Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC Fight Night 123: Swanson vs Ortega


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

UFC_Fresno_poster.jpg

 

Data: 9 grudnia 2017

Miejsce: Save Mart Center, Fresno, California, USA

Transmisja: Fox Sports / FightPass / ESC

 

Walka wieczoru

145 lbs: Cub Swanson (25-7) vs. Brian Ortega (12-0)

 

Karta Główna (04:00)

145 lbs: Jason Knight (20-3) vs. Gabriel Benitez (19-6)

135 lbs: Aljamain Sterling (14-2) vs. Marlon Moraes (19-5-1)

155 lbs: Scott Holtzman (10-2) vs. Darrell Horcher (13-2)

185 lbs: Eryk Anders (9-0) vs. John Phillips (21-6-0, 1NC)

135 lbs: Benito Lopez (8-0) vs. Albert Morales (7-2-1)

 

Karta Wstępna (02:00)

125 lbs: Liz Carmouche (11-5) vs. Alexis Davis (18-7)

135 lbs: Andre Soukhamthath (11-5) vs. Luke Sanders (11-1)

125 lbs: Frankie Saenz (11-5) vs. Merab Dvalishvili (7-2)

135 lbs: Alex Perez (18-4) vs. Carls John de Tomas (8-1)

 

Preeliminacje Fight Pass (00:45)

155 lbs: Chris Gruetzemacher (13-2) vs. Davi Ramos (6-2)

135 lbs: Iuri Alcantara (35-8, 1NC) vs. Alejandro Perez (18-6-1)

185 lbs: Antônio Braga Neto (9-2, 1NC) vs. Trevin Giles (10-0)

 

 

Cub Swanson Last 3: Artem Lobov (DEC) | Doo Ho Choi (DEC) | Tatsuya Kawajiri (DEC)

Brian Ortega Last 3: Renato Moicano (SUB) | Clay Guida (KO) | Diego Brandao (SUB)

Patrząc na nazwisko Swansona w karcie, przypomniała mi się jego batalia z Doo Ho Choiem i zacząłem zastanawiać się, co z młodym koreańczykiem - coś mi chodzi po głowie, że miał zniknąć z powodu obowiązkowej służby w armii, ale były plany na jego zestawienie z Barao i Filim, więc chyba znowu coś pomieszałem :D Wraca w styczniu w pojedynku z Jeremym "who the fook is..." Stephensem i liczę, że polecą pioruny. Wracając do tematu - mimo pokaźnych skalpów na koncie, w postaci Guidy i Brandao, wydaje mi się, że "Killer" to najtrudniejszy przeciwnik, z jakim będzie miał przyjemność mierzyć się Ortega. Z resztą jest to wyjątkowo ciekawe i "trafione" zestawienie, bo jeśli Cub przegrywał, to zazwyczaj będąc odklepanym przez rywala, natomiast Brian kojarzony jest głównie z gierkami parterowymi, z resztą od jiu jitsu zaczynał swoją przygodę ze sportami walki, ale przyglądając się bliżej, zauważyłem, ze T-City mimo 3 zanotowanych poddań w UFC wykonał tylko jedno obalenie w ciągu wszystkich przewalczonych w oktagonie minut :D (Które i tak nie liczy się do statystyk, bo wykonane w anulowanej z powodu pozytywnych testów Briana walce) Reasumując: Ortega mimo niezaprzeczalnych atutów nie stara się za wszelką cenę sprowadzać, tym razem jednak może być do tego zmuszony problematyczną ofensywą przeciwnika, oby nie zdecydował się na to już w takim etapie walki, co McGregor pojedynkujący się z Diazem.

 

 

Marlon Moraes Last 3: John Dodson (DEC) | Raphael Assuncao (DEC) | Josenaldo Silva (TKO)

Aljamain Sterling Last 3: Renan Barao (DEC) | Augusto Mendes (DEC) | Raphael Assuncao (DEC)

Początkowo Sterlinga miał podejmować Rani Yahya, ale wyleciał z powodu kontuzji, zmiana moim zdaniem na plus, mimo, że Marlon wraca do oktagonu po raptem miesięcznej przerwie (tak, ostatnio wziął udział w tej walce z posraną końcówką gdzie "poddał" Dodsona już po końcowej syrenie, a sędziowie punktowali 2x30-27 i 27-30 XD) to jednak jest uznawany za ścisłą czołówkę wagi koguciej. Amerykanin natomiast ostatnio zanotował najważniejsze zwycięstwo w karierze pokonując wieloletniego mistrza dywizji, wygrana z kolejnym utytułowanym Brazylijczykiem zapewniłaby mu miejsce w ścisłej czołówce i spokojne oczekiwanie na kolejne rozstawienia. W przeciwieństwie do Bispinga, w tym przypadku faworytem rzekomo jest człowiek, który wziął walkę z łapanki, zobaczymy, czy wyjdzie mu to na dobre.

 

 

Walka w Californi, więc stężenie latynoskobrzmiących nazwisk w karcie zdecydowanie się nasila, jednak szczerze mówiąc żadne z pozostałych starć ani nazwisk nie skłania mnie do poświęcenia czasu na obejrzenie ich występów, szkoda że wyleciał Caraway, bo wiodło mu się ostatnio całkiem nieźle, a jakoś nie może nawiązać do sukcesów byłej narzeczonej. Może macie jakieś upatrzone pojedynki?

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    8

  • Arkao

    5

  • DonCarlos

    3

  • Morison

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Morison napisał(a):
Może macie jakieś upatrzone pojedynki?

 

Nie. Oprócz dwóch wymienionych przez Ciebie pojedynków, cała reszta to padaka pod kątem budzenia we mnie jakiegokolwiek zainteresowania. Liczyłem na walkę Miesha Fuckera, ale wypadł, tak więc starcie z "zastępcą" sobie odpuszczę.

Ciekawym zawodnikiem jest zapewne ultra-agresywny Jason Knight, ale jakoś dobór przeciwnika nie przekonuje mnie do tego, aby tą walkę obejrzeć (na papierze powinien Beniteza skręcić w precel).

 

Co do main eventu, to sądzę że Cub dla Ortegi to zbyt szybko i zbyt wysokie progi. Jeżeli Swanson się debilnie nie wjebie w jakąś Gilotynę, to na nogach powinien być to niemal squash, skoro już we wcześniejszej walce, Moicano robił go jak dziecko w tej materii.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

W zasadzie gala jednej walki co czeste ostatnio na Fight Nightach. Nadal jestem zdania, ze Swanson po kapitalnej walce z Koreanczykiem mocno zaprzepascil to zgadzajac sie na pojedynek z marnym Lobovem przez co stracił troche na zainteresowaniu.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  TJCACPJ napisał(a):
Nadal jestem zdania, ze Swanson po kapitalnej walce z Koreanczykiem mocno zaprzepascil to zgadzajac sie na pojedynek z marnym Lobovem przez co stracił troche na zainteresowaniu.

 

Ja myślę, że było to tak - Danka chciał zrobić pałkę Conorowi promując jego sparingpartnera (nie oszukujmy się - Lobov już dawno powinien zostać wyjebany w pizdu z UFC i gdyby nie Rudolf to pewnie tak by się stało), a Swanson chciał zrobić pałkę Dance, licząc że jak mu zrobi przysługę (zawalczy w starciu, które było dla niego 3 krokami wstecz), to Łysy mu się odwzajemni titleshot'em. Jak pokazała historia - obaj się przeliczyli, bo Rudi nadal kręci nosem i nie wiadomo, czy w ogóle wróci do UFC (podobno są plany jego walki bokserskiej z PacManem), a titleshota w piórkowej dostał Edgar (czyt. Łysy wysrał się na poświęcenie Cub'a).

 

Tak na marginesie, cały czas nie mogę się nadziwić określeniom "dziwię się, że wziął walkę z...". To, że Rudy zrobił burdel w tym UFC i panuje tam anarchia jak sam chuj - to jedno, ale że fani też tak do tego podchodzą???? Kurwa, zawodnicy są na kontraktach, a UFC jest ich pracodawcą. Jeżeli UFC mówi, że zawodnik X ma walczyć z zawodnikiem Y, to jeden i drugi powinien co najwyżej zapytać "kiedy?", a nie kręcić nosem, czy odmawiać walk. Jakbyś w normalnej pracy odmówił wykonania polecenia służbowego szefa, to z automatu kadry by ci aktywowały 3 miesięczny okres wypowiedzenia i pa pa. W UFC się pierdolą w tańcu z płaczkami pokroju Diaza, Bispinga (jak miał pas) czy McGregora i dlatego coraz więcej kolejnych fighterów odmawia walk (bo nie jest to w ich interesie, bo wolą łatwiejsze zestawienie, bo mają ambicje do pasa, choć rankingowo tego nie potwierdzają itd.). Ja takiego Diaza to bym wyjebał od razu w piździec. Facet od 15 miechów pierdzi w stołek i odmawia każdej walki (nawet tych o pas), bo sobie ubzdurał, że powinien dostać 15 baniek za występ. Buehehehe... 15 baniek... Gostek, którego pierwszy lepszy fighter z pojęciem o zapasach gasi jak peta i który do niedawna bez szemrania walczył za stawkę 20 + 20 tys USD... Po prostu w dupie się poprzewracało po tych money fightach z Rudym. Ja bym na miejscu Łysego ukrzyżował (rozwiązał mu kontrakt, lub jeszcze lepiej - pozwał do sądu za niewywiązywanie się z umowy) Nate'a dla przykładu, żeby dać reszcie jasny przekaz, ze nie będzie tolerancji dla walenia w chuja. No ale skoro Biały trzyma cały czas głowę w dupie Rudego, a ten jak wróci do oktagonu to ewentualnie na bezpieczne domknięcie trylogii z Diazem, to Danka wspiera tą patologię, która ostatnio coraz bardziej toczy UFC niczym rak.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Kurwa, zawodnicy są na kontraktach, a UFC jest ich pracodawcą. Jeżeli UFC mówi, że zawodnik X ma walczyć z zawodnikiem Y, to jeden i drugi powinien co najwyżej zapytać "kiedy?", a nie kręcić nosem, czy odmawiać walk

 

Jak najbardziej, tylko kurwa, oni zestawili jednego z najlepszych zawodników na świecie, ktory jest świeżo po walce roku z gościem, który jest znany z tego, że ma sławnego kumpla. To oczywiste, że Swanson będąc na fali powinien dostać kogoś z 1-10, a tak zostal tylko zapomniany. Taki McGregor powinien już dawno stracić pas, bo przez niego prawdopodobnie najlepsza dywizji wagowa nie ma wielkiego znaczenia.

 

  -Raven- napisał(a):
(podobno są plany jego walki bokserskiej z PacManem)

 

Bardzo mało realne. PacMan to nie Floyd, przy jego stylu walka nie potrwa tak długo. Jeżeli McGregor chce siedzieć w boksie powinien dostać jakiegoś frajera do obicia (nawet kogoś mniej ważnego niż ten jego śmieszny sparingpartner, bo ten pewnie też by go pokonał).

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  TJCACPJ napisał(a):
tylko kurwa, oni zestawili jednego z najlepszych zawodników na świecie, ktory jest świeżo po walce roku z gościem, który jest znany z tego, że ma sławnego kumpla.

 

Tak jak pisałem, Swanson pewnie sam się zgodził na prośbę Danki, licząc że za to dostanie później titleshota z Holloway'em, a Łysy wyszedł z założenia "murzyn zrobił swoje..." i dał Cub'owi Ortegę, w ramach "podziękowania".

 

  TJCACPJ napisał(a):
-Raven- napisał/a:

(podobno są plany jego walki bokserskiej z PacManem)

 

 

Bardzo mało realne. PacMan to nie Floyd, przy jego stylu walka nie potrwa tak długo.

.

 

http://www.mmarocks.pl/conor-mcgregor/manny-pacquiao-rozpoczal-negocjacje-sprawie-walki-conorem-mcgregorem

 

Być może Rudolf stwierdził, że warto raz jeszcze dostać wpierdol za kolejne 100 baniek, żeby później jebnąć to wszystko w pizdu, przefarbować się :twisted: i do końca życia bujać worem.

Rudi wielokrotnie wspominał, że ma zasadę, że każde kolejne jego wynagrodzenie musi być wyższe niż poprzednie. Jeżeli tak faktycznie jest, to w oktagonie go już nie zobaczymy.

Cytując Tonny'ego Fergusona: "broń albo wakuj, skurwielu!".

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Rudi wielokrotnie wspominał, że ma zasadę, że każde kolejne jego wynagrodzenie musi być wyższe niż poprzednie. Jeżeli tak faktycznie jest, to w oktagonie go już nie zobaczymy.

 

W boksie też nie. Jeżeli z kims miałby otrzymać wynagrodzenie takie jak z Floydem to może (powtarzam "może") z Alvarezem, ale do tego nie dojdzie, bo Saul przy nim jest gigantem. PacMan już raczej nigdy takich licz nie wyciśnie zwłaszcza, że jest po porażce ze świeżakiem.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Myślę, że akurat za walkę z PacManem poszło by na stój sporo kwitu. Manny to nadal duże i bardzo rozpoznawalne (nawet dla niedzielnego fana boksu) nazwisko, a Rudy jest na fali (tzn. wszędzie o nim głośno). Niestety, ale to by się sprzedało. Tak fani boksu jak i fani MMA (gdzie ludzie masowo odwracaj się od Conora przez jego fochy i blokowanie pasa) chcieliby zobaczyć jak PacMan upokarza Grześka.

 

P.S. Podobno De La Hoya sam zaczepia w social mediach Conora, proponując, że wróci na walkę z nim z emerytury. Stosunkowo byłoby to lepsze rozwiązanie dla Rudego, bo walka też kasowa (Oscar zawsze przyciągał tłumy) i pewnie wiele mniej... bolesna niż ciężkie KO z rąk Manny'ego P.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Jason Knight vs Gabriel Benitez

Knight po kretyńskim ugryzieniu w pierwszej rundzie całkiem się posypał i nie mógł nic zrobić z bardzo dobrym boksersko Benitezem. Nie dość, że Jason stracił punkt tak szybko to jeszcze przegrał potem wszystkie trzy rundy. Te jego ciosy były kompletnie bez zagrożenia, a przeciwnik miał za to kilka razy okazje do nokautu. Zwłaszcza w momencie, gdy w ostatniej rundzie Knight odwrócił się plecami. Łatwe zwycięstwo Meksykanina.

 

Cub Swanson vs Brian Ortega

Pierwsza runda swietnie pokazała specyfike tej walki. Co z tego, że Cub kapitalnie pracował na nogach przez 4.5 minuty skoro na kilka sekund przed końcem wpadł na takie duszenie, że uratował go gong. W drugiej rundzie Swanson popełnił bardzo podobny błąd i przegrał. Niesamowite są umiejętności Briana, który może być bardzo dużym zagrożeniem nawet dla mistrza.

 

  -Raven- napisał(a):
P.S. Podobno De La Hoya sam zaczepia w social mediach Conora, proponując, że wróci na walkę z nim z emerytury. Stosunkowo byłoby to lepsze rozwiązanie dla Rudego, bo walka też kasowa (Oscar zawsze przyciągał tłumy) i pewnie wiele mniej... bolesna niż ciężkie KO z rąk Manny'ego P.

 

To ma dużo większy sens dla samego Conora. Walka bez wątpienia kasowa, ale tutaj jakieś szanse mimo wszystko ma, bo i legenda kilka ładnych lat bawi sie w managera. Gdyby nawet Irlandczyk przegral to nadal może utrzymywać mit, że przegrywa tylko z najlepszymi.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cub Swanson (25-8) vs. Brian Ortega (13-0) - Cub zyskiwał przewagę w stójce. Jak Brian dobrze chronił twarz, to dostawał niżej. Ortega jak zawsze przesypia pierwszą rundę, a raczej w tym przypadku jej większość, by potem wykręcić coś przedziwnego. Świetny pokaz umiejętności BJJ. W obu przypadkach można powiedzieć, że wykręcił praktycznie z niczego, a większość fighterów nawet by nie pomyślało o takiej technice w tych momentach. Żelazne ma też chłop cardio, więc zaraz powinien zapukać do Hollowaya. Swansona lubie, ale jak ma tak "dojrzeć", że przestanie być zawodnikiem efektownym, idącym zabić, to może zaliczyć właśnie zjazd w dół rankingu.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Ja takiego Diaza to bym wyjebał od razu w piździec.

Po co? Przecież UFC nie płaci pensji kiedy ten nie walczy. Jeśli zaczniemy wypierdalać wszystkich którzy kręcą nosem to raz, dwa urośnie nam pod nosem konkurencja i będą z tego same problemy. Jeśli Nate nie chce walczyć, albo chce za 15 baniek to można go przeczekać aż zmądrzeje albo kiedy na horyzoncie pojawi się walka w którą warto będzie wrzucić tyle szmalu.

 

UFC tworzy genialne dla siebie kontrakty w których zawodnicy mogą sobie co najwyżej pierdnąć bez ich zgody i po co mieliby coś zmieniać? Pamiętam jak parę miesięcy temu była jakaś tam afera z Alem Iaquintom który tam wyzywał na UFC na social mediach i nawoływał do zwolnienia. Nikt z federacji się tym specjalnie nie przejął i teraz Al może sobie co najwyżej pooglądać oktagon w tv dopóki nie wróci do łask niczym syn marnotrawny. :twisted:


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Aljamain Sterling vs. Marlon Moraes - króciutka walka, ale od samego początku zaczęła się zarysowywać przewaga Brazylijczyka, który już niemal na starcie zranił Sterlinga. Chwilę później zabił go świetną trafiejką kolanem, po którym już nawet nie próbował pastwić sie nad trupem rywala.

Nie przepadam za głupio-mądrym Sterlingiem, tak więc tego typu squash ucieszył moje oczęta :wink:

 

2. Jason Knight vs. Gabriel Benitez - kapitalny występ Beniteza, który po profesorsku wykorzystał wszystkie błędy rywala, karcąc go celnymi kontrami oraz rozbijając szarżami w stójce. Gabriel kompletnie zniwelował próby sprowadzeń Knighta, przez co ten nie mógł zaszaleć w swoim firmowym parterze, albo sam sweepowany lądował na plerach, co tylko pogłębiało jego frustrację.

Jason kompletnie nie mógł odnaleźć rytmu w tej walce. Jego sprowadzenia nie działały, a gros ciosów nie dochodziło, co z piekielną precyzją kontrował Benitez. Dochodziło do tego typu sytuacji, gdzie wkurwiony i spompowany Knight, po przestrzelonych szarżach, znajdował się "plecami do rywala", gdy ten przypuszczał stójkowe kontr-ofensywy.

Mocno jednostronne starcie, które na papierze miało być podobne, tylko w drugą stronę. Ot, piękno MMA :wink:

 

3. Cub Swanson vs. Brian Ortega - i to jest właśnie to, czego mi brakowało w dwóch ostatnich walkach Demiana Maia - inteligencja oktagonowa. Ortega widział, że rywal ma za dobre obrony przed sprowadzeniami, to stwierdził, że musi coś wyczarować ze stójki. Już w pierwszej odsłonie, na sam koniec, niewiele zabrakło czasu, aby odklepał Swansona D'Arce'em. W drugiej - kapitalnie wypracował z klinczu Gilotynę, którą zdusił Cub'a jak psa.

Na nogach było tak jak miało być. W prawdzie nie squash'owo, ale przewaga Swansona była bezdyskusyjna, choć Młody potrafił się momentami odgryzać. Jednak kapitalne BJJ Briana zrobiło robotę i Ortega ponownie (w poprzednim starciu także do momentu odklepania rywala przepierdalał na kartach sędziowskich) kradnie walkę, którą do momentu przerwania moczył punktowo.

Ciekaw jestem, czy Danka postawi teraz na Edgara czy da jednak Ortegę jako rywala Holloway'owi. Jako mark Franka wolałbym zobaczyć jego z title shot'em, ale bez mrugnięcia zrozumiałbym, jeżeli Łysy postanowiłby dać szansę Młodemu, nierozdziewiczonemu jeszcze, idącemu jak burza Finiszerowi, który nie raz już udowadniał, że w każdej chwili może sprawić niespodziankę.

 

  DonCarlos napisał(a):
-Raven- napisał/a:

Ja takiego Diaza to bym wyjebał od razu w piździec.

 

Po co? Przecież UFC nie płaci pensji kiedy ten nie walczy.

 

Po to żeby usadzić na dupie pozostałych. Gdyby Łysy pokazał, że ma jaja i albo wyjebał, albo jeszcze lepiej pozwał za nie wywiązywanie się z kontraktu Diaza, to cała reszta siadłaby na dupskach i nikt by nawet nie pierdnął na kolejne propozycje walk. Nie ważne, że bez walk UFC nie płaci Nate'owi. Diaz daje zły przykład i pokazuje, że bezkarnie można walić w chuja z takim kolosem jak UFC. Przez właśnie takich wichrzycieli oglądamy ostatnio takie primadonny kręcące nosem i chcące samemu wybierać sobie rywali.

 

  DonCarlos napisał(a):
Pamiętam jak parę miesięcy temu była jakaś tam afera z Alem Iaquintom który tam wyzywał na UFC na social mediach i nawoływał do zwolnienia. Nikt z federacji się tym specjalnie nie przejął i teraz Al może sobie co najwyżej pooglądać oktagon w tv dopóki nie wróci do łask niczym syn marnotrawny. :twisted:

 

Al, to inna bajka. UFC specjalnie nie daje mu walk, żeby go ukarać i usadzić na dupsku, tak więc to oni rozdają karty. Diaz trzyma za jajca Łysego i reszta pracowników to widzi, że Nate robi co on chce (odmawia każdej "nie-Conorowej" walki, nawet tych o pas), a nie to do czego zmusza go pracodawca.

 

  DonCarlos napisał(a):
Jeśli zaczniemy wypierdalać wszystkich którzy kręcą nosem to raz, dwa urośnie nam pod nosem konkurencja i będą z tego same problemy.

 

Nie trzeba wypierdalać wszystkich. Wystarczyłoby zawlec do sadu takiego "medialnego" Diaza i puścić go w skarpetkach za niewywiązywanie się z kontraktu, a cała reszta zamilkłaby niczym głuchy telefon i nikogo nie trzeba by było zwalniać.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Gdyby Łysy pokazał, że ma jaja i albo wyjebał, albo jeszcze lepiej pozwał za nie wywiązywanie się z kontraktu Diaza,

Wątpię by taka opcja w ogóle istniała. UFC wielokrotnie podkreślało że nie mogą nikogo zmusić do walki, a i nawet gdyby to było możliwe to wydaje mi się że taki pozew wyszedł bym im bokiem. Bo jak by to wyglądało - wielka korporacja pozywa faceta który nie ma ochoty na narażanie swojego zdrowia i życia w walce? Myślę że zaraz podniosłyby się głosy mówiące o walkach kogutów i pojedynkach rodem z filmów na śmierć i życie.

 

Jasne, świetnie by było gdyby każdy zawodnik brał każdą walkę bez większego zastanowienia, aczkolwiek w momencie gdy UFC trzyma ich swoimi kontraktami pod kluczem to te "fochy" i wybieranie sobie rywali jedną z niewielu swobód na jaką mogą sobie pozwolić.

 

Porównywałeś to wcześniej do normalnej pracy w której zostałbyś wyrzucony przy pierwszej próby niesubordynacji, tyle że z normalnej pracy możesz zrezygnować i poszukać sobie czegoś innego. Tymczasem zawodnicy UFC muszą cierpliwie czekać aż zawalczą określoną ilość razy, albo aż federacja się nimi znudzi. Co nie przychodzi tak łatwo - taki Schaub często wspomina że pomimo faktu że jest na emeryturze od kilku, to jego kontrakt z UFC jest wciąż żywy.


  • Posty:  10 258
  • Reputacja:   273
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  DonCarlos napisał(a):
Porównywałeś to wcześniej do normalnej pracy w której zostałbyś wyrzucony przy pierwszej próby niesubordynacji, tyle że z normalnej pracy możesz zrezygnować i poszukać sobie czegoś innego. Tymczasem zawodnicy UFC muszą cierpliwie czekać aż zawalczą określoną ilość razy, albo aż federacja się nimi znudzi.

 

No właśnie o to chodzi. UFC ma tak skonstruowane kontakty, że gdyby chcieli kogoś wziąć za mordę, to nawet by nie pierdnął. Myślę, że gdyby im się chciało pałować w sądzie, to takiego Diaza by puścili z torbami, ale oni wiedzą, że pieniądz nie śmierdzi i wolą się cackać z lewusem, żeby dla nich zarobił jeszcze trochę siana (Łysy wie, że Conor będzie chciał domknąć trylogię).

W kontrakcie zawodnicy mają zapis, że UFC ma im organizować walki, a oni w tych walkach mają brać udział. Każda odmowa z dupy (czyli np. niepowodowana kontuzją itp.) to pogwałcenie kontraktu i możliwość dla pracodawcy, aby takiego pracownika pozwać. Tak, kontrakty w UFC to wręcz niewolniczy układ i mocno ograniczają prawa zawodników, ale nikt im nie każe walczyć w UFC i podpisywać z nimi kontraktów. Niestety Liga Mistrzów rządzi się swoimi prawami.

Swojego czasu mocno bawił mnie Conor, jak wyskakiwał z tekstami, że i tak zawalczy z Floydem, z UFC lub bez. Gdyby nie to, że Danka woli się dogadać i zarobić, zamiast iść na udry, to gdyby UFC się uparło i postawiło Irlandczykowi veto, to jedyny boks w jakim Rudolf mógłby wziąć udział to ten na Playstation.

 

  DonCarlos napisał(a):
wielka korporacja pozywa faceta który nie ma ochoty na narażanie swojego zdrowia i życia w walce? Myślę że zaraz podniosłyby się głosy mówiące o walkach kogutów i pojedynkach rodem z filmów na śmierć i życie.

 

Taaaak, bo bidulek podpisując kontrakt myślał, że jego praca będzie polegała na zbiorach truskawek, a ten oktagon to to pewnie jakaś większa szklarnia :twisted: Nie róbmy sobie jaj. Zawodnik podpisał, to jeśli jest zdrowy - ma walczyć, skoro się zobowiązał. Period. I wątpię żeby opinia publiczna tu jakoś mocniej najechała na UFC, bo Hamburgery są bardzo uczulone na kwestie dotrzymywania umów i realizacji kontraktów. Sądzenie się za łamanie umów to niemal ich sport narodowy (oni ogólnie lubią się pozywać).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Nie no nie róbmy sobie jaj :D Prawa człowieka, prawami człowieka, no ale jednak to tak samo jakby na olimpiadzie jakiś gość powiedział, że nie wyjdzie w ćwierćfinale do walki w np. zapasach, bo nie chce narażać swojego życia. Jeżeli w kontrakcie ma napisane, że musi zgodzić się na zaproponowaną walke to nie ma żadnego wyjścia.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 100 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 016 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 695 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 573 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 881 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      Niestety, pewnie wygra to Punk, czemu - z premedytacją lub przypadkowo - przysłuży się Paul H. Piękny może spokojnie tu jobnąć, bo jobnie Rollo   Kross to ponoć w chuj profesjonalista jeżeli chodzi o ten biznes i jest bardzo szanowany na backu. Pewnie Tryplak stara mu się to wynagradzać, nawet jeżeli nie dają mu obecnie większego pushu.   Podejrzewam, że nie obroni. Zrzucą pas na Brudasa z wąsem, a Bronnek nie będzie musiał się podkładać, bo jobnie ktoś inny. Wykorzystają pas, żeby zaognić sytuację pomiędzy DoMinetNikiem a Finnlandczykiem i rozjebać do końca Judgmant Day.   Ja tu dość mocno stawiam na Skajkę, w myśl zasady "gdzie dwóch się bije...". Bi-Anka i Riplejka ponownie skupią się na sobie, nie docenią skosinki i Mistrzyni obroni. Przynajmniej ja tak bym to rozpisał  
    • Grins
      Ogólnie karta jest prawie domknięta więc można ją sfinalizować, co tu dużo mówić sama Road to WrestleMania nie należała do najlepszych wszystko robione bez większej energii, największą klapą tego wszystkiego to zero kreatywności podczas tour po Europie, Hunter i spółka postanowili nie skupiać dużej uwagi na programach co było solidnym policzkiem dla wszystkich Europejczyków dopiero na SmackDown w Anglii zaserwowali solidny segment między Rollinsem, Punkiem i Romanem i to jedyna z tych atrakcji którą z pewnością zapamiętamy, no i ten pierwsze przemówienie Ceny późniejsze segmenty już się powtarzały i dupy nie urywały nie tak sobie wyobrażałem ten last time Ceny ale cóż nic z tym nie zrobimy... A więc dobra czas omówić wszystkie walki które najprawdopodobniej zostaną przyklepane na sobotni i niedzielny event, a no i ogólnie miejmy nadzieje że jak ta RTWM była słaba to sama gala nam to wynagrodzi i wszyscy poniekąd będziemy zadowoleni z pierwszego i drugiego dnia, oczywiście jak to WWE coś spierdolą ale może akurat będzie to jedna z tych lepszych gal.  _________________________________________________ Roman Reigns vs. CM Punk vs. Seth Rollins: Zaczynamy od najlepszej wypromowanej walki, podbudowa tego starcia była jak na najlepszym poziomie mimo że tych segmentów nie było jakoś dużo to i tak uważam że panowie dali z siebie 100% Można rzec że uratowali RTWM bo gdyby nie ten program to ta droga do WrestleManii byłaby fatalna a tak to ją uratowali i zaserwowali nam na prawdę dawkę solidnych segmentów muszę przyznać że to były pierwsze segmenty które nie przewijałem, które mnie zainteresowały każdy dał od siebie jak najwięcej mógł, największe brawa należą się Rollinsowi który odegrał tutaj na prawdę konkretną rolę mimo że w tym programie był on tym trzecim to i tak się bardzo wyróżnił na tle Punka i Romana... Kolejną osobą której należą sie propsy to Paul Heyman dodał niesamowitej aury w całym tym programie ogółem wszystko kręciło się włoku jego osoby i widać że sam Paul bardzo zaangażował się w ten program, dostaliśmy całkowity rozłam między nim a Romanem, dostaliśmy Punka który próbował ratować mu dupę i za każdym razem przy tym obrywał od Rollinsa, moim zdaniem Paul odegra znaczącą rolę w tej walce możliwe że będzie to się wiązało z Heel Turnem Rollinsa a może i wygraną ogólnie na wrestlingową logikę powinien to przegrać ale może się okazać że zaskoczą i rzeczywiście na niego postawią a Paul zdradzi zarówno Punka jak i Romana... Ogółem co to do Punka to będzie jego pierwszy main event co bardzo mnie cieszy i to nie z byle kim, również należą mu się brawa za to jak podchodzi profesjonalnie do swojej roli i jak się angażuje w to wszystko, wszystko co się stało przed laty okazuje się czymś co musiało się wydarzyć abyśmy zobaczyli tą lepszą stronę Brooksa i uważam że jego run po powrocie jest na prawdę udany i Hunter musi mu dać jeszcze ten jeden run z głównym pasem chociaż na kilka miesięcy bo zasłużył na to, zapierdala co tygodniówkę i na prawdę się stara wielki plus dla niego... Co do Romana wszyscy go obstawiają, wiadomo jest numerem jeden w tej federacji ale czy przegrana mu zaszkodzi? Nie jako OTC, Tribal Chief jest ogólnie skończony każdy go zostawił i kontynuacja tego gmmicku już nie ma większego sensu, widzę że kolega napisał że Romana nie będzie aż do Sierpnia a więc to dobra okazja do korekty jego postaci powróci już w innym gmmicku rozpoczynając solowy program z Heelowym Rollinsem, obstawiam że Punk skupi się już w połowie lata na programie z Cena o główny pas bo nie bez powodu zaczęli to teasować tuż po Elimination Chamber... Ogólnie wracając walka będzie z pewnością dobra, dostaniemy tutaj pewnie nie jeden dobry moment wykonaniu Punka i Rollinsa, oczywiście kluczową postacią będzie Heyman i z pewnością dostaniemy tutaj jakiś WrestleMania Moment.  ____________________________________________ WWE Women's Championship Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair: Sam program mocna średniawka nawet jakoś nie chce oglądać kontynuacji tego programu po WM ale znając życie tak będzie, ale ogólnie słabo to wszystko wypadło, Flair jest taka sztuczna że ciężko się ją ogląda nie ma nic do zaoferowania swoją postacią znając życie ugra to starcie bo idą w ten rekord, większość fanów ma jej dość co widać nawet na X jak ją cisną... Tiffany ratowała ten program jak się da, nawet nie dała się tej śmiesznej królowej gdy ta wyszła poza skrypty ze swoim życiem prywatnym... Będę szczery na miejscu Huntera nie odebrał bym pasa Stratton która na prawdę najlepiej wypadła w tym programie, po prostu szkoda ją podkładać ale znając życie cóż niestety tak się stanie, sama walka pewnie dupy nie urwie.  ____________________________________________ United States Championship LA Knight (c) vs. Jacob Fatu: Ogólnie fajnie że Knight zgarnął pas i został mistrzem może i nawet na krótki czas bo tutaj jestem niemal niż pewny że Jacob to wygra zbyt dużo w niego inwestują aby go teraz uwalać, chociaż kto wie może przegrać po jakieś idiotycznej interwencji Solo który przyczyni się do tego że Knight obroni a dzień później Jacob odwdzięczy się Solo tym samym gdzie ten przegra z Ortonem i dojdzie do rozpadu Bloodline 2.0 już oficjalnie... Ale jeśli Jacob wygra to po WM za pewnie będą szykować jego rywalizacje ze Solo o ten pas, z chęcią bym zobaczył taką rywalizację z pasem w tle... Tutaj jak napisałem pewnie wygra Jacob demolując Knight'a lub interwencja Solo przez co Jacob przegra... Ogólnie wracając do samego Jacoba zobaczcie w rok już ma mocną pozycję i dostał już pierwszą solową walkę na WM i to jeszcze o pas na prawdę muszą widzieć w nim przyszłość i z pewnością widać że będą w niego mocno inwestować.  _________________________________________ Jade Cargill vs. Naomi: Mimo że ta rywalizacja trwa ponad dwa miesiące to jakoś nie wzbudziła we mnie jakiegoś dużego zainteresowania, dostaliśmy obrót pięty Naomi i większość fanów stwierdza że to ona powinna wygrać starcie z Jade na WrestleManii bo Jade zalicza co raz większe wtopy, w ringu jest cienka i ogółem że wypada blado w ostatnich miesiącach, no nie wiem i tak myślę że dalej będą w nią inwestować, czy dadzą solidny pojedynek? Wątpię przy tej walce z pewnością skoczę do kibelka na debatę   ___________________________________________ World Tag Team Championships The War Raiders (c) vs. New Day: Serio Hunter to zabookował na samą WrestleManię? Przecież ta walka jest bez star powera, a walka o pasy TT SD będzie w piątek? Tam chyba kogoś pojebało mam nadzieje że jednak stanie się tak że w piątek dojdzie do jakiegoś zamieszania i pasy TT będą bronione jednak na WM i to w jakimś Ladder Matchu... Ale wracając do tej walki to tutaj tylko możemy dostać jakiś powrót Big E'ego który zainterweniuje przez co The War Raiders obronią, no ewentualnie pójdą w run New Day no zobaczymy po coś tą walkę wrzucili do tej karty. __________________________________________ El Grande Americano vs. Rey Mysterio: Kurde nie mogli dać normalnej walki Gable'owi? Przecież wszyscy wiedzą że to on, nie wiem jakoś nie jara mnie ta historia El Grande Americano do czego to wgl ma prowadzić? Dobrze że chociaż Gable załapał się na walkę  szkoda byłoby go nie wykorzystać podczas WrestleManii miejmy nadzieje że to ugra należy mu się zwycięstwo.  _____________________________________________ World Heavyweight Championship Gunther (c) vs. Jey Uso: Tutaj jestem tak pogubiony że nie wiem kto to może ugrać, tak chujowo rozpisali ten program że Jey mocno stracił bo ogólnie lubię tego zawodnika, to tylko wina bookingu warto sobie przypomnieć jego program z Romanem przecież tam był solidnie i fajnie rozpisany a tutaj sami zjebali ten booking i mu zaszkodzili, tak samo Gunther mocno stracił dopiero jak zlał Jimmy'ego to się jakoś odkuł, ale było widać że próbują ratować ten program jak się da... Tutaj wynik jest mi bez różnicy z chęcią bym zobaczył run Jey'a z pasem może nie jakiś pół roczny a po prostu kilku miesięczny max do SummerSlam i byśmy zobaczyli czy nadaje się na mistrza czy nie nadaję... Jako mistrz IC mimo krótkiego run był na prawdę spoko i większości się to podobało... Lubię Gunthera ale jemu jest potrzebny reset, dobrze nie będę wspominał jego runu z pasem gdzie większości prawie każdy go lał. ___________________________________________ Undisputed Championship Cody Rhodes (c) vs. John Cena: No i jest główny program większość pokłada nadzieje że ten program będzie zajebisty, że dostaniemy nową wersję Ceny może jako rapera, a może coś innego a co dostaliśmy? A no dostaliśmy fochnietego Cena na cały świat, głupie tłumaczenie że nikt go nigdy nie doceniał każdy na niego buczał i że nie będzie robił tego czego oczekują fani... A więc po co była ta cała szopka? Bez sensowny turn, dalej się jakoś łudzę że podczas WM dostaniemy jakiś solidny moment i to wszystko co działo się na tygodniówkach to właśnie przeciąganie tego wszystkiego aby przywalić czymś solidnym na WrestleManii... Ogólnie aby podkreślić postawę Heelowego Jaśka to mam nadzieje że jego nowy szef The Rock przyniesie ze sobą dawny nie widziany łańcuch którym Cena napierdalał swoich przeciwników gdy był Heelem wtedy pojawi się uśmiech na mojej twarzy a jak jeszcze wygra w ten sposób i będzie katować Cody'ego to tym bardziej a później pyk wbija Orton finalnie sprzedając kopniaka The Rockowi w głowę eliminując Final Bossa z WWE na dłuższy czas  Jeśli coś takiego się odwali w Main Evencie daruje im te słabe segmenty i ten mało interesujący booking, tak czy siak bardziej czekam na to co się tam wydarzy niż na samą walkę, Cody nie podłoży się czysto nie widzę na to najmniejszych szans, tak jak napisałem widzę tylko taki scenariusz że Cena wali łańcuchem Cody'ego po walce go napierdala aż na samym końcu wbija Orton na pomoc Cody'emu i jakimś dziwnym trafem The Rock napatoczy się na punt kicka co będzie mocnym pierdolnięciem i zamknięciem tego wydarzenia taki scenariusz będzie najlepszy dla biznesu, jak przywrócić punt kicka to tylko w takim momencie.  __________________________________________ Women's World Championship Iyo Sky (c) vs. Bianca Belair vs. Rhea Ripley: Ogólnie sam program był okej jakoś dali go pociągnąć, dupy to jakoś nie urwało fajne zaskoczenie ze Sky, ogólnie Bianca w tym całym programie jest traktowana przez fanów jak heel, wszędzie na nią buczą i wygląda na to że jeśli dadzą jej pas to zbytnio to się fanom nie spodoba... Ripley też zaczęła zbytnio gwiazdorzyć na twitterze i chyba co nie co jej push do głowy odbija, dlatego też nie chce aby wygrała... Ogólnie jestem za obroną Sky a jeśli ma być zmiana mistrzyni we walce Stratton/Flair to obstawiam że tutaj Sky może to obronić lub ewentualnie Bianca przejdzie turn i Naomi pomoże jej zdobyć mistrzostwo wtedy to będzie interesująca zagrywka   __________________________________________ Intercontinental Championship Bron Breakker (c) vs. Penta vs. Finn Balor vs. Dominik Mysterio: Taka walka powinna mieć stypulacje dodałbym do tej potyczki jeszcze Kaisera i zrobił z tego ladder match szkoda że nie chcą nas rozpieszczać takimi zestawieniami, ale ogółem dobrze że chociaż taki skład zmontowali bo dobrze to wygląda, samo starcie może skraść show, ogólnie Penta jako zwycięzca odpada pocisnął wszystkich na ostatnim RAW więc pewnie on będzie miał najmniejsze szanse na wygraną... Ogólnie mogą zaskoczyć i Dominik Mysterio może wygrać swój pierwszy tytuł w mian rosterze, jak nie teraz to kiedy? Oczywiście drugim Eddie'm to Dominik nie będzie ale mocna pozycja w mid-cardzie to mu się należy, idealnie odgrywa swoją rolę i zasłużył na mid-cardowy tytuł... Mam nadzieje że to powolny koniec JD i Balor jeszcze w tym roku wróci do gmmicku demona... Bron raczej pójdzie wyżej możliwe że jest nawet przyszłym Mr. Money In The Bank... Ogólnie to się cieszę że oba tytuły mid-cardowe znalazły się w karcie tak powinno być co roku a nie jak w ubiegłych latach że tylko jeden pas mid-cardowy znalazł się w karcie i zawsze to jedno mistrzostwo traciło na prestiżu. _________________________________________ Damian Priest vs. Drew McIntyre: Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego jak ten program był prowadzony poświęcili na niego dość dużo czasu antenowego na SmackDown, ogólnie dodali jeszcze do tego stypulację tak jak chciałem  Chyba ktoś z WWE czyta nasze posty na forum XD  Ale ogólnie cieszę się że dodali tutaj stypulacje coś czuje że dostaniemy solidną napierdalankę między tą dwójką i mam nadzieje że Triple H pozwoli im zaszaleć  A nie że użyją tylko krzesła i kija do kendo   __________________________________________ WWE Women's Tag Team Championship Liv Morgan and Raquel Rodriguez (c) vs. Bayley and Lyra Valkyria:   Kolejna walka aby pójść na debatę albo się odlać, albo się wysrać jak mocniej przyciśnie  Ogólnie mam nadzieje że po walce pojawi się Wyatt Sicks razem z Alexa i spuszczą wpiernicz Morgan i Raquel.  __________________________________________ AJ Styles vs. Logan Paul: Sama walka może stać na wysokim poziomie ringowym, ale nie jestem i tak zadowolony że Styles dostał takiego przeciwnika na WM, ogólnie to ostatnie lata AJ w ringu a dostaje takich marnych przeciwników na WM... Ogólnie mam nadzieje że AJ to nie przejebie bo wtedy ciśnienie mi wzrośnie.  ____________________________________________ Randy Orton vs. Solo Sikoa: Ta walka nie została jeszcze zapowiedziana ale wygląda na to że się odbędzie, tak jak napisałem powyżej jeśli Jacob przegra przez Solo to tutaj Jacob doprowadzi do porażki Solo i Orton na tym skorzysta lub ewentualnie Orton szybko upora się ze Solo i pokona go po prostu w czysty sposób tak czy siak ta walka jest tylko po to żeby Randy wygrał, ale to nie tutaj zobaczymy powrót punt kicka   No i ogólnie to chyba wszystko odnośnie tej karty WM, teraz tylko czekać do soboty dobrze że ta gala jest przed świętami chociaż człowiek sobie na spokojnie obejrzy, ja jakoś się mega nie napalam na tą galę a jeśli się nie napalam i jakoś tak o niej nie myślę to powinna wyjść na prawdę dobrze  !     
    • KyRenLo
      Pozytywnie. Ekranowa Chemia jest. Myślę, że nawet lepsza niż z Ripley.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #655 Data: 14.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Sacramento, California, USA Arena: Golden 1 Center Publiczność: 14.198 Format: Taped Data emisji: 17.04.2025 Platforma: Peacock Komentarz: Blake Howard & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Speed #68 Data: 14.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Sacramento, California, USA Arena: Golden 1 Center Format: Taped Data emisji: 23.04.2025 Platforma: X Komentarz: Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...