Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Locked Down

Jak sama nazwa mówi polega na walkach w więzienoi nieraz nawet na śmierć i życie .

Film bardzo bardzo dobry . Gra w nich dużo ciekawych i dobrze dobranych osób . Jeżeli ktoś oglądał The Condemnet to wie że był tam niesamowity klimat i oto w tym filmie jest bardzo ciekawie . Więc go polecam .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213027
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    1590

  • -Raven-

    277

  • Kowal

    171

  • Thrawn4

    131

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  394
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2010
  • Status:  Offline

Ostatnio obejrzałem wszystkie 7 części American Pie. Jak dla mnie zdecydowanie 3 pierwsze części tej serii są najlepsze. Moim zdaniem mają one najlepszy klimat i aktorów,którzy idealnie pasują do swoich ról.4 część to mała ewolucja serii i jak dla mnie traci on swój klimat bo bez tych aktorów to już nie było to samo choć temat przewodni był podobny do pierwszych 3 części.5 część troche lepsza od 4 ma trochę lepszy klimat niż 4 ale do pierwszych 3 części serii jej bardzo daleko.6 część jak dla mnie dużo lepsza od 4 i 5 części głównie za sprawą troche ciekawszej fabuły.I ostatnia 7 część która,jak dla mnie jest kompletnym nieporozumieniem z beznadziejną fabułą.

Teraz pytanie do was

Kiedy wyjdzie 8 część American Pie bo słyszałem że ma być w końcówce tego roku i ma dotyczyć zjazdu bohaterów z 3 pierwszych części?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213187
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Triangle (Piąty Wymiar) - Podczas żeglugi jachtem w przyjacielskim gronie, Jess nie może wyzbyć się uczucia niepewności. Jej podejrzenia są uzasadnione. Jacht wpada w sztorm, w wyniku czego grupa jest zmuszona schronić się na przepływającym statku pasażerskim. Jess jest przekonana, że była na nim wcześniej. Statek wygląda na opustoszały, zegar na pokładzie zatrzymał się. Jednak nie są sami... Ktoś jest zdeterminowany do polowania na nich, jeden po drugim. Jedynie Jess może zakończyć ten terror.

 

N!KO - Opis zwiastuje przecietnego gniota, w ktorym po 40minutach i odkryciu jakiejs przerazajacej tajemnicy, wszyscy beda na siebie polowac. Tylko na jego podstawie, malo kto by siegnal po "Piąty Wymiar", chyba ze ktos ma sklonnosci sado-maso. Produkcja jest z 2009 roku, ale dopiero teraz trafila do naszego zacofanego kraju, wiec latwo mozna wyszukac i poczytac jakies opinie, a te sa zaskakujaco pozytywne. "Efekt Motyla spotyka Donnie Darko" ... ta chyba byla najodwazniejsza, ale nie wyssana z palca, choc nie jest to film, ktory dorowna wyzej wymienionym. "Triangle" skojazyl mi sie szczegolnie z "Butterfly Effect", bo tu tez chodzi o "zabawa z czasem". Glowna bohaterka od poczatku ma jakis problem. Twierdzi, ze zostawila autystycznego synka w szkole, choc jest sobota. Przeprasza za nic i chodzi przygnebiona, tak jakby wiedziala o czyms, co dopiero nastapi. Zaskakujaca zmiana pogody powoduje, ze zaloga ledwo uchodzi z zyciem, ale pojawia sie statek, ktory oznacza dla nich ratunek. Na statku ani zywej duszy, choc byli pewni, ze widzieli kogos na pokladzie przed wejsciem. Takie zagadki pojawiaja sie przez pierwsza czesc filmu, bo pozniej tworcy odkrywaja powoli wszystkie karty. Nie jest to bardzo zle, bo tego wymagal scenariusz. Tutaj kazde ujecie ma jakis sens, ktory poznamy zaglebiajac sie w historie. Wszystko zamknie sie w zgrabna calosc na sam koniec. Trzeba po prostu poczekac. Wypada to sobie zapamietac, bo nie unikniono bledow. Niektore sytuacje zostaly objasnione, ale pare zwyczajnie pominieto, co moze irytowac widzow. Z drugiej strony, konstrukcja filmu jest dosc skomplikowana i nie wszyscy moga sie tak czepiac. Trzeba docenic, ze mieli ciekawy pomysl, ale tez budzet nie pozwalal na ciekawsza obsade. To drugi powod przez ktory film cierpi. Postacie sa bezbarwne i malo atrakcyjne, ale mozna ich niekompetencje przebolec. "Dupy nie urywa", ale dla mnie jest to jakis powiew swiezosci w thrillerach - 6/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213196
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Gliniarz z Beverly Hills II

W Beverly Hills grupa zamaskowanych bandytów napada na salon jubilerski. Łupem złodziei pada biżuteria ogromnej wartości. Śledztwo w tej sprawie prowadzi kapitan Andrew Bogomil wraz ze swoimi dwoma współpracownikami, jednak wkrótce wszyscy trzej zostają odsunięci od sprawy. Foley postanawia odłożyć prowadzone właśnie śledztwo w sprawie fałszerzy kart kredytowych i wyruszyć do Beverly Hills, aby dowiedzieć się o tym co się stało.

 

Wczoraj leciało na Polsacie,nie miałem nic do roboty,więc oglądnąłem.

Świetna komedia.Eddie Murphy świetnie zagrał policjanta,który nie zważa na regulamin.Zabawne teksty,głupkowate miny z jego strony po prosty kapitalne.Potrafią rozśmieszyć.Jego współpracownicy też 'udani'. :D

Oldskul rządzi!Super komedia. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213255
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Life As We Know It (Och Zycie) - Dwoje singli (w tych rolach Katherine Heigl i Josh Duhamel), dowiaduje się że ich wspólni przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym. Na dodatek w testamencie wyznaczyli ich jako opiekunów swojej córki.

 

N!KO - Och Zycie... Och Zycie... Jak ogladanie filmow staje sie czyms w rodzaju hobby, a Ty starasz sie ogladac wszystkie produkcje, ktore sa niezle rozreklamowane i posiadaja rozpoznawalnych aktorow, trafisz wielokrotnie na cos takiego jak "Och Zycie". Momentami widac, ze rezyser staral sie uniknac sztampy, ale z kazda minuta produkcja stawala sie coraz bardziej przeslodzona. Spojrzmy prawdzie w oczy, po przeczytaniu opisu juz mozna sobie skutecznie dopisac koncowke. Spoilerem jest gatunek produkcji. Przyznam im to, ze pomysl mieli calkiem niezly, ale wiekszosc smiesznych scen wyladowalo w 3minutowym zwiastunie. Mysle, ze nawet plec zenska, ktora film moze omamic niesmiertelnymi scenami zmiany pieluch czy innymi perypetiami ze slodkim dzieckiem, przyzna, ze film nie nalezy do najbardziej udanych. "Och Zycie" sie jednak sprawdza w jednym - skutecznie odstrasza facetow przed staniem sie rodzicem. Ciekaw jestem, czy takie bylo zalozenie tworcow - 4/10

 

---------

 

Unstoppable (Niepowstrzymany) - Spektakularny film akcji w reżyserii mistrza gatunku Tony'ego Scotta. Dwukrotny laureat Oscara Denzel Washington w roli pracownika kolei, który usiłuje zapobiec grożącej skażeniem na ogromną skalę katastrofie pociągu towarowego, wiozącego trujące i wybuchowe chemikalia.

 

N!KO - Tony Scott sie chyba uczepil takich klimatow. To, ze upodobal sobie Washingtona wiem juz od jakiegos czasu, ale przed "Niepowstrzymanym" nakrecil "Metro Strachu"... Chyba sie zestarzal i lubi zabawy ciuchciami. W najnowszej produkcji glowna role gra... pociąg 777. Nie Washington i nie Chris Pine. Rezyser dal rade zrobic z kilkutonowej maszyny, jednego z wiekszych "zloczyncow" 2010 roku. Raz mozna podziwiac, ze cos takiego sie udalo, by po chwili zaczac sie smiac z tego czym sie zachwycamy. Fabula jest prosta - jeden nawalił, a inni musza to naprawic. Watkami pobocznymi sa familijne problemy obu Panów, ktorzy swoimi twarzami sciagaja do kin. Mnie wyjący pociąg srednio bawi, ale Denzel i Pine wywiazali sie poprawnie ze swoich zadan (pierwszy to moj ulubiony aktor, wiec nie wiem czy dam rade kiedys skrytykowac jego role, a drugi byl chyba jedynym powodem do siegniecia po nowego "Star Treka"). Trzeba przetrzymac powolny poczatek, po ktorym zaczalem sie obawiac, ze Washington w tym roku wystepuje w samych gniotach (wczesniej gral w "Book of Eli" - 3/10). Na cale szczescie wszystko sie rozkrecilo adekwatnie do poziomu predkosci pociagu, a sama koncowka trzyma w napieciu. Jesli ktos sie lubuje w malo skomplikowanym kinie akcji, to na pewno nie bedzie zawiedziony. Osobiscie uwazam, ze nie bylo zle, ale "dupy nie urwalo" - 5/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213704
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Ojciec chrzestny

"Zawsze chciałem pokazać mafię jako metaforę Ameryki. I mafia, i Ameryka mają swe korzenie w Europie" - powiedział Coppola. Film oparty jest na słynnej powieści Mario Puzo, amerykańskiego pisarza pochodzenia włoskiego, która stała się światowym bestsellerem i przyniosła autorowi fortunę. Ukazuje on amerykańskie społeczeństwo lat 1945-1955 i więzy łączące mafię z rozmaitymi środowiskami, od Waszyngtonu po Hollywood. Przedstawia dzieje rodziny Corleone, z jej Ojcem Chrzestnym, Vito Corleone (znakomita kreacja Marlona Brando) na czele. Piękne zdjęcia, muzyka, którą zachwycił się cały świat i doskonała obsada aktorska są dodatkowymi atutami tej mistrzowsko sfilmowanej gangsterskiej sagi. Film Coppoli zdobył trzy Oscary.

 

Ojciec chrzestny II

Kontynuacja sagi o mafijnej rodzinie Corleone. Ta część trylogii opowiada o życiu Don Vita, dorastaniu na Sycylii i przenosinach do Nowego Jorku. Film pokazuje też losy jego następcy, Michaela Corleone, który od 1950 roku prowadzi interesy rodziny.

 

Ojciec chrzestny III

W części trzeciej "Ojca chrzestnego", Don Michael Corleone (Al Pacino) jest już człowiekiem starym. Zalegalizował swe interesy, zerwał z niebezpiecznym trybem życia. Jest szanowanym obywatelem, nie skąpiącym dolarów na szlachetne cele, za co szczególnie go ceni najwyższa hierarchia kościelna. Ale przed przeszłością nie ma ucieczki. Jego życie naznaczone zostało zbrodnią na zawsze. Al Pacino jest równie prawdziwy jako szacowny biznesmen, zmęczony demon zbrodni i załamany ojciec. Nie pasuje do świata, w którym liczy się coś więcej niż pieniądze (choć twórcy pesymistycznie oceniają jego istnienie) ani do tego, w którym rację mają tylko ludzie z karabinami. Jego czas minął bezpowrotnie.

 

Osobiście uważam każdą część Ojca Chrzestnego jako arcydzieło. Każda część według mnie jest zachowana w znakomitym klimacie co jest bardzo wielkim plusem tych filmów. Najlepszą częścią jest cz.1 ( jak prawie we wszystkich filmach ) w którym bardzo podobałą mi się gra Marlona Brando jako don Corleone. W pierwszej części jest również o wiele więcej porachunków mafijnych co bardzo lubie. Ogólnie każdą część oceniam na 10/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213747
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swiety Interes - Film opowiada o dwóch braciach, którzy w spadku dostają od ojca niesprawny samochód Warszawa M-20. Mieszkańcy wsi wykazują niezrozumiałe i bardzo nachalne zainteresowanie losami niesprawnego pojazdu. Bracia orientują się, że mają w rękach skarb – auto, które należało do biskupa Karola Wojtyły.

 

N!KO - Polskie kino potrafi byc brutalne. Jesli juz mowa o komediach to nadmierna brutalnosc jest najmniejszym wymiarem kary. Pomine juz komedie romantyczne, bo tam jest jeszcze gorzej. Przewaznie mamy do czynienia z dzielami bez pomyslu, z ta sama obsada i co najwazniejsze, z marnymi gagami. Czlowiek sie łudzi, ze kiedys to sie zmieni i cofniemy sie w czasie do lepszych lat Polskiej komedii. Tym "krokiem w tył" na pewno nie jest "Święty Interes". Ma on swoje małe smaczki, ale one nie są w stanie sie wybic ponad nude, przez ktora odliczamy minuty do konca "dzieła". Zaczne od przyjemnych stron filmu, bo do minusow mozna zapisac wszystko inne czego nie pochwale tutaj. Glowna ironia i "oczkiem" puszczonym w kierunku widza jest obsada - Piotr Adamczyk i Adam Woronowicz. Z pozoru twarze, ktore przewijaja sie notorycznie przez Polski "srebrny ekran", ale zapewniam, ze nie zostali wyselekcjonowani z przypadku. Adamczyk to w koncu "Człowiek, który został papieżem" i "Papież, który pozostał człowiekiem". a Woronowicz to Popiełuszko. Fajnie, ze poniesli sie na takie cos, ale za wiele z tego nie wyniklo, bo obaj wielkimi komediantami nie sa. Dobrze tez zostala zaprezentowana wiara, ktora nie pozwala lokalnym wiesniakom na racjonalne myslenie. Skutecznie wmowili sobie, ze ten samochod "czyni cuda" i nijak nikt im nie wmowi, ze jest inaczej, bo zostanie wyzwany od bluźnierców. Trzeci plusik to mafiozo (Mariusz Bonaszewski), ktory dostal za malo czasu ekranowanego. Mocno zepchnieta na drugi plan postac, ktora pewnie bedzie jedna z lepiej wspominanych w tym kiepskim filmie. W dobie internetu jestem pewny, ze kwestia czasu jest, by jego gangsterski monolog pojawil sie na serwisie YouTube (jeden z nielicznych, moich szczerych usmiechow podczas 90min), wiec nie trzeba bedzie sie pocić ogladajac dziecko Macieja Wojtyszko dla jednej sceny. To by bylo na tyle. Reszta to juz nuda, nostalgia i napisy koncowe, a sztywna Patricia Kazadi to dowod, zeby darowac sobie ten film. Dziękulski. Do widzenia. - 2/10

 

Epicki dialog z samej koncowki filmu, ktory nie zawiera spoilerow, wiec smialo mozna przeczytac z podzialem na role (Gwoli scislosci. Dialog po angielsku, bo takie, za sprawa P. Kazadi, przewijaja sie przez film):

- Miracle

- Yes, yes. In vitro. (To kwestia Patricii)

... Mialem ocene podciagnac do "trzech gwiazdek", ale po takim epilogu caly mYsterny plan poszedl w pizdu

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213750
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Oszukać przeznaczenie

Mieliście kiedyś przeczucie, które się sprawdziło? Wybierający się na wycieczkę szkolną Alex miał. Tuż przed odlotem jego samolotu do Paryża Alex (Devon Sava) widzi oczami duszy, jak maszyna wybucha niedługo po starcie. Przerażony chłopak z marnym skutkiem próbuje ostrzec pasażerów przed grożącym im niebezpieczeństwem. Za wywołane zamieszanie zostaje wraz z kilkorgiem kolegów usunięty z samolotu - na szczęście, gdyż dzięki temu unikają oni śmierci. Szczęście z ocalenia życia nie trwa jednak długo. Bo czy rzeczywiście można uciec od swojego losu? Kiedy niedoszłe ofiary powietrznej katastrofy zaczynają ginąć w nieszczęśliwych wypadkach, wszystko wskazuje na to, że śmierć była im pisana i nie da się oszukać przeznaczenia...

 

Oszukać przeznaczenie 2

19-letnia Kimberly Corman wybiera się z przyjaciółmi na wycieczkę. Przed wyjazdem doświadcza wizji, w której ona i jej przyjaciele giną poważnym karambolu samochodowym. Za namową Kimberly młodzi ludzie decydują się odwołać swoją podróż. Kilka godzin później dowiadują się, że cudem uniknęli śmierci. Niestety, ich radość nie trwa długo. Niebawem uczestnicy feralnej wycieczki zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach...

 

Oszukać przeznaczenie 3

Coś dla wielbicieli poprzednich filmów z cyklu "Oszukać przeznaczenie". Tym razem bohaterowie wybierają się na przejażdżkę szalonym rollercoasterem w miejscowym lunaparku. Okazja jest zakończenie roku szkolnego. Młoda dziewczyna, uczennica ostatniej klasy liceum, Wendy, przed startem kolejki, siedząc już na swoim miejscu, zaczyna się panicznie bać. Żąda, by ją wypuszczono. Razem z nią, po wielkiej kłótni, z rollercoastera zostaje wyrzucona grupa uczniów. Kilka minut później prawie umierają z przerażenia, gdy kolejka spada z wysokości kilku pięter, roztrzaskując się o ziemię. Oczywiście kostucha, której bilans osób wysłanych na tamten świat zaczyna się nie zgadzać, nie daje za wygraną. Ocaleli z katastrofy ludzie zaczynają jeden po drugim ginąć w tajemniczych okolicznościach. Wendy wspólnie ze swoim szkolnym przyjacielem próbuje zapobiec kolejnym zgonom.

 

Oszukać przeznaczenie 4

Nick wraz z grupą przyjaciół wyrusza na tor, aby śledzić weekendowe wyścigi samochodowe. Nagle dochodzi do przerażającego wypadku – samochód wyścigowy uderza w widownię z prędkością 180 km/h. Rozmiary masakry przekraczają wszelkie wyobrażenie – ludzkie ciała rozdarte na strzępy, głowy odcinane płonącymi kołami, potężne eksplozje i w końcu katastrofa – cały stadion wali się na głowy tych, którzy przeżyli. Główny bohater odkrywa, że była to tylko wizja czegoś, co stanie się za chwilę. W najwyższym pośpiechu ucieka ze stadionu, zabierając ze sobą 12 innych osób. Lecz śmierć powraca, by dokończyć dzieła – ocaleni giną kolejno w najbardziej nieprawdopodobnych wypadkach.

 

Wszystkie te filmy mają bardzo ciekawą dla mnie fabułe. Podoba mi się to jak bohaterowie próbują urawtować życie swoich bliskich i tych, którzy przypadkiem uratowali się razem z nimi. Pierwsze dwie części są bardzo dobre, dużo się dzieje i wszystko jest ciekawe. W 3 części niestety już trochę słabiej. Najbardziej zawiodłem się na ostatniej części. Postawiono dużo na efekty specjalne, które według mnie były słabe. Wybuchy z daleko było widać, że są niedopracowane. Ogólnie wszystkie części się fajnie oglądało i dlatego wszędzie daję ocenę 8/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213831
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

W krzywym zwierciadle: Witaj święty mikołaju

Clark Griswold postanawia zorganizować fantastyczne, rodzinne święta. Wszystko, co zaplanował okazało się być trudnym do wykonania i zamiast pięknej, rodzinnej atmosfery przeżywają najgorsze święta swojego życia.

 

Właśnie skończyła się emisja na Polsacie. Kevin jak Kevin, ale bez rodziny Griswoldów nie wyobrażam sobie świąt. W roli głównej rewelacyjny aktor komediowy lat 80-tych Chevy Chase i Randy Quaid jako obleśny wujek Eddie miażdżą system. Cała seria o rodzince Griswoldów jest rewelacyjna, ale ta część to mój numer jeden i najlepszy świąteczny film jaki powstał. Oglądałem dziesiątki razy i za każdym śmieszy mnie tak samo. Polecam wszystkim, kto jeszcze nie widział.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213852
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Faster - Były gangster (Dwayne Johnson) po 10 latach w końcu zemści się na osobach odpowiedzialnych za śmierć jego brata, który zginął podczas napadu. Napad był jednocześnie pułapką zastawioną na braci.

 

N!KO - Swego rodzaju powrot do przeszlosci. Film akcji, ktory ma banalnie prosta fabule i dialogi, do ktorych nawet nie chcialo im sie przykladac. Dwayne "The Rock" Johnson wraca do kina akcji. Odszedl od komedii familijnych, ktore zwykle konczyly sie klapą, mimo, ze byly wrestler jest niezlym komediantem. "Powolna sprawiedliwosci, to zadna sprawiedliwosc". To jedyna maksyma glownego bohatera, ktory po odsiadce, planuje pomscic brata. W filmie ledwo koncza sie napisy początkowe, a Driver (postac grana przez The Rocka) juz aplikuje komuś kulke między oczy. Swoja droga, postacie w filmie sa przedstawiene jako wlasnie "kierowca", "policjant" (Billy Bob Thornton) czy "zabojca". Moze zostaly one owiane mgla tajemnicy, zebysmy sie nie probowali utozsamiac z glownymi bohaterami, ktorzy kolejno, zabijaja, cpaja i ... zabijaja, albo po prostu, byl to ukłon w strone starych produkcji tego gatunku. Rezyser na szczescie nie musial wymagac zbyt wiele od Dwayne'a, bo jego postac byla stworzona, by nie okazywac zadnych emocji. Kamienna twarz, towarzyszy mu przez caly film. Pewnie to wina scenariusza, ale "kierowca" jest najmniej ciekawy z glownej trojki. "Policjant" probuje wrocic na dobra droge i odstawic narkotyki, ale nawala w kazdej mozliwej okazji. "Zabojca" (Oliver Jackson-Cohen) mimo zawodu prowadzi zycie gwiazdy filmowej. Sportowe samochody, stylowe ciuchy i urodziwa dziewczyna (Maggie Grace), ktora jest swiadoma jego pracy. Powoli jednak zaczyna odczuwac nude i chce z tym skonczyc, ale obiecal sobie dokonczenie zlecenie, ktorym jest glowny bohater. Poza tym, mamy do czynienia ze strzelaninami, poscigami i jeszcze raz strzelaninami. Jak na "akcje" to nie bylo tu wielu spektakularnych scen, a przeciez tym "Faster" sie powinno ratowac. Nie mniej jednak ciezko powiedziec, ze to co zobaczylem bylo zle - 5/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213941
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Tomcio Grubasek

Duży Tom Callahan (Brian Dennehy) jest inteligentnym właścicielem spółki produkującym części samochodowe. Chciałby, żeby interes po nim objął jego syn Tommy Callahan III (Chris Farley), który przez siedem lat nie mógł ukończyć szkoły, i nie ma żadnego pojęcia o prowadzeniu interesów. Nagła śmierć ojca sprawia, że Tommy i jego przyjaciel Richard (David Spade) jadą w długą drogę, żeby sprzedać nowe produkty firmy.

 

Bardzo fajna,przyjemna komedia.Farley świetnie się spisał grając takiego grubego przygłupa,dla którego ważne jest tylko to,a by się najeść.Niektóre sceny rozbawiły mnie do łez :D Bardzo fajny film.Taka klasyczna komedia,jednak warta oglądnięcia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213952
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Niezłomny

Utalentowany ale sprawiający kłopoty gracz rugby (Faris) musi zagrać przeciwko drużynie swojego ojca (McDonough) trenera na narodowych mistrzostwach.

 

Bardzo fajny film. Jako iż lubie filmy, w których jest pokazana gra ( w tym przypadku rugby ) bardzo ten film przypadł mi do gustu. Film opowiada historię młodzieńca, który gra w rugby i w mistrzostwach musi zmierzyć się z drużyną, w której wcześniej grał, a jej trenerem jest jego ojciec. Film jest oparty na faktach autentycznych co jeszcze bardziej mi pasuje.

Ocena 8/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-213959
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

The Chronicles of Narnia: The Voyage of the Dawn Treader (Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu) - Trzecia z cyklu ekranizacji słynnych książek C.S. Lewisa. Widowiskowa opowieść o wyprawie rodzeństwa Pevensie i księcia Kaspiana, którzy na pokładzie statku zwanego "Wędrowcem do Świtu" docierają do krainy, z której pochodzi lew Aslan.

 

N!KO – Miałem opory, żeby do tego zasiąść, co mimo wszystko mnie dziwiło, bo wcale jakoś źle nie oceniłem poprzednich ekranizacji tej książki (jedynka – 5/10 ; dwójka – 4/10). Może było to spowodowane tym, że ten film miał mocne problemy z zagoszczeniem na ekranach kin? Gwoli ścisłości, za poprzednie części odpowiadał Disney, który wykładając pieniądze na trójkę, lekko się zdenerwował słysząc w trakcie zdjęć, że potrzeba dodatkowych 40milionów… Po prostu Narnia nie była dla Disneya „Harrym Potterem” (tudzież żyłą złota), jakim miała być i „Książe Kaspian” nie zarobił dla nich zbyt wiele. W każdym bądź razie, szukając dystrybutora trafili na 20th Century Fox i dali radę zamknąć sprawę. Z czasem się okaże czy to był słuszny krok Disneya, ale biorąc pod uwagę książki, to Kaspian nie jest wśród fanów tak popularny jak „Podróż Wędrowca do Świtu” (research mały zrobiłem przed seansem). Ciężko porównywać Narnie z czarodziejem z rysą na głowie, czy historią o pierścieniu, który nic nie robi. Owszem, są to ekranizacje książek, ale tutejsze gadające lwy są nastawione na całą rodzinę bardziej niżeli wyżej wymieniony mag (kino familijne pełną gębą). Trzeba do tego inaczej podejść, bo tutaj nikt nie zginie, nie będzie krwi, są miecze i inne bronie białe, ale najgorsze, co ktoś może nimi zrobić to ukuć drugiego w tyłek. Pierwszą sprawą, która mi się nasunęła w tym filmie jest to, że najwyraźniej Jezus ma wiele imion, ale w Narnii, nazywa się Aslan. Nie pamiętam, żeby w poprzednich częściach mnie tak to poruszyło, ani nie wiem czy tak dobitnie jest to pokazane w tej książce, ale autor chyba tworząc postać gadającego lwa, chciał go wylansować na wzór 33-letniego cieśli z narcyzmem, złudzeniami wielkości i halucynacjami. Mam tylko nadzieję, że w ostatniej odsłonie nie dojdzie do ukrzyżowania biednego futrzaka… Na całe szczęście lew pojawia się rzadko, a w „trójce” poznajemy nową postać, która otrzymała sporo czasu i zdołała ukraść show. Zarozumiały gówniarz, a zarazem dalsza rodzinka znanego z wcześniejszych odsłon rodzeństwa, czyli Eustachy. Do spółki z myszopodobnym czymś, dają radę skutecznie dźwigać na swoich barkach komediową część filmu. Większość akcji się dzieje na statku, a że to film przygodowy, to można śmiało sobie skojarzyć z „Piratami z Karaibów”. Szkoda, że wdali się w trzecią część, w której przygoda była mało pasjonująca, a widzowie odliczali minuty na jakąś śmieszną scenę kapitana Jacka Sparrowa (do niego można z przymrużeniem oka porównać Eustachego, ale to nie ta liga). O innych aktorach mogę napisać krótko, wciąż są drewniani jak byli. Najmłodsi z obsady mi się chyba zawsze będą kojarzyć z Harrym P, który w swoim repertuarze ma opanowane dwie miny – z okularami i bez okularów. Nie mniej jednak dzięki pomniejszym plusom, podniesieniu komediowej poprzeczki i końcówce, która okazała się przyzwoita na tle przeciętnego filmu przygodowego, jaki miałem okazję oglądać, „Narnia 3” okazuje się najlepszą odsłoną cyklu na chwilę obecną. Nie wiem ile w tym zasługi nowego reżysera, a ile faktu, że sama książka jest po prostu lepsza od poprzedniczek. Szkoda, że 3D triumfowało i twórców poniosło na zmuszenie ludzi do oglądania w fikuśnych okularach, ale zawieszę tym razem broń i nie będę się czepiał, bo każdy moje stanowisko zna – 5/10

 

------------

 

Black Swan (Czarny Łabędź) - „Czarny łabędź” to thriller psychologiczny rozgrywający się w środowisku nowojorskich tancerzy klasycznych. Nina - to baletnica, która zaczyna rywalizować z nową członkinią zespołu tanecznego, Lily.

 

N!KO – Mam nieco mieszane odczucia. Z jednej strony jestem świadom tego, że to co zobaczyłem jest filmem bardzo dobrym, który zgarnie sobie najpewniej kilka statuetek w rozdaniu Oscarów, ale z drugiej, miałem wrażenie jakbym to wszystko widział i nie do końca mnie wciągnęło. Pewnym jest, że Natalie Portman jest na chwilę obecną największą pretendentką do nagrody za rolę pierwszoplanową. Aktorka nigdy nie dostąpiła tego zaszczytu, ale jej kreacja baletnicy-psychopatki, pewnie jej to umożliwi. Darren Aronofsky ma to do siebie, że często przedstawia swoje filmy w „zepsutych” miejscach. Tym razem wszystko wokół jest piękne, wypolerowane i ma się błyszczeć. Owe „zepsucie” dzieje się w bohaterce. Swoją drogą to fajne, że reżyser dał radę dwa lata temu pokazać wrażliwą stronę zapaśnika, by teraz zaprezentować brutalną stronę baletnicy. Nie często to piszę, ale muzyka w filmie jest naprawdę kluczowa. Praktycznie ona „zagrała” parę scen za aktorów. Nie są to melodie, które będą wspominane przez lata (jak z poprzedniego filmu Aronofskyego - „Requiem for a Dream”), ale coś, co uzupełnia to dzieło tak, jak się tego powinno oczekiwać od muzyki w każdym filmie. Szkoda, że po seansie nie pamiętam już żadnych dialogów (tekstów), które by podniosły poziom produkcji. Jedynie końcówka pod tym względem zapada w pamięć. Do tego z racji, że jest to thriller, mamy trochę momentów „wyskokowych”. Na mnie one nigdy nie działały i czekam, aż mnie jakiś film pod tym względem zaskoczy. To jednak tylko małe, choć irytujące minusy. Najlepszą reklamą dla tego filmu może być to, że to film o balecie, o którym się będzie jeszcze długo mówiło. Filmy związane z tańcem zwykle wiemy jak się kończą, ale Aronofsky to fachowiec, który obrał właściwą ścieżkę. Najlepsza aktorka pierwszoplanowa, najlepszy reżyser, najlepsza aktorka drugoplanowa (tutaj Mila Kunis, której bym dał nagrodę za to jak moje oczy się świecą, gdy widzą ją na ekranie) i najlepszy film – to są kategorie, w których ptak wodny o białym upierzeniu i długiej smukłej szyi, powinien zostać nominowany (nie umieściłem tam chwalonej przeze mnie muzyki, bo już mnie doszły słuchy, że Black Swan nominacji, ku nie tylko moim zdziwieniu, nie dostało) – 7/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-214188
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2010
  • Status:  Offline

Zakładnik

Los Angeles. Kierowca taksówki Max (Jamie Foxx) pracuje na nocnej zmianie. Pewnego razu wiezie Vincenta (Tom Cruise). Pasażer podaje się za biznesmena zajmującego się nieruchomościami. Oferuje Maksowi dodatkowe pieniądze, prosząc, żeby na tę jedną noc był do jego dyspozycji, ponieważ ma kilka ważnych spotkań. Taksówkarz się zgadza. Nie wie, że klient w rzeczywistości jest płatnym mordercą. Jego pracodawcy zlecili mu zabicie kilku świadków, którzy mają zeznawać w procesie sądowym. Po pierwszym morderstwie Max odkrywa tożsamość swojego pasażera. Wtedy Vincent go porywa. Zmusza taksówkarza, by w jego imieniu pojechał do przestępcy Feliksa (Javier Bardem). Siedziba Gangstera jest bowiem obserwowana przez agrnta FBI. Biorą oni Maksa za poszukiwanego mordercę...

8,5/10

 

Bardzo dobry film,jest w nim wiele ciekawych zwrotów akcji i ciekawej fabuły.Taksówkarz musi se radzić z mordercą i z glinami to pokazuje jego trudną sytuację.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-214301
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

"Zabawy z piłką"

Komedia z Benem Stillerem i Vincentem Vaughnem w roli głównej. Peter La Fleur (Vaughn) właściciel nędznej siłowni Average Joe, dowiaduje się od reprezentującej bank prawniczki Kate Veatch (Christine Taylor), że jest winny bankowi 50 tys. dolarów i że jego siłownia zostanie przejęta przez konkurencję - znakomicie prosperujący Globo Gym, której właścicielem jest White Goodman (Stiller). Jedynym sposobem na zebranie pieniędzy okazuje się gra w dodgeballa w tzw. zbijaka.

 

Film z kategorii 'głupkowato-debilne'.Obsada mówi wiele.Stiller i Vaughn przeważnie grają tylko tylko w komediach.Drużyna 'Przeciętniak' to banda nieudaczników,którzy nie umieją grać.Jednak,gdy zaczyna ich trenować pewien gość na wózku,to zaczyna się coś dziać.Mimo prymitywnych dialogów,nieskomplikowanej fabuły,film bardzo mi się podobał.Jak najbardziej polecam dla tych,którzy nie są zbyt wymagający,tak jak ja. :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/43/#findComment-214427
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Szkoda, bo to moja jedna z ulubionych zawodniczek w Marigold
    • Mr_Hardy
      Kouki Amarei wypada z akcji na długi czas 😞 z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego.        
    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...