Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV - Super Show-Down 2019


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

WWE PPV - Super Show-Down

 

7 czerwca 2019

 

Centrum Sportowe im. Króla Abdulla/Stadion Międzynarodowy

 

Jeddah, Arabia Saudyjska

 

220px-Super_ShowDown_2019_poster.jpg

 

 

 

Oficjalny utwór gali:

 

 

 

 

Karta:

 

 

 

20180513S_qsrsseq.jpg

 

"Po raz pierwszy w historii"

 

Single match

The Undertaker vs Goldberg

 

 

 

wwe-super_qsrsswh.jpg

 

50 - osobowy Battle Royal

 

 

 

20180513S_qsrsswr.jpg

 

Non-sanctioned match

Triple H vs Randy Orton

 

 

 

20190527S_qsxhaex.jpg

 

Universal Championship:

 

Single match

Seth Rollins © vs Baron Corbin

 

 

 

20190521S_qsrapss.jpg

 

WWE Championship:

 

Single match

Kofi Kingston © vs Dolph Ziggler

 

 

 

20190520S_qsrsswn.jpg

 

Single match

Roman Reings vs Shane McMahon

 

 

 

finnandra_qsrsswe.jpg

 

Intercontinental Championship:

 

Single match

"The Demon" Finn Bálor © vs Andrade

 

 

 

20180516S_qsrssww.jpg

 

Single match

Braun Strowman vs Bobby Lashley

 

 

 

20190527S_qsxnrrw.jpg

 

3v1 Handicap match

Lucha House Party vs Lars Sullivan

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    4

  • CzaQ

    3

  • Pavlos

    2

  • godzisz

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.03.2019
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Rollins robi powtórkę z rozrywki i wali w jaja ..

 

Naleśnikowy murzyn znowu wygrywa kiepskim finisherem ...

 

Kurde myślałem, że się zestarzałem i mnie to nie bawi ale AEW pokazało, że jest inaczej. Tam było tempo, ciągle coś się działo. Były ciekawe akcje a nie jakieś liście i partyzanty. Wiadomo bez story ale ciężko o feudy w pierwszej gali. Technicznie zmasakrowało WWE jak Janusz KM polską pseudo prawicę..

 

PS. nawet w tym słabszych walkach ludzie myślą i atakują większych w jakiś zbiorowiskach ..

 

PS2: na AEW we 4 robią większe widowisko jak na WWE w 50 osób o_O chyba podziękuję za dalsze szoł kreatywnych małp

Edytowane przez godzisz

19733979195c7e17765e6e5.jpg


  • Posty:  95
  • Reputacja:   17
  • Dołączył:  06.04.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Po minie Undertakera po walce chyba mozna twierdzić ze to jego ostatnia walka xD to co sie tam odjebało to po prostu nadaje się cała walka na materiał do BOOTCH MANII :D

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ale się cieszę, że mnie nie pokusiło na live :D

 

Obejrzałem w całości tylko dwie walki. Tak się złożyło, że okrutnie złe. Battle Royal, w którym ciężko znaleźć jakiegokolwiek plusa, i ME, za który powinno być dziadkom wstyd. Niby rozumiem, że na wiele ich nie stać, ale widzieliśmy już takie Goldi-Lesnar, czyli da się w krótkim czasie zadowolić publikę, a tu... No cóż.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 109
  • Reputacja:   590
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Cud że się tam nie pozabijali.

Wygląda na to że to koniec Undertakera w Ringu i chyba Mark zawiesi ostatecznie buty na kołku.

Podobno panowie się posprzeczali na zapleczu po walce, w sumie się nie dziwię.

 

I dalej ktoś myśli że AEW nie ma szans ich przebić pod względem kreatywnym?

Przecież Cody i spółka cieszą się cholernie że WWE małpuje, bo dzięki temu to oni będą mieli większe pole do popisu.

 

Modlę się po cichu żeby te przesłanki CM Punku się sprawdziły i żeby podpisał kontrakt z AEW na dobre kilka lat, póki nie jest za późno, ma idealną szansę wypromować ta fedkę, przy okazji pokazując środkowy palec Triple H'owi i Vince'owi.

Tam będzie miał full package, byłby główną atrakcją i twarzą federacji, razem Moxley'em :)

 

Hunter obsrał zbroje i zmienił ustawę w kontrakcie, że umowa obowiązuje 5 lat, a nie 3 jak było przed.

 

Niezła beczka :)

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png

ori_3492683_86dfca8de8bf2c0893bc553b3506a3220ee33ce0_photo-frame-collage-picture-frames-template-retro-image-montage-mock.png.e621ddc1d3a89738016122d836f29810.jpg.78214f4cc1b9a4d05cf44c58b1fa86e0.jpg


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nawet nie chce mi się opisywać tego "czegoś" w standardowej formie, tak więc pojade po myślnikach, chcąc oszczędzić choć trochę czasu straconego na obejrzenie tego turbaniarskiego festynu.

 

- Opener miał rozgrzać. Nie rozgrzał. Typowe gówno z pracowaniem nad "kontuzją". I jeszcze ten "kabaretowy" finisz... Nawet Lesnar nie pomógł (z góry było wiadomo, że tym razem "będący bez szans" Rollo się odkuje).

 

- Walka Balora z Andrade to jeden z niewielu jasnych punktów na tej gali. Fajnie dali się pokazać Latynosowi, nie robiąc z niego totalnego mięsa armatniego dla Demona. Przyjemne starcie, ale nie potrafili pozwolić mi zwątpić w zwycięstwo Finn-Landczyka.

 

- Debile podłożyli Rzymka Shane'owi, czego nie potrafili zrobić dla całego legionu zajobowanych mu wcześniej, perspektywicznych zawodników... :roll: Nie ma to jak promować młodych prospektów, co nie Vinnie? :twisted:

 

- Sullivan pokazał, że nie tylko jest brzydki, ale i nudny jak na power house'a. Jak sobie przypomnę tego typu rozpierdole w wykonaniu chociażby Vadera czy Kane'a, to taki Lars powinien biegusiem zapierdalać do nich na korki.

 

- Hunter z Ortonem odjebali takiego sleepera, że akcje firm produkująca Melatoninę pewnie poleciały z biegu w dół o przynajmniej połowę. Dawno już się tak nie wynudziłem na walce i dawno już tak bardzo łatwo nie potrafiłem przewidzieć jej przebiegu (po pierwszym kick-outowanym finiszerze, byłem wręcz pewny, że rywal też skick-out'uje po akcji kończącej przeciwnika, a następna osoba której uda się odpalić finishing move - wygra starcie). Męczące to było jak weekend z rodziną w domu.

 

- Braun z Bobikiem było w miarę ok, co nie znaczy że jakiś dobre. Po prostu było dość krótko i w miarę treściwie (przyjemnie niszczyli się power moves'ami), a więc nie zdążyli mnie wkurwić.

 

- Zyga miał się tu pojawić żeby dać dobre widowisko i gładko jobnąć Kawowemu. Udało mu się tylko to drugie, bo walka jak na tak solidny skład nie porwała, a bookerzy ani razu nie byli nawet blisko zamydlenia mi oczu, że Dolph może to ugrać.

 

- Battle Royal to kurwa jakis żart. Nie dość, że skład to niemal sami joberzy, albo low-midcard (na których z samego założenia ma się wyjebane), to jeszcze wpierdolili ich od razu wszystkich (50 chłopa) do ringu, tak więc ścisk był i chaos tam taki, że nie zdziwiłbym sie gdyby doszło do jakiejś penetracji :twisted: Na dokładkę całość wygrywa jakiś no-name, bo... pochodzi z Arabii Saudyjskiej... Walkę bookował chyba sam Szejk, bo nawet "kreatywni" Vince'a nie są na tyle zjebani żeby odwalić takiego stolca :roll:

 

- Oldberg za ten pojedynek powinien dostać zakaz walczenia w ringu, bo babolił co się tylko dało, włącznie z własnym finiszerem (odjebał zwykły suplex zamiast Jackhammera, bo nie dał rady utrzymać w powietrzu Grabarza). Samo stracie było jawnym dowodem na to, że wieku nie oszukasz, bez względu na jakiej bombie jesteś (Bill). Taker też nie pokazał się o wiele lepiej, chociaż na tle The Billa i tak wyglądał niczym Rollins. Na koniec dostajemy - obstawiam, że zaimprowizowany (bo Goldie znowu spartolił próbę Tombstone'a i się wyjebał) - finisz, gdzie Złoty zostaje spinowany po lichutkim Choke Slamie (kiedy Taker kogoś ostatnio po nim odklepał?), co jest żartem z widzów (może to już i dziady borowe, ale prestiż nazwisk pozostał i wypadałoby chociaż wysilić się z jakimś emocjonującym finiszem).

 

Nawet nie będę tego podsumowywał, bo spieszę się lecieć zrobić sobie markery. Prawdopodobieństwo raka oczu po tak wielkiej dawce Turbaniarskiego Cyrku jest zbyt wielkie żeby to lekceważyć.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fachowcy w studiu z drewnianym obiciem jak TVP w latach 90. :twisted: Czyżby nie pozwolili babom na ekspertyzę na stadionie? :twisted:

 

Kickoff - The Usos vs The Revival

Dostali rewanż w Preshow, który za długi nie był. Wynik bez niespodzianki. Plus ze od początku było sporo dynamiki. Revival momentami przeważali, ale koniec końców Superkick wszech unicestwienia kończy pojedynek.

 

Ocena: 2+/5

 

Pierwsza walka - Universal Championship: Seth Rollins vs Baron Corbin

Starcie nie wyróżniło się jakoś znacząco. Główną rzeczą, na którą można zwrócić uwagę to sposób w jaki zakończyli ten pojedynek. Wkurzony sędzia i roll. W końcu ktoś pierwszy wygarnął Corbinowi jego ego i przy okazji przyczynił się do wtopy. Szczegół, ale to, że zdarzył się akurat u Saudyjczyków to raczej nie przypadek.

Brock nie zainkasował oficjalnie, więc walizki nie stracił. Za to dostał kilka razy krzesłem i Curb Stompa. Możemy uznać chyba uznać, że jego celem pozostanie Rollins.

 

Ocena: 2+/5

 

Druga walka - Intercontinental Championship: Andrade vs "The Demon" Finn Bálor ©

Solidnie, ale bez historii. Finn znowu robi głupie miny, aby podkreślić jaki to on nie jest straszny jako "demon", a Latynos patrzy się jak na starego po wywiadówce. :roll: Nawet botch mu się trafił przy wykonywaniu podwójnego Moonsaultu (zaorał chyba lekko szczeną w girę Irlandczyka).

 

Ocena: 2+/5

 

Dosyć słabe "awesome" ze strony ludzi. Widać Araby jeszcze nie znają tak dobrze WWE albo już zdały sobie sprawę iż przyjście na to było błędem. :twisted:

 

Trzecia walka - Shane McMahon vs Roman Reigns

Jak widać danie wygranej McMahonowi było aż tak niemożliwe, że się ziściło. średni zamulacz, na szczęście krótki. Drew Zapewnia wygraną szefowi i brniemy w to dalej. :roll:

 

Ocena: 2/5

 

Po wygranej Shane'a mogę się już spodziewać wiele, ale na pewno nie wygranej Zigglera. :twisted:

 

Czwarta walka - Lucha House Party vs Lars Sullivan

Dyskwalifikacji bardziej bym się spodziewał po stronie Sullivana. Nic to nie dało, bo zamaskowani i tak skończyli na deskach. Totalnie do pominięcia.

 

Ocena: 2-/5

 

Piąta walka - Randy Orton vs Triple H

Najpierw "recykling" oficjalnej piosenki show, a teraz Tryplak z tym samym wejściem, co na WrestleManii. :D

Mocno zamulali. To chyba była ich najsłabsza walka razem. Kompletnie bez emocji, żadnej energii. Za długi. Dostali prawie pół godziny, a jedyny moment godny uwagi to była chyba końcówka. HHH dał się pokonać, a Randy nieco zyskuje. Po trzech lądowaniach na stół gotowy wyprowadzić RKO i powalić Trplaka. "Żmija" zawsze niebezpieczna.

 

Ocena: 2+/5

 

Pin na Jinderze w samolocie to jeden z lepszych momentów tego show.

 

Wspominałem coś o ego Barona w opisie jego starcia z Rollinsem? Teraz będzie się czepiał tego sędziego. :roll:

 

Szósta walka - Bobby Lashley vs Braun Strowman

Następny nudny zapychacz. Trochę się posiłowali, wymienili kilka chwytów, by koniec końców Strowman wykończył swojego rywala jednym finisherem. Ja nie wiem jak oni czymś takim chcą przekonać do siebie "turbanów".

 

Ocena: 2/5

 

Siódma walka - WWE Championship: Dolph Ziggler vs Kofi Kingston ©

Również bez polotu. Wyszło jakoś bez życia. Mocno się rozczarowałem, bo to mogła być rzecz, która ożywi tą papkę i być najlepszym momentem tego pseudo PPV, ale niestety i tutaj się zawiodłem. Szło im to jak po grudzie, nie pokazali nic specjalnego, a na koniec Kofi wygrywa z dużą pomocą Woodsa. Obsesja Dolpha się tu nie kończy. Scena po walce zwiastuje, że wręcz się pogłębiła. Wystosował żądania o Steel Cage match. To mamy już starcie na Stomping Grounds.

 

Ocena: 2/5

 

Ósma walka - Battle Royal

Nawet tutaj zrobili to na odwal się. Zwykłe BR gdzie upchnęli 50 chłopa w ringu nie mogło się udać. Ściśnięci jak kurczaki w hodowli KFC między czterema narożnikami, aż się nie dało nic tam zauważyć. Zapamiętałem krótki moment z Tytusem, a potem już kilka akcji kiedy zostało ich dużo mniej. Dobry występ Cesaro, fajnie walczył z Alim. Potem mała dominacja Samoa, który doprowadziła do szybkich eliminacji przy linach i wynik. MANSOOR wrestler z Arabii Saudyjskiej, który chyba tylko raz wcześniej się pojawił na Greatest Royal Rumble jako tło teraz wygrywa. Jedyny moment, w którym ludzie na trybunach żywiołowo zareagowali. Brawo WWE, macie jeden moment, który ludzie tam zapamiętają. I tylko tam. :twisted:

 

Ocena: 2+/5

 

Dziewiąta walka - Goldberg vs The Undertaker

Goldberg znowu przy wychodzeniu z szatni tak zaiwanił łbem o drzwi, że znowu mu jucha pociekła. Zaczyna się dobrze. :D

I tak po kilku chwilach wpierdzielił się Spearem w narożnik i rozwalił łeb tak, że nie wiedział, co się stało. Potem jeszcze dodajmy zbotchowane 2 Jackhammery i nieudolny Chokeslam kończący zabawę. Panowie przeszli samych. Kiedyś musiało do tego dojść. Dzadkowie już po prostu wymiękli i szczerze mam nadzieję, że WWE da obu zasłużoną emeryturę, ponieważ szkoda na to patrzeć jak dwie legendy robią z siebie pośmiewisko. "grabarz" chyba pierwszy raz w karierze miał tak zwalone starcie. Jego reakcja mówi wszystko.

 

Ocena: 2-/5

 

"+"

- W porównaniu z główną kartą to Kickoff nie był taki zły

- Intercontinental Championship chyba najlepszy z tego

 

"-"

- wszystkie starcia były totalnie bez polotu, rozpisane tak, że zawodnicy stworzyli chyba jedno z najbardziej mozolnych PPV w historii

- Pojedynki, które były reklamą tej gali aż zaskoczyły swoją słabizną. HHH z Ortonem usypiali, BR w sumie mogłoby nie być, a Taker z Goldbergiem dali materiał na kolejny odcinek Botchmanii

- nie obyło się bez zapychaczy typu Sullivan vs Luchadorzy czy Strowman vs Lashley

 

Jak to jest, że WWE odwala taką kaszanę mając na uwadze hajs od szejków? Nawet nie chce mi się pisać o tym barachle. Już nawet nie hcciało im się jakiejś nowej piosenki skombinować na theme. Wszystko było wolne, bez emocjonalne w niektórych przypadkach zakończone po interwencji osób trzecich. Dawno żadne show od WWE nie wystawiło mnie na taką próbę.

 

Ocena: końcowa: 2/5

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

- Sullivan pokazał, że nie tylko jest brzydki, ale i nudny jak na power house'a. Jak sobie przypomnę tego typu rozpierdole w wykonaniu chociażby Vadera czy Kane'a, to taki Lars powinien biegusiem zapierdalać do nich na korki.

 

 

Do Vadera to już chyba nie... :/ [*]


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Super Show! Downie!

 

Nazwę tę "galę" WEA - bo to kurwa przeciwieństwo AEW było.

U Cody'ego - praktycznie same walki na 3 gwiazdki i więcej, a tutaj dostaliśmy jedną walkę na 3 gwiazdki dzięki Demonowi oraz Cieniowi i resztę poniżej. Wincenty masz Ty jeszcze godność?

 

Galę obejrzałem live u kumpla i w chuj żałuje, bo lepiej było bawić się telefonem.

 

- Revival vs Usos - typowa walka preshowa, nic specjalnego, tygodniówka.

 

- Na openera dostajemy... walkę o pas universal, czyli pas, który koniecznie chcą zrobić jako najważniejszy, ale ludzie i tak mają na niego wyjebane.

Taki gość jak Rollo nawet nie umiał z Korby wykrzesać przyzwoitego pojedynku, typo jest jak Wyatt trochę - postać sama w sobie dobra, ale w ringu... nawet mimo sympatii do niego no lepiej jakby nie walczył. Kiła. Po walce Lesio wbija i dostaje ulubiony cios Nakamury i nie cashuje.

 

- ICek - tak jak pisałem - jedyna w miarę przyzwoita walka, ale i tak jak na ten skład to bez szału. Chłopaki widać, że po czeki przyjechali. Demon dalej nie przegrywa.

 

- Szejn vs Romualdo - tak jak obstawiłem w typerce - dalej bawią się tym, że "młody" McMahon będzie wykorzystywał władzę i wygrywał i dalej chełpił się tytułem "najlepszego". Takjak Papa Raven napisał - jakoś nikomu innemu Rzymka podłożyć nie dawali, ale niewrestlerowi już tak.. fuck logic.

Jedyne co dobre to to, że jakieś tam lepsze podłoże storylajnowe ma teraz walka Drew-Reigns na dziwnie brzmiące Stomping Groud PPV. Teraz Dru pewnie polegnie.

 

- Lubię Sullivana, ale tutaj to było megazjebane. Bookował to jakiś idiota. W dodatku DQ na korzyść heela. Ciekawe. Nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuda.

 

- Orton vs Triple H - najlepsze w tej walce było... wejście HHH. Serio. Panowie nie zjebali i zafundowali nam walkę godną WMki.... WMki 25 :lol: Sleeper jakich mało. To mogłaby być reklama antyków. Spodziewałem się wygranej Nochala, ale jednak Wódz Spoczywający na Laurach zrewanżował się za w/w wrestlemanię.

 

- Lashli vs Strowman - kiedy Daun funduje drugą najlepszą walkę na PPV to wiedz, że coś się dzieje.

Oglądało się bez bólu, bo niekiedy 2 minusy dają plus - dobrali się stylistycznie tak jak Henry z Showem swego czasu. Daun dalej niepokonany w Arabii?

 

- pas WWE - jak na taki skład to było zaledwie ok. W sumie to pół walki mnie ominęło, bo wyszedłem od kumpla do domu (blok dalej) i już było po walce. Stwierdziłęm, żę tego gówna nie da się oglądać, ale zlitowałem się i dalej włączyłem streama u siebie. Kofi zgodnie z przewidywaniami wygrywa, liczyłem na Lesnara oportunistę i dalej wbijającego z walichą, ale jednak nie. Za to Zyga ma nowy gimmick... najpierw ubóstwiania Kofiego, a potem cchący go zdekonspirować, że nie jest taki wspaniały? To jest straszne.

 

- Battle Royal - szkoda słów, liczyłem na coś fajnego, ale zapomniałem, że to nie RR tylko zwykły BR, w dodatku 50 chłopa. Pełno jobberów i lowcarderów z zaledwie garstką liczących się nazwisk.. nawet Titus dostał osobną wejściówkę :shock: takie to było słabe pod względem star poweru. No i wisieńka na torcie... wygrywa gość, który zaledwie 2 razy pojawił się w NXT. To musiał bookować ten sam typ co walkę Larsa i inne zjebanizmy. Najlepsze jest to, żę jak na koniec zostało ich pięciu to ciężko było rozróżnić Mansoora od Aliego xDDD

 

- Main event. Poszedłem się wysrać podczas wejściówki Andrzeja, bo myślę sobie i tak zdążę. A tu walka już się rozkręcała i byli już w połowie kiedy zszedłem z muszli. Rany! Goldberg zaliczył 5 stara... co prawda minus 5 stara, ale jest :D

 

Tragiczny event. Jedno z najgorszych PPV ever, w dodatku reklamują się jako "ekwiwalent" Wrestlemanii. Cóż Wmki ostatnimi laty były jakie były, więc może to nie takie złe hasło reklamowe ;)

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Do Vadera to już chyba nie... :/ [*]

 

Dobry Nekromanta i daliby radę :wink: A tak na serio, to faktycznie zaczyna mi się już mieszać kto odszedł, a kto jest w ciężkim stanie, tyle tego ostatnio w tym biznesie było :sad:

 

Najlepsze jest to, żę jak na koniec zostało ich pięciu to ciężko było rozróżnić Mansoora od Aliego xDDD

 

Bez picu! A najlepszy numer był taki, że oglądając ten pseudo-Royal Rumble, przykimało mi się deko i obudziłem się już podczas wywiadu ze zwycięzcą. Szybko rzuciłem okiem, pomyślałem: "dobrze, że przynajmniej dali wygrać Aliemu. Pewnie mają moralniaka za to, że go Kofi podsiadł z pushem" - i cofnąłem żeby zobaczyć jak ten Ali to wygrał. Myślałem, że jebnę jak Ali wypadł w końcówce. Z biegu sprawdziłem oprocentowanie na butelce browara :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.03.2019
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Heh też stwierdziłem że już jestem zbyt pijany bo ten Ali jakiś dziwny się zrobił.. Po przebudzeniu można się było złapać, udało im się to. Najpierw uśpić widzą a potem bach! Edytowane przez godzisz

19733979195c7e17765e6e5.jpg


  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Mam pewną teorię :D

Może to Mansoor miał ściągnąć walizkę, ale przez przypadek wrzucili tam Aliego, bo im się pojebało i dlatego była taka denna końcówka w walce o walizkę - musiała być szybka interwencja Lesnara, a co dalej się odjebało tego nawet Pan Wolski nie wie :D

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ja myślę, że jakby połączyć Aliego z tym całym Mansoorem w Tag, to mielibyśmy męskie Bella Twins i mogliby obaj odpierdalać podmianki w stylu Twin Magic :twisted:

Takich numerów to nawet Młode Wilki Pana Wolskiego by nie wykminiły :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Eeee tam, Usos'om nigdy nie udało się mnie wkręcić, a Ali z Mansoorem zrobili mnie jak wrestlingowego nuba :D Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!   Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca si
    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (IV) Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - całkiem zgrabnie poprowadzony pojedynek, aż do samego końca, gdzie warto zaznaczyć United Empire zgarnęło zwycięstwo odwracając uwagę sędziego. Nic specjalnego, ale dało się obejrzeć, El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay & Hiromu Takahashi - trochę mi się dłużyło, ale parę akcji naprawdę fajnych, szczególnie, gdy w ringu przebywał El Phant
    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
×
×
  • Dodaj nową pozycję...