Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC Fight Night 140: Santiago Ponzinibbio vs. Neil Magny


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

UFC Fight Night 140: Santiago Ponzinibbio vs. Neil Magny

 

Data: 17 listopada 2018 (noc z soboty na niedzielę)

Lokalizacja: Buenos Aires, Argentyna

Hala: Luna Park (poj. 9,2 tys.)

 

Transmisja:

 

01:00 – karta UFC Fight Pass (Polsat Sport / FightPass)

02:00 – karta główna (Polsat Sport / FightPass)

04:00 – karta główna (Polsat Sport / FightPass)

 

Walka wieczoru

 

170 lbs: #10 Santiago Ponzinibbio (26-3) vs. #8 Neil Magny (21-6)

 

Co-main event

 

145 lbs: #13 Ricardo Lamas (18-7) vs. #14 Darren Elkins (24-6)

 

Karta główna

 

205 lbs: Khalil Rountree (7-2) vs. Johnny Walker (14-3)

185 lbs: Cezar Ferreira (13-6) vs. Ian Heinisch (11-2)

135 lbs: Marlon Vera (13-5-1) vs. Guido Cannetti (8-3)

115 lbs: Poliana Botelho (7-1) vs. Cynthia Calvillo (6-1)

 

Karta wstępna

 

170 lbs: Bartosz Fabiński (14-2) vs. Michel Prazeres (25-2) (ok. 3:30)

125 lbs: #9 Alexandre Pantoja (19-5) vs. #13 Ulka Sasaki (21-5-2)

145 lbs: Austin Arnett (15-5) vs. Humberto Bandenay (14-5)

170 lbs: Hector Aldana (4-1) vs. Laureano Staropoli (7-1)

 

Karta UFC Fight Pass

 

155 lbs: Devin Powell (9-3) vs. Jesus Pinedo (15-4-1)

145 lbs: Nad Narimani (11-2) vs. Anderson dos Santos (20-6)

 

 

Nie mam czasu rozpisywać się teraz o moich typach (skrobnę tu dopiero o wrażeniach po gali), ale będzie miał tej nocy debiut zawodnik, którego sama droga do tego miejsca sprawia, że obejrzę jego walkę...

 

https://www.lowking.pl/ecstasy-kokaina-hiszpanskie-i-amerykanskie-wiezienia-ian-heinisch-przed-debiutem-w-ufc/

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 2
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bartosz Fabiński (14-3) vs. Michel Prazeres (26-2) – Spodziewałem się takiego rezultatu. Fabiński zamulał UFC zapasami, to mu zaserwowali niskiego, silnego rywala, którego obalenie nie byłoby taką łatwą sprawą. Bartek ruszył ze stójką, ale każdy wie, że nie jest tam wirtuozem. Skończyło się w jedyny możliwy sposób.

 

Khalil Rountree (7-3) vs. Johnny Walker (15-3) – Walker przestawiał go jak kukiełke. Chodź, teraz dostaniesz z łokcia. Oczekiwałem więcej po Rountreem.

 

Ricardo Lamas (19-7) vs. Darren Elkins (24-7) – Elkins jak zawsze. Niczym główny bohater filmu akcji. Zakrwawiony, cały czas do przodu. Z chęcią bym go zobaczył w walce z jakimś Brockiem Lesnarem, czy kimś tego pokroju :wink: Gość ma jakąś nadzwyczajnie cienką skórę. Ma się wrażenie, że wszedł do octagonu zakrwawiony.

 

Santiago Ponzinibbio (27-3) vs. Neil Magny (21-7) – Neil, od kiedy Ty jesteś strikerem? Wymiana ciosów z Santiago, to proszenie się o wpierdol. I tak cud, że dotrwałeś do 4-rundy. Nie wiem, czy to jakiś koślawy gameplan, czy chore ambicje, ale gośc zazwyczaj przytulający się do swoich rywali, nagle zaczął wymieniać ciosy. Ponzinibbio cały czas napierał do przodu – były okazje, żeby wejść w klincz, czy sprowadzić do parteru. To nie tak, że tego pragnąłem, czy byłem za Magnym, ale jego plan od początku mnie dziwił.

 

http://s5.ifotos.pl/img/1jpg_qwrpxqr.jpg

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 277
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

1. Bartosz Fabiński vs. Michel Prazeres - Polak zaczął mocno niefrasobliwie w stójce, zapominając o ciężkich łapach Brazylijczyka, przez co już na samym starcie wyłapał nokdaun, a na glebie był mecz do jednej bramki. Ładnie wyciągnięta Gilotyna, ale sędzia dał dupy, bo Fabiński musiał odklepać po raz drugi żeby ten przerwał w końcu walkę.

 

2. Poliana Botelho vs. Cynthia Calvillo - Brazylijka to fajna dupera, ale kompletnie w tym starciu nic nie pokazała. Miała sporo czasu w swojej firmowej stójce i nie potrafiła tam w żaden sposób "ugryźć" rywalki. Kiedy Calvillo uruchomiła zapasy i walka trafiła na glebę, to Cynthia porobiła Polianę jak dziecko (lamersko Brazylijka dała sobie zapiąć to RNC, bez wplecenia nóg w początkowej fazie :roll: ).

 

3. Cezar Ferreira vs. Ian Heinisch - Heinisch to ciekawa postać, ale pod kątem skillsów nie porwał. Fakt - wygrał zasłużenie (drugą rundę skradł nokdaunem, a trzecią naruszeniem w stójce i obaleniem), ale jedyne co pokazał dobrego to duże serducho do walki (ciągłe wywieranie presji) i dość dobre przywracanie walki do stójki po obaleniach, bo ten jego striking czy grappling mnie osobiście nie porwał (a już zwłaszcza te oddawanie obaleń, poprzez lipne próby Gilotyn). Ogólnie to Brazylijczyk bardziej dał tu dupy, niż Heinisch stanął na wyżynach MMA. Obstawiam, że jak dostanie kogoś trochę mocniejszego, to niestety będzie brutalna weryfikacja.

 

4. Ricardo Lamas vs. Darren Elkins - lubię tego wariata Elkinsa, bo on nigdy nie odpuszcza i się nie poddaje. Niestety dla niego, tutaj dostał gościa, który jest lepszy skillsowo od niego w każdej płaszczyźnie, tak więc szanse były mizerne. I tak Darren całkiem nieźle zawalczył pierwszą rundę, która była dość wyrównana. Niestety od drugiej Lamas zaczął demolkę lowkickami, oraz tłamsił rywala w jego własnej koronnej płaszczyźnie (zapasy). Elkins i tak sporo wytrzymał (jak zwykle zresztą. Kolo jest niczym Diego Sanchez i na ryj swoje musi zebrać. Inaczej byłby chory :twisted: ), a nawet miał swoje momenty gdzie chwilami potrafił zdominować Ricardo, jednak różnica klas była widoczna gołym okiem i Elkins w 90-ciu procentach nadrabiał wyłącznie serduchem do walki.

Przerwanie ciut dyskusyjne. W sumie dobrze, że sędzia zaoszczędził zdrowia Darrenowi, ale patrząc na zegar, obstawiam, że ten wariat dociągnąłby to jakoś do decyzji.

 

5. Santiago Ponzinibbio vs. Neil Magny - Argentyńczyk wyglądał tutaj strikersko niczym milion Dolców. Świetnie skracał dystans, zajebiście pracował na nogach, z łatwością zaganiał pod siatkę i niszczył boksersko oraz lowkickami. Magny kompletnie nie miał pomysłu na tą walkę. Niemal cały czas stał pod siatką, mało atakował i niemal kompletnie (jedna słaba, desperacka próba) zapomniał o swoich - niezłych przecież - zapasach. Poza tym, kupował wszystkie lowkicki jak ciepłe bułki, przez co od trzeciej rundy ledwo już stał na nogach.

Ładny finisz. Zmiękczenie niskimi kopnięciami i bokserskie fatality, po którym Magny poleciał na mordę jak worek ziemniaków.

Świetny występ Ponziego. Rozmontował Magny'ego niczym jakiegoś uczniaka na treningu.

 

[ Dodano: 2018-11-18, 23:05 ]

Khalil Rountree (7-3) vs. Johnny Walker (15-3) – Walker przestawiał go jak kukiełke. Chodź, teraz dostaniesz z łokcia. Oczekiwałem więcej po Rountreem.

 

Straszny był ten spokój Pana Whisky. Jak już złapał w tajski klincz, to z zimnym spokojem lał na próby rywala zadawania jakichś ciosów i sam na chłodno wyjebał tego łokcia, po którym nie było co zbierać.

 

Gość ma jakąś nadzwyczajnie cienką skórę. Ma się wrażenie, że wszedł do octagonu zakrwawiony.

 

Ja myślę, że Elkins po prostu jest już tak porozbijany po tych wszystkich wojnach w oktagonie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Zelina i tak pójdzie dalej i za pewnie zdobędzie jako pierwsza meksykanka główne mistrzostwo, chociaż nie wiem zdobyła już jakaś babka z Meksyku głównego mistrzostwo kobiet w WWE? Jak nie, to pewnie ona będzie pierwsza ale dajmy jej czas dopiero co zdobyła swój pierwszy tytuł  nie ma co od razu pchać ją w główny obrazek to i tak dużo że rok temu podajże walczyła o główny pas czy tam dwa lata temu. 
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Dramatic Dream Takashimaya Vol. 3 Data: 31.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Takashimaya 1st Floor JR Exit Special Venue Format: Taped Data emisji: 03.06.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • CzaQ
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Money in the Bank 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. SmackDown otworzyła Bianca Belair, która przyznała, że nie jest jeszcze gotowa do akcji. Show odbywało się jednak w jej rodzinnym Knoxville w Tennessee, stąd się pojawiła. Szybko przerwała jej Naomi. Zdradziła, że była w domu rodziców Bianki i widziała album zdjęć. Przypomniało jej to czasy, gdy były szczęśliwe jako tag team. Belair jeszcze raz zaznaczyła, iż to koniec między nimi. Zdenerwowana Naomi skwitowała, iż chciałaby, by Bianca była na wózku inwalidzkim, tak samo jak jej matka. Wtrąciła się wreszcie Jade Cargill, która zaatakowała Naomi. Z tego zwinnie przeszliśmy do walki kwalifikacyjnej do Money in the Bank Ladder Matchu. Naomi pokonała Nię Jax i Jade Cargill. JC Mateo łatwo rozprawił się z R-Truthem. Po pojedynku z Solo kontynuowali atak, aż pojawił się Jimmy Uso. Wyatt Sicks ponownie zaatakowali tag teamy ze SmackDown – #DIY, Motor City Machine Guns, Fraxiom i Street Profits. Los Garza pokonali zespół Je’Vona Evansa i Reya Fenixa, jako przedsmak Worlds Collide. Przy stanowisku komentatorskim był NXT North American Champion Ethan Page, który zaingerował w pojedynek. Zelina Vega pokonała Albę Fyre. Duże zamieszanie wywołała Chelsea Green. Damian Priest ostrzegł mistrza US Jacoba Fatu. W kolejnej walce kwalifikacyjnej do MITB Matchu Andrade pokonał Jacoba Fatu i Carmelo Hayesa. Ponownie doszło do spięcia na linii Fatu – Solo Sikoa i JC Mateo. SmackDown kończyła konfrontacja Cody’ego Rhodesa i Jeya Uso z Johnem Ceną i Loganem Paulem. Skrót gali:
    • MissApril
      Zelina powinna już iść dalej jako mistrzyni US, trochę słabo to wygląda, a kręcenie się w kółko przy Albie, Piper i Chelsea jest po prostu nudne. Przydałoby się odświeżenie jej runu z inną zawodniczką na tym etapie posiadania pasa. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...