Filmy ostatnio widziane

[N!KO]

Nine (Dziewiec) - Guido, światowej sławy egocentryczny reżyser filmowy, próbuje uporządkować swoje życie prywatne i odzyskać utraconą wenę twórczą. W zmaganiach z problemami pomaga mu - i przeszkadza - grono kobiet jego życia: zdradzana żona Luisa, kochanka Carla, przyjaciółka Lily, dziennikarka modowa Stephanie, muza Claudia oraz duch jego matki.

 

N!KO - Chicago bylo takim filmem ktory mozna bylo polecic nie tylko fanom musicalu (nie jestem jego jakims wielkim zwolennikiem ale poza paskudna Renee Zellweger ogladalo sie to "ok" czyt. 4/10). Nine niestety nie moze sie pochwalic czyms takim. Jesli nie jestes fanem tego typu filmow smialo sobie daruj ta produkcje. Obsada na papierze wyglada przyzwoicie i to "na papierze" powinno byc podkreslone bo wiekszosc mozna by smialo zastapic kims innym (wiele aktorek wzietych zostalo pewnie na zapotrzebowanie w danej urodzie) .. nikt bardzo nie zachwycil i conajwyzej niektorzy byli tylko "ok". Juz pomine pomylki castingu jak Fergie (ta znowu zostala wybrana za mozliwosci wokalne choc wcale jakos nie blysnela tym swoim wystepem). Do tego dopisze marne "czarno-biale" flashbacki, dialogi poniej krytki w jezyku włosko-angielskim i mamy marna produkcje. Myslalem, ze historia tej postaci (Guido) mnie choc troche zaciekawi niestety sie przejechalem. 2/10

(Nie jestem fanem gatunku choc takich na tym forum by sie dalo wyliczyc na palcach u jednej reki ale w porownaniu z innymi produkcjami tego typu jak Chicago czy Sweeney Todd .. Nine wyglada jeszcze gorzej)

[Brutal44]

Co do Avatara to nie wiem czego spodziewali sie Ci ktorzy daja oceny 1,2?

Co Wy tak chcieliscie intelektualnych rozkmin? Ja liczylem na relaksujacy film ze swietnymi efektami i sie nie zawiodle. Rzadko ktory film ostatnio oceniam na 5/10 a Avatarowi dalbym 8 ;]

 

Moglbym sie rozpisywac o masie debilnych filmow ktore ost widzialem, i dalbym ocene 2 lub 3 ale widze ze jest tu kilka osob, ktore potrafia lepiej opisac ten caly chlam ktorym nas obecnie katuja wiec sie wstrzymam;p

 

Przyblize film, ktory imo jest najlepszym filmem jaki widzialem w przeciagu ostatniego polrocza

My sister`s keeper

Mamy pewna szczesliwa i normalna rodzine( rodzice, siostra zony i 3 dzieci) ale jest jedno ale...

Mlodsza corka urodzila sie dlatego, ze jej starsza siostra choruje na bialaczke, wiec mlodsza moze byc dla niej dawca.

Problemy zaczynaja sie gdy mlodsza corka odkrywa prawde o swoim urodzeniu i zaczyna sie z tym nie zgadzac...

Nie bede opisywal dalszej tresci filmu, ale dawno nie przezywalem tak ogladac film, jest kilka momentow w ktorym bylem bezgranicznie zaskoczony.

Gra aktorska wysmienita ( Cameron Diaz i Baldwin na stalym swietnym poziomie, ale rola Abigail Breslin to imo 1 z najlepszych rol dzieciecych jakie widzialem)

 

Nie umiem pisac recenzji itp wiec moj opis moze Was nie przekonac, ale na prawde film jest warty obejrzenia, goraco polecam, moja ocena 9/10

[RVD]

http://img.liczniki.org/20090916/7275723_3-1253101653.jpg

"Afterwards" ("Potem")

Nathan Del Amico, znakomity nowojorski prawnik wiedzie życie pełne sukcesów zawodowych. Jakkolwiek jego życie prywatne przeżywa poważny kryzys, odkąd rozwiódł się ze swoją żoną. Wszystko zmienia się, gdy Del Amico spotyka Garretta Goodricha - tajemniczego lekarza, który przedstawia się, jako "Posłaniec". Twierdzi, że potrafi wyczuć, kiedy komuś grozi śmierć i zostaje posłany po to, żeby temu komuś pomóc, zanim będzie za późno. Początkowo Nathan nie chcę uwierzyć "Posłańcowi", ale wkrótce staje się świadkiem wydarzeń, które zdają się potwierdzić wiarygodność doktora Goodricha.

 

W przerwie pomiędzy kolejnymi egzaminami na studiach po prostu trzeba było odpocząć i postanowiłem obejrzeć "Potem". Wszak to film nie jakiś specjalnie długi ani krótki (nieco ponad 1:40h) a i sam temat pomimo, że dość przygnębiający, to mimo wszystko "lekki" jeśli akurat w przypadku takiej tematyki można się tak wyrazić. Rok 2008 przyniósł nam wiele ciekawych filmów, w tym chociażby "Siedem Dusz", który fabułą jest nieco zbliżony do "Afterwards" (temat przewodni - śmierć). W przypadku filmu Gilles'a Bourdos'a można już na samym początku powiedzieć jedną rzecz - "Potem" nic nowego nie pokazuje. Wszelkie schematy, pomysły były bowiem używane w przeszłości, chociażby w takich obrazach jak wspomniane "Siedem Dusz" (akurat te obydwa filmy trafiły na ekrany kin mniej więcej w podobnym czasie), czy też "Joe Black". A mimo wszystko jego film naprawdę wciąga! Moim zdaniem "Potem" wygrywa chociażby z "Siedem Dusz", które mogło razić za dużą ilością "upiększaczy" mających za cel, doprowadzić do wylewu łez. Tutaj jest sytuacja zgoła odmienna. Wszystko dostajemy po trochę, jest jakby swoiste wyważenie formy i treści. Ogląda się go jednym tchem, będąc pochłoniętym w ciekawie przedstawioną fabułę. Ok, gdzieś w połowie zaczyna już świtać w głowie zakończenie tego filmu, aczkolwiek specjalnie się na to nie zwraca uwagi. Napewno wielkim plusem jest tutaj gra John'a Malkovica, który wcielając się w postać Garretta Goodricha stworzył bardzo charakterystyczną, jak i tajemniczą postać od której wyczuć można było na kilometr dobre intencje. Zupełnie średnio wypadł Romain Duris jako Nathan Del Amico. Nie wiem dlaczego, ale długo nie mogłem go "kupić". Tak jak wspomniałem wcześniej, sama fabuła pomimo, że prosta i mało odkrywcza to jednak swoim klimatem i rozwojem sytuacji (mimo wszystko, bardzo powolnym) jak i bardzo dobrą ścieżką dźwiękową potrafiła tak wciągnąć w film, że ja osobiście straciłem poczucie czasu.

Podsumowując, "Potem" to film w Polsce praktycznie nieznany. Trudno mi powiedzieć czy wogóle wszedł do kin, bowiem mi dane było zapoznać się z wersją na dvd. W każdym bądź razie jest to film bardzo dobry. Jeśli ktoś chciałby obejrzeć ciekawy dramat, nie zważając na powtarzalność w stosunku do innych produkcji to jak najbardziej polecam.

Ocena ogólna filmu: 7/10

[Superboy98]

http://mp3passion.net/uploads/posts/1260976732_ost__avatar_2009.jpg

 

Opis filmu:Rok 2154. Jake Sully, sparaliżowany były żołnierz piechoty morskiej, otrzymuje szansę odzyskania zdrowego ciała. Musi jednak wziąć udział w specjalnym programie militarnym. Ma trafić na Pandorę, planetę zamieszkiwaną przez Na'vi - człekopodobną, pokrytą niebieską skórą rasę, żyjącą w zgodzie z zachowaną w nienaruszonym stanie naturą. Pandora, księżyc planety Polyphemus w układzie Alfa-Centauri, jest bogata w złoża niezwykle cennego minerału, który mógłby rozwiązać światowy kryzys energetyczny. Ponieważ ludzie nie są zdolni do oddychania na Pandorze, stworzyli specjalne hybrydy zwane avatarami, którymi mogą sterować. Umożliwia im to swobodne poruszanie się po planecie. Jake dołącza do pułkownika Milesa Quadritcha, dowodzącego tajną jednostką Secops, i rozpoczyna infiltrowanie Na'vi. Kiedy jednak poznaje Neytiri, wojowniczkę z klanu Omaticaya, która ratuje mu życie i dzięki której coraz lepiej poznaje tubylców, zaczyna wątpić w słuszność swojej misji. Staje przed trudnym wyborem: stanąć w obronie dobra czy wypełnić swoje zadanie...

źródło:Filmweb.pl

 

Moim skromnym zdaniem film Avatar zasługuje na conajmniej 3 Oskary.

Tak mi się spodobał film,że aż pobieram grę. xD

Pokazuje on jak człowiek może zniszczyć świat.

 

Ocena filmu:11/10

[JohnCenation]

http://www.21grudzien2012.com.pl/strona-filmu-2012.jpg

 

Kalendarz Majów, po przełożeniu na współcześnie stosowaną miarę czasu, kończy się datą 21.12.2012 roku. Nie jest to jednak tylko data symboliczna czy wynik lenistwa twórców tego kalendarza. Po prostu według posiadanej przez Majów wiedzy, ta data jest ostatnim dniem, w którym Ziemia będzie istniała w takiej postaci, w jakiej ją wszyscy znają. Społeczeństwa Ziemi były przygotowywane do tego dnia od dłuższego czasu za pomocą nieoficjalnych przekazów. Większość ludzi nie odbierała tych przekazów poważnie. Oficjalnie władze żadnego kraju nie chciały przyznać, że faktycznie ich "władza" kończy się tego dnia i że tego dnia zakończy się życie większości mieszkańców Ziemi. Bo jak się okazuje, zapowiedzi zagłady Ziemi wcale nie były fikcją tworzoną przez ludzi o wybujałej wyobraźni i fantastów z dziedziny horroru, ale udowodnionym przez Majów faktem naukowym.

 

Akcja filmu rozpoczyna się w 2009 r. Naukowcy odkrywają na Słońcu silne burze słoneczne. Z ich wyliczeń wynika, że będzie to miało niebezpieczne skutki dla Ziemi i że jest to zapowiedź katastrofalnych zdarzeń. Nie wszyscy akceptują jednak teorię o wielkiej szkodliwości i przewidywalnych skutkach tych burz dla klimatu i całej Ziemi. O zagrożeniu powiadomiony zostaje prezydent USA.

 

W roku 2010 zwołano szczyt państw G8 w Kolumbii Brytyjskiej w celu omówienia sposobu przeciwdziałania skutkom zbliżającej się klęski. Jednocześnie, w regionie Tybetu, rozpoczęto budowę gigantycznych zapór i tam.

 

W roku 2011 ujawniono, że córka prezydenta Stanów Zjednoczonych, przyznała ogromne fundusze na sporządzenie wiernych kopii wszystkich dzieł sztuki najbardziej znanych w świecie, a następnie ukryła oryginały w nieznanym miejscu w Alpach.

 

Historia przenosi się do 2012 roku: na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych panują ciągłe trzęsienia ziemi. Na ich skutek skorupa ziemska zaczęła ulegać powolnej destabilizacji. W tym czasie główny bohater, Jackson Curtis, przybywający w Los Angeles u swojej byłej żony, proponuje jej i jej dzieciom wycieczkę do Parku Yellowstone. Podczas wycieczki dochodzi do katastrofalnego trzęsienia ziemi, obejmujące początkowe całe wybrzeże zachodnie USA aż po Park Yellowstone a następnie rozchodzące się na całą skorupę ziemską.

 

Wiadomo, że podczas spotkania krajów G8 w 2010 r., zdecydowano o budowie gigantycznych statków, będących rodzajem współczesnych ark Noego, na których w chwili kataklizmu Ziemi mieliby się schronić najbogatsi z rodzinami i elita światowych polityków wraz z ich służącymi. Po cofnięciu się skutków globalnego kataklizmu mieliby oni zająć się odtworzeniem populacji ludzi na Ziemi.

 

Zadaje się pytanie, czy jakiekolwiek władze mogłyby przygotować 6 miliardów mieszkańców Ziemi do zapowiadanego kataklizmu. Prezentuje się również odpowiedź na to pytanie: nie. Nie wszystkich. Bo uprzywilejowane grupy ludzi będących przy władzy i mających dostęp do wszystkich zasobów finansowych Ziemi podejmie próbę ocalenia swojego życia oraz życia ograniczonego grona ludzi, którzy będą im potrzebni po kataklizmie. O ile ocaleją.

 

Moja ogólna ocena: 8/10

[dedzior228]

http://gfx.filmweb.pl/po/91/13/299113/7307579.3.jpg?l=1262705192000

 

Avatar,

Prawie każdy film ma w sobie jakiś przekaz, który trzeba często samemu odnaleźć. Zawsze człowiek pragnie posmakować czegoś nowego z czym jeszcze nigdy nie miał styczności. Często kiedy już ją odnajdziemy to mamy jej za dużo, co ma skutki uboczne. Film opowiada o potędze marzeń oraz ich spełnienia. Polecam.

 

9/10

[N!KO]

Niestety musze przerwac te notorycznie trafiajace tu oceny Avatara by po 3dniach przerwy wrocic z kolejna ocena filmu ... filmu przez ktory SPoP napewno nazwie mnie sadomasochista...

 

Spy Next Door (Nasza Niania Jest Agentem) - "The Spy Next Door" to opowiedziana z wielkim rozmachem, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji komedia sensacyjna z szalonym Jackie Chanem. Doskonała rozrywka dla całej rodziny...

 

N!KO - "Uwielbiany przez wszystkich" Jackie Chan powraca w komedii... ... familijnej. Chyba wypada przeprowadzic sonde co jest mniej smieszne i bardziej przewidywalne... Komedie romantyczne czy familijne. Z gory wiec mozna zalozyc jak ten film sie potoczy. Super agent o dzwiecznym imieniu Bob odchodzi (co nie bedzie takie proste) na emeryture i juz nie chce byc agentem gdyz planuje poslubic Jillian, samotna matke z trojka dzieci. Naturalnie Jillian ma wazna sprawe rodzinna i Bob zostaje sam z dziecmi, ktore nie tyle co nie sa do niego przekonane ale go poprostu nienawidza. (...) w tą luke mozecie smialo wstawic swoja wersje wydarzen bo wierze, ze latwo sie domyslic co bedzie dalej. Chan jak w kazdym filmie ma takie same monologi .. "hua" "hai" "uuu" .. smiesznie, ze Jackie w kazdym filmie gra najmilszego czlowieka na swiecie, a kazdy chce sie z nim bic ... i tak.. dla tych ktorzy by sie zastanawiali - nadal ciezko go zrozumiec... ale tutaj jeszcze nie jest pies pogrzebany bo naturalnie jest postac zla ktora prawdopodobnie chce zawladnac swiatem (cos z benzyna)... PRAWDOPODOBNIE ... bo w przypadku glownego nieprzyjaciela z tej produkcji.. tworcy wzieli sobie do serca, zeby bylo go jeszcze ciezej zrozumiec od glownego bohatera. Jesli lubicie wyczyny Jackiego Chana i bezmyslnych przeciwnikow ktorzy padaja jak kaczki to film.... i tak nie jest dla was (... ale moze mu dacie 3/10) .... Dla mnie jest to poprostu 2/10 (plus tego filmu jest taki, ze od tego i tak nikt wiele nie oczekuje)

 

... SPoP jesli to czytasz.. nie bylo nic innego... nie moja wina

[Bonkol]

... SPoP jesli to czytasz.. nie bylo nic innego... nie moja wina

 

Jest mnóstwo ciekawych filmów, ale chyba wolisz je omijać szerokim łukiem i mimo ciągłego narzekania ciągle oglądać komedie, które po prostu nie są zabawne. Sam oglądam większość tego co wyjdzie, ale nie ma sensu tego opisywać, bo po co skoro każdy wie czego się po czymś takim jak Spy Next Door spodziewać.

 

Co ja tam widziałem ostatnio hmm. Może krótko o filmie "Dzieci Ireny Sendlerowej". Film opowiada historie Ireny Sendler(przeurocza Anna Paquin), która podczas II wojny światowej zasłynęła tym, że wraz ze swoimi współpracownikami uratowała prawie 2,5 tysiąca dzieci z warszawskiego getta. Liczyłem na ciekawy dramat i się nie zawiodłem mimo, że liczyłem na bardziej ostrą końcówkę bez tak wyraźnego happy endu. Film jest oczywiście oparty na faktach, dlatego śledzi się go z dodatkową ciekawością. Mogę go śmiało polecić, bo jak na podobne filmy nie jest jakoś strasznie długi(a wiem, że dla niektórych oglądanie 2 godzinnego dramatu to katorga i woleliby obejrzeć 3 z rzędu filmy sensacyjne albo 5 komedii) i trwa coś koło 90 minut. Może nie jest to film który zapadnie mi w pamięci jako klasyka gatunku, bo wiele filmów zjada dzieło Harrisona na śniadanie, ale na pewno jest to godne zobaczenia dzieło.

 

Innym filmem, który ostatnio widziałem jest dramat "Głód". Jest to debiut reżyserski Steve'a McQueena opowiadający historie paramilitarnej armii IRA, która trafia do więzienia i przeprowadza tam protest głodowy i protest czystości. Więźniowie walczyli aby ich status uległ zmianie i żeby nie postrzegano ich jako zwykłych kryminalistów tylko jako więźniów politycznych. Wspomniany protest czystości dotyczył wszystkich, jednak głodował tylko Bobby Sands(świetny Michael Fassbender, który do tego filmu schudł 16 kg i przy wzroście 183 cm ważył 58 kg! ) i dopiero po jego śmierci kolejny uczestnik protestu zajmował jego miejsce. W filmie najbardziej porażają zdjęcia, które świetnie pokazują na jakie poświęcenia zdecydowali się Irlandczycy aby wywalczyć u "Żelaznej Damy" Margaret Thatcher to na co zasłużyli. Gorąco polecam, bo jest to film inny niż wszystkie.

[N!KO]

Jest mnóstwo ciekawych filmów, ale chyba wolisz je omijać szerokim łukiem i mimo ciągłego narzekania ciągle oglądać komedie, które po prostu nie są zabawne. Sam oglądam większość tego co wyjdzie, ale nie ma sensu tego opisywać, bo po co skoro każdy wie czego się po czymś takim jak Spy Next Door spodziewać.

 

Przeciez to nie jest tak, ze ja ogladam same komedie. Tak jak sam pisales "ogladam wiekszosc co wyjdzie" z tym, ze ja je poprostu tu opisuje i oceniam na imdb. Kwestia przyzwyczajenia. (swoja droga jesli masz cos ciekawego to PW i sie zobaczy moze w wolnej chwili byle bylo to cos w jezyku angielski/polski czyli takim ktory rozumiem bo nie polegam na napisach czy bron boze lektorach)

... i zeby Ci Bonkol udowodnic, ze nie ogladam samych komedii (choc na dvd w domu mam "nie komedii" sporo... ba... ja jestem bardziej fanem filmow mafijnych nizeli komedii ale tamte nie maja wlasnego gatunku ktorym bylibysmy obsypywani kilkukrotnie w miesiacu) ... nastepnym recenzowanym przez N!Ka filmem bedzie... ... ... No dobra moze tym razem mi nie wyszlo z ta "nie-komedia" ale Travolta, Williams... grzech nie zobaczyc... chyba

 

Old Dogs (Stare Wygi) - Życie dwóch biznesmenów w średnim wieku obraca się do góry nogami kiedy pod ich opiekę trafiają siedmioletnie bliźniaki. W komedii zagra przezabawny w tej roli John Travolta, który wystąpi u boku swojej żony Kelly Preston oraz 7-letniej córki Elli Bleu. Drugiego z bohaterów sportretuje Robin Williams.

 

N!KO - Kolejny film w ktorym mozemy zobaczyc jak aktorzy kiedys podziwiani naturalna koleja rzeczy sie starzeja. Oczywiscie wersja "starzenia sie" jako dramat z Robertem De Niro wyszla o niebo lepiej niz "wesola" wersja z Travolta i Williamsem. Warta odnotowac, ze John Travolta zostal nominowany do "Zlotej Maliny" ("nagroda" przyznawana najgorszym filmom wyprodukowanym w roku poprzedzającym ceremonię ich rozdania) co moze jest troche na wyrost bo gorsze role w minionym roku wszyscy widzielismy ale po Travolcie moznaby sie spodziewac wiecej (osobiscie nie nominowalbym go po obejrzeniu Old Dogs). Jedynym "aktorem" ktory spisal sie na tyle by go mozna pochwalic z czystym sumieniem jest ... pies. Na wszystkie "zlote maliny" jakie maja zasluguje niejaka Lori Loughlin ktora gra zezowata modelke...dłoni ... tak dramatycznego obsadzenia jakiejs roli dawno nie bylo na ekranach kin a owa Lori cala swoja wygooglowana przeze mnie kariere boryka sie po serialach TV. W fimie mozna sie choc troche posmiac i mimo familijnej otoczki nie jest to AZ takie tragiczne.... fakt faktem jest sporo przesadzonych akcji i postaci (i dalej w film tym wiecej), ktore usilnie staraja sie nam byc przekazane jako komediowe.. ale z czystym sumieniem film dostaje 3/10 (bo kazda wyzsza ocena okazalaby sie na wyrost) ... obawiam sie, ze te Stare Wygi nadaja sie do uspienia

 

Next: Ninja Assassin, Harry Brown i z okazji nadchodzacych walentynek wybieram sie z moja lubą do kina na ... "Walentynki" (bo juz Book of Eli przestana grac i majac do wyboru Walentynki, Oswiadczyny po Irlandzu i Randke w Ciemno decyzja byla dosc prosta)

 

-------------------------------------------

 

Ninja Assassin (Ninja Zabojca) - Raizo (Rain) jako dziecko, został wyszkolony na niebezpiecznego mordercę przez tajne bractwo Klan Ozun. Poruszony śmiercią przyjaciela, bez litości zabitego przez Klan, Raizo przygotowuje się do zemsty.

 

N!KO - Krew, widowiskowe sceny walk i krew ... bardzo duzo krwi. Domniemam, ze wielu fanow kina akcji moglo sie czuc troche podirytowanych faktem, ze ich ulubiony gatunek nie jest juz taki jak kiedys a to przez to, ze tworcy chca ze swoich czesto dobrych pomyslow zrobic jak najprzystepniejszy dla ludzi produkt, ktory bedzie dozwolony dla mlodszych widzow. Celem jest poprostu "PG-13". Ninja Assassin nie mialaby prawa bytu w takiej kategorii za co tez zyskuje sporego plusa. Tutaj krew jest wszedzie i nie jest to film dla wrazliwych. Produkcja naturalnie ma swoja (calkiem niezla jak na film bazujacy na walkach) fabule .. nic wyszukanego ale wszystko kreci sie wokol glownego bohatera, ktory msci sie na swoim klanie... z czasem dowiadujemy sie coraz wiecej o jego historii bo film przemieszcza sie miejscem akcji miedzy szkoleniem Raizo (gdzie jego mistrzem jest bezwzgledny typ ktory kieruje sie swoim kodeksem) a czasami obecnymi i jego pobycie w Berlinie. Watek fabularny rozbudowany jest rowniez o sledztwo urodziwej Miki ktora stapa po cienkim lodzie wraz z nakladami wiedzy jakie nabywa o tajemniczych klanach ninja (jak łatwo sie domyslec klan zaczyna na nia polowac). Na koniec tylko wspomne, ze bron jaka nasz dzielny bohater dokonuje calej rzezi jest bardzo efektowna jak i efektywna. 5/10

[Tupak]

Janosik. Prawdziwa historia

Młody Janosik, wypalony wojną, zawiedziony w miłości, trafia do zbójeckiej drużyny. Wkrótce zostaje jej przywódcą i zaczyna się cieszyć sławą dzielnego zbójnika, który przestrzega honorowego kodeksu – nikt z napadniętych nie może zginąć. Wraz ze sławą, rośnie jego uwielbienie u kobiet. Sukcesy Janosika budzą jednak zazdrość jednego z członków bandy, chciwego i butnego Huncagi...

Zmysłowa, okrutna i pełna pasji, prawdziwa historia Juraja Janosika. Oparta na faktach opowieść o młodym zbójniku, którego krótkie i intensywne życie stało się legendą.

 

Młody góral Janosik, żołnierz powstańczej armii Rakoczego, podczas jednej z potyczek dostaje się w niewolę wojsk cesarza Franciszka Józefa I i zostaje wcielony do cesarskiej armii.

 

Swoją służbę zaczyna w twierdzy w Bytczy, w której uwięziony jest słynny przywódca zbójników Tomasz Uhorczyk. Między dwoma góralami szybko nawiązuje się nić sympatii. Janosik pomaga uciec Tomaszowi, a tamten w podzięce daje ojcu Janosika pieniądze na wykup syna z cesarskiego wojska.

Po wojnie Janosik wraca do rodzinnego domu i zakochuje się. Niestety, ukochana wybiera innego. Wypalony wojną, zawiedziony w miłości, nie może sobie znaleźć miejsca.

 

Odnajduje go Tomasz, który namawia Janosika do przystąpienia do swojej bandy – sam chce zrezygnować ze zbójowania. Janosik odmawia i postanawia zostać juhasem.

 

Podstępem zwabiony do bandy, Janosik wkrótce zostaje jej przywódcą i zaczyna się cieszyć sławą dzielnego zbójnika, który przestrzega honorowego kodeksu - nikt z napadniętych nie może zostać zabity. Wraz ze sławą, rośnie jego uwielbienie u kobiet. Ale wraz z ilością sukcesów Janosika, rośnie też nienawiść jednego z członków bandy, zbójnika Huncagi…

[opis dystrybutora kino]

 

Według mnie film jest bardzo słaby. Właśnie zmarnowałem 2 godziny życia na tym badziewiu. Film wogóle nie trzyma się kupy, sytuacje przedstawione w nim są inne niż w prawdziwym Janosiku. Pierwsza godzina filmu to tylko zabawy i tańce. W drugiej coś się więcej zaczęło dziać, ale to była żenada. O wyprawach zbójeckich już nie wspomne bo wszystkie wyglądały tak samo. Chowali się przy drodze wywalali drzewo i rabowali po 5 sekundach walki. Myślałem, że chociaż końcówka filmu będzie prawdziwa, ale i tutaj mnie zadziwili. Janosika powiesili na haku za żebro. ŻENADA.

Moja ocena: 2/10

Radze wam nie oglądać tego tylko starszą wersje, którą zrobili Polacy.

[N!KO]

The Boondock Saints II: All Saints Day (Święci z Bostonu 2: Dzień Wszystkich Świętych) - Bracia MacManus wraz z ojcem ukrywają się na irlandzkiej prowincji. Tam dociera do nich wieść o zamordowaniu w Bostonie księdza, ich bliskiego przyjaciela i duchowego przewodnika. MacManusowie postanawiają się ujawnić i rozprawić się z gangsterami raz a dobrze. Ma im w tym pomóc nowy człowiek od mokrej roboty, podczas gdy ich śladem podąża seksowna agentka FBI.

 

N!KO - Większosc pewnie pamieta Świetach z Bostonu, ktory byl dobrym filmem (6/10) a w niektorych kregach nawet i kultowym. Fani doczekali sie kontynuacji, ktora by na starcie rozwiac wszelkie watpliwosci nie dorownuje poprzednikowi. Wielbiciele poprzedniczki niepowinni byc jakos specjalnie zawiedzeni.. wkoncu jest sporo strzelania... popularne zwolnienia (bullet-time) i naturalnie bracia McManus. Niestety wedlug mnie tytulowi Swieci nie byli najciekawszym aspektem poprzedniczki... byl nim naturalnie scigajacy ich Willem Defoe, ktorego bardzo mile wspominam z tamtej kreacji. Paul Smecker (W.Defoe) zostal zastapiony przez seksowna Eunice Bloom (Julie Benz) i jak latwo wywnioskowac nie dala rady. Ogolem aktorzy drugoplanowi sa przecietni i nikt nie wybija sie ponad ten poziom. Jednym z plusow jedynki byly tez zgrabnie wplecione gagi z ktorych mozna bylo sie lepiej posmiac jak z niejednej komedii ... tutaj widac, ze starania sa .. ale na nich sie to konczy. W porownaniu do poprzedniczki wypada to mizernie ale jak przymknac oko na ten aspekt to spokojnie jest to sredniak na 4/10

 

-------------------------------

 

Harry Brown - Współczesne angielskie miasto. Emerytowany żołnierz Harry Brown wiedzie samotne życie. Mieszka w ponurym blokowisku, na osiedlu opanowanym przez młodociane gangi, który szerzą przemoc i strach wśród mieszkańców. Gdy pewnego dnia jego najbliższy przyjaciel zostaje zamordowany, Brown postanawia zareagować i na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość zabójcom, którzy bezkarnie dopuszczają się kolejnych przestępstw. Wie, że nie ma wiele do stracenia, czuje nadchodzącą śmierć. Doświadczony w walce mściciel wchodzi tym samym w konflikt z inspektorami policji, prowadzącymi śledztwo w sprawie morderstwa jego przyjaciela i bandy chuliganów.

 

N!KO - Ponury świat... dziczyzna Londynu.. niziny spoleczne dopuszczajace sie nieuzasadnionej przemocy i wsrod nich byly komandos. Zeszloroczny hit angielskiej kinematografii jak najbardziej daje rade. Fakt faktem jest to na pierwszy rzut oka oklepana historia o mścicielu ktory postanawia na wlasna reke doprowadzic do sprawiedliwosci ale film potrafi wciagnac. W roli Harryego Browna niezawodny Micheal Caine, ktory spisuje sie bardzo dobrze jako marine w podeszlym wieku. Złoczyncy to angielska poj***na mlodziez, ktora rowniez moglismy zobaczyc chociazby w takim filmie jak Eden Lake ... z tym, ze tu akcja nie dzieje sie na odludziu gdzie para zakochanych desperacko probuje uciec przed zloczyncami.. Tutaj mamy Londyn i policje, ktore ladnie uzupelnia ta historie za sprawa "jedynej dobrej" w tym filmie Pani policjant Alice (Emily Mortimer). Aktorzy drugoplanowi ogolem trzymali dobry poziom przez co produkcja zasluguje na 6/10. Ciekawe kino

Edytowane 11 Lutego 2010 przez N!KO

[theGrimRipper]

Według mnie film jest bardzo słaby. Właśnie zmarnowałem 2 godziny życia na tym badziewiu. Film wogóle nie trzyma się kupy, sytuacje przedstawione w nim są inne niż w prawdziwym Janosiku. Pierwsza godzina filmu to tylko zabawy i tańce. W drugiej coś się więcej zaczęło dziać, ale to była żenada. O wyprawach zbójeckich już nie wspomne bo wszystkie wyglądały tak samo. Chowali się przy drodze wywalali drzewo i rabowali po 5 sekundach walki. Myślałem, że chociaż końcówka filmu będzie prawdziwa, ale i tutaj mnie zadziwili. Janosika powiesili na haku za żebro. ŻENADA.

(...)

Radze wam nie oglądać tego tylko starszą wersje, którą zrobili Polacy.

 

żartujesz sobie, prawda? (nie chodzi mi o ocenę, bo ta jest sprawą subiektywną) Ten film to naprawdę wierna opowieść o losach Janosika. Większość wydarzeń zaczerpnięta jest z życiorysu żyjącego naprawdę Słowaka, zbójnika i bohatera biednych. To nasz, polski serial nie trzyma się kupy i broni tak naprawdę jedynie świetną grą aktorów (Bilewski, Pyrkosz, Kociniak, Czechowicz). Ewentualnie polskie panie w wieku 45-60 lat mogą z rozrzewnieniem popatrzeć na powtórki serialu, w którym Perepeczko nie wyglądał jak komendant z "13 Posterunku".

 

a żeby nie było off-topu:

 

Blob / The Blob / Blob Zabójca / Plazma

 

Stary film, bodajże z końca lat 80. W małym amerykańskim miasteczku nagle pojawia się "obcy", a właściwie różowa, galaretowata breja i zaczyna anihilować mieszkańców. Oczywiście w końcu udaje się im powstrzymać Bloba, ale sporo osób niestety zakończy przedwcześnie swój żywot. Generalnie film bez głębszej fabuły, kilka ciekawych, jak na tamte czasy efektów, na przykład w scenie, kiedy Blob wciąga pomywacza przez otwór w zlewie. Z sentymentu daję 6/10 (za pamiętny seans 20 lat wcześniej, z kasetą VHS z pirackiej wypożyczalni).

 

Temat brzmi: filmy ostatnio widziane, więc chyba nie ma znaczenia, czy jest to kinowa nowość, czy zapomniany przez Boga tytuł z czasów, gdy większości forumowiczów nie było jeszcze na świecie

 

----------

Niestety wedlug mnie tytulowi Swieci nie byli najciekawszym aspektem poprzedniczki... byl nim naturalnie scigajacy ich Willem Defoe, ktorego bardzo mile wspominam z tamtej kreacji

 

Oooo, nie Nie zgodzę się. Defoe zagrał świetnie, ale prawdziwy klimat dała filmowi rola Rocco

[-Raven-]

żartujesz sobie, prawda? (nie chodzi mi o ocenę, bo ta jest sprawą subiektywną) Ten film to naprawdę wierna opowieść o losach Janosika. Większość wydarzeń zaczerpnięta jest z życiorysu żyjącego naprawdę Słowaka, zbójnika i bohatera biednych. To nasz, polski serial nie trzyma się kupy i broni tak naprawdę jedynie świetną grą aktorów (Bilewski, Pyrkosz, Kociniak, Czechowicz). Ewentualnie polskie panie w wieku 45-60 lat mogą z rozrzewnieniem popatrzeć na powtórki serialu, w którym Perepeczko nie wyglądał jak komendant z "13 Posterunku".

 

Jest tak jak napisał Grim. W prawdzie tej wersji Janosika jeszcze nie oglądałem (ale mam ją już zass... ekhm, kupioną ), ale czytałem wywiad z Panią Reżyser, która mówiła, że jej film spotkał się z licznymi protestami ze strony Słowaków, bo tak wiernie oddała postać zbójnika, że zdaniem niektórych - odarła Janosika z całej "mitycznej otoczki" i przedstawiła bardziej jako "zwykłego człowieka, którego życie potoczyło się w niezwykły sposób" a nie "wielkiego bohatera narodowego", człowieka bez zmazy i skazy.

[N!KO]

Twilight 2: New Moon (Saga "Zmierzch": Księżyc w nowiu) - Ekranizacja drugiej części bestsellerowego cyklu "Zmierzch" autorstwa amerykańskiej pisarki Stephenie Meyer. "Księżyc w Nowiu" opowiada dalsze dzieje trudnej miłości dziewczyny - Belli Swan (Kristen Stewart) i wampira - Edwarda Cullena (Robert Pattinson). Edward i Bella są ze sobą i jest im razem cudownie. Niestety nieszczęśliwy wypadek na imprezie urodzinowej Belli sprawia, że Edward podejmuje decyzję, która skrzywdzi oboje... Edward odchodzi. Zostawia Bellę przekonując ją, że już jej nie kocha. Mimo, że dziewczyna nie potrafi się z tym pogodzić, nic nie może zrobić. Ogromne cierpienie "wyłącza" Bellę z życia na parę miesięcy. Wtedy znów pojawia się jej przyjaciel z dzieciństwa - Jacob Black (Taylor Lautner). Choć nic nie jest w stanie zastąpić jej ukochanego Edwarda, Bella dostrzega, że towarzystwo Jacoba bardzo jej pomaga... Wtedy spada na nią kolejna bomba. Jacob okazuje się... wilkołakiem. I ją kocha. Lecz nie on jeden... Bella stanie przed kolejnym ważnym wyborem w swoim życiu. Tym razem będzie wybierała pomiędzy zakochanym wampirem i zakochanym wilkołakiem. Dla którego z nich Bella będzie w stanie poświęcić wszystko? Kogo kocha Bella...?

 

N!KO - Wiem, ze wiekszosc na to czekala z utesknieniem i nareszcie romansidlo o wampirach powraca. Bede szczery... nie jestem 14-latką ale jedynka nie byla AŻ takim złym filmem (generalnie lubie opowiastki o wampirach).. Marni aktorzy nie musieli sie wysilac ze wzgledu na prosta historie i nie pokazywali swojego braku umiejetnosci. Poczatek byl najmocniejszym aspektem tego filmu kiedy wszystko spokojnie sie rozwijalo.

Niestety tu juz jest wszystko jasne i mamy od samego poczatku pseudo-dramaty przesadnie wrazliwego wampira i idiotki, ktora miewa z jego braku halucynacje... ALE moi drodzy uzytkownicy w tej czesci mamy nowych graczy na polu bitwy a sa nimi naturalnie.... Troskliwe Misie... tzn. w filmie sa one nazywane Wilkolakami ale chyba cos w trakcie tworzenia efektow z tymi stworzeniami ewidentnie nie wyszlo i sa z wygladu potulne. Wracajac jednak do glownej bohaterki Belli, ktora od poczatku filmu jedyne co pragnie to zostac wampirem... jest to chyba bardziej przykra postac od "bladej twarzy" (uwaga na przyszlosc.. oszczedniej ze szminka dla tego pana)... piekna i ambitna jest scena gdy Bella opowiada swojemu przyjacielowi (ten troskliwy-wilkolak), ze on nie chce jej problemow itp dramatyczne gadki podczas gdy reke trzyma na jego szesciopaku na brzuchu ........... Dialogi stoja na tragicznym poziomie i wypowiadane sa niczym w ... operze mydlanej. W porownaniu do jedynki ma jeden spory plus, ze jest (O DZIWO) wiecej walki (nie duzo.. ale..)... marny plus ale chroniacy ta pozycje od zaszczytnego dna totalnego (choc bylo baaardzo blisko) Zachowali by twarz stopujac krecenie filmow na pierwszej czesci.. ale zyski domniemam sa spore wiec... przykro bedzie patrzec na kolejne czesci Sagi Zmierzch. Wiem, ze to troche inny klimat ale porownuje ta serie na razie do .. Resident Evil.. jedynka nic rewelacyjnego ale dalo sie obejrzec ... kazda kolejna czesc... sami wiecie

Spodziewalem sie, ze bedzie zle... ale nie az tak zle. Twilight 2 .... 2/10

 

--------------------------------------

 

Cirque du Freak: The Vampires Assistant (Asystent Wampira) - Młody chłopiec imieniem Darren spotyka na pokazie "dziwaków" tajemniczego mężczyzne, który okazuje się być wampirem. Po serii pewnych wydarzeń, Darren musi porzucić swoje dotychczasowe życie i ruszyć w dalszą drogę z Cirque du Freak i stać się wampirem.

 

N!KO - Kontunuuje historie o wampirach tym razem w lekko krzywym zwierciadle. Cirque du Freak to familijna historyjka z nutka komedii gdzie powoli rozwija sie wielka bitwa pomiedzy wampirami (tymi ktore nie zabijaja ludzi) ... i wampirami (ktore zabijaja)... czyli prosta opowiesc na zasadzie Ci sa dobzi a Ci zli. Film ma w sobie cos z typowego "straight to dvd" tworzonego chociazby przez Nickelodeon dla najmlodszych ale z drugiej strony wystepuja tu znani aktorzy jak John C. Reilly (ktory akurat na wampira charakteryzacji wielkiej nie potrzebowal) .. Willem Defoe (myslalem, ze jego rola w Daybreakers byla zla...) czy Salma Hayek... chociaz ostatnia dwojka ma mniejsze role, ktore prawdopodobnie dostana wiecej czasu na ekranie wraz z kontynuacjami .. Cirque du Freak bazuje na ksiazce czyli mozemy sie spodziewac dokonczenia przedstawionej tu historii.. W przeciwienstwie do Zmierzchu, Harryego Pottera, Wladcy Pierscieni czy nadchodzacego syna Posejdona (Percy Jackson bodajze) ... Cirque nie jest zrobiony z wielkim rozmachem i za niebywale pieniadze (pewnie dlatego, ze i ksiazka jakas popularna nie jest.. przynajmniej ja nie mialem pojecia o jej istnieniu). Osobiscie bardziej jestem ciekaw dokonczenia Asystenta Wampira nizeli kolejnej czesci o przesadnie wrazliwym wampirze ze szminka i blada twarza. Cirque du Freak: Vampires Assistant 4/10

 

-----------------------------------------------

 

My Sister's Keeper (Bez Mojej Zgody) - Annie (Abigail Breslin) nic nie dolega, a mimo to żyje tak, jakby była obłożnie chora. W wieku trzynastu lat ma już za sobą niejedną operację, wielokrotnie oddawała krew, aby utrzymać przy życiu swoją starszą siostrę Kate (Sofia Vassilieva), która we wczesnym dzieciństwie zapadła na białaczkę. Anna została poczęta w sztuczny sposób, tak aby jej tkanki wykazywały pełną zgodność z tkankami siostry. Aż do tej pory akceptowała tę życiową rolę. Teraz Anna, wzorem większości nastolatków, zadaje sobie pytania dotyczące tego, kim jest naprawdę. Różnica pomiędzy nią a większością nastolatków polega na tym, że przez całe życie postrzegano ją wyłączne przez pryzmat siostry i tego co dla niej robi. Anna dojrzewa do podjęcia decyzji, która może podzielić jej rodzin

 

N!KO - Sporo osob na tym forum zachwycalo sie tym filmem wiec w wolnej chwilii z braku nowosci postanowilem sie wrocic do czegos co w zeszlym roku pominalem. Musze przyznac wam racje, ze film jest dobry .. prawdopodobnie plasuje sie nawet gdzies w dziesiatce najlepszych 2009. Skomentuje tylko szybko wasze wczesniejsze zachwyty Abigail Breslin, ktore okazaly sie nie bezpodstawne... malolatka kradnie film choc szczerze jestem ciekaw jak wejdzie w dorosle aktorstwo cyz nadal bedzie tak blyszczec. Cameron Diaz zasluguje rowniez na mocnego plusa za wykonana robote... tylko to nie jest tak, ze "Diaz spisuje sie swietnie jak zawsze" bo Cameron nigdy nie uwazalem za wielka aktorke... lubie ją ale role w ktorych zagrala tak, ze zaslugiwala na wspomnienie o jej postaci da sie pewnie zliczyc na palcach u jednej reki. Skupilem tez sie na chwile po seanse na rezyserze ktorego najwiekszym hitem byl "Pamietnik" ktorego nie widzialem... ale za to bardzo mile wspominam dobry film jakim byl jego "Alpha Dog" ... moze stworzyl z tego dzielo troche chaotyczne.. akcja dzieje sie dosc szybko .. przeskakuje z terazniejszosci w przeszlosc ale dzieki temu sledzi sie to ze spora uwaga i ciezko sie oderwac. Mi osobiscie troche wadzil watek milosny chorych choc jest to wazny aspekt filmu. Bez Mojej Zgody dostaje wysokie 7/10

 

(Swoja droga RVD i Raven polecaliscie mi kiedys film Pozwól Mi Wejść ale z tego co mi wiadomo chyba nawet tam nie mowia po angielsku stad tez ciezko mi to by bylo przebolec ALE... obilo mi sie o uszy, ze powstac ma Amerykanska wersja tego Europejskiego hitu ( http://www.imdb.com/title/tt1228987/ ).. pewnie bedzie mocno odstawac od oryginalu ale bede pamietal, zeby to obejrzec)

[Tomos]

8 Części Prawdy/Vantage Point : "Thomas i Kent to agenci wyznaczeni do ochrony prezydenta. Podczas wizyty w Hiszpanii dochodzi do zamachu na jego życie. Jednym ze świadków zdarzenia jest Howard Lewis. Wśród tłumu jest również producentka wiadomości Rex Brooks, która przekazuje na żywo bieżące wydarzenia milionom telewidzom na całym świecie. Ich relacje pozwalają ułożyć elementy łamigłówki w całość i odkryć przerażającą prawdę."

 

Film po prostu świetny. Perspektywa ukazana z oczu kolejnych świadków dodaje nowych podejrzanych do sprawy tak, że dopiero pod koniec filmu widz dowiaduje się, kim był zamachowiec. Aktorzy zagrali dobrze, nawet świetnie Jeden z lepszych filmów jakie widziałem. 9/10