WWE PPV - Payback 2017 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)

[Pavlos]

WWE RAW PPV - Payback

 

30 kwiecień 2017

 

SAP Center

San Jose, Kalifornia

 

 

 

 

Oficjalny utwór gali:

 

 

 

Karta:

 

 

 

http://s2.ifotos.pl/img/201704171_aaeewhs.jpg

 

US Championship:

 

Single match

Kevin Owens © vs Chris Jericho

 

*Jeśli Chris Jericho wygra, wtedy przechodzi na SmackDown!, natomiast Kevin Owens wraca z powrotem na RAW.

 

 

 

http://s5.ifotos.pl/img/201704101_aarrhre.jpg

 

RAW Tag Team Championship:

 

Tag Team match

The Hardy Boyz © vs Sheamus & Cesaro

 

 

 

http://s5.ifotos.pl/img/201704101_aarrhxp.jpg

 

Cruiserweight Championship:

 

Single match

Neville © vs Austin Aries

 

 

 

http://s2.ifotos.pl/img/201704171_aaeewph.jpg

 

RAW Women's Championship:

 

Single match

Bayley © vs Alexa Bliss

 

 

 

http://s5.ifotos.pl/img/201704211_aaeewpn.jpg

 

House of Horror match

Randy Orton © vs Bray Wyatt

 

 

 

http://s10.ifotos.pl/img/201704171_aaxsaxq.jpg

 

Single match

Roman Reigns vs Braun Strowman

 

 

 

http://s10.ifotos.pl/img/201704171_aaxsanp.jpg

 

Single match

Seth Rollins vs Samoa Joe

 

 

 

http://s2.ifotos.pl/img/201704241_aaeewpw.jpg

 

Kickoff:

 

Tag Team match

Enzo & Big Cass vs Luke Gallows & Karl Anderson

Edytowane 25 Kwietnia 2017 przez Pavlos

[Yao]

Zapewne ostatnia walka Chrisa przed ruszeniem w trasę. Liczę że oboje zamarzą źle wrażenie po Wrestlemanii i pokażą jak ten pojedynek powinien wyglądać. Szkoda jednak zmarnowanej szansy w postaci programu który mieli w ramach road to WM. Teraz niestety walka będzie opierała się tylko na ataku podczas dzisiejszego RAW.

[Giero]

Póki co Payback jeżeli chodzi o całokształt zapowiada się lepiej niż WM, bo nie będziemy mieli już starych dziadów jak Taker, czy Goldberg

 

Jericho - Owens pewnie wyjdzie lepiej niż ostatnio. Zazwyczaj tak jest, że przy kolejnych walkach chemia między zawodnikami rośnie, więc może wyjść dobrze.

 

Hardasi pewnie będą bronić pasów tag team. Jeżeli Cesaro i Sheamus wcześniej wykorzystają swoje title shoty, to aż prosi się o walkę z The Revival. Chyba, że za tydzień tych przerzucą od razu na Smacka...

 

+ Bayley, pewnie wrzucą gdzieś Rollinsa, Balora, Joe... jest potencjał, by wykręcić najlepszą kartę dla raw ppv od podziału na brandy.

[Morison]

+ Bayley

 

Skoro gala w San Jose, to mogą starać się z niej zrobić jedną z ważniejszych postaci tego PPV, albo w starym dobrym stylu wykonać mały upset i przerzucić tytuł np. na Emme

Tak czy inaczej, powinni tę zależność wykorzystać

Edytowane 4 Kwietnia 2017 przez Morison

[Mishka]

Dość szybko ta gala, ale ostatnio w WWE widać, że po podziale brandów te PPV są bardziej skupione przez co czasu na podbudowę mniej. Tutaj jednak tego czasu dużo nie potrzeba bo większość pojedynków to będzie kontynuowanie story z Wrestlemanii, nawet pierwsza ogłoszona walka to rewanż z przed dwóch dni. Co do tego starcia to mam nadzieję, że Panowie dadzą fajny, przyjemny pojedynek, lepszy od tego co zaprezentowali w Orlando. Szczególnie, że po tej gali Y2J jedzie na tour z Fozzy i nie wiadomo kiedy kolejny raz wróci na run do federacji. Trzeba wykorzystać jego potencjał póki można. Co do reszty starć to chciałbym zobaczyć Hardy Boys vs Cesaro & Sheamus właśnie na PPV, żeby dostali sporo czasu antenowego i dali popis bo są w stanie to zrobić. Ciekawy jestem co z Lesnarem i pasem Universal, dobrze wiemy, że Brock ma bardzo limitowane daty, ale na zapowiedzi go widać więc może jednak będzie bronił pasa przykładowo przeciwko Strowmanowi? Poczekamy, zobaczymy bo ciężko cokolwiek prorokować jeśli za tydzień wymieszają rostery. Edytowane 4 Kwietnia 2017 przez Mishka

[rockydoggy]

Powtórzyłem to w temacie o Smacku. Nie chcę nic mówić, ale... Orton/Wyatt w House of Horrors matchu nie jest o tytuł. Wiem, mimo zerowych szans Wyatta, ale mimo wszystko. Tak więc Mahal jest kolejnym pretendentem i basta.

http://www.wwe.com/shows/wwepayback/2017/randy-orton-vs-bray-wyatt-house-of-horrors-match

[-Raven-]

Orton/Wyatt w House of Horrors matchu nie jest o tytuł. Wiem, mimo zerowych szans Wyatta, ale mimo wszystko.

 

Może więc dadzą w końcu Bray'owi wygrać coś istotnego na PPV? Być może po interwencji właśnie Mahala (nadal nie mogę uwierzyć, że ktoś tak... "wypromowany" jak Jinder będzie walczył o Złoto na PPV Zachciało się kurwa 2 rosterów, to teraz mamy takie kwiatki )

[Susek]

Może więc dadzą w końcu Bray'owi wygrać coś istotnego na PPV? Być może po interwencji właśnie Mahala (nadal nie mogę uwierzyć, że ktoś tak... "wypromowany" jak Jinder będzie walczył o Złoto na PPV Zachciało się kurwa 2 rosterów, to teraz mamy takie kwiatki )

 

2 rostery nie mają nic do tego, przecież na Smackdown jest co najmniej kilku (jak nie 10) gości, których byśmy zaakceptowali jako pretendenta do pasa, bez mrugnięcia powieką. Po prostu WWE sobie wymyśliło, że fajnie by było mieć jakiegoś Hindusa na tamtejszy rynek, no to mają. A jak lepiej podkreślić, że gość jest rzeźnikiem i masakratorem jak nie przez danie mu title shoota?

 

Jak dla mnie to jest one and done. Zayn i Harper mają największe szanse na zgarnięcie walizki, więc nie mogli tego pojedynku wygrać. Chyba, że coś pomieszają to Corbin/Owens bd mieć większe. Także oni nie mogli pretendować do title shoota. Z dwojga złego lepszy Mahal jak Rowan, z którego zrobili w 2-3 tygodnie jakiegoś niesamowitego potwora, którym nigdy nie był ...

[CzaQ]

Skoro House of Horrors match nie jest o pas to widzę 2 rzeczy :

 

1) Brajanusz Wyatt wygrywa coś i podbudowuje to go przed feudem z zapomnianym, ale mocno wypromowanym Finnem demonem,

 

2) Orton przegrywając z wariatem na Payback pokazuje, że nie jest taki nie do zajebania i marki mogą łyknąć, że Tadż Mahal ma jakieś szanse.

 

Win-win situation.

Bray zostaje podpromowany i może walczyć równiej z Balorem.

Orton zostaje lekko sponiewierany, więc może walczyć już "trochę równiej" z Mahalem.

 

Nie wiem czemu to pisze 2 razy

 

Co do samego Payback :

 

- Owwwwwens obroni pasek, dalej będzie wkurwiał hamerykańców = dobra telewizja, Chris idzie na przerwę. Oby zrobili lepszą walkę niż na WM, gdyż tam było zaledwie poprawnie, a jak na takich zawodników to aż wstyd,

 

- Hardasi obronią pasy, Sheasaro przejdą heelturn. Walka powinna być ok, czemu Cesaro nie dali na SD? :<

 

- z piórkowymi jest dylemat.. Neville obroni z pomocą TJa? Nieee, wydaję mi się, że Austin zdobędzie w końcu pas i na kolejnym Penterwiu (jak to mój stary mawia ) mamy Triple Threat match - Aries © vs Neville vs TJ Perkins.

 

- Bejli pokona Alexe, chyba że blondi zdobędzie pas i szybko go pozbędzie się w rewanżu i znowu mamy żonglerkę, w co wątpię. Szkoda, bo wolę Alexę.

 

- RKO vs Wyatt już omówiłem.. Bray wygra. Walkę może uratować tylko ten gimmick match.

 

- Reigns vs Strowman - Lesnar jest heeelem, teoretycznie Romuald powinien wygrać, ale skoro to ma być ME kolejnej WM to czemu mieliby robić odgrzewany kotlet później? Na razie były zalążki feudu ze Braunem, postawią chyba na to co przewidywałem na WMce, ale się nie spełniło - pokażą, że Romuald nie jest na 100% w pełni sił i tylko dlatego umoczy, bądź ktoś przeszkodzi mu w zwycięstwie i zacznie inny feud. Na kolejnym PPV Strowman vs Lesnar.

 

- Rollins vs Joe.. trudno przewidzieć. Stawiałbym jednak na Rollo, skoro z Tryplem nie w pełni sił wygrał to z Joe by umoczył? Choć wszystko możliwe.

 

Tak sobie wygląda karta, niby coś nowego w niektórych przypadkach, ale nie jaram się kompletnie.

[-Raven-]

2 rostery nie mają nic do tego, przecież na Smackdown jest co najmniej kilku (jak nie 10) gości, których byśmy zaakceptowali jako pretendenta do pasa, bez mrugnięcia powieką.

 

Oczywiście, że ma do tego i to sporo. Jak był jeden roster i jedno Złoto, to Vinnie nie wyskakiwał z takimi gównami, bo Najważniejszy Pas w chuj znaczył. Teraz, kiedy najważniejsze pasy są dwa, z jednego można sobie robić jajca, bo reszta to i tak jakoś łyknie, waląc teorie, że to drugie Złoto jest tym ważniejszym (a więc teoretycznie najważniejszy tytuł nie został tu skurwiony).

Wyobrażasz sobie w czasach jednego rosteru żeby np. jakiś Slater walczył na PPV o Złoto?

I nie chodzi o samego Mahala, tylko że wpierdolili go w title shota bez żadnej podbudowy. Wczoraj jobował aż mu się z turbana kurzyło, a jutro ma main eventować PPV...

[Arkao]

Oczywiście, że ma do tego i to sporo. Jak był jeden roster i jedno Złoto, to Vinnie nie wyskakiwał z takimi gównami, bo Najważniejszy Pas w chuj znaczył. Teraz, kiedy najważniejsze pasy są dwa, z jednego można sobie robić jajca, bo reszta to i tak jakoś łyknie, waląc teorie, że to drugie Złoto jest tym ważniejszym (a więc teoretycznie najważniejszy tytuł nie został tu skurwiony).

 

Oczywiście że tak W mojej opinii dwa główne tytuły mistrzowskie to debilizm, bo należy przypomnieć, że poprzednio, gdy rozdzielili mistrzostwo na dwa to wygrał je nawet taki Swagger (Lubię Jacka, ale w 2010 był marny. Dużo bardziej bym go widział jako championa w okolicach WM29). Mahal nie jest pierwszy i nie jest ostatni, a pewnie na Raw robiąc roczny feud Lesnar vs Roman też zobaczymy jakiegoś midcardera walczącego o tytuł na jesieni.

[Icon]

 

Oczywiście, że ma do tego i to sporo. Jak był jeden roster

 

Ale gdy był jeden "prawdziwy" roster to chyba była kreda albo mezolit

A w tamtym okresie $$ na zapasach robiło się tylko w usa/canada.

 

Ja bym tu nie winił rosterów dwóch bo kiedyś np. na jednym mistrzem był Cena a na drugim Edge a w/w $$ bo w końcu Dżindero ma zarobić $$ w swej ojczyźnie dla swego pracodawcy.

A i kandydaci - w owych czasach - byli odpowiednio wypromowani, a w obecnej erze i nie mam tu na myśli PG tylko erę pogoni za pieniędzmi mamy takich kandydatów na mistrzów jak SLD ostatnio na prezydenta

Edytowane 20 Kwietnia 2017 przez Icon

[Susek]

-Raven-, nadal uważam, że 2 rostery nie mają nic do tego, że Mahal (lub ktokolwiek inny tak słabo wypromowany) został pretendentem. Racja problemem jest to, że Jinder przebył drogę od 0 do bohatera w tydzień i to najbardziej mierzi. Wiem o co Ci chodzi, bo taki pretendent to kiepski żart, ale dla mnie ta historia to pokrętne zbudowanie z Jindera solidnego midcardera. Wdupi z Ortonem po czym przejmie pas US od Stylesa (bo czemu nie?) A Owens ze Stylesem będą sobie feudować o główny tytuł WWE. Wiadomo, że to nie jest dobre ale co możemy zrobić poza wzruszeniem ramion?

 

Widzę to tak, że w złych rywalizacjach znalazły się pasy i WWE pokazuje, że tak naprawdę żaden pas nie ma wartości, bo raz pas US jest więcej wart a WWE nic i tak w kółko. Wszystko zależy od tego kto posiada pas i jak ciekawy ma program / jak dobre walki stacza i tyle.

 

Tylko nadal uważam, że to nie jest wina 2 rosterów a nadmiernej liczby tytułów mistrzowskich WWE po prostu ich nie chroni i takie są tego efekty

[-Raven-]

Tylko nadal uważam, że to nie jest wina 2 rosterów a nadmiernej liczby tytułów mistrzowskich

 

No ale tu przecież jedno wynika z drugiego. Jakby był jeden roster, to byłoby jedno Złoto a nie dwa

 

Ja bym tu nie winił rosterów dwóch bo kiedyś np. na jednym mistrzem był Cena a na drugim Edge a w/w $$ bo w końcu Dżindero ma zarobić $$ w swej ojczyźnie dla swego pracodawcy.

 

Tu też jedno pośrednio wynika z drugiego. Przy jednym rosterze łatwiej wypromować te kilka topowych gwiazd. Przy dwóch - trzeba ich wypromować stosunkowo więcej (a więc trzeba się mocniej powyginać i kiedyś McMahonowi się to udawało), a wiadomo jak jest dzisiaj z płodnymi pomysłami u kreatywnych Vince'a (odpierdalają swoje minimum i maja wyjebane, bo kasa i tak leci, a smarty mogą sobie tam popierdzieć w necie).

Edytowane 21 Kwietnia 2017 przez -Raven-

[Grins]

Najmocniejszym kandydatem do czołowej postaci SD! Jest Baron Corbin, ja na chwilę obecną kupuje tego gościa, jeśli ma być jakiś dobry mocny Heel na niebieskiej tygodniówce to Corbin idealnie się do tego nada...

Podobno jakieś modyfikacje mają być co do jego gmmicku, więc z pewnocią będzie ciekawie.