni, bo musi wzorowo opierdalać petardę. Na zmianę mistrzyni za wcześnie. Na tę walkę mam wyjebkę mimo, że jest "historyczna". Skip.

TYP : WIeśniara

 

6. Uni - Goldi vs Fiend

W sumie w tym potworku najbardziej ciekawi booking. Rozpierdalacz The Bill vs wstający po bombie atomowej, dekapitacji, depilacji nóg woskiem i 84 F-5 pod rząd Demon.

Typowy przykład niepohamowanej siły z obiektem nie do ruszenia.

Zawsze jest jakieś jeśli - wszystko zależy od ciągle zmieniających się planów - na 99% Goldi ujebie i jeśi będzie zabookowany na WM to chętnie zobaczę jego walkę z Ceną.

Jeśli by jakimś cudem wygrał (olaboga Złotogórzec underdogiem ) to Roman vs Goldi też jest strawne.

TYP : FIEND.

 

7. Pas WWE Borek vs Rico

Laser fajnie wypada z goścmi mniejszymi od siebie, bo może ich przerzucać jak worek ziemniaków na zime, a jestem pewien, że Trevor wykorzysta swoją szansę i zaliczy bardzo udany występ wyciskając z byłego mistrza UFC siódme poty, W końcu Heyman go lubi.

No chyba, że będzie squash to się wkurwię.

 

I potencjalne walki podane w newsach :

 

8. Dolph Ziggler vs Mansoor

klon Aliego zmierzy się w arcyciekawej walce z Zygą. Obaj są dobzi w ringu - Adolf jest wręcz niedoceniany i najbardziej mnie interesuje czy przebiją występ Czarka sprzed kilku miesięcy czy tam roku. Wtedy była walka gali czy tutaj też tak się okaże? Zwycięzca nieprzewidywalny jak to z kim Becky zmierzy się na WM

TYP : ALI yy znaczy Mansoor

 

9. Carillo vs Garza

Nooo. Panowie pokazali na RAW całkiem fajny wrestling, a to była tygodniówka... to co oni pokażą na house show? A tak serio to będzie dobre. Może FOTN. Znają się, pasują stylowe, a chemii mają więcej niż pani Jadzia z Zabrza z onkologii, więc jest dobrze. Kto wygra? Obstawiam Angela i jakieś spięcia z Andrade.

TYP : Aniołek

 

0. Pre show - tagi - Vikingowie vs Club

Do wikingów się przekonałem, do klubu - ni chuja. Dalej nie widzę w nich tego co widzieli japońce i fani puro. Może być nieżle, może być chujowo, bo to kick-off.

Wynik może iśc w obie strony - w preshow zazwyczaj face'owie wygrywają, ale żeby być konsekwentnym (tjaa w WWE ) to powinien wygrać "Najlepszy tag team na świecie" OC.

TYP : AC, OC.

 

O ile czegoś z głównej karty jeszcze nie przenioso, bo 9 walk to dużo, a ciul wie ile będzie gała trwała. W sumie po napisaniu tego posta nawet jestem zainteresowany - może wyjść najlepsza gala u Saudusów od dawna znaczy zawsze. Kilka strawnych pojedynków, kilka ciekawych. Nawet nieźle. Miłego oglądania, ja obejrzę raczej w piątek, ale cholernie będzie ciężko unikać spojlerów.

Edytowane 26 Lutego 2020 przez CzaQ

[Pavlos]

2. Pavlos ma wpisane HiAC match pomiędzy Romualdem a rutinosCorbinem.. a to nie miał być Cage match?

 

Tak to będzie Steel Cage, chociaż na samym początku jak zaklepali starcie podawali HiaC.

[aRo]

Taker wygrał Gauntleta. Ktoś spoza turnieju z nagrodą - tradycja! I mamy debilne rozpoczęcie "feudu" ze Stylesem. Ała.

 

Miz i Morrison z pasami, wg mnie za wcześnie, ale spoko było.

 

Rico zesquashowany, szkoda go. Aż taka zapchajdziura.

 

Goldberg ujebał Wyatta Wszystko poszło w pizdu. Nie zrozumiem nigdy.

[Grins]

Wypierdalać z tym wszystkim.

To jest mocarnie pojebane co się odpierdala w tej federacji.

Budowali gościa po to żeby został rozjebany przez dziadka.

Bryan, Rollins... Właśnie tak, WWE nasrało wam do ryja i to tak perfekcyjnie.

Trzeba być zwykłym debilem żeby popierać takie decyzje i się tym jarać, gościa rozwalił emeryt, przecież Romano przy tym to nic, czuje się zażenowany i teraz wiem że nie wezmę już żadnego produktu z Main Rosteru na poważnie, miałem nadzieje że z Bray'em to coś wielkiego, jednakże się nie mylę, gościu wygrał po to pas żeby przegrać z Goldbergiem.

[CzaQ]

No nie wiem - Winczenzo zawsze może sprawić nam niespodziankę i zafundować Goldberg vs Romualdo o to kto ma dłuższego speara. Nie takie pojebane rzeczy się zdarzały, więc nawet bym się nie zdziwił

 

 

Miałem oglądać jutro, ale udało się live, niedługo nietrzeźwa relacja

[BPG]

A teraz każdy gada o Fiendzie zapominając całkiem, że cała ta gala była tragiczna z Undertakerem i Romanem na czele

[Grins]

Goldberg kiedyś kogoś zabije.

Spójrzcie na ten niesamowity Jackhammer

[Pavlos]

Kickoff - The Viking Raiders vs Luke Gallows & Karl Anderson

Ktoś tam przez sekundę chantował "this is Awesome!". Albo faktycznie chwile raczkującego wrestlingu w ich kraju ponoszą, albo chantują byle żeby cokolwiek chantować. Ot zwyczajny pojedynek TT jakich były setki. "Wikingowie" przegrali, więc może Gallows mówiący o nadchodzącym sukcesie O.C. na tym PPV miał rację?

Na początku puścili ich starą muzykę, a po walce zabrzmiała już nowa.

 

Ocena: 2/5

 

Charly dzisiaj się wystroiła, no, no.

 

Pierwsza walka - Nagroda Tuwaiq: R-Truth vs Bobby Lashley vs Andrade vs Erick Rowan

Nienawidzę czegoś takiego. Zgnoili 3 postacie żeby mocno pdbudować Trutha, który i tak miał przegrać. Lashley porzucał rywalem, aby odpaść po głupim Rolu, Andrade w ogóle został wyeliminowany po jakimś bezsensownym spocie. Obaj się uderzyli łokciami (chyba), nawet nie wiem czy tak miało być, natomiast Rowan podobnie jak Bobby dominował żeby znowu klatka z jego pupilem spadła ze schodów, a on się wkurzył i doprowadził do własnej dyskwalifikacji.

Początkowo myślałem, że zrobili to po to, aby starcie rozstrzygnęło się między dwoma dużymi nazwiskami. I miałem rację, ale bynajmniej nie chodziło tu o walkę z Mysterio. Potwierdziły się ploty i rzekomo nadchodzącym feudzie P1 z kimś legendarnym i potwierdziły się plotki Amerykanów, o których dowiedziałem się dopiero w trakcie oglądania czytając chat. THE UNDERTAKER powraca i jednym Chokeslamem gnoi Stylesa. Jeżeli faktycznie dojdzie do ich walki na WM'ce i ma to wyglądać jak tutaj to ja podziękuję. Araby za kilka lat będą się z tego śmiać, że tak się tutaj jarali.

 

Ocena: 2/5

 

Druga walka - SmackDown Tag Team Championship: The Miz & John Morrison vs Big E & Kofi Kingston ©

New Day na poprawę humoru. Big E zawsze powoduje banana na pysku.

Pierwsza część walki jak i późniejszy okres czyli dominacja wesołych murzynków była dynamiczniejsza niż okres przewagi białasów, który za to był dosyć króciutki. Kofi odwalił dobrą robotę latając tu i ówdzie. Oczekiwałem troszkę innego przebiegu. Miz i Morrison wygrali po kancie, uderzeniu krzesłem. John wyszedł na Heelowego cwaniaka, ale w całokształcie odstawali od ND. Prawdopodobnie WWE chciało, aby Kofi i E tracąc pas zrobili to przynajmniej pozostawiając wrażenie lepszych. Zdecydowanie wolałbym bardziej wyrównany pojedynek, choć nie było tak źle.

 

Ocena: 3-/5

 

Rollins zaczyna co raz lepiej czuć się w roli przywódcy sekty.

 

Trzecia walka - Angel Garza vs Humberto Carrillo

Totalny zapychacz również ringowo jednostronny. Carrillo bardzo wyraźnie przeważał żeby wtopić po własnym nieudanym Rollu. Mimo wszystko to było spoko i pokazali kilka fajnych akcji. Najlepszy był chyba Dropkick Garzy prosto w bebech skaczącego z narożnika rywala.

 

Ocena: 2+/5

 

Bayley w T-Shircie, więc laski dalej wszystko zasłonięte. Jestem ciekaw jak będzie wyglądać Naomi.

 

Czwarta walka - RAW Tag Team Championship: Seth Rollins & Murphy © vs Street Proftis

Na dłuższą metę również zapychacz z wiadomym rezultatem. Ford zdaje się być naprawdę dobrym w ringu i zdecydowanie lepszy od Dawkinsa, któremu nie dają się zbytnio wykazać.

 

Ocena: 2+/5

 

Piąta walka - Dolph Ziggler vs Mansoor

Kurde myślałem, że Mansoor wyjdzie przy jakimś arabskim rytmie, a tutaj generick rock wjechał.

I kolejna zapchajdziura. Generalnie miałem to gdzieś, ale trzeba być obiektywnym. Nie było to tragiczne. Mansoor najpierw wywalił z ringu Roberta, a potem choć z problemami poradził sobie z właściwym rywalem. DDT przy linach i Moonsault na koniec były naprawdę bardzo ładnie wykonane.

Promo na koniec spłynęło po ludziach zgromadzonych na stadionie. Nie wiem czy publika była znudzona walką, czy nie rozumieli angielskiego, a może Mansoor już nie jest taki over z rodakami.

 

Ocena: 2+/5

 

Szósta walka - WWE Championship: Ricochet vs Brock Lesnar ©

Tak... Nie można było oczekiwać niczego innego i właściwie skoro już zrobili z Lesnara nadczłowieka to WWE jest tutaj trzeba powiedzieć konsekwentne w tym, co robi. Niestety nie jest to coś warte oglądania.

 

Ocena: 1/5

 

Siódma walka - King Corbin vs Roman Reigns

Romek z łańcuchem. Żarty się skończyły to definitywnie ich ostatnia walka. I całe k***a szczęście. Tak jak się spodziewałem to był siermiężny brawl. Zabawne było jak Corbin dostał solidnego Super Puncha od Romka, a i tak wstał od niego szybciej i jeszcze prawie wszedł na szczyt klatki. Bardzo ciężko mi się to oglądało i wręcz nie chciało oglądać. Romek tak jak przewidywałem przywalił przeciwnikowi kolejnego Super Puncha tym razem z owiniętą pięścią w łańcuch i to było właściwie jedyne na co czekałem.

 

Ocena: 2/5

 

 

Ósma walka - SmackDown Women's Championship: Naomi vs Bayley ©

Pierwsza walka o pas kobiet w Arabii. Na naszych oczach tworzyła się historia! C***a nie historia, bo tej gali nikt nie będzie chciał pamiętać. Publika martwa, laski nic nie pokazały, a Naomi przewaliła, bo dała sobie...Nałożyć koszulkę na but wyciągniętej nogi przez, co nie mogła się ruszyć... . Jedyny plus to Bayley, która próbowała grać z nielicznymi ludźmi na widowni pewno jakimiś markującymi dzieciakami.

 

Ocena: 2/5

 

Dziewiąta walka - Universal Championship: Goldberg vs "Diabeł" Bray Wyatt

Szczerze? Niby można byłoby na to wpaść, ale czy ktoś brał to pod uwagę? Jak widać tak. Z tego, co czytam po necie to nawet niektórzy recenzenci z USA stawiali na Billa. Cóż, Mogą się cieszyć (lub smucić), że trafili. Ja już się śmieje. Choć przez łzy to jednak. Już na samym starcie Bray uciekał oczami jakby się bał rywala, aby mu czegoś przypadkowo nie przetrącił albo po prostu nie chciał mu patrzeć w oczy żeby się nie wkurzyć i nie splunąć mając w głowie sposób w jaki ma to uwalić. To był chyba najgorszy Jackhammer i pojedynek Billa po powrocie 2 lata temu.

Nie sądzę żeby to się tak skończyło... Nawet jeżeli wymyślą coś w stylu "nie doceniłem cię Goldberg" to i tak pozostaje duży niesmak.

 

Ocena: 1/5

 

"+"

- Pas o tytuł TT SmackDown choć nieco rozczarował i i tak najlepszy

- latynosi zajmowali tylko czas lecz pokazali, że mogą zdziałać coś atrakcyjnego w ringu jeżeli da im się szansę na to

- szukając na siłę plusów to dosłownie detale jak końcówka walki w wykonaniu Mansooura, postawa Forda w pojedynku o pas TT RAW czy Bayley próbująca grać z martwą publiką

 

"-"

- niepotrzebne szmacenie Ricocheta, z czego nic nie wynika

- Powrót The Undertakera sam w sobie może nie, ale zniszczenie P1 jednym ruchem nie jest zbyt dobrym pomysłem. Gość, który w ostatnich latach buja się z łysolami i przegrywa wszystko po kolei nagle ma dostać program z legendą i wyrobić się na godnego rywala w 2 miechy?

- skoro mowa o zniszczeniu to bezsensowny i jeszcze do tego zbotchowany triumf Goldberga. To pewnie też do czegoś doprowadzi, ale WWE po raz kolejny pokazało, że lubi ot tak wyrzucać do kosza czyjąś pracę

- poziom gali pozostawił wiele do życzenia. WWE pokazało, że obchodzi ich tylko kasa turbanów, a po samych zawodnikach było widać, że mają wywalone w stolicę islamu

 

Nie miałem żadnych oczekiwań. Wiedziałem, że to będzie dno, ale nie pamiętam kiedy dałem w jednym PPV dwie oceny niedostateczne. Totalnie bezsensowne squashe przemieszane z, co najwyżej średnimi starciami. Rok ledwo się zaczął i już wiem, że gorzej nie będzie. Przynajmniej do kolejnej wizyty u Saudów albo w Australii.

 

Ocena końcowa: 2/5

Edytowane 27 Lutego 2020 przez Pavlos

[CzaQ]

Na początek wspomnę iż nie licząc kick-offu, który na dobrą sprawę mnie nie grzał to pierwszą połowę tego gloryfikowanego house show oglądałem na zasadzie - 10 sekund spoko, glitch, ścinka, ładowanie, 2 sekundy przerwy - repeat. Jakieś chujowe te streamy. Na tyle stron i tyle źródeł nic dobrego. W końcu się wkurwiłem i okazało się, że stronka na której oglądam MMA... nadaje też WWE. I to w pięknej jakości, płynnie, bez ścinek. Zajebiście.

 

Jak już pisałem

0. Kick-off - Wikingowie vs Klub

Tak jak pisałem w przewidywaniu - o dziwo W było konsekwentne i dało wygrać "najlepszemu tagowi na świecie" (tjaa ). Skandynawscy wojownicy pokazali się jak zwykle z dobrej strony, ale japońscy amerykanie zamulali. Jakość tygodniówkowa.

 

1. Kuwejt trophy czy jakiś inny kutas mountain

Zaczynamy gauntlet matchem.. Truth mocno rozpisany, Bobik leszczem - jego postać w TNA, a tutaj to jak porównywać Lizzie Velasquez (nie googlujcie) i Mandy Rose. Andrade musiał zapłacić karę za złamanie regulaminu, więc też jobbuje mniej wypromowanemu koledze. W końcu czas na faworyta - AJ'a.

Zgodnie z planem wygrywa z rapserem, ale przy okazji buja się jakby w wolnych chwilach oglądał "Śmierć w Wenecji". Na koniec niespodzianka.. nie było Ruseva, zamiast niego NIE było Reya.. pokazują czerepów z preshow i wbija Andrzej. Black sprawiałby większy sens, ale szekle zostały rzucone, więc na grabarza przyszedł czas... 1 chokeslam (słownie jeden) i nasz cwaniak leży. A "turniej" wygrywa gość, który nawet nie brałw nim udziału. Tradycja. Pozdro Shane. #AroMnieWyprzedził

 

2. Tagi SD

Spodziewałem się tego wyniku, ale sama walka była słabsza niż myślałem. Najbardziej wykazał sie Kofi, a pozostali statyści. Ciekawe co nas czeka na WM.

 

3. Angel Garza vs Huber Carijo

Kuzyni nie popisali się. Nie było źle, ale na wyjebce. Na jebanej tygodniówce było fajniej. Czeki-breki i do domu. To ich motto. Dobre, nie?

 

4. tagi ROŁ

Mesjasze coś tam pokazali, ale wydaje mi się, że profitsi byli o wiele aktywniejsi. Ford musi być najbardziej skocznym gościem w fedce (sorasy Kofi) - niesamowicie daleko i wysoko podskakuje. Wynik wiadomy, więc bez ekscytacji, ale murzynki fajnie się pokazały.

 

5. Ziggler vs Mansoor

Zyga wyszedł z Roooo, więc chyba nie będzie interwencji u Romualda. Podczas wejścia pokazał się glitch - ewidentnie nowa postać Aliego jest teasowana. Mansoor już nie tka popularny jak w poprzedniej edycji tej gali, ale dał radę - nawet zerżnęli Cesaro section na publice dla niego.

Sama walka fajna, ale nie tak dobra jak z w/w Czarkiem.

Promo po walce - meh.

 

6. Pas WWE

Dobra kurwa, nawet tego nie komentuje. Rico masz awans - dostaniesz uberwpierdal od naszego lenia. I co? Będę miał jakąś ofensywę? Niee. Kurwa aż przypomniał mi się odcinek 13 posterunku ze Ślesickim i Lindą Dialog w tym samym tonie. Aż se obejrze. Lepsze niż ta gala. Polecam.

Wkurwia mnie juz Lesnar. Po raz kolejny. Panicz pierdolony, ananas z biedronki, kutas Trynkiewicza.

Chuj ci w dupe, Drew zajeb go, plis.

 

7. Korba vs Roman

Dzizas po takim gównie jakim jest Lesnar jeszcze to wpierdalają... a nie, czekaj - zostały same gówniane walki. Brawo ty, który układał kolejność walk. Oskar, mamy to kurwa.

Na początek chce pochwalić, że zablokowali furtke w klatce - tak powinno być, a nie uciekanie drzwami. I to tyle z pozytywów. Wynik wiadomy, poziom wiadomy.

 

8. Wieśniara vs Naomi

Naomi jest zajebista - na wejściu musi odpierdalać jakieś kujawiaki przed tyloma widzami, a ci patrzą jak na idiotkę Powiem tak - jako, że to była walka historyczna to miałem obawy, że może zmienić sie posiadaczka, bo nic mnie tak bardzo nie wkurwia (prócz emerytów) jak wygrywająca z dupy Nejomi. Na szczęście się tak nie stało, więc wciąż możemy dostać Sasha-Bayley. W sumie czemu tak o tym pisze? Nie mam pojęcia, bo i tak to skipne. Wyjebane.

 

9. Pas Uni

Wisienka na gównie. Wybrali dwóch największych tuzów z najszerszym movesetem i kazali im się pozabijać Ciekawy byłem bookingu i przebiegu walki i nie zawiodłem się Oglądało się jak dobry film klasy Z. Spear w miejscu? You got it! Coś co przypominało Jackhammera, ale nim nie było? JaneHammer? Jest! Wpychanie paluchów w morde - btw. mam zajebistą nazwę dla tego finishera - Koronawirus, dobre nie? I brak jakiegokolwiek... czegokolwiek? Yep.

Goldi mistrzem po raz kolejny. Walka z Romualdem może być niezła. Ale co dalej z Fiendem?

Swoją drogą ja bym chętnie zobaczył Goldi vs Cena. Tego nie grali, a poza tym byłby o pas, którego Cena nigdy nie miał i do tego o 17 panowanie - czyli fuck you Flair match. Book it.

 

fun fact - WWE leci tak w emerytów, że wszyscy trzej - Andrzej, Borek i Goldi spędzili w ringu jakieś 5 minut, a ich wejściówki trwały jakieś 3 razy tyle

 

Żenadometr wyjebało ponownie ze skali. Geez jak AEW to przebije

Połowa walk to zapychacze - inne milsze inne mniej, a druga to dna.

Już się nie mogę doczekać kolejnej gali u arabusów

Może następną statuetkę wygra Benoit

Super Show Downie!

Edytowane 27 Lutego 2020 przez CzaQ

[Askiburgion]

Goldberg. Dziadek lat 53. Nigdy nie był wybitny, a teraz to już w ogóle potrafi odjebać wybitną botchamanię.... Co robi? Gładko jedzie jedną z najlepszych postaci ostatnich lat i zgarnia pas universal. Co ja o tym myślę chyba nie będę pisał, za to chętnie poczytam komentarze To będzie zdecydowanie najlepsza rozrywka związana z tą galą

Kurde, właściwie to ten Goldberg już nawet speara i jackhammera nie umie poprawnie wykonać, jedynie arcygroźne pociąganie nosem mu wychodzi. Smacka mogę sobie chyba odpuścić

Edytowane 28 Lutego 2020 przez Askiburgion

[BPG]

Dobrą rozrywką było czekanie aż coś spierdolą. Ale nie trzeba było długo czekać np:

 

- Truth a raczej heele z dablju robią z siebie nieudaczników z zerowym poziomem inteligencji

- Taker i prestiżowy dildos o dziwnych kształtach

 

tutaj przysnąłem

 

- przepotężny Belly To Belly Suplex od Bejli

- kurwa skoro Arabasy nie chcą kobiet to po co je tam pchać na siłe i ubierać w golfy?

 

Tu chyba był squash na Rico, w sumie dobrze bo Brock wydaje się nieśmiertelnyw perspektywie WM

 

Roman Corbin to jeden z najnudniejszych meczy w klatce

 

Ogólnie ciężko się to ogląda bo wyniki tak naprawde nikogo nie interesują, nic nie znaczą

 

Podobał mi się Kofi który był wczoraj najbardziej entertainment

 

O Goldbergu napisano już wszystko. Mi tam się to w sumie podobało widząc jaką reakcję wsród "WWE Universe" to wywołało

 

[ Dodano: 2020-02-28, 08:17 ]

Wpychanie paluchów w morde - btw. mam zajebistą nazwę dla tego finishera - Koronawirus, dobre nie?

 

Bardzo dobre Bil zapomniał maseczki

 

[ Dodano: 2020-02-28, 11:59 ]

Black sprawiałby większy sens

 

Po cichu modliłem się, żeby to nie był Black widząc oczami wyobraźni jak to ludzie podniecają się w jak dobrym kieurnku wwe idzie, i jak to się poziom podnosi budowania feudów

 

[ Dodano: 2020-02-28, 12:05 ]

a po samych zawodnikach było widać, że mają wywalone w stolicę islamu

 

Wszystko pięknie ale już chodzi o samo człowieczeństwo. Jak coś spierdolisz w robocie to Ci z tym głupio. Kurwa na miejscu chociażby AJ wstydził bym się wracać do domu. Trzeba przyznać że wrestlerzy z dablju nie mają żadnego honoru. Robią z siebie idiotów za petrodolary. Od razu przychodzi mi na myśl Revival co szorowali dupą o podłoge bo im Usosi czymś tam majty posmarowali. Ludzie kurwa, czy pieniądze są ważniejsze od wszytkiego?

Edytowane 28 Lutego 2020 przez BPG

[ARTUR83M]

Aż się musiałem zalogować z powodu tego płaczu nad wygraną Goldiego.

 

Kiedy zrozumiecie że dzisiaj liczy się hajs dlatego mamy tandetne filmy bez fabuły,gry z przerośniętą grafiką bez logiki i tak samo wrestling. Społeczeństwo jest coraz głupsze wiec serwuje mu się szokery a nie fajną logiczną fabułę czy story danej postaci. I jak widać wiczenzo na tym zbytnio nie traci, a nawet jego pozycja za bardzo nie jest zagrożona.

 

Jestem ciekawy który z was gdyby wypromował produkt i miał na jego plany ale nagle wpadły jakiś szejk i wyłożył kilka baniek na stół to nie zrezygnowałby z tegoż projektu i planów.

 

Jak dla mnie samo danie pasa Fiendowi zabiło w jakiś sposób tę postać. On spokojnie bez tego pasa mógł latać.

Edytowane 28 Lutego 2020 przez ARTUR83M

[Grigorij]

Ta gala była tak dobra, że większą frajdę sprawiło mi napisanie skryptu do mrygania diodką z Raspberry w trakcie trwania walk.

 

Dżizaz, ja wiem, że gale u turbanów są kiepskie, ale żeby aż tak. No cóż, byle do soboty... Delete, delete, delete!