Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Filmy ostatnio widziane


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Tak będąc przy Foxcatcherze to coś "oscarówki" w tym roku płyną do nas wolniej czy mi sie tylko wydaje?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371444
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    1590

  • -Raven-

    277

  • Kowal

    171

  • Thrawn4

    131

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak będąc przy Foxcatcherze to coś "oscarówki" w tym roku płyną do nas wolniej czy mi sie tylko wydaje?

 

Jeśli o tym mowa, to w zeszłym roku ukryli nazwisko gościa odpowiedzialnego za kopie w napisach końcowych. Może w tym roku mają jeszcze lepsze zabezpieczenia, i nikt się specjalnie nie chce wychylać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371446
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Foxcatcher

Film jest inspirowany prawdziwą historią. John du Pont (Steve Carell), dziedzic fortuny, schizofrenik, zbudował w swojej posiadłości ośrodek szkoleniowy dla zapaśników. Zapaśnik Mark Schultz (Channing Tatum) nawiązał współpracę ze sponsorem, przygotowując się do igrzysk olimpijskich w 1988 roku w Seulu. Współpraca ta doprowadziła do nieoczekiwanych wydarzeń, jako że obaj - du Pont i Mark - czuli się gorsi od brata Marka, Davida (Mark Ruffalo).

Ci co oglądali, na pewno pamiętają pozytywne recenzje, jakie zbierał Steve Carell za nietypową dla siebie rolę w „Way Way Back”. To jednak nic przy tym, co zrobił tutaj w „Foxcatcherze”. Magnetyczna persona, mimo powolnego ruchu i zerowej mimiki. Wielka zasługa charakteryzatorów, gdzie gdyby nie głos, rozpoznanie Steve’a nie byłoby zbyt proste. Du Pont to gość, który pieniędzmi, chciał kupić sport. Prawił komplementy, rzucał huczne hasełka, ale niekoniecznie był w stanie czegoś konkretnego nauczyć. Aż ciężko mi ogarnąć, że to się działo naprawdę, że ludzie byli skłonni mu wierzyć tak mocno...

...tak mocno, jak Mark Schultz. Wyraźnie zagubiony chłopak, którego rodzice rozstali się, gdy ten był jeszcze niemowlakiem. Wychowywany przez brata, przytłoczony życiem w jego cieniu. Tatum też zbiera pozytywne recenzje, ale osobiście nie rozpływałem się w zachwycie nad jego grą. Na pewno fajnie, że potrafił odstąpić od swojej roli bożyszcza nastolatek, przypominając bardziej opryskliwego osiłka, któremu życie nie ułożyło się tak, jakby sobie tego zyczył. Na tym polu też odstawał od swojego starszego brata. David to taki przykładny mąż, ojciec i brat, zawsze służący dobrą radą. Mark Ruffalo wstrzelił się idealnie, ale nie sądzę by miał wielkie problemy z odegraniem tej roli.

Zawiłe są tu losy Marka, jednak miewałem wrażenie, że sporo frajdy jest mi odbierane. „Foxcatcher” jest filmem artystycznym, który nie boi się długich scen wyrażających emocje, czy nawet wyciszania niektórych rozmów, pozwalając nam się wczuć w skórę bohatera. Niekoniecznie mi to odpowiada. Wolałbym klasyczne podejście, a i emocje powinny być większe. Przez takie wycinki, te zmieniające się relacje Marka, tak z Johnem jak i Davidem, są mało klarowne. Jasne, mogę sobie dopisać o co chodzi, ale niekoniecznie byłem skłonny to robić. Film trochę przypomina mi „Warriora” z Tomem Hardym. Tam też były fajne kreacje, tam też bracia rywalizowali ze sobą. Jednak tamta rywalizacja – choć o wiele bardziej komiksowa – ładowała większym zastrzykiem emocji – co koniec końców sprawia, że podobała mi się bardziej. Ta jest trochę powolna, niekoniecznie tocząca się na macie, a w głowie. Film zdecydowanie wart uwagi, choć przyznam, że liczyłem na więcej. Ma na pewno mocną końcówkę dla tych, którzy nie znają historii Schultzów – ja ją wyczytałem wcześniej, i rola Ruffalo jest zbyt mała, żeby to mocniej uderzyło w widza – wciąż 7/10, ale upatrywałem w tym więcej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371469
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

,,Yves Saint Laurent” (2014)

Francuski film biograficzny w reżyserii Jalila Lesperta przedstawiający sylwetkę jednego z najwybitniejszych projektantów mody XX w. Yves’ a Saint Laurent (Pierre Niney).

Film zaczyna się bardzo niewinnie. Sam czułem obawę, że ponad sto minut seansu upłynie na ukazaniu tytułowego bohatera jako niezwykle wrażliwego człowieka robiącego wielką karierę. Na szczęście z czasem Saint Laurent pokazuje pazur, co jest niewątpliwą zasługą grającego go Nineya. On wraz z grającym wieloletniego partnera głównego bohatera, Pierrem Berge (Guillaume Gallienne) odpowiadają za krój tej produkcji. Dobrze ogląda się sceny z ich udziałem. Delikatny i nieprzewidywalny Yves z rozważnym, statecznym Pierrem. Pomaga im Charlotte le Bon w roli modelki Victorie. Swoim wyglądem i odrobiną ognia w grze trzyma przy życiu ten film, zwłaszcza do momentu ukazania ciemniejszej strony projektanta. Nieźle ogląda się też Yvesa będącego żywym dowodem na to, że moda przemija i jest dynamiczna. Raz przylizany pod krawatem, raz z długimi włosami, w koszuli i dzwonach. Nie można się nim znudzić.

Poza tym filmowi brakuje atutów. Niektóre postaci są tam kompletnie zbędne, jak np. wprowadzona do fabuły tak po prostu modelka Betty Catroux (Marie de Villepin). Również rodzice głównej postaci są tylko dodatkami, choć mogliby mieć znaczny wpływ na odbiór filmu, np. poprzez sprzeciwianie się orientacji syna. Oprócz tego nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że film od pewnego momentu zaczyna robić się niezwykle schematyczny: kłótnia duetu kochanków, genialny pokaz, zapaść psychiczna Saint Laurent, kłótnia, oszałamiający pokaz, zapaść. I tak w kółko…

Ja tymczasem czekam na kolejny film o francuskim geniuszu, tym razem pt. ,,Saint Laurent”. Szanse na to, że Bertrand Bonello zrobi lepszy film niż Jalil Lespert są dość spore…

 

Ocena: 3.5/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371528
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2013
  • Status:  Offline

,,Labirynt" (2013)

Sześcioletnia córka Kellera Dovera i jej koleżanka zostają uprowadzone. Zirytowany bezradnością policji ojciec bierze sprawy w swoje ręce. W rolach głównych: Hugh Jackman oraz Jake Gyllenhaal.

Jeden z lepszych filmów jakie widziałem. Bardzo klimatyczny, trzymający w napięciu. Na początku wydaje się, że to nie będzie nic szczególnego. Dwie dziewczynki znikają w biały dzień, a pierwsze podejrzenie pada na dziwaka, który kręcił się swoim autem po okolicy. Sprawa okazuje się jednak być bardziej zagmatwana niż się wydaje widzowi po pierwszych minutach filmu. Na pozór proste śledztwo okazuje się trudną do rozwiązania sprawą z wieloma sprzecznościami, niedomówieniami oraz wątkami pobocznymi. Jake Gyllenhaal jako detektyw i Hugh Jackman jako zdesperowany i załamany ojciec próbują na swoje sposoby rozwiązać tajemnicę zniknięcia dziewczynek. Każdego z nich ta sprawa przytłacza i czują się momentami bezradni.

Film jest bardzo dobrze zrobiony. Przez całe 2,5 godziny trzyma w dużym napięciu i bardzo wciąga. Dobrze zagrane główne role i świetny klimat czyni ten film bardzo dobrym thrillerem. Podobne emocje miałem podczas oglądania filmu "Siedem".

 

Ocena: 8/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371536
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

,,Casanova po przejściach” (2014)

Film amerykański w reżyserii Johna Torturro. Fioravante (John Torurro) i Murray (Woody Allen) mają problemy finansowe. Ten drugi chce wykorzystać wdzięk tego pierwszego i seksualne potrzeby swoich znajomych do tego, aby zarobić. Nieśmiały i delikatny Fioravante okazuje się być bardzo pomocny lekarce pani Parker (Sharon Stone), jej przyjaciółce Selimie (Sofia Vergara) oraz wdowie Avigal (Vanessa Paradis)…

Woody Allen znowu dał popis. Tym razem jednak jako aktor. Może gdyby wziął się za reżyserię, efekt końcowy byłby jeszcze lepszy? Należy jednak cieszyć się tym, co jest, tj. świetnie zagraną postacią wygadanego, obrotnego i dowcipnego Murraya. Jego przyjaciel Fioravante znalazł się niestety po drugiej stronie aktorskiego rzemiosła. Zamiast delikatności widzę tam nijakość, zamiast oszczędności w ruchach i mimice zwykłe nudziarstwo. Ciężko kupić historię o czułym uwodzicielu, gdy nie czuje się do niego niczego prócz zazdrości, że przebywał obok Sofii Vergary będącej tylko w bieliźnie. A propos latynoskiej piękności, obok Allena to najjaśniejszy punkt w obsadzie. Odbiór byłby pewnie jeszcze lepszy, gdyby nie ten nieszczęsny Torurro. Torturrował nnie chłop swoją grą…

Kompletnie zawodzi cały żydowski wątek ukazany w filmie. Jest Liev Schroeiber w roli zakochanego Doviego, są jakieś dziwaczne sceny sądu. To wszystko wrzucone, jakby na siłę szukano czegoś do wypełnienia filmu czymś jeszcze prócz pana oferującego paniom swoje ciało za pieniądze. Vanessa Paradis się stara, dodaje filmowi uroku, ale nie pogniewałbym się na cały świat, gdyby jej nie było…

,,Casanova po przejściach” mnie nie uwiódł. Widać było, że Woody Allen ,,tylko” grał w tym filmie…

 

Ocena: 3.5/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371543
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

The Interview (2014)

 

 

David Skylark, to prezenter który w swoim programie przedstawia wszystkie "najgorętsze" plotki (chociażby wywiad z Eminemem). Jego producent (Aaron Rappaport) coraz bardziej zirytowany dotychczasową formą, grozi odejściem. Skylark biorąc sobie do serca słowa swojego kolegi, w ramach czynienia dobra, chce przeprowadzić wywiad z przywódcą Korei Północnej. Producent widząc z tym szansę, zgadza się z propozycją i to co wydawało się nierealne, staje się rzeczywistością. Kiedy zostaje to upublicznione i potwierdzone, włącza się do tego jeszcze CIA. Dalsza część filmu, to kilka śmiesznych sytuacji, próba zgładzenia Kima (zakończona sukcesem) i wątek miłosny w tle.

Przez pierwsze 20 minut moje odczucia były sceptyczne. Potem film się nieco rozkręcił i całkiem nieźle się to oglądało. Obraz nie powala (szczególnie jeżeli ktoś nie jest fanem typowych, amerykańskich komedii, bo dla mnie "dzieło" to do takiego miana aspiruje), ale te prawie dwie godziny można spędzić znacznie gorzej. Więcej jak 5/10 nie można przyznać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371708
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

When the Game Stands Tall

(2014)

Historia trenera futbolu z De La Salle High School, Boba Ladouceura, który szkoli drużynę Spartan.

Filmy traktujące w dużej mierze o sporcie najczęściej ogląda się przyjemnie, bo dużo jest urywków z meczów czy innych fragmentów, które dają odpocząć od nie najwyższych lotów dialogów. No i ten film moim zdaniem potwierdził to, bo sceny z meczami, które rozgrywała drużyna Spartan były zdecydowanie najlepszymi momentami w tym filmie. Choć przebieg tych meczów był przewidywalny- skoro już wzięli się za film o drużynie z ogromną passą wygranych, to nie mogło to przebiegać w ten sposób przez cały film, bo wtedy zaczęli by historię raczej od ciężkiego początku streaku i kryzysów, które mogły go zakończyć. My jednak zobaczyliśmy ten ostatni, który dał możliwość poznania błędów w dotychczasowym funkcjonowaniu drużyny. Okazało się że wraz z upływem lat trener Ladoucer nadal miał pomysł na drużynę, a właściwie na ludzi, z którymi pracował. Dobrze jest jak trener nie zajmuje się tylko wynikami drużyny, ale też tym, żeby poza sportem jego podopieczni na tym skorzystali. No i on taki był, choć idealnie pasuje do tego co się ogląda w filmach o amerykańskich drużynach uczelnianych- nie uczysz się, rozrabiasz, to nie grasz, choćbyś był najlepszy. No i pokazywał swoim graczom, że drużyna to dobro najwyższe.

Film oglądało mi się przyjemnie, głównie ze względu na dobrze zrealizowane sceny z meczów Spartan. Głębsza historia też w tym niby była, bo przedstawione zostały problemy trenera i członków drużyny, czasem dość poważne. Ale nie zostało to przedstawione w taki sposób, żebym poczuł niezwykłą moc trenera, który potrafi w nadzwyczajny sposób motywować swoich zawodników do całkowitego poświęcenia się drużynie. Myślę że ocena 5/10 będzie odpowiednia dla tego filmu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-371950
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

http://www.youtube.com/watch?v=3SCvbLGhJIs

Wywiad ze Słońcem Narodu

(2014)

Gwiazdor talk show Dave Skylark (James Franco) wraz ze swoim producentem Aaronem Rapoportem (Seth Rogen) umawiają się na jedyny na świecie wywiad z dyktatorem północnej Korei Kim Dzong Unem. Kiedy jednak CIA dowiaduję się o tym postanawia zlecić im zabójstwo Kima...

Jak się na czas oglądania filmu zapomni, że w Korei Północnej na prawdę dzieją się ludziom takie krzywdy, o jakich mowa w filmie, to można uznać go za całkiem niezłą komedię. Oczywiście nie wszyscy uznają, że śmianie się z kraju, który jest odcięty od świata, jest w dobrym tonie i pewnie dlatego "Wywiad..." został wycofany z dystrybucji. A może bano się, że Kim Jong Un zobaczy, że ktoś się z niego naśmiewa, to się wkurzy i odpali swoją broń atomową. O różnych rzeczach kręci się filmy, więc wycofywanie go z dystrybucji pewnie konieczne nie było, ale taką a nie inną decyzję podjęto, choć potem ją zmieniono.

Pomysł na wywiad z prezydentem Korei Północnej ciekawy, choć przedstawiono to nie tak jak się spodziewałem. Bo okazało się, że ma go przeprowadzać David Skylark, który w poważnych wywiadach się nie specjalizował, co zresztą można dostrzec już na początku filmu, w którym dostaliśmy taki wywiad, po którym wiele osób może uznać ten film za totalnie głupi i go wyłączyć. Ja chcąc zobaczyć jego spotkanie z Unem tak nie zrobiłem i nie żałuję. Bo momentami było na prawdę zabawnie, a ich podczas wywiadu potrafili zbudować napięcie, przez co przez dłuższy czas trudno było się domyślić, jak to się skończy. Nawet soundtrack w tym filmie był dobry, szczególnie ulubiona piosenka prezydenta Korei Północnej.

Było trochę zabawnych momentów, dzięki czemu ten film mogę uznać za udaną komedię. Do tego prezydenta Una przedstawiono jako tego, który z jednej strony trzyma wszystkich w garści, a z drugiej na zewnątrz próbuje pokazać że niby ma i dobre strony. Główne postaci, czyli Rapport i Skylark też się dobrze ogląda, choć wyluzowanie tego drugiego było momentami przesadzone i nie było po nim widać z kim mu się przyjdzie spotkać. Ocena: 6/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372220
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Kreacja Franco nie była przesadzona bo po prostu on jest katastrofalnym aktorem komediowym. O ile sam film jest pozytywnym zaskoczeniem tak to co robi Franco przebija wszystko - poziom "stuczności" i wymuszania śmiechu na widzach przkracza norme. To nie znaczy, że Franco jest katastrofalny ogólnie jako aktor, w dramatach sprawdza się całkiem nieżle. :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372221
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Wolny strzelec

(2014)

Mroczne oblicze amerykańskiego snu i portret człowieka, który dla sukcesu nie cofnie się nawet przed zbrodnią. Jake Gyllenhaal w życiowej kreacji wolnego strzelca, którego stać na absolutnie wszystko, żeby wspiąć się po szczeblach kariery kronikarza najniebezpieczniejszych dzielnic Los Angeles. Zobacz, jak spełnia się American Dream w czasach, gdy sumienie jest wadą, a droga do zwycięstwa nierzadko wiedzie po trupach.

Film o nieco dziwnym facecie, Louisie Bloom'ie okazał się być udaną propozycją na wieczór. Bo choć historia w nim przedstawiona była mroczna i nie toczyła się w porywającym tempie, to jednak potrafiła bardzo wciągnąć widza- zarówno sam główny bohater jest inny od wszystkich, zachowuje się dziwnie, ale wszyscy to jego zachowanie kupują, a także to co się dzieje w jego mieście jest mocno odchylone od normy- przestępstw jest w nim więcej w jedną noc niż w innych miastach w miesiąc.

Bloom jest tak przekonującym gościem, że aż dziwne że został przedstawiony jako facet bez pracy. Z takim charakterem spełniłby się w wielu zawodach- tak jak pokazał to będąc wolnym strzelcem. Dzięki niemu mamy okazję zobaczyć, że nie tylko dziennikarze piszący pierdoły do niektórych krajowych gazet, byle tylko przedstawić coś co poruszy publikę i najlepiej brutalne, muszą się mocno postarać żeby zarobić na dobrych tematach. Wolni strzelcy też do takich osób należą, a Louis świetnie się w takim środowisku odnalazł- nie miał skrupułów żeby poświęcać zdrowie i życie innych, byle tylko zarobić. I dzięki temu film był ciekawy, bo stale zagadką było jaka będzie kolejna historia, na której będzie chciał zarobić Bloom. Jedyne co było pewne, to dziwne zachowanie Louisa, który dla innych wydaje się byc normalnym, miłym facetem, a dopiero przy bliższym poznaniu można zmienić o nim zdanie. W sumie w niektórych zawodach trzeba iść po trupach do celu i wolny strzelec to właśnie taki zawód. Nie ma materiału nie ma kasy, więc trzeba się postarać.

Było wiadomo że w końcu musi dojść do jakichś mocniejszych scen, które będą prawdziwym wyzwaniem dla Blooma. I rzeczywiście przyszedł moment, w którym Louis musiał wejść na wyższy poziom pracy jako strzelec i zmierzyć się z niebezpieczeństwem z tym związanym. I to był zdecydowanie najlepszy etap w filmie- materiał za bezwzględnie najwyższą cenę, który był podsumowaniem tego filmu i pokazaniem, że dało się zrobić film ciekawy od początku do końca, z akcją toczącą się cały czas w nocy i z głównym bohaterem, który poza celem do realizacji nie widzi niczego innego.

Postać Blooma jest zdecydowanie powodem, dla którego powinno się obejrzeć ten film. Oprócz niego właściwie tylko Nina, która kupuje od niego informacje, jest w miarę charakterystyczną postacią, reszta jest a i tak nie zwraca się na nich uwagi, bo Bloom przyciąga całą. Film jest bardzo ciekawy i zdecydowanie warto go obejrzeć. Ocena: 8/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372230
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Zaginiona Dziewczyna (2014)

 

Ekranizacja powieści Gillian Flynn w reżyserii Davida Finchera. Amy Dunne (Rosamund Pike), autorka bestsellerowych książek dla dzieci znika w dniu piątej rocznicy ślubu w tajemniczych okolicznościach. Jej mąż Nick (Ben Affleck) powiadamia policję i aktywnie uczestniczy w poszukiwaniu żony.

 

Film Finchera podzielił publiczność. Po dwukrotnym obejrzeniu bez wstydu staję jednak po stronie entuzjastów. Wszystko zaczyna się niepozornie. Oto w rocznicę ślubu znika znana pisarka Amy Dunne, a jej mąż powiadamia policję i włącza się w poszukiwania żony. Retrospekcje z początków znajomości Amy i Nicka nie rzucają na kolana. Ich rozmowy nasuwają na myśl dialogi z jakichś kretyńskich komedii romantycznych, a klimatyczna muzyka (a propos – mocna strona filmu)! oraz mroczny klimat nie pasują do tej, niezbyt porywającej, historii o początkach znajomości głównych bohaterów. Ale cierpliwości… W tym filmie nic nie dzieje się bez przyczyny. Fincher gra z widzem w kotka i myszkę. Z czasem wszystko okazuje się inne niż wydawało się na początku. Ale serwowanie zaskoczeń i nagłych zwrotów akcji nie jest główną ambicją twórców filmu. Zresztą - gdyby tylko o to chodziło, to film byłby kolejnym przeciętniakiem amerykańskiej kinematografii. A nie jest! Fincher konwencję thrillera i klimatycznego kryminału w stylu noir wykorzystuje pro forma, a celem jest społeczna satyra. Ostrze skierowane jest w małżeństwo, społeczeństwo (i społeczne oczekiwania odnośnie doskonałości związku dwojga ludzi, chęć wchodzenia butami w czyjeś sprawy osobiste, osądzania itp. itd.) oraz media. W końcu Fincher sięga po groteskę. W takich momentach jeden widz zgadza się na umowność serwowaną przez reżysera (tak stało się w moim przypadku), a drugi widz krzywi się i narzeka „To przecież nierealne. Przecież to w życiu nie mogłoby się potoczyć w ten sposób…”. Film rzucił mnie na kolana mniej więcej po godzinie seansu. Dostajemy wtedy genialny monolog jednego z bohaterów filmu. Jeżeli chodzi o aktorów, to - posługując się terminologią popularną na Attitude - show kradnie Rosamund Pike w roli Amy. Chwalony przez filmwebowców i niektórych bloggerów Ben Affleck jakoś mnie nie zachwycił. Nie wyszedł poza solidne aktorstwo, które mu się już zdarzało. Poza tym jego postać wymagała tego, żeby na zmianę widzowie odczuwali do niego sympatię lub antypatię, żeby mu współczuli lub chcieli powiesić za jaja. Bez względu na to, co się działo ja miałem go gdzieś. Drugi plan bardzo dobry, zwłaszcza Tyler Perry w roli adwokata-cudotwórcy. Moja ocena na filmwebie: 8/10.

 

PS Oficjalnie przyznaję sobie tytuł Sherlocka Holmesa działu filmowego Attitude nr 2 (nr 1 to Kowal, który kapnął się, że Ronda Rousey gra w Niezniszczalnych 3). Nie wiedziałem, że w "Zaginionej dziewczynie" gra Emily Ratajkowski. Gdy pojawiła się na ekranie, to zachodziłem w głowę, czy to aby na pewno ona (wszak wątpiłem, żeby pojawiła się u Finchera), ale pokazała cycki i już nie miałem żadnych wątpliwości. :)

Edytowane przez Ghostwriter
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372234
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

PS Oficjalnie przyznaję sobie tytuł Sherlocka Holmesa działu filmowego Attitude nr 2 (nr 1 to Kowal, który kapnął się, że Ronda Rousey gra w Niezniszczalnych 3). Nie wiedziałem, że w "Zaginionej dziewczynie" gra Emily Ratajkowski. Gdy pojawiła się na ekranie, to zachodziłem w głowę, czy to aby na pewno ona (wszak wątpiłem, żeby pojawiła się u Finchera), ale pokazała cycki i już nie miałem żadnych wątpliwości. :)

 

Niestety, musisz się podzielić ze mną nr. 2... a Nawet spaść na 3 miejsce (bo ja po cyckach nawet nie poznałem). Na moje usprawiedliwienie przemawia fakt, że kto by się spodziewał takiej "typowej dupencji" z okładek w filmie mistrza kina :shock: a w ogóle kochanke bohatera (bazując na ksiązce) miała grać typowa Irlandka. Co by nie mówić do Kowala i tak nam daleko

:)

 

Swoją drogą Fincher nie ukrywa, że stara się w każdym swoim filmie dobierac inną obsade i dobierać mniej znanych aktorów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372235
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Co by nie mówić do Kowala i tak nam daleko :)

 

Nie śmiem polemizować. :)

 

Swoją drogą Fincher nie ukrywa, że stara się w każdym swoim filmie dobierac inną obsade i dobierać mniej znanych aktorów.

 

Nie on jeden. Ratajkowski dała radę w tej roli. Z jednej strony powieliła swój dotychczasowy wizerunek (ładna dziewczyna, która ma ładne cycki), a z drugiej weszła na filmowe salony.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372236
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Spoko, nauczony tamtym błędem teraz już przeglądam kto gra główne role w filmie, który mam obejrzeć, żeby mnie już nic nie zaskoczyło :D

 

Mapy gwiazd

(2014)

Perypetie aktorki Havany Segrand oraz rodziny Weissów, którzy mieszkają w Hollywood, gdzie mierzą się nie tylko ze sławą, ale również nawiedzającymi ich demonami z przeszłości.

Efekty życia w Hollywood, problemy z tym związane, skutki zdobycia sławy w zbyt młodym wieku- to tylko niektóre tematy, które zostały w tym filmie poruszone, a pewnie nie mijają się za bardzo z prawdą. Oczywiście poza wymienionymi w opisie demonami z przeszłości, co jest już bardzo mocnym podkreśleniem problemów psychicznych bohaterów i efektów łykania leków garściami. Według mnie, mimo że te wizje były mocno nierealistyczne, to jednak dobrze obrazowały to, co męczyło bohaterów wewnętrznie- błedy z przeszłości, kłamstwa, po lekach takie coś wracało do nich ze zdwojoną siłą doprowadzając do obłędu. Mapy gwiazd nieźle pokazują życie w Hollywood od tej najgorszej strony, gdzie gwiazdy nie są szczęśliwe dzięki dobrym rolom i pieniądzom, a w dodatku zostało to przedstawione przez pryzmat dwóch bardzo oddalonych wiekowo od siebie osób- dość starej już aktorki Havany Segrand i bardzo młodego aktora Benjie Weissa. Mimo dzielącej ich różnicy wieku problemy mają dość podobne.

Mimo że Havana i Weiss powinni być głównymi bohaterami filmu, to jednak bardziej wyróżnia się Aghatha, psychiczna siostra Benjie'go. Mia Wasikowska w tej roli wypadła dobrze, bo wskazany był tutaj spokój i sztywność jaką prezentowała. Ale jeśli w innych filmach gra podobnie, to ja nie chcę tego widzieć. Drewniana jest tak bardzo, jakby rzeczywiście była cała poparzona i każde odchylenie od pionu sprawiało jej ogromny ból.

Evan Bird grający Benjie Weissa również mnie nie przekonał do końca, że jest tak zepsutym przez sławę dzieciakiem. Co innego grająca rolę Havany Julianne Moore- bardzo dobra aktorka, która nie dość że nie wygląda na swój wiek, to w dodatku była moim zdaniem najlepsza w tym filmie- aktorka z problemami, mająca problem z tym, że jej matka była od niej sławniejsza, ja uważam że była bardzo przekonująca i głównie za jej rolę daję temu filmowi taką a nie inną ocenę. Bez niej byłby to tylko film o naćpanych gwiazdach, które nie radzą sobie ze swoim życiem i sławą. Według mnie film jest dobry, choć z początku się na to nie zapowiadało. Ocena: 6/10

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4401-filmy-ostatnio-widziane/page/170/#findComment-372237
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Liczyłem na więcej, ale kasa i tak im się zgadza, także jedynie Netflix może być na tym ewentualnie stratny. To dopiero jednak początek tej przygody, także cyferki mogą jeszcze nas zaskoczyć...
    • Kaczy316
      I nawet samo to, że takie story mogliby zaprzepaścić to też jest właśnie bardzo mocny argument, który zasugerowałem, no dlatego osobiście uważam, że dużo więcej Cena, fani i ogólnie inni wrestlerzy zyskają na tym, że Cena nie zawalczy o ten główny tytuł na WM niż jakby o niego zawalczył, ale no zobaczymy na co WWE postawi.
    • HeymanGuy
      W sumie to wiele się nie rozpisze, poza kontem założonym na BGŻ żeby mieć dostęp do tematu Kobiety +18 i kontem na Ringskillu gdzie w któreś wakacje miałem za dużo czasu i byłem mocno aktywny na forum to bardzo dużo grałem na różnych PBF i e-fedach, to mnie bardziej jarało. Jest ktoś z przeszłością w takich grach na tym forum? Może się znamy?  
    • MattDevitto
      Wiele emocji w sieci wywołuje oglądalność pierwszego RAW na nowej platformie. Stąd też jestem ciekawy jak u nas na forum ludzie zapatrują się na wynik uzyskany przez HHH'a i spółkę. Dla przypomnienia: Czy powyższe liczby są zadowalające? Czy jednak rację mają Ci, którzy zwracają uwagę na to, że mimo wytoczonych potężnych dział ta liczba nie robi wrażenia, szczególnie jeśli chodzi o Stany Zjednoczone?
    • IIL
      Od dawna interesuje mnie polska scena wrestlingowa. Na przestrzeni lat w sieci pojawiło się wiele różnych stron poświęconych wrestlingowi, które niestety odeszły w zapomnienie.  Chciałbym, aby ten wątek służył dzieleniem się różnymi linkami do stron zapisanych w Internet Wayback Machine jakie zapamiętaliście z dawnych lat. Dzięki temu pamięć o nich nie zaginie i kto wie, może znajdą się również ich autorzy i uda się je jakoś przywrócić do życia jako np. część archiwum forum (jak to było w przypadku Archiwum forum BGZ Wrestling).    Na dobry początek lista tego, co udało mi się wykopać osobiście...  attitude.pl/forum - warto zacząć od archiwalnej wersji tego właśnie forum. Tak mniej więcej wyglądało to miejsce, gdy zacząłem zaglądać tutaj po raz pierwszy: Attitude Wrestling Forum :: Strona G³ówna WEB.ARCHIVE.ORG Ciekawe jest tutaj to, że w kopiach zapisu forum Attitude znajdują się również archiwalne zapisy shoutboxa.  forum i portal BGZ Wrestling Portal: BGZ Wrestling Forum: Najlepsze Polskie Forum Wrestlingowe :: WEB.ARCHIVE.ORG Forum: BGZ Wrestling Forum :: Strona G³ówna WEB.ARCHIVE.ORG Serwis Ultimate Wrestling Portal: Ultimate Wrestling - Newsy, profile, biografie, felietony, wyniki, raporty. Portal fanów wrestlingu. U nas dowiesz siê wszystkiego na ten temat! WEB.ARCHIVE.ORG Ultimate Wrestling - Newsy, profile, biografie, felietony, wyniki, raporty. Portal fanÃw wrestlingu. U nas dowiesz siê wszystkiego na ten temat! Gra UWF: Ultimate Wrestling Federation :: Strona G³ówna WEB.ARCHIVE.ORG Forum: Ultimate Wrestling :: Strona G³ówna WEB.ARCHIVE.ORG wrestlingmania.prv.pl - forum z którego wyłoniło się później UltimateWrestling https://web.archive.org/web/20050128021224/http://www.wrestlingmania.prv.pl/ wcw4life.prv.pl - strona o WCW WCW 4 life WEB.ARCHIVE.ORG NajwiÃksza polska strona po¶wiêcona WCW nwo-4life.prv.pl - bardzo ładna i rozbudowana strona poświęcona historii stajni nWo. Ktoś zna autora tej strony? New World Order WEB.ARCHIVE.ORG Wszystko o nWo   Pro Wrestling Quiz - gra quizowa autorstwa @ Maxi4 , działająca najpierw na UltimateWrestling, a następnie pod domenami pwq.xad.pl i pwq.nmj.pl. Osobiście uwielbiałem tę zabawę. PWQ na forum UW: Ultimate Wrestling :: Zobacz Forum - PWQ WEB.ARCHIVE.ORG pwq.nmj.pl pwq.nmj.pl :: Strona G³ówna WEB.ARCHIVE.ORG 4-corners.pl / wrestlingforum.pl - forum, które założyłem i prowadziłem od 2009 do 2013 roku https://web.archive.org/web/20120521025529/http://wrestlingforum.pl/ prowrestling.pl - portal, który zbierał informacje z polskiej sceny w jednym miejscu, przeprowadzał wywiady, itd. Wrestling - Polska Scena Wrestlingowa WEB.ARCHIVE.ORG ringskill.pl - forum o wrestlingu RingSkill - Forum o Wrestlingu • Strona główna forum WEB.ARCHIVE.ORG   Jest tego o wiele więcej, także temat będzie rozwijany Nigdy nie byłem e-fedziarzem, ale na przestrzeni lat przewinęło mi się wiele for o tej tematyce. Może znajdą się tutaj dawni gracze, chcący odkopać część tej historii?   Jakie z w/w stron odwiedzaliście? Co pamiętacie z tamtych czasów? Zapraszam do dzielenia się linkami i dyskusji na temat dawnej polskiej sceny wrestlingowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...