Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Konwój

 

„Gumowy Kaczor” (Kris Kristofferson) jest popularnym w środowisku zawodowych kierowców zawadiaką słynącym z częstych konfliktów z „drogówką”. Odmowa zapłacenia przez niego mandatu stanie się przyczyną największego w historii USA konwoju, którego kierowcy wypowiedzą wojnę policji wszystkich stanów.

 

Bardzo fajny film, dla tych co lubią te klimaty. Cały film opiera się na podróży, co chwile dołącza do grupki kolejni członkowie w tirach i wędrują przez Ameryke do Meksyku, w czym chce im przeszkodzić policja. Film cały czas trzyma swój klimat z lat 70 - 80.

Ocena filmu 8/10

 

Nie zadzieraj z fryzjerem

Sandler gra rolę Zohana, znakomicie wyszkolonego izraelskiego komandosa, który chcąc zerwać z dotychczasowa profesją najpierw pozoruje swoją śmierć, a następnie udaje się do Nowego Jorku, żeby spełnić swoje życiowe marzenie – zostać 'stylistą fryzur'. Zohan usilnie stara się zamknąć swoją przeszłość, ale szybko przekonuje się, że odcięcie się od własnych korzeni nie jest to takie proste. Starają się go dopaść starzy i nowi wrogowie, jednak szybko okaże się, że nikomu nie wyjdzie na dobre zadzieranie z Zohanem. Agent Mossadu pozoruje swoją śmierć, a następnie przenosi się do Nowego Jorku, gdzie zamierza spełnić swoje największe marzenie: zostać fryzjerem.

 

Film fajny, trzyma swój klimat. Jest idealny na odstresowanie się po ciężkim dniu. Lekka komedja, można się pośmiać przy tym filmie. ( Jeden z tych filmów, które są tak głupie, że aż zabawne )

Ocena filmu 8/10

 

 

Smokey and the Bandit (Mistrz kierownicy ucieka)

 

Szeryf "Smokey" Justice (z ang. Sprawiedliwość) ma zostać przyszłym teściem Carrie. Tymczasem Bandyta, wyścigowiec samochodowy, zakłada się, że w ciągu 28 godzin przewiezie towar z Texasu do Atlanty. Robiąc to łamie oczywiście wszystkie przepisy oraz zabiera Carrie, prawie sprzed ołtarza. Szeryf Smokey ściga go nie tylko za wykrocznenia drogowe ale i za Carrie ...

Film ten to jeden wielki pościg samochodowy.

 

Ten film jest poprostu genialny. Uwielbiam takie klimaty, gdzie prawie cały czas jest jakiś pościg. W filmie dużo się dzieje i oczywiście nie brakuje tutaj humoru. Ten film dla mnie to klasyk i wątpie, że ktoś go nie oglądał :D

 

Ocena 10/10 :D

 

Statek miłości

"Statek miłości" to komedia z Cuba Gooding Jr w roli głównej. Jerry, główny bohater, przeżywa problemy osobiste. Po rozstaniu ze swoją narzeczoną Felicją (Vivica A. Fox) siedzi w domu i wpatruje się w zdjęcie ukochanej. Jego przyjaciel Nick (Horatio Sanz), chcąc mu pomóc proponuje wspólną wycieczkę morską na Karaiby. Na polepszenie humoru mówi mu, że w ten rejs płynie dużo młodych napalonych dziewczyn. Niestety pracownik biura podróży przez "pomyłke" sprzedaje im bilety na rejs dla gejów. Na szczęście dla Jerry'ego pracuje tam piękna młoda instruktorka tańca, Gabriela (Roselyn Sanchez). Powoli oboje zakochują się w sobie. Ale na ich nieszczęście była narzeczona Jerry'ego postanawia zmienić decyzję

 

Lekka komedia, przyjemnie się ogląda, wakacyjny klimat komedii, statek pełen homoseksualistów, piosenki draquini.. znajdą się tu zarówno żarty o homoseksualiźmie i komizm dla tych któych tego typu żarty nie śmieszą.

Smaczku całej opowieści dają piękne szwedki i przede wszystkim Roselyn Sanchez z Vivicą A. Fox, gdzie scena z bananem pięknej portorykanki, na stałe wpisała się do listy najseksowniejszych scen filmowych w historii kina. Warto wspomnieć też o grającym w tym filmie Rogerze Moorze - ten facet naprawdę potrafi wiele jako aktor. Jego rola, i humor jego postaci, naprawdę prześwietnie odtworzony, z charakterystyczną dla tego aktora brytyjską manierą językową.

 

Ocena filmu 9/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-171057
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    1590

  • -Raven-

    277

  • Kowal

    171

  • Thrawn4

    131

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Taśma

 

Byłem na sztuce w teatrze, a wiec czas na film z 2001 w rolach głównych m. in Uma Turman.

Cała akcja dzieje się w jednym miejscu, w pokoju hotelowym. Grają tylko 3postacie, ale film (jak i sztuka), jest bardzo ciekawy. Intrygująca mroczna zagadka, między przyjaciółmi, która wyjdzie pod koniec filmu. Polecam.

 

7/10

 

Jeżeli ktoś lubi takie "przegadane" (absolutnie nie jest to wada), bazujące na inteligentnych dialogach filmy, to polecam klasykę z 1966 roku, nagrodzoną 5 Oscarami - "Kto się boi Virginii Woolf?", z rewelacyjną (Oscar za najlepszą rolę żeńską) Elizabeth Taylor.

 

"George, profesor historii i jego żona Martha po wielu latach małżeństwa mają do siebie pretensję niemal o wszystko. Ich związek to czysta farsa. Po kolejnym przyjęciu w ich domu zjawia się kolega z pracy George'a ze swoją młodą żoną...

Film przedstawia spotkanie dwóch par, które przy dyskusji i drinkach ukazują najgłębsze otchłanie swych osobowości, swych związków i życiowych kłopotów. Jedno małżeństwo to Martha i George - doświadczony profesor historii szukający w alkoholu ucieczki od swej dominującej, zgorzkniałej żony. Natomiast Nick i Honey to młodzi ludzie, którzy choć z początku wydają się zupełnym przeciwieństwem starszych znajomych, po pewnym czasie, przerażeni, zaczynają się do nich upodabniać, dając dojść do głosu swym tłumionym obawom i rozczarowaniom."

 

Świetny dramat psychologiczny, ukazujący jak popierdolone potrafią być międzyludzkie związki i jak głęboko mogą być skrywane nienawiści. Film ma totalnie minimalistyczną formę wizualną (trudno się jednak dziwić, skoro jest na podstawie sztuki teatralnej), ponieważ większość dzieje się w jednym pomieszczeniu a cała akcja jest budowana na podstawie rozmów i gier psychologicznych pomiędzy głównymi bohaterami (jeżeli ktoś lubi wartką akcję i fajerwerki - nawet niech nie podchodzi! :D ).

Wspaniale jest obejrzeć film, który teoretycznie jest o niczym (pod kątem stricte fabuły) a poprzez fenomenalny warsztat aktorski i błyskotliwość dialogów - urasta do miana pozycji kultowej w historii kina. Zdecydowanie polecam, dla mnie mocne 8/10.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-171371
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

http://4.bp.blogspot.com/_kZhYUIOwGyU/SmiCfFbBwYI/AAAAAAAABJQ/hxdme0dNjF0/s400/Sun+Scarred.jpg

"Taiyo no kizu" ("Sun Scarred")

Katayama wracając do domu, w którym czeka na niego żona i córeczka napotyka na grupę młodych ludzi, którzy bezwzględnie katują przypadkowego człowieka. Mężczyzna postanawia pomóc ofierze i niespodziewanie udaje mu się to. Niedługo po tym szef gangu, z którym zadarł, postanawia porwać i zabić córkę Katayamy.

 

Reżysera - Takeshi'ego Miike nikomu przedstawiać nie trzeba. To w sumie jeden z nielicznych, dobrze znanych japońskich twórców w naszym kraju. W 2006 roku nakręcił bardzo ciekawy dramat z elementami thrillera, który mnie osobiście zaintrygował i zaciekawił.

 

Jak na kino japońskie przystało, klimat filmu jest dosyć ponoru a same tempo akcji, nieco powolne. Jednakże kompletnie to nie przeszkadza, bowiem pod względem fabularnym i tego, czego jesteśmy świadkami na ekranie film zdecydowanie wygrywa. Urzeka postać Katayamy. Z jednej strony nie chciał być on obojętny jak większość społeczeństwa wobec krzywdy ludzkiej, przez co pomógł bezdomnemu. Jednakże to pociągnęło za sobą niewyobrażalne konsekwencje. Szef gangu gimnazjalistów (!) morduje jego córkę i trafia na tylko na 3 lata do więzienia. Jakby było mało, w życiu Katayamy pojawią się kolejne dramaty.

 

Fabularnie dostaliśmy tutaj bardzo dobry obraz. Przez blisko 2 godziny oglądania jesteśmy ciekawi jak dalej potoczą się losy Katayamy i oprawcy jego córki. Mamy dreszcz emocji, jak również chwili stricte dramatyczne.

 

"Taiyo no kizu" porusza bardzo ważny problem. Film w swoim przesłaniu obnaża pewien system karny, mówiący, że niepełnoletni mordercy są sądzeni na kompletnie innych prawach niż mordercy pełnoletni. Jeden z głównych cytatów z tego obrazu brzmi nie więcej tak (piszę akurat z pamięci): "...w wieku 13 lat i tak nic więcej nie grozi za zabójstwo niż 2 lata". Tutaj mamy pokazaną z jednej strony istną samowolkę nieletnich, a z drugiej idealnie ukazane gówniarstwo takich młodych osób, które mając nóż czy pistolet w rękach uważają, że są panami życia i śmierci. Świetnie jest to ukazane w dwóch scenach z jednym z nastolatków, który w #1 w krzakach dźgał mięso w worku bo chciał zobaczyć jak nóż wchodzi w ciało a w #2 kiedy Katayama go dopada i sprawia mu tęgie lanie, krzyczy, że "chce do mamy".

 

Takeshi Miike nakręcił bardzo ważny film, przedstawiający pewien problem. Jest to kino kompletnie inne niż cały syf "Made in Hollywood". Napewno kino ambitne, przemyślane (świetne dialogi etc.) i mające coś do powiedzenia.

 

Dla mnie: 8/10

 

Ps. A film polecam Ravenowi jako bardzo dobry, azjatycki dramat :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-171645
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

PRESTIŻ

 

Tajemnicza opowieść o dwóch magikach i ich intensywnej, prowadzącej do nieustannej bitwy o przewagę rywalizacji pełnej obsesji, oszustw i zazdrości wraz z jej niebezpiecznymi oraz śmiertelnymi konsekwencjami. Robert Angier (Hugh Jackman) i Alfred Borden (Christian Bale) współzawodniczyli ze sobą od czasu, kiedy się po raz pierwszy spotkali jako młodzi, wschodzący magicy. Jednak ich przyjazna rywalizacja przeistacza się z czasem w zaciętą, gorzką walkę, czyniąc z nich zajadłych i dożywotnich wrogów. W rezultacie czego narażają życie nie tylko swoje, ale również wszystkich wokół siebie.

 

Bardzo dobry film. Osobiście lubie takie sztuczki magiczne, a w tym filmie było ich pare. Całość jest bardzo dobrze zrobiona i przyjemnie się ogląda. Polecam wszystkim.

Ocena filmu 9/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-171692
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spory zastoj w nowosciach ostatnimi czasy wiec sporo musialem czekac na seans, a czytajacy na recenzje. Poza ostatnim niezlym From Paris with Love znowu cisza (prawdopodobnie przed burza) az wkoncu nadszedl film, ktory mimo jego dosc znanej nazwy chcialem umiescic w nowopowstalej kategorii mini-recenzji, ktore beda skupiac filmy mniej znane.. mniej reklamowane.. czyli innymi slowy Straigh to DVD.. produkcje, ktore zobaczylem w wolnej chwili z czystej ciekawosci majac jakis konkretny powod (jak np. glowna rola wrestlera)... i beda poprostu jak sama nazwa wskazuje o wiele krotsze i oparte glownie na ocenie (dosc niskiej bo gdyby wyszlo z takiego filmu cos lepszego wypadaloby sie wiecej rozpisac). Czemu chcialem to tam zamiescic mimo, ze nei pasuje do opisu? Dobrze wiedzialem na co sie pisze (sado-maso jakby ktos z tego forum powiedzial) i prawdopodobnie w kazdy inny dostepny mi zestaw filmow bym po to poprostu nie siegnal. Ze wzgledu na gatunek - komedia romantyczna i przede wszystkim role glowna - .. o tym pozniej. Na koniec nalezy zadac podstawowe pytanie czy slyszeliscie o...

 

Did You Hear About the Morgans? (Słyszeliście o Morganach?) - Paul i Meryl przeżywają kryzys małżeński, ich relacje z każdym dniem coraz bardziej się pogarszają. Pewnego dnia wracając z restauracji są świadkami morderstwa. Policja w ramach programu ochrony świadków, wysyła parę do małej wsi, gdzie będą skazani na swoje towarzystwo...

 

N!KO - Jesli odpowiedz na postawione w tytule filmu pytanie brzmi "nie"... to bardzo dobrze, chcialoby sie powiedziec zdaliscie i nie musicie przez to przechodzic. Jesli odpowiedz brzmi "tak" ... ... to ja radze zapomniec i skozystac z drogi jaka przewiduje przeczaca odpowiedz. Jakby kogokolwiek ktos kiedys zapytal o synonim slowa komedia romantyczna odpowiedz moze byc tylko jedna... Hugh Grant. Ten angielski aktor zrobil niebywala kariere w przecietnych romansidlach do, ktorych bylem nawet "zmuszany" do ogladania w liceum na lekcjach jezyka angielskiego (prawdopodobnie nauczycielka byla z fanclubu i praktycznie wkolko nam puszczala Notting Hill z nim i J.Roberts). Tutaj, zeby bylo weselej dorzucili mu do "kolejnej porcii filmowej milosci" nie tak jak to bylo wczesniej ... przyzwoite aktorki jak Julia Roberts, Andie MacDowell.. czy cala plejade angielskich gwiazd jak w jego najwiekszym hicie Love Actually .... NIE ... oni wrzucili mu... Sarah Jessice Parker, ktora ludzie pewnie kojarza z serialu Sex w Wielkim Miescie....... No comment... tyle w temacie. Jak wyszla ta wybuchowa mieszanka? Opis filmu musze przyznac jest niezly jak na komedie romantyczna i napawa chocby lekkim optymizmem, ze troche smiechu bedzie.... Naturalnie takim mysleniem mozna sie jeszcze bardziej przejechac ... ale kilka razy sie usmiechnalem :roll: Pare niewinnych zarcikow konczacych jakas dyskusje to wszystko co sie wyniesie z tego filmu. Przyblize fabule... On chce wrocic-> Ona nie za bardzo-> Sa na siebie skazani-> Happy End. Po seansie zobaczylem jak "wysoka" jest ocena na imdb 3.4/10 (dawno nie widzialem tylu opinii "wyszedlem z kina") co na moje oko i tak jest zawyzona srednia :) 2/10

 

--------------------------------------

 

minirecenzja

Possession - "Possession" to anglojęzyczny remake koreańskiego dreszczowca pt. "Jungadok". Obraz opowiada historię kobiety, której mąż i jego brat ulegają poważnemu wypadkowi samochodowemu. Obaj zapadają w śpiączkę. Po jakimś czasie budzi się z niej brat męża, który jest przekonany, iż kobieta jest jego żoną...Pomimo, ze glowna role gra tu Sarah Michelle Gellar nie wyroznia sie praktycznie w ogole od swoich kompanow z ekranu. Film na tym cierpi i praktycznie nie ma kto oddac rozterek glownych postaci jakie powinny sie dziac w ich srodku po tych wydarzeniach. Koncowka nabiera kolorow choc przewidywalnych.. 3/10

 

--------------------------------------

 

Leaves of Grass - Edward Norton wciela się w role bliźniaków, dość nietypowego rodzeństwa, w którym jeden z braci jest szanowanym profesorem, a drugi kryminalistą. Profesor musi wrócić do rodzinnego miasta w Oklahomie by stawić czoła lokalnemu handlarzowi narkotyków po tym, jak jego brat ginie w tajemniczych okolicznościach.

 

N!KO - Edward Norton jest swietnym aktorem co udowadnial juz kilkakrotnie. Tutaj mamy go w podwojnej roli co znaczy podwojny czas ekranowy Edwarda. Z zadania wywiazal sie dobrze choc jedna postac wyrazniej pasuje do niego bardziej od drugiej i jakos go nie kupowalem jako narkomana. Bardzo ciekawa rola matki w ktora wciela sie Susan Sarandon choc film cierpi na tym, ze jest jej postac mocno zepchnieta na drugi plan. W cala historie ciezko mi bylo sie wczuc i dopiero po ponad godzinie naprawde sie wciagnalem. Weszly pewne zwroty akcji... fakty zaczely sie laczyc i film nabral naprawde ciekawych kolorow. Ludzie opisujacy to maja tendencje do pisania o tym jako o komedii z elementami dramat :neutral: choc ja tam nie smialem sie ani razu (widac bylo, ze taka zabawna postacia mial byc Norton-handlarz/narkoman) wrecz sklaniajbym sie, ze to dramat z elementami komedii jesli juz. Film nie jest niczym rewelacyjnym na co by wskazywaly oceny na imdb (srednia 9.0 na 232glosy) ale spokojnie zasluguje na 5/10 choc jesli by sie skupic bardziej na pracy jaka musial wlozyc w to Norton i jak dobrze mu to wyszlo to "6" tez nie bylaby ocena zawyzona. Problem u mnie pojawil sie z historia ale i tak to niezly film

 

--------------------------------------------------

 

The Wolfman (Wilkolak) - Lawrence Talbot (Benicio Del Toro) po długim pobycie w Stanach Zjednoczonych wraca do swojego rodzinnego domu w wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii. Pewnego dnia zostaje ugryziony przez wilkołaka i zaczyna się zmieniać w potwora.

 

N!KO - "Mowi sie, ze nie ma grzechu w zabiciu bestii. tylko w zabiciu czlowieka ... lecz gdzie zaczyna sie jedno, a konczy drugie?". Remake klasycznego horroru z lat 40. Nie wierzylem w ten film od samego poczatku ... pomijajac fakt, ze obsada zmieniala sie jak w kalejdoskopie i co chwile mielismy jakies poprawki co dobrze nie wrozy to jeszcze film porusza temat wilkolaka. Jesli z takim nastawieniem do tego czlowiek podejdzie.. nie nastawiajac sie na nic wielkiego to najpewniej sie mile zaskoczy. Obsada jest zaskakujaco dobra, w roli glownej mamy Benicio del Toro, ktory idealnie wpasowal sie do roli tytulowej (charakteryzacja zbedna?) a na drugim planie dwojke, ktora swoimi kreacjami przycmila del Toro.. chodzi tu o Anthonyego Hopkinsa i Hugo Weavinga.. szczegolnie ten drugi szybko stal sie moim ulubiencem (jesli mozna uzyc takiego slowa) w tym filmie potwierdzajac jak swietnym jest aktorem... na drugim planie dochodzi jeszcze Emily Blunt, ktora miala zbyt ciezka konkurencje, zeby jakos znaczaco sie wybic. Historia niestety mimo, ze momentami potrafi czlowieka zaciekawic ma chyba pewne braki i przez caly film mialem wrazenie, ze panowie od montazu cos nie tak "pocieli". Na cale szczescie film nie zawodzi pod wzgledem brutalnosci i wszechobecnego mroku bo gdyby tego zabraklo w produkcji traktujacej o takim drapiezcy byloby tragicznie. Nic co bedziemy wspominac po latach ale solidny film na "piatke" ... The Wolfman - 5/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172312
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

Ostatnio ogladalem Zombieland. Jak ktos lubi durnowate komediowe pseudo horrory to szczerze polecam;d

Sama fabula filmu jest oklepana i idotyczna, to cale zombie to nie wiadomo czy sie smiac czy plakac ale 2 glowne postacie sa swietnie zagrane;d

Nie przepadam za takimi filmami ale na prawde mozna sie posmiac;]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172319
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Zabójcze ciało

 

„Zabójcze ciało” to seksowny horror pełen pokręconego humoru. Opowiada o Jennifer (Megan Fox) – licealistce opętanej przez demona. Z wrednej, pewnej swej atrakcyjności dziewczyny zmienia się w zło wcielone. Pragnie krwi, a jej ofiarami padają kolesie, którzy do tej pory mogli tylko pomarzyć o tym, by dziewczyna łaskawie na nich spojrzała. Przyjaciółką Jennifer jest Needy (Amanda Seyfried) – zwykła dziewczyna z sąsiedztwa, która zawsze żyła w cieniu swej pięknej koleżanki. Będzie musiała stanąć na wysokości zadania i obronić miejscowych chłopaków przed demoniczną Jennifer, zwłaszcza że jedną z ofiar ma paść jej chłopak, Chip (Johnny Simmons).

 

Jak dla mnie to wielka kicha :D Film nudny nawet jak dla mnie, raczej nie polecam oglądać. 4/10

 

 

Lara Croft: Tomb Raider

 

Pewnej nocy, kiedy trzy planety ustawiły się w jednej linii, Lara Croft odkryła pomiędzy pudłami przywiezionymi dwadzieścia lat wcześniej z jednej z archeologicznych wypraw swojego nieżyjącego ojca lorda Croft tajemniczy zegar.

Kiedyś ojciec opowiedział jej o tajnej organizacji Illuminati, która poszukuje starożytnego zegara - klucza do przestrzeni i czasu. Klucz ten jest trójkątem wykonanym z krystalicznego metalu i 5000 lat temu został użyty do pokonania wrogów organizacji.

Jeśli dwie części tego trójkąta kiedykolwiek zostaną złożone, czas się zatrzyma, przodkowie wrócą do życia, a los ludzkości zostanie zmieniony na zawsze.

Lara ma 48 godzin do czasu, kiedy wszystkie planety staną w jednej linii i dojdzie do całkowitego zaćmienia - wtedy moc trójkąta będzie największa. Jeśli jej misja się nie powiedzie następna taka sytuacja nastąpi za 5000 lat.

W swojej misji Lara wyrusza do Kambodży gdzie znajduje się Grobowiec Tańczącego Światła kryjący jedna cześć tajemnicy, a następnie na Syberię gdzie w Świątyni Dziesięciu Tysięcy Cieni znajduje się druga cześć sekretu.

Czy 48 godzin wystarczy, aby Lara Croft odkryła tajemnicę i ocaliła wszechświat?

 

Nawet dobry film, sporo się dzieje można spokojnie obejrzeć. Fajnie Angelina Jolie zagrała swoją rolę. 7/10

 

Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia

 

Kryjąca w swoim wnętrzu nieznane dotąd ludzkości siły zła, puszka Pandory ukryta jest na kontynencie afrykańskim, na obszarze znanym jako 'kolebka życia'. Zadaniem światowej sławy badacza grobów - Tomb Raidera - Lary Croft (Angelina Jolie) jest znalezienie tego okrytego złą sławą przedmiotu zanim wpadnie on w ręce maniakalnego naukowca, zdobywcy nagrody Nobla Dr Jonathana Reissa (Ciarán Hinds). Mający w swoich zamiarach okiełznanie na własny użytek sił zła, Reiss musi zostać za wszelką cenę powstrzymany.

 

Też nawet dobry, ale 1 była dużo lepsza jak dla mnie. Ogólnie cała seria jest nawet dobra i warto obejrzeć. 6/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172388
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Following (1998)

 

"Młody niespełniony pisarz przeżywa kryzys twórczy i osobowościowy. By zapełnić jakoś życiową pustkę, zaczyna śledzić na ulicy obcych ludzi. Jest to swoista gra - próbuje zgadnąć kim są, czym się zajmują, gdzie pracują. Jednej reguły przestrzega rygorystycznie - nigdy nie śledzić po raz drugi tej samej osoby. Kiedy łamie ją po raz pierwszy, nie umie już cofnąć lawiny wypadków, które bezpowrotnie zmienią jego życie.

Pewnego dnia między pewnym siebie człowiekiem, którego Bill obserwował, i Billem, dochodzi do konfrontacji. Mężczyzna jest włamywaczem; postanawia wziąć Billa pod swoje skrzydła i pokazać mu, jak należy się włamywać do domów. Włamują się do domu pewnej kobiety. Bill jest nią zaintrygowany (wszędzie w jej mieszkaniu są zdjęcia). Odnajduje kobietę, i rozmawia z nią w barze, którego właścicielem jest jej były chłopak. Wkrótce Bill zostaje wmieszany w sprawy tej kobiety..."

 

Film ten jest pełnometrażowym debiutem Christophera Nolana, reżysera takich pozycji jak "Memento", "Dark Knight", "Prestiż" czy "Bezsenność".

Świetny, nacechowany minimalizmem (nakręcony w czerni i bieli, zaledwie kilku aktorów, czas trwania - niewiele ponad godzinę) film, który przedstawia ciekawą historię człowieka, który przez swoją niefrasobliwość pakuje się w spore kłopoty i z każdym krokiem grzęźnie w nich jeszcze głębiej.

Reżyser nakręcił obraz w swój ulubiony (a'la Memento) sposób, cechujący się nieliniowo zarysowaną fabułą. Jeżeli dodamy do tego jeszcze świetny twist na samym końcu spinający wszystko klamrą i wywracający do góry nogami to co mógł sobie dopowiadać widz - otrzymamy ekranowy debiut, mówiący o ogromnym potencjale tkwiącym w reżyserze (Nolan udowodnił to w kolejnych produkcjach).

Bardzo ciekawy obraz, wart polecenia nie tylko wielbicielom Nolana. Moja ocena 7/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172483
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Brooklyn's Finest - Tango jest tajniakiem. Natyka się na narkotykową sprawę, która zmusza go do dokonania wyboru pomiędzy obowiązkiem a przyjaźnią. W filmie jego drogi krzyżują się z dwoma innymi policjantami.

 

N!KO - Od Blade: Trinity jest to pierwszy powazny film z Wesleyem Snipsem od 5lat (nie liczac produkcji Straight to DVD). Rezyserem produkcji: Antoine Fuqua .. ten sam, ktory stworzyl jeden z moich 3 ulubionych filmow Training Day. W Brooklyns Finest tematyka jest podobna do wspomnianego hitu, wystepuje tu rowniez Ethan Hawke i naturalnie jak sie latwo domyslic daleko temu do Dnia Proby. Opis zamieszczony powyzej jest malo adekwatny. Skupia sie wylacznie na postaci granej przez Dona Cheadle, a film w sumie posiada trzy czolowe role. Tango to tajniak z moralnymi dylematami (ma wziasc udzial w sprawie w ktorej "celem" jest czlowiek, ktory uratowal mu zycie), Eddie (Richard Gere) to podstarzaly policjant, ktory juz nie wie co zrobic ze swoim zyciem i chce jak najspokojniej spedzic ostatnie 7dni sluzby i wkoncu Sal (Ethan Hawke), skorumpowany policjant i ojciec 4 dzieci (+ 2 kolejnych w drodze). Wszyscy maja swoje problemy, ale ciezko jest sie bardziej przejac losem ktoregokolwiek z nich. Nie dlatego, ze te postacie sa zle czy zepsute ale aktorstwo tej trojki jest tylko poprawne i nikt nie blysnal by pomoc tej produkcji sie wyroznic. Najlepiej w roli drugoplanowej wypadl wymieniony na poczatku Wesley. Film pokazuje jak cienka jest linia pomiedzy "dobrym" a "zlym" w tym zawodzie i fabula zaslugiwalaby na najwieksze uznanie gdyby nie fakt, ze rozwija sie dosc wolno. 133 minuty mozna bylo smialo skrocic nie tracac na tym nic. Koncowka pozytywnie konczy ten film i daje nam produkcje, ktore wiekszosci nie zawiedzie, ale i nie zachwyci. 5/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172633
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Crash: Niebezpieczne pożądanie (1996)

 

"James Ballard powoduje wypadek samochodowy, dzięki któremu nawiązuje romans z atrakcyjną i tajemniczą Helen i wkracza w szokujący świat ludzi ogarniętych obsesją wypadków samochodowych. James odkrywa, że niebezpieczeństwo, zapach skóry, metalu i palonej gumy mają w sobie coś perwersyjnie erotycznego...

Technothriller, podejmujący ulubione tematy Davida Cronenberga - mistrza nowoczesnego horroru i science fiction - przenikanie się świata ludzi i maszyn."

 

Po obejrzeniu tego filmu wczoraj, jeszcze dzisiaj mam mętlik w głowie i nie mogę przestać o nim myśleć...

Na starcie zaznaczam, że jeśli ktoś nie zna lub nie lubi twórczości skandalizującego Davida Cronenberga (nie od parady nazywanego Królem Wenerycznego Horroru"), autora takich obrazów jak "Nagi Lunch", "Videodrome", "Existenz" czy "The Brood" - to "Crash" nie tyle co mu się nie spodoba, co wręcz odrzuci go i zniesmaczy. Jest to film z gatunku, który albo widza wkręci, albo wywoła mega negatywne uczucia - trudno jednak obok niego przejść obojętnie.

Sam film Cronenberga ocieka duszną, schizolską atmosferą, obscenicznymi aktami seksualnymi, obrazami pokaleczonych ludzkich ciał i perwersyjną treścią.

Oto grupka ludzi ma odpał na punkcie wypadków samochodowych, podnieca ich to ryzyko, bliskość śmierci, balansowanie na krawędzi. Im większe ryzyko tym większa podnieta i silniejszy orgazm. Pieprzenie się na miejscach wypadków, seks (także homoseksualny) w powypadkowych wrakach, czy samo odgrywanie słynnych (w których ginęli sławni ludzie) kraks - to dla nich oderwanie się od szarej rzeczywistości, udowodnienie sobie że jeszcze żyją (nie egzystują - a na prawdę ŻYJĄ).

Reżyser pokazuje tu autodestrukcyjny fetysz jako chorobę współczesnego człowieka. A może też jako lekarstwo na zagubienie? Brak bliskości, rozluźnione więzi społeczne i rodzinne, ludzie potrzebują wciąż nowych doznań przypominających im, że wciąż żyją...

 

Klasyczny Cronenberg, zarówno jeżeli chodzi o poruszany temat, jak również samo wykonanie. Odważne (i bardzo dobre) role znanych aktorów: James Spader, Holly Hunter, Elias Koteas, Deborah Kara Unger. Niezwykle hipnotyzująca ścieżka dźwiękowa napisana przez Howarda Shore'a, buduje w filmie nastrój zagubienia i pustki.

Kino kontrowersyjne, oryginalne, mocne, zmysłowe i niegłupie (jeżeli ktoś będzie potrafił spojrzeć głębiej niż tylko na warstwę seksu i turpizmu ludzkiej cielesności), chociaż zdecydowanie nie dla każdego (wrażliwcom odradzam. Także osobom, dla których męski pocałunek w Brokeback Mountain był nie do przebrnięcia. To jest Cronenberg a nie bajeczka dla grzecznych dzieci). Moja ocena to 7/10, chociażby za emocje jakie we mnie ten film wywołał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172636
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline

Dracula: Film zaczyna się w XV wieku, kiedy to rumuński książę Vlad (Oldman) wyrusza na wojnę, aby bronić chrześcijan przed najazdem Turków. W swoim zamku zostawia ukochaną Elizabettę (Ryder). Vlad wychodzi zwycięsko z wojny, zanim jednak zdążył wrócić do siebie, podstępni wrogowie wysyłają do jego ukochanej wiadomość, że książę nie żyje. Zrozpaczona Elizabetta nie mogąc pogodzić się z jego śmiercią, skacze do rzeki. Kiedy Vlad przybywa do domu, dowiaduje się, że kapłani nie mają zamiaru pochować księżniczki, gdyż odebrała sobie życie. Wściekły książę niszczy kaplicę, wyrzeka się Boga i obiecuje dokonać zemsty przy użyciu złych sił.

Przenosimy się do XIX wieku.

 

Dzikie pięści: Rok 1865. Młody francuski oficer Joseph Chalegrand podróżuje po Stanach Zjednoczonych w poszukiwaniu zabójcy swojego przyjaciela. Nieoczekiwanie zostaje wplątany w walkę pomiędzy biednymi teksańskimi farmerami a potężnym posiadaczem ziemskim, który zatrudnia płatnych morderców. Wśród nich Chalegrand rozpoznaje swojego wroga.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-172687
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2010
  • Status:  Offline


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cop Out (Fujary na Tropie) - Dwóch policjantów z nowojorskiej policji wpada na trop skradzionej i bardzo cennej karty baseballowej ściągając tym samym na siebie kłopoty w postaci bezlitosnego gangstera. Jimmy (Bruce Willis) to doświadczony glina, który w skradzionej karcie baseballowej widzi szansę na opłacenie wesela córki, natomiast jego partnera Paula (Tracy Morgan) bardziej absorbuje wyjaśnienie sprawy zdrady jego żony niż trwające śledztwo.

 

N!KO - Bardzo sie staralem... Bardzo sie staralem, zeby polubic ten film. Wczesniej dalem tutaj nawet jego trailer, ktory zwiastowal ciekawa komedie. Jak to czesto bywa w zwiastunie znajduje sie wiekszosc smiesznych akcji. Porownania do Bad Boys'ow sa jak najbardziej wskazane... nawet tutaj maja dwojke ze swojego wydzialu ktorych nie lubia podobnie jak duet Smith/Lawrence. Niestety jest o wiele gorzej od obu czesci BB. Na poczatku docenialem fakt, ze nie jest to komedia dla mlodych przez spora ilosc przeklenstw na ktorych wiele zartow sie opiera. Wychodzilo na to, ze nie bedzie slodkich zarcikow ktore bawia tylko w przedziale wiekowym 3-12lat. (ktore by nie przeszly w tego typu produkcji.. ale tworcy potrafia zrobic i wyciac wiele by jak najmlodsi mogli wejsc do kina) Z czasem tych przeklenstw jest tyle, ze az zaczynaja irytowac i zamiast smiechu wywoluja smutek... Bruce Willis zagral poprawnie, Seann William Scott na ktorego zawsze licze w komediach, ponizej moich oczekiwan... Najlepiej sprawowal sie Tracy Morgan, ale tak tez byl przygotowany scenariusz i dialogi dowcipow.... 4/10 (spory zawód)

 

-----------------------------------------------------------

 

Popiełuszko. Wolność jest w nas - Obraz przedstawia życie księdza Jerzego Popiełuszko od lat dzieciństwa, poprzez okres kształtowania się jego powołania w wojsku, proces rodzenia się jego legendy w czasie ciężkiej próby stanu wojennego, aż po jego bestialski mord i gromadzący blisko pół miliona ludzi pogrzeb. Opowieść o człowieku, który ze skromnego chłopaka z podlaskiej wsi stał się symbolem odwagi w walce o wolność i prawdę.

 

N!KO - W opisie troche poniosło ich bo jeśli chodzi o dziecinstwo to mamy tego na szczescie niecale 10min. Na szczescie bo tamtejsza gra aktorska zwiastowala slaba produkcje. Myslalem, ze ludzi troche ponosi wychwalajac ten film. Myslalem, ze to bedzie produkcja, ktora przez to, ze ma chwytac za serce nakazuje ludziom chwalic ją jako cos ambitnego. Mimo wszystko bylem troche w bledzie i nie narzekam, ze po to siegnalem. W target filmu kompletnie nie trafiam... ani to moje czasy (a i jakims znawca historii naszego kraju nie jestem) .. ani tematyka koscielna tez nie dla mnie (jawny problem z wiarygodnoscia tego wyznania) ... wiec jesli wyzej wymienione aspekty was nie dotycza to mysle, ze mozecie dodac jedno oczko w ocenie. Najwieksza uwage przykuwa wiarygodna rola A. Worunowicza.. choc mozliwe, ze spowodowane jest to faktem przykrego doboru niektorych aktorow drugoplanowych, ktorzy psuli ogolna ocene (R.Pazura). Problem jest w przypadku przedstawienia historii... ciekaw jestem czy w ogole mieli do tego jakis scenariusz bo oglada sie to jak zlepek niezwiazanych ze soba scen. Powazny blad na produkcji, ktora i tak potrafi sie wyroznic na kulejacym polskim rynku. Bardziej podobal mi sie Dom Zły ale suma sumarum .. niezly film na 5/10

 

-------------------------------------------------------------

 

Alice in Wonderland (Alicja w Krainie Czarow) - Kiedy Alicja była małą dziewczynką, pobiegła za Białym Królikiem, wpadła do jego nory i niespodziewanie znalazła się fantastycznym i nieco dziwacznym świecie, gdzie żyją bajkowe stwory, mówiące zwierzęta i śpiewające kwiaty, a mieszkańcy obchodzą nie-urodziny. Teraz Alicja ma już 19 lat i powraca do tej niezwykłej krainy, by ponownie spotkać dawnych znajomych.

 

N!KO - Tim Burton i Johnny Depp znowu razem. Dla niektorych duet kultowy, ktory dal nam kilka lepszych/gorszych produkcji jak Edward Nozycoreki, Jezdziec bez Glowy, Corpse Bride, Charlie i Fabryka Czekolady czy Sweeney Todd. Jesli nawet nie uwzacie tych filmow za dobre produkcje to trzeba Burtonowi przyznac jedno.. robi kino.... .. nietypowe. Tak tez zapowiadal sie pseudo-sequel Alicji. Pseudo dlatego, ze jest to robione na zasadzie Alicja zapomniala swojej pierwszej wizyty itp. Zwiastun prezentowal sie niezle i nawet mi przez mysl przeszlo, zeby zobaczyc to w kinie, ale jak uslyszalem, ze ma byc z dubbingiem zrezygnowalem. Potem doszly nieprzychylne recenzje i wolalem sie wstrzymac. Dobrze zrobilem. Burton za bardzo sie skupil na swiecie przedstawionym czyli tytulowej krainie czarow ... Mam wrazenie, ze mogl wiecej uwagi poswiecic scenariuszowi, ktory.... poprostu jest nudny. Nie ma tam kompletnie nic.. wszystko mamy podane na tacy po pierwszych 20 minutach po czym oczekujemy epickiej batalii koncowej promowanej przez caly film.. a ona sama w sobie jest jednym z gorszych momentow filmu. Ratuja to wszystko pojedyncze role tudziez w niektorych przypadkach podlozone glosy. Napewno na pierwszy ogien idzie Kot, ktory po filmie zostawil mnie z lekkim zawodem, ze nie bylo go wiecej. Super. Dochodzi do tego Helena Bonham Carter w roli czerwonej krolowej i zdegenerowany krolik. Topowa trojka do ktorej o dziwo nie zalapal sie kapulusznik i grajacy go J. Depp. Nie jest nic zlego w tej postaci.. wrecz przeciwnie, ale co do Johnnyego to ja mam wysokie oczekiwania. Na potepienie zasluguje rola glowna Alicji na ktora po godzinie juz nie moglem patrzec. Bardzo malo skuteczne aktorstwo. Myslalem, ze bedzie 4-5, ale swiat i kilka pojedynczych rol wygladaja mizernie przy bledach... 3/10 Odradzam tą Kraine Czarow (wolalbym zobaczyc krwawa ekranizacje American McGee's Alice)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-173410
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Straceni chłopcy

 

Lucy i jej dwaj synowie Michael i Sam, przeprowadzają się do Santa Carla by zamieszkać z dziadkiem chłopców. Lucy dostaje prace w wypożyczalni kaset wideo, której właścicielem jest Max. Lucy zaczyna się z nim umawiać. Sam zaprzyjaźnia się z Edwardem i Alanem, dwoma maniakami komiksów-horrorów. Michael poznaje grupkę nastolatów, którzy mają bardzo dziwne zabawy. Poznaje tam dziewczynę Wendy, która próbuje go ostrzec co może go spotkać. Michael nie słucha jej, chce zaimponować nowym kolegom. Wkrótce okazuje się, że wino którym go poczęstowali było wamirzą krwią. Michael powoli staje się jednym z krwiopijców. Jego młodszy brat próbuje mu pomóc. Nowi znajomi nie chcą pozwolić Michaelowi odejść. Rozpoczyna się walka.....

 

Film dobrze odzwierciedla klimaty lat 80-tych. Pomimo tego że nie przepadam za tego typu filmami gdzie są jakieś wampiry czy inne wymyślone stwory nawet dobrze mi się go oglądało. Na początku jest troche nudnawo, ale wraz z upływem czasu się rozkręca. Nie jest zbyt ekscytujący, nie ma żadnych scen komicznych ani takich strasznych więc dziwi mnie to że jest w gatunku horror, komedia.

 

Ocena filmu 7/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-173629
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Shutter Island (Wyspa Tajemnic) - Akcja filmu rozgrywa się w 1954 roku na jednej z wysp Zatoki Bostońskiej. Ze znajdującego się tam szpitala dla obłąkanych kryminalistów znika pacjentka. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą szeryfowie federalni Teddy Daniels i Chuck Aule. Kobieta zniknęła z pokoju, który był zamknięty, a w oknach były kraty. Jednocześnie nad wyspę nadciąga huragan i łączność z resztą świata zostaje zerwana.

 

N!KO - Trudno jest pisać o tym filmie bo w ktorakolwiek strone bym nie poszedl wkoncu bym wszedl na temat fabuly i jej spoilerow, a tego nigdy nie robie. (opis i wszystkie zapowiedzi filmu to jedynie "wierzcholek gory lodowej") Postaram sie dosc krotko strescic ta badz co badz dobra produkcje. Czego sie mozna bylo spodziewac? Wkoncu to Martin Scorsese! Nijak sie to ma do jego najwiekszych hitow (z moimi ulubionymi Chlopcami z Ferajny na czele), ale jestem przekonany, ze bedzie wymieniana w kontekscie filmu 2010 roku w grudniu (choc mam naturalnie nadzieje, ze na przestrzeni 2010 trafimy na natlok dobrych produkcji, ktore wyklucza taka opcje... watpliwe... ale pomarzyc dobra rzecz). Ciezko pisac nie wchodzac o fabule bo na niej sie film opiera, a ta ma tendencje drastycznych zmian i nie latwym jest niekiedy nadazyc. Prawdopodobnie jest tak ze wzgledu na fakt, ze film przepelniony jest wizjami/zjawami/snami itp (moze i jestem uprzedzony, ale rzadko do mnie przemawiaja takie zabiegi) Kolosalne dla mnie znaczenie w tego typu filmach ma sama koncowka... jakis zgrabny, zaskakujacy finish. Shutter Island zdaje egzamin (nie jest to nic wyszukanego i cos czego bysmy jeszcze nie widzieli.. i znam lepszy podobny film... ale tytulu nie podam bo jak to zrobie to popsuje wam ogladanie... ). Kolejne uprzedzenie mam do DiCaprio i tym razem zostawil mnie on z mieszanymi odczuciami. Na poczatku juz w glowie praktycznie widzialem jak kolejny raz potwierdzam, ze jest on slabym aktorem i nigdy w niego nie wierzylem.. ale z czasem musze mu przyznac, ze dawal rade (wciaz jednak daloby rade znalezc lepszych ludzi do odegrania tej roli, a DiCaprio mi w 100% pasowal tylko w "Zlap Mnie Jesli Potrafisz"). Ben Kingsley znowu w druga strone poszedl.. na poczatku jego postac ciekawi by potem wraz z rozwojem fabuly nie bylo juz tak dobrze. Shutter Island smialo lapie się na siodemke w dziesiecio punktowej skali. 7/10 (byloby nawet 8, ale pare wątkow pozostawili nie wyjasnionych na co niektorzy moga nie zwrocic uwagi.. po seansie okazuje sie, ze watki, ktore podczas ogladania wydawaly sie kluczowe.. giną gdzies w okolicach konca)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/29/#findComment-173633
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
    • KyRenLo
      Seth Rollins:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...