Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

nWo vs. DX


SixKiller

Czy uważasz, że feud nWo vs. DX to dobry pomysł?  

28 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz, że feud nWo vs. DX to dobry pomysł?

    • Tak
      21
    • Nie
      7


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

No właśnie, uważacie, że feud nWo vs. DX to dobry pomysł? Mam nadzieje, że nie tylko weźmiecie udział w ankiecie, ale również uzasadnicie swój wybór logicznymi argumentami. Tradycyjnie jako założyciel tematu zaczynam kolejkę.

 

Ja jestem zdecydowanie przeciw. Wiem, że taki feud mógłby dostarczyć wielu niezapomnianych segmentów, ale wolę nie myśleć co by się stało gdyby akcja przeniosła się na ring. Wiele razy powtarzałem, że wrestling nie jest tylko dla wirtuozów, ale Hall i Nash już dawno są poza swoją dobrą (nie mówiąc juz o najlepszej) formą. Więc mielibyśmy powtórkę z feudu DX z McMahonami, gdzie co prawda było wiele zabawnych sytuacji, ale wszystkie walki żenowały.

 

Poza tym nWo już raz było w WWE i szybko zaczęło się nudzić. Od tamtego czasu minęły już cztery lata i nie ma sensu reaktywować nWo. Tym bardziej, że bez problemu można odgadnąć kto by taki feud wygrał. McMahon na pewno nie podłożyłby swojej stajni jakimuś nWo z WCW. nWo nie żyje i niech spoczywa w pokoju.

 

Reaktywacji DX też na początku byłem przeciwny. Później zmieniłem zdanie, bo zaczęło się robić śmiesznie. Niestety później śmieszność przepoczwarzyła się w kreskówkowość. Dlatego reaktywacji nWo, a tym samym ich ewentualnemu feudowi z DX mówie zdecydowane NIE!

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • Sinner

    1

  • Bonkol

    1

  • Lil Abyss

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Ja bylbym Za ale w przypadku na tzw; jedna max dwie walki miedzy Nwo i DX. Jesli feud mialby trwac (jak to w wwe)pol roku to mowie stanowczo Nie.

To fakt obecnie Razor i Diesel(wole tak ich nazywac) w ringu prezentuja sie katastrofalnie,niebylo by dobrze krotki feud i taka walka na PPV Ok ale na dluzsza mete byloby bezsensu. Tak samo dzieje sie teraz z Machonami juz zygac sie chce od tego a ci dalej prowadza ta zenade ktora powinna sie juz skonczyc.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Dałbym temu szansę, ponieważ:

- każdy kiedyś chciał coś takiego zobaczyć

- bedzie bardzo dobrze pod względem entertainmentu (speeche itd.)

- możliwość wypromowania młodych wrestlerów z którymi nie wiadomo co robić (np. Shelton, pojedynczy członkowie Spirit Squad) - w końcu main event Survivor Series to walka 5 na 5, więc dinozaury nie musiałyby za dużo walczyć, lwią robotę zrobiliby młodzi

- oznacza to chwilowe zniknięcie Vince'a z TV ;)

- po zakończeniu tego programu Hall i Nash, którzy są nieźli na mic'u mogliby zostać managerami mniej wygadanych wrestlerów

- z braku laku. A co ciekawego ma WWE obecnie do zaoferowania? Cenę? Jeśli nie mają Samoa Joe to niech pociągną na nostalgii.

 

Aha, i jest jeden warunek, powinien to być krótki angle i skończyć się przed końcem roku. No, góra do Royal Rumble.

"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

- oznacza to chwilowe zniknięcie Vince'a z TV ;)

 

Nie sądze, raczej nWo byłoby narzędziem Vince'a do wykończenia DX. Więc to oznaczałoby jeszcze więcej Vince'a w TV.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

a ja jestem za ,bo to by oznaczalo przetrwanie teamu DX, i sensowny angle na kilka miesiecy. Jesli nWo nie wroci do WWE, zreszta watpie w ich powrot, to DX albo zniknie ze sceny, albo zawisnie w prozni, egzystujac na RAW i feudujac z niegodnymi siebie oponentami. Bo tak naprawde tylko McMahoni sa godni Triple H'a i HBK'a. Na dzien dzisiejszy uwazam ze DX umrze na Unforgiven. Na poczatku sadzilem ze DX rozwali Triple H, ale teraz uwazam ze hell turn przejdzie HBK, dzieki temu stanie sie ulubiencem Vince'a i stanie w szranki z JOhnem Ceną.
szpaler drzewek wydaje się kłaniać w powitalnym geście

205322999744c9c3acda6ae.jpg


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Trudno powiedziec. Z jednej strony zawsze bylem fanem Nasha. Uwielbialem go w Wolfpac nWo. Bylem jego fanem gdy mial gimmick Diesel'a w WWF. Hall jakos mnie juz nie przekonuje. Moze jako Razor Ramon ale nie teraz.

Feud taki bylby ciekawy gdyby, obie stajnie mialby przynajmniej po 2 wrestlerow wiecej. Walki tagow NWO vs DX znudzilyby sie po 2 tygodniach. Bardziej juz by mi pasowalo powiedzmy 4 czlonkow DX i 5-6 nWo. Wowczas walk pomiedzy poszczegolnymi czlonkami grup bylo by wiecej i co za tym idzie bylo by ciekawiej. Nie chcialbym widziec staruchow w nwo jak to bylo w WCW. Do starzejacych sie Nasha i Halla dodalbym paru mlodych wrestlerow by ich bardziej wypromowac. To samo DX. Jest ich dwoch tylko i mnie to juz denerwuje. Taki stable to minimum 4 wrestlerow. Cos jak nWo Wolfpac :)

Mysle, ze jak feud zostalby przemyslany nalezycie i ladnie opisany to chetnie bym go obejrzal. Jestem na TAK :)

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Ja tez jestem za, ale uwazam to samo co Sreetovs. Nie mogloby to za dlugo trwac. Gora dwie walki na galach PPV. Zakladajac ze nWo pojawiloby sie przed Survivor Series, to wg mnie feud nie powinien trawc dluzej niz do New Year's Revolution. Jesli natomiast planowane jest to na pol roku to takze jestem przeciwny.

  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Mi sie ten pomysl podoba, ale srednia wieku obu stajni byla by troszke za wysoka i za malo wrestlerow by bylo, bo do nWo Hogan, Nash i Hall a w DX HHH i HBK. Moze jak wlacza DX w jakis fajny storyline i nWo nie bedzie caly czas jobbowac, to bedzie mialo wiekszy sens. Ja zaglowalem na "tak", ale szczerze mowiac po przemysleniu za i przeciw to raczej zaglosowal bym na "nie", bo widzialem jak kiedys nWo bylo w WWE i w ogole nie pasuje do klimatu fedy McMahona. Zobaczymy jak bedzie ja raczej mowie ze to nie wypali !

http://www.lastfm.pl/user/OaklandRaider

n W o 4 4 4 4 life

........new world order

 

.

512981594483bee67eb9e5.jpg


  • Posty:  483
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

A ja nie wiem czy to dobry pomysł. Boje sie ze nWo zostanie totalnie zniszczone przez Vinca :/ I bedzie pokazane jak bardzo DX jest lepsze od nWo. Co jest nieprawda bo w swoich latach DX nawet nie dorownywało do piet nWo w moich oczach. To by było całkiem ciekawe gdyby Vince pozadnie to zorganizował a znajac zycie DX wyjdzie na potege a nWo na kpine. Dlatego mowie stanowcze NIE !!
Largen then life.....

194233445040d59a169eb2d.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jestem na tak. Do tego żeby oglądać dobre walki na RAW mamy innych wrestlerów, a dzięki feudowi DX vs nWo poziom segmentów, speechy itd byłby galaktyczny :) Zresztą nawet walki mogłby być zjadliwe przecież HBK różne talenty prowadził w walce :) Jestem zdecydowanie za, tylko żeby WWE tego nie popsuło i nie zrobiło z tego rocznego feudu, bo to byłby dramat :)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

HBK różne talenty prowadził w walce

 

Tak, ale Nasha z ringu nie podniesie kiedy znowu mu siądzie kolano. Chyba nie widziałeś walki, która ostatecznie zakończyła angle nWo w WWE. Ja tak jak Sinner myśle, że Vince wykorzystałby nWo do pokazania wyższości DX i tyle.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Co jest nieprawda bo w swoich latach DX nawet nie dorownywało do piet nWo w moich oczach.

 

hmm, nie zgodzę się z tym. Moim zdaniem DX było inne niż nWo i tyle. Każda z tych stajni miała w sobie coś. Zresztą dla mnie najlepsze DX to było DX macierzyste, czyli HBK, HHH, Chyna i Rick Rude, podobnie zresztą, jak z nWo. Najlepiej było, zanim do stajni dołączyła 1/3 rosteru WCW, bo potem to wszystko robiło się już troche przynudnawe. Dla mnie nWo to Hogan, Nash, Hall. Wolfpac też było zajebiste, ale to był tylko odłam "rebeliantów" :)

 

dzięki feudowi DX vs nWo poziom segmentów, speechy itd byłby galaktyczny

 

zgadzam się z tym. Mimo wszystko nie ukrywam, ze chętnie zobaczyłbym DX'ów w końcu w porządnej walce z godnymi siebie przeciwnikami, ale z drugiej strony, może i Nash już ostro szwankuje, ale dlaczego z miejsca skreślać Hall'a? Jego walka z Hardym na Final Resolution w 2005 też nie była znowu taka tragiczna, a nawet fajnie się ją oglądało, głównie ze względu na Hall'a i jego zachowania podczas pojedynku (nie wspomne już o stroju :P). Ja w każdym razie nie jestem do tego pomysłu w 100% przekonany, ale chcę dac temu szansę i jeśli taki feud miałby powstać, to jestem na TAK. Jedyne, co mnie martwi, to faktycznie chamskie jobbowanie nWo DX'om, bo jeśli chłopaki mają wrócić do WWE tylko po to, żeby jeszcze bardziej umocnić status Degeneratów, to ja dziękuję i wtedy będę żałować, że byłem na TAK :) W każdym razie, szansa nalezy się każdemu :D

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Jestem jak najbardziej za feudem nWo vs. DX, ale tak jak przedmowcy, pod warunkiem, ze nWo nie bedzie sluzylo tylko do tego, zeby DX dobrze wygladalo. Jestem przeciwny nowym czlonkom nWo, bo, czy pamietacie Bookera T, Shawna Michaelsa i, o zgrozo, Rica Flaira w nWo? Przeciez to jest przegiecie, a wymienieni wrestlerzy nijak nie pasuja do tej grupy. Ric Flair z powodzeniem moglby za to pelnic w DX funkcje Ricka Rude'a. Obie "stajnie" najchetniej widzialbym w skladzie HBK, HHH, Flair i Chyna (ona niestety na pewno nie pojawi sie w WWE) oraz Hall, Nash i Hogan (X-Sucka nie trawie) - czyli sklady jak najbardziej zblizone do oryginalow. Z drugiej strony kiedy mysle o kolejnym meczu Flair vs. Hogan :? Ich ostatni mecz ktory dalo sie ogladac byl 10 lat temu ;) Nash kontuzjuje sie podnoszac ciezarki w koszyku na zabawki swojego dziecka, Hogan kontuzjuje sie wstajac z kanapy, a Hall najpewniej bedac w trasie zapije i zdemoluje jakis hotel, wiec nWo nie wroze swietlanej przyszlosci. Jednakze nie ma sie co oszukiwac - kazdy fan (szczegolnie w latach 1997 - 1998) od zawsze marzyl o tym zeby zobaczyc dwie najwazniejsze grupy obu federacji przeciwko sobie. To tak jak kazdy chcial zobaczyc Sting vs. Undertaker ;) Teraz sa szanse, ze zobaczymy to. Oby wynik koncowy byl ciekawy, a wtedy zaczne regularnie ogladac RAW :)
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  25
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2006
  • Status:  Offline

Hmm... początkowo byłem zdecydowanie na TAK... jednak po przeczytaniu Waszych wpisów warto się nad tym pomysłem głębiej zastanowić. Tak jak słusznie Ktoś już pisał wszystko to musi się odbyć ale pod pewnymi warunkami tzn. przede wszystkim uzupełnieniu rooster'ów obu ekip wówczas nie bylibyśmy skazani na pojedynki panów mocno po 40 :P Co do argumentu, iż Vince chciałby zniszczyć nwo poprzez ciągłem jobowanie DX to wydaje mi się, że każdy już ma ugruntowaną opinię co do DX i nwo, została ona przecież wypracowana gdy obie ekipy działały w najlepszym dla siebie okresie. Obene DX i nwo nie będzie już napewno takie samo, to tak jak z ECW, które również nie mogło być zbudowane na pierwowzorze. Doprowadzenie do takiego feud'u spowodowałoby że na RAW działoby sie duuużo ciekawych rzeczy (jak wszyscy piszą chodzi tu przede wszystkim o speech'e. Co do długości takiego fedu to pewno nie rozpocznie się on zbyt szybko ale gdyby zaczęło się od NYR to tak do WM można by było pociągnąć.

 

Narazie to tylko przypuszczenia zobaczymy co z tego wyniknie, tylko jeśli nie uda się ten pomysł to ciekawe co Vince zrobi z DX?? A może już na Unforgiven będziemy mieć koniec DX? Przekonamy się dziś :grin:


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Spree: marki WWE nie wiedzą czym było nWo w WWE. Oni nie grzebią w historii tak jak my, przeszłość ich nie interesuje. Może pamiętają ich krótki epizod w WWE w 2002 r., a jak na podstawie takiego kiepskiego żartu (bo za taki uważam tę reaktywację) można sobie wyrobić opinię? Vince na ekranie jest złym gościem, który walczy z DX, ale kiedy światła gasną interes DX jest dla niego ważniejszy niż interes jakiejkolwiek grupy. Ten feud będzie na zasadzie: "widzicie, sprowadziłem Wam nWo, najbardziej śmiercionośną grupę w historii WCW, a DX rozprawili się z nimi jak z dziećmi. I co z tego wynika? Tak, macie rację, że WCW sucks".

 

Wszyscy z Was piszą - jeżeli to miałoby wyglądać tak i tak, to jestem "za". Nie wiem czy Wy wierzycie w garbate aniołki, ale chyba za dużo oczekujecie od WWE, które z prawie niczym, co ma korzenie w WCW nie zrobiło czegoś dobrego. Macie swoje zdanie i ja to szanuję, ale już nieraz przejechaliście sie na swoich nadziejach co do WWE i teraz może być podobnie. Ja wolę być realistą i zobaczyc co z tego wyjdzie w praniu niż od razu skakać z radości.

 

Ten feud wciąż jest mało prawdopodobny, ale chciałem poznać Waszą opinię. Przytłaczająca większość chciałaby to zobaczyć, to zrozumiałe. Jednak nie sądzę żeby WWE chciało inwestować w Halla i Nasha. Pomimo całej mojej sympatii do nich uważam, że tylko zepsują atmosfere za kulisami ;). Jeżeli zaś by do tego doszło, to jestem przeciwny jakiemukolwiek promowaniu młodych wrestlerów poprzez wpychanie ich do DX, czy nWo. To by było bez sensu.

1005187806541accfacb3d6.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kowalski
      Women's MitB  5 minut walki i amerykańce już domagają się stołów ... ehh Jakaś ta walka taka... nie wiem, czegoś tu brakowało. Brakowało jakichś fajnych spotów, jedynie ten Devill Kiss na drabinie powiedzmy orginalny. Mami miała dwie króciutkie ofensywy a spodziewałem się że będzie tu dominować siłowo i porzuca trochę rywalkami. Zdecydowanie na plus zwyciężczyni, podoba mi się jej postać po turnie (ciekawsza niż kiedykolwiek) Domino vs kolejny typ w masce co umie skakać  Nie rozumiem po co to.  Lyra vs Lynch Znowu fajnie ringowo. W głowie sobie ułożyłem że wraca tu Bayley skopać Becky a to by oznaczało koniec tego  feudu. Na szczęście się myliłem. Na szczęście dla Lyry, bo mam obawy że po tym może przepaść. Men's money in the bank  Cena w main evencie, to pewnie coś szykują. Sklad trochę bida jak tak patrzeć po kątem zwycięscy. Knight i Rollins (dla fabuły) a reszta raczej bez szans.  I hate you! Solo vs Fatu - czekam, liczę że będzie dobra TV Gdzie Punk? Gdzie Sami? Tak płakali żeby Seth wygrał i nawet się nie pokazali - bzdura. Z jednej strony pasuje ta walizka Rolkowi (główna zła siła plus porządna obstawa) i będzie kontent a z drugiej po cholere mu ona. Dostałby walkę o pas ot tak a nawet jak nie to z taką obstawą wywalczył by ją. Szkoda w chuj LA, było kilka okazji wrzucić go w główny obrazek a tak szanse maleją z każdym miesiącem. Walka gali zdecydowanie, tylko ten zwycięzca na minus Tag Team match  Na odnotowanie zasługuje tylko końcówka. Powrót roku! Z uśmiechem na ustach kończę ten event (niewiele mi trzeba, wystarczy Ron Cena), a finish poprzedniej walki jak i ta tego nie zapowiadały. Cody pinuje Jaśka to może dostanie rewanż bez konieczności wygrywania KotR Chad Gable - MVP soboty  
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Po tym powrocie R Truth powinien dostać walkę o pas wwe na konieć kariery i ją wygrać
    • -Raven-
      1. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - walki spod znaku MITB trudno zjebać, bo to samograj. Bywały lepsze i gorsze, ale nigdy nie schodzą one poniżej pewnego poziomu i ta tutaj także mogła się podobać. Cały czas coś się działo, było kilka fajnych bumpów i mocno postawili na "młodą krew", bo bardzo często było widać Stefkę, gJulkę czy Roxi w akcji. Walizka dla Naomi to nienajgorszy wybór (choć wolałbym ją dla którejś z młodych). Zdecydowanie lepszy niż np. wygrana Ripleyki czy Alki, bo one nie potrzebują neseserka żeby je wrzucić do walk o Złoto. Fajnie mi się to oglądało. Jestem na "tak". 2. Dominic Mysterio vs. Octagon - tygodniówkowe gówno, wrzucone tu chyba tylko po to, żeby liczba walk na tym PPV nie zakrawała na kpinę. Szkoda strzępić ryja. 3. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - bardzo dobra walka, dynamiczna, z mnóstwem zmian przewag i świetnym rozpisaniem jednej i drugiej zawodniczki. Vala tanio skóry nie sprzedała na tle tak mocno wypromowanej rywalki, plus na koniec postawiła jeszcze swoją kropkę nad "i". P.S. Dziwne miny robi Lira, kiedy gra wkurwioną. -100 do urody kiedy tak dziamga tą dolną półą. P.S.2 Nie wiem, czy to było celowe zagranie, ale totalnie dekoncentrowały mnie gacie Vali. Nie wiem, kto wpadł na pomysł żeby ciemne galoty obszyć jasną, cielistą oblamówką, co wyglądało jakby nieopalone dupsko wychodziło jej spod majtasów 4. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - tak jak pisałem w przypadku kobiecego MITB, tego gimmick matchu niemal nie da się spieprzyć i tutaj Panowie także dowieźli. Sporo się działo, a zwłaszcza w końcówce. Dostaliśmy w końcu odwrócenie się Jakuba Wędrowycza od Sikacza, tylko wyszło to w dość mocno heelowym stylu, tak że publika najpierw propsująca Tłuszczaka, finalnie dała całej tej sytuacji dość mieszaną reakcję.  Totalnie spierdolony finisz i zwycięzca. Tam aż się prosiło, żeby Punk lub Piękny uniemożliwili Setnemu zdobycie walizki. Po co Rollkowi neseserek przy jego pozycji i obecnym pushu? Zjebali możliwość wypromowania jakiegoś nowego nazwiska. Samą jednak walkę dość przyjemnie mi się oglądało, chociaż momentami WWE przeginało z tym, że w ringu walczyły tylko dwie osoby (u kobiet rzadziej odwalali takie myki i nie waliło to tak po oczach). 5. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - gówniany main event, gdzie heele przez 80% walki pastwili się nad Yeeti, nie dając mu zrobić taga z Kodeuszem. Końcówka trochę nabrała rozpędu i koloru, ale byłem już tak zniechęcony tym starciem, że tylko odliczałem do końca. Poza tym, wkurwił mnie ten zgrzyt pomiędzy Jachem a Paulinkiem, który był tak mocno z dupy, że najlepszy proktolog by się nie dogrzebał przyczyny Serio topowi face'owie musieli dostać pomoc ze strony Killingsa, żeby to wygrać? Kto to kurwa bookował??? Reasumując - dwie dobre walki MITB i mocne starcie babek vs. słaby zapychacz i zjebany main event. Moja ocena: 3/6  
    • Psychol
      Jak Noami wchodziła na ring przez myśl przeszło mi to, że ona przecież tyle lat jest w WWE i nic konkretnego nie osiągneła. Walizka dla niej to chyba jakieś jej last dance, bo ponoć chcę zaciążyć i zająć się dzieckiem.  Seth był pewniakiem jeśli chodzi o Walizkę, spoiler był już na poprzednich tygodniówkach. Nie wiem, kto musiałby mu przeszkodzić by to było wiarygodne. Stowrzyli Bloodline 3.0 i jakoś muszą to poprowadzić by miało to odpowiedni Power. Głosy, że Seth i tak by prędzej czy później zdobył pas bez walizki są słuszne, ale show must go on...  Patrząc na skłąd samego MITB nie było tam nikogo, komu walizka by coś dała.  LA - robi tyle błędów, że mam wrażenie, że z niego zrezygnowano. Sam w tej chwili przewijam jego proma bo są nudne w tej chwili. A wcześniej się w jakimś stopniu jarałem. Trzeba zaznaczyć, że typ jest koło 40stki, więc coś jest na rzeczy. Penta - za króto jest w WWE by aż tak go wyróźnić.  Chad /Americano - Typowa komediowa postać.. Solo - program z Jacobem Ex Flairówny - kurdę sam nie wiem...    Nie mogę patrzeć na Becky po powrocie, ale trzeba przyznać, że jeszcze bardziej nie mogłem patrzeć na Val jako IC Champion bo była nijaka. Ale teraz Becky spełnia swoje zadanie i ładnie podpromowała swoją koleżankę. Run "Sethówny" nie potrwa długo co też jest spoko.  Fajny powrót Ron'a, jeżeli teraz na prawdę będzie grał kogoś poważnego to jestem za. Bo info o jego zwolnieniu było też dla mnie jakimś szokiem. Jeżeli to nie było zaplanowane wcześniej to wybrneli. Jeżeli zaplanowane, to dobrze się bawią z Markami.    Sama gala średnia. Szczerze, myślałem, że jest jakoś później... Przez ostatni czas jest jakiś natłok PPV wliczając te z NXT.   
    • Grins
      Oglądałem na żywo i tak nie mogłem spać więc odpaliłem i ogólnie gala średniak ale końcówka gali mi to wynagrodziła   R-Truth powraca Nie! Ron Cena Nie! Powraca Ron Killings!  Ale to miało pierdolnięcie chłop ma już 53 lata na karku a nadal wygląda jak młody bóg, w ringu tak samo młody bóg, no kurwa jak oni teraz w niego nie zainwestują i nie pozwolą mu na " Last Dance " to się chyba wkurwię, taki potencjał się marnował tyle lat już 2011 roku Vince mi ciśnienie podniósł jak z niego zrezygnował później była tylko jobberka a gość tylko się marnował i nawet jako jobber wpierdalał pół rosteru na śniadanie jeśli chodzi o rozrywkę... Nie no teraz niech kują żelazo póki gorące i wierze że sami fani to wymuszą bo chłop ma wsparcie fanów i to duże a zasłużył na push... Serio czy ktoś by pomyślał rok temu że R-Truth będzie jeszcze na takiej pozycji? Największą przeszkodą jest Cody bo tak można byłoby z organizować potężny program na SummerSlam z dojebanym Main Eventem, ale tak czy siak Ron Killings będzie tym co będzie dźwigał SmackDown teraz na plecach.    Rollins z walizką... Na co mu to? Na co mu ta walizka? Przecież on bez walizki może przejąć pas, mija kolejny rok a walizka trafia tam gdzie nie powinna trafić, Triple H to chyba nie lubi zbytnio tej stypulacji i walizek bo później nie wie co z danym zawodnikiem ma zrobić, a było tutaj tyle potencjalnych zawodników których można było wypromować Solo, Knight, Penta, Andrade ale nie trzeba dać walizkę gościowi który już posiadał walizkę i dzięki niej się wypromował w 2015 roku... Za to u kobiet już to wygląda całkowicie inaczej, Naomi zasłużyła na walizkę i w jakiś sposób pomoże jej się to odbudować... Ogólnie jeśli chodzi o obie walki to uważam że walka kobiet w zeszłym roku była lepsza, walka mężczyzn w tym roku też była lepsza bo więcej ciekawszych spotów było   Co do Rollinsa jeszcze to się nie zdziwię jak w dupi walizkę przez Punka albo Romana i zaś walizka pójdzie się jebać chociaż mam nadzieje że tego nie zrobią, co do Romana to już pewne że wróci na SummerSlam w nowym gmmicku i za pewnie nie jako Trible Cheef zupełnie jako nowa postać, w nowym gmmicku w którym pozostanie już Baby Face'm do samego końca, rozdział The Bloodline przeszedł do historii na WM 41 czas na coś nowego.  Jacob Fatu robi rozpierduchę na Solo  W końcu! To chyba już oficjalny face turn Jacoba który zbiera mocny pop i ogólnie jest tak mocarnie pompowany że nawet nie pozwolili mu na konfrontacje z Bronem! Ogólnie taki mały news Limp Bizkit zrobił niby nowy theme song dla Brona! Jedynym zawodnikiem dla którego zrobili theme song był Undertaker! Serio muszą widzieć w nim ogromną przyszłość że już nawet tak przepotężny zespół zrobił mu theme song, niby ma zadebiutować już w tym tygodniu na RAW  Ale wracając Solo w nowej wersji jest przekozacki, w końcu idzie go oglądać, chłop czuje luz w obecnej postaci i nie pasuje mu postać takiego poważniaka i gbura bo teraz gdy zaczął być luzakiem czuć w końcu jakąś aurę od niego i oby tego nie zmienili, co do Jacoba poskłada Solo na SummerSlam lub przegra po jakieś interwencji i tutaj w miejsce Jacoba mógłby wlecieć w końcu Zilla Fatu z przepotężnym debiutem na SummerSlam.  Becky wygrywa pas IC, w sumie wolę takie coś niż miałaby się kręcić przy głównym tytule tutaj chociaż tytuł podpromuje i ogólnie Larya została porządnie podpromowana... Ale na SummerSlam niech dadzą wygrać Laryi żeby jeszcze bardziej ją przyboostować jako mocną mid-carderkę. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...