All Elite Wrestling - Dyskusja Ogólna

[KyRenLo]

Szałowy to on nie jest.

No dobra dalej mnie nie oczarował, ale wszystko jest dla ludzi.

Pytanie, czy w ogóle taki pas w AEW był potrzebny, ale to już inny temat.

[Grishan]

2 godziny temu, KyRenLo napisał(a):

Szałowy to on nie jest.

No dobra dalej mnie nie oczarował, ale wszystko jest dla ludzi.

Pytanie, czy w ogóle taki pas w AEW był potrzebny, ale to już inny temat.

Heh... aż się wypowiem, co mi tam. Mnie się ten pas szczerze podoba. Są różne gusta, co zrobisz  

[Mr_Hardy]

 

 

 

[vieiraa55]

12 godzin temu, KyRenLo napisał(a):

Pytanie, czy w ogóle taki pas w AEW był potrzebny, ale to już inny temat

Jeżeli faktycznie będzie tak jak według zapowiedzi że będzie broniony na całym świecie, w NJPW, CMLL czy RevPro to pewnie, czemu nie

[Jeffrey Nero]

3 godziny temu, vieiraa55 napisał(a):

15 godzin temu, KyRenLo napisał(a):

Pytanie, czy w ogóle taki pas w AEW był potrzebny, ale to już inny temat

Jeżeli faktycznie będzie tak jak według zapowiedzi że będzie broniony na całym świecie, w NJPW, CMLL czy RevPro to pewnie, czemu nie

Takim pasem jeśli mnie pamięć nie myli miał być pas All Atlantic zmieniony później na International, którego jak mistrzem był Pac bronił na galach m.in. w Anglii i sam design pasa też miał masę flag krajów z całego świata.

[MattDevitto]

[Grins]

2 godziny temu, MattDevitto napisał(a):

Może coś ugra  najgorsza nie jest, dywizja kobiet w AEW i tak jest bardzo dobra i przebijają WWE pod każdym względem. 

[KyRenLo]

51 minut temu, Grins napisał(a):

dywizja kobiet w AEW i tak jest bardzo dobra i przebijają WWE pod każdym względem. 

Nie bardzo lubię się odnosić do WWE w tematach AEW (W przeciwieństwie do innych) i vice versa, bo przyjmuję, że ktoś czytający temat AEW nie chciałby ciągle czytać o WWE, a ktoś czytający temat WWE ciągle czytać o AEW co niestety ostatnio na forum jest właściwie codziennością. No nic, to skoro inni mogą to ja też. Zwłaszcza że temat ciekawy. Zobaczymy, czy dostanę jakieś kontrargumenty, czy tekst pod każdym względem został rzucony w próżnię ot tak:

Tak dywizja kobiet w AEW jest dobra. Cieszy mnie to. Lubię oglądać Panie w tej fedce.

Nie. Absolutnie nie. Dywizja kobiet AEW nie jest pod każdym względem lepsza. To zwyczajnie się nie spina. To już przesada. Jasne każdy może mieć swoje zdanie, ale nie znaczy, że one jest zgodne ze stanem rzeczywistym.

Cóż jako osoba, która regularnie i wnikliwie ogląda obie kobiece dywizje, nie bawiąc się w skróty jakoś nie widzę tego miażdżącego zwycięstwa kobiet z AEW.

Gdzie te przewagi? Poza jedyną oczywistością, bo jest lepiej rozpisywana co widzi każdy co ogląda obie fedki. O ile rzeczywiście w pełni ogląda obie fedki.

Pod względem talentu ringowego zawodniczek? No nie powiedziałbym. To, że mogą pokazywać więcej wcale nie oznacza, że umieją więcej.

Kręcą o wiele lepszych walk? No nie powiedziałbym.

Przewaga w ogólnym talencie zawodniczek? No pewnie. Są utalentowane, ale czy przebijają to, co jest w WWE? 

Star power zawodniczek? Ripley zgarnia takie reakcje na tygodniówkach WWE, że dziewczyny w AEW mogłyby jedynie o nich pomarzyć. Niestety. Na tym może skończę. 

Pod względem mikrofonowych umiejętności zawodniczek w AEW? Toni Storm wiadoma sprawa. Któraś inna w AEW? No nie wiem. Parę w WWE umie w mikrofony.

Bardzo lubię oglądać AEW, ale jak ktoś rzuca tekst pod każdym względem coś jest lepsze to chętnie bym poczytał o tym każdym względzie.

Staram się szukać tych potężnych przewag i prócz wymienionej już, że zwyczajnie jest ta dywizja lepiej prowadzona nie znalazłem niczego.

Wracając do Lacey Lane. Nie zbawi ona kobiecej dywizji w AEW (Nawet z Mercedes nie wykręciła porywającego pojedynku z tego, co mam w swej pamięci), ale życzę powodzenia i tradycyjnie jestem nastawiony pozytywnie.

Trochę za długo mi się napisało, ale już trudno. Niech zostanie.

No dobra teraz z miłą ochotą poczekam na te przekonujące argumenty.

[Mr_Hardy]

 

[Nialler]

@ KyRenLo
To i ja się odniosę jako tako co do kobiet w obu fedkach, które oglądam.
Wypuściłem mocniej powietrze nosem apropo tego pstryczka w nos przy mieszaniu federacji w jednym niededykowanym do tego wątku, bo wiem, że i mnie do dotyczy za co już raz przepraszałem, ale sam świata nie zbawię skoro dyskusja się toczy tu a nie gdzie indziej. 

Jako całokształt po kilkunastosekundowym podsumowaniu w głowie WWE > AEW

Po pierwsze kobiety w WWE mają star-power. Taka Ripley, Charlotte, Alexa, Bayley, nawet Nia Jax czy Naomi nie dorównują żadnym z AEW choćby w ułamku. Tak jak powiedziałeś, sama Rhea zgarnia reakcje większą niż cała kobieca szatnia AEW. Nie liczę tutaj może Mercedes i Toni (której fenomenu i gimmicku Marylin Monroe za cholerę nie jestem w stanie zrozumieć i pojąć. Wolałem ją jaką tą rockową rebelkę z NXT UK którą gram do tej pory w WWE 2K).

Ringowo w AEW nigdy przenigdy nie narzekałem na żaden aspekt, bo tutaj nawet nie ma co porównywać bookingu WWE do AEW. Khan wciąga nosem WWE, ale mówię to z perspektywy fana no sellingu i flippy-floppy czy jak to tam teraz w trendach się mówi o takich stylach Bucksów czy Ospreyów. 
Kobiety mają za sobą mocarny hardcore w postaci Rosa vs. Baker (ps. gdzie one są?) i widać, że kobiety mają potencjał. Mone mnie tylko wkurwia tym, że wygrywa te pasy bez żadnego pomysłu, ale ring skilla nigdy jej odmówić nie wolno było.

W WWE kogo mamy? Cargill jako mistrzynię rozbijającą jakieś B-Fab czy Kiany James? Steph która... no właśnie? Dostanie pojutrze Nikki Bellę bez historii i programu. A można by tu dać im chociaż jakiś jeden 15-minutowy wspólny segment dla podbudowy a nie tylko sneak attack i ch8j. 
Każdy rok temu chciał Tiffy jako mistrzynię i co? Zawiódł booking, bo wierzę fanom, że Tiffy w NXT pokazywała więcej i inaczej była prowadzona a tu nagle każdemu obrzydła. Widzę już gdzieniegdzie głosy, że i Vaquer jest chujową mistrzynią. Jak przecież Hunter nawet nie daje się nikomu pokazać do cholery.

Z kobietami w AEW jakoś można się bardziej zżyć, bardziej zaprzyjaźnić albo jakkolwiek je poznać i reagować. Nawet taka Mone wzbudza we mnie tylko wkurwienie, ale czy nie taki właśnie powinien być zamysł? Ona jest "jakaś" chociaż. A pani Stratton w każdym promie pytająca która jest godzina? No jakoś ciężko się zżyć z jednym catchphrasem a ten problem dotyczy większości rosteru. Chyba nie bez powodu jako diss wziął się tekst "you're just a catchphrase". 
 

[KyRenLo]

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

To i ja się odniosę jako tako co do kobiet w obu fedkach, które oglądam.

Jasne. Proszę bardzo. Jeżeli ktoś ogląda obie fedki/obie dywizje i ma swoje zdanie na ten temat to jak najbardziej namawiam do zostawienia wpisu. Niezależnie od tego, jak bardzo to odbiega od mojego poglądu na daną sytuację.
Natomiast jeżeli ktoś ma pogląd w stylu Nienawidzę WWE, bo coś tam, więc dla mnie dywizja kobieca w AEW jest w chuj lepsza, bo tak napisałem – To jednak trudno z czymś takim w ogóle dyskutować.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Ringowo w AEW nigdy przenigdy nie narzekałem na żaden aspekt

Ja też uważam, że kobiety w AEW potrafią walczyć w ringu. Chwaliłem i namawiałem do oglądania ich wiele razy. Tylko czy jakby rzeczywiście tak sprawiedliwie zebrać obie dywizje z obu fedek to okazałoby się, że pod względem samego skilla ringowego są lepsze? Moim zdaniem nie.
Oczywiście niczego im nie chcę odejmować. Lubię zdecydowaną większość z nich.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Mone mnie tylko wkurwia tym, że wygrywa te pasy bez żadnego pomysłu, ale ring skilla nigdy jej odmówić nie wolno było.

Naturalnie, że Mercedes zawsze była i pewnie jeszcze trochę będzie bardzo dobra w ringu. Dla mnie to zawsze był poziom porównywalny do pewnych trzech zawodniczek. Jedni by napisali, że jest w tym względzie lepsza inni, że gorsza. Dla mnie jest porównywalna. Bardzo wysoki poziom po prostu.
Lubię ją. Nigdy tego nie ukrywałem. Liczyłem wtedy na jej powrót do WWE, ale zdecydowała inaczej. Natomiast absolutnie to nie zmieniło w żadnym stopniu mojego poglądu na nią. Obrażanie się, że jedna z idolek wybiera inną drogę jest słabe wręcz śmieszne, ale to moje zdanie.
Jej obecna postać jednak mimo mojej sympatii nie porywa mnie tak bardzo jak by mogła i bardziej mnie męczy swoją osobą niż sprawia frajdę z oglądania, a to zbieranie pasów w moim mniemaniu wcale nie pomaga jakoś bardzo kobiecemu wrestlingowi.
Wciąż to jednak klasowa zawodniczka i nic tego nie zmieni.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

widać, że kobiety mają potencjał.

Jasne, że mają. Napisałem, że są utalentowane. Dodatkowo są znacznie lepiej prowadzone, niż to, co obecnie widać w WWE.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Wypuściłem mocniej powietrze nosem apropo tego pstryczka w nos przy mieszaniu federacji w jednym niededykowanym do tego wątku

Po prostu zauważyłem, że ostatnio jakoś to się znacznie nawarstwiło zwłaszcza u jednego użytkownika, jakby obrał sobie za punkt honoru, że ciągle musi coś takiego od siebie dodać. Rzecz jasna żaden atak w tego użytkownika, czy innych.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Cargill jako mistrzynię rozbijającą jakieś B-Fab

Jade jako mistrzyni mi się nie podoba, ale to było oczywiste, że wcześniej jak później WWE będzie chciało wykorzystać swoją inwestycję, zwłaszcza że powrót Bianci pewnie w drodze. Fakt to, że rozbija jakieś B-Fab, czy Michin jest troszkę żałosne, ale prowadzenie dywizji kobiet w WWE to znaczny problem, o którym zresztą wiele razy pisałem.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Każdy rok temu chciał Tiffy jako mistrzynię i co? Zawiódł booking

I dupa. Dłuższe panowanie, ale wcale nie takie, które można wspominać dobrze. Niestety wrzucona w łapy ciągłości z Jade i Jax nie była w stanie się z tego wybronić. Materiał zawodniczki wysoki, ale to WWE skopało jej run. Kolejny raz zawiodło prowadzenie.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Z kobietami w AEW jakoś można się bardziej zżyć, bardziej zaprzyjaźnić albo jakkolwiek je poznać i reagować

Może tak. Może nie. Myślę bardziej kwestia gustu. Jeden lubi kolor fioletowy inny czarny.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Steph która... no właśnie? Dostanie pojutrze Nikki Bellę bez historii i programu.

No niestety. Jedyny pozytyw, że Stephanie dopisze znane nazwisko na listę pokonanych. Tylko tyle. Niestety dupiasta rywalizacja, jakich wiele w WWE.

3 godziny temu, Nialler napisał(a):

Jak przecież Hunter nawet nie daje się nikomu pokazać do cholery.

Czasem mam wrażenie, że w WWE jest zawsze jakiś pomysł do momentu, gdy ktoś zdobywa tytuł. Później, jakby balon opada i później są takie niewypały jak run, który miała, chociażby Giulia z pasem US, czy parę innych męskich przypadków, których może już nie wymienię, żeby aż tak bardzo nie wychodzić z tematu.

Ja od siebie mogę dodać jeszcze coś takiego:

Moim zdaniem (Każdy ma prawo mieć inne) Dywizja kobiet w WWE pod względem ogólnego całościowego talentu jest lepsza/mocniejsza, natomiast kobieca dywizja w AEW jest lepiej prowadzona. I tyle. Dalej będę oglądał obie z zainteresowaniem. Natomiast tego mitycznego stwierdzenia: Przebija dywizję kobiet w WWE pod każdym względem nie jestem w stanie zrozumieć, tym bardziej że nie padł absolutnie żaden argument na poparcie tej tezy (To nie do Ciebie Nialler. Wracam do poprzedniego cytowanego wpisu)

Serdecznie dziękuję za wpis wyżej. Szacun, że Ci się chciało. Miło się czytało i miło się odpowiadało.

Szkoda, że wcześniej cytowany użytkownik przez moją osobę nie chciał/nie potrafił odbić dosyć słabo rzuconej piłeczki, ale najwidoczniej uznał, że nie warto albo czeka na więcej wpisów, jak wyżej, ażeby podczepić to pod swoją opinię.

A i jeszcze jedno. Oglądajcie kobiecy wrestling. Naprawdę jest piękny. AEW jest spoko.

Pozdro.

[Mr_Hardy]

Jednemu podoba się to innemu tamto. Każdy ma swój gust. Nie może być tak, że jedna osoba chcę by druga myślała to co ona, miała to samo zdanie. A mam wrażenie, że to tu ma miejsce. "Moje zdanie, opinia jest najważniejsza. Masz tak myśleć" Dla niego to jest najlepsze dla ciebie tamto. Zluzuj Kyrenlo.

[vieiraa55]

9 godzin temu, KyRenLo napisał(a):

Jasne, że mają. Napisałem, że są utalentowane. Dodatkowo są znacznie lepiej prowadzone, niż to, co obecnie widać w WWE.

Chyba właśnie dlatego dlatego zawodniczny AEW są lepiej postrzegane niż te z WWE, bo są lepiej prowadzone. Ja przyznaje się bez bicia, że jestem nieobiektywny jako naczelny polski bojówkarz AEW.

 

9 godzin temu, KyRenLo napisał(a):

Po prostu zauważyłem, że ostatnio jakoś to się znacznie nawarstwiło zwłaszcza u jednego użytkownika, jakby obrał sobie za punkt honoru, że ciągle musi coś takiego od siebie dodać. Rzecz jasna żaden atak w tego użytkownika, czy innych.

O, to chyba o mnie

[Kniaziu]

To też dorzucę swoje 3 grosze bo mocno się nie zgadzam z tym jak przebiega dyskusja na temat kobiet w tym temacie. Otóż które są lepsze sprowadza się do jednego - rozpisywania. AEW robi to dobrze, WWE źle, dlatego jedna dywizja jest dla mnie jednoznacznie lepsza niż druga.

Możemy się rozwodzić nad tym która zawodniczka jest zdolniejsza w ringu, ale jak dostanie słaby booking, to nie ma dużego znaczenia. Możemy dywagowac która jest lepsza na mikrofonie, ale jak dostanie słabe feudy i proma do wygłoszenia, wypadnie gorzej.

Jestem pewien że w WWE jest wiele bardzo utalentowanych zawodniczek, ale głównie przez to co pokazywały jakiś czas temu (np. Bayley w NXT czy Io Shirai w Japonii), a nie przez to co jest teraz. Nie przychodzi mi do głowy żadna kobieta, która w AEW wypada gorzej niż jak była wcześniej w WWE (chyba że bierzemy pod uwagę np. Paige, ale ona się zepsuła na długo przed dołączeniem do AEW) czy na scenie niezależnej, z kolei w WWE łatwo znaleźć źle wykorzystywane zawodniczki (jak wspomniana Io Shirai, czy chociażby Candice LeRae).

Nawet patrząc na kobiecą rewolucję - Charlotte walczy od święta, a i tak ludzie mają jej dojść, Mone wypada świetnie w AEW, Bayley jest źle rozpisywana od odejścia Mone, zostaje tylko najsłabsza Becky wypychana na szczyt nieważne co pokazuje. Teraz kobieca rewolucja trwa w AEW.

A starpower to już w ogóle najgłupszy argument. WWE jest większe, bardziej medialne. Jak się uprze to zrobi megagwiazdę nawet ze średniaka bez większego talentu (jak Reigns). To że ludzie krzyczą na czyjś widok oznacza że ten ktoś jest dobry? Dla mnie to argument z gatunku "miliony much nie mogą się mylić". Nie twierdze że Rhea to gówno, uważam że to jedna z ciekawszych wrestlerek made in WWE, ale że starpower to żaden wyznacznik.

No i ostatnia rzecz - praktycznie każda zawodniczka z AEW miała okazję się pokazać poza federacją, Mone to ekstremalny przykład, ale nie jedyny. Większość gwiazd WWE nie widziało ringu poza mainstreamem i nie wiadomo jak by wypadło w środowisku w którym muszą same pokazać charakter czy poprowadzić walkę, zamiast odczytać zapamiętane promo i odstawić kolejną bezpieczną walkę w ringu.

Biorąc to wszystko pod uwagę, jeszcze raz: kobieca dywizja jest lepsza w AEW, są lepsze walki, lepsze storyline'y, kobiety się mocno rozwijają (jak wyglądały Anna Jay czy Skye Blue jak debiutowały, a jak wyglądają teraz?), ciekawsze gimmicki, odważniejszy booking etc