Independent Zone

[Dejv]

Jednak uważam,że zdarza się mu w tym słabym okresie dwóch lat zrobić całkiem dobre walki. Przykładowo to walka z Super Dragonem,Nate Webb'em czy Markiem Brave'm. A co do jego feudu z Kingstonem to jak tak dalej pójdzie to będzie dwa lata od jego rozpoczęcia . Hero jest bardzo uznanym zapaśnikiem na scenie niezależnej tak więc ciągle będzie się pojawiał w przeróżnych federacjach niezależnych w USA czy Europie jednak jak tak dalej pójdzie to i fani się nim znudzą (ja parę lat temu zaliczałem się do jego fanów jednak już się dawno nim znudziłem). A jak skończy karierę (czyli może za kilkanaście lat) to będzie zapewne wziętym trenerem w końcu już ma w tej kwestii już sukcesy.

[RVD]

To fakt Dejv. Myślę, że po prostu jest ściągany na gale federacji niezależnych nie tyle przez pryzmat obecnych umiejętności, a co przez pryzmat nazwiska jakie sobie wyrobił przez ostatnie kilka lat. Trzeba pamiętać, że pomimo, że jest to wrestler z dużą przeszłością wrestlingową i utytułowany, to jest stosunkowo jeszcze młodym zapaśnikiem (raptem ma koło 30-stki), więc trochę się dziwię jego umiejętnością, które niewątpliwie spadły przez ostatnie kilka lat.

 

 

Nie wiem czy ktoś z was widział obecną kartę na galę 1PW, która zapowiada się jak na razie wprost genialnie (jak na Europejskie standardy, chociaż kartą to wyprzedza to show nawet federacje niezależne w USA!).

 

A karta na show brytyjskiego 1PW to coś takiego

 

1PW Title - No Rope Barbed Wire Match (pierwsza taka walka w Wielkiej Brytanii!!!)

- Steve Corino © vs. Abyss

 

1PW Tag Team Title - Triple Threat Ladder Match

- Jody Fleisch & Jonny Storm © vs. Colt Cabana & Darren Burridge vs. Southern Comfort

 

Triple Threat European Deathmatch

- Martin Stone vs. Ulf Herman vs. Iceman

 

- Sterling James Keenan & “Dream Partner” vs. Spud & “Dream Partner” (???)

 

- Christopher Daniels vs. Dustin Rhodes

 

- Teddy Hart vs. Pac (nie mylić z Syxx-Pac'em, bo Pac to jedne z największych odkryć wrestlingu w Europie ostatnich lat! Ponoć fenomenalny high-flyer)

 

- Austin Aries vs. Darkside

 

 

14 października dojdzie do arcyciekawego pojedynku w 1PW, a będzie to:

 

6 Man Tag Team Match

Sterling James Keenan & Team Supreme vs. AJ Styles, Christopher Daniels & Samoa Joe

 

Jednym słowem - 1PW pomału pomału staje się lepsze od FWA a wg. niektórych już dawno tą federację prześcignęło!

[Dejv]

O kurde gala 1PW będzie bardzo hardcorowa. Ponad połowa karty to same świetne walki (z atakie można je uznać).Austin Aries vs. Darkside, Teddy Hart vs. Pac, Martin Stone vs. Ulf Herman vs. Iceman, Triple Threat Ladder Match też zapewne będzie wymiatać na całej linii.

Ciekawi mnie również ten No Rope Barbwire Deathmatch. Sądze,że walka raczej nie będzie miażdzyć, ale za to będzie bardzo krwawa bo Corino znów się potnie tak bardzo mocno.

 

Co do samego 1PW to nie ma co ukrywać,że to chyba jedna z najlepszych (a może i najlepsza ?) europejskich promocji pomimo tego,że jest bardzo młoda. Przez federację przewineło się mnóstwo znanych wrestlerów "z gatunku" głównie pure wrestling (Steen. Harry Smith, Chris Sabin, 2 Cold Scorpio + cały roster), ale także i tych hardcorowych (Tommy Dreamer, The Sandman). Nie sądze aby federacja zaczeła się bawić regularnie w ultraviolent (chociaż zdarzało się,że w ruch szły pinezki) jednak raz na jakiś czas deathmatch by się przydał w dodatku mając znanych zapaśników i przynajmniej czasami fani ultraviolentu by spojrzeli na europę tym bardziej,że niemieckie WxW przestało się już dawno bawić w ultraviolent.

[KLIMA]

Co prawda prawie nie znam wrestlerów ze sceny niezależnej ale karta wygląda naprawde imponująco. Dla mnie najciekawszą walką jest Steve Corino-Abyss ale inne walki pewnie też będą dobre. Również ciekawie wygląda walka z 14 października. AJ Styles,Christopher Daniels i Samoa Joe w team'ie może być ciekawie

[RVD]

I jak tam po galach CZW??

 

Jigsaw nareszcie zdobył CZW Junior Heavyweight Title (bardzo się z tego faktu cieszę, bo bardzo lubię tego wrestlera), zadebiutował Mana (znany chociażby z występów w MLW) oraz jedna z gwiazd ROH - Ricky Reyes. Ciekawie się dzieje.

[Dejv]

To fakt na nudę narzekać nie można. Eddie Kingston wygrał od Hero CZW World Heavyweight Title no i w sumie decyzja nie jest taka zla bo Kingstone może się lepiej sprawdzić niż Hero czy Ruckus jak wszystko dobrze pójdzie. Ciągle nie podoba mi się LuFisto jak posiadaczka Iron Man Title. Dla mnie ten pas stanowił w dawnych czasach o sile ultraviolentu w CZW (Mondo, Wifebeater, Lobo, Mad Man Pondo) i sądze,że spokojnie CZW mogłoby powrócić do tradycji deathmatchy o ten pas, ale jak widać federacja chciała wprowadzić jakiś powiem świeżości co mi osobiście nie zbyt odpowiada w przypadku kobiety jako posiadacza Iron Man. Bardzo mnie cieszy to posunięcie w sprawie CZW JuniorTitle - Jigsaw powinien się sprawdzić w 110%. Co tam dalej ? Aha Ricky Reyes w CZW ? No, może być nieźle. Szkoda,że J.C Bailey olał galę CZW (ponoć w BJPW dalej siedzi) bo jak tak dalej pójdzie to się może nie znaleźć dla niego miejsca w CZW.

[RVD]

Ok, kilka słów ode mnie na temat sobotnich dwóch gal CZW, które mam nadzieję w niedalekiej przyszłości zobaczyć.

 

Liczba widowni znów nie zachwyciła (a w ciemno wierzyłem, że będzie lepiej pod tym względem, zwłaszcza, że karty zapowiadały się bardzo ciekawie) i widzów było raptem ok. 300 co po raz kolejny pokazuje, że w CZW jest kryzys, o którym wspomniałem w ostatnim RVD Corner'e. Nie jest to ciekawy stan rzeczy, zwłaszcza, że jedna z gal była show ku pamięci Chris'a Cash'a (R.I.P.).

 

Oczywiście CZW zdąrzyło już wszystkich przyzwyczaić do problemów z galami. Chris Cash "Down With The Sickness 4 Ever 2006" było spóźnione o 75 minut (!) i przy okazji pojawiły się problemy z puszczeniem tribute video'a o Cash'u przygotowanego przez Pancoast Productions (firma, która robi dla CZW takiego typu materiały).

 

Co ciekawe, na rozpoczęcie Chris Cash "Down With The Sickness 4 Ever 2006" pojawił się Zandig, jego syn a także.....jego wnuk!!! Tak więc (z czym miałem ostatnio problemy), ustalenie wieku Zandig'a nie jest wcale takie łatwe. W tym momencie przestroga dla wszystkich tłumaczących biografie zapaśników na nasz rodzimy język (w tym głównie dla RazorR'a, który przygotował masę materiału z wikipedii), uważać na to co znajdziecie na owej wikipedii (ja osobiście z tego źródła nie korzystam), bo roi tam się błędów. Właśnie przy okazji Zandig'a, gdzie napisano, że facet ma jakieś 35 lat, co jest bzdurą, bo wg. moich informacji ma on około 50-tki.

 

Ciekawie wszystko wyglądało po Chris Cash Tribute Video, bo oto pojawił się Mana (znany z występów chociażby w MLW) i zaatakował DJ Hyde'a, co doprowadziło do ciekawej, acz ponoć słabej "walki tytanów" (skąd my to znany - WWE nam się w tej chwili kiwa), która miała miejsce na wieczornym show. Ciekawą rolę pełnił podczas Chris Cash "Down With The Sickness 4 Ever 2006" Nick Gage, który pojawiał się i atakował. Według osób, które widziały galę na żywo, gimmick Gage'a został poddany lekkiemu liftingowi i wygląda teraz...dziwnie.

 

Napewno cieszy powrót na jeden wieczór do CZW - Nick'a Berk'a oraz GQ, który raczej niedługo zapewne dostanie upragniony angaż w WWE. Berk'a osobiście nie lubię, ale myślę, że swoimi umiejętnościami (jak na standardy w WWE bardzo wysokimi) da tam sobie radę. GQ ostatnio bardzo mi brakowało w CZW, albowiem jest on świetnym zapaśnikiem i szkoda, że pojawia się w Combat Zone Wrestling tylko i wyłącznie przy okazji Chris Cash Memorial, albowiem w pewnym okresie czasu (przełom 2001-20002 roku) robił naprawdę bardzo dobre pojedynki. Zdecydowanie jeden z tych zapaśników, których chciałbym z powrotem oglądać w CZW na codzień.

 

Chri$ Ca$h Memorial Battle Royal. Dla mnie zwycięstow LuFisto dziwne, bo myślałem, że wygra ten match ktoś bardziej związany z przeszłością i przyszłością CZW (i przede wszystkim - nie będzie to kobieta!). Tym czasem CZW stawia na LuFisto i daje jej niezły push, chyba dlatego, że pomimo, że jest bardzo dobrą zapaśniczką (jeśli nie najlepszą na arenie niezależnej w USA), potrafi ofiarnie walczyć w death matchach (dlatego Ian Rotten zabookował ją na IWA Mid-South "Queens of Death Matches Tournament").

 

Zwycięstwo Luke'a nad The Messiah'em. Trochę niewytłumaczalne, zwłaszcza, że Messiah ostatnio zaczął znów otrzymywać push w CZW. Na wytłumaczenie tej sytuacji pozostaje tylko fakt, że Luke wygrał po tym, jak Adam Flash trafił Messiah'a przez "przypadek" z krzesła.

 

Sonjay Dutt pokonuje Sexxxy Eddy'ego i zdobywa CZW Junior Heavyweight Title. Coś czego się obawiałem. Pierwsza obrona pasa przez Eddy'ego i od razu przegrana. Nie wiem jaki był sens w takim wypadku dawania pasa Eddy'emu, skoro w pierwszej obronie tytułu musiał go stracić na rzecz Dutt'a, który na dodatek pas trzymał 13 miesięcy (od grudnia 2003 czyli od CZW "Cage of Death 5" gdzie pokonał Ruckus'a do stycznia 2005, czyli do "Gen Z: The Transfusion Begins", gdzie przegrał z Alex'em Shelley'em). Jednym słowem - głupi booking CZW.

 

Jigsaw pokonuje Hallowicked'a i staje się #1 Contenderem do CZW Junior Heavyweight Championship. Ponoć jedna z najlepszych walk obydwóch sobotnich gal CZW. Pojedynek który od samego początku do samego końca wyglądał tak jak miał wyglądać (kto ogląda Chikare Pro ten wie o co chodzi). Zwycięstwo Jigsaw'a bardzo cieszy, bo lubię tego zapaśnika.

 

Eddie Kingston pokonuje Chris'a Hero i zdobywa CZW World Heavyweight Title! Match ponoć świetny, przepełniony pure wrestlingiem, czyli czymś z czym każdy fan ROH i puroresu styka się na codzień. Według wielu - murowany kandydat do tytułu "Match of the Year" (walka roku w CZW). Wiele pisałem niezbyt miłych rzeczy pod adresem tej walki, nim jeszcze gala miała swoje miejsce. Nadal w pewnym sensie będę twierdził, że szło to zrobić inaczej, ale ok - Zandig i spółka tak zrobili, więc niech będzie. Napewno lepszy jest Kingston (nawet jeśli ma wyraźną nadwagę) niż Hero jako mistrz CZW. Dla Kingston'a to napewno nowy okres w życiu, albowiem przez zdobycie CZW World Heavyweight Title staje się jedną z głównych postaci w CZW, wychodząc tym samym jeszcze bardziej z undergroundu w którym przez dłuższy okres siedział (IWA MS, Chikara Pro itp.). Myślę jednak, że Kingston nie zdobyłby pasa gdyby nie napięty grafik Chris'a Hero, który stał się już pełno etatowym zapaśnikiem Ring of Honor (jest przewidziany na najbliższe gale ROH, w tym na galę w Nowym Jorku, gdzie wraz z Claudio Castagnoli'm będą walczyć z Generation Next o ROH Tag Team Titles i co więcej - uważam, że w tej walce nie są bez szans). Ciekawa jest w tym momencie sytuacja Kingston'a w Blackout (z którym to przecież a dokładniej z Ruckus'em popadł w feud), a na dodatek po tej walce debiutuje w CZW Ricky Reyes, który staje się nowym członkiem Blackout!

 

Chris Cash Ladder Match. Ponoć dziki pojedynek pomiędzy Ruckus'em i Derek'em Frazier'em z kilkoma równie dzikimi spotami jak i finishem walki. Ponoć bardzo fajnie wyszedł ten pojedynek.

 

 

 

 

Kilka słów o wieczornej gali CZW "Expect The Unexpected".

 

Cheech & Cloudy zaczynają pomału wygrywać. Bardzo mnie to cieszy (na "Expect The Unexpected" ich ofiarami padli Lucky & JC Ryder), bo bardzo lubię ten tag team i uważam, że jest przyszłością CZW. Napewno w przyszłości jeszcze będzie o nich w CZW głośno, chyba, że w ramach przetasowań w rosterze, Zandig nie zrezygnuje z nich za wcześnie.

 

B-Boy pokonuje Claudio Castagnoli'ego oraz Nick'a Gage'a i staje się #1 Contenderem do walki o CZW Iron Man Title. Przez chwilę miałem nadzieję, że dominacja kobiety jako CZW Iron Man Champion zbliża się ku końcowi, jednak....

 

LuFisto pokonuje B-Boy'a i broni CZW Iron Man Title po interwencji powracającego do CZW - "Spyder" Nate Webb'a. Wielka szkoda, że w CZW nie zrobili tego inaczej, że B-Boy pokonał LuFisto i zdobył CZW Iron Man Title a następnie swój wielki comeback do CZW zaliczył Webb, który za ostatnie "krzywdy z ramienia Pandora's Box" szybko odliczył B-Boy'a i zdobył CZW Iron Man Title. Niby duży powrót Webb'a a tymczasem...

 

Adam Flash pokonuje "Spyder" Nate Webb'a oraz Beef'a Wellington'a we 3 Way Dance Matchu. I cały duży powrót Webb'a uległ w gruzach. Nie wiem gdzie w CZW mają oczy, ale Webb to fantastyczny zapaśnik (obdarzony dużym humorem) i zdecydowanie należy mu się wielki push, nawet na miarę CZW Iron Man Title.

 

Jigsaw pokonuje Sonjay Dutt'a i zdobywa CZW Junior Heavyweight Title! Pas, który zmienia swoich właścicieli dwa razy podczas jednego dnia. Osobiście nie lubię takich sytuacji, ale jeśli w końcu tytuł otrzymuje taki zapaśnik jak Jigsaw to zdecydowanie jestem w stanie takie coś zrozumieć. Mam nadzieję, że Jigsaw potrzyma pas conajmniej do "Cage of Death 8", bo jest świetnym high-flyer'em, który potrafi robić wielkie walki. Dla Dutt'a nie pozostaje już chyba nic innego niż batalia o CZW Iron Man Title.

 

Mana pokonuje DJ Hyde'a. Ponoć walka w miarę przyzwoita, ale nic poza tym. Co można chcieć od dwóch "wielkich" zapaśników. Mam nadzieję, że komuś w CZW nie odbije do takiego stopnia, że Mana otrzyma jakiś gigantyczny push, jak chociażby obecnie Umaga w WWE.

 

Ricky Reyes vs. Justice Pain - walka kończy się wynikiem nierozstrzygniętym. Ciekawa sytuacja, bo osobiście już dawno Reyes'a widziałem w CZW i w końcu coś co siedziało mi w głowie stało się faktem. Walka kończy się wynikiem nierozstrzygniętym bo oczywiście wpada Blackout, Zandig itp. Jaki z tego morał? Chyba dalszy ciąg mordęgi Forefathers of CZW vs. Blackout.

 

Maven Bentley ogłasza CZW "Tag Team Titles Tournament" na następnej gali CZW! Jak się okazało, prawdopodobnie Sabian i Joker nie będą już walczyć dla CZW, albowiem przeskoczyli do konkurencji z Filadelfii, czyli do PWU. Wszystkie informacje pojawiające się w sieci na temat tego, że możliwa jest współpraca na linii CZW-PWU raczej okazały się bzdurami. Dla mnie osobiście jest to zła wiadomość, albowiem Sabian i Joker to dawni studenci z CZW School i dużo zawdzięczają CZW, bo federacja zaczęła na nich stawiać i z biegiem czasu dawać im push. CZW nie zapomniało o Joker'e, kiedy ten był w Iraku i kiedy tylko wrócił, ściągnęło go do siebie z powrotem. Za to Sabian i Joker tak rehabilitują się CZW. Rozumiem, że Tod Gordon pewnie zaoferował im większe pieniądze, ale to CZW jest dłużej w tym biznesie i pomimo, że ostatnio ma kryzys (nie pierwszy zresztą), to już jest federacją prawie, że legendarną. PWU istnieje raptem 2 lata i tak naprawdę jest nadal federacją stosunkowo mało znaną. Kiedyś komentator CZW - Eric Gargulio w jednym z wywiadów powiedział, że miał wiele ofert od bogatszych federacji od CZW, które chciały go do siebie ściągnąć ale za każdym razem odmawiał (wyjątek to MLW, gdzie jednak Gargulio pracował na zasadzie, że komentował gale MLW jak i CZW), bowiem niezbyt jasny był los późniejszy tych federacji (a jak sam powiedział - większość z nich już upadła), a CZW bardzo dużo zawdzięcza i tutaj chce pozostać i robić to co kocha. Gargulio to jest właśnie taki przykład, że jest się w federacją na dobre i na złe. Sabian i Joker widocznie nie znają tego powiedzenia. Kiedyś Justice Pain "zbłądził" i odszedł do XPW, które oferowało mu większe pieniądze. Po 1,5 roku powrócił (XPW upadło) i napewno w pewnym sensie żałował, że postąpił tak, albowiem w CZW napewno byłby nadal bardzo wysoko w karcie, a w XPW był raptem zwykłym mid-card'erem (jeśli nie lower mid-carderem). Mam nadzieję, że Sabian i Joker kiedyś zrozumią to co zrobili, aby tylko nie było za późno.

 

Chris Hero ogłasza, że nabawił się kontuzji podczas walki z Eddie'm Kigston'em i nie będzie mógł dalej walczyć na gali. Hero tym samym ma pewnego rodzaju pretekst aby na jakiś czas zniknąć z CZW i walczyć dla ROH.

 

W dzikim main evencie czyli w 5 Way Dance Barbed Wire Tables Matchu dość nieoczekiwanie Toby Klein pokonuje Necro Butcher'a, Deranged'a, Danny'ego Havoc'a oraz Drake'a Younger'a. Oczywiście na gali po raz drugi z kolei nie pojawia się JC Bailey! Sam match dziki i była ponoć niezła zadyma. Szczerze powiedziawszy nie rozumiem tego jak mógł wygrać Klein, który od dłuższego czasu nie pojawiał się w CZW, a na CZW TOD5 odpadł w pierwszej rundzie turnieju. Zdecydowanie zwycięstwo należało się Necro Butcher'owi, bo fani chcieli aby powrócił do CZW. Niestety ale kolejny przykład dziwnego bookingu CZW.

 

 

 

 

Ogólnie rzecz biorąc sobotnie gale CZW wyszły ponoć dobrze, a miejscami bardzo dobrze. Mieliśmy wiele ważnych informacji, zarówno tych złych jak i dobrych. Co może nadal dziwić (a raczej "wkurzać"). Nadal nie wiemu choć odrobinę o tym jak będzie wyglądać tegoroczne, grudniowe CZW "Cage of Death 8"...

 

Myślę, że po moim nieco obszerniejszym poście nawiąże się ciekawa dyskusja w tym temacie

[Dejv]

Prawde mówiąc nie spodziewałem się za wielkiej widowni pomimo świetnych kart bo takie CZW daje nam prawie,że co miesiąc a ludzi jak mało było tak jest.

 

Faktycznie RVD dobrze prawi co do Wikipedi - nie jest to źródło godnie zaufania w 100%, a jeśli chodzi o biografie to też wiele z nich jest napisane "po łebkach".

 

Co do Zandiga i jego wieku to już za cholere nie wiem ile on może mieć lat. Z pewnego źródła,które uważam za dosyć wiarygodne podaje,że ma coś pod "czterdziestkę". Ok w sumie nie wygląda na młodszego za to na starszego na pewno. Tutaj RVD coś pisze o wnuku - nie wiem ile wnuk może mieć lat, ale jeśli tak to Zandig musiałby mieć spokojnie po 50-tce chyba że jego syn się szybko postarał .

 

Teraz co do samych gal: Nick Berk mnie tam nie obchodzi niech sobie idzie do WWE ja go nigdy nie lubiłem. Jeśli chodzi o GQ to mam takie same odczucia jak RVD, świetny zapaśnik, który notabene był tag team partnerem Cash'a i przez pewien czas również ze sobą feudowali (ale bardzo krótko). Co do innych zapaśników,którzy się na tej gali pojawili czyli Mana i Ricky Reyes. Drugi wrestler może spokojnie zostać przynajmniej będziemy dostawać dobre walki w zamian oraz może jakiś ciekawy feudzik z kimś ? Mana - hmm nie wiem czy Zandig & Co. mają co do niego jakieś plany, ale jak narazie cięzko mi się określi jeśli chodzi o tego wrestlera. W ogóle ostatnio on nie potrafi na dłużej nigdzie zagrzać miejsca.

 

W kwestii LuFisto określiłem się już w moim ostatnim poście jednak ciągle mam nadzieje,że szybko straci pas Iron Man bo nie widze po prostu żadnej kobiety w roli posiadacza pasu w CZW.

 

Luke vs. Messiah - słyszałem,ze ta walka nie porywała. Zapewne miala w sobie coś hardcorowego bo w końcu obaj już pokazywali (szczególnie Messiah chociaż Luke tez jak ktoś widział go w XPW) co potrafią. Wydaje mi się,że Luke jest jednak taką postacią dodaną na siłę przynajmniej jak narazie. Może teraz się wpląta w jakiś feud z Messiah'em czy może Flash'em bo jak narazie on tylko...hmm...jest w tym CZW.

 

Patrząc na wcześniejsze głupie "popisy" CZW w kwestii posiadaczy pasów (np. krótki okres Super Dragona jak posiadacza CZW Title i inne) to teraz może już być tylko lepiej. Faktycznie bezsensu jest odbieranie Sexxxy Eddiemu tak szybko pasa, ale Kingstone i Jigsaw jako nowi posiadacze pasów CZW World Heavyweight oraz CZW Junior Heavyweight Title powinni wypaść bardzo dobrze (Eddy też zapewne wypadłby świetnie jako Jr. HW jakby tylko miał okazję dłużej pas potrzymać). Teraz tylko potrzeba czasu aby Kingstone oraz Jigsaw coś pokazali, a potem jako zwycięscę jednego z tych pasów widzę Nate Webb'a.

 

Cóż ja się dziwię najbardziej Sabianowi bo Joker w sumie nie pojawiał się ostatnio za często na galach CZW (prędzej już UWA Hardcore). Co zrobić ? Dla PWU to napewno lepiej w szczególności jeśli chodzi o postać Joker'a, który może robić jakieś deathmatche,a wiadomo że ostatni PWU zaczyna się w to bawić. Plusem będzie też dla fanów to,że Joker zapewne się wcześniej czy później zmierzy z Rotten'em i Corporal Robinsonem (najlepiej w jakimś deathmatchu). Sabian za to będzie miał dosyć trudną konkurencję jednak sądze,że będzie mocno pushowany przez pierwszy okres jego pojawienia się w PWU. W końcu taki wrestler to skarb dla federacji tym bardziej,że z konkurencyjnej promocji. Pisałem też już wcześniej,że tak szybko do współpracy CZW i PWU nie dojdzie studząc co poniektórych emocje chociaż sądziłem,że kiedyś dojdzie do takiej współpracy i ciągle utrzymuje że może dojść do takiej współpracy, ale to zapewne za jakiś dłuższy czas. Pozatym wolę współpracę niż "wojnę" jaka była parę lat temu pomiędzy CZW i XPW,a Zandig mając łeb na karku pomyśli,że nie straci a może zyskać dzięki współpracy z federacją tak prężnie się rozwijającą stanowiącą dodatkowo konkurencję. Ale to tak jak już pisałem nie wcześniej niż za jakiś dłuższy czas (być może przyszły rok ?). BTW: ja by z chęcią zobaczył współpracę CZW i IWA East Coast.

 

A mnie nie dziwi zwyciestwo Toby Klein'a. Gościu wyraźnie jobbował w CZW w sumie więcej przegrywał niż wygrywał w CZW (jedynie jak z Necro w teamie byli to coś osiągnął). Necro Butcher już osiągnął coś w CZW i wg. mnie dobrze,że Toby wygrał bo może zacząć coś "mieszać" więcej w CZW,a taki wrestler potrafiący zrobić niesamowicie dziką walkę jest dla tej federacji zawsze potrzebny. Przykładowo ja bym dał mu po jakimś czasie Irom man title (wiem ,zę się uczepiłem tego pasu) i zaczał regularnie robić deathmatche o ten pas na galach. Chyba byłoby to rozsądniejsze niż dawanie go kobiecie ?

 

Jak pisałem już w wczesniejszym poście J.C Bailey dalej w Japonii zabawił. Sądze,że Zandig z niego może zrezygnować,a zacząć pushować Younger'a. Chłopak robi ostatnio karierę (CZW,IWA MS chyba też IWA DS) tak więc lepiej chyba stawiać na takiego co mu zależy na wypromowaniu się niż na takiego co woli walczyć gdzieś indziej. Co z tego,że Bailey ma dużo większą pozycję od Youngera ? Właśnie CZW się trafił nowy skarb ultraviolentu co go można śmiało promować i dawać do walk z innymi młodymi jak Havok, Sumner czy może też bardziej znanymi jak Nate Webb, Sexxxy Eddie czy też jak w tej walce z Necro i Mr. Insanity i innymi.

 

 

Dobra teraz może coś o Puroresu. W NOAH przynajmniej dawają logicznie pasy nie tak jak w CZW . Marafuji zdobył GHC Heavyweight Title pokonując Akiyame. Bardzo dobre posunięcie pushowanego wrestlera. Co do BJPW to trochę mnie zdziwiło,że Ito ma znów BJPW Deathmatch Title. W sumie miał go niedawno gdzie go przegrał z Kobayashim potem ten stracił go na rzecz Sasakiego (btw: kolejny świetny booking chociaż niektórzy mogą narzekać na Sasakiego uważam,że mu się należał ten pas). Oczywiście bardzo lubie Ito,ale trochę teraz ma chyba nadmierny push znów zdobywając ten pas i trzymią go niewiadomo ile. Uważam,że pas powinien dostać Jun Kasai,a potem Numazawa dopiero później jak co to znów Ito. No cóż jest inaczej. Być może kiedyś by na pas jeszcze zasłużyli Daikokubo Benkei, Masada czy Saburo Inematsu, który w BJPW krótko walczył (wrócił do WMF i jeszcze jakiejś innej federacji), ale ma talent i sądze,że BJPW znow w niego kiedyś zainwestuje.

 

Ciekawe dlaczego już długo nie są organizowane świetne PPV Japanesse Hardcore Wrestling. Świetnie było pooglądać walki na jednej gali wrestlerów z BJPW i czasami z innych federacji jak WMF, DDT Japan i innych. Mam nadzieje,że jeszcze w tym roku coś się wydarzy w tym temacie.

[RVD]

No w Japonii też zdarza się głupi booking (np. NJPW G1 Climax 2005).

 

Marufuji jako GHC Champion cieszy, bo to bardzo dobry zapaśnik (świetne posunięcie NOAH).

 

No, ale ostatnio BJW daje kooopa. Dzikie death matche non-stop

[Dejv]

Tak i dobrze,że w końcu jakieś urozmaicenie bo od długiego czasu w dzikich walkach przeważały jarzeniówki. Teraz jakaś drabinka i drut kolczasty - musialo być naprawdę dziko . BJW kiedyś słyneło z przeróżnych urozmaiceń i jak widać japończycy ciągle nie zapomnieli jak dobrze urozmaicić walkę za co im chwała. Chciałbym jeszcze aby znów zaczeli robić Triple Hell Deathmatche jak za starych dobrych lat (dokładnie chyba 1996-1998) bądź jak za walk Yamakawy z Honmą (legendarny No Rope Barbwire, Lighttube & Bed of Nails Match ).

 

Wiem,że moze za wcześnie jeszcze ale ciekawe kto od Marafujiego wygra GHC Title. Jakieś pomysły co do następnego champa ?

[Vaclav]

Jakie pomysły? Mym marzeniem byłby KENTA. Ale tak sie pewnie nie stanie, bo oni z sobą feudowali, potem byli teamem i znów feudowali(chyba taka kolejność).

 

Też zauwqazyłem tą monnotonię BJPW. Prawie każdym ME był 200 lightube deatmatch. Psuje to trochę, oblicze japońskiego hardcore wrestlingu, ktory ma więcej do ozaoferowania... chciałbym zobaczyć jakiś deatmatch z zwierzętami ! (Tak jak kiedyś)

[raffal]

Od jakiegoś czasu mam nowy kanał w kablówce---> Sportklub <----- i leci tam coś wrestlingo podobne, chyba nawet Supron to komentuje. Ogladał to ktos, jakieś opinie.

 

Program nazwywa się chyba Bushido Matchroom

[Lil Abyss]

To jest MMA, tylko co to ma zwiazanego z wrestlingowa scena niezalezna

[Jaceck]

Jeśli to to samo Bushido, co leciało już w wielu polskich telewizjach (ostatnio bodajze Eurosport), to jest to jak najbardziej wrestling. Ktoras z wersji UWF o ile dobrze pamietam

[RVD]

Nie róbny tutaj offtopa

 

[ Dodano: 2006-09-13, 17:20 ]

Nie wiem czy ktoś z was widział, ale CZW ogłosiło wstępne tag teamy na CZW "Last Team Standing" (turniej o wakujące CZW Tag Team Titles), które odbędzie się 14 października, w ECW Arena.

 

Oto teamy potwierdzone:

 

The H8 Club: Nick Gage & Justice Pain

Kings of Wrestling: Chris Hero & Claudio Castagnoli

Up In Smoke: Cheech & Cloudy

The New Jersey Allstars: Lucky & JC Ryder

Team AnDrew: Andy Sumner & Drew Gulak

BLK OUT: Ruckus + nowy członek Blackout, którego sam Ruckus ogłosi na gali!

 

CZW idzie jeszcze dalej i dzień później organizuje swoją galę poza Filadeflią w Middletown, Delaware (15 października). Tak więc już nie tylko coroczne TOD jest organizowane w stanie Dalaware. Bardzo dobre posunięcie CZW, aby trochę wyrwać się z Filadelfii, a przecież w stanie Delaware może używać jarzeniówek do woli! Tak więc ta gala zapowiada się ciekawie i tajemniczo jak na razie